|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 18:17 Temat postu: |
|
|
o jejq, jakie zaskakujące! Myślałam że ten chłopak w kapturze to Bill:D
Fajne opowiadanie, niebanalne i nie jest na tyle przejrzyste, by jasno stwierdzić jak się to wszystko skończy:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 18:35 Temat postu: |
|
|
I co mam napisać?
Podobało mi się
Tylko jakoś ta akcja z początku tej części szybko się rozkręciła...Ale zmieniłam zdanie, gdy się okazało, że Nicola nie zna TH ;D
Niecierpliwie czekam na kolejną część:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 20:47 Temat postu: |
|
|
A ja inaczej niz wszyscy, po prostu czułam, ze to nie będzie nikt z TH. I szczerze mówiac, troszkę spodziewałam się Andreasa.
I drobna uwaga, mianowicie wkradło się walące po oczach powtózenie: Jeden z nich miał dredy, związane z tyłu i czapkę z daszkiem. Miał na sobie szerokie spodnie i bluzę.
Ale poza tym spoko
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 13:53 Temat postu: |
|
|
Tadam... coś ostatnio mam wenke hehe xP Więc korzystam xD Ale cóż... Nie wyszedł mi ten part... Jak cała reszta...
Parcik ze specialną dedykacją dla:
*:Love_Tomuś:* - jeszcze raz sorry...
ddm - mój mistrzu... dziękuję za wszystko!
Kawiożyca - dziękuję za wszystko mój kochany Aniołku :*
oraz:
MagdalenQa
SimplePlanowa
Ludzia
ashleyka -
beaciaa
Roxy
natalienne
Odcinek 5
Na drugi dzień Nicolę obudził dźwięk telefonu. Było już późne popołudnie. Półprzytomna odebrała.
- Słucham?
- Nicola? Słuchaj, dzisiaj chcę zrobić w domu malutką imprezkę, nie będzie Ci to przeszkadzać? Będzie tylko dziesięć osób. Ok.? – spytał Andreas.
- Nie… Usunę się gdzieś na noc… - powiedziała szeptem Nicola, lecz Andreas to usłyszał.
- Nie, nie, nie. Ja i chłopaki chcemy żebyś była i koniec. Do zobaczenia wieczorem. – powiedział Andreas i odłożył słuchawkę. Dziewczyna z powrotem rzuciła się na łóżko i zaczęła się wpatrywać w sufit. Nie pamięta już kiedy była na imprezie…. Wstała z łóżka i zajrzała do szafy, zastanawiając się w co ma się ubrać… Czy powinna zostać na tej imprezie? Nie była pewna… Miała wątpliwości… Masę wątpliwości… Postanowiła ubrać się w biodrówki i czarną bluzkę wiązaną na szyi. Ubranie położyła na łóżku i poszła pod prysznic. Cały czas jej myśli krążyły wokół czarnowłosego chłopaka, którego wczoraj przedstawił jej Andreas. Bardzo się jej podobał… Nie wiedziała co, ale coś ją do niego ciągnęło. Intrygował ją jego styl i on sam. Pierwszy raz spotkała się z chłopakiem, który nosił makijaż… Inni mogli to uważać za głupotę. Ale nie ona. Jej się to spodobało, a najbardziej jego oczy… Zapragnęła móc wpatrywać się godzinami w jego cudowne oczy. Czuła, że pokochała to spojrzenie, tańczące w oczach ogniki. Owinęła się w ręcznik i poszła do pokoju. Ubrała się i zrobiła delikatny makijaż. Położyła się na łóżku, patrząc się bezmyślnie w sufit, gdy nagle usłyszała zgrzyt klucza w zamku i jakieś głosy. Jeden z nich należał do Andreasa. Wstała i wyszła na korytarz. W dużym pokoju zobaczyła Billa, Toma, Andreasa i dwóch nieznanych jej chłopaków. Jeden miał brązowe włosy do ramion i był nieźle napakowany. Miał na sobie zwykłe spodnie i koszulkę. Drugi był lekkim przeciwieństwem. Przystojny, niski chłopak o bląd włosach.
- Witaj. Przedstawiam ci Georga i Gustava. Chłopcy, to jest Nicola. – powiedział Andreas radosnym głosem, po czym obaj chłopcy podali Nicoli rękę.
- Miło mi. – powiedziała speszona dziewczyna.
- No kochana… Niestety… będzie mniej osób niż planowaliśmy. Wpadną tylko jeszcze dwie laski. – powiedział Tom z błyskiem w oku. Chłopcy przynieśli spory zapas alkoholu, który włożyli do lodówki. Zapowiadała się niezła impreza. Po piętnastu minutach ktoś zadzwonił do drzwi. Nicola poszła otworzyć i momentalnie jej twarz rozświetlił szeroki uśmiech. Stała tam Ashley z jakąś dziewczyną.
- Nicola? A co ty tu robisz? – spytała zdziwiona. Ashley uśmiechnęła się i weszła wraz z dziewczyną do środka, udając się do pokoju, gdzie siedzieli chłopacy. Nicola ociągając się ruszyła za nią i widok jaki ujrzała wmurował ją w ziemię. Stanęła jak wryta i nie mogła wydusić z siebie słowa. Zatkało ją. Momentalnie zepsuł się jej humor. Miała ochotę iść się powiesić. Zobaczyła jak Ashley siedzi na kolanach Billa i namiętnie się z nim całuje. Więc czarnowłosy był już zajęty. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że chociaż go nie zna, miała cichą nadzieję, że kiedyś coś z tego może wyniknie. Teraz ta cała nadzieja prysła, niczym bańka mydlana. Bill miał dziewczynę. Nicola pobiegła do swojego pokoju i zamknęła się na klucz. Nie chciała nikogo widzieć i z nikim rozmawiać. Była skończoną idiotką. Zaczęła darzyć uczuciem chłopaka, którego znała zaledwie jeden dzień. Czy to było normalne? Czy może już powoli wariowała? Nagle zapragnęła znaleźć się w domu. W swoim pokoju… Potem przyszło jej na myśl, że nigdy nie siądzie na kolanach Billa, nie spojrzy mu głęboko w oczy i nie poczuje smaku jego ust… Odsunęła od siebie te myśli, wstała i podeszła do okna. Na dworze było już ciemno. Na ciemnym, bezchmurnym niebie świeciły gwiazdy. Pomyślała o mamie. Ona na pewno jest gdzieś tam, wśród tych gwiazd i czuwa nad swoją córką. Czasami Nicola modliła się aby mama ją zabrała z tego okrutnego świata. Po chwili usłyszała jak ktoś cichutko puka do drzwi. Ociągając się wstała i otworzyła. Andreas. Wszedł do jej pokoju i usiadł na łóżku.
- Powiedz, co się stało? – spytał i spojrzał się na nią z troską.
- Nic. Wszystko ok., po prostu nie lubię imprez. – ucięła, dając mu do zrozumienia, że nie chce z nim rozmawiać. Zrezygnowany wstał i wyszedł. Nicola znów usiadła przy oknie i zaczęła wpatrywać się w gwiazdy. Siedziała tak przez wiele godzin, myśląc o Billu i całym swoim życiu. Nad ranem wyszła z pokoju do kuchni. Po drodze natknęła się na ostatnią osobę, którą chciałaby widzieć. Billa.
- Witaj. Już wstałaś? – spytał z radością.
- Mhy… Tak naprawdę to nie spałam. –powiedziała i nie zwracając uwagi na Billa, poszła do kuchni. Zrobiła sobie śniadanie i zamknęła się w swoim pokoju. Ciągle nie mogła przestać myśleć o czarnowłosym chłopaku. Zawładnął jej umysłem i nie potrafiła się od tego uwolnić. Po południu wszyscy już się rozeszli do siebie. Został tylko Andreas.
- Hej. Mogę na chwilkę? – spytał i wszedł do pokoju. Usiadł na łóżku obok Nicoli i zwrócił się do niej.
- Nicola… Ja chciałem Ci coś powiedzieć. Eee… może ci się to wyda głupie, ale… Widzisz… Chociaż cię nie znam… Ja… ja… eee…. Zakochałem się w Tobie! – wyjąkał i spuścił głowę. Dziewczyna była w szoku. Nie wiedziała co ma powiedzieć. W ciągu paru dni los tak bardzo ją zaskoczył, że powoli miała dość niespodzianek.
- Andreas… ja nie wiem co powiedzieć… - szepnęła i spojrzała się na niego. Dopiero teraz zauważyła, jaki jest przystojny.
- Nic nie mów. – powiedział i pocałował ją w usta. Oddała pocałunek. Nie potrafiła się temu oprzeć, mimo tego, że uczuciem darzyła innego chłopaka. Jego przyjaciela. Całowali się coraz zachłanniej, namiętniej… W końcu Nicola oderwała się od niego.
- Andreas… To się dzieje za szybko. Pozwól mi to przemyśleć… Dam ci niedługo odpowiedź ok.? – spytała z bijącym sercem.
- Ok. – powiedział i wyszedł. Dziewczyna z uczuciem ulgi rzuciła się na łóżko, zastanawiając się co robić. Czuła coś do Billa, nie wiedziała co, ale coś czuła…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:Love_Tomuś:*
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dworca z.o.o
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 13:54 Temat postu: |
|
|
pierwsza lece!
EDIT:
No więc....
KOFFANA JA CIĘ TAK KOCHAM!!!!!!!
Przeczytałam to trzy razy A tak apropos... Za co mnie przepraszasz?!?!?! Jakoś nic nie pamiętam...
EDIT:
No tak...
DZIĘKUJE ZA DE-DE!!!
Tego komcia de-de :
Agnes - i tylko dla niej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez *:Love_Tomuś:* dnia Poniedziałek 01-05-2006, 14:09, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
MagdalenQa
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie każdy Tworzy sobie świat..
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:06 Temat postu: |
|
|
Yeah.. nareszcie.. <skacze z radości>
Ciekawe czy będzie z Andreasem...
Ciekawe czy coś wyjdzie z Billem
Ciekawe co dalej zrobi...
Ciekawe CO DALEJ BĘDZIE !
Ach.. jaka ja Ciekawa, Dziękuje za dedykejszon, i Cię pozdrawiam..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:07 Temat postu: |
|
|
ahh ohhh ahh
no to ten Bill nie dobry xD
a Andreas xD ahh
dziekuje za dedyczke
czekam na njuu Bussiaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:21 Temat postu: |
|
|
Swietne!
Och kochana, dzikeuje za de-de...
Nie mow do mnie mistrzu... nie wyglupiaj sie...
A to Bill...
Eh...
Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:27 Temat postu: |
|
|
*:Love_Tomuś - dzięki wielkie xD
MagdalenQa - ha... ciekawość to pierwszy stopień do piekła hehe
SimplePlanowa - no... niegrzeczny Billuś... oj nieładnie...
ddm - kochana... MISTRZU... przepraszam, że ci brzydko powiem... ale... weź ty się zamknij co? Jesteś mistrzem, koniec i kropka Ha! Nawet w podpisie mam... Looknij
Pozdrówki 4 all
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*:Love_Tomuś:*
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dworca z.o.o
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:32 Temat postu: |
|
|
No niee.... Raz mnie przeprasza potem dziękuje... może jeszcze mi prosze powiesz? ?? To teraz ja proszę żebyś mi nie dziękowała i nie przepraszała...
Dziękuje za uwagę... I przepraszam za offtopa? Prosze zlituj się Agnes!
No to teraz wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki, wenki i wenki życze.... Bo mi mówiłaś że już jej nie masz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ahinsa
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 738
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zadupie zwane Warszawą ;]
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 15:51 Temat postu: |
|
|
no to się nam sprawy pokomplikowały z lekka. ciekawie, ciekawie.
Będzie z tym Andreasem, a może z Billem?
No niech cię wenka napadnie gdzieś i złapie, cobyśmy mogli cieszyć się 6 częścią.
Aha, i dzieki za dede
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 20:16 Temat postu: |
|
|
natalienne... żebyś się nie zdziwiła... hihi...
oj... będzie się działo... będzie się działo w tym opku
Ale póki co... komentujcie ludzie
Bo next parta nie bedzie xP
Pozdrawiam wszystkich czytelników
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mona
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Waldorf
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 20:45 Temat postu: |
|
|
ła!!!!kcem następną!!(chcem)!!
Boshee!!
Ludzie!!
Kobity!
Meny!
Super-Meny!
TH anty fani!
TH fani!
Kocham Agnes i jej opko!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tselinka
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Brodnica
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 22:03 Temat postu: |
|
|
Ale świetne Twpje opowiadanie jest zupełnie inne niż wszystkie no i w tych, które do tej pory przeczytałam nie występował Andreass Masz bardzo orginalne pomysły i fajnie to wszytko opisujesz Czekam z niecierpliwością na kolejnego parta pozdro=*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maunus
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spod Billa... ;P
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 22:25 Temat postu: |
|
|
Hejo!!! Super odcinek!!! W ogóle pomysł cudowny... ;] Wciąga mnie to opo ;D Czekam na next part ;] Pozdrawiam, ;*;*;*;*;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lanetti
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 9:19 Temat postu: |
|
|
,Piękne opko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Z niecierpliwością czekam na następną część!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 9:32 Temat postu: |
|
|
No to jeszcze ja muszę komentąć hehe
Hmm coż to się porobiło..Głupi Bill ma inną ,a za to Andreas ją koocha osz zakręcone to wszystko
W ogole to chyba pierwszy raz czytam opo w ktorym jakąś większą rolę pełni przyjaciel Kaulitzow ,a nie oni sami
No to jeszcze dziękuję za dedykację i czekam na następnego parta kiss;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 11:43 Temat postu: |
|
|
Kochani dziękuję bardzo za te wszystkie miłe komentarze
Ciesze się, że uważacie że moje opko jest inne
Bardzo Wam dziękuję
Nie wiem kiedy będzie next part...
Może dzisiaj...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 11:54 Temat postu: |
|
|
Na wstępie dziękuję za dedykację
Oj...to się porobiło...
Ashley kocha Billa, Andreas kocha Nicolę, Nicola kocha Billa, Bill kocha Ashley..
Jaki bigos xD Ciekawe, co z tego wszystkiego wyniknie xP
A zapowiadała się taka fajna impreza..Szczerze, to zaskoczyłaś mnie z tą 'dziewczyną Billa'. Nie spodziewałam się xD *zonk*
Pomimo, że to wszystko się tak szybko dzieje, to jednak mi się podoba. I nie zraziło mnie to chyba dlatego, że sama dobrze wiesz, w jakim tempie akcja się dzieje, a nawet Nicol zdaje sobie z tego sprawę.
Cudo.
Wytrwale czekam na więcej^^
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 15:38 Temat postu: |
|
|
Tak więc... dzięki Waszym pozytywnym komentarzom dostałam natchnienia... Ah... więcej takich komentów a będę pisać codziennie... hehe...
Z dedykacją dla:
*:Love_Tomuś
MagdalenQa
SimplePlanowa
~durch_den_monsun
natalienne
Mona
TselinkA
Maunus
Lanetti
ashleyka
Roxy
Odcinek 6
Na drugi dzień Nicola wstała z okropnym bólem głowy. Całą noc biła się z myślami. Powoli zaczynała gubić się w tym wszystkim. Zakochała się w chłopaku, który ma dziewczynę, a jego przyjaciel zakochał się w niej. Lubiła Andreasa i nie chciała go zranić…. Ale musiała. Jakby nie postąpiła, Andreas będzie cierpiał. Kiedy mu powie, że nic z tego, chłopak się załamie. Wiadomo… nieodwzajemnione uczucie. Jeśli powie mu, że go kocha, to skłamie. Zrobi mu nadzieję i zrani jeszcze bardziej. Doskonale wiedziała, co to znaczy zostać odrzuconym przez ukochaną osobę… Wstała i poszła do łazienki przemyć twarz zimną wodą. Nagle usłyszała jak ktoś wchodzi do mieszkania. Wyszła do przedpokoju i stanęła twarzą w twarz z Gustavem.
- A co ty tu robisz? – spytała zdzwoniona. Prędzej spodziewałaby się ujrzeć Andreasa.
- Porywam Cię na… Sama zobaczysz! – powiedział Gustav i wyszczerzył ząbki w uśmiechu. Chłopak wiedział, że Nicola nie podejrzewa kim Oni są. Wczoraj wieczorem postanowili, że dziewczyna w końcu się dowie.
- Ok. To ja lecę się przygotować. – powiedziała z zadowoleniem Nicola i pobiegła do pokoju. Zastanawiała się gdzie Gustav chce ją zabrać… Może to Andreas coś wymyślił? Szybko przygotowała się, złapała swojego discmana i wyszli.
- Więc, gdzie mnie chcesz porwać? – spytała. Ciekawość powoli zżerała ją od środka.
- Zobaczysz… - powiedział tajemniczym głosem Gustav, dając jej do zrozumienia, że nic od niego nie wyciągnie. Zrezygnowana dziewczyna założyła słuchawki na uszy i podążyła za Gustavem. Po piętnastu minutach doszli przed jakiś mały budynek. Chłopak otworzył przed nią drzwi i gestem ręki zaprosił do środka. Weszła i znalazła się w jakiejś małej sali. Wszędzie walały się głośniki, mikrofony i różne instrumenty. Czyżby chłopcy lubili sobie pograć? Usiadła na krześle i po chwili zjawiła się cała reszta. Tom podszedł do niej i delikatnie ściągnął słuchawki z uszu.
- Czego ty tak słuchasz? – spytał i uśmiechnął się.
- Tokio Hotel. Super są! Po prostu zakochałam się w ich muzyce! – krzyknęła Nicola i spojrzała się na chłopaków. Wszyscy popatrzeli się dziwnie na siebie i przytaknęli głowami.
- Ej… chłopaki co jest? – spytała. Zawsze kiedy wspominała o Tokio Hotel, wszyscy zaczynali dziwnie się zachowywać.
- Nicola… wiesz chociaż jak wyglądają członkowie zespołu? – spytał Bill a serce Nicoli zaczęło bić szybciej i wywijać piruety. Coraz bardziej się jej podobał…
- Nie. Nie obchodzi mnie jak oni wyglądają. Dla mnie liczy się ich muzyka. – powiedziała na co cały zespół rzucił się na Nicolę i mocno uściskał. Dziewczyna była w coraz większym szoku.
- A to za co? – spytała ze śmiechem.
- Za to. – powiedział Bill. Chłopacy zajęli swoje miejsca i zaczęli grać. Nicola od razu poznała pierwsze takty jej ulubionej piosenki „Rette Mich”. Po chwili Bill zaczął śpiewać. Dziewczyna wpatrywała się w nich z wytrzeszczonymi ze zdumienia oczami. Tokio Hotel. Ci wspaniali chłopacy, byli członkami sławnego niemieckiego zespołu. Dziewczyna zaczęła wsłuchiwać się w słowa piosenki i piękny głos wokalisty… Kiedy skończyli śpiewać, podeszli do Nicoli i pierwszy odezwał się Georg.
- Teraz już wiesz… co ty na to? – spytał i wszyscy spojrzeli się na nią z wyczekiwaniem.
- Chłopcy… jestem w szoku… Jak Was usłyszałam to szczęka mi z wrażenia opadła. – powiedziała Nicola. Wszyscy widzieli, że była w szoku. Cieszyli się, że polubiła ich za muzykę, a nie wygląd bliźniaków. Wiedzieli, że Ona nie jest jedną z tych, co chciałyby spędzić noc z Tomem lub Billem. Ona ich kochała za to co robią, a nie jak wyglądają.
- Co powiecie na wypad na pizze? – spytał z entuzjazmem Georg, na co wszyscy spojrzeli się na niego z politowaniem.
- Przecież fanki nas rozpoznają i nie będziemy mieli spokoju ośle! – krzyknął Gustav.
- Faktycznie… - powiedział ze smutkiem Gustav, na co wszyscy zaczęli się śmiać.
- Mam propozycję. Może pójdziemy do mnie i zamówimy pizze? – spytała nieśmiało Nicola. Wszyscy poparli jej pomysł i ruszyli do domu. W połowie drogi Tom wpadł na słup i uderzył z taką siłą, że przewrócił się na chodnik, co wywołało salwę śmiechu.
- Kto tu postawił to gówno? Ku*** kto postawił to coś na MOJEJ drodze? – marudził przez resztę trasy Tom i pocierał obolałe czoło. Wszyscy byli w świetnych humorach, tylko Bill był jakiś przygaszony. Co chwilę Nicola zerkała na niego, aż w końcu ich spojrzenia się spotkały. Dziewczynie zrobiło się gorąco, a na policzki wpłynął rumieniec. Szybko odwróciła wzrok w inną stronę. Nie potrafiła patrzeć się w jego oczy, które pokochała od pierwszego wejrzenia… Wiedziała, że on już kocha inną i nie chciała tego niszczyć. Postanowiła, że usunie się w cień i spróbuje zapomnieć… Kiedy znaleźli się już w domu, chłopcy zamówili pizzę i trochę alkoholu. Zapowiadała się kolejna impreza. Po chwili zjawił się również Andres i… Ashley.
Nicola poszła do swojego pokoju, żeby nie widzieć jak zakochana para obściskuje się ze sobą. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Nicola… Mogę? – spytał niepewnie Andreas i wszedł do pokoju. Bała się. Tak strasznie się bała tego momentu. Nie wiedziała co ma mu powiedzieć. Miała straszny mętlik w głowie.
- Zastanawiałaś się… no wiesz… - jąkał Andreas. Nicoli zrobiło się go cholernie żal. Nie była warta miłości takiego fajnego chłopaka. Ona była zwykłą dziwką i on o tym wiedział. Wiedział, a mimo to pokochał ją.
- Andreas… powiedz mi, dlaczego? Dlaczego mnie kochasz, skoro byłam kiedyś… dziwką. – ostatnie słowo wyszeptała niemalże niedosłyszalnie. Po jej policzku spłynęła łza. Zawsze kiedy przypominała sobie kim była, miała ochotę się zabić. Chciałaby wymazać te wspomnienia z pamięci i zacząć żyć od nowa.
- Dla mnie nie jest ważne to kim byłaś. Dla mnie się liczy jaka jesteś. Nicola, jesteś wyjątkową dziewczyną i pokochałem cię właśnie za to. Za to jaka jesteś naprawdę. – powiedział, a po jej policzku spłynęła kolejna łza. Wiedziała, że ją naprawdę pokochał. Widziała to w jego oczach. Kiedy na nią patrzył jego oczy były przepełnione miłością i ciepłem, a zarazem smutkiem i żalem. Nie mogła sobie wybaczyć, że zakochała się w jego przyjacielu. Pragnęła móc go pokochać tak bardzo, jak on pokochał ją. Nie potrafiła. Kochała Billa i nic nie mogła na to poradzić.
- Andreas… przykro mi… - wyszeptała i spuściła głowę. Wiedziała, że te słowa trafiły w jego serce i złamały je na pół. Chłopak spojrzał się na nią zaszklonymi oczami. W jedną chwilkę zniknęła radość z jego oczu, a na jej miejsce pojawił się smutek. Nie powiedziała mu że kocha Billa. Nie chciała żeby ktokolwiek o tym wiedział.
- Rozumiem. – wyszeptał Andreas i wyszedł. Nicola rzuciła się na łóżko i wtuliła twarz w poduszkę. Czuła się podle. Była cholerną egoistką, która myślała tylko o sobie. Potrafiła tylko ranić ludzi. Nie umiała pokochać kogoś, kto by zasłużył na jej miłość… Po piętnastu minutach uspokoiła się i wyszła z pokoju do reszty. Tom, Gustav i Georg siedzieli w salonie przed telewizorem i śmiali się z czegoś. Andreasa nigdzie nie było. Pomyślała, że poszedł do drugiego pokoju. Drzwi były zamknięte. Zapewne Andreas tam teraz siedział i upijał się w samotności. Lekko uchyliła drzwi i widok jaki ujrzała przyprawił ją o mdłości. Poczuła, że zaraz zwymiotuje. Chciało się jej płakać. Na kanapie leżeli Bill i Ashley… Weszła w momencie kiedy się kochali… Para była tak zajęta sobą, że nawet nie zauważyli Nicoli. Zamknęła cicho drzwi i poszła do chłopaków.
- Co jest? – spytał Georg, zauważywszy smutną minę Nicoli.
- Nic. – ucięła i wzięła piwo do ręki. Teraz było jej już wszystko obojętne. Zraniła Andreasa, a ten widok… Siedziała w kącie otwierając kolejne puszki piwa, aż w końcu poczuła, że nieźle się upiła. Wstała, ledwo trzymając się na nogach i poszła do siebie. Położyła się na łóżku i po chwili do jej pokoju wszedł pijany Gustav, zamykając drzwi na klucz. Podszedł do niej bez słowa i objął. Delikatnie pocałował ją w usta i odsunął się czekając na reakcję dziewczyny. Oddała pocałunek. Zaczęli całować się coraz namiętniej i zachłanniej. Gustav powoli zaczął rozpinać jej bluzkę, całując po szyi. Odsunął się delikatnie i ściągnął koszulkę. Dziewczyna zdjęła z niego spodnie i zrzuciła z siebie spódniczkę. Wiedziała, że źle robi, lecz teraz było jej wszystko jedno…
Rano obudziła się z okropny bólem głowy. Poczuła, że ktoś ją obejmuje. Odwróciła głowę i wspomnienia z poprzedniej nocy powoli wróciły… Przespała się z Gustavem… Jak mogła być tak głupia?
- Witaj… - wyszeptał Gustav i pocałował ją w policzek. – Było cudownie… - wyszeptał i uśmiechnął się, mocno ją do siebie przytulając. „Tak, było cudownie, bo spałeś z zawodowcem” powiedziała do siebie w myślach Nicola. Nagle do pokoju wszedł Andreas.
- Nicola… - chciał coś powiedzieć, lecz kiedy ujrzał ich w łóżku urwał. – Sorry… - wyszeptał i usunął się dyskretnie. Nicoli zrobiło się jeszcze bardziej przykro. Wczoraj mu odebrała nadzieję, a dziś zastał ją w łóżku z najlepszym przyjacielem. Sięgnęła po swoje ciuchy i szybko się ubrała. Ze łzami w oczach wyciągnęła swój plecak i zaczęła się pakować. Nie mogła dłużej tutaj zostać. Czuła, że nieźle namieszała i nie wiedziała, jak ma to wszystko odkręcić. Skończyła pakowanie, ogarnęła wzrokiem cały pokój i wyszła. W drodze na dworzec myślała cały czas o Billu, Andreasie i Gustavie… Andreas się w niej zakochał, Ona pokochała Billa i poszła do łóżka z Gustavem… To wszystko było jakieś chore. Czuła się jak w jakiejś pieprzonej telenoweli. Wszyscy teraz tylko przez to cierpieli. Najbardziej było jej żal Andreasa… Ciągle nie mogła sobie wybaczyć, że tak bardzo go zraniła. Przyśpieszyła kroku, aby jak najszybciej znaleźć się na dworcu. Po jej policzkach spływały gorzkie łzy. Usiadła na ławce i ukryła twarz w dłoniach. Nagle podniosła głowę i w oddali ujrzała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MagdalenQa
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie każdy Tworzy sobie świat..
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 15:39 Temat postu: |
|
|
PIERWSZA
edit:
A mnie znowu zatkało...
nie potrafię się wypowiedzieć, bo brak mi słów,
Coraz bardziej mnie zaskakujesz..
Dziękuje za dedykejszyn..
Czekam na niuu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 15:51 Temat postu: |
|
|
druga!
EDIT
No nareszcie wie kim oni sa...
A ta scena to tak jak u Monis!
Tylko, ze tam inaczej sie poznali...
Slicznie napisane...
O tak... bardzo mi sie podoba!
Jestes kochana, dzieki za de-de:)
Buziaki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tei
Dołączył: 10 Lut 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3-miasto.
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 16:16 Temat postu: |
|
|
Mnie też zatkało to wszystko jest tak dobrze dobrane... uczucia doskonale opisane, wszystko bardzo realnie napisane. Jest to jedno z moich ulubionych opowiadań, które czytając czuję się jakbym była gdzieś obok występujących postaci czekam na C.D. Pozdrowienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 16:21 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam Kochani
Mam tylko jedno pytanie: Czy to opko jest naprawdę takie dobre, jak wy piszecie?
Bo mi się osobiście nie podoba...
Ale cóż... Ja jestem od pisania a Wy od komentowania
Cieszę się bardzo, że udaje mi się Was zaskakiwać
Jeszcze wiele razy się zdziwicie...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dadau-->Goosia
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z mojej psychiki ^^
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 16:55 Temat postu: |
|
|
szok? to chyba za mało powiedziane....
czytam z zapartym tchem i jak narazie nei mogę się do nieczego przyczepić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|