|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*złośnica*
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czwartek 26-10-2006, 22:42 Temat postu: |
|
|
Martosia mi tam się bardzo podoba, nie wiem dlaczego tobie nie
Bzdury gadasz, to było świetne.
Wciągnęło mnie, ładnie to wszystko opisałaś.
Matt ma nowotwór, umrze, troszke smutno mi się zrobiło jak to przeczytałam.
Jeszcze raz mówie, że mi się podobało czekam na koleją część
Kochana weny ci życze
Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Czwartek 26-10-2006, 22:45 Temat postu: |
|
|
No, no... Nowa część [;
No cóż, przepraszam, że to napiszę, ale chyba muszę - Twój brak weny jest odczuwalny... Nie bijcie mnie. Po prostu jak dla mnie za dużo był tych opisów... A dialog? Jeden? Dwa? Bynajmniej za mało jak dla mnie. Mimo wszystko tymi opisami wniosłaś dużo informacji. Chociaż nudziło mnie niekiedy takie monotonne opisywanie. No. Błąd widziałam jeden tylko. Końcówka zamiast 'ął' to była 'ą'. O ile się nie myle to przy wyrazie 'wytrzasnął'. Przepraszam, ale dzisiaj już na nic więcej się nie wysile.
Pozdrawiam,
`Kat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 26-10-2006, 22:50 Temat postu: |
|
|
Ja nie rozumiem, po co ty każesz mi to sprawdzać skoro potem i tak wklejasz wszystko po swojemu?
Poprawiam Ci, zeby były spacje po pauzach, a ty z uporem maniaka je zacierasz.
Tak samo ze zwrotami "Cię" "Ci" "Tobie"
W opowiadaniu ma być z małej! A ilekroć poprawię ty to zmieniasz na dużą.
No.
Teraz tak:
Nie dodawałam niczego od siebie, bo mi sie ta notka kompletnie nie pododbała i nie byłam co do neij przekonana. Teraz juz rozumiesz?
I standardowo kilka punktów, tym razem będą krótkie, bo reszta jest powyżej.
1. Najlepsze owoce są owocami kwaśnymi. W życiu, powtarzam w życiu, nie zjadłabym słodkiej pomarańczy. Kwaśne ubóstwiam bo to mój ulubiony owoc, ale słodkie wywalam do kosza, albo daję Ali xD
2. No wiesz? Dajesz innym urywki xD Foch normalnie.
3. Stresuję sie sama wiesz czyym xD
4. Żywy pamiętnik bije to opowiadanie na głowę.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyTH
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Piątek 27-10-2006, 1:53 Temat postu: |
|
|
A widzisz Martosiu ja to zawsze mam sposoby! A mnie śnił sie Tom ... Ale tez nie tak jak chciałam.;/ moze to dłuzej tzreba tak lezec?
Holly Blue ciesz się, bo ona mi takie momenty wysyła, że ja się strasznie napalam na te jej opowiadania, a potem przez tydzien musze czekac z takim uczuciem niespełnienia, rozumiesz:P
Hah Martosiu, mimo iż sie opuszczam w komentowaniu, ciagle czytam i mnie byś nie straciła
Notka nie była rewelacyjna. Po prostu dobra. Za dużo monotonnych opisów, a za mało akcji, dialogów.
Ale ja wierzę w Twoje siły
Noo, Maleńka, pokaż na co Cie stać;]
;**
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LadyTH dnia Wtorek 31-10-2006, 15:46, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martosia
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 28-10-2006, 12:09 Temat postu: |
|
|
*złośnica*- świetne? Czy ja wiem. Za dużo opisów, za mało się działo. Postaram się odrobić w następnym odcinku, bo tak być nie może . Ale cieszę się, że mimo wszystko podobało Ci się i dziękuję. Oj, mi też szkoda Matta, wiesz? Ja juz go lubię. Tak, poprostu. Jak w moim poprzednim opowiadaniu. Wszyscy woleli Billa, a ja i tak twardo trzymałam po stronie Kaspra.
Kat- wiem, że jest odczuwalny , ale mam nadzieję, że następny odcinek pójdzie mi lepiej, bo zdecydowanie więcej będzie się działo. Ale musiałam Was wprwadzić. Bo nie wiem jak Wy, ale ja potrzebuję naprawdę szczegółowych opisów bohaterów, bo inaczej to nie da rady. Pozdrawiam.
Holly Blue- jakbyś umiała czytać to byś wiedziała, że dodałam poprawione. Mam na to dowody w wordzie. Tylko jeszcze końcówkę swoją dopisałam. Brrr...
1. Jeżeli już mówimy o rodzinie ''cytrynowatych'', to ja strasznie lubę cytyryny. Bo są takie... żółte. Mimo to herbata z cytryną jest ohydna. A jak już pomarańcze to tylko słodkie, inaczej nie da rady.
2.Dałam innym urywki, bo nie chciałam czytelników tracić . Widzisz jak frekfencja spadła? .
3. Idź Ty xD!
4. Pfff... nie żartuj sobie ze mnie. Mi tam się nie podobało. Jak tam nawet nie wiadomo o co kaman. Pfff... .
Pozdrawiam.
LadyTH- Mi też się śnił ten kto chciał, ale nie w tej sytuacji co chciałam. Z resztą on to mi się tam codziennie śni . No dobra, następnym razem postaram się bardziej to może przyśni mi się to co chcę. Ale do wieczora jeszcze daleko, więc tym czasem biorę się za pisanie nowego odcinka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Niedziela 29-10-2006, 20:11 Temat postu: |
|
|
więc tak
nie wiem czemu nie jestes zadowolona
bardzo mi sie podobało
ja lubię jak jest duzo opisów moze pzrez to ze sama pełno ich wplatam ? mi sie podobało
to jak opisałas tego chłopaka
wyobraziłam go sobie dokłądnei i widze jak wyglada i jestem nim zachwycona
i ja kocham świeta no jak tak mozna nei lubic ubierania choinki
aha i teraz prośba zcysto moderatorska
Martosia proszę oszczęz mi pracy i edytuj posty nie pisz posta pod postem bo j aje musze kasowac i zmeiniac
prosze bo ciągle Ci je poprawiam :p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martosia
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 18:31 Temat postu: |
|
|
Mod-Troskliwy Miś- pozostaje mi jedynie podziękować. Nie sądziłam, że komuś mogą się spodobać tak szczegółówe opisy. Nawiasem to Ci powiem, że ja też lubię jak coś jest tak bardzo dokładnie opisane. Oj, widzę, że coś nas łączy, ja również ulwielbiam święta, włącznie z ubieraniem choinki. To taki wspaniały, właściwie dla mnie najlepszy okres w roku. Chyba właśnie dlatego postanowiłam, że akcja tego opowiadania będzie rozgrywała się właśnie w okresie typopwo świątecznym, oraz noworocznym. A co do prośby to przepraszam, naprawdę nie zwrócił na to uwagi, ale od tej pory obiecuję się już pilnować . Pozdrawiam.
***
Krótko, ale treściwie.
Powoli zaczynam wprowadzać Was w temat główny.
Na koniec odcinka pojawi się pytanie, ale wyjaśnienienie dopiero w następnym odcinku.
Poprawiała- Holly Blue.
Pamiętacie jak w ,,Płatnej Przysłudze'' zrobiłam plan domu? Teraz też zrobiłam. To jest ten rodzinny dom Maragarette, nie mylić z domem w Berlinie. Z owym planem możecie się zapoznać tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Dedykejszon:
Mod-Troskliwy Miś.
Od tak,
bo tak mi się podobało.
Bez większych powodów
i zbędnych tłumaczeń.
***
Dzień przed wigilią Bożego Narodzenia. Ze wszystkich stron miasta, do każdego domu, docierały radosne nuty kolęd, a ulice pokryte były kilkucentymetrową warstwą śnieżnobiałego puchu. Przez cały dzień z niezadowoleniem mieszkańcy Loitsche ślizgali się po nich, jednak teraz ważniejsze były ostateczne przygotowywania do nadchodzącej uroczystości. Pozwoliły one zapomnieć o sporach z sąsiadami, czy też drobnymi usterkami związanymi z administracją.
Szybko robiło się ciemno, co sprawiało, że po godzinie szesnastej można było ujrzeć wyczekiwaną, pierwszą gwiazdkę. Tą, która ponoć spełnia życzenia. Każdy dom ozdobiony był tysiącami wesoło migających światełek. Każdy, oprócz jednego. Tego, który mieścił się naprzeciwko domu Margarette. Odkąd dzieci pani Kaulitz zginęły w wypadku, stoi opuszczony, jednak nadal w posiadaniu pani Simone. Jedynie kilka razy w roku, kobieta wracała, aby popracować w ogrodzie, lub zetrzeć zaległy kurz w pokoju ukochanych dzieci.
Margarette otworzyła kolejną - już trzecią - tabliczkę czekolady. Tym razem truskawkową, tą, której nie znosiła najbardziej. Siedziała na kanapie i wpatrywała się w dom naprzeciwko. Z nudów wpychając do ust kolejne kawałki słodyczy. Sama, otulona ciepłym kocem - tak jak lubiła. W domu panowała cisza, która wypełniała każdy kąt. Żadnego niepotrzebnego dźwięku. Tylko równy i spokojny oddech dziewczyny. Jeszcze kilka dni i wróci do Berlina. Już nie mogła doczekać się tego momentu. Rodzice i starsi bracia pojechali zrobić zakupy i zapowiadało się, że prędko nie wrócą.
Usłyszała dźwięk otwieranej furtki i natychmiast podskoczyła do okna, zrzucając z siebie koc. Nie zdążyła nawet zobaczyć, kto przerywa jej moment wytchnienia. Przestraszyła się, bo nikt nie zadzwonił dzwonkiem. A jej bujna, można nawet powiedzieć dzika, wyobraźnia natychmiastowo zaczęła działać. Wreszcie po domu rozległ się nieprzyjemny dla ucha dźwięk. Niepewnie podążyła w stronę drzwi. Przekręciła klucz, zamek, przesunęła łańcuch i otworzyła. Jej oczom ukazał się wysoki chłopak, w brązowych dredach, z kolczykiem w dolnej wardze i pięknymi niebieskimi oczyma. Strach gdzieś wyparował i uśmiechnęła się witając przybysza krótkim ,,dzień dobry’’.
- Cześć - Chłopak wyciągnął rękę w jej stronę - Jestem Philip, szukam Twojego brata.
Margarette uściskała zimną dłoń chłopaka, która dziwnie drżała, ale uznała, że to po prostu z zimna.
- Jestem Margarette. Miło mi cię poznać. Niestety, Alana nie ma. Wejdź, zaraz powinien wrócić - Uprzejmie usunęła się z przejścia, robiąc miejsce gościowi.
Sama była zaskoczona swoją gościnnością. Dredowłosy zdjął kurtkę, powiesił ją na wieszaku, a następnie zsunął ze stóp adidasy co wydawało się dość komiczne w środku zimy. Zapaliła światło. Przez chwilę, gdy się uśmiechał, kojarzył jej się z Tomem. Philip - nie znała go, zawsze była obeznana wśród wszystkich znajomych swoich braci. Gitarzysta też miał kolczyk, tylko po drugiej stronie. Do jej nozdrzy dotarł przyjemny zapach, męskich perfum. O dziwo - dobrze znany. Jednak to nic takiego, przecież... ilu mężczyzn używa tego samego zapachu? Kobiety, choć istoty, które lubią być chwalone i podziwiane, też nigdy nie będą miały jedynego i niepowtarzalnego flakoniku perfum. Więc dlaczego mężczyźni mieliby być inni? Philip usiadł w salonie, a Margarette poszła zaparzyć gorącą herbatę, która mogłaby go rozgrzać. Po chwili wróciła do salonu, stawiając na szklanym stoliku dwa gorące kubki. Zapaliła światło. Podniosła z ziemi koc i usiadła na fotelu. Popatrzyła się na niego, szukając jakiegoś tematu do rozmowy, która mogłaby wypełnić im czas. Poczuła się skrępowana, gdy chłopak patrzył na nią, tak, jakby w jego niebieskich oczach ukrywały się rentgeny. Wstał i podszedł do okna.
- Kto mieszka w domu naprzeciwko? - zapytał, kiwając znacząco głową w stronę budynku.
- Tam? - Margarette przymknęła powieki, chcąc ukryć niechciane łzy. - Nikt, już od roku stoi pusty.
- Duży ogród. Kto tam mieszkał?
Szarooka wybuchła niekontrolowanym płaczem, chowając twarz w dłoniach. Philip ukucnął przy niej, niepewnie ujmując jej dłonie w swoje. Dziewczyna spojrzała na niego uważnie. Nawet głos miał Toma. Do złudzenia go przypominał...
- Co się stało? – zapytał nieśmiało chłopak.
- Tak bardzo go przypominasz. – uśmiechnęła się blado brązowo włosa, dotykając jego policzka. Wstał i podszedł do najbliższego lustra, wiszącego na pobliskiej ścianie, oprawionego w potężną złotą ramę. Szarooka patrzyła jak wyjmuje z szerokiej kieszeni małe pudełeczko, do którego schował zdjęte wcześniej dwa przezroczyste szkła kontaktowe. Podszedł do swojego plecaka, który leżał na kanapie. Wyjął z niego bejsbolówkę. Przeciągnął ją przez dredy, po czym założył na głowę. Odwrócił się w stronę Margarette, która zerwała się na równe nogi. Cofała się w tył, małymi krokami, obserwując łzę spływającą po policzku towarzysza. Napotkała opór, jakim była ściana i zatrzymała się, szepcząc ledwo słyszalnie:
- Tom?
***
Martosia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyTH
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 23:04 Temat postu: |
|
|
A wlasnie... Macie wszytskie plakaty TH ? Wszyyyyściusienkie? To przyjzyjcie się;] Ja byłam u kolezanki ona ma na suficie, na podloze, wszedzie TH... I oglądałam, nagle... SCHOCK! Tom miał kolczyka z prawej strony! A przeciez powinien byc z lewej... nie wiem, albo ta fotka byla odwrócona, albo... Ten kolczyk to ściema;PP hah xD
Martosiu, tutaj przyznam Ci bardzo ładnie opisałaś to, ze dziewczyna (ja nigdy nie mogie zapamietac imion bohaterek :[) sobie siedzała, owinieta kocem, wyglada przez okienko... Taka codzienna, zimowa czynnosc, którą sobie wyobraziłam w pełni.
I cóż to za zagadka... Tom czy nii Tom...;> Jesli Tomasz, to co on tak robił przez długi czas? po co by sie ukrywał i dlaczego nei dawał znaku zycia?;>
Proszem mje jórz dórzei nie czymac w nie ćerplifosci xD
;****
Pssss... Matko yedyna! Ciongle zapominam odprawic nasz erotyczny rytuał kładzienia sie przed snem.. echh,,, Weź mi przypomnij, dzisiaj musze!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LadyTH dnia Wtorek 31-10-2006, 15:59, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziara.
Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z F-16.
|
Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 23:22 Temat postu: |
|
|
Jezuuu Martosia, ale koniec zrobiłaś...!!! No nie wybaczę!!! Jak tak można bezkarnie dręczyć porządnych, regularnie płacących podatki obywateli??!! Bez serca jesteś! Tyle Ci powiem, no!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annette
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 741
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 23:35 Temat postu: |
|
|
Tom?
Martosia napisał: |
Gitarzysta też miał kolczyk, tylko po drugiej stronie |
Czyli to nie może być Tom..
Tak mi się wydaje.
Bardzo ładna część.
Ślicznie opisane przygotowania do świąt
i uczucia, jakie targają Margarette.
Z niecierpliwością czekam na nowy odcinek..
Tom czy nie Tom?
Oto jest pytanie
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 23:42 Temat postu: |
|
|
dziękuje za dedykacje byłam w lekkim szoku naprawde
dziękuje bardzo
to było niesamowicie miłe ;}
a teraz do opowiadania
coś króciutki odcinek, ale widać taki miał chyba być
tez nie lubie truskawkowej czekolady
ładnie napisałaś
tylko zastanawia mnie ten chłopak
to nie moze byuć Tom bo skoro zginął w wypadku? i co schowałby sie pzred nia na jakiś czas?
czekam az sie wyjasni ;]
i jeszzce raz dziękuje za dedykacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokosowaPalma
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z oazy
|
Wysłany: Poniedziałek 30-10-2006, 23:43 Temat postu: |
|
|
Hmm..
Nie to nie jest Tom..?
Tak jak just zacytowala(?) Annette ten ma kolczyka po drugiej stronie.
Dobra co do odcinka, uwielbiam twoje opisy i w tym odcinku jak i w tych poprzednich. Ah nie wiem co jeszcze by napisac
Byc czy nie byc Tom?(ale poprawna polszczyzna )
Aha i dzieki za rysunek domu;)
Pozdrawiam
Kokosowa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez KokosowaPalma dnia Środa 01-11-2006, 23:38, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 31-10-2006, 14:53 Temat postu: |
|
|
Zamiast uczyć się w tym moemncie na sprawdzian z dodatkowego angielskiego, skomentuję.
Punktami, pozwolisz? xD
1. Wiem więcej niż inni, dlatego na temat kolczyka, wypadku itd. się nie wypowiem... Bo bym się rozgadała i w ogóle.
2. No dobra, może tylko krótko o mojej (TY nie powiedziałaś mi AKURAT tego...) teorii... kolczyk Toma to wg. mnie atrapa
3. Napisałam Ci nowe, znów na komórce wieczorem przepiszę i dostaniesz.
4. A któżby inny, jak nie ja? Zawsze Ci sprawdzam.
5. Dostałam 5 z tyhc zadań, a to co robił pan C. było na 6 i olałam :p
6. Ta notka była krótsza niż wszystkie moje! Nie miała nawet strony.
STRONY!!!
No dobrze, a teraz Holly sobie idzie po zieloną debilną ksiażkę i siada nad angielskim.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 31-10-2006, 20:04 Temat postu: |
|
|
Jestem, że tak powiem w lekkim szoku.
Kto to do cholery jest?
Nie no, Ty to potrafisz wzbudzać emocje i ciekawość.
Przeczytałam poprzednią część i chyba zapomniałam skomentować, ale podobała mi się, była spokojna i taka cytrusowa
Natomiast tą częścią powaliłaś mnie, teraz nie będę się mogła doczekać na kolejną.
A co to za odpowiedź do pierwszego komentarza, co to znaczy ;"ty to ty"?
Ja to tylko ja, zwykła ja, normalna ja, ja lubiąca czytać i komentować, ale tylko to co dobre. Więc bez takich mi tu. No.
Buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*złośnica*
Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wtorek 31-10-2006, 20:36 Temat postu: |
|
|
Nie no to było niesamowite
Z każdym kolejnym odcinkiem jest coraż cudowniej
Bardzo mi się podobał ten odcinek, jak zawsze zresztą
Ta końcówka, czy to Tom? Nie no to przecież nie możliwe on nie żyje A może to jednak on Nie A może Nie, nie
no lepiej już skończyć nie mogłaś, nie wybacze ci tego
Boże jaka ja jestem teraz ciekawa kolejnego odcinka a to wszystko przez ciebie
Prosze napisz jak najszybciej, nie daj nam czekać
Pozdrawiam i czekam, czekam i już doczekać się nie moge
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
...Ucia...
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszow, woj.podkarpackie
|
Wysłany: Wtorek 31-10-2006, 21:07 Temat postu: |
|
|
Dziwne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sadie
Dołączył: 06 Cze 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie uczucia są karygodne...
|
Wysłany: Wtorek 31-10-2006, 21:47 Temat postu: |
|
|
Może nie dziwne...
Piękne...
Aż mnie za serce ścisnęło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martosia
Dołączył: 20 Maj 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 31-10-2006, 22:42 Temat postu: |
|
|
Mamy święto narodowe, gdyż Marte naszła wena. Ale to normalne przed Świętem Zmarłych. Bo ja strasznie lubię ten dzień, po prostu. I to nie jest dziwne. I nie będę z siebie robiła jakiejś innej, bo wiem, że wiele osób tak ma. Poza tym (je! uhu! jupi!), mam nową płytę Evanescence 'The open door' (och tak, musiałam Wam powiedzieć!) dlatego też uradowana wzięłam się już za pisanie nowego odcinka, przy rockowo-gotyckich brzminiach. Jak tak dalej będzie szło, to niedługo nowy odcinek.
Tym czasem odpisze na komentarze.
LadyTH- płakałaś na Tytanicu? Co do tego kolczyka, to ja kiedyś też zauważyłam, że nie raz ma po tej stronie, a raz po tej. Ale wszystko sobię dokładnie przeanalizowałam i to zależy chyba od jakiej strony mu zrobią fotkę. No bo nawet jakby był sztuczny, to chyba starali by się dbać o takie szczegóły. Ty dobrze kombinujesz z tym ukrywaniem Tomasza, ale wyjaśnienie dopiero w następnym odcinku. Ło matko xD, ja też ostatnio zapomniałam o naszym erotycznym rytuale x].
Madziara.- Ty mnie tu w politykę nie mieszaj x], ja nie z tych sfer. Ale myślę, że nie zabijesz mnie za tą końcówkę, bo wtedy nie dowiesz się co było dalej .
Annette- Tom? Nie Tom? Oto jest pytanie. Hahahaha xD, teraz będzie Wam się śniła po nochach, aż do nowego odcinka . Schizuje mnie, nie zwracaj na mnie uwagi. Ale co? Stawiasz, że Tom, czy, że nie Tom?
Mod-Troskliwy Miś- ależ nie masz za co dziękować. To ja dziękuję za to, że napisałaś 'Daria postanowiła żyć'- naprawdę najwspnialsze opowiadanie z jakim miałam okazję się spotkać. Ja truskawkowej czekolady wręcz nienawidzę! Najlepsza jest mleczna, prawda?
KokosowaPalma- zarąbisty masz nick x]. Dziękuję Ci bardzo za komplementy. Nie jestem pewna czy się należą, ale długo pracowałam aż nauczyłam się pisać tak jak teraz piszę więc cieszę się, że było warto. I będę ćwiczyła dopóki nie osiągnę ostatniego stopnia wtajemniczenia .
Holly Blue- tak, a potem zwali na mnie, że ma złą ocenę! Jak zawsze. Wszystko moja wina, tak?
1. Nie zaczynaj nawet tego tematu, bo masz za długi jęzor . .
2. Tak jakbyś... zgadła (?). Telepatia? .
3. Temat zamknięty.
4. Nawet nie ważyłabym się do sprawdzenia dać komuś innemu .
5. Gratulejszon !
6. No i dobrze . Za to następna na pewno będzie dłuższa x], więc się tak nie ciesz.
Pozdrawiam.
Beata- ja potrafię? Pf. Nie żartuj. Ty-potrafisz. Ja-nie potrafię. Jak to ujęłaś 'taka spokojna i cytrusowa'... a skąd Ty wiesz o mojej słabości do Cytrusów? Tak, ale to długa historia. Może kiedyś... może kiedy o tym napiszę, a może Ci opowiem. Ale ja niezmiennie uważam, że Ty to Ty, Ty-ktoś wyjątkowy.
*złośnica*- ale... stawiasz, że to Tom, czy nie Tom? Co bardziej podejżewasz? Oj, chyba musisz mi wybaczyć, że skończyłam w takim momencie- nie masz wyboru . Poza tym już niedługo nowy odcinek, więc no problem- wszystkiego się dowiesz. Pozdrawiam .
...Ucia...- dziwne? Cóż... dziwne? Też tak myślę. Niespodziewane. Dziwne. Ale wszystko się wyjaśni. Wtedy już nic nie będzie dziwne, wtedy wszystko będzie bardziej proste. Chociaż to opowiadanie, tu wszystko jest dziwne, bo wszystko nieprawdziwe.
Sadie- mam nadzieję, że Twoje ściśnięte serce jest w dobrym stanie? . Przepraszam, nie chciałam wyrządzić krzywdy Twojemu zdrowiu. . Wybaczysz? (musisz ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 12:32 Temat postu: |
|
|
Jestem pod ogromnym wrażeniem! TY odpisałaś na komentarze bez mojej odwiecznej walki o nie?! No, no... jestem z Ciebie dumna x)
1. Okej xD Nie zaczynam.
2. Telepatia xD Hyhy xD
3. Zamknięty, okej.
4. No proszę xD Nie wiedziałam...
5. Dziękuję ;]
6. Następnym razem? Czyli dzisiaj?
Dodaję nowy punkt.
7. Zaczynam pisać to inne. Ciesz się.
Czekam na notkę do korekty.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 12:47 Temat postu: |
|
|
oj tak kocham mleczna czekolade tylko mleczna!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Madziara.
Dołączył: 19 Paź 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z F-16.
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 13:16 Temat postu: |
|
|
dooobra, nie zabiję... poczekam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KokosowaPalma
Dołączył: 05 Sie 2006
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z oazy
|
Wysłany: Środa 01-11-2006, 23:41 Temat postu: |
|
|
uj dziekuje :)dobrze se dopasowalam :p
I napewno bedziesz coraz lepiej pisac(jak sie da).
Czekam na news
Byc czy nie byc Tom?(haha)
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olunia_
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 02-11-2006, 16:49 Temat postu: |
|
|
Wybacz, że nie skomentowałam drugiej części.
Była bardzo ciekawa i wciągająca, ale zapewne nie tak jak trzecia.
Naprawdę bardzo mi się podobała.
Czyli, co my, wierni czytelnicy, mamy sobie myśleć...? To Tom ?
Hmm... no przyznaję szczerze, że cała sytuacja robi się coraz bardziej interesująca : )
Czekam niecierpliwie.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_Czarna_
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ... z Gacolandii xD
|
Wysłany: Piątek 03-11-2006, 23:16 Temat postu: |
|
|
ajj... Zabijasz mnie !
To jest takie pięknę! Rozwijasz się i to opowiadanie jest jeszcze lepsze od Płatnej przysługi. O wiele lepsze ! Nic, tylko mogę Ci bić brawo.
Ten post doprowadził mnie do łez.
Ja nie wiem jednego. Skąd Ty czerpiesz takie świetne pomysły?
Wciągnęło mnie, miałam przeczytać tylko pierwszą część, ale nie mogłam się oderwać i popijając Cappuccino Mokate {mniam xD} przerobiłam to wszystko od początku do końca... 2 razy ! Uwierz, ale to nie tylko dla Ciebie osiągnięcie, ale i dla mnie I wiesz co jest najlepsze? Wcale nie mam zastrzeżeń ! ahh... LoV !
EDIT :
Zachowuje się jak po spotkaniu z Jezusem OK ! Od teraz jesteś moim bóstwem Kocham...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusia_Bill
Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z Poznania
|
Wysłany: Sobota 04-11-2006, 16:53 Temat postu: |
|
|
Boshe koffam twoje opowiadanka Ostatnie przeczytałam całe i teraz mam zamiar zrobić to samo:d Zaczyna się super!!!! Nparawde:d Jestem strasznie ciekawa cio będzie dalej!!Kiedy moge się spodziewać kolejnego odnieczka??Mam nadzieję,że szybko;] Buźka:**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|