Tokio Hotel

Mod-Grecia

Moja pierwsza jednoczęściówka. Nie zdziwię się wcale, jeżeli wam się nie spodoba. Możecie obrzucić mnie błotem i czym tylko chcecie. Ale musiałam to wszystko przelać na papier, a potem do Worda i wiedzcie, że mi ulżyło. Ale szczerze, pisząc to... płakałam. Tak, właśnie. Bo w sumie to wszystko wydarzyło się naprawdę.
A teraz miłego, albo też niemiłego czytania.

Wszystko zaczęło się prawie trzy lata temu. Niewinnie, bez żadnych prawdopodobieństw, że kiedyś ta znajomość może przerodzić się w coś silniejszego. Nagle kontakt się urwał, lecz po półtorej roku został ponownie wznowiony.

Siódmego października 2005r., dyskoteka w jednym z klubów w małym mieście. W środku odór alkoholu i niedopałków po papierosach, a na parkiecie ludzie „tańczący” w rytm techno. W loży siedzi 18 letni chłopak i o trzy lata młodsza „dawna” koleżanka. On: rozchwytywany przez wszystkie dziewczyny w mieście, o fajnym charakterze i niezwykle rzado spotykanym stylu ubierania się. Inny niż wszyscy, fenomen wśród reszty. Zaś ona: zwykła dziewczyna, można by powiedzieć, że szara myszka. Ich znajomi bawili się w najlepsze, lecz oni woleli przesiedzieć cztery godziny i spędzić ten czas na rozmowach. Zajęci byli sobą całkowicie. Można było sądzić, że opowiedział jej prawie całe swoje życie, a ona siedziała i słuchała jak nikt inny. Chciała chłonąć jego każde słowo, najmniejszy ruch ust i każdy gest. Czas minął dość szybko i nim się obejrzeli, zabawa skończyła się. Odprowadził ją do domu, bez względu na jej odmowy „Mam blisko”, „Naprawdę nie trzeba”.
Dwa dni później spotkali się tak na serio po raz pierwszy. Szlajali się bez celu po mieście, co raz śmiejąc się i ciesząc tą chwilą. Chciała, by te spotkania trwały wiecznie i nigdy się nie kończyły. Na spacerach specjalnie zwalaniała tempa, aby móc być z nim jak najdłużej. Nawet na Święto Zmarłych poszli razem na cmentarz. W sumie to wszędzie ze sobą chodzili, na wspólne obiady, zakupy, różne wydarzenia kulturalne. Wiedziała też o tym, że ma dziewczynę o imieniu Karolina. Jak mówił nie kocha jej, ale też nie rzuci. Dlaczego? Raz gdy próbował to zrobić, pocięła się i została przewieziona do szpitala. Od tamtej pory bał się, aby nie popełniła tego samego błędu, dlatego też nadal byli razem. Każdego dnia zasypiała z uśmiechem na twarzy, czytając sms-y na dobranoc i myśląc o następnym dniu, aby znów się z nim spotkać.
Obiecywał jej, że postara się coś zrobić, zerwać z Karoliną, aby mogli być razem. Zapewniał ją o silnym uczuciu do niej, które z dnia na dzień stawało się coraz mocniejsze. Jednak po trzech miesiącah stawało się już tylko coraz słabsze. Często się kłócili, rzadziej spotykali, aż w końcu coś pękło. Niewiadomo jak i z jakich powodów. Wiadomo było tylko tyle, że to nie była wina żadnego z nich. Po krótkim czasie, dostała sms-a. Od NIEGO. Napisał, że nadal coś do niej czuje, że chciałby to naprawić, ale jeżeli ona nie chce to nic na siłę. Chciała… i to bardzo. Jednak on uznał, że już chyba na to wszystko za późno. Zabolało ją. Kilka nieprzespanych nocy z rzędu, ciągłe myślenie o nim, kontakt się urwał.
Ledwo minęły trzy miesiące, kiedy znów do niej napisał. Ale to już nie było to samo. Zdarzyło się to tylko raz, a potem znowu grobowa i dołująca cisza. Nie widywała go prawie w ogóle, aż w końcu przyszła wiosna, a wszyscy znowu zaczęli wychodzić na miasto. Zobaczyła go, była szczęśliwa, chociaż tak naprawdę zakuło ją w środku. Był z… Karoliną.

***
Ciepły, kwietniowy dzień. Wybrali się razem na spacer, zahaczając co raz o jakieś sklepy. W końcu natrafili na sklep z obuwiem. Spodobały jej się czarne trampki z dzierganym wzorem z boku. Przeprosił ją na moment i po chwili wrócił z pudełkiem, w którym były te „wymarzone” buty. Kazał przymierzyć.
- Mam je założyc? Przecież nie mam zamiaru ich kupić, tak tylko powiedziałam, że mi się podobają – cieszyła się, a zarazem była trochę niezadowolona.
- No przymierz je – prosił – Jeżeli będą dobrze leżały, kupię ci je.
- Dlaczego? – nie wiedziała czy to jakiś prezent, czy po prostu od tak.
- Bo cię kocham.
- To dlaczego jesteś z Karoliną?

Sen się skończył, a ona obudziła się ze łzami w oczach.

***
Zapewne szybko nie zapomni, będzie nadal płakać dniami i nocami, tak jak teraz. Przy przechodzeniu koło miejsc, w których się spotykali, przy patrzeniu na jego zdjęcie, przy przejeżdżaniu obok jego domu, przy czytaniu ponownie tych samych sms-ów, przy… przy każdej z wielu rzeczy do jej oczu napływają łzy. Nie wie, czy to co mówił o uczuciu do niej było prawdą. Może i tak, tylko dlaczego wszystko tak szybko się zepsuło, jak z machnięciem magicznej różdżki. Chciała być z nim szczęśliwa, myślała, że w końcu sobie kogoś znajdzie, do kogo będzie mogła się przytulić i wyżalić, jednak myliła się. A może jest jeszcze jakaś nadzieja…?

Mod-Lolly · Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 22:30 Temat postu:

o jeju... cud malina... piekne...
"...Bo Cie kocham..." -> x( so sad....

Kafcia · Wysłany: Niedziela 09-04-2006, 23:25 Temat postu:

Wiesz co Gretka... jakbym czytała o sobie Wink

Bo ja cos wiem o takich beznadziejnych przypadkach czy wypadkach, jak kto woli... czy do cholibki jasnej faceci nie potrafia zrozumieć, że to kobieta została stworzona do tego aby być niezdecydowaną, kapryśną i zmienną??? Te nasze gorsze ziemskie istotki naprawdę coraz częściej przypominają kobiety. Zrzędzą marudzą rzucają fochami no i co najorsze nie potrafią się zdecydować. Ciągnie ich w różne strony a że nie wiedza w która stronę iść to staraja się iść tak aby zahaczyć o obie strony i obie zaspokoić... niestety, zbyt często jedna strona na tym cierpi, czasem co gorsza cierpią dwie strony. A potem jest "a przecież chciałem tak dobrze"... tak tak... Grecia nie wiem czy to cie pocieszy, ale wierz mi, że pół świata tych zesputych zgniłych jabłek i w końcu trafisz na takiego jeszcze nie zjedzonego przez robali... ale ile przed toba jeszcze tych zgnilizn to hoho Rolling Eyes

na szczęście nic nie dzieje się bez powodu, żyjemy po to aby się uczyć a uczymy się po to aby żyć! Gretka masz całuska od starej zgredzi

i trzymaj się w pionie Wink

Mod-Grecia · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 9:04 Temat postu:

Jeju Kafcia, nie sądziłam, że jeszcze kiedy kolwiek będę czytała twoje posty i to na tym forum! Very Happy

Masz rację, ślicznie ujełaś to w słowa Wink

Jak zawsze Rolling Eyes

buźka

Milusia · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 9:14 Temat postu:

Grecien...jezzu śliczne..lekko mną wstrząsneło
Ale Kafka świetnie to ujełaś.
Ja nie wiem jak to jest..bo jeszcze nigdy mnie tak nie potraktowano..a moze? Rolling Eyes

hmn..

suSanana · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 12:45 Temat postu:

Poprosiłaś, bym skomentowała. Doskonale wiesz jakie mam zdanie na temat Kosmosa. Mogę tu na niego tak mówić, prawda? I tak nikt go tu nie zna...
Pominę błędy stylistyczne bo nie o to tu chodzi.
Fabuła? Znam ją doskonale. Znam też JEGO i JĄ.
Myślę, że powinna zapomnieć. Czy chłopak nie potrafiący utrzymać uczucia jest wart kogokolwiek? Też tak myślę. NIE.
Wiem, że zapomnieć nie jest łatwo. Ale tu chyba nie ma innego rozwiązania.
Powinna oddać się w ręce przyjaciół. Nie krzywdzić ich tak jak on skrzywdził ją. Stała się ślepa i niema na prośby swoich najbliższych. Zimna, odległa i niedostępna. Ale przecież tak nie można. Oni ją kochają. A ona tego nie widzi... Na każdym kroku tylko rani i nie zdaje sobie z tego sprawy. Pomóż jej Greta, pomóż....
Bo wiem, że rozumiesz.

malineczka · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 13:28 Temat postu:

najlepsza jednoczęściówka jaka przecztałam...
kochał ją a może okłamywał a kochał tą karoline...skompikowane.
ale ona nie powinna cierpieć .. tak chciał los... wspaniałe opko. może zaszczycisz nas czymś wiecej?? Very Happy

Mod-Pinacollada · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 13:41 Temat postu:

Śliczne.
Tylko jak czytałam, to zauważyłam, że zgubiłaś troszkę literek Wink

Ale to da się naprawić.
Po za tym - cud miód i orzechy na podwieczorek Very Happy

Madzia :D · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 16:04 Temat postu:

Taak, ja się zgadzam z suSananą.
(jaki mąrdy komentarz Rolling Eyes

)
Nie wiem, naprawdę nie wiem co mam napisać, ale wiem że pisanie tego Cię bolało. Rozdrapywanie strupów zawsze boli, więc..
Ja tam się zawsze powstrzymuję. Już prawie drapię, ale mówię sobie ''nie''.
Bo znowu by bolało.
Wiem że pisze bez sensu, to napiszę jeszcze do tego miksu tylko to, że gdy pisałam komentarz dla Minq jedną nogą byłam już tutaj.
Strasznie chciałam to przeczytać, bo napisałaś to Ty.

Kafcia · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 16:18 Temat postu:

Mod-Grecia · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 18:53 Temat postu:

Ahh słońce brakowało mi tego twojego optymizmu Very Happy

Dziękuje

Ojj chyba nie wszystkim się podoba, bo mało osób komentuje Rolling Eyes

A zależy mi na opinii większości.

DiabLess · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 18:55 Temat postu:

Zboczuszku mój kochany...
Nie zdawałm sobie sprawy, że jesteś taka uczuciowa...płakałaś?
W tej jednoczęściówce pokazałaś swój talent...
Idealnie dobrane słowa...
Poza tym fabuła...
Tak bardzo mi bliska, tak bardzo przypominajaca mi o pewnych wydarzeniach...
Uh, rozdrapałam ranę...znów...
Pięknie Grecia, naprawdę...
I wiesz co?
Ja też płakałam...

Rosenrot · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 20:07 Temat postu:

Oj Grecien... Crying or Very sad

Czemu to takie smutne? Sad

Nie wiem, ale ogarnął mnie cholerny smutek po przeczytaniu tej jednoczęświówki...
Może dlatego, że przypomniała mi się dawna miłość?
Może...
Fantastyczne... Bardzo mi się podoba...

Ps. Zawsze jest nadzieja! Wink

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 20:32 Temat postu:

Grecien...
Wiesz co? Po raz pierwszy płakałam przy opowiadaniu naprawdę...
Żadna jednocześciówka nie wbudziła we mnie takich uczuć.

Może dlatego, że była tak prosta do zrozumienia?
(czy to znaczy, że ejstem płytka?)
Czy dlatego, że była taka perfekcyjna?
Czy dlatego, że opowiada o emocjach tak bliskim ludziom?
Nie wiem, naprawdę.

Nie powiem, że nie wiem co napisać, bo wiem...
wiem, że to jedna z najlepszych jednoczęściówek.
wiem, że przecyztam ją jeszcze kilka... naści razy i za kazdym razem wzbudzi we mnie podobne uczucia.

Nie było to napisane pieknie pod względem ilterackim, i dobrze, nie ma przepychu.

Po prostu piękne, cudowne, proste...

Jesteś moim guru :]

Amore Pomidore · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 20:52 Temat postu:

Ojej... śliczne, takie.... prawdziwe? romantyczne?
ahhh... nie ważne, ważne że mi się podobało
piękne Rolling Eyes

ing_uśka · Wysłany: Poniedziałek 10-04-2006, 21:27 Temat postu:

hmmmm.... co tu powiedzieć.... jestem w szoku! naprawde mi sie podobało... tylko jak na moj gust troszke za krótkie... ale takie słodkie ze az łezka mi sie w oczku zakreciła Very Happy

Syś · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 0:55 Temat postu:

O Dżisas! Buuuuuu

Smutne, ale ja i tak kocham jednopartówki. Chyba sama kiedyś coś napiszę...
Podziwiam ! Naprawdę podziwiam. Booooskieee!

Mod-MadisoOn · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 1:39 Temat postu:

ohh.. Grecien Sad

smutne ale mimo to piękne.. gdy zamknę oczy i pomyslę sobie ze to zdarzylo sie naprawde to po prostu czuje w srodku jakis ogromny żal.. i wspolczucie skierowane do osoby, ktora to przezyla.. Uwazam ze nadzieja jest zawsze. Czasem w postaci ogromnego ognia, który rozpiera naszą duszę, a czasem najmniejszą iskierką, która gdzies tam w nas plonie.. Niechciana, malutka, cicha, lecz żyje.. żyje na zawsze. Przesylam ukłony i pozdrowienia..

------------------

"Niechciane dla oczu - Widoczne dla serca" --> zapraszam do czytania mojego opka

Mod-Grecia · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 8:33 Temat postu:

Diabełku kochany, cieszę się, że ci się spodobało Very Happy

sacrifice nie sądziłam, że tobie też się spodoba - a jednak. I cieszę się z tego powodu Wink

Free · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 12:43 Temat postu:

Dlaczego to takie piękne?
Az się poryczałam...
Och...
Chyba nie jestm w stanie dalej pisać...ledwo co widzę przez lzy....

Mod-MadisoOn · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 14:13 Temat postu:

napisz coooos jeszcze ! Twisted Evil

pozdrooo

----------------

"Bo... moj sens istnienia zabrales do grobu" --> moja jednoczesciowka Twisted Evil

*:M!s!a:* · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 15:49 Temat postu:

Nie wiem co napisać. Mam zły humor, chce być wredna, zła, ale ... nie potrafię. Nie mogę Ci dopiec, bo to jest piękne. Masz fajny styl pisania. No i reflekcja! To jest to czego szukam w opowiadanich! One muszą mieć wpływ na mój humor inaczej sa dla mnie bezwartościowe. Tobie to sie udało. Gratuluję i tego i talentu i całego opka w ogólnokształcie Wink

Mod-channel · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:18 Temat postu:

Grecien...
pięknie to ujęłaś Smile

podobało mi się... Smile

)

Świstuś · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 16:43 Temat postu:

Nie skomentuje, nie powiem nic...
Więc po co piszę?
Może żebyś Grecien wiedziała, że nie jesteś sama?
Może byś uświadomiła ile jest tu osób dla których to, że jesteś ma bardzo duże znaczenie...?
Może...

martoHa · Wysłany: Wtorek 11-04-2006, 20:32 Temat postu:

no no no...
ach Greta dobrze że masz link to opowiadania w podpisie Smile

przeczytałam i ... poczułam to co czuła ONA.
nie chodzi mi tu o chłopaka, o dziewczynę tylko to uczucie... kiedy kochasz kogoś najbardziej na świecie choć wiesz że ta osoba nie czuje do ciebie prawie nic... że jest ktoś na świecie, kto jest dla niej o wiele ważniejszy...
ech pięknie piszesz.