Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków...+
Idź do strony 1, 2, 3 ... 49, 50, 51  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

czy mam kontynuować to opowiadanie czy uśmiercic Moni na wieki ?
tak, kontynuuj
83%
 83%  [ 109 ]
nie, zabij ją
16%
 16%  [ 21 ]
Wszystkich Głosów : 130

Autor Wiadomość
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 14:12    Temat postu: Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków...+

Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków…Dwóch identycznych spojrzeń w oczy…

CZĘŚĆ I

Monika po raz kolejny spojrzała w niechęcią w lustro.
Patrzyła na nią wysoka dziewczyna „przy kości”, ważąca jakieś 5 kg za dużo. Spod obciętych do ramion, prostych brązowych włosów wyłaniała się jasna, pociągła twarz. Wąskie usta układały się w wymuszony uśmiech, a szaro-niebieskie oczy jak zawsze rzucały głębokie spojrzenia niesamowicie błyszcząc.
Założyła czarną, spraną już bluzę i zarzuciła na ramię czerwoną torbę. Wybiegła z domu. Było już późno, więc szybkim krokiem udała się do szkoły.
Nienawidziła tego miejsca. Czuła się tu obco. Uczyła się dobrze i nie lubiła opuszczać lekcji, ale często musiała to zrobić. Dzisiaj również.
Na długiej przerwie Moni siadła na parapecie i słuchała MP3. W jej stronę szło 4 skinów. Wiedziała już co się szykuje...
- Znowu słuchasz pedałów ? – powiedział Rabit ( ich „przywódca” : )
- Nie.. Słucham Tokio Hotel.
- Czyli pedałów.. Skończ z tym maleńka, bo mogą być problemy…
- Pedały stoją przede mną i nie zamierzam się ich bać. – Monika odważnie wstała i próbowała przecisnąć przez otaczających ją natrętów.
- To było przegięcie ! – Rabit przyciągnął ją do siebie, mocno złapała za pośladki i próbował pocałować
- Nie rób tego nigdy więcej ! – Moni kopnęła chłopaka w krocze i szybko uciekła. Znowu musiała uciekać ze swoimi poglądami, z tym kim była…
W szkole byli sami skini i dresiarze. Ludzi mających inne poglądy i wyróżniających się zamykano w kiblu i kopano do nieprzytomności. Moni wiedziała, że skini jeszcze jej nie pobili, bo podoba się Rabitowi. On z kolei nie mógł znieść tego, że Moni nim gardzi.
Wróciła do domu. Miała już dość szkoły, ciągłego uciekania, pijanego ojca i samotności. Chciała być teraz z kimś…Chciała być z matką…

------

Mama Moni zostawiła ją pół roku temu wyjeżdżając do pracy do Francji.
W tym czasie ojca zwolnili z pracy. Załamał się, nie mógł sobie z tym poradzić i zaczął pić.
Od 2 miesięcy mama Moni nie dawała znaku życia. Dzisiaj Moni znalazła w skrzynce kopertę z pieczątką z Niemiec. Na odwrocie koperty było napisane : ADAM WERNER – LOITSCHE
Choć do irodzin Moni był jeszcze tydzień w kopercie była kartka urodzinowa, życzenia i jedno malutkie słowo ‘’ mama”. Moni rzuciła się z płaczem na łóżko. Bardzo chciała zobaczyć matkę… Po głowie zaczęły jej krążyć dziwne myśli…


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Reckless dnia Sobota 27-05-2006, 9:04, w całości zmieniany 19 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 14:15    Temat postu:

jakie to fajniusie pisz dalej;];]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drusilla




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 14:20    Temat postu:

zaczyna się ciekawie,czekam na cd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 14:26    Temat postu:

Czuję, że będzie się tu dużo działo Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 14:28    Temat postu:

Afterall masz racje Very Happy dodaje jeszcze jedna czesc bo widze ze jak na razie sie Wam podoba Smile



Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków…Dwóch identycznych spojrzeń w oczy…

CZĘŚĆ II

Moni nerwowo chodziła po pokoju słuchając „Ich Bin Nich Ich”. Czekała aż ojciec wróci do domu. Już wiedziała co chce zrobić, tylko nie była pewna czy jej się to uda. Było jej przykro. Nie mogła się pogodzić z treścią kartki. Matka nie pisała, że zabierze ją do siebie, że zaprasza ją na wakacje, kocha lub po prostu tęskni. Łzy zaczęły powolutku napływać do oczu…
Do wakacji został tydzień, więc bez względu na wszystko postanowiła pojechać do Lipska
i odnaleźć matkę.
Ojciec wrócił jak zwykle pijany. Szybko wyłączyła wieżę i zbiegła po schodach żeby pomóc mu się położyć do łóżka. Kiedy zasnął wykradła mu portfel i zabrała 100 złotych.
- Niewiele… - powiedziała i zaczęła rozglądać się po pokoju w poszukiwaniu czegoś co mogła dobrze sprzedać. Po 15 minutach wyszła z domu z wielkim kartonowym pudłem.
Pojechała do miasta. Sprawdziła połączenia z Liepzig i ich ceny. Kupiła bilet. Potem poszła na targ, żeby sprzedać swoje szkolne książki. W lombardzie udało jej się zastawić złoty łańcuszek i srebrny zegarek ojca. Potrzebowała pieniędzy, więc sprzedała też większość swoich płyt i z ciężkim sercem również wieżę.
Wróciła do domu i cichutko położyła się spać, żeby nie obudzić ojca.

-----
Kiedy następnego dnia Moni obudziła się, ojca już nie było. Zostawiła mu list, z nadzieją, że w ogóle zauważy, że jej nie ma. Ubrała się, spakowała najpotrzebniejsze rzeczy do plecaka i poszła do szkoły. Chciała pożegnać się z jedyną osobą na której jej tutaj zależało – z Rafałem. Kochała go jak brata i bała się go tutaj zostawiać. Był jedynym skejtem w szkole i często obrywał od skinów.
- Wyjdź przed szkołę Braciszku : ) - Moni napisała do Rafała smsa..
Chwilę później w jej kierunku szedł szczupły chłopak średniego wzrostu. Miał delikatne rysy twarzy i piękne błękitne oczy. Kiedy się poruszał, z wielką gracją poruszały się w powietrzu jego długie blond dredy.
- Cześć Słoneczko : ) - dredziak przywitał się i pocałował Moni w policzek
Opowiedziała mu wszystko Przytulił ją mocno i powiedział :
- Wierzę, że znajdziesz mamę ale jeśli coś będzie się działo to pamiętaj, że jestem i dzwoń.
Moni nie wiedziała co powiedzieć. Uśmiechnęła się, z trudem tłumiąc łzy. Rafał zauważył to.
- Nie wolno Ci płakać Słoneczko : ) Wierzę w Ciebie. Wszystko będzie dobrze.
- Dzięki : ) – Moni uśmiechnęła się przez łzy – Uważaj na Rabita… Proszę…
Chłopak kiwnął głową i jeszcze raz mocno ją przytulił. Pożegnali się, Moni pocałowała Rafała w policzek i poszła na przystanek autobusowy.
…..
Dotarła na dworzec. Wsiadła do pociągu i zajęła miejsce w pustym przedziale. Zatrzasnęła za sobą drzwi. Towarzyszyły jej tylko cisza i niepewność…
Miała 15 lat, w kieszeniach 300 euro, a w sercu strach. Ze średnią znajomością angielskiego i z żadną niemieckiego pchała się do świata Niemców. Bijąc się z myślami zasnęła…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malineczka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Night Club 8)

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 14:40    Temat postu:

ale super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 pisz wiecej i czesciej plis;];] wciagnelo mnie;]
(jak mnie wciagnie to do konca) ;D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
drusilla




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 14:48    Temat postu:

no i następne super opowiadanko do czytania Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Piaseczno

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 15:37    Temat postu:

Tai..będzie się działo xP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 16:29    Temat postu:

czekam na next part !!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
avi




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 16:39    Temat postu:

zapowiada sie interesujaco :]

jedna mala techniczna uwaga -->> nie uzywaj w opku emotko typu ": )", nie wyglada to fajnie,a ni nic nie daje Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 17:29    Temat postu:

Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków…Dwóch identycznych spojrzeń w oczy…

CZĘŚĆ III

Znowu była w szkole. Widziała 4 znajomych skinów, którzy głośno się śmiali. Korytarzem szedł Rafał. Zaczepili go. Zaczęła się przepychanka. Dwóch skinów trzymało Rafała a Rabit wymierzał celne ciosy wprost w brzuch chłopaka.
- Albo powiesz gdzie ona jest albo Cię zaje*iemy ! –krzyczał Rabit
Rafał jęczał z bólu. Nie był w stanie się obronić.
- wyjechała dziś do Niemiec… - wysapał
- do Niemiec mówisz… Jakie miasto ?
- nie wiem... – skłamał Rafał
Ale szybko zrozumiał, że to nie spodobało się Rabitowi… Skin zaczął wymierzą co raz mocniejsze ciosy
- powtórz.. – powiedział Rabit
- Loische…
- Skoro ja nie mogę jej mieć, nikt nie będzie jej miał ! – krzyczał Rabit
Rafał upadł na podłogę. Nie miał siły wstać. Skini zaczęli go kopać.
- NIEEE ! NIEE ! PRZESTANCIE ! – Moni zaczęła krzyczeć ale nikt jej nie słyszał.
Drobne zmasakrowane ciało Rafała bezwładnie na podłodze w kałuży krwi. Na schodach było słychać oddalających się skinów. Moni podbiegła do ciała i zaczęła je do siebie tulić. Chciała krzyczeć, ale nie mogła wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Łzy ciekły po okrągłej twarzy, piekąc niesamowicie...
Obudziła się..
Z trudem łapiąc oddech sięgnęła po komórkę i wybrała numer Rafała. Moni usłyszała znajomy, ciepły głos, choć nieco dziwny i przestraszony.
- Rafał nic Ci się nie stało ?!
- Nie Słonko, a co się miało stać ?
- Miałam okropny sen.. Skini… Oni.. Oni Cię pobili... Widziałam Cię w wielkiej kałuży krwi !
- Spokojnie Moni, to tylko sen. Wszystko jest dobrze.
- Proszę.. Nie chodź już do szkoły.. Boję się o Ciebie..
- Nic mi się nie stanie Słonko, nie martw się. Muszę kończyć, Trzymaj się cieplutko. Pa!
- Pa...
Moni była jeszcze bardziej niespokojna… Ufała Rafałowi, ale nie tym razem. Jego głos drżał, co sprawiało wrażenie, że coś się tam stało. Czuła, że Rafał był przestraszony i nie chciał z nią rozmawiać.
Miała rację… Rafał był poważnie poobijany i poturbowany. A to wszystko za sprawą Rabita i jego kumpli.
________

Moni wysiadła z pociągu. Była na zimnym, niemal opustoszałym dworcu. Gdzie niegdzie kręcili się pijani bezdomni, na wpół przytomne ćpuny i dziwki zaczepiające nielicznych przechodniów.
- jak „Dzieci z dworca Zoo”… - powiedziała sama do siebie, patrząc na dwie dziewczyny mniej więcej w jej wieku. Były wychudzone, pozbawione jakichkolwiek kobiecych kształtów. Gruba warstwa „tapety” maskowała zapadnięte policzki i podkrążone oczy. Moni patrzyła jak dwie ćpunki – ku*Ewki proponują „szybki numerek” jakiemuś obleśnemu facetowi.
- Nie chcę tak skończyć.. - pomyślała - Tylko nie tak…
Liczyła się z tym, że w każdej chwili może jej zabraknąć pieniędzy. Jeśli nie znajdzie matki wyląduje na którymś z niemieckich dworców i będzie „zarabiać ciałem” żeby kiedykolwiek wrócić do Polski. Poczuła wielkie obrzydzenie do tych dwóch ćpunek i szybko skarciła się za takie myśli. Wiedziała, że tutaj nie spotka nikogo kto jej pomoże. Była zdana wyłącznie na siebie.
Nie wiedziała co ma teraz robić, dokąd pójść. Była noc – najgorsza pora na włóczenie się po ulicach Lipska. Na dworcu też nie było bezpiecznie.
Do świtu zostały 4 godziny. Moni musiała poczekać do jakiejś 8 rano, żeby bez strachu chodzić po mieście. Przeszła halę dworca jeszcze raz i zauważyła mały komisariat.
Ułożyła sobie w głowie cały szereg kłamstw. Nacisnęła na klamkę i popchnęła drzwi. Przywitał ją młody, przystojny policjant.
- Hello! Do you speak English ? – Spytała na wstępie Moni.
- Yes. – odpowiedział mężczyzna i uśmiechnął się. Dalsza rozmowa potoczyła się już po angielsku. (oczywscie ja pisze po polsku Grey_Light_Colorz_PDT_31 – przypis autorki )
- Mam problem…Otóż przyjechałam do kuzynki na wakacje i ona będzie mogła po mnie przyjechać dopiero o 8.00. Na dworcu nie czuję się zbyt bezpiecznie.. Czy mogłabym poczekać tutaj ?
- Tak. Nie ma problemu. –uśmiechnął się policjant – Mogę nawet schować Twój plecak do sejfu a Ty się połóż bo nie wyglądasz najlepiej…
-Dziękuje – Moni odwzajemniła uśmiech i podała mężczyźnie swój plecak.
Faktycznie nie wyglądała najlepiej. Była zmęczona i jedyne o czym teraz marzyła był sen.
Wygodnie ułożyła się na małej kanapie. Przez chwilę wsłuchiwała się w głuche bicie zegara, po czym zasnęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
April




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 17:32    Temat postu:

Najpierw było napisane, że ukradła ojcu 100 złotych, a potem że ma 300 euro. Wiem, że sprzedała swoje rzeczy ale ja już nie wiem- to w końcu euro były czy złote*?? Very Happy(Ja się wcale nie czepiam... nie czepiam się... no dobra może trochę..) Radzę uważać na Sol Twisted Evil da ci popalić Razz Ale opko ekstra Smile

*chodziło mi o cześć II Smile

Dopisek---> Już kumam Smile Musiałam nad tym się zastanowić... Ale opko świetne Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Philia




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 17:39    Temat postu:

"Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny".

masz plus, bo widzę nawiązanie do Pani Szymborskiej.
zobaczymy, jak się dalej sprawy potoczą ^_^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 17:56    Temat postu:

hehe... ojcu zabrala stówke a potem sprzedała swoje rzeczy oczywiscie za polskie pieniązki Razz ale istnieje cos takiego jak KANTOR Razz a ja przeciez nie bede opisywac ze poslza do kantoru i wymienila forse bo to chyba oczywiste Razz
a co do tytulu..to ja nie nawiazalam do szymborskiej, nie znam jej tworczosci.. tytul jest po prostu wymyslony przeze mnie, zrodzil sie z moich uczuc Smile
SOL.. tak mam niezlego stracha przed nia Very Happy mialam duze watpliwosci czy wogole zamieszczac to opko.. NIKT NIE LUBI KRYTYKI... Wink

Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków…Dwóch identycznych spojrzeń w oczy…

CZĘŚĆ IV

4 godziny później ten sam przystojny policjant obudził Moni.
- Przepraszam, że Cię budzę, ale miała po Ciebie przyjechać kuzynka a ja niedługo kończę zmianę
- aaa… tak.. dziękuję, że mnie obudziłeś.
Moni zabrała swój plecak, podziękowała policjantowi jeszcze raz i wyszła z komisariatu.
Była 8 rano, na dworcu panował już dość spory ruch. Nadal nie miała pojęcia co ma robić dalej, gdzie iść. Nagle poszukiwania matki straciły dla niej sens. Obserwując tablice informacyjne i innych ludzi ruszyła w stronę podziemnego przejścia. Po 10 minutach była już na jednej z ulic Lipska. W żołądku poczuła nieprzyjemną pustkę.
- Chyba czas coś zjeść… Tylko gdzie ? – powiedziała sama do siebie i postanowiła poszukać jakiegoś sklepu.
W pierwszym lepszym markecie kupiła coś co przypominało polską chałkę ale smakowało zupełnie inaczej. Było gumowe i niesmaczne. Moni już tęskniła za Polską, chociaż w Niemczech była zaledwie kilak godzin. Z trudem zjadła swój zakup i zaczęła się zastanawiać jak dotrzeć do Loische.
Po 3 godzinach błąkania się po mieście dotarła na dworzec autobusowy. Miała pecha – jedyny autobus do tej miejscowości odjechał godzinę temu. Moni musiała iść do Loische pieszo.
- Co to dla mnie 10 kilometrów ? – powiedziała z niezadowoleniem i zgodnie z planem miasta ruszyła w stronę przedmieścia.
-------
Moni szła już dość długo. Nie było zbyt gorąco ale przemęczenie dawało za wygraną. Nie miała kondycji. W szkole nawet nie ćwiczyła na Wu –eFie. Z powodu kontuzji kolan musiała rzucić ukochany taniec i zapomnieć co to sport. Teraz miała daleko wszystkie kontuzje. Zostały jej 2 kilometry drogi.
----
Całkowicie straciła poczucie czasu.Wiedziała, że jest już w Loische. Szła chodnikiem mijając kolejne domy. Zrobiło się pochmurno. Ciężkie krople deszczu zaczęły ją atakować, nogi odmówiły posłuszeństwa, zmęczenie wygrało. Nie miała siły iść dalej. Zemdlała…
----
Poczuła, że ktoś nią potrząsa i krzyczy coś po niemiecku. Ale nie miała siły otworzyć oczu. Owy ktoś wziął ją na ręce. Słyszała odgłos zamykanych drzwi i wyraźny dźwięk stąpania po schodach. Jej ciało zetknęło się z czymś miękkim i zimnym. Nie była w stanie zastanawiać się co się dzieje. Było jej dobrze…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Owiczka




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 19:33    Temat postu:

Naprawde wciągneło mnie twoje opowiadanie...Ciekawe kto uratował Monie? Mam nadzieje że następna część ukaze sie niebawem. Pozdrawiam:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarownica_z_kucem




Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 20:03    Temat postu:

Ekhem pierwszy raz wyrażam swoje zdanie na temat czyjegoś opowiadania na tym forum ale musze przyznac ze te opko jest całkiem ciekawe. No to na tyle bo nie wiem co pisac

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Poniedziałek 23-01-2006, 20:59    Temat postu:

Pisz szybciutko co dalej !!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 24-01-2006, 9:11    Temat postu:

Ale świetne opko... Bardzo wciąga... To czekam na next part...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwia :)..




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 24-01-2006, 9:22    Temat postu:

bardzo mi sie spodobało Twoje opo... pisz szybko next part Very Happy..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 24-01-2006, 11:56    Temat postu:

Bo nie ma na świecie dwóch identycznych pocałunków…Dwóch identycznych spojrzeń w oczy…

CZĘŚĆ V

- już jestem !
- nie drzyj się tak kretynie !
- mamy problem…
- znaleźliśmy kolejną napaloną fankę przez domem
- no to w czym problem? Poszła już sobie, no nie?
- eee… nie poszła… Zanieśliśmy ją do Twojego pokoju…
- dlaczego akurat do mojego ?! właściwie to co ona tam robi ?!
- śpi…leżała nieprzytomna przed domem, nie mogliśmy jej dobudzić !
- ku*wa! Trzeba z tym zrobić porządek… Nie zamierzam czytać tej historii w Bravo..
W dialogu było słychać 4 męskie, a raczej chłopięce głosy. Jednak Moni nie zrozumiała wiele, bo każde słowo padło po niemiecku. Usłyszała kroki. Zamknęła oczy i udawała, że śpi. Ktoś wszedł do pokoju.
- nie budź jej! – syknął jeden z chłopaków
- przecież wiem – odpowiedział drugi - poczekamy aż sama się obudzi, damy autografy i wygonimy. Moni dyskretnie wyjrzała spod koca, żeby zobaczyć kto jest w pokoju.
Zobaczyła szczupłego bruneta, średniego wzrostu,z mangową fryzurą. Miał kolczyk w łuku brwiowymi i niesamowicie piękne, brązowe oczy mocno podkreślone czarną kredką.
Ten drugi był nieco niższy ale za to umięśniony. Spokojna miła twarz i blond włosy sprawiały, że wyglądał jak aniołek.
Obaj opuścili pokój. Moni zaczęła się zastanawiać jak się tu znalazła, ale nic nie pamiętała. Znowu zasnęła…
-----
Brunet z mangową fryzurą od dłuższego czasu wpatrywał się w śpiącą Moni. Do pokoju wszedł inny chłopak. Miał on blond dredy i kolczyk w wardze. Jego oczy i rysy twarzy były identyczne jak bruneta.
- dlaczego tutaj siedzisz ? Pilnujesz jej ? – spytał dredziak
- nie.. po prostu…
- co?
- ja po prostu jeszcze nigdy nie widziałem, żeby ktoś wyglądał tak ślicznie kiedy śpi – brunet uśmiechnął się i spojrzał dziwnie na dredziaka. Ten wyszedł bez słowa komentarza.
Moni zaczęła się budzić, Brunet podszedł do łóżka.
- no nareszcie się obudziłaś – zagadał po niemiecku
- co? Możesz to powtórzyć po angielsku ? – odpowiedziała po angielsku Moni
Brunet był zszokowany zachoaniem Moni. Zaczął wątpić, że jest ona fanką, bo fanka rzuciła by się na niego z wrzaskiem.
- mówiłem, że nareszcie wstałaś – brunet odezwał się ponownie, tym razem już po angielsku
- ja nawet nie wiem co tu robię.. możesz mi to wytłumaczyć?
- ja też nie wiem.. poczekaj chwilkę… - Brunet wyszedł z pokoju i po chwili wrócił z „aniołkiem” i dwoma innymi chłopakami.
Wszyscy patrzyli na nią jak na wariatkę. Przerwała milczenie i odezwała się pierwsza.
- możecie mi powiedzieć skąd się tu wzięłam ?
- leżałaś nieprzytomna przed domem bliźniaków. Znalazłem Cię i razem z Gustavem przynieśliśmy Cię tutaj. No i tak sobie spałaś… - wydukał umięśniony chłopak z prostymi włosami do ramion.
- a który z Was to Gustav ? poczekajcie… My się w ogóle nie znamy. Podejdźcie bliżej!
Chłopcy podeszli bliżej i usiedli na łóżku.
- Jestem Monika, ale mówcie mi Moni – powiedziała Moni uśmiechając się i podając kolejno rękę chłopakom.
Brunet okazał się Billem, Dredziak Tomem, „Aniołek” Gustavem, a chłopak z prostymi włosami Georgem.
Moni uśmiechnęła się i zwróciła się do Gustava i Georga :
- dzięki, że mnie tutaj przynieśliście. Nie wiem co by ze mną było gdyby nie Wy…
- nie ma sprawy – odpowiedział Gustav – ale powiedz Nam, skąd się w ogóle wzięłaś w Niemczech. Bo sądząc po angielskim nie jesteś Niemką…
- jestem Polką – powiedziała Moni i w skrócie opowiedziała chłopakom o poszukiwaniach matki.
- wow ! – wszystkie cztery szczęki opadły, a 4 pary oczu nie odrywały od niej wzroku.
- to dlatego ONA Nas nie zna !! – krzyknął po niemiecku Tom
- zamknij się ! Dziewczyna Nas nie zna, nie będzie zwracać uwagi na Nasze portfele. Będzie normalna ! Uszanuj to ! - syknął na Toma Bill
Monika spuściła wzrok. Czuła się niezręcznie. Była pewna, że chłopcy obgadywali ją po niemiecku. Bill jakby czytał w jej myślach, bo zaraz powiedział już po angielsku :
- nie bój się, to nie o Tobie. Nic nie poradzę na to, że mój brat jest osłem – Brunet uśmiechnął się szeroko pokazując śliczne białe zęby
- bliźniaki ? – spytała Moni
- jednojajowe – Tom wytknął jej język
- wiedziałam – Moni odpowiedziała mu tym samym
- doobra… Trzeba iść spać – przerwał dyskusję Gustav – jest 23..
- tak.. – powiedział Bill – idźcie już, zaraz do Was przyjdę.
Chłopcy wyszli a Moni została z Billem sama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AfterAll




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Piąte iglo od przerębla

PostWysłany: Wtorek 24-01-2006, 12:18    Temat postu:

supi supi, pisz dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Owiczka




Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wtorek 24-01-2006, 12:18    Temat postu:

Sliczne... Moni chba podoba się Billowi. Ciekawe o czym chce z nią porozmawić??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Piaseczno

PostWysłany: Wtorek 24-01-2006, 12:46    Temat postu:

Aaaaa xP
On ją zgwałci xP Nie on spko opooo...
dawaj next part
weny życzę :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Reckless




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 870
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 24-01-2006, 13:52    Temat postu:

tak.. zgwalci i beda mieli trojke malych Billusiow :]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Piaseczno

PostWysłany: Wtorek 24-01-2006, 14:00    Temat postu:

Troje małych Billusiątek xP Już sobie wyborażam trzy małe podobizny Billa chodzące za nim <lol2>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 49, 50, 51  Następny
Strona 1 z 51

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin