|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daga_913
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 15:33 Temat postu: |
|
|
Ale paranoja... Tomowi do konca odbiło przecież Ritta juz dawno zdechła Fajna część jak zawsze:d Czekam na next parta buziaczki:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LnD
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LbN
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 16:05 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze to thx za dedykacje.Ehhh czuje sie wyrozniona :]
A co do opo jest switne (again).
Ten Tom na serio tak kochal Ritte ze szok.A teraz Tanja...
Ona mu ja tak przypomina...
Mam nadzieje ze przynajmniej po jakims czasie Tom wkoncu sie otrzasnie i zobaczy ta zakochana w nim dizewczyne-Tanje a nie Ritte, ktorej juz nie ma wsrod zywych...
Kissss for you
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 16:27 Temat postu: =) |
|
|
Kochana, tak bardzo chciała bym powiedziec Ci co dzieję się ze mną... tam w środku... tak właśnie tam... nie daleko serduszka. Nie potrafię nic napisać sensownego. Nie chcę się powtarzać i mówić, że to było przecudowne i piękne, bo ty to doskonale wiesz. Ta część była niestamowita. Taka bajkowa. Wszystko tak perfekcyjnie opisane. Najbardziej podobał mi się ten moment "... Napuchnięte oczy Tanji wciąz produkowały słone łzy. Kazda z nich kapała na stół wydając przy tym charakterystyczny dzwięk. Kropelki łączyły się tworząc na gładkiej powierzchni małe kałuze, błyszczące od wpadającego przez okno swiatła. Kolejna łza rozpaczy wpadła do jednej z nich powodując zatrzęsienie się jej tafli. Przez ułamek sekundy na powierzchni widniały kręgi rozchodzące się od srodka do brzegów..." Sama nie wiem czemu akurat on. Moze dlatego, że spodobało mi się jak pięknie to opisałas. Dziekuję za dydke. Chyba nie muszę mówić, że czekam na kolejną cudną, nową część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*JoFy*
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z wyobraźni :)
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 16:39 Temat postu: |
|
|
biedacy.....on w niej widzi Ritte i nie może zapomnieć.....a ona tylko cierpi, widac jak jest jej przykro,,,jest postrzegana u niego tylko jako Ritta...ehhh mam nadzieję że pomoże zapomnieć Tomowi o niej...i jakos sie wszytsko ułoży.....czekam z utęsknieniem na ciąg dalszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 17:54 Temat postu: |
|
|
Nie Kochana...
To nie ty zaniedbałaś moje opko.. To ja zawiodłam Ciebie... Ciebie i całą resztę. Nie dałam rady. Nie czytałam kilku części. Teraz czuję, że te kilkadziesiąt minut, które mogłabym poświęcić na Twą przepiękną twórczość, straciłam. A to co odeszło- już nie wróci. Żałuję.
Teraz nadrabiam zaległości. I jest mi jeszcze bardziej głupio. Mogłam zostawić Ci tyle pochlebnych, aczkolwiek nic nie znaczących komentarzy, które w jakimś stopniu motywowały by i Ciebie i mnie.
Szkoda, że tak się skończył ten part. A mogłobyć szczęśliwie prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:00 Temat postu: =) |
|
|
Moja mała ddm, to ty tu jestes mistrzynią. Ja jestem małym nic nie znaczącym robaczkiem. To ja powinnam się wstydzić za moje opko.Nie masz za co przepraszac, bo to moj komentarz nie powinien stac kolo twego cudnego dziela, ktore z czesci na czesc jest coraz to lepsze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fistashek dnia Czwartek 13-04-2006, 21:12, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tekla
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy czarów...
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 19:11 Temat postu: |
|
|
Serdecznie dziekuję za dedykację...
Pamiętaj, że masz nową STAŁĄ czytelniczkę, która zawsze będzie cieszyć się z nowych odcinków, w kóre tak bardzo się wczuwasz.
Naprawdę czuję, że czytając to opowiadanie zanurzam się w treści światowego bestsellera. No i znowu nurtuje mnie to pytanie: Co będzie dalej??
Nikogo nie urażając: Jak czytam jakieś inne opowiadanie (nie wszystkie) mogę powiedzieć co będzie n następnym odcinku i często mam rację...
Więc pozostaje mi tęskić i czekać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pini
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: BrodnicA
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 20:58 Temat postu: |
|
|
O jaa... Tomowi trochę odbija Chyba jeszcze nic do niego nie dotarło Ale widać, jak biedak bardzo ją kochał A ta idiotka.... wrr... jak ona mogła go tak skrzywdzić? Dobrze, że już jej nie ma. Licze na to, ze szybko o niej zapomni i znajdzie sobie pocieszenie w ramionach Tanji Chyba nie muszę mówić, ze część cudowna? No właśnie... Dziękuję za dedykację
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń...
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 21:26 Temat postu: |
|
|
Oj biedny Tomuś nie może zapomnieć o Ricie, ale mam nadzieję, że o niej zapomni i będzie szczęśliwy z Tanją Czekam na kolejne i kolejne części Twoje opowiadanko to już taki mój codzienny rytuał. Bardzo lubie je czytać i cieszę się, że tak szybko piszesz nowe części. Pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolucha:)
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 7:23 Temat postu: |
|
|
oooo Tak...
Ten part, był pełny uczuć emocji..
Pełen smutku, ale mnie sie podobal najbardziej.
Tak świetnie opisane uczucia zasługują na takie piękne komplementy.
Wiesz, że podziwiam Cię, za to jak pięknie umiesz wyrazić emocje w słowach?
Tak podziwiam Cię, bo sama tak nie umiem.
Umiesz w piękny sposób napisać parta.
Gdyby nie te uczucia i emocje to ten part był by nudny,...
Ale nie jest bo ty napisalas go w sposób niedoopisania.
pozdrawiam cię Kochana i czekam na kolejnego, tak pięknego parta:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 9:05 Temat postu: |
|
|
jejku...
to jest takie piękne, ach te twoje opisy są po prostu genialne
teraz to ja chyba powinnam siędziwić czemu ty czytasz moje opowiadanie..
bo twoje jest naprawdę świetne!
ach nie przedłużam już tego mojego belkotu
dziękuję ci za tą dedykację... specjalną?
ach czekam na więcej i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kawiożyca
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 9:32 Temat postu: |
|
|
Moja kochana nie masz za co nam dziękować....przynajmniej nie mi....
bardzo dziękuję za de-de...
czekam na kolejną część, a tym czasem idę otrzeć łzy....
Pozdrówka for all:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 10:02 Temat postu: =) |
|
|
- Tato, powiedz coś ddm bo ja tu czekam na next parcik i czekam - krzyknełam do swego ojca siedzącego przed tv
- DDM dawaj tu tą nocie, bo nie obejże w ciszy i spokoju tego meczu - zirytowanym głosem odkrzyknął
- no widzisz... lepiej nie sprzeciwiaj się woli mego taty - uśmiecham się szeroko
No kiedy nowa część?? Myślę, że jak kolejnym razem tu zajrze to new part juz będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramcia
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 10:21 Temat postu: |
|
|
I co ja mam napisać?? Wczoraj napisałam już komenta ale sie nie dodał chciałam napisać że to opo jest swietne... takie smutne... jak ja w ostatnich dniach.. poprostu odnajduje kawałek siebie w tym opowiadaniu.... tak jak chyba każdy... chce napisac ze kocham to opowiadanie.... chciałabym umieć przelać cały smutek jaki we mnie drzemie w swoje opowiadanie, ale nie umiem.... pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 13:14 Temat postu: |
|
|
Dedykacja:
laribett,
-=Dita=-, Daga_913, LnD, Fistashek, jofasia_TH, Amber, Tekla, Pini, agnieszka, karolucha:), martoHa, Kawiozyca, Ramcia
==============================================
Odcinek#22
Dredowaty wszedł do domu trzaskając mocno przy tym drzwiami. "Jestem skonczonym idiotą! Jak mogłem cos takiego powiedziec..." -powtarzał sobie. Nie potrafił zrozumiec co się z nim dzieje. To nie było zwykłe pomylenie imion, on wierzył, ze to ona, czuł ją.
-Gdzie byłes tyle czasu? -usłyszał głos brata, który po chwili stanął przed nim.
-Oddałem Tanji sweter... -spuscił wzrok i usiadł przy stole w kuchni.
-Tyle czsu? Słyszałem kiedy wyszłes, obudziłem się wtedy... -Bill wyczuł, ze cos jest nie tak.
-Jestem debilem... ona pewnie nie chce mnie teraz znac... -powiedział chowając twarz w dłoniach.
-Co się stało? -Bill usiadł naprzeciwko ciekawy co gnębi brata.
-Przytuliłem Rittę, a to była Tanja... -powiedział tępo wpatrując się w stół.
-Nie rozumiem, mozesz nieco jasniej -brunet był okropnie ciekawy o co chodzi.
-Opowiedziałem jej o wszystkim, zwierzyłem się, a potem objąłem. Ona tak bardzo przypomina mi Rittę, ze myslałem przez chwilę, ze to ona. Zacząłem mówic, ze ją kocham, gładziłem jej plecy, miałem ją przy sobie. Boję się, ze Tanja się za to na mnie obrazi, ze wszystko popsułem... -mówił załamującym się powoli głosem.
-Przeciez ona nawet nie jest do niej podobna! Jak mogłes je pomylic? -czarnowłosy patrzył ze zdziwieniem na brata.
-Nie wiem! Ona mi ją strasznie przypomina! Zalezy mi Tanji, sądziłem, ze ona pomoze mi zapomniec. Tymczasem patrząc na nią mam cały czas przed oczami Rittę... Gdy przyszedłem do jej domu prawie ją pocałowałem, tak byłem otumaniony. Co ja mam teraz zrobic? Nie chcę jej stracic, ona chyba mnie polubiła... -mówił dalej nie podnosząc wzroku.
-Napewno się nie obraziła. Dlaczego ty robisz wszystko od razu? Daj trochę czasu sobie i jej! Tyle razy ci mowiłem, ze z dnia na dzien nie zapomnisz. Nic dziwnego, ze widzisz ją wszędzie. Musisz przyjąc do wiadomosci, ze ona umarła, bo dopiero potem będziesz mógł zapomniec i pomyslec o innej. Teraz to nie ma sensu, skrzywdzisz ją i siebie. Znam Tanję długo, wiem jaka jest. To strasznie wrazliwa dziewczyna, ona chłonie wszystko co się dzieje wokół niej -głos bruneta zabrzmiał wyjątkowo powaznie.
-Jak mam zapomniec? Poradz mi cos! Ty jakos sobie poradziłes, moze mi tez to pomoze? -starszy blizniak znów poruszył delikatny temat.
-Ja znalazłem sposób na wspomnienia i cierpienie. Sam nie wiem jak, ale pomogło mi. Wciąz pamiętam, ale to juz nie sprawia mi takiego bólu. Chcesz spróbowac? -jego brew uniosła się do góry.
-Co to za sposób? Jesli moze pomóc to oczywiscie, ze tak... nie wytrzymam dłuzej -podniosł wzrok i wlepił go w blizniaka.
-Więc chodz, pokazę ci o co chodzi -pociągnął go za rękaw do ogrodu.
-Po co mnie tu przyprowadziłes? -zapytał zdziwiony.
-To miejsce odgrywa dla mnie bardzo wazną rolę, gdy myslę o Ricie. Wiele razy siedząc tu myslałem o niej, dlatego tu było mi najłatwiej zapomniec. Zakopałem tutaj wszystkie zdjęcia i rzeczy, które mi ją przypominały. Poczułem ulgę i myslę, ze ty tez powinienes isc w miejsce, które ci się najbardziej z nią kojarzy i zrobic to samo. To moja rada -wytłumaczył rozgladając się po trawniku.
Tom popatrzył na niego z niedowierzaniem. Wątpił, by to mogło mu cos pomóc. Miał tak poprostu zakopac te wszystkie cenne i wartosciowe dla niego pamiątki?
-Jestes pewien, ze to dobry pomysł? W sumie to nie mam nic do stracenia... -zaczął się głębiej zastanawiac.
-Nie wiem, czy tobie to cos pomoze, ale ja czuję jakbym się odrodził na nowo. Jezeli nie będziesz w kółko patrzył na rzeczy, które ci ją przypominają, zapomnisz, zobaczysz jak szybko! Pozbądz się wszystkiego. Pomysl o takim miejscu, które by się nadawało, spakuj rzeczy i idz. Najlepiej sam, wtedy będzie ci łatwiej -brunet poklepał go po ramieniu.
Starszy Kaulitz zaczął zastanawiac się nad odpowiednim miejscem. "Moze nasza pierwsza randka? Nie, to przeciez było w Berlinie....za daleko, by teraz jechac..." -pierwsza mysl. Dalej poszukiwał w pamięci miejsca godnego złozenia jego najcenniejszych skarbów. Musiało byc to cos, z czym związany jest emocjonalnie. Starannie sortował wspomnienia, wydarzenia, a brat z uwagą przyglądał się jego twarzy. W koncu Tom dostał olsnienia..."najlepiej tam, gdzie się wszystko zaczęło" -kolejna mysl.
-Juz wiem, pójdę do lasu, na tamtą polanę. To chyba najodpowiedniejsze miejsce. Co o tym sądzisz? -zapytał bruneta.
-Dobry pomysł. Napewno ci się uda, musisz w to wierzyc -chłopak odszedł zostawiając go samego.
Tom bez chwili namysłu udał się do pokoju, ktory dzielił z bratem w poszukiwaniu jakiegos sporego kartonu. Fakt, ze tych drogocennych pamiątek było raczej duzo. Zaczął uwaznie pakowac wszystko co było na widoku. Zdjęcia, albumy, prezenty, płyty i kasety - wszystko wylądowało w pudle. Wykasował jej numer telefonu i wszystkie wiadomosci. Została tylko jedna rzecz, ta najtrudniejsza...
Zamknął karton, wziął go pod pachę i wyszedł z domu. Delikatny wietrzyk przyjemnie muskał jego policzki, nakladając na nie czerwoną barwę. Słonce oswietlało pustą ulicę. Miasteczko wydawało się jeszcze spac, jakby nie wiedziało o nadejsciu nowego dnia. Tom szedł pewnym krokiem przed siebie mając nadzieję, ze nie stchórzy i nie zawróci. Poruszające się dzieki podmuchom wiatru liscie drzew, kłaniały się przed przechodzącym chłopcem. Kzady wydawał się jakby szeptac do drugiego, by razem z nim zatanczył w powietrzu. Zapach kwiatów roznosił się wszędzie. Szczególnie koło parku nasilił się wyjątkowo. Tom minął to miejsce i kolejny raz wszedł na sciezkę prowadzącą wprost na lesną polanę. Droga dłuzyła mu się wyjątkowo. Chciał byc juz na miejscu, lecz za kazdym razem wyłaniał się przed nim kolejny zakręt. Gdy w koncu minął ten ostatni, wszedł na znane i tak pamiętne mu miejsce. Postawił na ziemi karton i rozejrzał się wokół siebie. Było tam bardzo cicho i spokojnie. Nawet wesoły swiergot ptaków, był ledwo słyszalny. Stare, ciemne, wysokie drzewa szczelnie zagłuszały kazdy dzwiek. Tom podszedł do jednego z rowów otaczających polanę. Niepewnie chwycił w dłonie karton i trzymał go przez chwilę nad dołem. Zacisnął mocno powieki i znów zobaczył krótki film...
"To zdjęcie zawsze nos przy sobie...chce bys miał mnie zawsze tak radosną jak tu"
"Nie mogę tego przyjąc...to musiało byc strasznie drogie Tom...nie mogę"
"Jak będziemy juz starszy i brzydcy obejrzymy tę kasetę razem, obiecuję ci"
Ostatni raz spojrzał na to wszystko i puscił pudło. Poleciało ono na samo dno głębokiego rowu, po czym Tom dodatkowo przysypał je liscmi. Odszedł kilka kroków do tyłu i złapał się za głowę. Jego oddech był niespokojny, czuł jakby zrobił cos strasznego. Schylił się i zerwał z ziemi pojedynczo rosnący kwiat o wyrazistej czerwonej barwie. Wpatrywał się chwilę w niego po czym rzucił w miejsce wszystkich pamiątek. "Oni pochowali cię kilka dni temu, teraz pochowałem cię ja" -wyszeptał i otarł z policzka pojedynczą łzę, która nie paliła go tak jak inne, lecz przyniosła zbawcze dla duszy ukojenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 13:20 Temat postu: |
|
|
poplakalam sie...znow...ech...jakie to smutne....
A Tom dobrze zrobil zakopujac te rzeczy...
ja juz nie wiem...skad ty bierzesz takie pomzsly...przeciez te opowiadanie jest...cudowne...ach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń...
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 13:47 Temat postu: |
|
|
Ojej ale ta część była piękna. Aż się wzruszyłam... W sumie dobrze, że Tom zakopał to wszystko, bo inaczej ciągle w Tanji widziałby Ritte. A tak to może zapomni o niej i ułoży mu się z Tanją Dzieki za dedykację i czekam niecierpliwie na kolejne części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daga_913
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 14:06 Temat postu: |
|
|
Ale ta część była wzruszająca, ale dobrze ze wreszcie Tom to zrobił, że wyrzucił wszystkie jej rzeczy:) Myśle ze między nim a Tanją coś będzie:D Pozdro dla DDM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 14:21 Temat postu: =) |
|
|
- Tato!!! Taaato - krzyczałam do postaci siedzącej przed telewizorem
- ....... - brak odpowiedzi
- Taaaaaaaaaaaaatoooooooo!!!
- ........ - znowu nic
- Ahhh, no tak zapomniałam... mecz
Nocia, piękna. Niewiem co powiedzieć. Poprostu brak mi słow. A wszyscy mówią, że ja niby taka rozgadana Nic innego mi nie pozostało, jak schować się do szafy wraz z moim opkiem, i czekac aż u Ciebie powstanie kolejna część tego dziela. Dzieki za dydke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 14:37 Temat postu: |
|
|
Kurde... Tak dawno tu nie byłam, że aż wstyd. Ominęłam kilka część i musze je nadrobić. Jak przeczytam wsio to ci napisze...
EDIT:
Ja nie wiem ~ddm jak ty to robisz.
Jak ty działasz na moją duszę. Znowu się popłakałam.
Jak ty to robisz?
Jak ty to piszesz?
Jak? No powiedz? Jak?
Nie zostaje mi nic innego niż schować się i czekac na nowego parta
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lib dnia Piątek 14-04-2006, 15:00, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
LnD
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LbN
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 14:55 Temat postu: |
|
|
No i teraz mam nadzieje ze wszystko bedzie okey i wszystko sie ulozy.Tom zapomni o Ricie a Tanja mu w tym pomoze :]
Kisssssssssss for you i thx za dedykacje :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolucha:)
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 15:42 Temat postu: |
|
|
Parcik piękny... Tak jakbyś czytała w moich myślach bo to wlaśnie teraz chciałam przeczytać. Cos pełne refleksji przemyśleń...
Dziękuję...
Jesteś wielka i zawsze zostaniesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ramcia
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 17:08 Temat postu: |
|
|
Nie chce się powtarzać, ale jak zwykle napisałaś świetną część... ciekawe ile razy już to widziałaś... co chwila "świetna część!" "to było boskie", ale jak mam określić twoje opowiadanie skoro ono jest świetne... nie moge nic wiecej napisać... czekam na jutrzejszy dzien, a wraz z nim na nową część...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 19:33 Temat postu: |
|
|
Nie czytałam tego opa wcześniej. Przyznam Ci się, że początek nie bardzo mi się podobal. Z kazdym odcinkiem jednak widziałam, jak cośsięw Tobie zmienia - na lepsze. Ten ostatni odcinek był niesamowity! Oddalaś w nim mnóstwo uczuć i zrobiłąś to w przepiękny sposób!
Kiedy czytałam fragment o tym jak Tom pozbywa się pamiatek po Rittcie - o Boze, myślalam, że się porycze a na opach żadko mi się to zdarza. Dotknęłaś mojej duszy tak spragnionej piękna, wzruszeń i uniesień...
Dziękuję Ci za to i niecierpliwie proszę o więcej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kawiożyca
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 20:00 Temat postu: |
|
|
Ah kochanie jak zawsze świetnie......
poprostu boskie tak jak ty.......
Bardzo dziękuję za de-de-to wiele dla mnie znaczy......
Jeszcze raz mówie jesteś boska i twoje opko też......pisz jak najdłużej i dużo ale nie przeciągaj nam akcji (narazie tego nie robisz)....
Buźki for all:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|