|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 24-03-2006, 22:00 Temat postu: "Cierpienie zaczyna się tam, gdzie miłość" {30}+ |
|
|
Całe opowiadanie dedykuję:
laribett, Beacie, heli_z_wesela, night-kid, Lady Nirvanie i AfterAll.
"Cierpienie zaczyna sie tam, gdzie milość"
Odcinek#1
Granatowe niebo rozlegle rozciągało sie nad jego głową. Tysiące gwiazd swiecących na nim wydawało się mrugac przyjaznie do szczupłego chłopaka. Siedział w ogrodzie oglądając ich swiatło odbijające się w pojedynczych łzach. Kazda palila go w polik powoli po nim spływając, kapała na jego dłonie. Kazda zawierała w sobie kawałek historii, niespełnionych marzen. Z pozoru wydawałoby się, ze taki chlopak jak on, ma dosłownie wszystko. Kariera, fani, pieniądze, ukochany brat... Czego mogło mu jeszcze brakowac? Cos jednak sprawiło, ze jego zycie nie było takie jakby chciał. Wszystko zaczęło sie dokładnie 3 miesiące temu...
Ritta -bo tak miała ma imie córka menagera, poznała ich w dniu premiery nowej płyty. Piękna, wysoka dziewczyna o duzych, zielonych oczach i długich wlosach. Wyjatkowo miła, skromna i wesoła osoba. Od razu spodobała sie obu blizniakom. Polubiła ich obu. Wraz z ojcem zaczęła jezdzic wszędzie tam, gdzie Tokio Hotel.
Często widywano ich razem. Chlopcy bardzo ją polubili i przyzwyczaili sie do jej obecnosci. Stała sie ich powierniczką i przyjaciółką. Jednak z czasem wszystko nabrało nieco innego znaczenia...
Obaj chłopcy czuli do niej cos więcej niz tylko sympatię. Kazdy z osobna pragnął miec ją tylko dla siebie, moc ją przytulic, liczyc na jej slodki pocałunek, wsparcie i miłosc. Niestety ona była tylko jedna, a ich dwóch. Tom jako pierwszy wyznał co do niej czuje i udało się mu zdobyc jej serce. Ritta zakochała się w nim i szybko stali sie jedną z najsławniejszych par w Niemczech, a nawet w Europie. Kazda gazeta pisała o ich wielkiej, nieskonczonej miłosci. Udzielali wielu wywiadow, barwnie opisując to jak sie poznali i zakochali. Wszyscy fani znali te historie, krązyła ona po nich jak legenda. Tylko czy to napewno było tak?
Tomowi zalezało na niej. Po raz pierwszy sam przed sobą przyznał, ze się zakochał. Chciał spędzac z nią kazdą wolną chwilę. Czul, ze mogłby dac jej całego siebie. Uwielbiał na nią patrzec, czuc jej zapach, słyszec jej głos i widziec jej rozesmiane, piękne oczy. Stała sie jego nałogiem. Ritta w pełni podzielała jego uczucia. Rozumiała to, jak wielkie szczęscie ją spotkalo. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego ile dziewczat z całego swiata chciałoby znalezc sie na jej miejscu. Tom jednak, czuł jakby to on miał przy sobie kogos wyjątkowego i niepowtarzalnego, księzniczkę, ktorą musiał sie opiekowac. Byli razem szczęsliwi. Szkoda, ze tylko oni...
Bill kompletnie sie załamał. Nie radził sobie z samotnoscią, skrywaniem uczuc i z obsesyjną miłoscią do dziewczyny jego brata. Godzinami siedział rozmyslając dlaczego nie moze byc szczęsliwy. Tak bardzo pragnął bliskosci...nie chciał byc sam, bał sie tego. Wszystkie teksty, które pisał były smutne i napełnione bólem. Nigdy nie wczuwał sie w spiewanie tak jak teraz. Swiat, fani i pozostali członkowie zespołu cieszyli sie z tego, bo TH wydawali kolejne hity. Całymi miesiącami ich piosenki utrzymywaly się na szczytach list przebojów. Nikt nie przyglądał sie temu głębiej, nikt nie dowiedział sie dlaczego tak jest. Bill nigdy nikomu nie zdradził co czuje. Nawet bratu, nie opowiedział o swojej nieszczęsliwej miłosci do Ritty. Nie chciał go ranic, nie chciał by obwiniał sie z jego powodu. Wolał milczec i cierpiec w samotnosci, niz dac choc przez chwilę poczuc się bratu nieswojo. To bylo z jego strony ogromne poswięcenie. Ból i cierpienie wyniszczały go od srodka. Tylko na scenie potrafił na chwilę oderwac się od rzeczywistosci. Dopiero krzycząc słowa : schrei -auch wenn es weh tut, czuł ze zyje. To równiez przyczyniło sie do podwojenia sukcesu jego kapeli. Kazdy koncert stawał sie niezapomnianym przezyciem, przepełniony był uczuciem. Nikt nie był obojętny wobec tej muzyki, to przyciągało jak magnes. Kazda piosenka z osobna przedstawiała inną historie, której przekaz Bill tak wiernie potrafił przedstawic...
Skonczyli kolejna trase koncertową. Tom zaprosił Ritte do ich domu na trzy tygodnie, gdyz tyle dzieliło ich od nastepnej trasy. Chlopcy woleli spedzic ten czas w ich rodzinnym domu, zamiast wyjezdzac gdzies daleko. Matka blizniaków uwielbiała te dziewczyne. Cieszyla sie mogąc goscic ją u siebie. Wiedziała, ze ona naprawde kocha jej syna i jest dla niego odpowiednia. Gdzie Tom, tam i Ritta, zawsze nierozłączni, zakochani...
Bill unikał ich widoku razem. Wolał nie patrzec, by nie dręczyc sie jeszcze bardziej. Trudno było mu zrozumiec, ze on nie moze byc szczęsliwy. Tysiace fanek oddałoby zycie, za jeden jego usmiech, a on chciał usmiechu tylko tej jednej... Wiele razy pytała go, co sie z nim dzieje. Nigdy nie przestała byc jego najlepszą przyjaciółką. Widziała, ze cos jest nie tak, ale nie miała najmniejszego pojęcia co i dlaczego. Nigdy nie domysliła się co czuje czarnowłosy. Chciała mu pomóc, lecz on milczał. Zapewniał ją, ze nic mu nie jest, usmiechając sie na pokaz. Nikomu nie pozwolił zajrzec do swego wnętrza. Wiedział, ze z tego mogą byc same problemy, a nie chciał ich, tak jak nie chciał litosci...
Teraz siedział sam w ogrodzie. Wyszedł z domu, by nie oglądac widoku zakochanej pary. Wolał patrzec w niebo, szukając ukojenia smutku. Wszystko było takie...czarne. Szukał w sobie choc jednej mysli, która pozwoliłaby mu odetchnąc, nie znalazł jej. Nie potrafił jej znalezc...
===============================================
Piszcie co o tym sądzicie. Jezeli bedzie cien zainteresowania, bede pisac dalej. Jesli nie, obiecuje nie zasmiecac juz tego forum. Jestem otwarta na krytyke, bo to moje kolejne opko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Niedziela 29-10-2006, 13:57, w całości zmieniany 44 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Piątek 24-03-2006, 22:16 Temat postu: |
|
|
Nie mogę nic powiedziec...
A wiesz dlaczego...?
Zanim odpowiem , to zapytam...?
Czy czułaś się kiedyś tak , jak Bill....?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BEEstring
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 160
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 24-03-2006, 22:25 Temat postu: |
|
|
Pisz dalej ! Jak narazie jest bardzo dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Piątek 24-03-2006, 23:00 Temat postu: |
|
|
To ja ci powiem , że zostałam feministką, od czasu , gdy tak się poczułam...
Cierpisz w samotności , bo w towarzystwie cierpią także inni...
Piękne , poprostu piękne...
Dlatego , że ja to tak przeżywam,,,
Wracam do tamtych dni i...czuję ten sam ból w sercu...
To uczucie rozdziera ci serce na pól i czujesz się taka mała i całkiem sama...
Pisz tak dalej , a zawładniesz moimi uczuciami całkowicie.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 24-03-2006, 23:05 Temat postu: |
|
|
Czyli mam rozumiec, ze chcesz poczytac next parta, tak? Jesli tak to oznaka, ze bede pisac dalej. Poki co, mam napisane 3 odcinki, ale biore sie juz dalej. Pozdrawiam i dziekuje ci jeszcze raz za wszystko:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Piątek 24-03-2006, 23:14 Temat postu: |
|
|
Oczywiście ,że chcę nową częśc!!
Ja JUŻ szaleję , za tą historią!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*JoFy*
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z wyobraźni :)
|
Wysłany: Piątek 24-03-2006, 23:48 Temat postu: |
|
|
noooo zaczyna mi sie podobać będę śledzic teraz obydwa opka:D z niecierpliwością czekam na next:P
ps - nie wiedziałałam, że tu tez piszesz opka, bo dotąd śledziłam to na twoim blogu, teraz siedze tutaj hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Gość
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 9:31 Temat postu: =) |
|
|
Nigdy nie czytalam jakos opowiadan,kumpela poprosila mnie zeby przeczytala i powiedziala co o tym sadze,no wiec chcac niechcac musialam przeczytac,a teraz siedze na gg i dziekuje KuMpElI ze poprosila mnie zebym to przeczytala...super ci to wyszlo,przeczytam tez twoje drugie opo,slyszalam ze neizle,no a teraz czekam na kolejna nocie z niecierpliwieniem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 9:50 Temat postu: |
|
|
O jak ja rozumiem Billa w tym opku......
No coz sama sie tak kila razy czulam.... tak beznadziejnie,
Poprostu sie tylko zabic idzie, myslisz ze wszystko uklada sie przeciwko tobie...
Ja czekam na next parta Pisz bo masz talent
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 10:08 Temat postu: |
|
|
Wiesz, że ja prawie cały czas, czuję się tak jak Bill? Non-stop... Ale już niedługo to się zmieni...
Liczę, że następną część dodasz szybko. Bo Twoje opko jest jak lekarstwo na takiego natręta jak ja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 10:17 Temat postu: |
|
|
O ja Amber co ty musisz przezywac No ja tez dosc czesto tak sie czuje... Amber niedlugo sie zmieni mowisz Ciekawe dlaczego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 13:18 Temat postu: |
|
|
To moje trzecie opko. Bardzo ciesze sie, ze wam sie podoba.
jofasia_TH -wiem, ze czytasz "razem mimo wszystko" na moim blogu, bo nie raz widzialam komentarze od ciebie. Tu tez jest to opko, ale troszke inna wersja. Tylko ostatnie odcinki sie zgadzaja. Jesli chcesz mozesz poczytac jeszcze "Tylko milosc nie zna granic" rowniez mojej tworczosci. Znajdziesz je na tym forum.
Fistashek -ciekawe kto ci mnie polecil...hehe jest tylko jedna mozliwosc... Ciesze sie, ze bedziesz czytac!!!
dalia -milo mi, ze i ty tu zawitalas. Nie mam talentu, pisze z nudow, kazdy ci to powie. Jednak cenie sobie to, ze sie poprawilam, bo poczatki mojego pisania byly tragiczne...
Amber -ciesze sie, ze ktos moze wyniesc cos z tego co pisze. Szczerze to mialam dwa pomysly na to opko. Wymyslilam tytul, a potem szukalam pomyslu. Wybralam te wresje, bo druga byla...chyba gorsza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 14:04 Temat postu: |
|
|
Oh ~durch_den_monsun
jak mozesz mowic ze nie masz talentu... piszesz pieknie
Tylko spiesz sie bo sie doczekac nie moge, a ja gdy jestem zla to nie mozna ze mna wytrzymac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Gość
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 14:09 Temat postu: =) |
|
|
No wiec tak...ciekawa bylas kto ci mnie polecil :To jest moja kolezanka,ktora kocha czytac opowiadania o th i nie tylko.Nigdy nie potrafila mnie namowic na to zebym i ja zaczela czytac.Niekiedy wysylala mi na gg jakies ciekawe urywki z roznych opowiadan.Az do pewnego czasu wyslala mi urywki twojego opowiadania.Powiedzialam jej ze nawet ciekawe,a ona wtedy poprosila mnie zeby przeczytala to opo cale i wywynioskowala czy jest fajne czy nie.Zdecydowanie jest fajne.
P.S chyba zyskalas stala czytelniczke
P.S.2 Kiedy next part?
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiulex
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 14:32 Temat postu: |
|
|
Dziewczyno, nie próżnujesz..I prawidłowo
Jest super. Gdy czytałam to po prostu cierpiałam razem z Billem.
A do takiego stanu trudno Mnie doprowadzić...
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Gość
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 14:42 Temat postu: |
|
|
Pozostawmy to w "malej" tajemnicy kto jest taki dobroduszny i polecil mi te opowiadanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
April
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 15:08 Temat postu: |
|
|
dalia napisał: |
O ja Amber co ty musisz przezywac No ja tez dosc czesto tak sie czuje... Amber niedlugo sie zmieni mowisz Ciekawe dlaczego |
Wierz mi, że ja wyolbrzymiam problemy (Jedna z moich bardzo wielu wad...)... Gdybym Ci powiedziała o co chodzi, padłabyś na podłogę ze śmiechu. Właśnie dlatego nikomu nie mówię co czuję....
A czemu się zmieni? Bo będą wakacje... I dlatego wszystko zmieni się na lepsze- lub znając życie na gorsze.. i będę się czuła tak jak teraz...
Nie zmieniając tematu...DDM Piszesz naprawdę cudownie i pozostaje mi tylko patrzenie i zachwycanie się Twoim talentem, gdyż na pewno w najbliższej przyłości nie będę pisała tak jak Ty.
Amen
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Gość
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 15:28 Temat postu: |
|
|
No wiadomo ze przeslala mi urywki z TEGO opowidanka,A nawet przeslala mi dokladnie opisana scene erotyczna BOSKIEGO(czytaj georg'a) mialam niezla polewke
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 15:29 Temat postu: |
|
|
Dedykacja:
laribett -juz ty wiesz za co!
~~Hell~~
jofasia_TH
Fistashek
dalia
Amber -ja bylam nikim, jestem nikim i bede nikim, a to co mam zawdzieczam laribett
gosiulex
====================================================
Odcinek#2
Czarnowłosy siedział popijając mało zdrowy napój. Opuszkami palców delikatnie błądził po obrzezu szklanki, tak jakby szukał jakiejs rysy lub nierównosci. Pogrązony w otchłani mysli, potegował w sobie negatywne uczucia, czyniące spustoszenie w jego duszy.
-Czemu sam tak tu siedzisz? Chodz do nas, robimy kolację -dlugowłosa dziewczyna podeszła niepewnie do Billa.
-Zaraz przyjdę, chce jeszcze troche tu posiedziec... -brunet spuscił wzrok, zatrzymując go na kolorowym płocie sąsiadki.
-Wiesz, ze nie chcę naciskac. Gdy bedziesz chciał, sam powiesz mi co ci jest, ale wiedz ze im szybciej sie pozbędziesz tego balastu, tym lepiej dla ciebie -Ritta kolejny raz próbowała dowiedziec się, co Bill tak starannie kryje przed swiatem.
-Bardzo bym chciał, ale nie mogę. Zbyt wiele mógłbym tym zepsuc, zbyt wiele mogę stracic... Brak mi odwagi. Wiesz, ze gdybym miał komus powierzyc jakis sekret to byłabys to ty lub Tom. Tyle, ze ta sprawa jest bardzo delikatna -chłopak rozwarzał kazde słowo, by nie zdradzic zbyt wiele, szanował je, wiedząc ile moze nimi zdziałac...
-Rozumiem, wybacz ze cię męczę. Pamietaj tylko, ze jezeli zmienisz zdanie, to ja będę czekac. Mozesz przyjsc do mnie o kazdej porze dnia i nocy, zawsze ci pomogę. Pamietaj, nie jestes sam -dziewczyna ucałowala jego czoło i oddaliła sie.
Kolejny raz doprowadziła go do szalenstwa. Jej słowa byly pełne uczuc, troski, opiekunczosci... Biło od niej takie ciepło, spokój i harmonia... Bill kochał to uczucie. Uwielbiał tego doznawac, przezywac to kazdym skrawkiem swojego ciała. Tylko dlaczego ona zawsze musi odejsc? Nie moze zostac z nim na zawsze...? Wiele podobnych pytan zawsze pochłaniało jego umysł po kazdej rozmowie z Rittą.
Nie chętnie wstał i udał się do kuchni. Usiadł za duzym stołem, pokrytym róznymi smakołykami. Normalny człowiek nie potrafiłby oderwac wzroku od tej kolacji, lecz jego wzrok przyciągało cos innego lub ktos inny...
Siedział wpatrując sie w lsniący czystoscią talerz. Tom i Ritta zasiedli do stołu. Cisza towarzyszyła im przez pierwsze pięc minut. Jednak Bill w zyciu nie zdawał sobie sprawy, ile jest w niej krzyku. Tom ponuro spoglądał na brata. Nie chciał poruszac zadnego tematu, martwił sie. Ritta patrzyla na niego wzrokiem mówiacym: "zobacz, cos mu jest, to widac..." Bill nie ruszył jedzenia. Nie miał apetytu, ani chęci by choc raz podniesc widelec do ust. Niczym była teraz dla niego rozkosz smaku, chyba ze miałby rozkoszowac sie w jej ustach...
-Co będziemy jutro robic? -Tom nie wytrzymywał kolejnych chwil bez ani jednego słowa.
-Wymyslmy cos, nie będziemy chyba siedziec w domu? Jest taka piękna pogoda, ze moglibysmy zaplanowac cos przyjemnego -Ritta zgodziła sie z Tomem.
-Co o tym sądzisz? -Tom skierował swój wzrok na brata.
-Mi wszystko jedno. Mozemy gdzies isc, mozemy zostac w domu... -Bill był neutralny.
Znów zapadła głucha cisza.
-Dziekuję za kolację, połozę się juz... -dodał po chwili czarnowłosy.
-Bill, ale ty nic nie zjadłes. Jestes bardzo chudy i jeszcze nic nie jesz! Zasłabniesz i co my wtedy zrobimy? Siadaj i zjedz chociaz troszkę -Ritta zaczęła sie powaznie martwic. Czuła sie taka bezsilna. Nie wiedziała co zrobic by mu pomóc. Gdyby chociaz chciał jej powiedziec co go gnębi...
-Nie musicie się o mnie martwic. Nie chcę robic wam problemu... -chłopak odwrócił się i skierował w stronę schodów prowadzących na górę.
-Bill co sie z tobą dzieje do cholery?! Powiedz wreszcie! Gdy milczysz martwimy sie o ciebie jeszcze bardziej! -Tom nie wytrzymał.
-Przeraszam... Gdybym wiedział co wam powiedziec, chętnie bym to zrobił...-po tych słowach wbiegł szybko na samą górę i wszedł do wspólnego pokoju blizniaków.
Rzucił się na łózko. Wiedział, ze oni zaraz do niego przyjdą. Przewrócił się na plecy i zaczął wpatrywac w biały sufit. Znał go doskonale. Wiele razy kierował oczy na tę biel, chcąc utopic w niej czarne mysli. Niestety nie da sie tego zrobic.
Zgodnie z jego przewidywaniami do pokoju weszli Ritta i Tom. Ich zatroskane twarze wyłonily sie zza drzwi. Zadne z nich nie wiedziało co powiedziec, więc znów zapanowała cisza. Teraz wszystko zdawało sie podporzadkowywac jej woli, to ona władala czasem. Ritta powoli zblizyła sie do czrnowłosego. Usiadła koło niego na łózku. Tom zrobił to samo, tyle ze usiadł po drugiej stronie.
Nic nie mówili. Po chwili oboje mocno objęli bruneta. Wtedy ciepły głos Ritty nareszcie zabrzmiał w pokoju, pokonując cisze i wyzwalając czas spod jej panowania.
-Jestesmy z tobą, cokolwiek sie dzieje. Na nas mozesz liczyc, pamietaj -wyszeptala te słowa.
Bill poczuł jej ciepły oddech w okolicach swojej szyi. Zrobiło mu sie gorąco. W jego nozdrza uderzył zapach kobiecych perfum o wyszukanym, zmysłowym zapachu. Gdyby wiedział, ze bycmoze czuje je ostatni raz, napewno zareagował by na to, lecz nikt nie potrafi przewidziec co przyniesie następny dzien...
=====================================================
Dzisiaj nudy, bo nie mam weny, ale w następnym odcinku będzie sie sporo dzialo...
Fistashek -ja nie pisalam zadnej sceny erotycznej z Georgiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosiulex
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 15:38 Temat postu: |
|
|
Ajjj bogini! Po prostu urzekłaś Mnie tym opowiadaniem...
Jestem z Ciebie dumna
Z niecierpliwością czekam na następną, równie dobrą część.
Pozdrawiam.
PS. Pamiętaj o "ogonkach"(ą, ę, ż, ó) bo zdarza Ci się je gubić. Ale to tylko tak na marginesie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fistashek
Gość
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 15:47 Temat postu: |
|
|
Oj ale wtopa...no dobra mozesz mnie wysmiac do woli...niedosc ze w zyciu przeczytalam tylko 3 opowiadania to jeszcze mi sie one pomylily,ale wtopa na calego,mi sie poprostu pomylilo twoje drugie opo z opowiadanie "oj...chyba nie kazdy kocha th" bo tam byla taka scena i ja czytalam i akurat dawalam ci odpowiedz i mi sie wszystko popieprzylo...a co do noci to tak : Po pierwsze dziekuje za dydke(czyt. dedykacje) Po drugie:brak mi slow,jest tak pieknie Po trzecie: ten sam powod co drugi
Jeszcze raz CIE przepraszam ze pomylila tak piekne opowiadania,wiecej razy sie to nie zdazy OBIECUJE
|
|
Powrót do góry |
|
|
fistashek
Gość
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 16:05 Temat postu: |
|
|
taaa jak to niema za co przepraszac taka gafe pomylilam ale obiecuje ze sie to nie powturzy,no to pozdrowionka
P.S. chyba nie musze mowic ze czekam z NIECIERPLIWOSCIA na next part'a
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 16:59 Temat postu: |
|
|
Kazdemu zdarza sie pomylka, nikt nie jest idealny...
DO WSZYSTKICH!!! Widze zainteresowanie opkiem, wiec wedlug mojej zasady dotyczacej rowniez innych opek, bede dodawac odcinki codziennie. Nie wiem jak sie z tym wyrobie, ale dotrzymam slowa, obiecuje. Dziekuje jeszcze raz za wszystkie mile slowa, ktorych sie ani troche nie spodziewalam...<malutka ddm ociera lezke wzruszenia>
Pozdrawiam:) Jutro next part...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dalia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 17:14 Temat postu: |
|
|
O dzieki Ci
I dzienki za dedykacje
Czesc piekna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Sobota 25-03-2006, 17:48 Temat postu: |
|
|
Och kochana...
Po pierwsze :przesadziłaś!To wszystko masz tylko dzięki sobie samej!!!Przecież ja ci ani wemy nie zesłałam, ani nie podarowałam talentu , ani nie nauczyłam tak pięknie pisać...!!
Ja cię tylko wsparłam , gdy widziałam , że nie dajesz rady sama w siebie wierzyć...tylko tyle...
To TY sama zdobyłaś tylu czytelników...
I to tylko dzięki swoiemu takentowi!!!Ja tylko w ciebie wierzyłam...
.............................................................................................................
Częśc poprostu przepiękna...
Znowu [rzeżywałam to wszystko od początku...
Jak ty to robisz...???
Pierwsze części , pierwszego opowiadania...były niczym w porównaniu z obecnymi wynikami...
I spójrz...mówiłam , że ściągniesz jeszcze tłumy!!!
Poprostu...no cóż...czekam na dalsze części...
I dziekuje za to , że piszesz dla mnie i innych take historie...
Dziękuje....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|