|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
*:Love_Tomuś:*
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z dworca z.o.o
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:51 Temat postu: |
|
|
No nareszcie! Jak ja się ciesze że jest next part!!!!!! Bardzo fajniusi!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 17:51 Temat postu: |
|
|
Czytałam to wcześniej masz rację ta część jest zdecydowanie najlepsza z dotychczasowych. Nie podzielam opini innych. Twoje opowiadanie JUŻ nie jest podobne do Sol trzymaj tak dalej :]
Nie podobało mi się tylko jedno : "Była zrodzona do tej roli (...)" Chyba urodzona...?
Mam nadzieje że kolejna notka już niebawem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanndra
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 18:11 Temat postu: |
|
|
hmm moje skromne zdanie -- tak troszku za szybko to wszystko sie wydarzylo.., i taka mala siema sciema z tym co zobaczyla na lozku.., no ale opo jest niezle, chociarz pierwsze dwie czesci zrobily na mnie wieksze wrazenie, pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 18:22 Temat postu: |
|
|
przepraszam a czemu odrazu ściema, co ja takiego zrobiłam? ja tylko pisze to co mi mózg dyktuje, przeciez mogła zobaczyć nawet konia bez głowy, jakby tylko mi sie tak umyśliło, a nie mozna cały czas pisac o tym jak on ją całuje i powtarza ,,kocham cię'', a ona wali mu kłamstwem między oczy, mówiąc to samo, a minutę później liże sie z jakimś debilem na korytarzu, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 18:24 Temat postu: |
|
|
Wiesz z czym mi się skojarzyła komcowka?? Z ktorymś tam odcinkiem 'kryminalnych' haha...no tak tam też były dziewczyny zakopane żywcem w trumnach ,a potem good bye i było po nich;)
No i liczę ,ze następny part będzie szybko. Pozdro wiora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 18:28 Temat postu: |
|
|
ale one nie były zakopane żywcem w trumnach, czy grobach, one były zamordowane, potem robiono im ślady cięc na nadgarstkach, ubierano w suknie <carne>, na szyi wieszano medalion i kładi na pirsiach carne róze <w moim opqu przynajmniej>, a tamtemn odcinek ogladałam i wiem o co ci chodzi.
- ale rzeczywiście sie wam podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Opal
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 18:54 Temat postu: |
|
|
Taaak rzeczywiście się nam podoba Heh nareszcie się doczekałam nowej noci ;] A już chce nową... ah ta moja przypadłość. Jak się uzależnie to nie ma co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 19:55 Temat postu: |
|
|
*ugh* dreszczyk przechodzi
no cuz podobalo mi sie
czekam na njuu Bussiaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świstuś
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 20:41 Temat postu: |
|
|
*:Love_Tomuś napisał: |
No nareszcie! Jak ja się ciesze że jest next part!!!!!! Bardzo fajniusi! |
Ubolewam na poziomem inteligencji tego postu.
Ale do rzeczy.
Oj, tak, zrobiło nam się ciekawie.
Bardzo ciekawie.
Nutka horroru.
Groźby.
Strach.
Opiekuńczość.
Opiekuńczość Toma.
Ja wychodzę z założenia, iż im więcej czasu ludzie ze sobą spędzają tym bardziej się do siebie przybliżają.
A teraz jest jeszcze lepiej.
Tom w roli rycerza dla Patil.
Będzie jego "damą serca".
Oj, ciekawie, ciekawie.
Czekam na next część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 21:03 Temat postu: |
|
|
...zawiało grozą
Nie no, ta część podobała mi się, ale akcja za szybko się rozwija.
Zresztą jakoś bohatera jakaś..dziwna mi się wydaje xP
Niby taka niedostępna, a tu taką łatwą udaje...Widać, może zostać aktorką xP
Uu...a te..'znaki' na łóżku. Zdziwiły mnie.
Ciekawe, kto je tam dał i w jaki sposób xD Musiałby się dostać do mieszkania..albo wszedł przez okno xP
Ooo...Tomuś...czemu skojarzyło mi się, że wchodzi po drabinie aż do jej okna, trzymając bukiet nie czarnych, a czerwonych róż?
A chłopczyna naprawdę się zakochała?
Robi się coraz to ciekawiej
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 21:27 Temat postu: |
|
|
Oj Roxy nie wiem, ale widze ze wszystkim sie spodobało, a moze znajdzie sie ktos kto mi wprost wtknie wszystkie błędy, bo sie rozpastwie, rozpuszcze i nie bedę przyzwyczajona do krytyki, i sie w sobie zamknę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia ;)
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Polski ;)
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 22:27 Temat postu: |
|
|
super czesc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tekla
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy czarów...
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 8:35 Temat postu: |
|
|
Mmmm...powiało grozą...takie momenty lubię najbardziej...
A jak ja bym się cieszyła gdyby Patil naprawdę była tą następną...nie no od razu jej nie uśmiercaj...
Jak już droga WiÓrO powiedziałaś fabuła odwróciła się o 180*...tylko w co ona pogrywa? Jeszcze nie wyłapałam sensu...poczekam do następnych części i zobaczymy...
Pozdrowienia i czekam...pewnie długo, no ale takie życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nena133
Dołączył: 18 Mar 2006
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ...z piekła...
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 8:48 Temat postu: |
|
|
fajnie kryminał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goth_Girl
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie śmierć woła ''DOŚC''...
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 12:56 Temat postu: |
|
|
No młoda, musze przyznac ze mnie zaskoczyłaś, tego sie nie spodziewałam. Naprawde świetne opo.
P.S. Widzisz tak jak obiecałam, jest 1 maj i jest moje konto. I nawet już mnie ludzie polubili.
Pozdro dla DDM
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_katasza
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bajki.
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 15:51 Temat postu: |
|
|
ulala.
fajnie ^^,
tylko troche mnie wkurzył ten wątek, że rodzice w delegacji.
ugh.
ale nie jest źle,
powiem że jest całkiem fajnie ((;
czekam na nowego parta ;*
__\m/(^_^)\m/__
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 18:26 Temat postu: |
|
|
Dlaczego to sie wam podoba eee....a może ktoś mi powie co źle napisałam, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SeLeNe
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NiEbA =]
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 19:10 Temat postu: |
|
|
BOSHE WiÓrA!
Esteś wielka!
Po prostu wielka!
Czekam na nast partecka =]=]=]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
djbabcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Piekła
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 20:25 Temat postu: |
|
|
Dobra, sama tego chciałaś... WiÓrA... błędy... niestety, ale literówek (jeśli były) wytykać... ale może coś innego spróbuje... taa, i mam na imię Księżna... no to jedziem...!
Część zdecydowanie najlepsza z dotychczasowych. Od początku nie zauważyłam tu plagiatu, a omereganda (?) chyba powinna sobie okulary sprawić... ale idziemy dalej...
Ta osoba chyba wiem kto to będzie... ale na razie zdradzać nie będę bo to tylko przypuszczenia!
Fabuła... hmm... chłodem, oklepaniem czuć tu... ale no cóż jak napisałam dość niedawno, każde (prawie każde) opowiadanie jest na swój sposób ciekawe i intrygujące... i to jest fajne...
Opisy... ciekawe... ale mam jedno zastrzeżenie co do ostatniej części, ten dialog Pati z Tom'em... taki... taki, sztuczny? To chyba pasuje...
P.S.-Mogłabym wiedzieć o co poszło ci z Sol i jak zdążyłam zauważyć z Tess...? Jak nie chcesz to nie pisz... ale jak byś chciała to na pw. dobra?
P.S.- SeLeNe, widząc twoje i nie tylko... komentarze... mogę pomyśleć, że inteligencją nie grzeszysz... hmm... Bosh? Pishe? Bój się Boga kobieto... to poziom drugiej klasy podstawówki! Moja kuzynka Olka tak mówi!
Czekam na nową część, kiedy ona na marginesie będzie...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SeLeNe
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NiEbA =]
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 0:02 Temat postu: |
|
|
djbabcia
Lubię tak pisać. Naprawdę mało mnie obchodzi jak mówi/piSHe Twoja kuzynka, a Ty nie maSH prawa mnie oceniać nie znając. Czy można powiedzieć, że ktoś jest "głupi" (bo tak wnioskuję po Twojej wypowiedzi) patrząc na to jak piSHe? MożeSH mnie za taką uważać jeśli chociaż ze mną porozmawiaSH. Jak narazie... będę pisała tak jak mi się podoba i ani dla Ciebie, ani dla nikogo innego tego nie zmienię.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SeLeNe dnia Wtorek 02-05-2006, 13:53, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Goth_Girl
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie śmierć woła ''DOŚC''...
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 10:30 Temat postu: |
|
|
Nie tylko sie nie zaczynajcie kłócić
WiÓrA dawaj astępny part...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SeLeNe
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NiEbA =]
|
Wysłany: Wtorek 02-05-2006, 13:51 Temat postu: |
|
|
Hihih... ja nie zamierzam =]
popieram Goth_Girl... dawaj parcika :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 11:30 Temat postu: |
|
|
moge wam powiedzieć tylko tyle, ze zaczęłam pisać part czwarty, ledwo mi idzie ale jak narazie to po 20 minutach pisania mam pół strony Wiem że strasznie mi idzie, ale myśle że bedzie sie wam podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Opal
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 11:44 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję Że było warto czekać:]
I nie rozumiem co złego jest w pish albo bosh... moi znajomi mówią i piszą tak bez przerwy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WiÓrA
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ja tu się wzięłam???
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 19:13 Temat postu: |
|
|
Więc tak kolejna porcja ''tego czegoś'' juz przed wami. Dedykuję ją:
Herbatkom - za to ze są i za to ze dalej mobilizują mnie do wszystkiego.
FallenAngel - Za to że wie co to znaczy sprawiedliwość na forum <tylko nie bij za ten odcinek>. Za to z ejest i mnie wspiera.
Tekli - za to że czyta, komentuje i tworzy Sygny dla mnie.
Roxy - Za jej opowiadanie i za nią samą, czyli za to ze jest.
Selene, Holly Blue, *:Love_Tomuś, Sandra, ashleyka, opal - za to ze czekają na następny part.
Agnes - za to że jej opowiadania umieją wycisnąć ze mnie łzy.
ALEX-SZAFKA - za to że jez opowiadanie staje sie coraz piękniejsze.
Wszystkim o których zapomniałam, bo nie wiem czy pamiętam...
$wi$tu$ - za to że jest.
Dobra nie bijta! Macie part 4.
PART 4.
- Pat… O co chodzi? – ta jedynie przełknęła ślinę, ale…zaraz, zaraz! Co ona wyprawia? To nie tak miało być! Podeszła do łóżka i obejrzała dokładnie nóż, tak jak myślała na rękojeści były wyrzeźbione inicjały (M. T.).
Nagle cały dom wypełnił szczery i głośny śmiech, Patil trzymając się za brzuch, próbująca wykręcić numer telefonu i Tom stojący w drzwiach z ogłupiałą miną – widok niesamowity, a jednak prawdziwy.
- Powiesz mi w końcu, o co chodzi? – uniósł znacząco jedną brew, dziewczyna jeszcze bardziej zaniosła się śmiechem, po chwili jednak spoważniała.
- Ciii…Bo będę rozmawiać… - powiedziała tonem trzyletniego dziecka i zaczęła nawijać do telefonu po polsku <???> - Tak to ja… Tylko mi nie mów, że jesteś w Berlinie… super… nie, nie do ciebie… muszę coś zrobić… MAT! przestań się śmiać!... to przyjdź, tylko szybko… Nara! – odłożyła komórkę na szafkę i podeszła do chłopaka.
- I co? – jego wyraz twarzy pozostawał niezmieniony, po chwili namysłu objął ją w pasie. Stali tak chwilę pośrodku pokoju, zaczęło się od niewinnego spojrzenia, od pierwszego dnia w szkole. Początek historii, której nie widać końca…
- Hmm… Skoro już przyszedłeś, to może zostaniesz na noc… - zaczęła półszeptem, lewy kącik ust blondyna uniósł się lekko. Jego dłonie zsunęły się na pośladki dziewczyny, usta obsypywały jej szyję tysiącem drobnych pocałunków.
- Nie chciałbym przeszkadzać – szepnął jej do ucha. Zastanawiało go jedynie to, dlaczego Patil zachowuje się w ten sposób… Co się w niej zmieniło?
- No tak jasne będziesz mi przeszkadzał jak cholera, no bo ja w pustej chałupie będę sobie spać z nożem w pościeli. Fajnie. – Patil usiadła na fotelu i ostentacyjnie przewróciła oczami, długo jednak nie musiała czekać na reakcje Toma, który klęknął koło niej.
- Przepraszam, zapomniałem… A co z tym? – wskazał głowa na łóżko. W jego oczach na nowo pojawił się niepokój i strach. Strach o nią, o tą która zawładnęła jego sercem, chociaż znał McDave to wiedział z coś go z nią łączy. ….Miłość? Taka bez wzajemności?...
- Nic. – wzruszyła ramionami, podeszłą do łóżka i wyrzuciła przez okno ‘tajemnicze znaki’. Położyła się w pościeli i przymknęła leniwie oczy, czuła na swojej twarzy jego ciepły oddech, delikatny dotyk chłopaka przyprawiał ją o dreszcze…
- Mrrr… Kocham cię, wiesz?
- No… - jedna jego wypowiedź wystarczyła, aby ją zmobilizować, wstała i skierowała się do łazienki.
***(W łazience)
- To nie tak ma być, ja go nienawidzę, on nie ma prawa mnie dotykać – mówiła do odbicia w lustrze.
- ‘Zdaje ci się, może chcesz aby cie dotykał’ – odpowiedziało coś z jej wnętrza, przemyła twarz lodowatą wodą, wyprostowała się i z obrzydzeniem spojrzała w swoją kopię.
- Kim jesteś? Czego chcesz? – szepnęła ze zdziwieniem – Nie no ja już sama do siebie gadam, nic tylko do pokoju bez klamek się nadaje. – jeszcze raz ochlapała woda twarz i wróciła do pokoju.
- ◊ - ◊ - ◊ - ◊ - ◊ -
- Mam wyjść. Rozumem.
- Czemu tak sądzisz? – odpowiedziała i zbliżyła się do okna.
- Myślisz, że nie zauważyłem twojej reakcji McDave. – warknął niezbyt przyjemnie, zaczął ją obchodzić i lustrować wzrokiem ze wszystkich stron. Czuła się jak w jakimś porąbanym filmie, gdzie wszystko jest na opak.
- Jakiej reakcji, wiesz co Kaulitz? Wcale nie jesteś taki piękny i wszechmądry, jesteś zwykłym gówniarzem który nigdy nie zamierza dorosnąć. – każde ze słów wymawiała przez zaciśnięte zęby, jednocześnie raz po raz wbijając palec wskazujący w jego pierś. Nienawidziła go z całego serca, nie cierpiała jego, tej szkoły, tego miasta, Niemiec. Chciała stąd uciec.
- Tylko tyle? – złapał ja za nadgarstki. Było w niej coś co z każda chwilą rosło, coś w niej było strasznie pociągające, nie umiał tego nazwać.
- Tak. – ucięła i wyszła ze swojego pokoju trzaskając drzwiami. Wyszedł na nią, chciał ja dogonić. Ale po co? Jaki był w tym cel? Sam nie wiedział…
Tak wyglądało jej pierwsze szkolne popołudnie w Niemczech, dokładnie trzy tygodnie temu, kiedy to weszła do klasy, w tym samym momencie usłyszała cichy gwizd, już wtedy wiedziała, że stanie się ofiara tego ‘idioty’. Gdyby w Londynie ktoś jej powiedział, że w ‘nowym’ domu będzie się użerać z największym downem pod słońcem… I tak nic by tego nie zmieniło… Prawie…
***
- Patil… Czy ty mnie w ogóle słuchasz? – usłyszała już nieco zdenerwowany głos Toma. Potrzasnęła głowa, jakby chciała odrzucić od siebie myśl, że on siedzi tu obok, na JEJ łóżku. Nie teraz nie będzie taka miękka, nie popełni tego samego błędu co trzy tygodnie temu. Będzie stanowcza. Skończy z tym…
- Yyyy…zamyśliłam się, co mówiłeś?
- Mówiłem, że ktoś się do drzwi dobijał i … - dalej nie słuchała, otworzyła drzwi.
- Mat, no jesteś w końcu. – zaczęła i wzięła od przybysz kurtkę. – Poczekaj, musisz mi pomóc. – dodała widząc, jak chłopak kieruje się w stronę jej sypialni. Pociągnęła go do kuchni.
- Tylko szybko a tak w ogóle to cześć. – uśmiechnął się zaczynając zabawę widelcem leżącym na kuchennym blacie.
- Pamiętasz akcje z Londynu i te z Gdyni? – zaczęła nerwowo. Musiała coś zrobić, nie mogła siedzieć w cieniu i patrzeć, jak wielmożny pan Debil Kaulitz krzywdzi kolejne panienki, zdobywa je jak trofea.
- To znaczy? – uniósł brew – ‘Zupełnie jak Tom’ – zemdliło ją na ten widok. Szybko się odwróciła, bała się reakcji przyjaciela, nie chciała się zbłaźnić. Modliła się w duchu, aby Blondyn nie wszedł teraz do kuchni.
- ‘Nadzieja matką głupich’ – parsknęła w myślach – ’’Ale każda matka kocha swoje dzieci’’ – znowu ten głos. Mocno potrząsnęła głową, chciała się pozbyć wszystkiego co w niej siedzi.
- Znasz Kaulitza? – zapytała ze znudzeniem.
- Ka…KOGO? – ta jedynie przewróciła oczami i usiadła na blacie kuchennym, ze świstem wypuszczając powietrze z płuc – Tylko mi nie mów że… - dodał, jego oczy były wielkości naszych pięciozłotówek.
- Tak do cholery, jest tutaj i ja jestem NIBY z nim. Ale widzę, że ty nie raczysz mi pomóc w tej sprawie. – ruszyła w stronę schodów. Miała tego wszystkiego dosyć, najlepiej to by się gdzieś schowała, przestała kontaktować z ludźmi.
- ‘Jak będzie po wszystkim to sama się zgłoszę do wariatkowa’ – pomyślała stojąc przed drzwiami do własnego pokoju, mieszkała tutaj dopiero niecały miesiąc i tyle już przeszła…
- Pomogę ci… - poczuła dotyk dłoni Mata na swoim ramieniu. Ponownie wrócili do punktu wyjścia <czyt. kuchni> - O co chodzi? – zapytał.
- Przypomnij sobie jak ci mówiłam na wakacjach o zabawach facetami – popukała go w czoło, niezrozumiała jak można być tak mało inteligentnym.
- A i czyli ja kolejny raz mam grac twojego chłopaka, tak?
- Jak chcesz to potrafisz, dokładnie tak. Masz te klucze i wejdziesz do mnie do pokoju za dziesięć minut, potem wszystko samo pójdzie. – oznajmiła wchodząc na górę, kładąc rękę na klamce zawahała się przez chwilę.
- To jakaś paranoja, boję się wejść do własnego pokoju… - mruknęła do siebie i pchnęła drzwi, swoje kroki skierowała prosto do łóżka, na którym tyłem do drzwi leżał Tom
- Śpisz? Czy udajesz? – zapytała łagodnie, aczkolwiek z lekką nutą drwiny w głosie, ale tylko ślepy z miłości człowiek mógł tego nie zauważyć. On w takim stanie był, podniósł się i pocałował ją namiętnie w usta, dziewczyna odwzajemniła go…
Dłonie blondyna niebezpiecznie wkradły się pod czarną bluzkę Patil, ta błagała w duchu los, aby nic nie zatrzymało jej przyjaciela.
Nagle drzwi otworzyły się…
- Pa… Co się tu dzieję??? – można powiedzieć, że tę rolę miał już wyćwiczoną do perfekcji, jak niejeden zawodowy aktor…
- Kto to jest?
- Chris…ale, jak się dostałeś do domu? – chciała skakać z radości, na widok miny starszego bliźniaka. Tak o to jej chodziło, ale tym razem to będzie dłuższa gra niż w przypadku pozostałych.
- Wybacz, ale dałaś mi klucze, nie? – odpowiedział pytaniem, obydwoje nie zwracali uwagi na pytania dredowatego. Podeszła do Mata i złożyła na jego ustach gorący pocałunek, ten objął ją w pasie.
Toma coraz mniej zaczynała bawić ta sytuacja, teraz rozumiał wszystko…
…Ale czy na pewno?... Nie, jednak nie był pewien swoich domysłów…
- Powinienem teraz słuchać wyjaśnień, ale i tak ci wybaczam. – oczy mu się zaszkliły. Wyszedł z domu.
Młoda McDave nie spodziewała się takiego obrotu spraw, wybiegła za nim… Sama nie wiedziała co nią kieruje.
- Tom…ale… - Patil sama gubiła sens swoich słów, poczuła jak pod wpływem deszczu moknie całe jaj ubranie.
- Jutro się zobaczymy. – położył dłoń na jej policzku i pocałował delikatnie jej usta. Odszedł w ciemną ulicę, w deszcz…
- Tak jutro… A jednak nie zauważyłeś… I dobrze…Im dłużej, tym lepiej dla mnie, gorzej dla ciebie. – wróciła do swojego mieszkania, była zbyt zmęczona całym dniem, aby cokolwiek wyjaśniać koledze.
Zasnęła od razu…
oceniajta, gryźta, kopta, zakopujta - byle by nie po głowie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez WiÓrA dnia Środa 03-05-2006, 19:30, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|