Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dla tych co wolą Billa... (Tytuł: Całkiem inne zakończenie)+

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 14:26    Temat postu: Dla tych co wolą Billa... (Tytuł: Całkiem inne zakończenie)+

- No przyjdź proszę! - głos przyjaciółek był nie do pobicia.
- No ok, ale głupio mi, że tak dla mnie organizujecie urodziny, a ja nic... - Anka poczuła się nieco winna, ale pomyślała w duchu, że kiedyś im to wynagrodzi.
- Dzisiaj u Agnieszki, godzina 16. Mamy dla ciebie niespodziankę. Ale dowiesz się na miejscu...
- Oj wiecie, że nie lubię niespodzianek
- Uwierz nam, że tą polubisz i to bardziej niż myślisz.
- OK. Zdaję się na was!
Po korytarzu rozległ się głośny dzwonek.
- Ok to ja lecę - pospiesznie dodała Anka, uciekając do klasy.
- Pamiętaj o 16 u Agi - głos jednej z przyjaciółek dotarł do ucha Anki.
Minęła lekcja. Dziewczyny poszły do domu, a ona siedziała sama na korytarzu.
- Nie widziałam go przez tyle miesięcy... - mówiąc to przypominała sobie chwile rozstania:

- Kocham Cię - powiedział czule Bill, delikatnie muskając Anię w usta.
- To takie trudne... Jeśli więcej się nie zobaczymy? Jeśli nie wrócisz już do mnie?
- Nie... Obiecuję, za bardzo cię kocham, abym mógł Cię opuścić. Jesteś narazie jedyną osobą za którą tak szalałem.
- Narazie..? - spytała zdziwiona. To słowo ją zaskoczyło. Jakto narazie? Czyli on nie ma zamiaru spędzić z nią reszty życia?
- eee...
- Czyli masz w planach inne dziewczyny? Nie jestem dla ciebie ważna?
- Przesadziłem, wybacz. Chodziło mi o to, że narazie w sensie że teraz, do tej pory nie miałem tak wspaniałej dziewczyny.
W końcu nadszedł czas rozstania. Już mieli łzy w oczach, kiedy stanęli oboje na lotnisku.
- Bill, pospiesz się za 10 minut ruszamy! - Głos brata było słychać na całym lotnisku.
Ania spojrzała w niebo: "Zaraz tam będzie Bill, ten którego kocham, jeśli go nie zobaczę?" - pomyślała w duchu.
- Kiedyś znajdziemy się tam razem. Ania kącikiem ust się uśmiechnęła. Łzy powoli spływały jej po policzkach.
- Kiedy wrócisz?
- Niewiem jak ci to powiedzieć, ale mogę nawet za rok.
- Ale jaktoo?!
- Meneger tak zadecydował. Przepraszam. Postaram się jak najszybciej.
- Kotku, tak bardzo cię kocham - wypowiedziała te słowa rycząc jak małe dziecko, które chce na rączki.
- Kocham cię bardziej niż myślisz
Po wypowiedzeniu tych słów oboje przytulili się do siebie. Potem ich usta złączyły się w tym ostatnim pocałunku. Bill złapał Anię za szyję. Powoli zaczął ją tam całować.
- Kocham cię - jeszcze raz szepnął jej do ucha, przytulił i odszedł.
Ona znów popatrzyła się na niebo: "...kiedyś znajdziemy się tam razem..." - pomyślała i odeszła...


I siedziała dalej na korytarzu rozmyślając. Dokładnie 6 miesięcy ubyło od ich rozstania. To właśnie dziś była ich rocznica. Byli razem już rok. „Taka rocznica, a jego nie będzie…” – pomyślała. Kochała go i to było pewne. Przez ostatnie pół roku rozmawiali tylko przez telefon. Bill ją zapewniał, że teraz nie ma czasu, ale na pewno zobaczą się w tym miesiącu:

„- Mówisz poważnie – Anka niemal krzyknęła z radości.
- Tak! Za trzy tygodnie prawdopodobnie się zobaczymy.”


Minęły już cztery, a jego dalej nie ma.
Wstała i poszła do klasy. Kolejny dzwonek. Kolejna lekcja. Koniec. Nareszcie. Może iść i w spokoju wypłakać się na łóżku. Zawsze tak było. Codziennie płacz i myśli. Przede wszystkim zadręczała się ona tym co będzie, że nie przyjedzie, że tak naprawdę znalazł sobie inną. To wszystko było jedną wielką niewiadomą. W domu zasnęła.
Po godzinie krzyk mamy obudził Anię:
- Anka!!!! Ktoś do ciebie!
- Idę!
Ale zanim doszła do drzwi ktoś je już otworzył. Zobaczyła Agnieszkę.
- Hej, już 16, wiedziałam, że zaśpisz, albo coś odwalisz więc przyszłam.
Obie się uśmiechnęły.
- Wiedziałam, że jest z ciebie porządna przyjaciółka.
- Tylko musisz się pospieszyć, bo o 17 musimy być u mnie.
Anka się wyszykowała. Dziwne, bo Aga kazała jej założyć wszystko co ma najładniejsze, ale po paru minutach już o tym zapomniała. Zeszły na dół. Pojechały taksówką. Nie było daleko. 10 minut drogi i już.
- O tu, proszę się zatrzymać.
- Proszę bardzo, 12.50 do zapłaty.
Kiedy wysiadły z samochodu Agnieszka zawiązała oczy Ani. Dziewczyny były już w środku. Po omacku szła przez cały korytarz aż do domu. Powoli usiadła i czekała. Sama niewiedziała na co. Niby na niespodziankę, ale co one kombinują?
Cisza w całym domu. Ktoś otworzył drzwi i zaszedł Ankę od tyłu.
- Nie zdejmuj, to ma być niespodzianka. – powiedziała Aga, kiedy Ania szykowała się do zdjęcia opaski.
Nagle poczuła czyjeś dłonie na twarzy. Głaskały jej włosy, dotknęły ust. „Niespodzianka” odwróciła Anię przodem, gdy ona wstała. Powoli ktoś zaczął jej zdejmować opaskę.
- Kocham cię… - ktoś bardzo znajomy szepnął Ani do ucha.
Opaska spadła. W Ani oczach pojawiły się łzy. Łzy szczęścia…
- Ja ciebie też Bill. Tak bardzo, że nie wyobrażasz sobie jak.
- Kotku…
Oboje wtuleni w siebie zaczęli płakać. To była chwila na którą czekała pół roku. Nie wiedziała nawet jak dziękować przyjaciółkom. To było tak niesamowite przeżycie.
- Dobra, e! Ptaszki – krzyknęły dziewczyny.
- Niewiem jak wam dziękować.
- Ok, a teraz ja cię gdzieś zabieram.
- Tak a gdzie?
- Niespodzianka…
- Już mam chyba dosyć niespodzianek na dziś.
- To będzie coś czego nie pożałujesz. Sama zobaczysz. Chodź idziemy.
Wszyscy się pożegnali, a wtuleni w siebie Ania i Bill pojechali do „tajemniczej niespodzianki”…

Koniec części pierwszej, na drugą zapraszam jutro, lub dziś wieczorkiem…

BY LILKA


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lilka dnia Poniedziałek 17-04-2006, 18:50, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 14:39    Temat postu:

Ciekawe Very Happy. Taki nieco inny pomysł, podoba mi się. Piszesz fajnie, nie zauważyłam żadnych błędów, ani niczego podobnego. Może przydałoby się dodać jakieś opisy, a nie tylko cały czas dialogi (to tylko taka sugestia Wink ). W sumie nie jest to opowiadanie związane z TĄ tematyką (tzn. jeszcze nie jest Very Happy ), ale czekam z niecierpliwością Smile. Jestem bardzo ciekawa co to Bill wymyślił dla Ani Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AgNiEsZkA=)




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu:)

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 14:44    Temat postu:

Liczę, że nowa częśc będzie jeszcze dziśSmile Jestem straaaaasznie ciekawa co to za niespodzianka:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 15:16    Temat postu:

Po wyjściu z samochodu Bill znów zawiązał opaskę na ciemnych oczach Ani
- Powiedz tylko czy to w budynku czy na powietrzu.
- Zależy jak się na to patrzy. Wiesz tu i tu. – powiedział śmiejąc się pod nosem Bill.
- Nawet niewiesz jak się cieszę, że cie widzę
- Wiem kochanie, ja to wiem.
Chłopak złapał ją za rękę i powoli prowadził schodami na górę. Znaleźli się na szczycie.
- Gdzie jesteśmy?
- Sama zobacz.
Ania zdjęła opaskę. Niewierzyła własnym oczom…:

„Leżeli na polanie, trzymając się za ręce:
- Chciałabym się kiedyś znaleźć – powiedział Ania przytulając się do chłopaka i wskazując palcem na niebo. – tam jest tak pięknie.
- Dlaczego tam?
- Chcę znaleźć się na szczycie, widzieć wszystko z góry. Poczuć się jak Bóg.
- Kiedyś cię tam zabiorę… - powiedział Bill, po czym pocałował Anie.”


- Pamiętałeś kotku… pamiętałeś.
- A jak mógłbym zapomnieć.
Oboje znajdowali się na trzydziesto pięcio piętrowym (niewiem jak się to pisze – przepraszam Razz) budynku. Widać było całą Warszawę.
- Wiesz, że cię kocham – dziewczyna powiedziała z wielkim uczuciem.
Oboje usiedli na kocu, który był już wcześniej rozłożony. Stały truskawki i różne owoce, bita śmietana i inne jedzenie.
- Mogłabym tak wiecznie.
Ania wzięła truskawkę i włożyła Billowi do ust. Ich usta spotkały się kolejny raz. Bill prowadził rękę po jej szyi i niżej.
- Niewiem czy chcę. – Ania go powstrzymała, kiedy ten trzymał rękę na pośladkach.
Przestali.
- Nieszkodzi, jeśli nie to powiedz.
- Po prostu niewiem czy jestem gotowa.
Bill pocałował delikatnie dziewczyne w usta i położył się obok niej, wtulając się powoli.
- Muszę z tobą porozmawiać.
- Tak? – Zaniepokojona dziewczyna odwróciła się przodem do Billa
- Chcę z tobą być.
- Ja też głuptasku.
- Tak, ale mówię poważnie. Przeprowadzam się tu, na stałe.
- Co?
- Chcę z tobą być. Mamy po 19 lat. Nie chcę już śpiewać. Teraz kocham tylko ciebie.
- A co z zespołem? Tomem? I w ogóle?
- Rzucam śpiewanie, Tom przeprowadza się ze mną. Będę mieszkać z nim w Warszawie. Teraz jeszcze mamie muszę powiedzieć.
- Kotku, dla mnie? A fanki? Załamią się! A twój menager, mówisz to tak nagle.
- Przecież cię kocham! Ania! Menager nie ma nic do gadania, już mu powiedziałem, a fanki powiadomi się na naszej stronie internetowej.
- Niewiem czy to dobre wyjście. Wszystko się może zdarzyć Bill. Już jutro możemy się pokłócić.
- Jak ktoś poprosi cię o rękę też tak będziesz mówić?
- Nie, bo mam nadzieję, że to będziesz ty…
Bill wtulony w dziewczynę zasnął a zaraz po nim ona…

Koteczki, dzięki za komenty. Jak będę mieć czas to będę dawać dalsze części…  A na razie nie ma wątków erotycznych, bo nie chcę przyspieszać. Ale na pewno będą…  Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 15:25    Temat postu:

Ale słodkie Smile Słońce nie działaj tak na moją romatyczną część duszy Wink Naprawdę podoba mi się coraz bardziej, lubie takie historyjki Very Happy. Czekam cierpliwie na nową część Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Followme




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 16:13    Temat postu:

Dołączam się do grona wielbicieli twojego opowiadania Very Happy
Czekam na dalszy ciąg wydarzeń


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 16:34    Temat postu:

Heh...ślicznie, ślicznie...tak...cukierkowo? Romantycznie...ach, rozpływam się Rolling Eyes Czekam na następną część Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
poprostuslonecznik




Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja jestem?

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:38    Temat postu:

No wiadomo że slicznie w końcu to Ania, ahhh Very HappyVery Happy Wyobrazam siebie na miejscu tej dziewczyny Smile Wszystko sie zgadza, tylko kurcze nie mieszkam w Warszawie... no i Bill mnie nie kocha, JESZCZE Very HappyVery Happy Czekam na następną część Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 18:24    Temat postu:

Obudzili się nad szóstą.
- Chyba zaspałem – odezwał się Bill zaspanym głosem.
- Na co? Idziesz gdzieś?
- Umówiłem się z Tomem, że będę w hotelu rano, a właściwie która jest?
- Około szóstej, chyba.
- Aha, myślałem, że później, bo muszę tam być o 10. Można jeszcze poleżeć. – powiedział i runął na koc.
Obok nich stało jedzenie, raczej nie do spożycia. Ania wstała i zaczęła wszystko pakować do torebki, kiedy chłopak spał. Usiadła na brzegu koca i po cichu myślała:

„- Dlaczego musisz mieszkać tak daleko?
- Nie mój wybór – Bill odpowiedział i uśmiechnął się.
- Mógłbyś urodzić się tu w Warszawie.
- Ale jak mieszkam tak daleko i się rzadziej widujemy to umacniamy naszą miłość. – podsumował czarny.
- Sądzisz, że jakbyś tu mieszkał, nie przetrwalibyśmy?
- Raczej nie, ale może kiedyś spróbujemy, na razie dobrze jest tak jak jest.
Bill zsunął się z kamienia na którym oboje siedzieli i podszedł do jeziora.
Czuł, że zaraz ona podbiegnie i wrzuci go do wody. Odwrócił się i rzeczywiście, Anka biegła z rękami wysuniętymi do przodu i lekko pchnęła Billa w jezioro.
- Zginiesz – zagroził Bill mając całe usta pełne wody.
Anka zaczęła szybko uciekać, ale prędzej czy później było wiadomo, że wpadnie”


Dziewczyna pod nosem zaczęła się śmiać.
- Co się tak szczerzysz? – spytał chłopak.
- Pamiętasz akcje nad jeziorem.
- Aaa tak – Bill uśmiechnął się lekko.
- A rozmowę przed?
- Nie
- Mówiłeś, że jakbyś mieszkał tu, nasza miłość by nie przetrwała.
- Ale dodałem jeszcze, że kiedyś warto spróbować, a teraz jest ten moment. Nie możesz cały czas o tym myśleć. Żyj chwilą kotku!
- Łatwo ci mówić. Sam kiedyś twierdziłeś, że jesteś realistą.
- Tak, jestem i realnie stwierdzam, że wytrzymamy choćby sam prezydent Ameryki miał nas rozdzielać – podsumował Bill i rzucił się z całym impetem na Anię przewracając ją na plecy.
- Złaź, bo przytyłeś ostatnio.
- Taa mhm. Albo ty schudłaś. Chyba musimy się zbierać prawda?
- Chyba tak. Spotkamy się dziś?
- No pewnie. Przyjdę po ciebie o 20 i gdzieś cię zabiorę. Tylko załatw sobie z mamą.
I oboje w ciszy opuścili budynek, a każde z nich poszło w swoją stronę…

No narazie koniec bejbe  Mówcie co dodać, co odjąć. I komentujcie, komentujcie 


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team



Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warsaw D.C.

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:04    Temat postu:

Ujmować nic, broń boziu Wink Very Happy. a dodać możesz jedynie kolejną część Very Happy na którą czekam. Mam nadzieję, że się wkrótce ukaże Very Happy Jak narazie i mam nadzieję, że nie będę miała, się do czego przyczepić Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
shprot_ka




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wawa

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:58    Temat postu:

Jak dla mnie za słodko.....sielanka i rozkosz ( brakuje kicających króliczków) ... dodaj trochę pieprzu, nic tylko "kotku i "kochanie" , aż tak idealni ludzie nie istnieją, akcj az przeprowadzlką, rzucaniem dla niej zespołu. Tak naprawdę gdyby go "kochała" miała by wyżuty z tego powodu i nei pozwoliła mu podjąc takiej decyzji.
za durzo tu "kotków" Mr. Green ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilka




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:03    Temat postu:

Lilka napisał:
- A co z zespołem? Tomem? I w ogóle?

- Kotku, dla mnie? A fanki? Załamią się! A twój menager, mówisz to tak nagle.

- Niewiem czy to dobre wyjście. Wszystko się może zdarzyć Bill. Już jutro możemy się pokłócić.


No i się martwiła trochę, co z nim będzie i czy powinna go puścić. Narazie jest sielanka, bo trzeba w klimat wprowadzić. Będzie pieprz i sół i cukier i wogóle wszystko. Tylko no mówię, że nie chcę wszystkiego od razu. Musi być powoli wprowadzenie potem jakieś coś tam teges majonez i kuniec Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Followme




Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:04    Temat postu:

Jestem rozkojarzona, ale jedź tak dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madzia_m




Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 20:10    Temat postu:

Ahh... Tak romantycznie, słodko, cukierkowo...
To jest coś, co tygryski lubią najbardziej.
Czekam na next Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunssilk71




Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zza trzeciej bramy piekieł...

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 10:37    Temat postu:

Mhm... jak dla mnie za słodkie, ale to może kwestia świątecznych słodyczy Razz
Mimo wszystko czasem warto poczytać o ludziach, którzy są szczęśliwi aż do przesady....
Czekam na next Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Qrka




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Boulevard of Broken Dreams

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 11:03    Temat postu:

A ja się zastanawiam, co sugerujesz przez tytuł. Tylko nie samobójstwa, proszęę Grey_Light_Colorz_PDT_42 No i też czekam na trochę pieprzu bo cukru jak na razie jest aż nadto Razz Niech się cos stanie złegoo Wink Ech, ja nie wiem co się ze mną stało przez te wasze wszystkie opowiadania. To może dlatego, że wszystko przeważnie cacy i miodzio? Little thongue man No. Ale jak sie pokłócą, to potem musisz dać cukier Razz Tak na przemian, wiesz Wink
A tak btw. - od początku było wiadome, że Bill przyjedzie Smile
Będę tu wpadać i czekać na newsy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raspberry




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 16:10    Temat postu:

Rzeczywiście, troszkę za cukierkowo...ale, ale to jeszcze nie koniec Very Happy
Napewno nas czymś zaskoczysz....mam nadzieję Very Happy

Czekam na next i odrobinę pieprzu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_hOl.




Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 18-04-2006, 21:01    Temat postu:

nic nie odejmuj bo jest wszystko na swoim miejscu...dodaj troszkę wątków miłosnych hihi...a ogolnie to jest zarąbiste opko...wciągło mnie...czekam z niecierpliwością na następną część...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mia




Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?

PostWysłany: Środa 19-04-2006, 14:16    Temat postu:

Teraz przydałoby się zaskoczenie..bo jak do tej pory wszystko było raczej przewidywalne i dość słodkie. Liczę na Ciebie!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AgNiEsZkA=)




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu:)

PostWysłany: Czwartek 20-04-2006, 21:32    Temat postu:

Dobra to ja na kolejną część czekam. Nie zawiedź mnie:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ostrich




Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ełk

PostWysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 21:08    Temat postu:

Super... masz kolejną czytelniczke
Super!
Super!
Ja chce wiecej!
Ale to chyba pierwsze opo przeze mnie czytane, którym w pierwszym odcinku sie nie kochali... to sie chwali!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
merka




Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 06-05-2006, 12:45    Temat postu:

Kiedy dodasz new część? Bo ta moim zdaniem jest fajna tak jak pozostałe dotychczasowe dwie Very Happy Tylko szkoda ze wątków nie ma xD (ale ze mnie erotomanka <lol>) Very Happy Nie no... Fajne opko Razz
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Córka Szatana




Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: piekło

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 19:26    Temat postu:

Opowiadanie przeczytałam troszkę wcześniej, jednak dopiero teraz zostawiam po tym ślad. Opowiadanie spoko, nieprzebity pomysł. Podobało mi się nawet... Nawet trochę realistyczne to opowiadanko Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mystery89




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z nieba . . .

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 23:38    Temat postu:

ROZMARZYŁAM SIE...... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin