|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lunna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 28-01-2006, 8:06 Temat postu: |
|
|
Taa.. jak ten maluch wyskoczył na Billa, to myślałam że go poznał, a tu tekst z pokemonem Swoją drogą też się zastanawiam jakie Bill miałby moce..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Sobota 28-01-2006, 9:14 Temat postu: |
|
|
dziękuję ze dedykejszyn kochanie ;*
takiego pokemona to i ja bym chciała mieć na własność ;D
pisz dalej!!
"DOnT, to wciąga" ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
i_love_Tom
Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Hotel - Poznań
|
Wysłany: Sobota 28-01-2006, 11:05 Temat postu: |
|
|
slyszeliscie o blog27 ??!! masakra ........ ubolewam nad tym....biedni chłopcy....... niech wytzrymaja to co nadchodzi:( teraz to nic z koncertu w Polsce one wszystko spieprzą ja pierdole skad one sie wziely tylko na nie nasrac !!!!!!!!!! fani łączmy się !!!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Sobota 28-01-2006, 18:45 Temat postu: |
|
|
buuahahh pokemon <lol2> ... nieźle ale współczuje tomusiowi że ma takąbeznadziejną opiekunke... :[
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna krytyk
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Sobota 28-01-2006, 21:55 Temat postu: Pan Traktorek |
|
|
Kiedy przeczytałam ,, możesz wziąć Pana Traktorka i się do niego przytulić" to mało z krzesła nie spadłam. Buachachachacha...Dobre ! Czytam dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 29-01-2006, 10:56 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście, Pan Traktorek to jest super gość.. jakbym umiała rysowac to bym narysowała Billa jak się przytula do Pana Traktorka :p A ty Avi nie czekaj aż twoje opko spadnie na sam koniec listy, tylko dodawaj nowa część..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 29-01-2006, 14:07 Temat postu: |
|
|
narazie dopadlo mnie cos zwanego powszechenie "Lalką" niejakiego B.Prusa xP
opka sie spodziewajcie dzisiaj wieczorem albo jutro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna krytyk
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Niedziela 29-01-2006, 15:37 Temat postu: |
|
|
Buachachachachacahacha !!! Bill pokemon ! Dobre. Fajnie, że umiesz pisać nie przynudzając czytelników tym co jest beznadziejne, oklepane i takie, że się czytać odechciewa.
A tak a propos Billa w tej części:
Strasznie kręcą mnie faceci z podejściem od dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Princess~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 29-01-2006, 21:47 Temat postu: |
|
|
Nie no niektore teksty Billa mnie rozbroily...;D swietne opowiadanko:D czekam na nastepna czesc!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
^^Agacias^^
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ToP SeCrEt :P
|
Wysłany: Poniedziałek 30-01-2006, 18:24 Temat postu: |
|
|
Avi kiedy nowa część??????
[P.S.Wie ktos może za co dostałam ostrzeżenie ]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 30-01-2006, 20:54 Temat postu: |
|
|
Jak obiecywalam, tak wrzucam :]
DEDYCZKI:
Bulbozaur xP
DiaBollique
AffterAll
MartoHa
~Princess~
Panna Krytyk
DjBabcia
Lunna
wszystkie inne kochane Pieczarki co znajduja czas na czytanie tego :]
(ostrzegam ze jest dłuuuuuuugie)
‘Cześć Bill..’ burknął dredowłosy leżał brzuchem do góry na swoim wielkim łożu.
‘Co jest’ czarnowłosy od razu wyczuł nienajlepsze samopoczucie brata.
‘Wracajmy do domu..’
‘Aż tak źle? Czy to ma związek z tym >>Ohoo<< Davida?’ zaśmiał się Bill, ale odechciało mu się po chwili ciszy po drugiej stronie. ‘Ej no’
‘Daj spokój.. Laska jest niesamowita, jak z obrazka..’
‘No więc z czym problem? Bierz się za nią!’
‘Daj mi dokończyć, ok.?’ Tom się niecierpliwił.
‘Dawaj, co z nią nie tak? Ma trzy nogi? Dwa duże palce? Trzecie oko na środku czoła?’ zaczął wymyślać Bill i usłyszał jak dred się uśmiecha.
‘Ale jesteś głupi. Pewno jesteś moim bratem?’
‘No mama mówi, że tak’ zaśmiał się czarnowłosy. ‘Teraz do rzeczy, gadaj.’
‘No więc.. Vivien jest cód, miód i inne takie, niewysoka, świecące blond włosy, duże oczy, gładka skóra, słodkie rumieńce i w ogóle..’ rozmarzył się Tom ‘Tylko charakter nie taki.. To wiedźma!’ podsumował ją.
‘No nieźle, najgorsze połączenie jakie może chyba istnieć, co?’
‘Uh.. Niestety, jednak jeszcze gorsze jest to, że nie mam pojęcia, jak ją.. No wiesz.. Przekonać do siebie.. Jak coś chcę powiedzieć, zagadać to mnie spławia jednym słowem..’
‘To nie gadaj z nią’ zabłysł Bill.
‘Chyba tylko to mi pozostanie. Dobra, kończę. Dzisiaj jakieś spotkanie jest w szkole w sprawie tej wymiany. Tam się spotkamy, nara.’ rozłączył się Tom i popatrzył na sufit.
Nagle zerwał się, bo ktoś gwałtem wpadł do jego pokoju.
-W Ameryce się nie puka? – zapytał blondynkę. Ta go olała i położyła na łóżku wielkie pudło.
-Twoje wdzianko – popatrzyła swoimi jaskrawo-niebieskimi oczami i rozglądnęła się po pokoju.
-Wdzianko? – zdziwił się Tom i zaczął rozpakowywać pudło. – Garniak!? – prawie krzyknął.
-Mundurek, idioto. – poprawiła go przewracając oczami. Jej wzrok zatrzymał się na zdjęciu stojącym na szafce nocnej. Podeszła do niej i przyglądnęła się uważnie. – Ładną masz dziewczynę – popatrzyła na dredowłosego. Pierwszy raz usłyszał jej normalny ton i musiał przyznać, że było to całkiem znośne. – Tylko trochę bym jej fryzurę zmieniła..
Tom prychnął śmiechem.
-Co się śmiejesz tarzanie – spytała bez cienie dowcipu.
-To jest mój brat, haha – zwijał się na łóżku.
-Chyba żartujesz – dziewczyna też się lekko uśmiechnęła i popatrzyła jeszcze raz na fotkę – Jest bardzo kobiecy..
-To Bill, mój bliźniak, też tu jest. – Tom aż się zdziwił, że można z nią normalnie rozmawiać. Do czasu.
-Dwaj frajerzy z Niemiec, pięknie.. – powiedziała znudzonym głosem. – Za pół godziny jedziemy do szkoły. Lepiej bądź gotowy. – pogroziła i wyszła równie szybko jak się pojawiła.
„No pięknie, a już myślałem, że się da ją utemperować..” pomyślał Tom i zaczął przeglądać ciuchy, które mógłby ubrać na wyjście.
W końcu po długim namyśle wziął swoją ulubioną, białą czapeczkę z logiem Nike, czarno-białego t-shirta z napisem „Lucy 13” i ciemno-jeansowe, szerokie spodnie. Do tego białe Pumy.
Wyszedł powoli z pokoju. Przez chwilę zastanawiał się, w którą stronę ma iść. Dom był tak duży, że nie trudno byłoby się zgubić.
Postanowił chwilę pozwiedzać i zamiast do schodów poszedł w drugą stronę. Szedł wzdłuż korytarza mijając pozamykane pokoje. Dopiero na końcu zobaczył otwarte drzwi, wrodzona ciekawość nie pozwoliła mu oprzeć się pokusie podglądnięcia, co się tam dzieje.
Podszedł i wychylił się powoli zza drzwi. Był to duży, żółty pokój. Po środku, naprzeciwko drzwi stało łóżko z kapą w kolorze lemonki. Po lewej pod ścianą były dwa wejścia, jedno do garderoby, a drugie do łazienki. Na prawo stała toaletka z lustrem, a obok niej stała dziewczyna.. w ciąży.
Tom zrobił wielkie oczy, bo wyglądała jakby była w jego wieku.
-Zgubiłeś się małpoludzie? – podskoczył na dźwięk chrapowatego głosu zza pleców.
-Ee.. Tak – bąknął, a tuż po chwili stała obok niego ów dziewczyna z pokoju.
Była odrobinę niższa od niego. Miała ciemne, poszarpane włosy do ramion. Nos przyozdabiały liczne piegi. Oczy miała zielone, a rysy twarzy podobne jak jej siostra – Vivien.
-Ktoś ty!? – spytała – Vivien, co to za koleś? – popatrzyła na siostrę.
-Przysłano go z Niemiec. Mam być siostrą miłosierdzia i opiekować się nim – powiedziała jednym tchem blondynka.
-O współczuje – ciemnowłosa poklepała chłopaka po ramieniu – A teraz spadajcie oboje. – zrobiła gest jakby wymiatała ich rękami ze swojego pokoju.
-Chodź, jedziemy – Vivien złapała Toma za łokieć i zaczęła go ciągnąć za sobą. Chciał się wyrwać, ale mimo jej kościstego ciała, siły miała bardzo dużo, więc po kilku próbach dał sobie spokój.
Zbiegli szybko po schodach i wsiedli do luksusowego Mercedesa Maybach.
Tom przyglądał się chwilę dziewczynie siedzącej naprzeciwko niego. Miała na sobie ciemne jeansy-biodrówki Seven, do tego kaszmirowy, czarny golf od Miu Miu i do tego czarno-srebrne czółenka na małym obcasie od Manolo. Błyszczyk na ustach odbijał zachodzące słońce.
-Musisz się tak wgapiać – zapytała ze złością nie odrywając wzroku od szyby.
-Tak – Tom chciał podjąć rozmowę.
-To przestań – spojrzała na niego i lekko przymrużyła oczy. Wzięła swoją ulubioną torebkę od Louisa Vuittona i wyciągnęła z niej błyszczyk. Kilka razy pociągnęła nim po ustach.
-Ale ja nie chcę – ciągnął uporczywie dredowłosy.
Vivien obdarzyła go tylko litującym wzrokiem i odwróciła się znowu do szyby.
Tom uporczywie się na nią patrzył przez kilka chwil, ale gdy zauważył, że ona już nie zwraca na to uwagi w najmniejszym stopniu, zrezygnował.
Zajechali przed duży, stary budynek z cegły. Trudno było uwierzyć, że takie miejsca jeszcze można było gdzieś odnaleźć w Nowym Jorku pośród wszystkich szklanych wieżowców.
Było ono magiczne, roztaczało w około blask i poczucie dumy, że się do takiej szkoły chodzi.
Dziewczyna wysiadła szybko i popędziła do drzwi, nie zwracając uwagi na to, czy jej „gość” podąża za nią.
Tom wywlókł się z limuzyny i dobiegł do niej.
-Gdzie mamy iść? – zapytała Vivien staruszki siedzącej przy biurku za drzwiami.
-Vivien, kochanie, co ty tu robisz o tej porze? – spojrzała na filigranową dziewczynę znad swoich okularów-półówek.
-Oj Macy.. Zostałam wmieszana w potworny spisek.. – pożaliła jej się.
-Jaki spisek skarbie? – spytała staruszka.
-Taki – wskazała na Toma – W-y-m-i-a-n-a – przeliterowała powoli to słowo.
-Zebranie jest w sali 45 – pani za biurkiem popatrzyła z litością na swoją ulubienicę.
Viv ruszyła na piętro szybkim chodem, jak to było w jej zwyczaju. Chciała mieć wszystko za sobą jak najszybciej.
Skręcali w różne korytarze i zakamarki. Tom próbował zapamiętać trasę, ale po jakimś czasie zrezygnował i pomyślał, że będzie chyba musiał chodzić za nią na smyczy..
Dotarli w końcu do sali, gdzie kręciło już się kilka osób.
-Shanti!? – blondynka rzuciła się na średniego wzrostu brunetkę z blond pasemkami. – Ciebie też w to wrobili? – pocałowały się w policzki i mocno uściskały.
-Esh, dziewczyny – westchnął Tom patrząc na ich powitanie.
-Nikt cię nie prosił o komentarz – zgromiła go Viv i zwróciła się znowu do przyjaciółki – Kim ciebie ukarali?
-Ukarali? Oho, kochana. Bóg mi zesłał tego słodkiego Francuza – zachichotała Shanti i pokazała na wysokiego, blodwłosego przystojniaka siedzącego pod oknem.
-No nie! – blondynka załamała ręce – Czemu te najgorsze rzeczy zdarzają się właśnie mnie..? – spojrzała błagalnie na brunetkę. Ta wyjrzała zza niej, żeby lepiej przyjrzeć się dredowłosemu.
-W sumie to nie jest tak źle.. – zmierzyła go wzrokiem. – Shanti – podała mu rękę.
-Tom – uśmiechnął się słodko. Chociaż jedna sprzyjająca mu osoba w tym towarzystwie.
-TOM! – usłyszał znajomy głos z tyłu.
-BILL! – odwrócił się do brata i wskoczył na niego. Dziewczyny przyglądały się ze zdziwieniem.
-Dlatego to jest moja kara – Viv przytuliła się do Shanti – Dali mi geja, który jest zakochany we własnym bracie.. Masakra..
-Ej, uspokój się! – czarnowłosy zrzucił z siebie niepotrzebny ciężar i spojrzał na dziewczyny, które oddaliły się trochę, aby poplotkować. – Która to? – zapytał brata.
-Blondyna, mówiłem ci – dredowłosy czekał na jakieś słowa otuchy.
-Ło! Rzeczywiście niezła jest – podsumował ją Bill. – Nie wygląda na taką złą..
-Nie wygląda, ale lepiej z nią nie zadzierać.. – zza pleców wyszedł wysoki Hiszpan – Enrique – przywitał się z Tomem – Niańka Billa – zaśmiał się i uderzył pięścią w ramię Billa. – Idę gdzieś usiąść. – poszedł i zakręcił się obok jakiś dwóch cudzoziemek.
-Witam wszystkich! – do sali wszedł David. – Niech każdy usiądzie obok swojego podopiecznego! – rozkazał. Vivien przewróciła oczami i usiadła na stole, obok niej przysiadł się Tom.
-Sprawdźmy, czy wszyscy..
-Sorry za spóźnienie szefie! – jako ostatni wpadł Eric McGavin, szkoły przystojniak. Wszystkie dziewczyny westchnęły na jego widok.
Vivien podskoczyła z wrażenia i zaczęła przeczesywać palcami włosy.
Tom przyglądał się jej z rozbawieniem.
Eric przeszedł między ławkami ze swoim gościem, który wyglądał na Chińczyka i zatrzymał się przy blondynce.
-Vivien, witaj – powiedział męskim głosem. – To twój wychowanek? – spytał wskazując głową na dredowłosego.
-Taak – objęła go ramieniem i mocno przytuliła do siebie. Tom aż zakrztusił się wonią jej perfum. – Czyż nie jest słodki? To Tom Kaulitz z Niemiec! – zaćwierkała.
-Przecież.. – zaczął Tom, ale od razu został lekko zdzielony z tyłu w głowę, więc nie kontynuował.
-Fajnie, że będziemy tyle czasu spędzać razem – odpowiedział Eric i pokierował się na tył klasy.
-Taak – Viv dyszała ciężko ciągle tuląc Toma i coraz bardziej go ściskając. Po chwili jednak puściła go z odrazą – Jak Eric jest w pobliżu to masz się zachowywać jak należy, albo ci powyrywam te wszystkie dredy i wcisnę głęboko w..
-Vivien! – usłyszała głos Davida – Tak zawzięcie szepczesz ze swoim gościem, może nam coś chcesz powiedzieć?
-Nie – spojrzała pogardliwie na dredowłosego i poprawiła włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Poniedziałek 30-01-2006, 21:06 Temat postu: |
|
|
super nie nie mogę sie doczekać na kolejną część! ;D
"Dali mi geja, który jest zakochany we własnym bracie.. Masakra.."
Takiego geja to i ja bym chciała
Tomus zostaw ta nadętą lalunię i chodz do Panny U.
luv ya ;**
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Unendlichkeit dnia Poniedziałek 30-01-2006, 21:11, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Poniedziałek 30-01-2006, 21:14 Temat postu: |
|
|
Ja się trochę gubię w tych wszystkich bohaterach, ale co tam Mam ochotę dokopac tej małej, taka ostra... ALe motyw z Billem był fajny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 31-01-2006, 8:57 Temat postu: |
|
|
Haha.. Tom przytulanka..i ten kawałek z Billem dziewczyną Toma.. świetne jak zwykle :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Princess~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 31-01-2006, 20:03 Temat postu: |
|
|
Boshh jak mozna tak traktowac Toma??!!;D odcinek swietny(to juz rutyna;D) i wcale nie taki dlugi!! mozesz pisac dluzsze;) thx za dedykacje;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cropqa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z... głębi oceanu...
|
Wysłany: Wtorek 31-01-2006, 20:27 Temat postu: |
|
|
Kurde:P jak ja wspolczuje Tomowi haha! Nocia zajefana!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 10:28 Temat postu: |
|
|
jak dzisiaj nie bedzie notki, to... sie poplaczę xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 17:44 Temat postu: |
|
|
niestety, cierpie na brak tzw brak czasu.. dzisiaj w budzie do 16, jeszcze trzeba pozakowac.. Poza tym musialam ostatnio swoja cala wene przelac na prace klasowa z polaka (interpretacja i analiza porownawcza, uh).. Ale moze jak sie zmobilizuje to dzisiaj albo jutro cosik wrzuce.. :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna krytyk
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 18:20 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajna część, taka...hmmm... interesująca. A tej blondi to bym chętnie pazury w oczy powbijała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 21:50 Temat postu: |
|
|
wrrr żeby tak zjechać naszego billa ?! i TOMA!? nie no to powinno być już karalne... eh czemu mi sie nie trafi nigdy taka wymiana z takim Tomem... <buja w obłokach>... wredoty to zawsze maja fart :[
super, dzia za dedykejszon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Princess~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 02-02-2006, 18:57 Temat postu: |
|
|
Avi błagam o następną czesc....!!!!!!!;D ja potrzebuje ją przeczytać!! uzależniłam sie i już...!! bitteeeeeeeeeee!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 02-02-2006, 21:02 Temat postu: |
|
|
Hah! Zebralam sie w sobie i nastukalam cos dla Was, moje kochane Traktorki!
Mam nadzieje, ze sie spodoba!
DEDYKACJE
Bulbozaur (zgredzie napisz cos u siebie w koncu xP ta czesc ma byc mobilizacja 4ya xP)
AfterAll (pamietaj o kartce xP)
Lunna
martoHa
Princess
panna krytyk
DiaBollique (mAM nnNNNadzjeeeeEyen, SHE CyyY sJem spOdoooBa, faNyY ooOoS5 uonTshMMmMM SJEn! )
cropqa
cala reszta
Podczas spotkania David rozdał wszystkim „opiekunom” plany zajęć i wycieczek dla gości.
-O Boże! – westchnęła ciężko Vivien – Kiedy ja nadrobię te wszystkie opuszczone lekcje? – popatrzyła z wyrzutem na Davida.
-Jesteś zwolniona ze wszystkich, a nadrobisz szybko, nie martw się – pochylił się nad nią. – Poza tym, końcowa ocena gości będzie miała duży wpływ na świadectwo. – uśmiechnął się - Jak tam? – mrugnął porozumiewawczo do Toma. Blondynka też się do niego odwróciła, żeby zobaczyć reakcję. Jej wzrok mówił „jeśli-powiesz-coś-złego-na-mój-temat-to-wydrapię-ci-oczy”.
-Ee.. – zaczął – Spoko. – patrzył kątem oka na Viv, która uśmiechnęła się triumfalnie. Wolał już jej nie podpadać, biorąc pod uwagę to, iż musi teraz mieszkać w jej domu przez jakiś czas..
-To dobrze – powiedział David, wiedział że Tom kłamie, znał Vivien od dawna.
Poodchodził resztę osób, żeby sprawdzić czy się zaaklimatyzowali w nowym miejscu. Każdy opowiadał z zapartym tchem, jak to został miło przyjęty i jak tu jest pięknie.
Tylko Tom siedział smętnie.
-Dobra kochani! – Dave klasnął w ręce. – Wszyscy macie zarezerwowane stoliki w 88 Club – krzyknął – Miejsca dla VIP-ów oczywiście! – dodał.
-No ja myślę – burknęła blondynka. Na samą myśl o spędzaniu czasu z tymi ludźmi przyprawiała ją o mdłości. Nie licząc Shanti, jej najlepszej przyjaciółki i Erica, jej wymarzonego chłopaka.
Weszli do zatłoczonego klubu. Zastępca kierownika od razu poznał Vivien i Shanti, które tu bywały bardzo często ze swoimi wpływowymi znajomymi.
-Witam! Dzisiaj widzę w towarzystwie – pochylił się do dziewczyn.
-Daj spokój, będę musiała się kisić z „facetem” – tutaj Viv pokazała palcami cudzysłów – Który zamiast spodni nosi worki na ziemniaki, a na głowie mopa..
-Nie jest tak źle, Viv, nie narzekaj, bo ci się zmarszczki porobią – ostrzegła ją przyjaciółka. – A to mój Francuz! – złapała blondwłosego przystojniaka pod ramię – Pascal Marceau.
-Ca va? – przywitał się – Ładny ten kraj jest! – powiedział łamanym angielskim.
-Ale ci go zazdroszczę – blondynka szepnęła do przyjaciółki. – Bien, je suis Vivien – podała rękę Francuzowi.
Usiedli w miejscu przeznaczonych dla „wyższych sfer” i zamówili napoje. Był to porządny lokal, mimo tego sprzedawali alkohol niepełnoletnim. Szczególnie tym bogatym.
Dredowłosy siedział zgarbiony na jednej z kanap patrząc się tępo przed siebie. Wszyscy rozmawiali ze swoimi opiekunami, śmiali się. Tylko jego zmora nie była nim ani trochę zainteresowana. Śmiała się beztrosko, śliniąc się do Erica.
-Aż tak źle? – z zadumania wyrwał go głos Billa.
Tom tylko wzruszył ramionami i wziął łyk piwa.
-Założymy się, że uda mi się z nią normalnie pogadać? – spytał czarnowłosy.
-Już to widzę – zaśmiał się jego brat. – Stawiam trzy piwa jeśli cię nie spławi w ciągu jednej minuty.
-Okey – poszedł na ten układ i zobaczył, że blondynka samotnie siedzi przy barze – Idealna sytuacja – powiedział do siebie i w przypływie pewności siebie ruszył w jej kierunku.
-Cześć – zarzucił. – Jestem Bill. – uśmiechnął się.
-Bujaj się krecie – przewróciła oczami w swój jedyny, charakterystyczny sposób. – Przepuść mnie – popchnęła go lekko i poszła do łazienki.
Bill stał chwilę osłupiały. Po chwili wrócił do Toma.
-Nie minęło nawet piętnaście sekund – zaśmiał się.
-Ona jest.. Potworem! – załamał się czarnowłosy. – Stary – zaczął głaskać brata po ramieniu – Zadzwonię do mamy, żeby zamówiła miejsce na cmentarzu.
-No ok., tylko żeby jakieś ładne drzewka rosły obok, dobra? – dredowłosy wykręcił dolną wargę jakby miał się popłakać. – I jakieś panienki w bikini mogą tańczyć dookoła.. Będzie mi raźniej.. – udał, że płacze.
-Coś ty mu zrobił? – usłyszał nad sobą chrapliwy głos i podniósł głowę. Blondynka zabijała wzrokiem Billa.
-Ja? Nic. – pisnął wystraszony.
‘Zupełnie jak Cyclops*, zabija wzrokiem’ pomyślał Tom. ‘Zaraz.. Czy ona mnie broni!?’ zdziwił się.
-Uh, szkoda, miałabym problem z głowy.. – usiadła na kanapie stojącej naprzeciwko i zapaliła papierosa.
‘Nie, jednak nie..’ westchnął w myślach i znowu wziął łyk piwa.
-Czeeeść! – jakiś piskliwy głos prawie rozsadził mu lewą część głowy.
Odwrócił się i zobaczył dwa rzędy opancerzonych metalem zębów.
-Jestem Sally! – obok niego na brzegu kanapy usiadła tleniona dziewczyna z dwiema kitkami. – A ty!? – jak mówiła to kropelki śliny rozbryzgiwały się dookoła.
-Eł.. Tom? – odpowiedział dredowłosy ocierając twarz od śliny. Blask aparatu ciągle go oślepiał.
-Super! – krzyknęła – Jestem z Anglii, a ty!?
-Niemcy.. – trudno było mu się ruszyć, bo dziewczyna usiadła bardzo blisko, co krępowało jego ruchy.
-Niemcy! Super! – znowu wrzasnęła mu do ucha – Moja ciocia mieszka w Niemczech! Fajnie tam jest, nie!?
-Tak.. – skwitował ją Tom, nie chcąc ciągnąc rozmowy. Ale dziewczyna nie dawała na wygraną.
-Lubię takiego jednego, niemieckiego piosenkarza! Nazywa się Daniel Kueblboeck! Jest super, nie!? – obrzuciła go kolejną porcją śliny. Odwrócił się w stronę brata szukając pomocy, ale ten zniknął gdzieś niespodziewanie.
Zauważył, że bacznie przygląda im się Vivien. Wzrokiem poprosił ją o pomoc. Ta jednak tylko bezczelnie przymrużyła oczy i zaśmiała się cicho.
-No więc Sally, chcesz się umówić z Tomem? – zaczęła gasząc papierosa i przysuwając się bliżej „parki”.
Tlenioną trochę zatkało. Oblała się rumieńcem i przegryzła pięść.
Tom modlił się w duchu, żeby zaprzeczyła, ta jednak powoli zaczęła kręcić głową w górę i w dół. Załamał się.
-Świetnie! – klasnęła z radością w dłonie blondynka – Wróżę wam świetlaną przyszłość!
Dredowłosy wytrzeszczył oczy, bał się spojrzeć na tlenioną, kątem oka zobaczył, że jej żeby są tuż obok jego ucha.
-Tak myślisz!? – krzyknęła, prawie go ogłuszając i opluwając.
-Ja tak nie myślę! Ja to wiem – wstała, przeczesała włosy palcami. – Jutro o 17 czekaj przy Rosaside Restaurant na skrzyżowaniu dziewiętnastej i dwudziestej trzeciej. – zarzuciła torebkę na ramię – Idziemy! – pociągnęła Toma za rękaw i wyprowadziła z klubu.
-Dzięki wielkie.. – powiedział stojąc przed budynkiem.
-Nie ma za co – uśmiechnęła się bezczelnie i zawołała taksówkę.
*Cyclops - jeden z bohaterow X-men, ktory zabijal wzrokiem xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 02-02-2006, 21:11 Temat postu: |
|
|
Jak mogłaś tak dać nasego Tomusia omamić, opluć i oświecić aparatem do zębów.., hę? :p No ale jak widać Billowi też się niezbyt Viv spodobała.. mały Billuś z oczami jak pięciozłotówki mówiący że spotkał wampira..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Czwartek 02-02-2006, 21:15 Temat postu: |
|
|
ale z Ciebie małpa, tak traktować Tomusia
no nic, widocznie na to zasluguje *.*
..:: LooOoffFff ja MaY sujjTH ::..
(ale to jest boskie xD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-DiaBollique
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Czwartek 02-02-2006, 21:47 Temat postu: |
|
|
avi napisał: |
DiaBollique (mAM nnNNNadzjeeeeEyen, SHE CyyY sJem spOdoooBa, faNyY ooOoS5 uonTshMMmMM SJEn! ) |
Boże, myślę i myślę, zamiast pisać swoje i nadal nie wiem, co tu pisze! Uon... co? A Sally była cudna, ja też nosiłam aparacik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|