Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dziękuję jej. Część 2 (Przyjaźń) z 2. - KONIEC!!!+
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 20:56    Temat postu: Dziękuję jej. Część 2 (Przyjaźń) z 2. - KONIEC!!!+

A więc moja druga wieloczęściówka, a raczej dwu-częściówka.
Mam nadzieję, że kolosalnych błędów nie ma, a jeśli są to proszę o ich wypisanie.


_________________________________________________________________
15.07.02r.
- No, tchórzysz? – zapytała o dwie głowy wyższa dziewczyna od czarnowłosego chłopaka o czekoladowych oczach.
- W sumie to... nie! Po prostu... nie mam ochoty. – stwierdził. Blondynka z ironicznym uśmiechem spojrzała na niego. Wiedziała, że się boi. W końcu miał tylko 13 lat.
- Nie będzie bolało, a każda laska będzie na Ciebie leciała.
- Ty także? – zapytał z niedowierzaniem.
- Mówię, że KAŻDA laska, a w końcu, ja się do nich zaliczam, czyż nie? – Lioness, bo tak miała na imię szesnastolatka, zachęcająco wskazała na studio tatuażu, w które wbrew pozorom, nie służy tylko do nacinania wzorów na skórze. Jej błękitne oczy niebezpiecznie zaiskrzyły w słońcu, a wiatr zaczął delikatnie szarpać jej włosy. Wiedziała, że uda jej się go namówić. Przecież to Bill. Ten sam, którego namówiła rok temu na kolczyka w łuku brwiowym. Brunet coraz bardziej miał ochotę powiedzieć „chrzań się i przestań dyrygować moim życiem”, a następnie uciec od ów nastolatki. Jednak tak nie zrobił. Bał się, że znajdzie go wszędzie. Była jego najlepszą przyjaciółką i jednocześnie największym wrogiem. Namawiała go do rzeczy, za które on obrywał.
Blondynka na swoim ciele miała łącznie 10 kolczyków i dwa tatuaże. W łuku brwiowym, języku, pępku, nosie, dwa w wardze, po lewej i prawej stronie oraz po parze w obydwu uszach. Jej tatuaże mieściły się na łydce w okolicy biodra. Włosy farbowała parę razy do roku i dwa razy powtarzała klasę. Paliła i piła, tak jak rodzice, których już praktycznie nie miała. Wychowywała ją ostatnimi siłami babcia, której w ogóle nie szanowała. Przeklinała wszystko i wszystkich. Nastolatka znana była z zaślepiającej pewności siebie i arogancji.
Wzięła chłopaka za ramię i z użyciem siły go wprowadziła do studia tatuażu. Ten tylko lekko się zaczął opierać stopami.
- Cześć Mike. – przywitała wysokiego, dwudziestotrzyletniego mężczyznę w dreadach. Na jego lewym ramieniu widniała czarno-biała kobieta o podkreślonych kształtach. Siedział nad drugim chłopakiem zatapiając igłę w jego łopatce. Słysząc głos dziewczyny przerwał swoją pracę.
- Cześć Lioness. Co tym razem? – spojrzał z ironicznym uśmiechem na Billa chowającego się za dziewczyną.
- Dla niego, jakiś ładny piercing. – ponownie chwyciła Czarnowłosego chłopaka za ramię i „postawiła” go przed sobą. Ten, z lekkim strachem spojrzał na mężczyznę o jakieś parę głów wyższego od niego. Mike zaśmiał się i ruchem dłoni wskazał orzechowe drzwi ze srebrną klamką.
- Zaraz wracam – powiedział do klienta, któremu robił tatuaż. Lioness wzięła Billa za dłoń i pokierowała do pomieszczenia obok
Ściany były ciemne, w odcieniu granatu. Na parapecie jedynego okna znajdował się spory kaktus. Na środku widniał czarny, skórzany fotel, obok niego metalowa szafka. Naprzeciwko drzwi znajdowała się gablota z różnymi rodzajami kolczyków. Blondynka podeszła do niej i otworzyła ją. Wyciągnęła małe, czarne kółko tj. kolczyk to łuku brwiowego i podniosła do góry.
- Biorę go. – stwierdziła. Mike tylko przewrócił oczami.
- Usiądź. – rozkazał trzynastolatkowi stojącemu przy drzwiach. „Masz szansę, zwiewaj”. Te słowa latały mu po głowie, lecz nie wiedzieć czemu, posłusznie udał się w kierunku fotela i spoczął na nim.
- Gdzie? – zapytał szatyn. Lioness nie dała powiedzieć nic Billowi. Odpowiedziała za niego:
- W języku.
Czarnowłosy poczuł na swoim ciele dreszcz emocji. Dlaczego to ona za niego zdecydowała?

Wyszli ze studia. Chłopak czuł w swoim gardle wielką gulę. Czuł się tak, jakby miał nie mówić do końca życia. Język mu lekko spuchł i poczerwieniał.
Para nastolatków szła przez słoneczne dzielnice Magdeburga. Nie odzywali się do siebie, tylko Lioness przerywała ciszę co chwilę pytając, jak on się czuje.
Nienawidził, a zarazem kochał jak siostrę. Czy to możliwe? Tak, on jest tego najlepszym przykładem.
_________________________________________________________________

10.10.02r.
- It's raining men
Hallelujah it's raining men, Amen.
– dało się usłyszeć z małego pokoju na poddaszu.
- Mały, musisz to niżej śpiewać. – stwierdziła, a następnie odgryzła spory kawałek jabłka. Spojrzała na chłopaka w czerwonych pasemkach, zrobionych w zeszłą środę. Oczywiście za JEJ namową. Chłopak wziął głęboki oddech i powtórzył tym razem głośniej i niżej.
- 'Cos tonight for the first time
At just about half past ten
For the first time in history
It's gonna start raining men

It's raining men
Hallelujah it's raining men, Amen

- No i to mi się podoba! Znacznie lepiej. – pochwaliła Billa. Po czym dodała – no to po ciężkiej pracy wybierzemy się na lody, nie? – posłała mu uśmiech.

__________________________________________________________________

26.10.02r.
Cieszył się jak dziecko. W sumie, to nim był, ale jego radość przeszła wszelkie granice. Mimo, że nie wygrał „Star Search”, to drugie miejsce było powodem do szaleńczej radości. Tyle osób odpadło, a został on. I tamten chłopak, który go teraz w ogóle nie interesował.
Blondynka weszła do jego pokoju. Jej niebieskie oczy były przepełnione dumą i radością.
- Gratulacje. – powiedziała na progu. Brunet rzucił się w jej ramiona. Przytuliła go serdecznie.

____________________________________________________________________

22.11.03r.
Czternastolatek siedział przy biurku. Na kartce tworzył niepowtarzalny wzór. Koło, a w środku pionową kreskę i trzy prostopadłe, które ją przecinały. Skąd mógł wiedzieć, że stanie się to logiem jednego z najbardziej rozchwytywanego zespołu w przyszłości?

_______________________________________________________________


15.06.04r.
Siedzieli razem na ławce. Oby dwoje uciekli z lekcji. Teraz już szatynka machała swoimi zgrabnymi nogami do przodu i do tyłu. W jej ręce tkwił papieros. Mogła palić. W końcu była pełnoletnia od dwóch miesięcy. Chłopak w mangowej fryzurze przyglądał się jej stopom raz po raz wznoszącym się w powietrze. W końcu dziewczyna chwyciła go za rękę i się do niego zbliżyła. Chłopak się lekko wzdrygną. Językiem dotknęła jego płatka ucha, po czym szepnęła:
- Chodź.

Pół godziny później znajdowali się przed studiem tatuażu. Brunet doskonale wiedział co tu robi. Nie bał się, ani nie chciał uciekać jak dwa lata temu. Weszli do środka. Na kanapie spoczywał jakiś inny mężczyzna. Taki, którego Lioness wcześniej tu nie widziała, mimo co tygodniowych wizyt u Mike'a.
- W czym pomóc? – spytał. Szatynka nie wyglądała na swój wiek. Może na dwadzieścia lat.
- Ko... – Bill nie dał jej dokończyć – Tatuaż. – Lioness spojrzała na niego ze zdumieniem. Ten tylko wpatrywał się w kartki ze wzorami.
- Dla kogo? – zapytał.
- Dla mnie. – odpowiedział Czarnowłosy nie odrywając wzroku od papieru.
- A masz skończone osiemnaście lat? – Bill z rozczarowaniem na niego spojrzał. Lioness postanowiła interweniować. Zbliżyła się do blondyna na odległość pięciu centymetrów. Czuła na sobie jego oddech, on przylgną do ściany, która znajdowała się za nim.
- A jeśli powiem, że jestem jego starszą siostrą i wyrażam zgodę? – skłamała. Jednak chłopak był tak wstrząśnięty, że nawet nie myślał o sprawdzeniu jej tożsamości. Pojechała po swoich malinowych ustach czerwonym językiem, po czym zawróciła nie odrywając od niego swojego ponętnego wzroku.
Czarnowłosy nie raz ją widział „w akcji”. Rozbawiła go ta sytuacja. Usiadł na skórzanym fotelu. Blondyn podał mu katalog wzorów, jednak ten wyciągnął portfel, a z niego kartkę ze szkicem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Astray DemoniC dnia Niedziela 09-07-2006, 14:08, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Free




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.

PostWysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 21:01    Temat postu:

czytam
EDIT:
Powiem jedno, bo i tak mi się nei chce pisać:
Było ok.
Wiec... moze jutro dpiszę coś. Moze.
Poczekam na drugą cześć.
Ciekawa jej jestem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Etera




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Poniedziałek 03-07-2006, 21:15    Temat postu:

hmm...
zapowiada sie ciekawie...
ta dziewczyna jest trochę dziwna
no ale...
Bill bardzo jej ulega...
ale to zacheca mnie do dalszego czytania...
pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:03    Temat postu:

Wg mnie dziwne osoby są ciekawe.
Takie oryginalne Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Black Rose




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 735
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SZAJZEEEEE!!!

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:21    Temat postu:

Jak narazie to zapowiada się ciekawie...
Tylko zastanawia mnie jedna rzecz...Gdzie Tom??? Przecież to jego brat...
Dobra, już się nie wtrącam...
Czekam na nową część...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
King@




Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury;)

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:31    Temat postu:

Podoba mi się Smile Oryginalne, ciekawe, bezbłędne... Będę czytać! Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Ghost Ms. Sacrifice
TH FC Forum Team



Dołączył: 07 Mar 2006
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wziąć anioła?

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 11:33    Temat postu:

Taaa fajne fajne.
Pomysł nietypowy, ale nie dokonca mi sie podoba...
Poczekam na kolejną część.

Tym czasem taki mały błąd:
Na początku piszesz, że dziewczyna jest blondynką, a w środku tekstu, że szatynką. Rozumiem, że wspominałaś, zę dziewczyna często zmienia kolor włosów; ale mogłas napisac, ze TERAZ jej wlosy są brazowe. Wiele ludzi moze to odebrac jako blad i niewiedze z Twojej strony co do wlasnych bohaterów Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 12:15    Temat postu:

Cytat:
Teraz już, szatynka machała swoimi zgrabnymi nogami do przodu i do tyłu.


Ghost... napisałam, że "teraz już" Very Happy

Mimo tego dziękuje

***

Black Rose - postaram się uwzględnić Toma w drugiej części, jednak bardziej piszę to opo, ze względu na jego brata bliźniaka i kontakty z ów dziewczyną.
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonia




Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 13:01    Temat postu:

Osnoszę wrażenie, że Bill z każdym dniem coraz bardziej się buntował. Ale na dobre mu to wyszło Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolcia ;)




Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z Polski ;)

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 13:21    Temat postu:

Ja też powiem tylko jedno bo nie chce mi się pisać
Opko jest OK SmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 15:24    Temat postu:

To się cieszę, że nie ma większych zastrzeżeń

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 15:34    Temat postu:

Niebede się rozpisywac.
Powiem jedno.
Fajne.
Inne niż wszystkie.
No i to chyba na tyle.
Moze cos pózniej dopisze.
Czekam na nexta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 16:46    Temat postu:

Jak co, to do niektórych - to jest DWUczęściówka Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karolucha:)




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 17:05    Temat postu:

Podobał mi się pomysł
mysle ze jeszce tu wroce, aby czytac dalej
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Wtorek 04-07-2006, 20:09    Temat postu:

Ostatnią część dodam najprawdopodobniej do końca tygodnia.
Pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
$iwa




Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Szcecin

PostWysłany: Piątek 07-07-2006, 21:27    Temat postu:

Ludziska. A kiedy 2 czesc? bo sie doczekać nie moge:P Super, super i jescze raz super

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pauline...




Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 10:19    Temat postu:

To tez jest świetne...
Masz naprawdę niezłe pomysły, gratuluję...
Czekam na kolejną część Wink

Ps. A może tak było naprawdę... Kto wie ? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CoL@




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Sobota 08-07-2006, 16:03    Temat postu:

I ja! I ja!
No więc...
Zaciekawiło mnie.
błędów nie wytykam, ale takowych chyba nie było Smile
I czekam na 2 (ostatni) part


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 14:02    Temat postu:

No to jak obiecałam, daję ostatnią część Wink
Przepraszam, że taka słaba.
Mam nadzieję, że zrozumiecie, o co mi chodziło.

***

28.07.05r.
Brunet był bardzo zdenerwowany. Zresztą nie tylko on, bo zespołu również. Siedzieli wszyscy razem na kanapie. David Jost, ich menager popijał co chwilę wiśniowy napój. To ich premiera. Nie wiedzieli, jak się przyjmą. Czy uzyskają fanów.
Durch den Monsun stał się ich przepustką do sławy.
____________


01.09.05r.
Durch den Monsun króluje na listach przebojów od dobrych czterech tygodni. Zespół ciężko pracował na sukces. Za równo osiemnaście dni ich płyta Schrei zostanie rozprowadzona po Niemczech. Są wielce podnieceni, mają za sobą pierwsze wywiady i występy. Na początku było bardzo trudno. Z lekkim strachem odpowiadali na zadane im pytania. Występy live sprawiały, że czuli mrowienie w żołądku.
Jednak pierwszy września, to nie tylko miesiąc, od kiedy ich hit się pojawił.
To również urodziny, urodziny bliźniaków, o których Lioness zapomniała. Zresztą, coraz mniej czasu spędzała w JEGO towarzystwie. On nie miał dla niej czasu.
Nie miała pojęcia, że nie znalazła się na liście osób zaproszonych.
Spędziła ten dzień sama. Z alkoholem.
_________

19.09.05r.
No i zaczęło się!
Płyta Schrei została rozprowadzona po całym kraju.
Nastolatki biegały z plakatami „Kochamy Was!”.
Bilety na koncerty sprzedawały się jak ciepłe bułeczki, a gazety nie miały innych tematów.
Teraz liczyli się tylko oni.
I ten Czarnowłosy chłopak, co chodził uśmiechnięty od ucha do ucha ze świadomością, jaką wielką radość może dać jednym, swoim podpisem.
_________

04.11.05r.
CD osiągnęło złoty status, a w telewizji pojawił się nowy teledysk zatytułowany identycznie jak płyta. Liczba fanek ciągle wzrasta, ale pojawiają się pierwsze antyblogi. Szał trwa. Serca niemieckich i polskich fanek podbite. Kochają chłopców, którzy tak chętnie się uśmiechają do kamery. Widać, że kochają to, co robią.
Każdy ma Billa za artystyczną duszę. Faktycznie. Podczas śpiewu pokazywał wiele emocji, a każdy kontakt z fanem sprawiał, że oblewała go fala gorąca.

Dzień zaczął się, jak każdy inny. Pośpiech. Nikt na nic nie miał czasu. Nastolatek w dreadach przekopywał swoją torbę w poszukiwaniu białej koszulki, a jego brat w łazience stylizował włosy.

Lioness wyciągnęła zgrabną komórkę i wyszukała w kontaktach numer Billa. Przycisnęła zieloną słuchawkę i przyłożyła telefon do ucha.
- Nie ma takiego numeru, nie ma takiego numeru...
Spojrzała z żalem na zdjęcie znajdujące się przy łóżku, które przedstawiało roześmianego chłopaka, a obok, w równie wesołym humorze – ją.

Dwa dni później – wielkie emocje.
Grupa wygrała Comet Awards.
Nie wierzyli we własne szczęście.
Pierwsza nagroda, która zapoczątkowała masę następnych...

________

1.12.05r.
Viva, transmisja koncertu.
Czarnowłosy pewny siebie wznosił rękę ku publiczności wydobywając z siebie kolejne słowa.
Proszę, nie pozwól nam zostać przyjaciółmi
Lepiej jest mi kiedy się nie cierpimy
Nigdy nie mieć takich samych zdań
Jest lepiej niż się podlizywać
Lepiej nie zostać przyjaciółmi*


Blondynka z utęsknieniem przypatrywała się postaci poruszającej się na scenie.
Traktowała go jak przyjaciela, młodszego brata.
Nie ukazywała tego, ale naprawdę mocno przeżywała, tą rozłąkę.

Po koncercie wokalista siedział spokojnie na fotelu. Georg, Gustav i jego brat oglądali telewizję w drugim pokoju.
W jego zadbanej dłoni znajdowała się ulubiona cola.
Pierwszy raz, od dłuższego czasu mógł na spokojnie wszystko przemyśleć.
Dlaczego tak zaniedbał ich przyjaźń?
Przecież, to ona go wspierała w trudnych momentach.
Ona prowokowała kłótnie, które sprawiły, że bardziej zżył się z bratem żaląc się mu.
Brakowało mu jej, teraz ma zadzwonić?
Bo tych paru miesiącach?
I co ma jej powiedzieć?
”Cześć, jak tam Ci życie mija?”.
Nie.
Jakby chciała – sama by zadzwoniła.

Zapomniał tylko o jednym.
Nie dał jej nowego numeru.
_________

17.02.06r.
Babcia szatynki umarła, zostawiając swojej podopiecznej mieszkanie.
Dziewczyna mocno przeżyła śmierć.
Przez ostatni rok zaczęła mieć do niej szacunek.
Ba, nawet się z nią zżyła.
Lubiła z nią rozmawiać.
W sumie to tylko z nią to robiła.

Dwanaście dni temu, zaczęła się trasa koncertowa, gdzie jako support miał wystąpić polski zespół Blog27.
Bill zmienił image.
Zamiast mangowej fryzury na jego głowie zawitały pół długie piórka.

W ten dzień, kawałek świata ujrzał po raz pierwszy trzeci teledysk zespołu – Rette Mich.

_________

17.06.06r.
Zaślepiony sobą nastolatek wysiada z czarnego auta. Jego oczom ukazuje się pokaźna wieża Eiffla. Za nim, wychodzi reszta zespołu. On, z dumą chwyta i ściąga z siebie czerwoną skórzaną kurtkę. Włosy o idealnym połysku z blond pasemkami kontrastują się z opaloną skórą siedemnastolatka. Błyszczyk na ustach mieni się wszystkimi kolorami, dzięki słońcu, świecącemu jaśniej niż zwykle.
Był pewien, że świeciło właśnie dla niego.
Tak samo gwiazdy.
Dla niego były porozsypywane na granatowym niebie nocą, kiedy chciał zasnąć.
Jego pewność siebie wzrosła maksymalnie.
Na koncertach przestał mówić do fanów między piosenkami.
Refren dawał im śpiewać, żeby samemu się nie przemęczać.
Jedynymi wartościami były pieniądze i sława.

_________

17.07.06r.

Singiel der letze Tag jak każdy poprzednik narobił wiele szumu.
Popularność zespołu ciągle rosła.
Zapragnęli zawładnąć sercem każdej nastolatki.
Przecież Lioness zawsze powtarzała, przy oglądaniu którejś z gwiazd - zobaczysz, będziesz jeszcze sławniejszy!
Tylko Ty będziesz robił to z serca, a nie dla pieniędzy.


_________

13.05.07r.

Zdobyli całą Europę i Azję.
Bill cały czas eksperymentował ze stylem i z włosami.
Z przemiennym efektem.

Po długiej nieobecności zespół Tokio Hotel wrócił do Loitsche.
Czarnowłosy nie mógł za cholerę napisać kolejnych piosenek.
Nie potrafił przelać swoich uczuć na papier.
Prywatnie nie uśmiechał się.
Miał wszystko gdzieś.

Dzień zaczął się jak każde inne.
Osiemnastolatek siedział w ogrodzie popijając Red Bull’a.
Chmury na niebie przelatywały przez jego oczy.
Temperatura dochodziła do 30 stopni, a wiatr stał się niewyczuwalny.

Chłopak wzrokiem zauważył jak dwójka mężczyzn wysiada z policyjnego samochodu.
Byli oni ubrani w mundury.
Weszli na podwórko i przywitali się.
Kazali mu z nim pojechać. Nie wiedział po co i gdzie.
Zatrzymali się przed szpitalem w Magdeburgu.
Czarnowłosy poszedł za nimi przez korytarz o niebieskich ścianach.
Policjanci doprowadzili go do małego pomieszczenia, gdzie lekarz stał nad leżącą postacią, zasłoniętą zielonym materiałem.
Ludzie w mundurach zaczęli tłumaczyć.
- Musi pan potwierdzić tożsamość tej dziewczyny. Jest Pan gotowy?
Bill na początku nie zorientował się o co chodzi i skiną głową w celu potwierdzenia. Podszedł do stołu. Zastanawiał się, kto tam śpi.
Mężczyzna ściągną z ciała zasłonę.
Oczom nastolatka ukazała się drobna brunetka.
Wiedział, kto to jest.
Identyczny nos i te kości policzkowe. Oczu nie widział, bo były zamknięte.
Usta, kiedyś tak malinowe, teraz bledsze niż róż.
Tak, to była Lioness.
Łza zebrała mu się w oku. Tyle jej przecież nie widział.
- Znam ją, a co z nią jest? – zapytał.
- Powiesiła się na smyczy dla psa. Podejrzewamy, że była na skraju wykończenia psychicznego. W organizmie wykryto duże ilości leków.
Czarnowłosy ze strachem spojrzał ponownie na dziewczynę.
- Chce Pan usiąść? – zapytał posterunkowy.

__________


30.05.07r.
Klęczał nad jej grobem.
W rękach trzymał białą różę, którą za chwilę położył na srebrzystej powierzchni.
Tak. To on zapłacił za srebrno-złoty grób. I za te egzotyczne kwiaty znajdujące się na około niego.
Żałował.
Że nie był przy niej.
Wiedział, że gdyby był, nic takiego by się nie stało.
Pocieszał by ją.
Wyżaliłaby się mu.

Teraz przypomniał sobie przeszłość.
Te wszystkie chwile.
Został sam.
Dziwne, bo przecież nie przeszkadzało mu to przez półtorej roku.
Dziękował jej, za to, że była.
Wpłynęła na jego styl i jedną stronę charakteru.
Tą dobrą, bo tą złą wykształciła sława.


***

*Fragment piosenki "Freunde Bleiben"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Astray DemoniC dnia Niedziela 09-07-2006, 21:26, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Courtney




Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa.

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 14:09    Temat postu:

1
EDIT:
Słaba? Co Ty wygadujesz. Jest świetne. Napisałaś o tym, jak sława może zmienić człowieka.
Przynajmniej w połowie.
nie no piękne.
Pozdrawiam, życze wenki i sukcesów

Hell's Angel


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
$iwa




Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Szcecin

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 19:52    Temat postu:

Świetne! Tylko tyle moge powiedzieć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Etera




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 174
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Niedziela 09-07-2006, 22:38    Temat postu:

piękne...
Takie, pouczające?
Takk... Zrozumiałam coś, zrozumiałam cos, dzięki temu opowiadaniu...
Dzięki tej części...
Dziękuję


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Astray DemoniC




Dołączył: 09 Maj 2006
Posty: 1459
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z tont =D

PostWysłany: Poniedziałek 10-07-2006, 19:42    Temat postu:

Cieszę się, że zrozumiałyście, o co chodzi Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fistashek




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka uczuć...

PostWysłany: Poniedziałek 10-07-2006, 20:20    Temat postu:

Spodobało mi się. Szkoda, że tylko dwie częście. Ale intrygujące. Nie, nie powiem, że zapomne o tym opowiadaniu, bo ja pamietam o każdy, które mi sie spodobało, one poprostu wbijają mi sie w pamieć. Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BiałekxD




Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Środa 12-07-2006, 13:24    Temat postu:

Świetne jest to opko nibu ma tylko te 2części ale jest bardzo ciekawe i można dużo sięprzez nie nauczyć między innymi jak sława i pieniądze udeżają do głowy Smile
Bardzo pouczające ono jest Smile
pozdrówka pa:*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin