Tokio Hotel

shira · Wysłany: Sobota 03-06-2006, 22:47 Temat postu: Historia zagłaskanego kota...+

Powstała. Jest.
dedykuje ją ~DDM i Sandy Strix

~*~

Serce drżało, gdy otwierała je przed sobą i wyciągała z niego pojedyncze literki, czarne jak smoła. Układała niczym mozaikę na śnieżnobiałej kartce, której wolno było tylko wzdychać w zachwycie. Nie otrzymała takiego rozkazu a jednak musiała po nie potrafiła inaczej przyjąć cząstki swojej Mistrzyni. Plik kartek, które trafiły w ręce pięknookiej, zwijał się z podniecenia, wiedząc, że one też kiedyś staną się częścią dzieła Wielkiej. Pióro, które ściskała każdego wieczoru, mieszając nim w atramencie swojej duszy, unosiło się w błogim zachwycie. Samo sunęło po kartce natchnione delikatną ręką pani Wspaniałej. Nikt się nie dziwił, że to spod jej skrzydeł wychodziły najwspanialsze wiersze, cudowne opowiadania z czasochłonną puentą. Nikt nie narzekał, że to ona zbierała kolejne stosy pochwał. Każdy był gotów chylić czoło przed Mistrzynią Pióra...zagłaskali by ją, gdyby nie zabiła się sama.

Wypłowiałe dyplomy. Czymże były dla niej dyplomy sprzed lat skoro miała tysiące zachwyconych oczu. Dla nich chwytała kolejną drżącą kartkę. Tym razem drżały ze strachu, że pani mistrzyni w szaleńczym biegu bo sławę, niezgrabnie wbije stalówkę w miejsce gdzie najbardziej boli. Podąży drogą wydeptaną przez innych, a wszystko rzuci w błoto. Chyba tak właśnie skończy jej dusza Mistrzyni. W błocie, razem z kartkami, piórem i radością każdego słowa. Zarzuci na siebie płaszcz sławy i odejdzie w zapomnienie, jako przygnieciona ciężarem zachwytu, który runie jak domek z kart. Takiego scenariusza przewidzieć nie mogła.

Jeszcze tylko jedna linijka, albo dwie. O tak! Tutaj artystyczny nieład, nikt go nie zrozumie. Tam przenośnia przenośni. Zatracona w pisaniu na pokaz? Phi...to nie ja. O ironio przybądź i wedrzyj się w moje słowa. Jest! Teraz mogę zbierać kolejne medale.

Cóż to? Dlaczego im się nie podoba? Dlaczego zamiast pochwał, pogarda?
Sprzedałaś się. Sprzedałaś swoją wyjątkowość za kilka marnych zachwytów. Oddałaś siebie w ręce sławy.
Nieprawda! To nie ja! Ja jestem doskonała!
Zabiłaś się. Unicestwiłaś Mistrzynię...

Niespokojny ruch wyrwał jej ciało ze snu. Piękne oczy spojrzały na noc wdzierającą się przez okno. Nierówny oddech wypełnił pokój.
- To tylko sen. To tylko zły sen – powiedziała do siebie zadowolona i przytuliła swoją Złotą Koronę z tombaku.

Jeanne · Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 9:54 Temat postu:

1? już czytam Smile

EDIT:
przeczytałam, ale za bardzo nei rozumiem o co chodzi... może jak przezytam drugi raz to zrozumiem?

Mod-Falka · Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 10:21 Temat postu:

Podobało mi się. Pokazałaś to, z czym się często spotykam. Mam nadzieję, że zrozumiałam wszystko:) Masz talent:) Pisz dalej, jestem ciekawa twoich opowiadań Smile

Pozdrawiam:)

shira · Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 11:19 Temat postu:

Jeanne - nie każdy to musi zrozumieć ;) ale spróbuj jeżeli chce Ci sie cztać taki bzdet drugi raz ;P
Falka - dziekuję. Cieszę się, że Ci się podobalo...nie wiem czy dobrze zrozumiałas. ale jakkolwiek by to było zrozumiane, jest to Twoja interpretacja...
Moje opowiadania...na tym forum oprócz "Historii zagłaskanego kota..." pojawiło się również "Bedziesz wtedy inny"
generalnie się tutaj nie udzielam a wiekszośc moich tworów jest na tokiohot3l.fora.pl...
Tutaj daje tylko te, którymi chciałabym coś przekazać...
A "Historia zagłaskanego kota..." jak najbardziej powinna znaleźć sie na tym forum...

Pozdrawiam :*
shira

heidi · Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 13:41 Temat postu:

A ja się chyba nie musze powtarzać...
poprostu kocham Twoje opowiadania...
i tyle.

i$Qa · Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 14:04 Temat postu:

Podobało mi się.
Rozumiem. Chyba.
Masz ogrmny talent, świetnie dobieraż najodpowiedniejsze słowa.
Chylę czoła, o tak Smile

...
A teraz żegnam...

i$Qa...

Liebkosung · Wysłany: Niedziela 04-06-2006, 15:00 Temat postu:

Cóż, zaciekawiło mnie. Przeczytałam jednym tchem.
Tia, zdecydowanie bardzo realistyczne.
Ładnie opisane, choć puenta nieco oklepana.
Pozdrawiam.
Lieb.

shira · Wysłany: Środa 07-06-2006, 13:49 Temat postu:

heidi – nie musisz... Dziękuję :*

I$Qa – dziękuję Ci bardzo. Talent? Nie wiem... Po prostu nie wiem...

Liebkosung – dziękuję. Puenta, puentą... Cieszę się, że się podobało

Sailor Moon · Wysłany: Środa 07-06-2006, 16:14 Temat postu:

wow dla mnie to też trudne i nie wiem co napisac.......w miare dobre pisz dalej bo czekam

Miss Izabela · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 20:57 Temat postu:

By zrozumieć, musiałam czytać bardzo wolno, interpretować każde zdanie. Niestety, nie rozumiem do końca, dla mnie to za trudne. Jednak wydaje mi się, że załapałam główny wątek, myśl przewodnią.
Piękne. I tylko tyle jestem w stanie wydusić, bo po co dodawać inne przymiotniki znaczące to samo? Poza tym mój słownik jest za ubogi, by opisać to cudo.
Nie przejmuj się moim komentarzem, mi dzisiaj na łeb padło. Nawet polubiłam Blog 27.

Sandy Strix · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 21:30 Temat postu:

Kotku mój

moja Ty Pociecho,
moja Ty Radości
Słoneczny Blasku o Świcie
przepędzający uroczy, acz smutny i przygnębiający mrok
Pocieszycielko
Srebrzysta perełko, wśród szarych kamieni
Okruszyno Złota wśród czarnego pyłu
Niezwykły Człowieku
z duszą Anioła
i łzami Diabła
Stałaś się pokorną Kapłanka
na mitycznej wyspie Życia i Śmierci
W świątyni Serca
a ja...
potrafię tylko słuchać
słuchac Twojego głosu
słów płynących wartkim, orzeźwiąjącym potokiem z źródłem w Twoim sercu
i jestem ślepa
bo jedyne co widzę, to tylko świat, który stworzyłaś
który pozwoliłaś mi dotknąć
dziękuję

za to, że jesteś
za wszystko
dziękuję

dziękuję za dedykację
będzie to...
taka przestroga
dla mnie, dla innych, dla każdego

helcia · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 8:57 Temat postu:

piękne... naprawde swietne... Troche nie zrozumiałam konca z tym że ona isę budzi ale to nie szkodzi.... I tak jest niesamowite...

Niewiedzialna · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 10:12 Temat postu:

Podobało mi się, ale nie rozumiem... Nie do końca zrozumiałam przesłanie... Ale jak ktoś już się mógł zorientować, to w sumie pradopodobnie za głupia jestem, więc niech nikt nie martwi, ze nie pojęłam.

Pozdrawiam
Nie.Widzialna

czosneq_91 · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 13:24 Temat postu:

Niezrozumiałę, ciekawe, pociągajace.
Podoba mi się. Bardzo mi się podoba.
Każdy to zrozumie na swój sposób.
Jedni bardziej trafnie, inni mniej i o to chyba tu chodzi.
Gratuluję Smile

Pozdrawiam

Kreska ^^ · Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 13:37 Temat postu:

A ja tam myślę, że zrozumiałam. Ale może tak mi się tylko wydaje...
W każdym razie-opowiadanie bardzo mi się spodobało.
Uwielbiam opowiadania tego typu.
A twoje jest jednym z najlepszych jakie czytałam.
Życzę dużo weny na pisanie podobnych opowiadań.
Pozdrawiam.

Mod-Negai · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 11:07 Temat postu:

Z tego, co pamiętam, komentowałam na innym forum.
Szkoda, że wcześniej tu nie zajrzałam. Jest nawet dedykacja dla mnie, gdy jeszcze miałam poprzedni nick...
Dziękuję.

Króciutkie, ale ładne, to na pewno.
Troszkę inaczej napisane, niż większość Twoich jednoczęściówek.
Może to lepiej...?
Nie mi to sądzić.
W każdym razie podobało mi się, nie wiem czemu.
Negai

Mod-Pinacollada · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 15:06 Temat postu:

Przeczytałam i...
Nie rozumiałam.
Główkowałam się na czym polega to opowiadanie.
Wtedy popatrzyłam na tytuł.
Wszytsko stało się jasne.
Nie wolno spoczywac na laurach, bo to się kiedys na nas odbije...
Podobało mi się, chociaz było krótkie.
Nawet rzekłabym, że za krótkie.
Ale jestem na tak.

Pozdrawiam.

Ambre · Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 15:26 Temat postu:

Nie do końca jasne.
Wręcz zawikłane.
Przekaz bije po oczach.
Odczytałam.
Co prawda po chwili, nie od razu.
Kilka małych błędów, przemilczę.
Jak najbardziej na tak.
Intrygujące, niespptykane, inne.

Podziwiam.
Ambre