|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kawiożyca
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Środa 08-03-2006, 19:52 Temat postu: |
|
|
nawet nie mów, że to głupie.....bo to nie prawda....
proszę niech cię wena natchnie...... bo ja już umieram, nikt nie dodaje nowych części i ja więdnę z nudów....
jak coś to możesz walić na gg, prawie cały dzień mam włączone, nimo, że jestem na niewidocznym....
pozdrawiam i życze wenki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Środa 08-03-2006, 20:09 Temat postu: |
|
|
Co? Ten odcinek ci nie wyszedl? Chyba snisz dziewczyno, obudz sie!!! naprawde jestes chora...na samokrytyke!!! Swietne opko, jedno z moich ulubionych!!! Kolejny odcinek swietny jak wszystkie. Zdrowiej nam szybko i wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 08-03-2006, 20:16 Temat postu: |
|
|
Durch_den_monsun... jesteś Kochana... Dziękuję Ci za te komentarze... Bardzo się cięszę, że ci się podoba To jest dla mnie bardzo ważne. Wszystkiego naj naj z okazji naszego dnia dziewczyny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
<SusanBlack>
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: takie ładne miasto w śodku anglii
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 15:10 Temat postu: |
|
|
SUUUUUPPPEEEERRR!!!!!!!! Błagam dodawaj szybko następną nocię, i następną, i następną..... XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 18:46 Temat postu: |
|
|
Jednak napisałam next parta... Wiem, wiem jest beznadziejny... Cóż... Przez tą chorbę tracę wenę... Ten odcinek dedykuję mojej muzie i natchnieniu... Dziękuję... Dziękuję, za to, że jesteś taka Kochana... Dla Ciebie...
Odcinek 9
Obudziłam się w jakimś nieznanym mi pomieszczeniu. Próbowałam się podnieść, lecz bezskutecznie. Byłam przywiązana do łóżka, na którym leżałam.
Koncert… Tom… Klub… Alkohol… Matt… Pocałunki… Strach… Bill… Płacz… Muzyka… Bill…
Wspomnienia wczorajszego dnia przewijały się w mojej głowie, jak urywki filmu. Nie potrafiłam przypomnieć sobie, w jaki sposób się tu znalazłam. Ile czasu tu jestem? Poza łóżkiem, do którego byłam przywiązana, pokój był całkowicie pusty. Ze ścian odpadał tynk, a okna były zasłonięte roletami, uniemożliwiając dostęp jakiegokolwiek światła. Czułam się jakby ktoś mnie zamknął w domu wariatów. Jeszcze tylko brakowało krat w oknach. Dreszcz strachu przeszył mnie od stóp do głów. Nagle usłyszałam kroki na korytarzu i cichą rozmowę. Głosy zapewne należały do mężczyzn. Położyłam głowę na poduszce i zamknęłam oczy. Po chwili drzwi zaskrzypiały i ktoś wszedł do pomieszczenia.
- Co chcesz z nią zrobić? – spytał jeden z mężczyzn.
- Pożałuje tego, co zrobiła parę dni temu… - zamarłam. Ten głos… należał do… Matta!
- Nie możesz dać jej spokoju? – spytał mężczyzna.
- Nie. Zarobię na tej małolacie, a przy okazji trochę się zabawimy…- powiedział Matt ze śmiechem i wyszli. Byłam przerażona. Co oni chcieli zrobić?
***
- Boże… Gdzie jest moja siostra? – krzyczał Georg. Tom, Bill, Gustav i Ann siedzieli w pokoju bliźniaków, zastanawiając się gdzie podziewa się Agnes. Dzwonili wszędzie, do wszystkich szpitali. Poruszyli niebo i ziemię. Zawiadomili policję. Agnes przepadła jak kamień w wodę. Teraz pozostało im tylko czekać i mieć nadzieję… Siedzieli tak, nie wiedząc, co począć. Byli bezsilni. Nie mogli nic już zrobić…
- Cholera! Coś się musiało stać! Przecież nie mogła ot tak sobie wyjść z klubu i nie wracać przez parę dni! – krzyknął Bill i rzucił pustą puszką o ścianę. Ann chodziła ze zdenerwowania po pokoju. Tom siedział ze spuszczoną głową i smutkiem w oczach.
- Musimy coś zrobić! – powiedział Gustav, choć wiedział, że zrobili co się dało.
***
Leżałam, zastanawiając się, co zrobić, gdy nagle ktoś wszedł do pomieszczenia. Otworzyłam oczy i nade mną ujrzałam Matta.
- No, wreszcie się obudziłaś. Dzięki Tobie zgarnę niezłą kasę od twojego Braciszka i całej reszty. Od nich zależy twoje życie… - powiedział i zanim się zorientowałam dał mi jakiś zastrzyk. Po paru minutach wszystko mi się zaczęło zamazywać… Zasnęłam…
***
Wszyscy siedzieli w pokoju, nie odzywając się do siebie, gdy nagle ciszę przerwał dźwięk komórki Georga. Chłopak odczytał wiadomość na głos „ Mamy twoją ukochaną siostrzyczkę. Jeśli w ciągu doby nie dostarczycie nam miliona euro, możecie się pożegnać. Podaję numer konta 45000786530697.”
- Cholera jasna! Jedziemy na policję! – krzyknął Biil, i wszyscy wybiegli z hotelu na komisariat. Po piętnastu minutach znaleźli się na policji. Gustav pokazał SMSa policjantom.
- Hmm… czy byliście wczoraj w jakimś klubie? Widzieliście ją z jakimś chłopakiem około lat dziewiętnastu, wysoki blondyn.
- Taa… Tak… Skąd wiecie? – wyjąkał Tom. Bał się o Agnes… Dopiero teraz zrozumiał wszystko…
- No to nieźle dziewczyna się wkopała… Mark zadzwoń po resztę! Jedziemy! – krzyknął i spod komisariatu wyjechało pięć radiowozów.
- Boże… Bill a jeśli… jeśli oni ją… - szeptała Ann, między kolejnymi wybuchami płaczu. Wszyscy doskonale wiedzieli, co miała na myśli Ann. Co będzie, jeśli ją zabiją? To pytanie zadawali sobie wszyscy… Lecz żadne z nich, nie potrafiło wypowiedzieć tego na głos…
- To nie ma sensu. Idźcie do domu. Na pewno ją znajdziemy, całą i zdrową. – powiedziała młodziutka policjantka, która weszła do pomieszczenia. Wszyscy posłusznie wyszli i udali się do hotelu. Całą drogę nikt, nic nie mówił. Po paru minutach znaleźli się w hotelu. Ann usiadła obok Georga i przytuliła się do niego.
- Georg… boję się… Jak jej się coś stanie? – na te słowa Tom wyszedł z pokoju. Nie chciał, żeby widzieli jak płacze… Teraz zrozumiał… Była tak blisko… A on Ją olewał… Jak mógł być tak ślepy?
***
Obudziłam się, nie wiedząc, co się ze mną dzieje. Spojrzałam na moje ręce… Chyba podawali mi dożylnie jakieś środki nasenne… Próbowałam się uwolnić od sznurów, którymi byłam przywiązana. Nadaremnie. Byłam zbyt osłabiona. Nagle do mojego pokoju wszedł Matt.
- No maleńka… Teraz się zabawimy… - powiedział z dzikim uśmiechem. Moje ciało przeszył dreszcz strachu i obrzydzenia. Usta zawiązał mi chustką, żebym nie krzyczała. Usiadł na mnie i zaczął ściągać mi bluzkę, całując jednocześnie po szyli. Chciałam się mu wyrwać, lecz bezskutecznie. Po paru minutach zorientowałam się, że nie mam już nic na sobie. Matt ściągnął spodnie. Popatrzył się na mnie z zawiścią w oczach. Bałam się… tak strasznie się bałam… Po chwili poczułam jak… wchodzi we mnie… Nigdy nie doznałam tak strasznego bólu… Po paru minutach było po wszystkim… Wyszedł bez słowa… Zgwałcił mnie… Czułam się jak ostatnia dziwka… Jak głupia suka, która potrzebna była tylko do tego, żeby było miło. Leżałam na łóżku wpatrując się bezmyślnie w sufit. Zgwałcił mnie… Ta myśl nie dawała mi spokoju… Nie myślałam, że w ten sposób stracę dziewictwo… A jak będę w ciąży? Na tę myśl zrobiło mi się gorąco. Powoli wpadałam w panikę. Jeśli się stąd szybko nie wydostanę, to zwariuję… Po godzinie do pokoju wszedł Matt… Znowu wstrzyknął mi to świństwo… Znowu zasnęłam…
***
Tom błąkał się po mieście bez celu, przez dobrych parę godzin. Cały czas wbijał sobie w łeb, jakim jest idiotą. Bał się, że może być już za późno… Była tak blisko, a on tego nie widział… Czuł potworny lęk… Lęk przed tym, że może już nigdy Jej nie zobaczyć… Teraz zrozumiał, jakim był egoistą. Dzięki sławie mógł mieć każdą. Wystarczyło, że kiwnął palcem, a panna już szła z nim do łóżka. Zaliczanie kolejnych lasek traktował jak sport. Teraz zrozumiał wszystko… Mógł mieć, co tylko zapragnął. Nie. Nie mógł mieć czegoś, na czym mu zależało od dawna. Agnes. Czy musiało się stać coś tak strasznego, żeby zrozumiał, co do niej czuje? Nie spodziewał się, że potrafi kogoś darzyć tak silnym uczuciem. Tak. Teraz już wiedział. To uczucie tkwiło w nim, gdzieś głęboko. Nie potrafił dłużej udawać, tłumić tego w sobie. Postanowił walczyć o swoje szczęście. Teraz liczyła się tylko Ona. Oby tylko nie było za późno… Nagle przywołał w pamięci Jej obraz. Była uśmiechnięta, taka szczęśliwa, pełna życia. Potem uderzyła go myśl, że może stracić Ją na zawsze… Pojedyncze łzy zaczęły spływać po jego policzkach…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kawiożyca
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 18:59 Temat postu: |
|
|
Już wyjaśniam tą muzą jestem ja.... stało się to przez przypadek że nią zostałam, prawda Agnes?!
Opko jest boskie... musi być szybko kolejna część bo umre bez niego...
Agnes, kochanie jesteś boska!!!
Wszystko będzie dobrze i głowa do góry!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 19:06 Temat postu: |
|
|
Tak, tak Kawiożyca została moją muzą hahaha
Wystarczy, że powie, nieświadoma niczego, jedno słowo a ja mam już miliony pomysłów
Dobra, dobra... Kawiożyca uważaj, bo popadnę w samozachwyt
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Iva dnia Czwartek 09-03-2006, 19:06, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 19:06 Temat postu: |
|
|
Jeju...to jest tak smutne, okropnie smutne...ale jak piekne, brak mi slow...wzruszylam sie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 19:09 Temat postu: |
|
|
no wiec mi sie nie podoba ten opis gwałtu jakoś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 19:12 Temat postu: |
|
|
No Aga idzie Ci nieźle. Ale opis tego gwałtu mogłabyś CIUT zmienić... Go tak bardziej rozwinąć i tak urozmaicić, aby taki malutki dreszczyk po nas przechodził... pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 19:17 Temat postu: |
|
|
Aniu... wiem, że opis gwałtu nie jest najepszy...
Ale nie będę tego zmieniała...
Jest jaki jest i taki ma być...
Cóż... nie jestem mistrzem w pisaniu...
Wiem, że opis gwałtu może się nie podobać... Ale tak ma być i już...
Ja piszę tak jak potrafię...
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maxime
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 1952
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 19:20 Temat postu: |
|
|
Hmmm no jak tak to tak. Piszesz tak jak potrafisz? Aga, wiem, że stać Cię na więcej
A tak ps: kiedy mi skomencisz znowu moje opko ?? wiem, że jestem nahalna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maladie
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 19:28 Temat postu: |
|
|
next part ! szyyyyyyyybko !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Truskawka:)
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 20:25 Temat postu: |
|
|
spoko:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Czwartek 09-03-2006, 21:25 Temat postu: |
|
|
Agnes... widzę, że masz negatywne i pozytywne komentarze...
A ja wystawie POZYTYWNY! Mi się podoba i koniec i kropka
Teraz będę zawsze komentować Twoje opo
Buziaki i czekam na nezt part
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
<SusanBlack>
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: takie ładne miasto w śodku anglii
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 11:10 Temat postu: |
|
|
Fajnie że dodałaś nową część, ale moim skromnym zdaniem temat tej notki troshke przygnębiający.... Ale jakby było przesłodzone to by było do kitu więc się nie odzywam więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 16:08 Temat postu: |
|
|
Co wy sobie myslicie? Mnie i tak na wyraz ' gwalt ' przechodzi dreszczyk, co miala ze szczegolami krok po kroku opisywac? Ja sie ciesze, ze tego nie rozwinela bo bym sie bala potem zajrzec tu jeszcze raz i czytac dalej, mam to do siebie ze strasznie chlone i przezywam takie rzeczy. Agnes jest swietnie, dawaj next parta!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Truskawka:)
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ciechanów
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 16:20 Temat postu: |
|
|
opowiadanie zajebiste=]
Czekamy na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 16:20 Temat postu: |
|
|
Ło...gwałt...brrrr, aż mnie ciarki przechodzą O_O
Podobała mi się część, co to dużo pisać ;]
Czekam na kolejną!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 16:55 Temat postu: |
|
|
Wow Cieszę się, że się podoba
Hmm... co do gwałtu... cóż... po co miałam to opisywać ze szczegółami? Zgwałcił ją i tyle...
Nie wiem czy dzisiaj będzie kolejna część, bo nie mam weny jakoś...
Pozdrawiam i dziękuję za miłe komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 17:05 Temat postu: |
|
|
Agnes jak nie będzie dziś nowej części to będę wariować
Opo jest super... Może tylko za dużo płacze, ale w sumie, co tam. Na świecie są różni ludzie. I delikatni i twardzi. Agnes należy zapewne do tych pierwszych.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 17:07 Temat postu: |
|
|
Właśnie Gaguś!
Moja bohaterka jest wrażliwa no i jest straaaaasznym mazgajem hahaha
Beczy z byle powodu
Skoro tak się wszystkim podoba to... biorę się za tworzenie next parta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 17:18 Temat postu: |
|
|
No i o to chodzi!!! Czekamy z niecierpliwoscia!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kawiożyca
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 19:07 Temat postu: |
|
|
Agnes ja umieram...
Niema nowej części od 24 godzin... i co ja mam Ci zrobić???
No pytam się..??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Iva
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 10-03-2006, 19:09 Temat postu: |
|
|
Next part na wasze życzenie Kochani. Jest beznadziejny, bo spieszyłam się, żeby jeszcze dzisiaj dodać. Bardzo dziękuję Nicie za pomoc :* Pozdrawiam wszystkich.
Odcinek 10
Obudziły mnie krzyki w korytarzu. Nagle do mojego pokoju wpadło trzech policjantów. Nareszcie! Rozwiązali mnie i pomogli wstać. Nie potrafiłam z nimi rozmawiać, ani w jakikolwiek sposób się porozumiewać. Byłam pod wpływem środków odurzających. Po chwili znajdowałam się w samochodzie. Kątem oka zdążyłam zauważyć, jak aresztują Matta i jego kumpla. Jaka ja jestem naiwna! Jak mogłam dać się zwieść jakiemuś Casanovie? Policjanci powiedzieli mi, co mnie czeka. Zeznania. Odwieźli mnie do hotelu, gdzie wszyscy na mnie czekali. Weszłam do pokoju bliźniaków i wszyscy od razu rzucili się, żeby mnie uściskać. Wszyscy poza Tomem.
- Agnes, co się z tobą działo? – spytał Bill, kiedy wszyscy siedzieliśmy w pokoju bliźniaków.
- Porwali mnie. – ucięłam, dając im do zrozumienia, że nie chcę o tym rozmawiać. Nie powiedziałam im, że mnie zgwałcił… Wstałam i ruszyłam do drzwi.
- Przepraszam Kochani, ale pójdę już spać. Dobranoc. – wzięłam długą kąpiel i położyłam się spać, starając się nie myśleć o tym co się stało…
Rano obudziłam się dość późno. Ann już nie było. Leniwym krokiem poszłam do łazienki i wzięłam długą kąpiel. Ubrałam się w letnią sukienkę i zrobiłam sobie lekki makijaż. Czułam się potwornie. Czekały mnie jeszcze zeznania w sądzie… Dlaczego ja? Dlaczego akurat ja muszę przez to wszystko przechodzić? Powoli nie dawałam rady… Wczoraj zgwałcił mnie jakiś palant… Starałam się o tym nie myśleć. Wyszłam z łazienki i wpadłam na Ann.
- W końcu wstałaś! Jak się czujesz? – spytała i usiadła na łóżku.
- Dobrze. Mamy na dzisiaj jakieś plany? – spytałam z udawanym entuzjazmem.
- Jasne! Jedziemy nad jezioro! Niedaleko jest taki fajny lasek! Co ty na to? Nie daj się prosić. Zapowiada się wspaniały dzień! – powiedziała z radością. Podziwiałam ją. Podziwiałam ją za to, że miała w sobie tyle energii, chęci do życia. Potrafiła cieszyć się każdym dniem, każdą maleńką rzeczą… Promieniami słońca, śpiewem ptaków… Ja tego nie potrafiłam już dawno… Wstałam i poszłam do łazienki przebrać się w strój kąpielowy. Po piętnastu minutach byłyśmy już gotowe. Chłopcy czekali już na nas w busie. Trochę się bałam spotkania z Tomem… Wsiadłyśmy obie do busa i ruszyliśmy. Przez całą drogę wszyscy śmiali się i żartowali. Dzięki nim nawet mi się humorek poprawił. Zapomniałam o wszystkich zmartwieniach i postanowiłam się dobrze bawić. Prze całą drogę Tom rzucał w moją stronę ukradkowe spojrzenia… Po paru minutach dojechaliśmy na miejsce. Wysiedliśmy z busa i ruszyliśmy na plażę. W trakcie drogi Bill złapał Ann za rękę… Wyglądali razem tak pięknie… Byli tacy szczęśliwi. Na miejscu okazało się, że na plaży nie ma nikogo!
- Cała plaża dla nas! – krzyknął z zadowoleniem mój braciszek. Rozłożyliśmy się i wszyscy poszli popływać. Na plaży zostałam tylko ja z Tomem.
- Agnes, możemy porozmawiać? – spytał z poważną miną i spojrzał mi prosto w oczy.
- Jasne. – powiedziałam i wstaliśmy. Bez słowa poszliśmy do lasku, znajdującego się za plażą. Co mi chciał powiedzieć? Czyżby wiedział, że go kocham i chciał mi powiedzieć, że to nie ma sensu i mam sobie jego odpuścić? Szliśmy tak w milczeniu, gdy nagle Tom się zatrzymał i spojrzał na mnie.
- Agnes muszę powiedzieć ci coś bardzo ważnego i… - w tym momencie mu przerwałam.
- Tom zaczynam się bać. Stało się coś? – spytałam z przerażeniem, na co Tom szeroko się uśmiechnął.
- Nie. Proszę nie przerywaj mi dobrze?
- Ok. Słucham. – powiedziałam i oparłam się plecami o drzewo, patrząc w te cudowne oczy…
- Agnes… jesteś najwspanialszą dziewczyną jaką znam… Dopiero niedawno zrozumiałem jaki byłem ślepy. Od bardzo dawna nie byłaś mi obojętna, ale sam przed sobą nie chciałem się do tego przyznać. Kocham Cię. Kocham cię i już dłużej nie mogę żyć bez ciebie. Bez ciebie mnie nie ma. Zrozumiem jak mi powiesz, że jestem pieprzonym babiarzem. Zrozumiem jak pomyślisz, że chcę cię wykorzystać. Ale to nie prawda. Jesteś pierwszą dziewczyną, którą tak bardzo pokochałem. – słuchałam Go jak zahipnotyzowana. Chłonęłam każde jego słowo, jakby od tego zależało moje życie. Kochał mnie. Teraz tylko to się liczyło. Staliśmy tak w milczeniu patrząc sobie w oczy.
- Tom… ja też Cię kocham. – powiedziałam, na co Tom przyciągnął mnie do siebie i objął w talii.
- Czy w związku z tym zostaniesz moja dziewczyną? – spytał z najpiękniejszym uśmiechem jaki widziałam.
- Tak, zostanę twoją dziewczyną. – Na te słowa Tom przytulił mnie mocniej do siebie. Jego ręce zaczęły błądzić po moich plecach. Każdy jego dotyk wywoływał u mnie coraz większy dreszcz podniecenia. Tom wtulił się we mnie jeszcze bardziej. Na szyi czułam jego ciepły oddech. Nagle Tom pocałował mnie delikatnie w usta. Zalała mnie fala gorąca i gdyby mnie nie trzymał, osunęłabym się na ziemię. Po chwili wsunął delikatnie język w moje rozpalone usta. Nasze języki połączyły się w namiętnym pocałunku. Cały świat przestał dla mnie istnieć. Byliśmy tylko my. Ja i Tom. Czułam jak bardzo mnie kocha i jak bardzo ja go kocham. W końcu oderwaliśmy się od siebie, aby złapać oddech. Spojrzeliśmy sobie w oczy i w milczeniu ruszyliśmy w stronę plaży. Nie potrzebowaliśmy zbędnych słów. Milczeniem powiedzieliśmy sobie wszystko. Nie potrafiłam uwierzyć w moje szczęście. Nagle wszystkie moje problemy zniknęły. Liczył się tylko Tom. Kiedy doszliśmy na plażę, Ann z Billem leżeli na ręcznikach, a Gustav z Georgiem gdzieś się urwali. Bill podniósł głowę i wytrzeszczył na nas gały
- Wy jesteście razem? – spytał z niedowierzaniem. Tom stanął za mną, objął mnie i uśmiechnął się.
- Jak widać. – powiedział i pocałował mnie w policzek. Ann z Billem zerwali się, zaczęli nas ściskać i krzyczeć jak bardzo się cieszą, że w końcu się zeszliśmy.
- Wiedziałem! Wiedziałem, że się kochacie! A nie mówiłem? – krzyczał Bill śmiejąc się i skacząc jak małe dziecko. Usiedliśmy wszyscy na kocu śmiejąc się i rozmawiając. Po raz pierwszy od dłuższego czasu, poczułam się naprawdę szczęśliwa i kochana. Wieczorem w końcu wróciliśmy do hotelu. Mojego braciszka z Gustavem nadal nie było.
- Tom, braciszku przepraszam, ale muszę porozmawiać z Ann, sam na sam. Wybacz. – powiedział Bill i zamknął się z moją kuzynką w pokoju bliźniaków.
- Super… będę musiał nocować na korytarzu… - powiedział Tom i zrobił minę zbitego psa. Wzięłam go za rękę i zaciągnęłam do mojego pokoju.
- Będziesz spał na łóżku Ann. Idę pod prysznic. – powiedziałam po czym zamknęłam się w łazience. W co ja się pakuję? Dopiero dzisiaj zaczęłam z nim chodzić i już śpimy w jednym pokoju? Na dodatek wczoraj zostałam zgwałcona… Bałam się zrobić TO z kimkolwiek… Mimo tego, że kocham Toma ponad życie, bałam się… Wzięłam długą kąpiel i cały czas myślałam co zrobić. Postanowiłam powiedzieć Tomowi prawdę. Ubrałam się w kusą koszulkę nocną i szlafrok. Wyszłam z łazienki i zobaczyłam, że Tom zsunął nasze łóżka!
- Co to ma znaczyć? – spytałam z rozbawieniem.
- Nic. W końcu jesteś moją dziewczyną… - powiedział i wyszczerzył ząbki w uśmiechu. Wygoniłam go pod prysznic i położyłam się do łóżka. Po piętnastu minutach Tom położył się obok mnie i mocno mnie przytulił. Wzięłam głęboki wdech i postanowiłam mu wszystko opowiedzieć.
- Tom… ja muszę ci powiedzieć coś bardzo ważnego. – powiedziałam i spojrzałam się na niego.
- Słucham Skarbie. – powiedział i uśmiechnął się uwodzicielsko. Opowiedziałam mu wszystko od początku do końca.
- … i on mnie zgwałcił. – zakończyłam swoją opowieść i spojrzałam na Toma. W jego oczach zobaczyłam wściekłość.
- Zabije skur******. Wyobrażam sobie co musisz teraz czuć. Agnes, wiem, że teraz nie będziesz chciała zrobić tego ze mną. Rozumiem. Kocham Cię i nie chcę żebyś cierpiała. – powiedział, a ja pocałowałam go w policzek. Kochałam go coraz bardziej. Cieszyłam się, że był taki wyrozumiały. Przytuliliśmy się do siebie i zasnęliśmy…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|