Tokio Hotel

Raspberry · Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 21:58 Temat postu:

Jeee!!!

To za niedługo możemy się spodziewać kolejnej (ostatniej Sad

) część?
Jeee!!!
Ja bym tak chciała żeby Bill i Tom...hehehe Twisted Evil

Pozdrawiam i weny życzę

_katasza · Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 22:16 Temat postu:

no mam nadzieję, że szybko ta notka się tutaj pojawi?
<;

mfmf?

pozdrawiam ;*

__\m/(^_^)\m/__

balbina648 · Wysłany: Poniedziałek 22-05-2006, 22:22 Temat postu:

już kilka razy natknęłam się na tytuł Twego opowiadania, ale jakoś nigdy go jeszcze nie czytałam i dziś postanowiłam to w końcu zrobić!! i żałuje, że nie zrobiłam tego wcześniej bo przeczytałam wszystkie części jednym tchem!! to jest genialne, poprostu świetne!! Za każdym razem niesamowicie trzyma w napięciu i nigdy nie wiadomo co sie wydarzy, a poza tym świetnie opisujesz ich zbliżenia i uczucia, w ogóle całe opowiadanie piszesz świetnie!! Już się nie moge doczekać kolejnej części i mam nadzieję że sie ona szybko pojawi!! ohh bosko i słodko Twisted Evil

majka5554 · Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 11:45 Temat postu:

FANTASTYCZNE opowiadanko Very Happy

kiedy doczekamy sie kolejenej czesci ????

Beata · Wysłany: Środa 24-05-2006, 21:20 Temat postu:

Te marzenia .. może niech coś się stanie w realu? Ja tu jestem chyba najstarszy zboczuch ,bo grubo po 20-ce.To było super! Nie doczekam się !

merka · Wysłany: Czwartek 25-05-2006, 13:32 Temat postu:

Napisz coś dalej! Proszę! Potrzebne nam są emocje Smile

WIELKIE emocje Very Happy

Pozdrawiam

Sonne · Wysłany: Piątek 26-05-2006, 15:34 Temat postu:

Emily, wiem, że pewnie się strasznie przejmiesz moim postem i nie zaśniesz tej nocy, ale wiedz, że się na Ciebie obraziłam i w ramach prostestu nie będę już czytała Twojego opka z Billem, które seksownie kręci pupką (mój ulubiony fragment).
Rozumiem, że w życiu nie zawsze jest różowo, i że pewnie napisanie kolejnej części tego opka nie jest Twoim jedynym zmartwieniem, ale ileż można czekać??

Emily · Wysłany: Piątek 26-05-2006, 20:42 Temat postu:

Sonne wybacz T-T Wbrew Twoim mniemaniom to nie zasnę! Żebyś wiedziała, że ostatnio spać nie mogę, a Ty mi dajesz kolejny powód, bym nie kładła się. Ale, ale wybaaacz mi T-T Obiecuję, że się postaram, ale nie odpowiadam za to jaki chłam mi potem wyjdzie...

Sonne · Wysłany: Piątek 26-05-2006, 22:29 Temat postu:

Dzisiaj mam wyjątkowo wazeliniarski dzień, więc Ci odpiszę, że to niemożliwe, żeby taka utalentowana osóbka jak Ty napisała niezbyt ambitną część. To dobrze, że nie śpisz w nocy, przynajmniej masz czas na napisanie kolejnego parta.
A może tak Tomuś by tym razem seksownie pokręcił tyłeczkiem?? Twisted Evil

Emily · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 1:02 Temat postu:

Ta część jest zupełnie inna. Musiałam to w końcu ruszyć i wyszło ‘to’. Dla wszystkich miłośników (miłośniczek ^^’) Jajecznicy, którzy tak gorliwie się domagali. Gdyby nie wy pewnie dawno bym to przestała pisać..

P.S.

Tak, tak i dedykacje ^^'

Specjalna podziękowania dla:

Anat – to Ty mi poukładałaś w głowie tą część dawno, dawno temu. Teraz musisz jeszcze pomóc mi w tej ostatniej. Zresztą ‘Jajecznica’ powstałą dla Ciebie. Tobie należą się podziękowania X3

Minq – że zechciało się jej mnie besztać w międzyczasie i dzięki niej ta część ma ręce i nogi ^^”

Liv – no kto jak nie Ty ma taki entuzjazm do tego co piszę? No i w ogóle za napędzenie do życia.

Misi – za wszystkie ostatnio rozmowy. I za ten dziwny entuzjazm do tego działa pomimo tego zdania co mi się wyryło w pamięci ‘Nie żeby coś, jak czytam/oglądam yaoi to, to na mnie nie robi wrażenia, ale jak sobie wyobrażę, ze Bill całuje Toma, to mi burzy koncepcję świata.’ Chyba Ci już przeszło, co? XD

Hirołka (ComingBackForMore) - że jest. I wróciła. Chyba jest jedną z osób, kótrej zna najlepiej myśli Billa.

Nom to reszta dedykacji. Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam xD

Sonne
Blue
madzia_m
mia
shprot_ka
Followme
Raspberry
mia
cropqa
mary-margaret
Nat
Black Swan
Kass
Cheza
sunssilk71
night-kid
Gaguś
kasiul
Talia
"UKL...A"
kamusiak
***DieStar***
Kiane
panna x
wisienka
..::Balbina::..
merka
panna x
balbina648
majka5554
Beata
_katasza wybacz T-T
Dia

~*~

Part 4 – Wata cukrowa

Bill popatrzył spod półprzymkniętych oczu na swojego kochanka z marzeń. Jak on mógł nie dostrzegać tej miłości. Jak mógł ją ignorować? Znów zbyt duża ilość myśli zaczęła się tworzyć w jego głowie. Wsłuchał się w odległe odgłosy, marząc o wielkiej ulewie, która zmyje z niego uczucia. Ukoi rozpaloną skórę.
Przymknął powieki.
Potrzebuję deszczu. Czuję się jak spękana ziemia, która oczekuje paru kropel, aby odżyć. Ale na przekór tylko słońce i słońce. Halo! Czy ktoś tam na górze mnie słyszy? Zaczynam się rozpadać na kawałki z tej suchoty. Duszno mi. Za gorąco. Nie potrafię żyć przy słonecznych promieniach. Uderzają we mnie i palą, pieką.
Czyżbym słyszał odgłosy burzy? Tak, niech nadejdzie burza! Grzmoty i pioruny, a ja znów zacznę się trząść ze strachu. Wtulę głowę w poduszkę, bo wiem, że nie mogę liczyć, że przyjdziesz mnie pocieszyć jak wtedy, gdy byliśmy dziećmi.

Coś gwałtownie potrząsnęło brunetem. Zniesmaczony odkrył, że to tylko odsuwane krzesła narobiły hałas, a za oknem wciąć trwała piękna pogoda. Zacisnął zęby i podążył za resztą towarzystwa. Złość zaczęła powoli ustępować. Beznamiętnie poddawał się ich wymysłom. Obojętne mu było gdzie się teraz znajdą. Zamknął się szczelnie w swojej skorupie.
Czuję, jak apatia owija mnie swymi wychudzonymi rękoma. Widzę, jak chce mnie zabrać do siebie. Pokazać mi swój świat. Słyszę, jak nawołuje mnie żebym poszedł za nią. Chce mnie zaciągnąć do ciemnego pomieszczenia i tam zamknąć. Żebym się wyłączył na wszelkie dźwięki. By nikt, ani nic nie było w stanie zaburzeń tego stanu.

Bill szedł nie myśląc o niczym. Dał się prowadzić niczym zwierzę na smyczy. Podążając wiernym śladem swojego pana; ulegając jego woli. Nie dostrzegał mijanych osób. Nie zauważył tłumów fanek, przed którymi nagle musieli uciekać. Dał się sobie samemu zamknąć w klatce, do której gdzieś zapodział kluczyk. Jednak nagle dotarli do celu. Nie wiedział jakim cudem, ale nagle jego oczy zaświeciły się ze szczęścia.
Staję z boku i spoglądam na siebie, a raczej wewnątrz mojej skorupy. To co widzę, przyprawia mnie o mdłości. Widzisz ten egoizm i egocentryzm? Też czujesz, że go nienawidzisz? A może żal ci, co? Nie martw się, on nie myśli jak się czujesz. Jest zbyt zapatrzony w siebie. Spróbujesz mu pomóc? Nie bądź śmieszny, on już taki jest. I nienawidzi tego…
A może mógłbym to zmienić? Dla ciebie mogę wszystko. Udowodnię ci to!

Brunet spojrzał z niesamowitą wdzięcznością na przyjaciół. Zastanawiał się ile czasu mogło minąć od ostatniego pobytu w wesołym miasteczku. Zaczął wspominać dziecięce wygłupy z Tomem, wspólne przejażdżki na najgroźniejszych kolejkach górskich i…
- Coś nam dziś bujasz w obłokach braciszku. Co powiesz na ‘Dom strachów’? Szybko Cię przywrócimy do życia – zaśmiał się Dredziarz.
Tak, właśnie to na co w tamtym momencie miał ochotę. Poczuł jak jego osobowość próbuje się rozłamać.
Znów mam rozdwojenie jaźni. Jedna strona chce się cieszyć życiem, a druga? Ta jest cicha, spokojna. Ona chce się zamknąć w skorupce z kryształu. Nic nie czuć, nie myśleć. Odpłynąć. Nie dać się znów rozczarować. Pomóż mi w końcu, bo nie wytrzymam.

Zapaliło się zielone światełko. Wagonik powoli ruszył. Bill poprzez ciemność śledził każdy ruch dredziarza. Wspominał, jak w dzieciństwie ten na pozór silniejszy chłopak trząsł się ze strachu, gdy pośród mglistej poświaty panującej w tunelu, dały się słyszeć dziwne odgłosy. Zawsze się z niego naśmiewał w takich sytuacjach. Ale w tamtym dniu nie miał takiego zamiaru. Gdy tylko zauważył jak Tom pod maską łobuzerskiego uśmiechu próbuje ukryć zażenowanie, chwycił go mocno za rękę. Wbrew jego obawom blondyn chętnie przyjął tą pomoc, drżąc na całym ciele.
Moje myśli stają się proste i.. głupie? Radość ogłupia, zabiera mi ten cenny dar pięknego wypowiadania się, a ja? Śmieję się, bo mi tak dobrze. Drzwi stoją otworem i zapraszają do środka wszystkich. Tylko uważajcie, żeby mnie w tym tłumie nie zdeptać. Dziś was ugoszczę, jak nigdy. Nikła szansa radości wkradła się do mojego serca.

Słońce oślepiło cztery pary oczu, których właściciele z uśmiechami na twarzach wyłonili się z ponurego budynku. Brunet niepewnie spoglądał na brata, nie wiedząc do końca, jak zareagować. Widział, jak tamten próbował ukryć zażenowanie, poprzez odwrócenie od siebie uwagi. Jednak on nie dał się nabrać na taką marną sztuczkę. Spod ciemnych okularków, które założył na nos, zerkał co chwilę zdając sobie sprawę, że i Tom ukradkiem na niego patrzył.
Płomień spala mnie od wewnątrz. Krąży we mnie i nie daje spokoju. Zaczyna pochłaniać wszystko wokół. Widzę, jak swoimi płomieniami liże moje myśli i wspomnienia. Podsyca ich temperaturę, aż nabierają barwy wściekłej czerwieni powodując nieznośny ból. Przyjdź ugaś ten pożar swoim ciałem. Potrzebuję cię, tak jak ty i mnie. Bo jesteśmy jednością. Ty i ja.

Zatopił swoje czekoladowe oczy w budce z watą cukrową. Pusty żołądek domagał się pożywienia. Przez wszystkie emocje zapomniał o tak prymitywnym uzależnieniu jakim było jedzenie. Przystanął i zaczął wspominać wszystkie niezjedzone posiłki tego dnia. Spalona jajecznica, zapomniana pizza, spaghetti przyrządzone przez Toma w jego wyobraźni. Odgłosy dochodzące z brzucha Billa stały się na tyle głośne, że nie wybrzydzając dłużej, zdecydował się kupić smakołyk. Z miną zdobywcy najwyższej góry świata powrócił do przyjaciół. Nie mógł oprzeć się wrażeniu, że każdy ruch był dokładnie obserwowany przez blondyna. Chciał go ośmielić, ale nie wiedział jak.
Jednak świeczki w mym małym okienku cię nie zachęciły. Onieśmielił cię ich blask? Wystraszyłaś się ognia? To zgaszę je. Odetnę im dopływ powietrza poprzez zaciśnięcie placów na knocie. Poświęcę się. Wyrzucę ból. Czy tego właśnie oczekujesz?

Sonne · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 1:08 Temat postu:

Pierwsza, pierwsza, pierwsza

Zawsze z wielkim trudem przychodzi mi opisanie tego, co czuję po przeczytaniu Waszych opek, dlatego jak zwykle wypowiem się prosto i krótko. Ta część mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła, ponieważ była inna od swoich poprzedniczek. Ze względu na znaczną różnicę pomiędzy tym partem a wcześniejszymi częściami nie powinnam oceniać, czy był on lepszy, czy gorszy od swoich poprzedników, ale ta część jest moim zdaniem najambitniejsza, ponieważ skupiłaś się w niej przede wszystkim na uczuciach. Warto była czekać Wink

stokroteczka · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 2:07 Temat postu:

A ja teraz przeczytałam wszystkie party...
No...super..
Ostatnią częsć musze przeanalizowac jeszcze raz, zeby wychwyciać wszystko.
ale opoko mi sie bardzo podoba.

Jenna · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 8:54 Temat postu:

o wiedz ze nareszcie jest nowa czesc ;*;*;* uciekma czytac i opisze wrazenia ale oczywiste jakie bede Wink

PRZECZYTALAM !!!
jak moglas tak skonczyc !!! ja tu z zniecierpliwienia usycham jak studnia bez wody.

Nie mylilam sie, wiedzialam jakie bede miala wrazenia Razz

podziwian cie za pomysly i jak to piszesz tak jak Bill za spokuj Toma kiedy do kuchni wszed Georg Wink

majka5554 · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 9:30 Temat postu:

nowe noewe Very Happy

merka · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 9:51 Temat postu:

O ja! O ja! O jaaaaaaaaaaa!!!!
Nowa część!!!! Matko!
Super! tylko szkoda, ze taka krótka (ale mnie nigdy się nie da zaspokoić Razz

)
Ehhh... MAsz talent dziewczyno!!
Smile

Pozdrawiam

i czeakm z niecierpliwością na następną część, która na pewno znowu będzie świetna! I mam nadzieję że będzie trochę weselsza Smile

I ciekawe czy bliźniaki odważą się an "ten pierwszy krok" Very Happy

Weny życzę! I mam nadzieję ze wolny czas będzie tej Twojej wenie sprzyjał i napiszesz mega długaśną część! Smile

(merka teraz patrzy maślanym wzrokiem w ekran szarego komputera i składa rączki w geście wielkiej prośby)
Jeszcze raz pozdrawiam!

paaaa

Raspberry · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 10:41 Temat postu:

Jest, jest, jest!!!!! Very Happy

Dziękuję za dede

Już nie mogłam się doczekać Razz

Śliczne to było, no po porostu ahh... Rolling Eyes

I co ja mogę więcej napisać?
Nic.
Bo nic nie jest wstanie wyrazić tego, co czuję, mojego zachwytu tym opowiadaniem.
Pięknie!
Teraz pozostaje mi tylko czekać na następnego parta Very Happy

Pozdrawiam

Liv · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 11:42 Temat postu:

łaaaa! to bylo szuper! nie no wciaz sie zachwycam ta czescia :DDD. jjeeejkuuu jak to musialo slodko wygladac taki Tom udajacy twardziela na codzien a tu kuli sie przed strachami i trzyma za raczke brata *___* ce to zobaczyc. ej ej! ty zdajesz sobie sprawe, ze te mysli Billa idealnie nadawaly by sie na piosenke?! oh no of korz nie wszystkie ale wieksza wiekszosc. jej strasznie mi sie podobalo! haaa >D teraz nie dam ci spokoju i bede cie molestowac az napiszesz niu parta XD. ha wata cukrowa rzadzi

chociaz osobiscie to wole zelki i paczki

". cieeekawe jak to jest w takim domu strachow.. nigdy nie bylam, cza sie bedzie wybrac z kims :p. sama w zyciu bym nie poszla, pewnie bym sie tam zesrala ze strachu <lol2>. dobra wracajac do parta, dlaczego Tom tak bacznie pozniej Bylla obserwowal? czyzby.. czyzby cos podejzewal? ALBO! poczul jakies przyjemne cos w brzuchu jak go Byll za lapke zlapal >D taaaaaak! dobra ja juz sie nie wypowiadam tutaj bo zarzuce jakims textem prosto z hentaiowca wzietym :p

". paaaaaa my lov

*

balbina648 · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 12:28 Temat postu:

o matuchno!! jakże się ciesze że wreszcie nowy part Very Happy

ta część była taka inna niż poprzednie, ale równie genialna!! Rolling Eyes

poprostu bossko!! ohh i zżera mnie ciekawość czy marzenia Billa sie wreszcie spełnią??!! oh oh na nic więcej mnie w tej chwili nie stać Grey_Light_Colorz_PDT_42

Kiane · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 12:56 Temat postu:

AAA NOWA CZĘŚĆ!!!
Emily ja myślałam, że zwariuję już tu bez Twojej Jajecznicy xP
Nawet nie wiesz jaki zaciech mam teraz

Ta częśc była znacznie inna od pozostałych.
Taka...dojrzała.
Było więcej przemyśleń i fantastycznych przenośni.
Pozwoliłaś czytalenikowi wniknąć w ten Fikcyjny Świat.

A wy wiecie już, że jest nowa część Jajecznicy??? xD
Ha! Nowa, nowa nowa

A wy wiecie, że jest genialna???
Nawet jeszcze bardziej genialniejsza od tej genialnej reszty...

I w pewnym sensie mnie zaspokoiłaś...
Może to nie było ciasto, ale wata cukrowa też dobra Laughing

I szkoda, że już kończysz, choć z drugiej strony bez sensu robić z tego tasiemca.
No nic...czekam na następną część i czywiście następne opowiadanie w Twoim wykonaniu.

A wy wiecie już, że jest nowa część Jajecznicy??? xD
Ha! Nowa, nowa nowa

A wy wiecie, że jest genialna???
Nawet jeszcze bardziej genialniejsza od tej genialnej reszty...
AAA!!! Jest ona xD

shprot_ka · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 13:32 Temat postu:

Genialne jest to , ze każda częśc jest tak jakby napisana na swój sposób.
W tej również było cos wciagającego i niezwykłego. Mam nadzieje, że jeszcze będziesz kontynuować to opowiadanie. To, że dodajeszc nowe czesci w dość długich odstępach czasowych ma swój urok, a nowo dodana smakuje o wiele lepiej...
pozdrawiam!

Admin-Elli :) · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 13:43 Temat postu:

Czytam twoje opko od początku, ale nigdy nie dawałam komentarza, dlaczego? Bo zawsze po przeczytaniu każdej części zapominałam języka w buzi. Piszesz naprawdę świetnie i masz do tego ogromny talent.
Na początku zaintrygował mnie sam tytuł opowiadania "Jajecznica", myślę sobie co wspólnego ma jedzenie do działu "Opowiadania dozwolone od lat 16" Wink

Ale tak czytam, czytam i co się okazuje, że opisujesz nazwijmy to "związek", bądź też pożądanie między bliźniakami - Billem i Tomem. Bywały momenty wesołe, z których śmiałam się jak wyobraziłam sobie dane zajście, a bywały momenty zadumy, tak jak to jest w przypadku Billa, który walczy sam ze sobą.
Jeśli chodzi o ostatni parcik Very Happy

To był on nieco inny niż pozostałe. Dzięki przemyśleniom wtrąconym do treści można było zagłębić się w osobowość bohatera. Chciałabym zobaczyć tego największego dredowłoswgo podrywacza i cwaniaka, jak idzie do domu strachów, trzęsąc się jak galareta Laughing

Niby taki odważny a boi się jakiś sztucznych strachów, oj nie ładnie Wink

Część dojrzała i ambitna, zresztą jak wszystkie pozostałe. Wielka szkoda, że nie będzie nowych części, ale cóż wszystkie kiedyś musi się skończyć Sad

. Pozdrawiam

shining_girl · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 14:34 Temat postu:

Przeczytałam wszystkie części jednym tchem.
I nie wiem jak wyrazić zachwyt.
Wszyscy tak tutaj słodzą, że moja skromna osoba nie będzie się rozwodzić Very Happy

Po prostu cudo xD
Czekam na więcej.

ComingBackForMore · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 17:06 Temat postu:

Aniołku.. to było jak zwykle niesamowite. Widzę u Billa też burza i ciche pragnienie bliskości.. tak Aniołku.. myślę, że chyba wiem co chcesz przekazać. Niepewność i strach przed odrzuceniem. Robi się ciekawiej. Czyżby i Tom czuł to samo? Kocham to co tworzysz.. to jest takie kontrowersyjne i intrygujące..

A wiesz co najbardziej mi sie podoba? Że wszystko dokładnie analizujesz i opisujesz.. pozwalasz nam powoli smakować słowa ukształtowane w boską całość. Czytając to co piszesz ( i opowiadanie i bloga ) czuję się jakbym jadła lody czekoladowe.. a takie uwielbiam.. albo jakbym wąchała bez, eukaliptus i cynamon w jednym. I za to Cię kocham, bo poprafisz opisać wszystko w taki sposób, że opisy nie są męczące tylko wręcz przeciwnie. Są inspirujące.

Kocham Cię... pamiętaj.. Hirołek zawsze będzie kochał swojego Aniołka i pilnował machoniowych drzwi.. a jak go chwilę nie będzie to zaświeć świeczki. Hirołek nie będzie jak Tom a Aniołek nie będzie musiał gasić świeczki w oknie jak Bill. Hirołka nie odstrasza blask ognia.

EDIT:

Aj.. zapomniałam. Dziękuję za dedykację i zawsze będę wracać. Do Ciebie zawsze:*

panna x · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 17:08 Temat postu:

Czytam. Zaraz edit Smile

Edit:

No i jak zwykle nie wiem co mam napisać.... Podobało mi się? Przecież to takie... zwykłe.... A ja nie chcę używać zwykłych słów, gdy opisuję moje uczucia po przeczytaniu Twoich opek... Szkoda, że nie możesz poczuć tego co ja czuję... Wtedy byś wiedziała i rozumiała....

I dziękuję z całego serducha za dydykejszon

stokroteczka · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 19:37 Temat postu:

chciałam powiedzieć jeszcze raz ze opoko rewelka i czekam z utęsknieniem na następna częśc. Ten fotomont mi sie z tym opokiem zawsze bedzie koajzył _> [link widoczny dla zalogowanych]