Tokio Hotel

aluha · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 8:31 Temat postu:

No mi się podobało. Smile

Od teraz jestem Twoją stała czytelniczką>D
Kiedy next?:>

orengada · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 9:28 Temat postu:

co do notki nie wiem ahula, narazie musze sie otrząsnąć ze ,,zdziwienia pourazowego '' Grey_Light_Colorz_PDT_10

Naprawde sie ciesze ! Grey_Light_Colorz_PDT_42

z waszych komętów Grey_Light_Colorz_PDT_17

Sa powalające ! Kocham Was

*:Love_Tomuś:* · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 10:34 Temat postu:

Kiedy next part?!?!?! Wiem upierdliwa jestem Grey_Light_Colorz_PDT_31

orengada · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 10:42 Temat postu:

Czytajcie tą notke z tą piosenką hhehhe
[link widoczny dla zalogowanych]

-Niech mówią ze to nie jest miłość, ze tak się tylko zdaje nam.. - szepnęła Charlotte ściskając mocniej kwiatki ze ślubu. Przypomniał jej się kawałek pewnej piosenki. Padało jak cholera, krople deszczu były wielkości polskiej złotówki. Ona cała przemoczona siedziała na ławeczce na której farba odchodziła płatami.
-Kocham go cholera ! Kocham go... Tego palanta ! - rozpłakała się. Miała na dzisiaj dosyć krycia emocji w sobie. W końcu mogła to z siebie ,,wywalić''
Dziewczyna wstała z ławki kierując się w stronę domu bliźniaków.
Ona o nim myślała i on o niej. Nie świadomi swojej miłości cierpieli...
-Jestem tu sama, w świetle księżyca, w parku, cudnie ! - zachichotała z ironia w głosie ocierając twarz z deszczu, który przesłaniał jej cały obraz...
-Kretynie czemu masz taki nieprzeciętny urok ! Cudne oczy i taki... taki charakter - szukała odpowiedniego słowa, jednak nie znalazła.
Dziewczyna podeszła do drzwi chcąc zapukać, zawahała się widząc dwie wysokie sylwetki w oknie. Kobiece sylwetki....
,,Hmmm... wrócę jak będą spali'' pomyślała zrezygnowana kładąc zimną dłoń na drewnianych drzwiach wejściowych domu bliźniaków.
Usiadła na schodkach i zaczęła płakać. Tak zwyczajnie. Zakryła dłońmi twarz. Poczuła się lepiej. Co większa deszcz ustawał. Usłyszała dźwięk otwierających się drzwi. Nie obróciła się.
-Kocham Cię, wież o tym – dredowłosy usiadł koło niej, ocierając się ciałem o jej ciało. Zadrżała.
-Dlaczego.. - nie dokończyła, nie mogła.
-Chodzi Ci o ślub ? - wyręczył ją tuląc ramieniem - Jestem kretynem -zmienił temat.
,,Phi...'' pomyślała oburzona dziewczyna.
-Kocham Cię to puste słowa, zważając na fakt ze dzisiaj miałeś się ożenić - mruknęła posępnie i zrzuciła jego rękę z barku - z inną - dodała kładąc wielki nacisk na te słowa.
-Ale tego nie zrobiłem - bronił się, jednak ona juz weszła do domu nie mając zamiaru słuchać kolejnej dawki bzdur, czy jak to powiedziała kłamstw. Może mówił prawdę ? Kto wie ?

***

-Charlotte gdzie moja szczoteczka do zębów ? Wież ?- zapytał poważnie Bill
Ta prychnęła ironicznym śmiechem odpowiadając zmęczonym tonem :
-Bill jestem tu jeden dzień ! Nie wiem gdzie moja szczoteczka, co dopiero twoja - uderzyła go w czoło.
-Jasne - szelmowsko się uśmiechnął kryjąc rumieńce na policzkach, które i tak zauważyła. Charlotte podążyła w stronę ,,swojego'' pokoju i od razu opadła na łóżko.
-Może to i gorzej ze nie wyszedł za mąż ? - zapytała sama siebie, jednak nie usłyszała odpowiedzi. Można powiedzieć że odpowiedziała jej cisza, panująca w pokoju. Niezręczna cisza.
-Wiem ! Nie, nie wiem ! - uderzyła ręką o ramę łóżka, czując się bezradną istotką. Po chwili uśmiechnęła się szyderczo łapiąc za komórkę i wydzwaniając do przyjaciółki.
,,Niech ma przesrane ! za mnie, za Jule i za innych'' pomyślała wybierając numer....

***

-Tak ciociu.. Nie, nie wiem. ślubu juz chyba nie będzie - Bill spojrzał pytająco na brata. Ten pokiwał głową. Było mu juz wszystko obojętne.
-Pa ciociu ! - czarnowłosy wyłączył komórkę, słysząc po chwili kolejny raz tego dnia polifoniczny dzwonek - Tom kiedyś ci się oberwie ! Wszyscy się pytając co z ślubem - Bill w porywie nerwów rzucił komórką o ścianę, kładąc się na kanapie, obok brata.
-Przepraszam... - Tom nie miał ochoty na kłótnie, więc od razu przeprosił, chcąc zakończyć temat.
-Ty nie masz mnie przepraszać tylko Jule - Bill próbował wymusić pozytywny uśmiech, jednak z odwrotnym skutkiem.
-Nic nie mów - skarcił go brat - Idę się upić - zaśmiał się ciepło czując przypływ ochoty na żarty....
-A wiec Tomuś, idziemy do pokoju ? - zapytała jego przyjaciółka, wieszając mu się na szyi. Bill spojrzał na Toma jak na kretyna wypluwając resztki soku ze swojej buzi.
-Jasne - odpowiedział zmęczonym tonem - Należy mi się noc poślubna - rzekł obojętnie, łapiąc dziewczynę za rękę.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA - Bill ciężko zasapał ocierając pot z czoła. Wstał z łóżka i wbiegł szybko do pokoju Toma mając nadzieje ze to sen. Okropny sen... Czarnowłosy przy samej framudze drzwi poślizgnął się o dywan, robiąc sobie coś z nogą.
-Au - syknął z bólu, który przeszywał jego lewą nogę. Ostatkiem sił wstał podszedł do łóżka i to co zobaczył zwaliło go z nóg...

C.D.N

_____
I kolejny part za nami, i znów trema ze Was zawiode Wink

*:Love_Tomuś:* · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 10:50 Temat postu:

pierwsza? Lece!
EDIT:
-Przepraszam... - Tom nie miał ochoty na kłótnie, więc od razu przeprosił, chcąc zakończyć temat. - Właśnie tu w tej piosence ten Arash powiedział sorry... Tak jakoś się zgrało Laughing

Piękne!! Cód, miód i kto tam jeszcze wie... Kiedy next part! Bardzo mi się podoba!

ALEX-SZAFKA · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 10:51 Temat postu:

Co zobaczył!? Ja musze wiedzieć. Bosko jak zwykle- Nic dodać, nic ująć. Kiedy new??

orengada · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 10:55 Temat postu:

Nie wiem, bo dzisiaj napisałam tego parta ! Ej, a wogle Alex co z twoim opkiem ? Grey_Light_Colorz_PDT_42

Martwie się ze częśc kiepska nooo ! Mam wrażenie ze co notka to gorsze hehe Laughing

*:Love_Tomuś

- podnosisz mnie na duchu heheh Very Happy

Następna notka z dedyczką for you

*:Love_Tomuś:* · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 11:23 Temat postu:

Dzięx!! Kiedyś Ci się odwdzięcze!! Tylko nie wiem jak... Neutral

A to się jeszcze pomyśli!

Mod-Negai · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 11:27 Temat postu:

Aj.....CUDNE!!!
Aj......BOSKIE!!!
Aj......nie wiem juz co...
Wiesz, ze mi sie podoba...
Czekam na next parta, bo ciekawosc mnie zzera...

lotte · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 12:19 Temat postu:

Eno...co go tak zwaliło z nóg ? JA chce wiedzieć Razz

Część oczywiście super, ale zauważyłam parę błędów.
Zresztą mniejsza o błędy Wink

Czekam na next parcika....pisz go szybciutko Very Happy

Lib · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 14:24 Temat postu:

Nie nooo...
ZARYPISTE!!! ;]
Super super super super super super super super super super super suupeer!!!!
Pisz tak dalej.
Bardzo mi się podoba!

WaRiAtKa · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 15:57 Temat postu:

O ile się nie mylę to pisze się "wiesz", a nie "wież" ale to może tylko m sie tak wydaje Wink

Oj, musiałaś skończyć w takim momecie? Tak, wiem, o to ci chodziło, byśmy siedzieli i obgryzali paznokcie zastanawiając się co takiego zobaczył. No i udało ci się to!
Cudnie napisane Wink

Czekam na następną część Wink

crazy93 · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 18:14 Temat postu:

Ja piewszą częśc czytałam pierwsza!! I jak mogłaś mi nie powiedzieć że już to umieściłaś?? Ze dodałaś nowe części??

Ale tytół to twórczość moja!! Ale Orengada, go wykorzystała z naszej bezsensownej rozmowy..... Życze Ci wenny i pamiętaj następnym razem Ci nie odpuszcze takie nie powiadomiena mnie!!! I chcę zanać nową część wiem że ją w ukryciu piszesz więc szybciutko ją opublikuj (teraz Cie fani napadną w domu, by dostać nową część, albo tutaj będziemy się nad tobą sie znęcać!!Taka zemsta za nie powiadomienie mnie :>)
Pozdrawiam

Kr0pk4 · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 18:37 Temat postu:

super super super super,nie umiem wyrazic tego jak mi sie to podoba!! Wink

djbabcia · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 18:41 Temat postu:

Dobra po tym komentarzu możecie mnie zabić...

Nie wiem co widzicie w tym opowiadaniu... jest tu błędów odgroma i trochę. Wież? chyba wiesz... orengada ty jesteś starsza ode mnie, ale nawet ja nie robe takich błędów! Word, word!

Idziemy dlalej...

Fabuła. Niby ciekawa, ale jakby to powiedzieć... tak żeby nie bolało... denna? No dobra mogło boleć...

W kilku słowach nie da się opisać tego. Tamto opowiadanie mi się podobało...! To jeste taaakie nudne. Wogóle mi się śmiać nie chce i nic.

Teraz możecie mnie zabić... czekam...

orengada · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 20:11 Temat postu:

djbabcia czy wiez ila ja mam lat ? Hmm...zastanawiam się Rolling Eyes

Oczywiście, każdy ma swoje upodobania. I wcale Ci sie nie musi podobać....
A które opko Ci sie podobało ? Było ich wiele... Very Happy

Mozliwe ze fabuła jest denna, jednak innym się podoba ! (chyba mnie nie kłamiecie heheh Shocked

)
To tyle Wink

*:Love_Tomuś:* · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 20:12 Temat postu:

orengada - ZLITUJ SIĘ!!! DAJ NEXT PARTA!!!! JA TU ZDYCHAM!

orengada · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 21:07 Temat postu:

Oj nie wiem, napewno nie jutro Razz

*:Love_Tomuś:* · Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 21:12 Temat postu:

ŁEEEEEE!!!! Crying or Very sad

Ide się pwiesze!!! Crying or Very sad

sunssilk71 · Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 10:26 Temat postu:

Hmm... trochę błędów, strasznie zamotane i w ogóle. Już miałam uciekać, a tu trzecia częśc. No to myślę, ok, jeszcze jedną mogę przeczytać. I według wskazań otwieram link. I jadymy...
I szok. Zajebiście się to czyta z tą piosenką Razz

Jakoś tak wygodniej Smile

Podsumowując: pomysł good (ten ślub), trochę wkurzających usterek (najpierw pisałaś jako 'ja', a później 'ona', to całe 'wież' -> tu chyba 'wiesz' miało być..., parę ortografów, literówek i powtórzeń), które dają po oczach. No podoba mi się tak średnio. Najgorszy jest ten bałagan. Ja osobiście nie wykminiłam z treści skąd do cholery wzięła się Charlotte u Kaulitzów?! Może coś przeoczyłam, ale uwież: nie trudno o to.
Wrócę tu, żeby zobaczyć, jak to będzie dalej wyglądać Wink

Pozdrawiam Smile

orengada · Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 11:58 Temat postu:

Tak własnie ! zapomniałam ! Zmieniłam troche opko.
W sumie tylko tą część. bo zamiast pisac jako ,,ja'' pisze jako narrator <- cos tym stylu. Ehhh.tak wszystko wyjaśni sie w nastepnej notce, dlaczego jest u bliźniaków Very Happy

Spokojnie...

Kr0pk4 · Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 19:27 Temat postu:

kiedy next part ?????

orengada · Wysłany: Środa 26-04-2006, 13:10 Temat postu:

Notke czytać z ta piosenką !
[link widoczny dla zalogowanych]

- T..tom co ty robisz ? - zająkał się Bill widząc pakującego się Toma
- O własnie miałem ciebie budzić. Wyjeżdzam na dwa tygodnie, a raczej wyjeżdzamy, biore ciebie ze sobą - odpowiedział pełen optymizmu.
- Chwila ! - wrzasnął Bill - A co z rodziną, chłopakami, zespołem, karierą, menagerem, dziewczynami - chłopak zasypał pytaniami brata bliźniaka. Na co ten udał ze nie słyszy odpowiadając krótko :
-Spokojnie to tylko dwa tygodnie ! Moj urlop a raczej miesiąc miodowy... -urwał przystając na moment. Spojrzał w okno. Słońce grzało jak oszalałe.
Czarnowłosy umilkł. Był w szoku. Dlaczego ? Dlaczego chce jechac ? - te i podobne pytania kłębiły się w jego głowie niczym gniazdo jaskółek.
- Co z Julą ? - czarnowłosy przerwał niezręczną cisze
- Nic. To koniec - Tom nie bardzo przejął się pytaniem brata. Cudownie.
Musiał sam przyznać kochał ją, tak samo jak Charlotte. Ale miał troche rozumu w głowie i postanowił się odkochac w jeden i drugiej, aby ich nie ranic. Dlatego wymyslił wyjazd.
- Zadzwoniłem do chłopaków, mamy i menagera. Wiedzą o naszym wyjeżdzie - zapewnił Tom brutalnie wyrywając Billa z porannego zamyslenia.
- C..chwila kto powiedział ze ja jade ? - zajakał się jak małe dziecko.
- ...
- Nie ma mowy posrańcu ! Co z moimi ciuchami ? Kosmety...
- Zadbałem o wszystko. Są w samochodzie. Wszystkie ciuchy, kosmetyki i twoje ulubione dorbiazgi - usmiechnął się cwaniacko zchodząc po schodach. Czuł się cudownie wiedząc ze ma kontrole nad bratem Wink

.
- Pięknie - szepnął prawie niesłyszalnie Bill. Połozył swoje ręke na klatce piersiowej zastanawiając się czy Charlotte wie o wszystkim. W końcu przyjechała do nich w odwiedziny...
- Nie martw się. Pokojówka wszystko wyjaśni Charlott - tom jakby czytał w brata myślach.
Uradowany i pełen optymizmu gitarzysta założył na ramie ciężką torbe z firmy nike po czym dodał
- Za 30 minut musimy jechac na lotnisko. Ubierz moje ciuchy zeby fanki nas nie rozpoznały - oznajmił - Acha, tylko szybko bo się spóźnimy - dodał spoglądając na swojego biało-diamencikowego roleksa. Billowi opadła szczeka. Mimo ze rozum kazał mu wlac bratu to tego nie zrobił...
Moze uznał ze to nie pora ?
Po paru minutach będących dla Toma godzinami Bill wybiegł z pokoju z gwaśnym grymasem na twarzy. Wyszli oboje z domu razem z ochroniarzem Bobym i zostawili dom, rodziców, rodzine, chłopaków, dziewczyny, fanki, zespół i menagera na dwa tygodnie aby odpocząc od problemów w owym czasie zbierających się niczym muszki owocówki do zgniłej cytryny ....

_______
Notka krótka bo krótka. Przepraszam za błedy, nie mam worda.

WaRiAtKa · Wysłany: Środa 26-04-2006, 13:15 Temat postu:

pierwsza?

Ach tak udało mi się Very Happy

Przede wszystkim to dlaczego takie krótkie? buuu
Jak dla mnie to część nie była ani świetna, ani zła, była pośrodku. Szczerze to te wcześniejsze bardziej mi się podobały, no ale to tylko moje marne zdanie, z pewnością innym bardzo się spodoba. Sama nie wiem dlaczego mi nie przypadło zbytnio do gustu... Ale jak już mówiłam mną sie zupełnnie nie przejmuj.
Taaa, no i jak zawsze czekam na następną część i mam nadzieję, że mnie zauroczy, tak jak te dwie pierwsze Smile

Pozdrawiam

orengada · Wysłany: Środa 26-04-2006, 13:21 Temat postu:

Na to wygląda. Jak narazie nikt nie skomętował prócz ciebie Smile

Jak Ci się podoba ? Mam nadzieje ze jakos mi to wyszło.
Twz. zaskoczka. mozliwe ze nie, jak nie to szkoda Cool

Przynajmiej sie starałam...