Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jedno słowo wyczytane z zamkniętych ust... +

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Madele Ivingnon




Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 11:04    Temat postu: Jedno słowo wyczytane z zamkniętych ust... +

Nie wiem czemu, ale stwierdziłam że muszę zamieścić bo ten pomysł, bo kotłuje się w mojej głowie od dłuższego czasu...

*^*^*^*

Jesteś w trasie, Bill. Od kilku miesięcy. Dzwonisz każdego wieczoru, i choć bardzo mi Ciebie brakuje, czekam na Ciebie. Kocham Cię i wierzę że nasza miłość przetrwa. Tego wieczoru piję herbatę i razem z rodzicami oglądam wiadomości na RTL. Nagle zostaje pokazany zniszczony autobus. Zdruzgotany, właściwie nic z niego nie zostało. Spikerka informuje o wypadku zespołu Tokio Hotel. Mówi, że menadżer i kierowca zginęli na miejscu, perkusista, basista i gitarzysta wyszli z tego obronną ręką, a wokalista w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala w Hamburgu. Kubek z herbatą przeżył bliskie spotkanie z podłogą...
***
Siedzę w Twoim pokoju. Jesteś tak blisko, a jednocześnie tak daleko. Podłączony do tysięcy urządzeń podtrzymujących życie. Boję się Ciebie dotknąć. Tu nie ma miejsca na łzy. Tak myślę, chociaż właściwie przez nie nic nie widzę. Chociaż nie chcę widzieć, nie chcę czuć. Tylko chcę, żebyś znowu był ze mną. Żebyś mi odgarnął włosy z twarzy, pocałował, przytulił. Ale Twoja dusza gdzieś popłynęła. Nie ma jej ze mną. Nie ma jej na ziemi, chociaż jeszcze żyjesz. Zaawansowana operacja kręgosłupa, jak mi powiedział lekarz, udała się. Będziesz chodził. Jak się obudzisz. Ale czy się obudzisz? Nie wiem. Nie wierzę w Boga. Ale nagle coś we mnie drgnęło. Modlę się, właściwie po raz pierwszy w życiu. Nie znam żadnej modlitwy, więc wymyślam jej słowa na poczekaniu. Gorąco proszę Boga, abyś przeżył. Żebyś się obudził, nie był przywiązany do wózka inwalidzkiego do końca życia. Znowu dawał koncerty, pisał teksty, piosenki. Wspominam, tylko to mi zostało. Wszystko to, co razem przeżyliśmy. Nasz pierwszy pocałunek. Pierwszy raz jak się kochaliśmy. Jak nagrałeś mi płytę, na której wszystkie piosenki były o miłości. Sam je napisałeś. Patrzę na twoją twarz. Zamknięte powieki, kryjące piękne czekoladowe tęczówki. Zamykam oczy i przypominam sobie ich śliczny wyraz, świadczący o Twojej miłości do mnie. Otwieram i widzę Twoje usta. Całujące mnie tyle razy, mówiące tyle razy "Kocham Cię". Wpatruję się w nie. I właściwie widzę, jak mówisz te słowa. Czytam je z Twych zamkniętych warg. Ta Miłość powinna mi pomóc przetrwać, chociaż tak nie jest. Nie umarłeś, ale umierasz. Łzy...cicho płyną...
***
-Heloise...
Podnoszę głowę, dotąd skrywaną w rękach. Zdaje mi się, że przesłyszałam. Ale znowu słyszę cienki głos mówiący moje imię. Teraz już wiem na pewno. Obudziłeś się. Podbiegam do twojego łóżka, do Ciebie. Przytulam się delikatnie, uważając na ortopedyczny gorset,w który jesteś zawinięty. Całuję Cię. Teraz wszystko rozumiem. Rozumiem, że Bóg wystawia nas czasami na bardzo ciężkie próby. Rozumiem, że robi to aby sprawdzić siłę naszego uczucia. I tylko czasami cofa swoje wyroki. Nagle zaczynam w niego wierzyć, ja, ateistka od urodzenia. Wiem, że to Bóg sprawił że żyjesz. Pozwolił nam być razem. I za to jestem mu wdzięczna. Łzy znowu płyną. Ale tym razem są to łzy szczęścia i miłości...

*^*^*^

No i jest. Jestem gotowa na ostrą krytykę, bo według mnie to beznadzieja...Możecie bić!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomusiowa




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 11:32    Temat postu:

Siemka! co??Nie to nie jest beznadzieje,bardzo fajne opowiedanko no i cieszcze sie ze je 1-wsza komntuje!Smile Ukazałas w nim tak na prawde wszytsko to co nasz otacza.Ciezkie zycie,proby ktore musimy przetrwac,miłosc,łzy i szczescie zarazam.Mi osobiscie sie podoba:) Pozdro!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Falka
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zza światów...

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 16:09    Temat postu:

Trochę to zbyt krótkie. Przyjemnie mi się czytało a tu nagle ZONK i koniec opowiadania.
Piszesz w ładny sposób i chociaż to nie było oryginalne to jednak mi się podoba.
Było w tym coś, co mnie urzekłoSmile
Pozdrawiam i życzę weny Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_Kaś_




Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ha, chcielibyście wiedzieć xP

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 16:35    Temat postu:

Z Falką siem zgadzam!
ZA KRÓTKIE!
Ale piękne. Wspaniale opisałaś uczucia, towarzyszące Ci w szpitalu.
I modlitwa..

Super Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 17:52    Temat postu: Re: Jedno słowo wyczytane z zamkniętych ust...

Madele Ivingnon napisał:

Boję się Ciebie dotknąć.


Cóż to za miłość, skoro gdy on jest w stanie krytycznym, bałaś się go dotknąć? Przesada. Wiem że chciałaś to ubarwić, ale z umiarem.

Madele Ivingnon napisał:

Znowu dawał koncerty, pisał teksty, piosenki.


Teksty, piosenki... to niby to samo. Ale piosenek nie można pisać. Pisze się teksty piosenek a nie teksty, piosenki.


Ogólnie w opowiadaniu panował chaos.
Powtarzasz się.
Dodajesz jakieś nie potrzebne wspomnienia.
Zgoda.
Ale opisz je głębiej.
Opowiadanie jest za krótkie.
Jestem: Pół na pół.

EDIT:

A co do modlitwy, z tym wątkiem ateistycznym...
Cóż... można być chrześcijaninem i też niepotrafić się modlić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sailor Moon




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Wtorek 13-06-2006, 20:37    Temat postu:

Bardzo piekne i wzruszające. Tyle

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
helcia




Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a co? a po co? a dlaczego?

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:12    Temat postu:

Przyciagnął mnie tytuł.
Tytuł jest świetny.
Treść też.
Co do błędów powiem tylko tyle: spójrz na wypowiedź Wrednej $uki.
Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wredna_$uka




Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 428
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Ruchy.

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:19    Temat postu:

Oj, Helciu, Helciu.
Widzę że się nawracasz.
Coraz bardziej Cię zaczynam lubieć Very Happy
Pozdrowionka dla Ciebie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
King@




Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury;)

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:20    Temat postu:

Ładne. Takiego tematu chyba jeszcze nie było w opowiadaniach. Podobał mi się też wątek z modlitwą. Również zgadzam się z Falką: ZA-KRÓT-KIE!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
King@




Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazury;)

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:21    Temat postu:

Ładne. Takiego tematu chyba jeszcze nie było w opowiadaniach. Podobał mi się też wątek z modlitwą. Również zgadzam się z Falką: ZA-KRÓT-KIE!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Me@n_G!rl




Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 19:58    Temat postu:

Podstawowy błąd WIELKI błąd!
Mówisz że to co napisałaś jest do bani , chociażby tak było powinnaś bronic swego "dzieła" a nie na samym początku się poddawać.
Nie podobało mi sie szczególnie zdanie w stylu "ja ateistka od urodzenia" nie pasuje do panującego nartroju tak samo zdanie "dawać koncert", niby tak się mówi ale głupio to brzmi.
Generalnie nie jest źle , alesą lepsze opowiadania!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Areis




Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: niebo, schody, piekło... a ja mieszkam na tych schodach...

PostWysłany: Czwartek 29-06-2006, 20:14    Temat postu:

ogólnie przyjemnie się czytało, ale niektóre zdania psuły harmonię całości - były momenty, gdzie płynęłam pośród tekstu i nagle natrafiałam na górę lodową.
pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin