Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 17:10 Temat postu: |
|
|
Sprawdzam błędy.
Wsadze ją wieczorem bo jest długa i musze ją jeszcze dopracować.
BlackAngel of kors dla ciebie moge być nawet skarpeta Billona xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 18:15 Temat postu: |
|
|
Nie, określenie "skarpeta Billona" nie przypadła mi do gustu... XD
Dla mnie kfiatuszku ...
Aj, czekam...
A jakim wieczorem? Późnym, wczesnym, czy środkowym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 18:30 Temat postu: |
|
|
Przewiduje o 23:00 najpóźniej.
bo yy...nie zrobiłam korekty.
Raczej napisałam od nowa łehehe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 18:56 Temat postu: |
|
|
Ciesz sie, że jestem nocnym maniekiem ...
A ile stron?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 20:23 Temat postu: |
|
|
DEDYKEJSZONY!
LnD
BlackAngel
Mod-FallenAngel
Joq
coL@
Klaudyna xD (ty tez jestes wielka )
DDM
szmula
Daga_913
Roxy
Villish
Gaguś
Karolcia;)
sanndra
Ayane
Irys
Karolucha:)
SimplePlanowa
beacia
Jeanette
Missy
Zębowa Wróżka
Eh...nie zdołałam więcej bo mi się nie chce. Wybaczycie cio? xD
Kosiam Was normalnie
Notka dośc kiepska - troche się za nią wstydze prawde mówiąc.
-Bill i Georg wy pojedziecie autem menagera - rozkazał Tom, przyśpieszając kroku na parkingu - ty zaś Gustav pojedziesz ze mną. Bill przystanął na moment, zastanawiając się nad sensem słów swojego starszego brata bliźniaka.
- Po co mamy jechać osobnym autem? - zapytał z tą jego sławną głupkowatą miną i rozejrzał się wokół siebie z grymasem oznaczającym 'Przecież możemy jechać razem'.
- Dlaczego? Bo Gustaw ma nowe auto i chcę razem z nim je wypróbować - dredowłosy uśmiechnął się szyderczo, będąc w siódmym niebie na samą myśl przejechania się najnowszym modelem Mercedesa, którego Gustav dostał na tegoroczne urodziny od najbliższej rodziny.
- Ha ha ha - zaśmiał się ironicznie wyciągając z ciemno-niebieskich spodni paczkę papierosów. Bill zacisnął zęby obdarzając przyjaciela złowrogim spojrzeniem.
- A podobno tylko ty nie palisz z naszej grupy - wypalił lekko zdenerwowany.
- No podobno tak - blondyn głęboko się zaciągnął opierając się o niezdrowo wypolerowany kant swojego zielonego cudeńka. Mimo, że chodziły pogłoski, że to on był najbardziej porządny z całej czwórki chłopaków, to wcale nie była to prawda. Tak naprawdę, szalał na dyskotekach równie często jak Bill. Zabawiał się z dziewczynami na jedną noc, nie pamiętając nawet ich imion czy też koloru włosów. Palił równie dużo co pił na prywatkach. Od kiedy jego życie wkroczyło w Show Biznes zmienił się nie do poznania. Nie on sam. Zmienił się cały zespół, choć chłopcy nigdy nie mieli 'zaszczytu' posiadać mniemania Przyzwoitka.
- Dobra niech Wam będzie. Ja z Georgem jeszcze tylko wpadniemy do sklepu po małe zakupy i spotykamy się w hotelu - wymuszony uśmiech na wargach czarnowłosego wyglądał prawie identycznie jak prawdziwy.
- Jak chcecie iść z nami to chodźcie zanim się rozmyślimy - odpowiedział znudzonym tonem Georg i nie czekając na odpowiedz kolegów podążył w stronę monopolowego, niedaleko sławnego klubu Devilers, gdzie przed chwilą skończyła się impreza powitalna. Bill jeszcze tylko zgromił wzrokiem starszego bliźniaka i rzucając ciche 'rób co chcesz' powolnym krokiem, z ochroniarzem udał się w stronę oddalającego się kolegi.
- No więc Gustav jedziemy? - Tom przerwał chwilową ciszę, wymachując otwartą dłonią przed oczami perkusisty
- Gustav...?
- Tak?
- Pytam się czy jedziemy. Jakiś blady się zrobiłeś wszystko w porządku..? - dredowłosy zmarszczył brwi
- Tak. Coś mi się przypomniało. Nieważne... - perkusista szybko zmienił temat wsiadając do auta.
- Gustav na pewno? Jesteś jakiś...blady?
- NIC MI NIE JEST. Wsiadasz czy mam jechać?
- Nie, nie no jasne. Jadę. Przecież trzeba jakoś obcykać, jak działa ten monitorek w siedzeniu - mruknął i zwinnym ruchem otworzył drzwi od Mercedesa.
Wjechali w ciemną, zapełnioną przeróżnymi autami ulicę, która raz po raz oświetlana była oddalonymi od siebie o dwa metry starymi latarniami, gdzieniegdzie porośniętymi bluszczem bądź zielonym mchem.
- No więc do czego służy jest ten guziczek? Masz instrukcje? - wymamrotał Tom, zafascynowany sprzętem będącym częścią tego magicznego pojazdu. Gustav wcale go nie słuchał.
- Gustav, a ten! Ten zielony? - dredowłosy przygryzł dolną wargę, nie zwracając kompletnie uwagi na to że na poprzednie pytanie wcale nie dostał odpowiedzi
(muzyka obowiązkowa)
[ http://www.youtube.com/watch?v=1bYYjoHv5mA&search=confessions%20of%20a%20broken%20heart ]
- o mój boże! Jakie wypasione auto - przycisnął czarny guzik, a w aucie automatycznie rozbrzmiały pierwsze wersy ich pierwszej pamiętnej piosenki - Durch Den Monsun.
- Gustav słyszysz? To nasza pierwsza piosenka - mądrze zauważył, przyglądając się perkusiscie.
- ...
- Gustav może byś się łaskawie zatrzymał cooo? Przed nami jest czerwone a ty dalej jedziesz - polecił nie przestając majstrować przy samochodzie.
- Ten zielony jest od klimatyzacji... - szepnął prawie niesłyszalnie. Wziął haust powietrza i dalej prowadząc, przeczesał jedną ręką swoje długie włosy.
- GUSTAV czerwone! Kretynie hamuj - Tom jak oparzony lekko uniósł się na fotelu i przycisnął własną nogą, nogę zahipnotyzowanego Gustava, tak mocno że ten aż syknął. W rezultacie gwałtownie zahamowali, o mało co nie uderzając o auto jakieś starej kobiety.
- KRETYNIE ODWALIŁO CI? CHCIAŁEŚ ABYŚMY SIĘ ROZWALILI? - wykrzyknął mu w twarz i złapał się za głowę, z chęcią ucieczki.
- Chciałem! Nawet nie wiesz jak bardzo... - Tom otworzył oczy ze zdumienia, próbując wydusić z siebie jakiekolwiek słowo. Nie potrafił. Nie teraz
- Nie chce mi się żyć. Ta ciągła sława, stres! Myślisz że co? Że jest mi tak fiołkowo? Wcale! Moja rodzina mówi że się zmieniłem. Zmieniłem na gorsze! Starzy się rozwodzą, w zamian kupując mi jakieś beznadziejne auto, którym i tak nie będę jeździł, bo nienawidzę prowadzić! I wiesz co? Chcą, abym zakończył karierę!!!!! - fuknął, uderzając pięścią o kierownicę. Ta zaś wydała niebezpieczny odgłos - a mianowicie klakson.
- I co już wiesz dlaczego chcę się rozwalić? - zapytał, widząc że Tom otwiera jeszcze szerzej już otwarte usta. Ten tylko przytaknął, wiedząc doskonale, co tak naprawdę miał na myśli.
- Jesteś kolejnym do kolekcji kretynem! Nie jadę z tobą w obawie o własne życie. Wali mnie to, czy napadną mnie fanki! Na pewno będzie bezpieczniej niż z tobą - wykrztusił uszczypliwie, w porywie nerwów otwierając drzwi od samochodu. Kompletnie zapomniał o tym że są na środku ruchliwej autostrady i zaraz będzie zielone.
Postawił jedną nogę na ulicy i zwinnym ruchem podniósł się z fotela.
- DUPEK z ciebie wieś.. - urwał zerkając w stronę Gustava. Był to najgorszy ruch w jego życiu. Gdyby się obrócił może nie doszło by do...
- TOM!!!!!!!!!
Auto z wielką prędkością szarpnęło jego bezbronne ciało, tak aż poleciał kilka metrów dalej. Na ulicy zatrzymały się wszystkie pojazdy, trąbiąc klaksonami.
Tom krztusił się własną krwią, strużkami wylewającą się z jego wydatnych ust. Był cały w krwi. Czuł ogromny ból promieniujący z nóg aż do schroni. Nie czuł wogle rąk... Po jego opalonym policzku spłynęło pare łez. Łez goryczy, smutku, i bólu. Dlaczego śmierć przyszła tan nagle?
Gdyby wiedział pożegnał by się z Mel. Bo w końcu ona była w jego życiu najważniejsza.
- Boże wzywajcie karetkę - wykrzyczała młoda nastolatka, wysiadając z auta i podbiegła do dredowłosego. Jednak nikt nie reagował, będąc w totalnym osłupieniu.
- WEZWIJCIE KARETKE ON UMIERA!
Huśtawka z dzieciństwa.
Uśmiech Charlotte.
Płacz dziecka.
Kłótnia z bratem.
Wszystko przeleciało mu przed oczami. Poczuł bezdech. Tak cholernie bolało. Umierał, umierał na środku autostrady zapełnionej bezradnymi ludźmi.
Umierał słysząc stłumione odgłosy karetki.
Cholera on naprawdę umierał! Czy nikt nie mógł mu pomóc???
- Boże ... - wyszeptał ostatni raz i przymknął oczy, odpływając. Gdzieś daleko... Tam gdzie nikt nie wiedział.
C.D.N
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez orengada dnia Niedziela 18-06-2006, 9:16, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
pierwsza! ha!
Edit:
Powinnam przemilczeć.
Wogóle nie edytować tego komentarza.
Boże...
Tak, właśnie...
Bóg. Czy on istnieje? Tak, napewno.
Obdażył Cię tym cholernym talentem.
Teraz płacze. Przez to co napisałaś, przez muzykę, przez nastruj.
Dlaczego?
Bo Bóg mnie już nie kocha.
Głupie, wiem.
Ale taka prawda.
Paląca prawda...
Opowiadanie.
Nie mam słów, aby wyrazić to co teraz odczuwam.
Muzyka, doskonale pasowała.
Żadnych błędów, wspaniale napisane.
Koniec.
Czy to koniec Toma Kaulitza?
Nie, prosze!
Nie rób mi tego, kfiatuszku...
Będę błagać na kolanach, całować Cię po stopach...
A za oknem burza.
Grzmi. Wyobrażasz to sobie?! Akurat teraz.
W głośnikach Lindsay Lohan.
Zaraz zacznie padać.
Niebo będzie płakało razem ze mną.
Bo mistrzyni napisała prawdziwe dzieło.
Dzieło z dedykacją dla mnie - nic nie znaczącego stworzenia.
Nie, nie jestem człowiekiem.
Aniołem?
Też nie.
Istotą.
Teraz odejde w ciszy, jak ~ddm.
Wielbiąc i chyląc się przed moją mistrzynią.
Róże. Czerwone.
Zasługujesz, z pewnością.
~BlackAngel...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BlackAngel dnia Sobota 17-06-2006, 21:00, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joq
Dołączył: 04 Cze 2006
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Żywiec
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 20:50 Temat postu: |
|
|
Ten wypadek napewno musiał tu mieć miejsce, ale nie uśmiercisz Toma?
PS: jestem Joq a nie Jog (to jest małe Q ) Dzięki za de-de I proszę o kolejną część jak najszybciej!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irys
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 20:52 Temat postu: |
|
|
O Boże!!!! Nie! Nie! Nie! nie zabijaj!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 21:15 Temat postu: |
|
|
Już poprawiam.
Przepraszam Joq
EDIT...
BlackAngel
Moje słońce kochane.
Nigdy nie dostałam piękniejszego komentarza.
Czyżby to był koniec Toma Kaulitza?
Musisz jeszcze poczkeać na odpowiedz.
Sama nie wiem, choć nie skończy się to dobrze.
Talentu to ja nie mam.
A ta notka była wyjątkowo słaba
Cytat: |
Dzieło z dedykacją dla mnie - nic nie znaczącego stworzenia. |
Coś ty za bzdurki pleciesz hę?
Dla mnie znaczysz bardzo wiele.
Osz kurde normalnie Cię kosiam xD
Twój komętarz był cudny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoL@
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 21:16 Temat postu: |
|
|
W pierwszej kolejności...to dziękuję za dede...(Boże! Orengada dedykowala mi coś tak wspaniałego!) Nie wiem czym sobie zasłużyłam...
Druga sprawa: wycisnelaś ze mnie łzy. Prawdziwe. Śmierć? Kazdy z nas się jej boi, kazdy też na nią czeka. Ale dlaczego w tak wielu przypadkach przychodzi nagle? Czy to koniec pana T.? Czekam nadal...
Nic już nie powiem, bo milczenie jest złotem.
Więc ozłocę Cię Kochana...
A pamiętasz, jak przy mojej pierwszej jednopartówce napisalaś, że pomylilaś opa i mojego nie chce Ci się czytać? Pamietasz?
Dobra, odpuszczam Ci . Mam w miarę dobry humor
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 21:18 Temat postu: |
|
|
T-tak?
Osz kurde, aż mi głupio xD
Ale pamiętam przypadek gdzie źle skomętowałam opo.
I nie chciało mi się tamtego czytać, a bez podstaw nie mogłam napisać ze super albo ze benzadzieja.
Kurcze kochana wybacz <błaga na kolana>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoL@
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 21:22 Temat postu: |
|
|
Oooo...lolll....xD
Ekhem...
WYBACZAM
EDIT:
Ach, i zapraszam do mojego [ocenzurowano jakiego] opka.
"This pain is jus to real" xD
W sygnaturce jest link
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez CoL@ dnia Sobota 17-06-2006, 21:24, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 21:23 Temat postu: |
|
|
orengada...
To byl najpiekniejszy part jaki napisalas, odkad sledze Twoje opowiadania.
Niesamowite...
Po prostu odebralas mi mowe tym wypadkiem. Najpierw podbilas serce zdaniem:
Cytat: |
a w aucie automatycznie rozbrzmiały pierwsze wersy ich pierwszej pamiętnej piosenki - Durch Den Monsun. |
A potem to cale zdarzenie, krew i... wspomnienie.
Piekne...
Mam ochote plakac, usiasc i zaczac wyc do poduszki.
Dziekuje za dedykacje, bardzo dziekuje. To strasznie mile.
Wybacz taki komentarz, ale jestem... oslupiala.
Pozdrawiam:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Sobota 17-06-2006, 21:23 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co powiedzieć.
Znaczę dla Ciebie?
Naprawdę?
Ehhh... dziękuję.
Bardzo miło mi się zrobiło.
Wyciskasz ze mnie łzy dzisiaj, wiesz?
Przy opowiadaniu, i przy komentarzu mojego komentarza...
Kurczak...
Dziękuję Ci, kfiatuszku...
Ehhh...
Więc czekam teraz na następną część, tak?
~BlackAngel
P.S.:Ale obiecaj. Obiecaj prosze, że on nie umrze. A gdzie Michelle? Gdzie?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazia
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: od Bloo
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 9:28 Temat postu: |
|
|
Płaczę.
Tylko to teraz robię od paru minut.
Nawet nie umiałam zabrać się za pisanie komentarza.
Płaczę jak małe dziecko, a mama tylko patrzy na mnie jak na dziecko troski.
Urzekłaś mnie tym opowiadaniem.
Urzekłaś mnie samą sobą.
Bóg dał Ci talent, a ty potrafisz go wykorzystać.
Nie zawsze jest kolorowo.
Tym razem też nie było.
Wręcz przeciwnie.
Tragicznie.
To jedynie określenie, które teraz przychodzi mi do głowy.
Dalej płaczę, i myślę dlaczego właśnie tak musiało być.
Dlaczego on?!
Co on takiego zrobił?!
Próbował żyć jak inni.
Chciał żyć jak zwykły nastolatek a nie jak sława ShoW Biznesu.
Boże, dlaczego ty go każesz?!
Dlaczego?
Za co?!
Za to, że próbował być taki jak inni?!
Daj słowo, że on z tego wyjdzie!
Gdy to przeczytałam, czuję się jakby właśnie stała na tej cholernej autostradzie.
Czuję się tak, jakbym widziała jak on umiera.
Orengada, zobacz w jaki stan potrafisz wprowadzić człowieka.
Pozostało mi napisać tylko tyle, że czekam na nową część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 13:03 Temat postu: |
|
|
Uh...widze że połowa moich czytelników nie skomentowała.
A szkoda bo chciałam dzisiaj dać kolejną część.
Ale jeśli połowa osob nie komentuje to poczekam jeszcze troche.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolucha:)
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 14:45 Temat postu: |
|
|
OMG dziewczyno ...
nawet sobie nie wyobrazasz jaką swietna czesc napisalas!
No nie moge...
Umieram ..
Schodze wam razem z Tomem...
O widze go ..
Siema Tom !!!
nie to tylko sen ...
To tylko notka orengady
Dżizys jescze chwila i przydalaby sie reanimacja..
Pieknie...
Opisy
piosenka
i rozwoj akcji...
Zachlannie skrobie pod twymi drzwiami i wolalm cichutko..
napisz wiecej !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Missy
Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Piekła rodem :)
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 17:17 Temat postu: |
|
|
Dzięki za dedyczkę, chociarz nie wiecz czym sobie zasłóżyłąm. nie mó że ci się ta notka nie podoba... mi sie podobała! Tylko co będzie z Tomem? nie chcialabym jego śmiercie...buziaki, pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolcia ;)
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Polski ;)
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 17:56 Temat postu: |
|
|
Jezu to jest super
Az sie poplakalam
Dodaj szybko nowa czesc
To jedno z najlepszych opek jakie czytalam
POZDRO
BUZIOLE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sanndra
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 20:42 Temat postu: |
|
|
swietny odcinek tylko na poczatku troszq nie moglam sie polapac
dzieki za dedykacje
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daga_913
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)
|
Wysłany: Niedziela 18-06-2006, 21:41 Temat postu: |
|
|
Część rewelacyjna, strasznie mnie zszokowała i bardzo mi się to podobało Obudziła we mnie dziwny nie pokój o dalsze losy ..... co może się teraz stać ... sama nie wiem ..... świetnie dobrałaś muzykę byłą wprost rewelacyjna, bardzo łądnie wszystko opisałaś Naprawde wspaniały part, czekam już na kolejnego:) Pisz kochaniutka jak najszybciej .... oby nieco szczęsliwą częśc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnJaA
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 973
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 18:42 Temat postu: |
|
|
Aż mi łezka się w oku zakręciła... Cierpliwie będe czekac na nastepna czesc... Cmook =**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:09 Temat postu: |
|
|
Kochana!
Wybacz, że trochę późno przychodzę z komentarzem!
Wybacz, ale ostatnio jestem tak jakby w innym świecie, na nic nie mam czasu...
Ale jestem już... Jestem, specjalnie dla Ciebie.
Boże. Jak sobie wyobraziłam Toma plującego krwią, Jego drobne ciałko na środku ulicy...
Nie możesz go zabić...
Nie możesz...
Nie zrobisz tego...
Musi być dobrze.
Część wspaniała!
Czekam na następną!
Ps. Piosenka super
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudyna XD
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: ten Monsun XD !!
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 11:11 Temat postu: Mój ty Boże |
|
|
patrzecie ! Nawet temat napisałam
Dziękuje słońce za dedykacje tak przepieknej części
ALe samo "dziękuje" chyba nie wystarczy ..
ehh...
eheheee plosiem to wyżej to dla Ciebie
mam nadzieje ,ze siem podoba
Ale etraz o parcie`*~*~`
A więc ;
- doskonale oddałaś uczucia chłopaków - to powód nr1 byś nie uważała tego parta za "słabego"
- Wszystko pięknie do siebie zgrałaś
- no i oczywiście ,ta drżąca niepewność na samym końcu
Wg. mnie bedzie w śpiaczce
No i przepraszam za to ,ze mam tak powolnego i zepsutego kompa i powolnego neta i nei mogłam słuchać tej piosenki z youtube.
ALe leciała nowa piosenka System of A Down co jest wolna i ładna
I jak zawsze z niecierpliwościa czekam na kolejnego parta
- i ja to nie jestem wielka ... ;/ TY JESTEŚ !! no...
Buśśka twoje opko jest coodnee
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Klaudyna XD dnia Środa 28-06-2006, 11:50, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 15:23 Temat postu: |
|
|
Nie to niemożliwe! Tom nie może umrzeć. A co z dzieckiem i resztą chłopaków?
Musisz napisać dalej i go ocalić.Rozumiesz?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|