|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
night-kid
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 22:00 Temat postu: Kazirodztwo + |
|
|
Tak. Dobrze widzicie. Znowu tutaj. Z dedykacją dla mojego anioła stróża, na którego nie zasługuje.
I Dla Elli, Chezy, Juny, wszystkich, którzy byli ze mną. Każdy wie, czemu ta dedykacja jest własnie dla niego....
Leżał skulony pod kołdrą, patrząc w okrągłą tarczę księżyca świecącą za oknem. Czujnie nasłuchiwał, czy na korytarzu nie rozlegną się znienawidzone kroki. Znienawidzone, czy może upragnione? Sam nie wiedział. Kiedy to się zaczęło? Nie pamiętał. Leżał i czekał. Może dziś nie przyjdzie? Bzdura, przecież powiedział, że przyjdzie. Dzisiaj, zaraz po koncercie, gdy tylko zeszli ze sceny. Wszyscy byli tak zmęczeni i zalatani, że nie zauważyli, jak szybkim ruchem złapał go w pasie, przyciągnął do siebie i wyszeptał „przyjdę”. Czekał. Oczy miał szeroko otwarte. Wyczekiwał tego co noc, z dziwną mieszaniną wytęsknienia, przerażenia, zniecierpliwienia i obrzydzenia. Bo to co robili, było wstrętne, nienormalne! Są przecież braćmi.... On, Bill tego nie chciał. A przynajmniej, na pewno nie na początku, teraz miał mieszane uczucia.... Bo z jednej strony, to kazirodztwo i to było ohydne, takie brudne, wstrętne, z drugiej strony, to było całkiem przyjemne, rozkoszne... Nikt nic nie podejrzewał. Każdy wiedział, że Tom i Bill są ze sobą blisko, ale że aż tak blisko....
Zaczął to Tom. Kto by przypuszczał? Tom? Największy podrywacz w kapeli? Największy kobieciarz? Nie, nie on. A jednak. I chociaż na to nie wyglądało, to Tom był silniejszym z bliźniaków. Silniejszym psychicznie, zawsze umiał podporządkować sobie brata, który mu ulegał. Tak było i w tym przypadku.
Oczywiście, tylko oni dwaj wiedzieli, co działo się w nocy, za zamkniętymi drzwiami, ale o tym, co działo się w sercu czarnowłosego chłopaka, wiedział tylko on sam. Bał się i cieszył zarazem. I chciał tego i nie chciał. Jednego był pewien: na pewno tego nie przerwie. Był za słaby, po za tym, jakaś część jego nie dopuszczała do siebie myśli, że to mogło by się skończyć. To bardzo niewielka cząsteczka, ale mimo wszystko istniała....
Nagle drzwi otworzyły się. Do środka wpadła smuga światła z korytarza. Po chwili drzwi zamknęły się. Bill nie poruszył się. W myśli krzyczał „NIE! Idź sobie! Ja nie chce!”, ale jakaś mała poczwara zasłaniała mu usta nie pozwalając wykrztusić ani słowa. Nadal leżał pod kołdrą wpatrując się w księżyc. Poczuł, że brat położył się obok, jak odgarnia mu włosy z karku i całuje go. Zimny kolczyk wywołał przyjemny dreszczyk. Mimo to nadal leżał bez ruchu. Tom nie zraził się obojętnością Billa. Pomału wsunął rękę pod kołdrę, Oparł ją o bok bliźniaka i pomału powiódł w górę. Zaczął pieścić jego sutki. Bill przymknął oczy i przygryzł wargę. Toma rozbawił widok brata walczącego sam ze sobą.
- Bill, Bill, Bill, daj spokój. Po co się bronisz? Jaki to ma sens? Przecież wiem, że to lubisz....- Wyszeptał mu do ucha przygryzając je. Czarny się poddał. Odwrócił się w stronę brata i mocno pocałował go w usta. Nikt nie miał tak delikatnych ust jak jego brat. Tom szybkim ruchem wślizgnął się pod kołdrę i mocno przylgnął do prawie nagiego ciała brata, który zawsze spał tylko w bokserkach. Bill syknął cicho z bólu, kiedy twarda klamra paska Toma wbiła się w jego męskość. Blondyn jednak nie zwrócił na to uwagi, zajęty obcałowywaniem jego twarzy i włosów, podczas gdy jego ręce błądziły po ciele, które i tak już tak dobrze znały. Tu nie było miejsca na żadne uczucia, tu była tylko perwersyjna namiętność.
- Ale Tom... My nie możemy. To jest nienormalne, jesteśmy przecież braćmi – Cicho protestował czarny, ledwie odrywając swoje usta od ust blondyna.
- I co z tego? Przecież nikt się nie dowie – Wsunął rękę w bokserki brata. Wyczuł wyraźną twardość. Gdyby ktoś wiedział, jakim rozrywkom oddają się bracia Kaulitz.... Po chwili Tom rozpiął rozporek. Złapał głowę Billa w obie ręce i skierował w dół. Chłopak dobrze wiedział, co robić. Zjechał niżej, po chwili już trzymał w ustach męskość brata. Słyszał jego jęk, gdy pomału to wysuwał, to wsuwał ją do ust. Po kilku minutach takiego windowania poczuł w ustach coś lepkiego i gęstego, o lekko słonawym smaku. Szybko wypluł to na prześcieradło. Położył się na poduszce obok Toma. Po chwili Blondyn podniósł się i powtórzył z Billem to, co on zrobił nim.…
Mijało już pół godziny, odkąd Tom przyszedł. Właśnie leżeli obok siebie. W ciszy i spokoju. Tom z zamkniętymi oczami, z uśmiechem satysfakcji na ustach. Bill z oczami szeroko otwartymi, pełnymi łez z mocno zaciśniętymi ustami. Tak strasznie się sobą brzydził. Było mu nie dobrze. Czuł, że zaraz się porzyga. Uznawszy, że Tom śpi po cichu wymknął się z łóżka do łazienki.
Tam pochylił się nad kiblem i zwymiotował. Bał się tylko, żeby odgłosy torsji nie obudziły nikogo. Jeszcze by pomyśleli, że ma anoreksję. W sumie, chyba tak było.... Gdy skończył, usiadł pod ścianą, podkulił kolana pod brodą i otarł ręką spocone czoło. Jak on teraz siebie nienawidził....... Jak nienawidził Toma.......... Jak nienawidził życia..... Życia nienawidził za to, że jest takie cholernie ciężkie, za to, że w ogóle jest....... Toma, za to, co mu robił.... siebie za to, że mu na to pozwalał i ze.... mu się to podobało. Wiedział, że do rana mu przejdzie. Zawsze się tak czuł, gdy było już po wszystkim, a rano.... Rano wszystko było po staremu. Rano znów byli tylko braćmi. A może aż braćmi..... przystojnymi, uwielbianymi, uśmiechniętymi...... Nikt nie miał pojęcia, jaki dramat dla czarnowłosego chłopaka rozgrywał się w nocy, za zamkniętymi drzwiami. Jego walka, którą prowadził sam ze sobą.... Był jak kruk, którego ktoś nauczył latać, podciął skrzydła i kazał lecieć dalej. Chciał, ale nie mógł. Oparł głowę o zimną ścianę. Czy to się nigdy nie skończy? Spojrzał na półkę. Stały tam pastylki nasenne Gustava. Potem przeniósł wzrok na wielką wannę. Potem jego wzrok spoczął na maszynce do golenia Georga, na żyletki. Na koniec zaczął wpatrywać się w sznurowadła adidasów Toma. Jest tyle możliwości......... Może by tak?... Nie. Nie miał odwagi. Za to też siebie nienawidził. Za to, że nie miał odwagi z tym skończyć. W jakikolwiek sposób. Zrezygnowany wrócił do lóżka. A rano? Rano wszystko będzie po staremu...... Będzie uśmiechnięty, pełen energii i chęci do życia. Będą z Tomem idealnymi braćmi. Ale to będzie tylko przykrywka. W jego głowie pozostanie pytanie: Czy to się kiedyś skończy?.............
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez night-kid dnia Środa 10-05-2006, 11:25, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 22:35 Temat postu: |
|
|
Tak wiem, że to opowiadanie zostało usunięte z tego działu, doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Dlaczego zostało one wtedy usunięte, a teraz ponownie przywrócone Śpieszę wam z odpowiedzią. To opowiadanie z powodu swojej kontrowersyjności i swego rodzaju brutalności w opisach uczuć przeżywanych przez bohaterów, tym bardziej, że dotyczyło, to pożądania ze strony jednego z braci. Uprawianie seksu przez braci, co jest kazirodztwem i już sam fakt tego, niektórych z was zniesmaczył. W czasach, gdy to opowiadanie miało swoją premierę, w tym dziale, nie było w nim jeszcze tak śmiałych opowiadań. Jednakże minęło już trochę czasu i z opowiadania na opowiadanie autorki opek idą coraz dalej, śmielej w swoich poczynaniach literackich. Jeden z punktów regulaminu do tego działu brzmi:
Cytat: |
Bardzo was proszę, żebyście nie umieszczały tutaj opowiadań takich jak „Kazirodztwo” night-kid. Nie twierdzę, że jest ono złe, ale przykro mi stwierdzić, że w wielu czytających wywołał on zniesmaczenie. Nie chce tutaj podważać autorytetu pisarskiego czy talentu night-kid, po prostu to był najlepszy przykład żebyście wiedzieli, o co mi chodzi; |
I tak było. Podkreślam było. Skoro teraz w tym dziale znajdują się opowiadania poruszające równie intrygujące i ostro opisane sceny czy sytuacje, uważam, że byłoby krzywdzące dla night-kid to, iż jej opowiadanie nie mogłoby tutaj widnieć (a zostało wcześniej usunięte i wywołało "burzę" wśród komentujących).
Wiem, że umieszczając to opowiadanie ponownie tutaj łamię regulamin, który sama stworzyłam, ale jeśli chciałabym się go w tym momencie ściśle trzymać, to podejrzewam, że ubyłoby z tego działu nieco opowiadań (wśród nich była by "Jajecznica"-Emily, która jest o tej samej tematyce Dlatego to opowiadanie ma takie samo prawo tutaj widnieć, co inne. Nie jest to bynajmniej jakieś faworyzowanie night-kid z mojej strony, bynajmniej nie. Uważam, tylko, że potraktowanie jej w ten sposób, w jaki to zrobiłyśmy było dla niej krzywdzące i to skłoniło mnie do tego, aby poprosić ją aby umieściła go tutaj raz jeszcze. Być może niektórym to się spodoba, niektórym być może nie. Ale nie ma takiej osoby na tym świecie, która dogodziłaby wszystkim. To na tyle mojego wykładu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 22:35 Temat postu: |
|
|
ooo... kazirodztwo come back
rlz...
dedykejszon... for me... dziękuję
myślę, że troskliwy powiedziała wszystko to, co chciałam powiedziec. aczkolwiek nie porównałabym kazirodztwa do chleba, to niestety z nas dwóch <mnie i miśka> to ona dostała w spadku do tego na samej górze artystyczną duszę...<ja dostałam zboczoną >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 22:37 Temat postu: |
|
|
night-kid, bardzo się cieszę, że to genialne opowiadanie powróciło... Mam za ubogi słownik by wyrazić mój zachwyt i podziw dla Ciebie. Jesteś po prostu świetną osobą, jak Ci już zresztą pisałam
Pozdrawiam serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyTH
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 22:41 Temat postu: |
|
|
: |
Nie wiem zupełnie co powiedziec.
Masz ogromny talent i potrafisz go wykorzystać. Potrafisz przedstawić te uczucia w tak wspaniały sposob, opisujesz to tak, jakbym tam była.
Opowiadani samo w sobie bardzo mi się podoba, jest sliczne.
Pomysł też miałas bardzo oryginalny. Moze planujesz jakąs kontynuację tego dzieła?:>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ayane
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mogłabym mieszkać z Tomem ^^
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 6:12 Temat postu: |
|
|
Hym to moja ulubiona jednoczęściówka z tego działu, więc jedyne o co mogę zapytać, czy zrobisz z tego wieloczęściówkę?
Na pewno nie tylko ja byłabym zadowolona!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*AnIoŁeK*
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TaRnÓw
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 6:38 Temat postu: |
|
|
Nio jak jush wspomnialam wczesniej , ale musialam ustapic miejsca mojej kosianej Sis ciesze sie , ze to opko powrócilo D;a mie bylo ono jedyne w twoim rodzaju
Jedyny part bo za innymi ktory sie wyroznial pomyslowoscia i dobrez dobranymi slowami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Nowa-Huta
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 11:45 Temat postu: |
|
|
Podobalo mi sie, wczesniej tego nie czytalam...
Widze, ze masz talent.
Ostatni akapit byl genialny, tylko emocji, uczuc^^...
Super pomysl !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fox River cela nr 40, skrzydło A :D
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 12:33 Temat postu: |
|
|
super! świetnie opisałaś odczucia Bill'a...cóż za talent
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raspberry
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 12:53 Temat postu: |
|
|
Jak dobrze znowu przeczytać "Kazirodztwo".
Tyle emocji i walka Billa...
Jest wyjątkowe...bo napisane przez utalentowaną osóbkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonne
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 1082
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 13:52 Temat postu: |
|
|
Nie jestem w stanie wyrazić słowami, co czuję po przeczytaniu Twojego opowiadania. Mogę tylko powiedzieć, że jest po prostu piękne. Mam nadzieję, że powstaną kolejne części.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 14:10 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobała ta pierwsza część ,chociaż czytając niektore fragmenty..ee nie no nie mogłam sobie wyobrazić Billa i Toma w 'takiej' sytuacji.
Napewno się w końcu przełamię i juz nie będę miała żadnych problemow z czytaniem tego opka bo jest naprawdę świetne^^
pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 14:31 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że to opowiadanie wróciło. Gdyby tak się nie stało, byłaby to niesprawiedliwość. Myślę, że to, że to opowiadanie wzbudziło tyle kontrowersji i zostało usunięte, wyniknęło z nieoswojenia z tego typu tematami. Niektórzy mogli czuć się zniesmaczeni, bo prawdopodobnie pierwszy raz zetknęli się z czymś takim (ja zresztą też). No podsumowując naprawdę się cieszę, że 'Kazirodztwo' jest z powrotem.
A co do treści... Night-kid już pisałam, co myślę na temat tego opowiadania. I podtrzymuję to. Uważam, że w perfekcyjny sposób opisałaś uczucia Billa, to co działo się w jego wnętrzu. Oczywiście bardzo mi się podobało przedstawienie całej sytuacji. Po prostu genialnie. Jesteś wielka, Night-kid!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 16:23 Temat postu: |
|
|
<Zdycha przed ekranem> Kazirodztwo wróciło! Jak ostatnio je czytałam, to jeszcze nie byłam tu zarejestrowana... Ale zwaliło mnie z krzesła, to jest pierwszei, jak na razie, jedyne opowiadanie, które tak na mnie zadziałało. Gratuluję ci wszystkiego, co możliwe, mistrzu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Teufel
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kielce
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 16:24 Temat postu: |
|
|
nie...
ja chyba mam zwidy...
naprawdę...
wchodzę...
a tu...
nie to niemożliwe....
'KAZIRODZTWO'!!!
Moze najukochańsze pod słoncem opowiadanie....
Jest znowu!!!
Jestem pod wielkim wrażeniem. Czytałam juz chyba z 15 razy....I za każdym razem przeżywam tak samo ...
night-kid: co ja mam Ci powiedzieć?
Bo to, ze piszesz najlepiej?
Przecież pewnie juz to wiesz.
Powiem jedno...
DZIĘKUJĘ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 19:46 Temat postu: |
|
|
Słynny duet Tom i Bill Kaulitz... hmmm... już raz stwierdziłam, z eopowiadanie jest dobre, ale nie zmieniłam zdanai i wciąż tak twierdze- jest swietne!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 10-05-2006, 20:08 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za dedykację, miło mi naprawdę.
Ale wracając do ''Kazirodztwa'' to niezmiernie się cieszę, że powróciło tam, gdzie powinno być. Uczucia chłopaków bardzo ładnie opisane, tak realistycznie. Nie jestem w stanie wyrazić podziwu, więc może lepiej będzie jak nic więcej nie dodam, bo i tak będę się powtarzać. Pięknie.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jedzuszka
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z chatki baby-jagi ;)
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 19:43 Temat postu: |
|
|
Przyznam, że czytając to trochę nieodbrze mi się robiło, ale tylko dlatego,że mam tendecję do wyobrażania sobie wszystkiego, ale to opowiadanie zrobiło na mnie wrażenie, jest tak bliskie współczesnym problemom, przecież ile razy się teraz spotykamy z takim problemem jak pedofilia, kaziroctwo...to jest okropne i buwersujące, ale cóż ile ludzi tyle problemów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbina648
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod mostu :P
|
Wysłany: Czwartek 11-05-2006, 22:48 Temat postu: |
|
|
ja tez się bardzo ciesze że opowiadanie powróciło, bo jest naprawde genialne pomimo swej kontrowersyjności, ale w końcu żyjemy w wolnym kraju, wiec powinno ono tutaj być!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Engel
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Bieszczady
|
Wysłany: Piątek 12-05-2006, 12:23 Temat postu: |
|
|
Ej extra chce nastepna część zawsze chciałam przeczytac sobie jak bliźniacy albo ktoryś z chłopakow z TH są razem itp. podoba mi sie i czekam !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
panna x
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 20:23 Temat postu: |
|
|
Powróciło! Bosh powróciło! I dzięki za to Bogu , bo uwielbiam "Kazirodztwo" >ach zboczuszek nie ma co<...
A tak poważniej. Kocham tą jednoczęściówkę. Tak kocham bardzo mocno. Lepszej nie czytałam. Mistrzostwo. Jedno określenie. MISTRZOSTWO. Drugie: GENIUSZ. Gratuluję i podziwiam
Dziękuję także, za to, że mogłam przeczytać to >tutaj następuje seria nieartykułowanych dźwięków wyrażających zachwyt<, tak właśnie dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kafcia
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 15-05-2006, 22:29 Temat postu: Re: Kazirodztwo |
|
|
Cytat: |
Zaczął to Tom. Kto by przypuszczał? Tom? Największy podrywacz w kapeli? Największy kobieciarz? Nie, nie on. A jednak. I chociaż na to nie wyglądało, to Tom był silniejszym z bliźniaków. Silniejszym psychicznie, zawsze umiał podporządkować sobie brata, który mu ulegał. Tak było i w tym przypadku. |
Z tym sie nie zgodzę Myślę wprost przeciwnie, że to Bill bardziej potrafiłby sobie podporządkować Toma... no ale przeciez to tylko opowiadanie i miałaś prawo do takiej inwencji twórczej. Choć nie ukrywam, że czytając przeszkadzał mi ten fakt, że jak zwykle to Bill jest tym słabszym i to nie tylko fizycznie ale i psychicznie.
Oczywiście brawa za odwagę, bo z tego co widze to jako pierwsza odważyłaś się na taką tematyke na tym forum i nie wszyscy przyjęli ją z entuzjazmem. Ale jak juz wcześniej napisałam... to tylko opowiadanie i dowód na to, jak daleko może zabrnąć nasza wyobraźnia. Nie pisz dalszych części. 'Kazirodztwo" ma swój urok właśnie dzięki temu, że w tak niewielu zdaniach zawarłaś tyle emocji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaheri
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 11:06 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że ten text wrócił. Bardzo się cieszę. Uwielbiam go. Night-kid, więcej nie napiszę. Nie tylko tu i nie tylko teraz. Nie chodzi o te opowiadania. Zwyczajnie nie mam już serca do tego, co dzieje się na forum.
Jednak nie mogłam odejść bez pożegnania. Jeśli piszesz coś o innej tematyce... gdzieś w innych zakamarkach sieci... to bardzo chętnie przeczytam, jeśli pozwolisz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ostranatka
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: koszalin
|
Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 11:24 Temat postu: |
|
|
Heh fajnie ,że znowu opublikowałaś to opko.Powiem ci ,że znowu na nowo przezywałam wszystkie emocje.Heh takie nie wiem jak to nazwać,,triche inne" opka zawsze mi sie podobały
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::Balbina::..
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z domku ;p
|
Wysłany: Wtorek 16-05-2006, 13:41 Temat postu: |
|
|
ja tez juz wczesniej je czytalam i szczerze to nie zdziwilam sie ze je usuneli bo bylo to jedno z pierwszych opek o zabarwieniu (sami wiciej jakim ) i byl duzy kontrast miedzy tym a innymi ktore byly jeszcze troche niesmiale.........ale teraz kiedy pisarze posili wodze fantazji i juz nie kontroluja sie tak jak wczesniej smialo to opowaidani moze byc publikowane zwłaszcza ze porusza ono wazne tematy i jest PIEKNIE napisane........te emocje i mysli Billa zagubionego w samym sobie......jego bezradnosc wobec tego co robia.......
Podoba mi sie tez ten motyw jak jedno z rodzenistwa wywiera wiekszy wplyw na drugie bo tak czesto jest........nie wiem czy dokaldnie to chcialas przekazac prze to opko czy tak tylko je napisalas ale efekt wyszedl ci znakomity
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|