Tokio Hotel

Madzia :D · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 20:08 Temat postu:

Tom to taka świnka xD
Czekam na niuu i weny

Sekunda · Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 22:02 Temat postu:

Ale Tom mnie wkurza:/ Very Happy

A Georg się chyba bujnął w Marie:D Heh, nie chyba a na pewno:D Fajna część, jak zresztą wszystkie pozostałe Smile

Czekam z niecierpilwością na następną Smile

Pozdrawiam.

SeLeNe · Wysłany: Środa 03-05-2006, 22:47 Temat postu:

Kurde... świetnie! Ciekawe co sie bedzie działo!!
IIIIII!!!!!
Wogole to ile juz napisałaś... A właśnie! Dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje, dziekuje!! Za dede oczywiscie!

Diablica · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 17:24 Temat postu:

No super...
Ehhh ten Tom, jak widac wszystko ma gleboko w czterech literach.
No nic niektorzy faceci tak maja Razz

!
Oks czekam na next part!

Mod-Grecia · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 18:10 Temat postu:

Gott, ale ten Tom jest okropny Grey_Light_Colorz_PDT_46

Zamiast się nią opiekować i w ogóle, to gardzi nią jak szmatą do zmywania podłogi.
Ahh złe strony Kaulitz Twisted Evil

Jedynie Georg coś tam pomaga Very Happy

Ojj no czemu tak krótko? Rolling Eyes

Czekam na more

Lib · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 13:07 Temat postu:

NoOoOoOoOo kochana...
Teraz to już lekka przesada...
Aby męczyć nas i nie dawać parta już przez pięć dni...
Wstydz sie...
Powiec nam chociaż kiedy go zaczniesz pisać bo ja się tu niepokoję...
Całuję i czekam na odpowiedz

WaRiAtKa · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 14:16 Temat postu:

Właśnie ja też chcę już nowego parcika bo tu usycham...
To jak kiedy nas nim zaszczycisz?

beaciaa · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 17:21 Temat postu:

Dzięki dziewczynki za zainteresowanie:*

Nowa nocie napisze jakoś na dniach, bo w zasadzie to mam napisaną w zeszycie, ale nienawidze nigdy przepisywać tych moich bazgrołów na kompa, bo plecy mnie wtedy bolą. Jeszcze sie skoliozy nabawie i co;p(tak jak bym juz nie miała mnogich dysfunkcji kręgosłupa)? Nie no joke, postaram sie w sobie spiąć, ale nie dzisiaj bo wychodze niedługo na grilla z friends:D

SeLeNe · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 17:40 Temat postu:

Oj tam... najwyzej Cie z deka plecki podbola i bedzie loos... =]
Dawaj parcika, bo uschne...
Plissssssssssssssssssssssssss

WaRiAtKa · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 19:27 Temat postu:

Ale gorsety ortopedyczne są fajne Very Happy

To co jutro nam dasz?
Tak?
Och wiedziałam, że tak Very Happy

Lib · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 10:09 Temat postu:

Dziś?!
Dziś??!!
DZIIIIIIIIŚ?!
Proszę...
Daj tu już nowego parta!!
Proszę...
Exclamation

Jeanne · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 12:15 Temat postu:

o...... ciekawe Smile

koncepcja fajna Smile

tylko trochę za szybko akcja się dzieje Smile

czyżby Georg i Marie ?? Tom ma dziecko ... o ja nieźle xD

Ps.
wybaczcie moje nieskładniowe wypowiedzi ale dziś mi odbija xD i piszę co mi przyjdzie na myśl Razz

pozdrawiam Smile

Jeanne <3

SeLeNe · Wysłany: Sobota 06-05-2006, 16:12 Temat postu:

popieram Agaciare!
DZIŚ!!!
Prosimy kochana...

szmula · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 11:43 Temat postu:

Dawaj szybko next parta, bo ja tu nie wytrzymam!
Pozdro*

beaciaa · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 15:38 Temat postu:

WaRiAtKa - dzięki tobie coraz bardziej przekonuję się do myśli o zakupie gorsety ortopedycznego, ew. słynnego pajączka Twisted Evil

Agaciara - dzięki, że czytasz, dzięki że jesteś Wink

Roxy - dzięki że czytasz ten mój chłam... Very Happy

SimplePlanowa - no, no tobie też dziękuję że czytasz taki coś, dla ciebie też buziaki

$wi$tu$ - ale ty niemiła dla Toma, a to przecież też tylko człowiek Wink

Lina - no chłopak jest żigolakiem dopiero jak bierze za seks pieniądze, a dziewczyna jest dzwiką jak śpi z chłopakiem z którym nie jest itp. czysta niesprawiedliwość Neutral

~durch_den_monsun - dzięki za komenta:*

yasmin - dzięki za rady, przemyślałam to wszystko co mi napisałaś i postaram się w miatre możliwości poprawić Very Happy

szmula - sama dawno nwego parta nie dałam, a na ciebie była zła że ty nie dajesz u siebie... cóż za obłuda Wink

Mada_116 - dzięki że chce ci się to czytać Shocked

AgNiEsZkA=) - no więc(nie zaczyną się zdania od no więc Wink

) dziękuję, że czytasz

Ania14 - dzięki, dzięki, że czytasz Razz

Madzia

- Tom to świnka, wszakże facet to świnia Wink

Sekunda - no, no Georg to się raczej napewno w niej bujnał Razz

SeLeNe - Dziękuję ci że jesteś, słońce

Diablica - no wiadomo, jak przyjdzie co do czego to dziewczyna tylko na siebie może liczyć Grey_Light_Colorz_PDT_46

Mod-Grecien - dzięki, że czytasz

Jeanne - za szybko akcja? uważasz że wolniejsza powinna być? Pomysle nad toją propozycją Very Happy

beaciaa · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 15:44 Temat postu:

Dedykejszon dla tych osóbek przemiłych powyżej, post wcześniej:D
Troche zamulona będzie ta część ale cóż...

PART 5 "FATALNE ZAUROCZENIE"

Tom leżał w łóżku i analizował rozwój wydarzeń, zaszłych w ciągu ostatnich kilku dni. Wciąż nie dichodziło do niego jak wielka odpowiedzialność na nim zaciążyła, wraz ze sprowadzeniem do apartamentu jej. Młodej, bo zaledwie czternastoletniej dziewczyny z dzieckiem.
-rrrr-Tom zamruczałcicho, wyrywając sie jednocześnie z rozmyślań. Plecy naprężył jak kot, a dłonie zacisnął w pięści. Nagle poczuł, że delikatne ręce partnerki zaczynają jeździć po jego ciele w takt uderzeń serca.
-Kocham cię, chcę byc twoja. Tu, teraz, zawsze... Tylko twoja - Marie zaczęła składać czułe pocałunki na szyji bliźniaka, po chwili jednak blondyn zorientował się, że to jej nie wystarczy, że dziewczyna chce więcej. Zjeżdżała ustami coraz niżej i niżej, zachłannie zatapiając usta na jego spoconym ciele.
- Przestań - Tom gwałtownie wyrwał się z letargu w jaki wpędziły go delikatne pieszczoty tlenionej blondynki. Zastopował taniec niewyżytych ciał, kiedy poczuł, że niebieskooka kieruje swe ręce w okolice jego bokserek. Nie chciał kochać się z dziewczyną w ciąży. Nie miał ochoty pieścić jej zaokrąglonego brzucha, który co wprowadzało go w jeszcze więkzą irytacje, sprawiał że robiło mu się niedobrze. Nienawidził jej za to dziecko i nienawidził siebie za odczucia jakie żywił wobec tego, nienarodzonego jeszcze szkraba. - Wybacz nie jestem gotowy.
Marie z bolącym sercem i zranioną dumą odwróciła się do chłopaka plecami. Wiedziała że będzie jej ciężko, ale gdyby on wiedział jak czuje się porzucona "matka" z dzieckiem. Jak pragnie ciepła domowego ogniska, jak potrzebuje miłości, choć cienkiej lini porozumienia z partnerem.... Zasnęła.

**************************

Rano Tom obudził się pierwszy. A przynajmniej tak mu się wydawało, ale kiedy podniósł głowę, i przekręcil ją śmiesznie we wszystkie strony, spostrzegł że jest w łóżku sam.
-Marie?! - krzyknął przerażony myslą, że obrażona dziewczyna mogła wyjść z samego rana i to nie pożegnawszy się. - Marie, jesteś?
- No nie wołaj jak zbity psiak! Miałeś koszmary? - blondynka nie mogła się powstrzymać od smiechu. - Chodź do mnie, do kuchni.
Tom niechętnie wygrzebał się z ciepłego posłania, stopniowo wystawiajac spod kołdry każdą ze swych kończyn.
- Czasem trzeba byc mężczyzną - mruknął pod nosem i definitywnie zrzucił z siebie okrycie.
- Tom, długo mamy jeszcze czekać? - dziewczyna wydawał się być poirytowana. -Zgubiłeś kapcie czy może podziwiasz się w lustrze?!
Bliźniak z grymasem na twarzy przeczesał sobie palcem dredy i skierował się w kierunku pomieszczenia, z którego dochodziły magiczne zapachy. Przy łazience odnalazł swoje kapcie w wielkie zielone grochy, na których widok się uśmiechnął. Wsunął je szybko na swe zmarźniete stopy i tym razem juz z większą chęcią, zwarcie pomaszerował do kuchni.
- O rany, zrobiłaś to dla mnie?! - blondynowi aż oczy się zachwyciły na widok złocistej jajecznicy z bekonem. Dredziarz złapał mięso w rękę i podszedł do dziewczyny. Wolną ręką objął ją w okolicy ramion, nachylił się do niej i pocałował czule. - Jesteś cudowna.
- No cuż, widzę że jajecznica zrobił na tobie większe wrażenie niż my... - Marie dodała smutno, jednak w tym smutku czaiła się chytrość i przebiegłość, i ci którzy ją dobrze znali doskonale o tym wiedzieli. - Jak wrócisz to ugotuję ci coś pysznego. Może na kolacje, może do łóżka.
- Czemu nie, jak dziecko się urodzi będziemy szaleć w łóżku do rana. Wtedy noce będą nasze - chłopak uśmiechnał się do niej. Przecież naprawde, chciał się z nią kochać.... tylko ten wstrętny brzuch! - Słuchaj tylko się spakuję i lece. Georg wpadnie po ciebie wieczorem. Tak ja ci mówilem, wszystko jest uzgodnione.
- Tomie - Marie zwróciła się do niego czule. - Już ci wszystko poukładałam w walizce. Bluzy, bluzki, polary, spodnie, a buty są na dnie. A dołóż sobie tylko bielizne. Nie wiedziałam czy wolisz bokserki czy tradycyjne slipy.
- Mówilem ci już że jesteś cudowna? - chłopak wypowiedział te słowa z niedowieżaniem. Nie wiedział, że związek dwojga ludzi niesie ze sobą tyle przyjemności i korzyści.
- Tak, przed chwilą! Ale możesz mi to powtarzać i powtarzać. Chcę tego słuchać tak często jak wschodzi słońce! Kocham cię...

***********************
Pre godzin później bliźniacy, już w rodzinnym domu witali się z matką. Tom szczerze nienawidził tych powrotów, bo zawsze kojarzyły mu się z powrotem pod opiekuńcze skrzydła Pani Kaulitz. Bał się, że właśnie tu w Loitsche może zatracić swą samodzielność.
- Mamo, tak mi ciebie brakowało! - Bill wtulił się w starszą, choć nadal młodo wyglądającą kobięte, podczas gdy dredziarz wolał stać z boku i wszystko spokojnie obserwować. - Mam ci tyle do opowiedzenia. Poznałem dziewczynę.
Starszy bliźniak z odrazą patrzył na wypinającego dumnie pierś brata. Od czasu własnej wpadki, w relacjach dziewczyna - chłopak był raczej nieufny.
- A kiedy chcesz przedstawić nam swoją wybrankę? - Tom spytał zadziornie, jakby zapominając o tajemnicy którą sam ukrywa.
- Chłopcy, może najpierw coś zjemy, a potem sobie o wszystkim dokładnie porozmawiamy? - Pani Kaulitz uśmiechnęła się do synów, a w jej oczach tliły się iskierki radości.
Bill nerwowo spojrzał na wyświetlacz swojej komórki, przetarł palcem szkiełko, podniósł głowę do góry i nieco nerwowo, aczkolwiek stanowczo odrzekł:
- Ale, ale ona juz tu jest.... Ta moja... Czeka za płotem...
Czarnowłosy skoczył chyżo do drzwi i otworzył e z wielkim impetem. Ku wielkiemu zdziwieniu jak i rozpaczy Toma i matki, w drzwiach stanęła....

CDN.

Poza tym te same uwagi co zasze, nie korzystam z worda, ble, ble, ble. Zresztą wiem tylko winny się tłumaczy Wink

Dzięki wszystkim którzy zdecydują się przeczytać Exclamation

Mod-Negai · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 15:49 Temat postu:

1?

EDIT

Tylko nie mow, ze stanela w nich Marie...
Hehe...
Ladny parcik, podobal mi sie. Tom chyba nie docenia matki swojego dziecka...
Nie czepiam sie bledow, bo sama mnostwo popelniam. Czekam z niecierpliwoscia na next parta i pozdrawiam!

dalia · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 16:28 Temat postu:

Bosz kto tam stanol ???
Mam nadzieje ze nie Marie Very Happy

Ale pisz szybko bo sie chce dowiedziec Razz

enaL · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 18:13 Temat postu:

SiS kto tam stanął Question

(nasze ukoffane wykrzykniki)
Bys mogła pisać dłuższe notki Confused

(foch)
Ty tez sie mojego opa czepiasz to ja będe i Twojego Razz

No,ale piszesz cudnie

Billover · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 18:13 Temat postu:

Wlasnie moze ona xD nie.... to nie moze byc ona!!

WaRiAtKa · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 18:33 Temat postu:

Jezu kto?
No kto tam stał?
Ja chcę, muszę wiedzieć...
Umrę...
No dobra przesadziłam Wink

Taa Tom wreszcie jakieś pozytywne uczucia jej okazał... Very Happy

No nie mam uwag i czekam na więcej Wink

Pozdrawiam:*

Diablica · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 19:10 Temat postu:

Stanela?!
No i musze czekac na nastepna czesc xP!
Jak dziewczyna sie stara to chlopakowi sie podoba...
A oczywiscie jak cos mu nie pasuje to foch...
Ahh... ci faceci.

Swietne, podobalo mi sie Wink

(tak wiem powtarzam sie xD)!

Candy:* · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 19:10 Temat postu:

Maatko dlazcego konczysz w takich momentach....Kto tam mógł stać, hmmm....neich pomyślę, NIE WIEM! Mam tylko nadzieję, że się bardzo niepokomplikuje, pozdro!!!
PS: dziieki za dedykejszyn!!!!

SimplePlanowa · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 19:24 Temat postu:

ktoo ? ktoo Very Happy

noo a moze zas jakas inna babka z dzieckem ? xD
lool Very Happy

moja wyobraznia xD
czekam na nju

dzieki za dede

Mada_116 · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 22:40 Temat postu:

Dzięki za dede Smile

Coś mi się wydaje, że to Marie wejdzie do domu ;D
ale pewnie jak zwykle nie mam racji...
nie mogę się doczekać next parta ;D

POZDRO!