Tokio Hotel

Candy:* · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 12:44 Temat postu:

Tak wątek był wykorzystany, ale nie widziałam jeszcze takeigo opisu, fakt arcydzieło to to nie jest, ale nie przejmuj sie docinkami, mi się nawet podoba, a zreszta, zobaczymy co będzie dalej....Pozdrawiam

yasmin · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 12:54 Temat postu:

Fajny part... Smile

... Odwaliłam za ciebie czarną robotę Very Happy

hahaha... to jest normalne, że ktoś zwraca uwagę MAŁO spostrzegawczym osobom.... Smile

Mam małe zastrzerzenie Smile

... Tom'a itp. chyba nie pisze się z apostrofem Smile

Pzdr ;*

WaRiAtKa · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 12:54 Temat postu:

A mi się bardzo podoba :d i coraz bardziej mnie wciąga......
Szkoda tylko, że taki krótki ten parcik Sad

A co do błędów to niewiem jak innym ale mi one nie przeszkadzają- treść się liczy Wink

. Zresztą sama mam problemy z ortografią Wink

Czekam na następną część i mam nadzieję, że będzie choć trochę dłuższa Wink

Pozdrawiam i życzę weny Wink

Mod-Negai · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 13:27 Temat postu:

Och...
Wielkie dzieki za de-de jestes kochana! Ciesze sie, ze moglam pomoc z wykryciem bledu, zawsze do uslug!
A part moim zdaniem bardzo dobry. To opowiadanie zaczyna mi sie coraz bardziej podobac. Masz swoj wlasny pomysl i wykonanie, a to cie wyroznia nawet jesli na ten temat ktos juz pisal. Gratuluje -od dzis jestem stala czytelniczka. Pozdrawiam i czekam na next part:)

Diablica · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 13:34 Temat postu:

Rzeczywiscie Tom powinien sie zastanowic nad tym co powiedzial tej panience.
Na glowe on upadl czy jak?!
Dobra nie wnikam...
Laska musiala czuc sie okropnie...
No to czekam na nastepna czesc, bo robi sie ciekawie, jejejeje!

Ps. Sorx, dzisiaj mi troche bije

!

Mada_116 · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 13:53 Temat postu:

Fajne opko!
Takie inne... ale fajne
W większości opowiadań jakie czytam jest wszystko pięknie, ładnie tylko czasem są jakieś nieporozumienia...a to jest takie oryginalne Smile

Nie mogę się doczekać nastepnej części! Smile

POZDRO! =D

Madzia :D · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 16:00 Temat postu:

Łaa podoba mi się ;D
Jestem ciekawa co zrobi Tom, bo z jednej strony chyba mu szkoda tego dziecka, a z drugiej go nie chce.
Napisz co dalej xD

Pegi · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 16:53 Temat postu:

Opowiadanie nawet fajne nie martw sie tymi komentarzami jak im sie nie podoba to niech nie czytają. Czekam na następnego parta. Weny życze.

Mod-Grecia · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 17:16 Temat postu:

Jak on mógł? Shocked

Skrobankę, no nie mogę. Niech lepiej sobie ten pusty mózg wyskrobie Laughing

Świetna częśc, ale jakaś taka.. krótka? Rolling Eyes

I dzięki za dedykację Wink

Fistashek · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 17:20 Temat postu: =)

No... niewiem co powiedzieć... wciąga mnie coraz bardziej... naprawdę... ja tam szczerze nie patrze na błędy, bo sama popełniam ich mase, ale niektórzy zwracają na to uwage. Dziekuję za dydke (czyt. dedykacje) naprawde na nią nie zasłuzyłam Grey_Light_Colorz_PDT_12

Of course czekam na next part.

Divalecorvo · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 21:48 Temat postu:

nie powiem opowadanie fajne.. od rana caly zcas zwracalam uwage na ten temat.. bo temat mi sie naprawde spodobal.. co prawda spodziewalam sie troche innego rozwoju sprawy ale sie mile zaskoczylam bo fajnie piszesz.. tylko w momencie

Mod-Ghost Ms. Sacrifice · Wysłany: Piątek 14-04-2006, 22:01 Temat postu:

Mmm nawet, nawet.
Tak wątek ciekawy, nie oklepany.
No cóż fabuła rozwija się ciekawie,
narazie trochę mało, żebym miała
jakąś konretną opinię.
Ale pożyjemy, zobaczymy.

Nawet nie mam siłe pisać konstruktywnego komentarza...
Obiecuję, nastepnym razem wygłosze jakąś dłuższa mowę ;)
Tak wróce tu napewno.
Bedziesz czekac? :D

Ach piękny tytuł...

PS. Nie zgadzam się z opinią, że dzwonek nie może być radosny :/

crazy93 · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 9:52 Temat postu:

Super....rozumiem, że trudny temat i wogule...ale według mnie napisałaś świenie...a na błędy ja nie patrze dla mnie ważna jest treść!! Razz

Żczye Ci wenny, a pozstałym nowej części i WESOŁYCH ŚWIĄT!!
Pozdrawiam

Lina · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 10:29 Temat postu:

Omg. Bardzo fajnie piszesz. Mnie sie tam podoba. Tom, zachowal sie kretynsko :/. Mysli, ze kasa wszystko zalatwi? Moze powinien do niej zadzwonic? Ech... Ja bym sie matce nigdy nie zwierzyla... Moze dlatego, ze nie mam z nia dobrych kontaktow? Ech, czekam na new parta, pozdro ;*.

Madzia :D · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 13:03 Temat postu:

A ja bym mamie własnie powiedziała. Ale ona też by nie była taka żeby od chłopaka kasę na skrobankę brać o_O
Moja mama by go znokautowała a nie Laughing

enaL · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 14:54 Temat postu:

Sołnko TY moje

Czekam an koleją częśc kiedy dodasz?Piszesz ślicznie.

Łezka · Gość

fajne. podoba mi się. ale reakcja Toma...w sumie można sie było takiej spodziewać...tylko dobrze, że potem zrozumiał błąd. czekam na next part. Wink

AgNiEsZkA=) · Wysłany: Sobota 15-04-2006, 15:42 Temat postu:

Jestem tu nowa (pierwszy mój post na tym forum) i od razu zaczynam pisać w sprawie tego opowiadania. Więc-słuchać mnie! Smile

Nie lubię czytać takich zwykłych opowiadań, że wszytsko układa się dobrze tylko od czasu do czasu jest gorzej.
Postanowiłam sobie więc poszukać jakiegoś opowiadania które by mnie zaciekawiło. Patrzą 'Opowiadania-wieloczęściówki' akurat coś dla mnie Smile

Patrzę na tytuły opowiadań 'Kiedy dziecko ma dziecko' myslę sobie 'Czemu by nie zaglądnąć?' przeczytałam prolog i pierwszą część i już wiem, że będę to opowiadanie czytać Smile

beaciaa · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 20:37 Temat postu:

Hah, dzięki za tyle( Exclamation

) komentów i wogóle, że czytacie:*

Dedykacja:
Ania14 - no cuż niewątpliwie wiem iż to nie jest arcydzieło Very Happy

Żadne z opowiadań w tym dziale nie jes, a już napewno nie moje;p <--- ni zrozumcie mnie źle, ale dzieło to np. "Dziady" Adama Mickiewicza;p
yasmin - racja, toma nie pisze się z autostrofem:D
WaRiAtKa - a co tam dalej z twoim opowiadaniem? Jakoś tak stanęło wszystko u ciebie ostatnio;p
durch_den_monsun - dziękuje, że ci się podoba:D, i czekam aż się spotkamy na zlocie:D, może w Sopocie:D
Madzia Very Happy

- jedno słowo - Polar:D
Divalecorvo - masz racje, całe to spotkanie spłyciłam troche, jeśli chodzi o uczucia, ale mam nadzieje, że opisywanie ich będzie mi szło coraz lepiej:D
enaL - tobie gnomie to ja na gygy wszystko mówie, ale i tak danke że jesteś

I jeszcze(bynajmniej, nie mniej ważni):

Diablica, Mada_116, Pegi, Mod - Grecien,Fistashek, sacrifice, crazy93, AgNiEsZkA=), Lina

POZORNE SZCZĘŚCIE

Po skończonym koncercie Tom zaszył sie w swoim apartamencie. Reszta zespołu udała się na after party, ale nie on. Był zbyt zmęczony. Życie, sytuacja która go ostatnio spotkała to wszystko sprawiło, że czuł się teraz wyczerpany. Wokół siebie wyczuwał pustke. Było mu ciężko, bowiem do tej pory niewiedział jak o swoich problemach powiedzieć bratu czy matce. Ból, żal, złość - wszystko tłumił głęboko w sobie.
-Przewidywane na dziś zachmurzenie..-. Tom włączył telewizor. Z czterdziestocalowego ekranu uśmiechała się do niego urocza prezenterka. - Na spacer radzimy więc wziąc parasol.
Prognoza pogody się się skończyła. Znużony Tom przełączał bezmyślnie kanały, nieskupiając się wcale na lecących aktualnie programach.
-Tom...? - drzwi zaskrzypiały, otwierane powoli. Po chwili wyłonił się zza nich Georg. -Tom, mogę wejść?
Bliźniak nie miał ochoty na niczyje odwiedziny, jednak mimowolnie skinął głową. Skierował swe pełne smutku oczy na kolege. Georg tymczasem spodziewając się najgorszego, cichym i spokojnym głosem zwrócił się do Toma:
-Co sie stało - wyszeptał cicho, kierując swe wnikliwe spojrzenie na Kaulitza. - Przecież wiesz, że mi możesz powiedzieć wszystko.
Tom czując, że nie w bracie, nie w matce, lecz w wlaśnie w starszym koledze z zespołu może znaleźć zrozumienie, wtulił się w niego i z największą szczerością opowiedział wszystko to, co od dawna nie pozwalało mu spokojnie spać.

Georg był zdruzgotany. Chwilę trwało nim cokolwiek odpowiedział. Tymczasem Tom dalej płacząc jak bóbr tłumaczył:
-Ja nie mogę mieć dziecka! Nie jestem gotowy! Nie chce! - jego chaotyczna wypowiedź, sprawiła że Georg poczuł się zobowiązany rozwiązać jakoś tą trudną sytuację. Spojrzal jeszcze raz na Toma. Chłopak był teraz tak bezbronny. Leżał zwinięty w kłębek, twarz ukrył w dłoniach. Wyglądał jak małe dziecko, które zgubiło matke w tańcu.

Georg siedział u Toma bardzo długo. Dopiero nad ranem zanaleźli z Tomem wspólne rozwiązanie. Ostatecznie stanęlo na tym, że bliźniak zamieszka z Marie Sandy. Spróbuje pokochać swoje nienarodzone jeszcze dziecko, stworzyć podwaliny szczęśliwej rodziny. Chłopacy ustalili jednocześnie, że odrazu należy powiadomić o decyzji dziewczynę. Zdecydowali że jutro, wspólnie odwiedzą ją w jej mieszkaniu.

***
-Tom jak się cieszę, że przyszedłeś! - Marie nawet nie próbowała zachować resztek honoru. Rzuciła się chłopakowi na szyję. -Tom! - cicho powtórzyła jego imię.
Tom z Georgiem zostali zaproszeni do kuchni na kawę. Wifdać było, że dziewczyna bardzo się stara. Na stół powędrowała najlepsza, porcelanowa zastawa, pojawiło się upieczone specjalnie na tą okazję pyszne ciasto. Bliźniak także bardzo się starał. Raz nawet pogładził Marie po brzuchu, co jednak doprowadziło go niemalże do torsji, nie próbował więc tego więcej. Zaprosił także dziewczyne na sobotnią galę konkursu "Elite Model LooK - German Final Edition". Zgodziła się.

Później Georg zazaproponował Sandy aby porozmawiali. Usiedli samotnie w pokoju i chłopak zaczął mówić o tym jak bardzo zależy mu na tym by im się udało. By byli razem szczęśliwi. Po chwili jednak skończył. Czuł, że dłuższa rozmowa może być dla niego zgubna, bowiem patrząc i podziwiając Marie, w jego brzuchu dały się odczuć się motylki....

Kiedy wychodzili, Georg jeszcze raz spojrzal na Marie z zachwytem. Tymczasem ona podeszla do Toma, przyciągnęla go do siebie ręką i pocałowała namiętnie. Jej język błądził po jego zębach, lecz chłopak nie poczuł nic. Ten pocałunek był mu zupełnie obojętny.
- To widzimy sie w piątek? - zapytał, siląc się jednocześnie na uśmiech.
- Jak najbardziej - zaszczebiotała radośnie. - Do zobaczenia, kochanie!
- Cześć! -rzucił jeszcze do niej Georg, lecz jego słowa napotkały tylko chy szum, błądzącego po klatce schodowej wiatru.

Wiem miszczem;p nie jestem:D

Mod-Negai · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 20:43 Temat postu:

pierwsza juz czytam

EDIT

No niezle! Takie spotkanie...ciekawie to wyszlo...
Chyba nie musze powtarzac, ze mi sie podoba...
No i dziekuje za de-de, kochana muaaa:)
Moze w Sopocie sie zobaczymy, a moze na plazy...sie zobaczy

Lina · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 20:46 Temat postu:

Pierwsza? Lece czytac xP

EDIT:

Le, o 3 sekundy mnie wyprzedzila DDM ;P.

No, wiec, znalazlam jedna powtorke i... uwaga. Dlaczego piszecie "chlopacy"? To tak brzydko brzmi. Nie ladniej "chlopcy", albo "chlopaki"? :D

Fajna czesc, dobrze, ze Tom postanowil jednak podjac sie opieki. Ale cos mi sie widzi, ze on wcale jej nie kocha, i zakocha sie w innej... :P. Pozdro :)

Madzia :D · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 20:49 Temat postu:

WaRiAtKa · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 21:27 Temat postu:

Jesteś mistrzem! I to wielkim! Jesteś moim mistrzem Very Happy

Kocham twoje opko.
Ta część zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu.
Sama nie wiem co takiego w niej jest- poprostu mi się podoba Wink

Pozdrawiam i życzę dużo, dużo weny

Mod-Grecia · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 21:50 Temat postu:

Hah teraz ta Marie będzie się tak przymilać do biednego Tomusia Very Happy

Ciekawe czy im się uda Rolling Eyes

Jak Georg i Tom się dobiorą to o matko! Twisted Evil

muahah
Dzięki za dedykację i czekam na kolejny part Wink

crf · Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 21:54 Temat postu:

Przeczytałam, i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Pisz, pisz pisz jak najwięcej!!A może by tak Georg z Marie..? Wink