|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 13:41 Temat postu: "Kiedy dziecko ma dziecko" reaktywejszon?+ |
|
|
Hmm, mam nadzieje że jeszcze czegoś takiego nie było na forum, a przynajmniej tak mi się wydaje. Czytam niektóre opowiadania na forum i wydaje mi się że jeszcze nikt takiego wątku nie wykorzystał u siebie. Chociarz oczywiście moge się mylić. Nie czytam wszystkiego.
PS. Wiem, że jest delikatnie mówiąc takie se, ale lubie se czasem z nudów popisać
Prolog:
Tom siedział na kanapie i trzymał się za głowe. Wciąż nie mógł uwierzyć że to prawda, nie mógł uwierzyć jak mógł się wplątać w coś takiego. Poczuł mrowienie w żołądku, zwinął się w kłębek. Od natłoku myśli bolała go głowa, po policzku pociekła pierwsza łza....
***
Wszystko wydarzyło się zaledwie kilka godzin wcześnij. Luksusowy apartament w centrum Berlina. Tom wypoczywał przed wieczornym koncertem. Nagle, usłyszał radosny dzwonek komórki. Podszedł do telefonu. Na ekraniku wyswietlił się znienawidzony przez niego napis:NUMER NIEZNANY. Zdziwił się,przecierz na ten numer nie dzwonił nikt poza najbliższymi przyjaciółmi i współpracownikami. Jednak coś go tknęło. Tak głęboko, tam w środku. Odebrał:
nieznajomy: Ekhm, Tom Kaulitz?
Tom: Tak, to niewątpliwie ja. Z kim mam przyjemność?
nieznajomy: Dzieciaku, przyjemności to ty już miałeś.
Tom: eee, przepraszam nie rozumiem. Kim pani jest? Jakim prawem dzwoni pani na mój prywatny numer?
nieznajomy: A takim prawem, że zrobiłeś dzieciaka mojej córce.
Tom: Słucham?!
nieznajomy: Nie kojarzysz mojej Marie Sandy? A może już zapomniałeś jak sobie robiliście bara bara w krzakach po koncercie?!
Tomowi zrobiło się gorąo. Tak..., teraz pamiętał. Ten wieczór. Tą dziewczynę z czekoladowymi oczami. Ale ciągle nie rozumiał. Przecierz mówiła że się zabezpieczyła....
nieznajomy: Jesteś tam, czy nie? Nie uciekniesz przed odpowiedzialnością!
Tom: Ale...ale czegło właściwie pani ode mnie chce?!
nieznajomy: Na początek starczy, że będziesz utrzymywał tego bahora. Mam nadzieje, że się dogadamy. Zadzwonię później.
Rozłączyła się, jednak Tom nie mógł zapomnieć "zrobiłeś dzieciaka mojej córce". Te słowa jaby w nim zastygły. Jak powie to Bill'owi i chłopakom? Co będzie jak dowiedzą się o tym media?! A jeśli fanki przestaną go kochać?! I wreszcie: co powie mama?!
***
Marie Sandy szukała na biurku kluczy. Przewracała książki, kartki i farby. Bez skutku. Zdenerwowana, miotała się bez sensu po całym mieszkaniu. Przecierz musi wyjść z domu. Matka na nią czeka. Jednocześnie wiedziała, że właśnie teraz wszystko powinna robic ze spokojem. Ze względu na dziecko. Ze względu na tego małego Kaulitza, którego w sobie nosi. Wzięła głęboki oddech, uspokoiła się. Jeszcze raz rozejrzała się uważnie. Są! Kątem oka dostrzegła jak promyki słońca odbijają się od leżącego na lodówce pęku kluczy. Podeszła, zgarneła go ręką i wybiegła z domu, trzaskając przy tym drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beaciaa dnia Środa 19-07-2006, 10:41, w całości zmieniany 11 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mod-eLPika_FM
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1646
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom uciech ciotki Helgi...
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 13:44 Temat postu: |
|
|
Heh dobre... Tom zostanie ojcem podoba mi sie, pisz dalej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 13:46 Temat postu: |
|
|
hehe...dobre...Tomuś i bachor...hehe...pewnie zgwałci swoje dziecko ...hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 13:48 Temat postu: |
|
|
Hm...
Musze cie zasmucic - ten watek juz sie na forum pojawil...
Poza tym nie rozumiem kilku rzeczy. Np. ta dziewczyna ma na imie Marie Clarie czy Marie Sandy, bo uzylas i tego i tego imienia. Ogolnie moze byc. Bede czytac. Wierze, ze z kazda czescia bedzie coraz lepiej. Zycze ci tego z calego serca i czekam na next parta. Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Nowa-Huta
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 13:51 Temat postu: |
|
|
Nom ciekawie sie zapowiada, Tom ojcem?! Hehe !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunssilk71
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zza trzeciej bramy piekieł...
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:13 Temat postu: |
|
|
Oooo.. zobaczymy jak to sie Tom w roli ojca sprawdzi xD
Czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:16 Temat postu: =) |
|
|
No zapowiada się ciekawie, czekam na dalszy rozwoj akcji. Mam nadzieje, ze Tom nie wykrzeknie się dziacka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crazy93
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z wiochy zabitej dechami (czytaj Opola)
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:27 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne....akcja nie za szybka...nie nudzna.....myślę, że może powstać coś dobrego Żcze Ci wenny i masy fanów, a pozostałym nowej części!!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domena
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:45 Temat postu: |
|
|
Taaaak... Bardzo ciekawe.. Mamy już Billa-tatusia, to teraz będziemy mieć i Toma. No fajnie Czekam na next:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 14:51 Temat postu: |
|
|
~durch_den_monsun napisał: |
Hm...
Musze cie zasmucic - ten watek juz sie na forum pojawil...
Poza tym nie rozumiem kilku rzeczy. Np. ta dziewczyna ma na imie Marie Clarie czy Marie Sandy, bo uzylas i tego i tego imienia. Ogolnie moze byc. Bede czytac. Wierze, ze z kazda czescia bedzie coraz lepiej. Zycze ci tego z calego serca i czekam na next parta. Pozdrawiam:) |
Tak to ja takie opko napisałam i po długim rozmyslaniu stwierdzam ze będe je kontynłowała . Phi..fabuła tak sucha jak pergamin...
O wykonaniu już nie wspomnę ...
Brak uczuć po dialogach. Błędy. No i nie zrozumiałe zdania :
Cytat: |
Rozłączyła się, jednak Tom nie mógł zapomnieć "zrobiłeś dzieciaka mojej córce". |
To był niby osobnik płci męskiej ...
Cytat: |
Poczuł mrowienie w żołądku |
Co ? Nie słyszałam aby w żołądku było takie uczucie jak mrowienie ...
Cytat: |
Nagle, usłyszał radosny dzwonek komórki |
Dzwonki nie są radosne. To ich melodie niosą za sobą jakieś uczucia...
Cytat: |
Dzieciaku, przyjemności to ty już miałeś. |
Co ? Chyba dziecku przyjemność miałeś okazje zrobić...
Cytat: |
jak sobie robiliście bara bara |
Ugg... nie wiedziałam ze jej ojciec ma tak mało rozszerzone słownictwo..
Cytat: |
Przecierz mówiła że się zabezpieczyła.... |
To męzczyzna się zabespiecza ...
Dziękuje za taką miłą lekture. Z pewnością sobie ciebie zapamiętam !
Życze weny, nie kłaniam się nisko. Jeszcze cię tu odwiedze aby sprawdzic jak sobie radzisz ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 15:02 Temat postu: |
|
|
Orengada czytaj uważnie, a nie potem wytykasz
Nie gadał z żadnym ojcem tej dziewczyny tylko z matką!
Tak, mężczyźni się zabezpieczają, ale kobiety też mogą. Dziwne, nie?
Cytat: |
Dzieciaku, przyjemności to ty już miałeś.
Co ? Chyba dziecku przyjemność miałeś okazje zrobić... |
Widać, źle to zrozumiałaś. Według mnie - dobrze napisane.
I owszem można poczuć mrowienie w żołądku
No to chyba tyle co mam do powiedzenia Nawet fajnie się zapowiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 15:04 Temat postu: |
|
|
Grecien ja tam nie słyszałam ze w zołądku mrówieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olciaaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 15:08 Temat postu: |
|
|
No wiesz to już zależy od człowieka jak nazywa uczucie które czuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crf
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław:P
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 17:43 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się Tylko kilka uwag..nie przecierz tylko przecież, nie bahor tylko bachor:) pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crazy93
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z wiochy zabitej dechami (czytaj Opola)
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:32 Temat postu: |
|
|
Nooo oregada ma troche racji...ale każdy ma prawdo pisać o czym chce co nie?? A opoko mimo wszystko jest fajne i tego zaprzeczyć nie możesz!!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yasmin
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 18:55 Temat postu: |
|
|
DO OREGANDY
Cytat: |
Phi..fabuła tak sucha jak pergamin... |
Mówisz, że fabuła sucha jak pergamin... a wcześniej, że napisałaś opowiadanie bardzo podobne do tego... Czyzbyś krytykowała samą siebie?!
Cytat: |
Rozłączyła się, jednak Tom nie mógł zapomnieć "zrobiłeś dzieciaka mojej córce".
To był niby osobnik płci męskiej ... |
Czytaj uważnie (jeśli nie rozumiesz za pierwszym razem, to czytaj kilka razy) a nie krytykujesz bezpodstawnie!!
Cytat: |
Poczuł mrowienie w żołądku
Co ? Nie słyszałam aby w żołądku było takie uczucie jak mrowienie ... |
Każdy inaczej opisuje pewne uczucia....
Cytat: |
Nagle, usłyszał radosny dzwonek komórki
Dzwonki nie są radosne. To ich melodie niosą za sobą jakieś uczucia... |
Z tym się zgodzę.
Cytat: |
Dzieciaku, przyjemności to ty już miałeś.
Co ? Chyba dziecku przyjemność miałeś okazje zrobić... |
To jest wpełni dobrze napisane... Mówiąc 'przyjemność' miałą na myśli sex... No to o co chodzi?
Cytat: |
jak sobie robiliście bara bara
Ugg... nie wiedziałam ze jej ojciec ma tak mało rozszerzone słownictwo..
|
Nie każda osoba na świecie ma wysokie kwalifikacje... Bara bara też się zdarza w wypowiedziach dorosłych ludzi.
Cytat: |
Przecierz mówiła że się zabezpieczyła....
To męzczyzna się zabespiecza ... |
A pigułki to co??!!
O OPOWIADANIU
Mi osobiście bardzo podoba się opowiadanie ... Jest pare błędów, ale to się zdarza każdemu ... Będę tu zaglądać trzymaj sie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yasmin dnia Piątek 14-04-2006, 12:46, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ashleyka
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: ...
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 19:51 Temat postu: |
|
|
Nie no jak na prolog to mi się podoba.
Fakt było już takie opo tyle ,ze tam Bill został ojcem, więc nie widze tu problemu
Czekam na pierwszą część. Zobaczymy jak się akcja rozwinie.
Pozdawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 19:56 Temat postu: |
|
|
No, no podoba mi się
Chociaż to dopiero prolog
Czekam na pierwszą część i wierzę, że będzie równie świetna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 19:57 Temat postu: |
|
|
Kiedy nastepna czesc? Chce wiedziec co bedzie dalej! Mimo iz orengada napisala juz opko, gdzie Tom jest ojcem, to tez moze byc fajne. Czekamy na next parta!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
:)
Gość
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 22:34 Temat postu: |
|
|
Super, fajnie się zapowiada. Bardzo lubię TAKIE opowiadania:D. Pisz szybko next part:D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świstuś
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 23:10 Temat postu: |
|
|
a mi tam sie zaczeło podobac:pp
Pani O. nasza kochana a jaki jest tytuł tejże opowieści Twojej?
Chętnie przeczytam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julie
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zaświatów =)
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 8:17 Temat postu: |
|
|
Ekhm... No to nie wiem, co powiedzieć.
Niewątpliwie, wątek ojcostwa któregoś z bliźniaków był już wykorzystany, ale ja mówię zawsze tak, że każde opowiadanie, nawet na ten sam temat, ale napisane przez różne osoby, jest na swój sposób zupełnie inne.
I co? Mogę napisać, że nawet mi się podobało. Poczułam się, jakby ktoś mnie wrzucił w sam środek szalejącego huraganu - czyli, w tym wypadku w sam środek jakiejś akcji.
A to dobrze, bo wtedy opowiadanie zaciekawia.
I mnie też zaciekawiło. Czy Tom okaże się na tyle odpowiedzialny, by nie wyrzec się tego dziecka? No i ma nauczkę, hehe, dobry tekst: "Przecierz mówiła że się zabezpieczyła.... " (a, i powinno być "przecież", ale co tam ) . Teraz się nauczy troszkę odpowiedzialności .
No to czekam na kolejne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
enaL
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 9:07 Temat postu: |
|
|
Tak po pierwsze to słonko świetnie to napisałąś Tak po drugie to tam nie ma żadnych błędów !! Jakby ktoś nie wiedział nie tylko faceci się zabespieczają Pisz dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
crazy93
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z wiochy zabitej dechami (czytaj Opola)
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 10:23 Temat postu: |
|
|
Piszesz dalej....nam się tu nudzi....chętnie byśmy sobie coś pocztali....a tu co?? Życze Ci wenny, a pozostałym nowej części!!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beaciaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 872
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 12:43 Temat postu: |
|
|
Hmm, dzięki za tyle komentarzy. Tych miłych i tych mniej miłych też. Wszak nie od dziś wiadomo, że krytyka, zwłaszcza konstruktywna jest bardzo ważna.
Dziękuje, że chciało wam się skomentować:
eLPika_FM, ...Schwarzistklasse..., ~durch_den_monsun(dzieki specjalne, za wykrycie ważnego błędu - nie mam pamięci do imion), Diablica, sunssilk71, Fistashek, crazy93 (dzięki za motywowanie do napisania nowej części), Domena, Mod-Grecien, Olciaaa, crf, yasmin(dzięki, że wyjaśniłaś orengadzie co bardziej sporne dla niej fragmenty - odwaliłaś za mnie całą czarną robotę) ,ashleyka ,WaRiAtKa, enaL(już ci na gygy mówiłam wszystko:*) i $wi$tu$
Ach i jeszcze Orengada, mam nadzieje że już sie nie gniewasz... Peace...
PART 1
Marie Sandy jeszcze raz spojrzała na matkę. Denerwowała się. Miała spotkać się z Tom'em i ustalić jak to teraz będzie. Wiedziała, że od tej rozmowy zależy bardzo, bardzo dużo. Przyszłość ich wspólnego dziecka. Czuła, iż to spotkanie będzie dla niej trudne. Na szczęście mama dała jej wiele rad, wspólnie przemyślały i przedyskutowały możliwe propozycje Toma, które mógłby jej złożyć. Z bijącym sercem, ale jednak weszła do kawarnianego ogródka, odwróciła głowę w lewo. Siedział tam. Spojrzała na niego zaledwie jeden raz. Dawne uczucia, które od pewnego czasu w sobie tłumiła powróciły. Podeszła do jego stolika. Przystawiła swoje krzesło, tak by być bliżej niego. Usiadła.
- Eee, cześć Tom - nieśmiało zaczęła. - Myślę, że musimy porozmawiać. O nas, o naszym dziecku....
Chłopak bawił się swoim dredem. Dopiero po chwili odparł:
- Słuchaj Marie. Nie ma "nas". A dziecko. Jesteś pewna, że to napewno będzie moje?
Te słowa ją zabolały. Poczuła lekkie ukłucie w sercu. Jednak dobrze wiedziała po co tu przychodzi. Sama wychowywała się bez ojca i nie chciala by ten los spotkał także jej nienarodzonego jeszcze szkraba.
- Słuchaj. To dziecko naprawde jest twoje... - czuła, że głos jej sie łamie. - Niewiem co jeszcze moge zrobić, żebyś uwierzył w to co mówie...Chcesz zrobić test DNA?! Prosze bardzo. Ale do czasu jego wykonania nie pozwole ci uchylać się od odpowiedzialności - powiedziała dobitnie, podkreślałąc słowo "odpowiedzialność".
Momentalnie Tom poczuł jak przestrzeń obok niego się kurczy. Wydawało musię, że jest w jakiejś klatce. Na chwile stracił oddech. Jednak po chwili odzyskał spokój i opanowanie.
- Zakończmy szybko to groteskowe spotkanie. Czego chcesz?! Pieniędzy?! - kiedy to mówił na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech.
Marie Sandy odebrała jego słowa tak jakby ktoś właśnie dał jej w twarz. Ale w głowie wciąż, z coraz większą siłą huczały jej słowa: "to dla dziecka..., to dla dziecka..."
- Masz racje chce pieniędzy. Chociarz źle mnie zrozumiałeś. Potrzebuję ich na wózek, na ciuszki, na jedzenie... - mówiąc to pogładziła się po brzuchu.
Tom złapał dziewczyne za ręke i przyciągnął bliżej siebie, tak że ich twarze prawie się dotykały. Lewą dłonią zasłonił swoje usta. Wyszeptał jej do ucha:
- Mam propozycje. Zapłace ci dziesięć tysięcy euro. Myślę, że to dobra cena. Zwłaszcza, iż nie wiem czy to faktycznie moje dziecko. Za te pieniądze zrobisz sobie skrobanke... czy co tam kobiety robią w takiej sytuacji.
Marie Sandy wyrwała się z jego uścisku. Wybiegła z kawiarenki z płaczem. Mama dała jej przed tym spotkaniem tyle rad. Przewidziała wszelkie rozwiązania tej sytuacji. Wszystkie, oprócz tego. Czuła jednocześnie ból, żal, gorycz i głębokie zmieszanie. Nie mogłaby zabić tej nienarodzonej istotki, którą nosiła w sobie. To całe macierzyństwo coraz bardziej jej się podobało. Czuła się naprawde szczęśliwa i spełniona. Nosiał w sobie bowiem dziecko mężczyzny, którego kochała. Tylko to życie okazało się takie okrutne, a ten facet okazał się strasznym palantem. Ale przecież ona tego palanta kochała. Nagle dostrzegła matke. Siedziała w konkurencyjnym lokalu i popijała w spokoju tanie piwko. Marie szybko do niej podeszła. Czuła, że musi sie teraz komuś wygadać....
***
Tom czuł się okropnie. To co zrobił i powiedział tej całej Marie.... Sens jego słów i głupota tego całego pomysłu, dopadły go dopiero teraz. Przecież..., przecież mógł najpierw porozmawiać z matką dziewczyny. To ona rozdawała karty w tej rozgrywce. I ta cena. Tak wtedy odpowiednia, teraz wydała mu się wręcz śmieszna. 10 tysięcy za czyjeś życie. Czuł, że natłok myśli zaraz rozsadzi jego głowę. Nagle przypomniał mu się widok zaokrąglonej Sandy. Na samo wspomnienie jej brzucha zrobiło mu się słabo...
PS. Poruszyłam tu dość trudny jak mi się zdaje wątek. Młodzież wszechpolska zapewne obrzuciłaby mnie kurzymi jajami za to, że taki pomysł wogóle wpadł mi do głowy;p
PS. Sory za błędy. Pisze w notatniku i polegam tylko na swojej znajomości ortografi. O zgrozo;p
Ps. oł jeee zczaiłam jak się zmienia nazwe tematu;p
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez beaciaa dnia Piątek 14-04-2006, 13:58, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|