Tokio Hotel

Maniek · Wysłany: Środa 12-07-2006, 0:00 Temat postu: Kiedy odejdę - by Mińka

Najkrótsza z moich dotychczsowych jednoczęściówek. Odrazu chcę przeprosić. To pewno nie ma żadnego sensu. To co tu napisałam. Przykro mi taka już jestem...

Kiedy odejdę, nie płacz – nie warto.

Nie mam najmniejszego zamiaru płakać! – krzyczę rozłoszczona. Nienawidzę cię! Rozumiesz?! Nie-na-wi-dzę! – mój krzyk przeradza się w pisk. Jak małe dziecko tupię nogą. Wszystko co wpada mi w rękę z trzaskiem ląduje na ziemi. Nie kontroluję mojego zachowania. Mam dosyć. Serdecznie dosyć. Chwytam jedną z twoich ulubionych czapek i już po chwili potargana leży na ziemi. Jestem jak bestia. Zniszczę wszystko.

Kiedy odejdę, nie tęsknij, nie czekaj – i tak nie wrócę.

Żegnam! Szerokiej drogi – ten sam krzyk po raz setny tego dnia wypełnia mieszkanie. Mój wzrok pada na łóżko. Twoje łóżko. Jak zwykle perfekcyjnie zaścielone. Wściekła zrzucam całą pościel na ziemię. Wszystko to kopię i drę. Lecz to jeszcze nie to. Nie potrafię się wyżyć. Po chwili zauważam na szafce książkę. Twoją ulubioną. Dostałeś ją od mamy w prezencie urodzinowym. Biorę ją do ręki i z wrednym uśmieszkiem mówię:
- Ulubiona? Och jak mi przykro.
Bez skrupułów wyrywam kartkę po kartce.

Kiedy odejdę – nie doszukuj się w tym twojej winy. Przykro mi już taki jestem.

Zdążyłam to zauważyć! Żałuję, że nigdy nie zdobyłam się na to, by powiedzieć ci jaki naprawdę jesteś! Bo ty tak naprawdę nic o sobie nie wiesz. Wchodzę do łazienki. Widzę twoje perfumy, ręczniki i inne kosmetyki. Wszystko ląduje na środku pokoju. Robi mi się niedobrze, gdy na to patrzę. Tutaj nawet powietrze przesiąknięte jest twoim zapachem. Brzydzę się tobą. Nie mogę na to dłużej patrzeć. Podnoszę torbę z ziemi. Otwieram drzwi i wychodzę. Lecz po dziesięciu sekundach już jestem z powrotem. Dokończę to co zaczęłam.

Kiedy odejdę –nie dzwoń do mnie.

A niby po co?! Jedyne co chciałabym ci teraz powiedzieć to, to jak bardzo cię nienawidzę! Z furią zrzucam z biurka monitor. Na podłodze ląduje również klawiatura i myszka. Ze ścian zrywam wszystkie obrazy i zdjęcia. Nasze? Nie, to nie jestem ja. To była ponura dziewczyna zgadzająca się na każdą twoją zachciankę. Gotowa na każde twe skinienie. Byłam jak zabawka. Właśnie – byłam.

Kiedy odejdę – po prostu będziesz musiała zapomnieć.

Ciebie? Zapomnieć?! Tak po prostu? Takiego drania nigdy w życiu nie zdołam wyrzucić ze swojej pamięci. Rozwścieczona rzucam kolejne twoje rzeczy na podłogę. Ubrania, płyty, książki i gazety. Wszystko to darte jest na strzępy. Za wiele przez ciebie wycierpiałam. Nie ujdzie ci to na sucho! Teraz się zemszczę! Wyciągam zapalniczkę i wszystkie twoje rzeczy zajmuje ogień.

Słyszę odgłos otwieranych drzwi. Wchodzisz do domu, po czym siadasz na perfekcyjnie zaścielonym łóżku. Bierzesz do ręki swoją ulubioną książkę. Na okładce widnieje napis "Dla Gustava od Mamy". I znów wszystko jest tak jak powinno - myślę ocierając łzę.

Beacia · Wysłany: Środa 12-07-2006, 0:32 Temat postu:

Podaba mi się. Troche mnie zszokowałaś postacią Gustava.

Mod-Falka · Wysłany: Środa 12-07-2006, 8:29 Temat postu:

Ten koniec podobał mi się najbardziej. Nie spodziewałam się tego Smile

Wiesz co tu było najlepsze? Te krótkie zdania. Dziewczyna jest totalnie rozwścieczona i gdybyś opisała to zdaniami bardzo długimi to nie brzmiało by zbyt dobrze. Byłoby nierealne, bo kiedy ktoś przeżywa silne emocje myśli półsówkami. Świetnie to oddałaś i dlatego ta jednoczęściówka jest przekonywująca.
Podobało mi się.
Oby tak dalej Smile

Pozdrawiam.

helcia · Wysłany: Środa 12-07-2006, 9:06 Temat postu:

Podobało mi się.
Chyba zrozumiałam.
Ale nie jestem pewna.
Podziwiam Twój talent.
Pozdrawiam.

Mod-Negai · Wysłany: Środa 12-07-2006, 10:07 Temat postu:

Ojej...
Nie powinnam byla tego dzisiaj czytac.
Nie dzis, to byl blad.
Nie powiem nic madrego, przepraszam.

Wybaczysz?

Ale to kolejne dzielo, ktore bede wielbic.
Twoje, bo pamietam, gdy kiedys przeczytalam trzy na raz...
Postaram sie tu wrocic. I dopowiedziec cos.
Teraz wybacz.

Pozdrawiam:
~ddm

Piękna · Wysłany: Środa 12-07-2006, 14:23 Temat postu:

To było porażające! Nigdy nie wpadłabym, żeby w ten sposób przedstawić jakąś scenę... Jestem pod ogromnym wrażeniem. *.* Że też ona wszystko robiła w wyobraźni...
A na koniec, postać Gustava... To było takie... inne. Spodziewałam się Toma, ewentualnie Billa, ale Gustava? Nigdy.
Kompletne zaskoczenie. Smile

Pozdrawiam ciepło!

Me@n_G!rl · Wysłany: Środa 12-07-2006, 15:58 Temat postu:

Perfekcja!
Podobało mi się!
Gustaw - tak to dobry wybór , zanczy się troche zaskakujący Wink

Pisz dalej ,napewno przeczytam Wink

Podrawiam

Maniek · Wysłany: Środa 12-07-2006, 18:28 Temat postu:

dzięki... dzieki za komentarze... Mam nadzieje, ze ~ddm wróci z dość subiektywną krytyką Razz

Wredna_$uka · Wysłany: Środa 12-07-2006, 21:27 Temat postu:

Ee... myślałam że to Tom, Gustaw nie jest takim draniem

Mimo to podobało mi się.
Ciekawa forma opowiadania.
No i temat niby oklepany,
Lecz wykonanie znakomite.

Klaudia_:D · Wysłany: Środa 12-07-2006, 21:49 Temat postu:

Tak. Podobało mi się. Ale widziałam ładniejsze dziełka. Dla mnei nie jest to za krótkie. Wystarczające aby opisać całe zdarzenie.
Tyle tylko że mnie to nie do końca wciągnęło.

Pozdrawiam !
Życzę wenny.

PA !

Maniek · Wysłany: Czwartek 13-07-2006, 20:57 Temat postu:

Oczywiście, że na tym forum są lepsze dziełka... To "cuś" nawet nie może się z nimi mierzyć...

ko.mar · Wysłany: Piątek 14-07-2006, 10:14 Temat postu:

kolejny dowód, że ludzie nie potrafią być soba i boją się wypowiedzieć prawde...

Maniek · Wysłany: Sobota 15-07-2006, 14:24 Temat postu:

hehe ta wypowiedz podoba mi sę najbardziej Very Happy

Nemesis · Wysłany: Niedziela 16-07-2006, 15:26 Temat postu:

Nie mogłam się powstrzymać żeby nie przeczytać jednoczęściówki Mańka xD
Rzuciło mi się w oczy kilka powtórzeń, niepotrzebnych przecinków, ale nic poza tym. Bardzo mi się podoba. Wiesz co zrobiłaś? Wywołałaś u mnie złość, chęć wyładowania gniewu na całym otoczeniu. Szczęście, że jeszcze nie zrzuciłam monitora Twisted Evil

Uh...Gustav. W życiu nie pomyślałabym o nim. To czyni Twoją jednoczęściówkę oryginalną. Cytaty- świetne. Zapadły w mojej pamięci. Tylko powiedz mi dlaczego...nadal się denerwuję?! Wnioski: idealnie oddajesz emocje moja droga.
Zadowolona, że tu wpadłam, odchodzę cichutko.
Masz to jak w banku, że skomentuję następną pracę.
pozdrawiam Niezależnego Krytyka Wink

~Nem~

pisarka · Wysłany: Niedziela 16-07-2006, 15:46 Temat postu:

Śliczne.
Nic innego, nie mogę z siebie wydusic.
Gustav.
Idealny do tej jednoczęściówki Wink

czosneq_91 · Wysłany: Niedziela 16-07-2006, 16:44 Temat postu:

Zdecydowanie ma to "cos".
Intrygujące.
Tak, podobało mi się Smile

Do napisania

mała-jędza · Wysłany: Niedziela 16-07-2006, 16:59 Temat postu:

uważam że jest super.
co z tego że najkrótsze?
sens jest w tym zawarty i czytelny
i bardzo fajnie napisane
i nie wiem czego jesczze chcieć od tego opka.
jest naparwde super

Ultimate · Wysłany: Niedziela 16-07-2006, 17:26 Temat postu:

Hej! Zaskakujące. Tak, to określenie pasuje najbardziej. Ale pozytywnie zaskakujące. Świetnie ukazane uczucia i emocje. Jak zapewne większość spodziewałam się któregoś z Kaulitzów, a tu Gustaw Wink

zaskok.
Jedyne co pozostaje mi napisać:
Weny, coraz więcej weny Smile

pozdr, buź

Sailor Moon · Wysłany: Niedziela 16-07-2006, 17:37 Temat postu:

wow
Gucio wredny? no proszę, proszę, nowa twarz
całkiem fajne, tym razem inna postac niz Bill czy Tom,
wcale nie uważam, żebyś miała za co przepraszać
jest gucio Wink

rebel girl · Wysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 15:06 Temat postu:

Wiesz co? Nie rozumiem. Albo to ja jestem zbyt tępa, albo to opo jest jakieś nie takie.
Chyba to pierwsze, bo niktórzy zrozumieli.
A może to dlatego, że wzięło mnie dzisiaj na opowiadania o śmierci?
matko, ile tu opowiadań! Do wyboru, do koloru!

Dziękuję za uwagę.

S.E.T.A. · Wysłany: Poniedziałek 24-07-2006, 17:56 Temat postu:

Dostrzegłam sens.
Ogólnie - podobało mi się.. xD Jak dzisiaj mało rzeczy.
Kilka błędów interpunkcyjnych, są powtórzenia, jednak dobrze przedstawiony, przez Ciebie temat zakrywa to.
Nie spodziewałam się, że obronną ręką z tego wybrniesz.

Ahh... zemsta. Jej słodki smak.... Mmm...

Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia...

*-Avis-*

Vanilla · Wysłany: Środa 26-07-2006, 18:30 Temat postu:

Fajne

Nie powaliło mnie na nogi aczkolwiek (hm... dobrze napisałam?) podobało mi się. Myślałam że piszesz o Tomie... ale po chwili zrozumiałam że przecież ty wolisz Gucia xD

P.S. Pisze, tak jak prosiłaś że ja ze zlotu Very Happy

Pierwsze co zrobiłam to włączyłam kompa i weszłam na forum Very Happy

Martosia · Wysłany: Środa 26-07-2006, 18:52 Temat postu:

Koniec był zasakujący, a jednocześnie powalajcy.
Może mnie nie zachwyciło, nie wywołało jakiś nieziemskich uczuć, ale podobało mi się.
Myślę, że miało jakiś sens, jakieś przesłanie. Przynajmiej dla mnie, przecież każdy to odbiera inaczej.

Martosia.

Areis · Wysłany: Środa 26-07-2006, 21:04 Temat postu:

o tak, zaskoczenie to dobre słowo.
może masz trochę racji, to nie jest wybitne dzieło, ale podoba mi się.
szkoda, że ja nie potrafię się tak wściekać - w moim przypadku przydałoby się robić to w wyobraźni.

pozdrawiam serdecznie
~Kami

KtOś · Wysłany: Środa 26-07-2006, 23:12 Temat postu:

Podobało mi się. A na początku myślałam że to Tom:)

EDIT

a i bardzo fajnie opisalas to jak 'rozwalilas' lekko mowiac jego dom:D