|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 9:08 Temat postu: CZĘŚĆ VIII |
|
|
macie, mam nadzieję wystarczająco długią, kolejną część. O. nie oczekujcie, ze pojawię się na gg/forum w ciągu tego tygodnia często, mam dużo do nadrobienia tyle mam Wam do powiedzenia.
DEDYKEJSZYN:
* Avi ;* bez fochów, proszę xP
* Sol (danke für der Kritik. ich werde sie im neu Erzählung gebrauchen - pewnie zdanie pełne błędów, bo przyszłego nie przerabiałam ' xD)
* Tas
* Mazza
* FehLer
* Pikolina
* Amber
* Daria6
* Karolucha
* Juna
* Strix
* Emcia
* ~Princess~
* CoZłegoToNieJa!!
* Karolucha
* adunia
* malineczka
ufff... xD
* i dla całej reszty, której nie wymieniłam z powodu histerycznego płaczu na myśl o geografii i fizyce na egzaminie w 3kl.
* und für den Jungen von Tokio Hotel ;* (ha! odmiana rzeczowników się kłania )
a teraz lektura.
***
CZĘŚĆ VIII
Budzik zadzwonił o 7. Przeciągnęłam się i podłożyłam ręce pod głowę. “Dzisiaj spotkam go w szkole. Niedługo zobaczą, że nie jestem tylko siostrą Gustava.” - Pomyślałam. Wstałam i ubrałam się w nowe jasne, wycierane jeansy, czerwony t-shirt na ramiączka i czarną siatkowaną bluzkę. Podwinęłam spodnie i włożyłam wysłużone trampki. Uczesałam się w warkoczyki, na blade policzki położyłam trochę różu a oczy podkreśliłam czarną kredką. Wzięłam torbę z książkami i zeszłam na dół. Przy stole siedział zaspany Gustav i popijał kawę. Położyłam torbę na półce, a sama nalałam mleka do miski i dosypałam płatków. Stojąc obok brata jadłam śniadanie. Spojrzałam na zegar, była 7.40.
- Już czas do szkoły... - Powiedziałam odkładając naczynia do zmywarki.
Brat ociężale wstał, z podłogi podniósł plecak a z półki kluczyki do samochodu. Poszłam za nim, przez bramę właśnie wchodziła Elle. Gustav mruknął do niej coś w stylu: “Cześć” i wsiadł do samochodu. Spojrzałyśmy na siebie, na Gucia i znowu na siebie. Zaśmiałyśmy się i prędko usiadłyśmy na tylnym siedzeniu. Pod szkołą byliśmy chwilę przed 8. Na szczęście z parkowaniem nie było problemu, bo mało uczniów w naszej szkole ma samochody. Pierwszą lekcją była matematyka. W pośpiechu udałyśmy się na drugie piętro i równo z dzwonkiem weszłyśmy do sali. Usiadłyśmy w ostatnie ławce i przygotowywałyśmy się na obliczeniowe katorgi. Zaczęło się od przepytywania, więc połowa klasy dostała na “dzień dobry” szóstki. Mi i Elle udało się przeżyć bez problemowo pierwszą lekcję. Na koniec, tuż przed dzwonkiem, Haller powiedziała:
- Wasza rubryka z ocenami, z WF wygląda bardzo erotycznie... - Wszyscy spojrzeli na nią z przerażeniem. - Same laski. Szkoda, że na moim przedmiocie tak nie jest. Możecie wyjść na przerwę. - Dokończyła, a wszyscy roześmiani wyszli na korytarz. Elle poszła na chwile do biblioteki, a ja usiadłam na ławce, czekając na przyjaciółkę.
- Hej Susi, tygrysku!- Nagle pojawił się przede mną rozpromieniony Tom, o dziwo był sam.
- Kaulitz, ty zawsze wiesz, kiedy przyjść nie w porę - warknęłam przewracając oczami.
- Nie denerwuj się złotko, ja przyszedłem do ciebie! - Odparł siląc się na szarmancję.
- To właśnie jest powód do denerwowania się. - odparłam obojętnie - Mów co chcesz i znikaj, nie chcę, żeby ktokolwiek nas zobaczył razem. A, i gdzie zgubiłeś swoją przyjaciółkę?
- Mam do ciebie mały interes, pomogłabyś mi w biologii? No bo wiesz, Ty się znasz lepiej ode mnie na tym dziedzictwie, genetyce rozmnażaniu... - wymieniał, jakby nie dosłyszał ostatniego pytania
- Na tym to ty się świetnie chyba znasz. - odparłam kąśliwie
- A Friedmann powiedziała, że jeśli nie zdam dobrze egzaminu to mnie nie przepuści do dziesiątej klasy. - ciągnął ignorując moją uwagę.
Wyglądał strasznie żałośnie płaszcząc się przede mną, więc miałam nie lada satysfakcję widząc go w takim stanie, zwłaszcza po jego sobotnich ekscesach i wczorajszym pożegnaniu z tą panną. "Nie każda jest taka łatwa, poza tym we wrześniu cię ostrzegałam ciemnoto" - pomyślałam.
- No cóż... nie mam ochoty się z tobą uczyć, znajdź kogoś innego - odparłam lekceważąco.
- Panno Schäfer, myślałam, że jest pani lepiej wychowana.
Odwróciłam się i ujrzałam moją wychowawczynię, panią Koenig patrzącą na mnie z wyrzutem.
- Proszę pani, ale ja jestem z młodszej klasy. - zaczęłam tłumaczyć.
- Pan Kaulitz naprawdę potrzebuje pomocy, a pani jest jedyną osobą w szkole z wynikami ponadprzeciętnymi z biologii.
-Ale Kaulitz...
-Jestem pewna że pan Kaulitz nie będzie miał nic przeciwko, kiedy będziesz do niego mówiła po imieniu, prawda Kaulitz?
-Oczywiście. - Tom wyszczerzył się zza pleców nauczycielki
“Cóż, nie miałam wyboru, bo Koenig wciaż szantażowała mnie wzrokiem, więc zdobyłam się na krótkie i wymuszone "Dobrze proszę pani“. Fatalna sytuacja, będę musiała się spotykać z Tomem Kaulitzem poza szkołą, częściej niż się tego spodziewałam!”
Zadzwonił dzwonek.
- Świetnie, a teraz biegnijcie na lekcje, chyba nie chcecie się spóźnić, nieprawdaż? - Powiedziała miażdżąc mnie wzrokiem, po czym ruszyła w kierunku sali lekcyjnej.
- Teraz się cieszysz? - zapytałam złośliwie.
- Nawet bardzo. Przyjdę do ciebie o o 17:00. - oznajmił i zbliżył się żeby mnie pocałować policzek, ale odeszłam bezpardonowo w kierunku sali.
- Znowu się pani spóźnia! - powitał mnie zachrypiony głos nauczycielki od chemii.
- Przepraszam. - bąknęłam i usiadłam w ławce obok Elle. Wyciągnęłam właściwe książki, a z zeszytu wyrwałam kartkę.
“Elle, trzymaj mnie, bo ja go kiedyś zabije! ’ ” napisałam
“A co się stało? : |”
“Muszę dawać Tomowi korki z biologii : (”
“Musisz?”
“Koenig mi kazała. : ( Ta szkoła schodzi na psy”
“Nie martw się. Do końca szkoły jeszcze tylko niecały miesiąc.”
“Aż niecały miesiąc. Wiesz ile to jest? Dobra, pogadamy na przerwie bo Rothstein zaraz nas do dyrektora znowu wyśle ”
Zgniotłam kartkę i rzuciłam przez całą klasę do kosza.
- Dość tego Schäfer! Idziemy do sekretariatu! - Krzyknęła Rothstein robiąc się purpurowa na twarzy. Zacisnęłam pięści i wstałam powoli z miejsca. Nauczycielka położyła mi pulchną rękę na ramieniu i wyprowadziła z klasy. Na korytarzu W-F miała klasa tych czterech blondyn z sobotniej imprezy. Uśmiechnęły się zjadliwie na mój widok. Pokazałam im język i z duma poszłam dalej. Znalazłyśmy się przy sekretariacie. Rothstein zapukała i swoimi palcami przypominającymi serdelki wepchnęła mnie do środka, sama zostając za drzwiami.
- Co tym razem? - Dyrektor Himmel spojrzał na mnie zza swoich połówek okularów. Gdyby miał dłuższą brodę i włosy przypominałby Potterowskiego Dumbledora. Był poczciwym, 60-letnim profesorem historii, który nade wszystko szanował niezależność uczniów. Każde spotkanie z dyrektorem pogłębiało nienawiść chemicy w stosunku do mnie, bo nie dawało żadnych skutków natury wychowawczej.
- Rothstein... Znaczy pani Rothstein przyprowadziła mnie do pana na kolejną rozmowę. - Oświadczyłam.
Nagle zadzwonił telefon, profesor podniósł słuchawkę i zamilkł, na koniec rzucił „Zaraz tam będę” i skierował się w kierunku drzwi.
- Sussane, idź do pani vice-dyrektor, ja mam ważne spotkanie. - Oznajmił wychodząc.
“Nie może być, nie pójdę to tego babsztyla! Znowu da mi jakąś karę...” - Pomyślałam. Jednak na moje nieszczęście Keller właśnie wyszła ze swojego pokoju.
- Schäfer, ty znowu tutaj? - Spytała krzywiąc się. - O co chodzi?
- Pani Rothstein kazała mi iść do dyrekcji. - Oświadczyłam starając się być grzeczna.
- Ty nigdy się nie nauczysz posłuszeństwa... - Prychnęła rozwierając nozdrza. - Jak ona ma z wami wytrzymywać? Taki dobry nauczyciel, a wy, głupie i rozpieszczone bachory, jej nie szanujecie. Na twoim przykładzie pokażę, jakie teraz będą szlabany! - Krzyknęła.
Zacisnęła cienkie usta, więc zwęziły się tak, że nie było ich widać. Na kościstej twarzy pojawiły się wypieki. Podeszła do mnie i zacisnęła swoje kościste palce na ramieniu. Gdy szłam zbyt wolno wbijała swoje długie, krwistoczerwone paznokcie. Spuściłam głowę i w milczeniu przeklinałam swoje “szczęście”. Zatrzymałyśmy się przy ciemnobrązowych drzwiach, popchnęłam je delikatnie i wypadły z zawiasów. Weszłyśmy do środka.
- To jest Izba Pamięci. - Wyjaśniła.
W sali było wiele półek, na których stały portrety poprzedniej kadry pedagogicznej. Najstarsze, podpisane zdjęcia były z 1916 roku!
- To obecny dyrektor? Profesor Himmel? - Spytałam wskazując na największy, wiszący tuż przy jedynym oknie obraz.
- Nie, to jego dziadek. Założyciel szkoły. - Odparła chłodno. - Wracając do szlabanu, twoim zadaniem, jest wyczyścić tą salę. Masz czas do końca roku. - Wyjaśniła zmierzając w kierunku drzwi. - Aha, zapomniałam powiedzieć, że masz to zrobić SAMA! - Dokończyła opuszczając pomieszczenie.
- Przejebane... - Przeklęłam przyglądając się sali. Był to duży i wysoki pokój. Wszędzie leżały fragmenty starej tapety, która na przestrzeni tych ok. 90 lat odpadła, portrety były całe w kurzu. Spojrzałam na sufit, był tam wyblakły herb szkoły, pozostały jedynie zarysy. Odetchnęłam głęboko i zakrztusiłam się, bo kurz naleciał mi do gardła. Dusząc się wyszłam z sali. Drzwi nadal były wyłamane. Pokręciłam głową i udałam się na kolejne lekcje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 9:28 Temat postu: |
|
|
a czemu jestem o0statnia na dedykacji??!! ale wazne ze jestem ;] hah musi sale wyczyscic czekam na kolejna czesc spotkanie z tomem...... sam na sam z biologia.jakie to romantyczne....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoZłegoToNieJa!!
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ? Z kapusty...czy bociana? Oto jest pytanie...
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 10:01 Temat postu: |
|
|
Thx za dedeykacje i szczerze ci powiem, że ta notka jest spoko ?? fajna
cudna ? ogonie to to wszystko i powiem ci, że HP6 nie czytam ale będę mieć na urodziny ale za to gram w HP i czare ognia YEAH i prosze komentujcie mnie bo schodze w dół sorki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 11:34 Temat postu: |
|
|
Zajechało Potterem na kilometr!! Bravo dla autorki! Moje dwie pasje w jednym miejscu... cudownie sie zapowiadają lekcje biologii nie moge sie doczekać
Kocham szlabany w Hogwarcie... są takie urozmaicone
Pisz pisz Une (moge tak do ciebie mówić? nie chce mi sie pisać całego nicku...<len>) i niech Cie wena dopadnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 13:59 Temat postu: |
|
|
mozesz tak mówić, bałdzo fałnie a HP zaleciało bo ostatnio przeczytałam szóstą część HP (w ciągu 1 dnia! szpaaan ;D)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daria6
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz!
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 14:19 Temat postu: |
|
|
Współczuje Susan, dobrze, że u mnie nie ma w ogóle kar w szkole! Chociaż byłoby śmiesznie bo tak, to od razu pytają, jak się coś zrobi. A Susi ma takią sympatyczną kare, nic tylko pozazdrościć!
Ja mam za tydzień testy próbne, beznadziejnie!
Pochwlę się i powiem, że HP też przeczytałam w 1 dzień!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Daria6 dnia Środa 01-02-2006, 18:33, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hera
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: personal pyre oblivion
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 15:26 Temat postu: |
|
|
świetne xd... eh biedna dziewczyna xd ja bym na jej miejscu sie przepisała <.< ale coz Unendlichkeit mam nadzieje że dodasz nastepna czesc jak najszybciej .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sol
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 290
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam Diabeł młode chowa.
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 15:54 Temat postu: Asz...gdzie się podział ten urok? |
|
|
Dzięki za dedykacje : P Musiałam ślęczeć ze słownikiem i sprawdzać co mi napisałaś, bo niestety w szkole mam rozszerzony francuski i angielski. Zamierzam się zapisać na kurs niemieckiego, wtedy odpiszę Ci w takim samym języku
Pomimo tego, że lubię książki Rowling ta atmosfera...jakś..tu nie pasuje. Nie wiem dlaczego, ale nie mogę znieść tej magicznej aury wyrwanej wręcz z tomu przygód młodego czarodzieja.
Tyle.
Reszta jest ok!
Pozdrawiam i życzę uporania się z nauką. [u mnie królują ferie]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Princess~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 17:17 Temat postu: |
|
|
Danke za dedykacje;D czesc jak zawsze swietna... mam nadzieje ze dzisiaj pojawi sie nastepna!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 17:54 Temat postu: |
|
|
no pokemonie x] dalas rady tyle Ci powiem :]
A tak na marginesie -->> czemu Cie prawie na gg jakos ostatnio nie ma, hę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 19:33 Temat postu: |
|
|
bo Panna Unendlichkeit jest zbyt zajeta Tomosławem by byc na gg
joke, jestem chora i spie caly czas + nauka. '' porazka.
loff ya ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FehLer
Gość
|
Wysłany: Środa 01-02-2006, 23:47 Temat postu: |
|
|
Ja też ostatnio hp czytam ale jakoś mi nie idzie bo mimo feri mam jakoś dziwnie moła czasu o.O
Co do Twojego opa to jak zwykle bajeczne fajne, podoba mi sie ta część. Czeekam na następną xD
Aha! Bym zapomniała serdeczne danke za dedykacyje
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Princess~
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 138
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 02-02-2006, 18:45 Temat postu: |
|
|
Panno U. kiedy nastepna czesc?? ja sie juz doczekac nie moge!!;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sandy Strix
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 343
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: The Vampire's Castle
|
Wysłany: Czwartek 02-02-2006, 19:03 Temat postu: |
|
|
heh takie sny to ja tez bym chciała
thanx za dedykacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Czwartek 02-02-2006, 23:36 Temat postu: |
|
|
Ja tu co pół godziny zaglądam, żeby sprawdzić czy nie ma nowego posta a tu nic...
<foch> kurcze no Une rzuć jakimś mięskiem... moze być ostro doprawione!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Piątek 03-02-2006, 9:48 Temat postu: |
|
|
naprawdę Was przepraszam, ale wena sobie poszła na dłuuugi spacer z Tomem i zostawiła mnie samą z potwornym bólem gardła i katarem. Myśl o 3cim tygodniu, spędzanym w domu wywołuje u mnie drgawki, a także wyrzuty sumienia, że nie wziełam się za nauke geografii mimo wolnych dni (tylko się niemca i polskiego ucze )
no cóż.
jutro rano cuś dam, bo wieczorem przebłagałam mamę by iść na urodziny przyjaciółki.
luv ya
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Piątek 03-02-2006, 9:54 Temat postu: |
|
|
ja tak samo tylko niemca sie ucze. szkoda mi twojej weny. moze wroci ?/ ale kiedy?ja czekam !!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 03-02-2006, 10:58 Temat postu: |
|
|
no Bulbik, zdrowiej szybko, troche tego Twego chorobska przeszla na Bogu ducha winna Avi i teraz siedzi w domu i sie meczy xP
Czekam na OPO zgredzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Unendlichkeit
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 907
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z innej bajki.
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 9:13 Temat postu: |
|
|
Krótka, bo boli mnie gardło jak przełykam i tak cud, że po wczorajszych urodzinach jestem w stanie doczłapać się do kompa.
Dedykacja (kolejność jest przypadkowa):
Avi, zdrowiej pokemonico
Malineczka
Juna
Strix
~Princes~
FehLer
Sol
Hera
Daria6
CoZłegoToNieJa
dla wszystkich, których prawdopodobnie nie wymieniłam
i dla naszych kochanków z TH
CZĘŚĆ IX
Zdenerwowana i zmęczona weszłam do domu. Rzuciłam torbę na sofę i poszłam do kuchni nalać sobie czegoś do picia. Gdy tam weszłam Gustav całował się z jakaś dziewczyną. Miała blond włosy, ubrana była w zielone spodnie i białą bluzkę. Westchnęłam głośno, zwracając na siebie ich uwagę, oboje się zarumienili.
- Nie przeszkadzajcie sobie, przyszłam tylko się napić. - odparłam obojętnie.
Z półki wzięłam szklankę, butelkę soku pomarańczowego i usiadłam na fotelu w salonie. Włączyłam telewizję, na ViVie - Tokio Hotel, na mTV - Tokio Hotel, na każdej stacji było Tokio Hotel. Zniechęcona wyłączyłam odbiornik i nalałam sobie soku. Piłam małymi łykami, żeby się nie zakrztusić. Gustav właśnie żegnał się z dziewczyną, gdy wyszła usiadł zadowolony obok mnie.
- Przepraszam, nie wiedziałam, że jesteś zajęty. - bąknęłam
- Nie ma sprawy, ale... Nie mów nic nikomu.
- Yhy... Jak można samemu wstawić drzwi? - spytałam zmieniając temat.
Brat spojrzał na mnie marszcząc brwi, ze zdziwienia.
- Czemu pytasz?
- Keller dała mi szlaban. - wyjaśniłam. - Muszę odnowić SAMA Izbę Pamięci.
- Jakim cudem ty jesteś moją siostra? Nie umiesz się zachowywać tak, by nie podpadać dyrekcji?
- Ale ona mnie nie cierpi od kiedy TY razem ze swoją bandą oblaliście ją i jej psa kisielem w 7 klasie! - wykrzyknęłam
Zaczęła się kłótnia, leciały różne wyzwiska. Gucio nienawidził jak mu się odgryzałam. A często miałam rację. Nie wytrzymałam i wybiegłam z domu. W pośpiechu zapukałam do domu Elle.
- Wejdź, a potem idź do mojego pokoju! - krzyknęła. Otworzyłam drzwi i weszłam na górę. Usiadłam na jej łóżku. Na bladożółtych ścianach wisiały portrety namalowane przez moją przyjaciółkę. Miała ewidentny talent, każdy kto widział kiedykolwiek jej prace to mówił. Po chwili dołączyła do mnie zmęczona Elle. Bluzkę miała miejscami zaplamioną czymś czerwonym, a rękawy przemoczone do łokci. Spojrzałam na nią pytająco, ale ta tylko machnęła ignorancko ręką. Usiadła obok mnie.
- Dałaś popis w szkole.
- Dzięki, to u nas rodzinne. - odparłam, krzywiąc się na myśl o powrocie do domu.
- Znowu kłótnia z Gustavem?
- Tiaa... - odpowiedziałam niemrawo.
Siedziałyśmy w ciszy przez dłuższy czas. Wpatrywałam się bezmyślnie w stojące na biurku przyjaciółki zdjęcie. Przedstawiało ją i jej poprzedniego chłopaka. “ Zawsze dziwiłam się, czemu ja jestem taka negatywnie nastawiona do związków. Czemu wszystko jest dla mnie ważniejsze, niż “miłość”? Może byłoby inaczej, gdyby uganiał się za mną ktoś inny, a nie Tom Kaulitz. Jednak sobotnie spotkanie z Emilem dawało nowe, ciekawe perspektywy na moją przyszłość.” Odwróciłam wzrok od ramki i spuściłam głowę. Nie miałam najmniejszej ochoty wracać do domu, tym bardziej, że będzie na mnie czekał Tom. "Korepetycje z biologi, phi! To jakiś spisek. Przecież nie nadgodnię, dla NIEGO, tematów z klasy wyższej... Był idiotą i nim pozostanie." pomyślałam uśmiechając się do siebie tryumfalnie. Elle wstała i zaczęła się przebierać. Mokrą bluzkę położyła na biurku. Przyjrzałam się przyjaciółce dokładnie. Miała krągły, zdecydowanie większy od mojego biust. Jednak w przeciwieństwie do mnie - mało wyrobioną talię, tą ukrywała pod gładkimi bluzkami. Natomiast długie i zgrabne nogi uwidaczniała w obcisłych jeansach i krótkich spódniczkach. Na ramiona opadały jej wypadające z kucyka kosmyki włosów. Była śliczna. “Szkoda, że ja taka nie jestem.” - pomyślałam. Gdy była ubrana spojrzała na mnie kręcąc z uśmiechem głową.
- Co? - spytałam robiąc zdziwioną minę.
- Przypomniała mi się mina naszej modelki, gdy wychodziłyście do dyrekcji. - wyjaśniła mając na myśli nauczycielkę chemii.
Odetchnęłam głęboko.
- Chodź na miasto. - zaproponowałam, a przyjaciółka kiwnęła głową.
Wolnym, spacerowym krokiem zmierzałyśmy w kierunku naszej ulubionej, kubańskiej kawiarni. Zajęłyśmy stolik w oświeconym tylko przez świeczki rogu sali. Z głośników leciały jakieś nieznane mi utwory reggae. Zamówiłyśmy specjalność tego miejsca - kurczaka po kubańsku z surówką. Nagle podeszły do nas dwie dziewczyny z klasy Zboczonego Kaulitza.
- Ej Susi, słyszałam że w końcu umówiłaś się z Tomem! - powiedziała z zazdrością w głosie blondynka o brązowych oczach, Clarie.
- Co? - zapytałam tępo, upuszczając widelec, którym sięgałam do miski z surówką
- No nie mów że TY o niczym nie wiesz?! - zaśmiała się jej czarnowłosa przyjaciółka Ann.
- Mam mu pomóc w biologii, Koenig mi kazała - sprostowałam podnosząc widelec z podłogi.
- Tylko? Tom, w czasie lekcji nam się chwalił, że “Wreszcie doceniłaś jego urok osobisty".
- Kaulitz - zagrzmiałam sięgając po telefon.
- Susi, spokojnie... - próbowała uspokoić mnie Elle, mimo to wyszukałam w księdze numer Toma i zadzwoniłam.
“Oo... kogo to moje uszy mają przyjemność słyszeć? Susi... “
“Żeby była jasność, nierozumna istoto, spotykam się z tobą tylko i WYŁĄCZNIE na życzenie profesor Koenig!“ - krzyknęłam.
“A czy ja zaprzeczam?” - spytał Tom udając zaskoczonego
“Uważaj Kaulitz, bo wcale nie jesteś taki wspaniały i pożądany!” - powiedziałam na koniec wyłączając się.
Dziewczyny patrzyły się na mnie zdziwione.
- Wszystko załatwione. - wyjaśniłam im, zagryzając wargę ze zdenerwowania. - Odechciało mi się jeść, idziemy? - spytałam Elle podnosząc się z fotela. Przyjaciółka kiwnęła głową, podeszła do kelnera i zapłaciła. Przelotnie pożegnałyśmy się z Ann i Clarie i udałyśmy się w stronę domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hera
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: personal pyre oblivion
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 9:29 Temat postu: |
|
|
wiec XD po 1. Dziekuje za dedykacje ;* xd . po 2. Na końcu brakuje kropki XDDD bueh wiem czepiam sie . po 3. Część mi się podoba i mam nadzieję, że dodasz następną jak najszybciej, tak co bym za ciekawość do piekła nie poszła ( szybko dodaj )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 9:44 Temat postu: |
|
|
dzieki za dedykacje oczywiscie opko superasne!!!!!!! czekam na kolejna czesc!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CoZłegoToNieJa!!
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: ? Z kapusty...czy bociana? Oto jest pytanie...
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 10:31 Temat postu: |
|
|
Thx...za dedykacje...iii....eee....jakby to powiedzieć...okp świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
juna
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z twojej szafy
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 12:16 Temat postu: |
|
|
Akcja właściwa... wreszcie ktoż nawrzeszczał na wspaniałych Kaulitzów w miejscu publicznym <czemu na mojego Tomusia tylko?> fajna cześć nie ma to jak korepetycje ze wściekłą nauczycielką... już sie nie mogę doczekać!
Zdrowiej szybciutko!!
p.s
thx za dedykacje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mazza
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: PL -> Zadupie zwane Pruszcz Gd.
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 12:39 Temat postu: |
|
|
powaliła mnie ta cżęść xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sobota 04-02-2006, 14:54 Temat postu: |
|
|
Fajna część, oczywiście tak jak poprzednie .
Ciekawe kiedy ona naprawde ulegnie urokowi Toma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|