Tokio Hotel

martoHa · Wysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 19:23 Temat postu:

aaaa opowiadanko Unendlichkeit !! Very Happy

ja ślepa jestem czy co, żeby go nie zauważyć <myśli...> z pewnością...

wiedziałam że mi sięspodoba Very Happy

jest naprawde bajeranckie ale tej Susi to bym wywaliła... xD tak traktować Tomusia... ieeeh
ale z 2giej strony to troche przesadzil kiedy przyszedł do niej się "uczyć" XD

czekam z niecierpliwością

Hera · Wysłany: Poniedziałek 06-02-2006, 20:10 Temat postu:

ooo wielkie thx za dedykacje

xd opko super.. ciekawe, no i jeszcze bohaterka ma taka super wyrozumiala mame, ze az chce sie czytac ich dialogi Little thongue man

karolucha:) · Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 8:30 Temat postu:

no a tak wogole to dziekuje za dedykacje Smile

bardzi mi sie milo zrobilo Smile

a takie male pytanko ... KIEDY NOWA CZESC ?? wiesz nie chce cie naciskac Razz

Aristea · Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 12:02 Temat postu:

No,no panno U spisałas się. W wiesz? W twiom wykonaniu Tom zachowuje sie jak bezrozumny samiec myslacy tylko pewnym organem Cool

.No nic dziwnego w koncu ma 16 lat i jest normalnym chłopcem. OPKO BOSKIE (norrisowe?)

Unendlichkeit · Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 18:51 Temat postu: CZĘŚĆ XI

Część jest, bo musi być :] nie jestem z niej zadowolona, ale następna bedzie znacznie dłuższa i chyba ciekawsza... Wiem, zabijecie mnie bo krótka i w ogóle, ale nie potrafiłam ich połączyć. wybaczcie xD
Dedykacja? Dedykacja dla wszystkich, którzy to czytają.

***

CZĘŚĆ XI

Następnego dnia, obudziły mnie promienie słońca kujące w oczy. Nakryłam się kołdrą na głowę i położyłam twarzą do ściany.
- Na miłość boską, Sussane! Już prawie 8, twój brat czeka na ciebie w samochodzie! - zaczęła krzyczeć mama wbiegając do mojego pokoju. Usiadłam ociężale na łóżku i przetarłam zaspane oczy. Spojrzałam na zegar - była 7.50.
- Cholera.. - syknęłam ubierając się pospiesznie, a mama próbowała rozczesać moje nieukładne włosy. Zeszłam na dół i z talerza wzięłam tost. W biegu chwyciłam torbę i usiadłam na tylnym siedzeniu samochodu.
- Głupek z ciebie. - syknął brat odjeżdżając z piskiem opon.
W szkole byłam spóźniona. Kilkanaście minut po ósmej weszłam do sali biologicznej.
- Schäfer, znowu spóźnienie? Co się z tobą dzieje dziecko! - krzyknęła ciemnowłosa, młoda nauczycielka. Wpatrywała się we mnie swoimi dużymi, niebiesko-szarymi oczami ze zdziwieniem, a palcami stukała w blat biurka.
Zmęczona biegiem po schodach, opadłam na krzesło obok Elle. Ta od razu wyrwała kartkę z tyłu zeszytu i zaczęła pisać.
“ Jak minęły korepetycje z franc... z biologii? ”
“ Wspaniale... ” - odpisałam, ignorując skreślony początek “francuskiego”.
“ Całowaliście się? ;D ”
“ Głupek z ciebie... Grey_Light_Colorz_PDT_26

’”
“ Aha, rozumiem. Emil cię szukał przed lekcją.”
“ Dopiero teraz mi to mówisz? O.o”
“ Nie pytałaś...”
Nagle podeszła do nas nauczycielka, jednym ruchem zabrała i zgniotła kartkę. Wrzucając ją do kosza na śmieci powiedziała:
- Żeby to się więcej nie zdarzyło...
Do końca lekcji nie mogłam spokojnie wysiedzieć, kręciłam się, rysowałam na marginesie kwiatki i serduszka. Tuż po dzwonku wybiegłam z sali z nadzieją, że spotkam blondyna. Nagle usłyszałam, że ktoś mnie woła. Odwróciłam się i zaczęłam iść tyłem, wypatrując, kto to. Po chwili wpadłam na kogoś i przewróciłam się. To był on.
- Yyy.. Przepraszam. - wydukałam, gdy pomagał mi wstać. Uśmiechnęłam się i spojrzałam mu w oczy.
- Mam nadzieję, że sobota aktualna? - mówił nie odrywając ode mnie wzroku i cały czas trzymając mnie za rękę.
- N-no tak, oczywiście.. - odpowiedziałam nieśmiale.
Obejrzałam się za siebie, stali tam bliźniacy z Elle i o czymś żywo dyskutowali. Tom chodził w kółko, gdy nagle skierował się w naszą stronę. Zadzwonił dzwonek.
- Lecę na lekcje! - rzucił Emil i odszedł całując mnie w policzek.
Zaczęłam iść rozpromieniona w stronę sali, gdy zatrzymał mnie Tom.
- Czego ja nie mam, co on ma? - spytał stając przede mną i kładąc ręce na moich ramionach
Spojrzałam w jego piwne oczy. Zauważyłam, niedostrzegany przeze mnie wcześniej urok Kaulitza. Odpowiedziałam mu milczeniem, a bliźniak odetchnął.
- Mam nadzieję, że przez tego blondyna nie zapomnisz o moich korkach? - spojrzał na wyświetlacz telefonu - Będę po 17, pamiętaj.
-Nie bój się, o tym trudno zapomnieć. - odparłam podenerwowana.
-Spokojnie Susi, bo nabawisz się nerwicy i z waszego sobotniego spotkania nici. - powiedział sarkastycznie udając troskliwy ton.
- Jeszcze chwila Kaulitz i się doigrasz. - powiedziałam zaciskając zęby. Cały urok jego oczu, zniknął momentalnie.
- Czemu Ty mnie tak nie lubisz? Wszystkie panny za mną szaleją, a akurat Ty mnie nie lubisz...
Spojrzałam na niego sceptycznie.
- Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie, playboyu. - prychnęłam. - Jesteś stu siedemdziesięcio cztero centymetrową głupotą, Casanova i zbokiem. Mi to nie imponuje...
- No cóż, a ty jesteś stu sześćdziesięcio dwu centymetrową inteligencją, pięknością. To mnie podnieca i prowokuje do różnych nieodpowiedzialnych zachowań.
-Jesteś żałosny... - odparłam kierując się w stronę sali. - Masz być o 17 u mnie. I pamiętaj, robię to tylko, by Koenig nie miała do mnie pretensji. - rzuciłam zamykając za sobą drzwi. Z obrażoną miną podeszłam do Elle, zabrałam swoje książki i przesiadłam się z dala od niej, do ostatniej ławki w rzędzie przy ścianie. Przyjaciółka spojrzała na mnie zdziwiona. Ja położyłam głowę na książkach i zaczęłam rozmyślać.
“O co im wszystkim chodzi? Tom Kaulitz - chłopak, o którym marzą europejskie nastolatki, od dwóch lat, mimo wielu odmów się za mną ugania. Emil Brandt - jeden z najseksowniejszych chłopaków chce się ze mną umówić, bez oporów łapie mnie za ręce, całuje w policzek. Nawet jedyna przyjaciółka zakochuje się w bracie mojego wielbiciela! Czy to jakaś gra? Chciałabym odejść na kilka dni i wrócić zapomniana, by zacząć nowe życie...”
- Sussane Schäfer, mówię do ciebie! - krzyczała siostra idąc w moim kierunku. Spojrzałam na nią marszcząc czoło. Stanęła nade mną i sięgnęła po mój zamknięty zeszyt od religii. - Brak notatek! Brak prac domowych! Susi, co się z tobą dzieje? - skarciła mnie, a wzrok całej klasy skupił się na mnie. Siostra pokręciła głową i odeszła w kierunku biurka. - Jeśli zeszyt nie będzie uzupełniony do naszej kolejnej lekcji, będę zmuszona wstawić ci szóstkę.
- Taki wał... - mruknęłam, a całą klasę zmiażdżyłam zimnym spojrzeniem.
Do końca lekcji w szkole Elle, bliźniaków i nawet Emila omijałam szerokim łukiem. Nie miałam ochoty patrzeć się na nich, a tym bardziej rozmawiać. Leniwie doszłam do przystanku, usiadłam na ławce. Torbę położyłam na kolanach i wyjęłam z niej telefon. Zaczęłam pisać smsa do Elle.
“Nie wiem co planujesz z Kaulitzami, ale chyba mi się to nie podoba. Byłoby mi przykro, gdyby nasza długoletnia przyjaźń skończyła się przez tych... Idiotów : (“
Przeleciałam wzrokiem treść wiadomości i wysłałam. Nagle podjechał autobus, kupiłam u kierowcy bilet i pojechałam do domu.

Lib · Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 19:13 Temat postu:

Aaaaaa... Super część. Najbardziej mi sie pdobało jak Sussane powiedziała do Toma:
"Jesteś stu siedemdziesięcio cztero centymetrową głupotą, Casanova i zbokiem. Mi to nie imponuje... "
Phihihi... Pisz szybciutulululko. Zajefajne opko i wągle... Yyy... Eeee... Brak mi słow Laughing

martoHa · Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 19:29 Temat postu:

ahh krótkie ale za to jaka jakość xD
bosko po prostu

avi · Wysłany: Wtorek 07-02-2006, 19:37 Temat postu:

Avi melduje przeczytanie czesci!
Avi mowi, ze jej sie podoba ;]
Avi swoje spostrzezenia skierowala juz do zrodla, czyli do Ciebie, na gadu
Avi czeka z niecierpliwoscia na NOWA CZESC!

Very Happy

juna · Wysłany: Środa 08-02-2006, 0:15 Temat postu:

bardzo fajnie napisane takie przejście od akcji do akcji Very Happy

nie moge sie doczekac kolejnej części jeżeli piszesz, że będzie się cos dziać <podobno> to jeszcze bardziej cię pośpieszam!!

Unendlichkeit · Wysłany: Środa 08-02-2006, 10:07 Temat postu:

postaram się dodać niedługo, ale nic nie obiecuję. musze kuć geografię do sprawdzianiu, a jestem z niej naprawdę kiepska (mam 4 na koniec --'')

malineczka · Wysłany: Środa 08-02-2006, 10:28 Temat postu:

ale fajna czec Very Happy

nareszczciie Very Happy

a te korki Very Happy

a co z emilem ?? pisz szybko!

FehLer · Gość

Kurcze czemu te Twoje part'y takie krótkie

Hera · Wysłany: Środa 08-02-2006, 14:29 Temat postu:

"Leniwie doszłam do przystanka, usiadłam na ławce." - chyba powinno byc "przystanku", nie sadzisz Very Happy

? Generalnie mi sie podoba ;d pisz dalej

'

Unendlichkeit · Wysłany: Środa 08-02-2006, 15:08 Temat postu:

oh tak

już poprawiam Embarassed

Mazza · Wysłany: Środa 08-02-2006, 15:43 Temat postu:

czasami zastanawiam się dlaczego ja nie mam takiego talentu do pisania

pisz szybciutko następną część

Gość93 · Wysłany: Środa 08-02-2006, 16:24 Temat postu:

A ja Wam mówię, że to się skończy tak, jak z Lily Evans i James'em Potter! Chyba źle napisałam, ale wał. Opowiadanko... Po prostu cudne... Tylko ja mam takie pytanie do poprzedniej części. Umówili się na 18:30, kuli 2 godziny i skończyli o 19:30? Absolutnie się nie czepiam, ale tak mnie jakoś korci, żeby zapytać. Ale chyba nikt na to wcześniej nie zwrócił uwagi, wiec to pewnie mi wzrok szwankuje Wink

Pozdro dla naszej kochanej Unendlichkeit

Mazza:

Wiem, że to żadne pocieszenie, ale ja też nie mam talentu do pisania.

juna · Wysłany: Środa 08-02-2006, 16:48 Temat postu:

przepraszam bardzo Gościu... Potterowie zginęli od Avady... o to ci chodzi?? Chyva, że mówisz o małżeństwie o do chowaniu się Dzieci-Które-Przeżyją Twisted Evil

Unendlichkeit · Wysłany: Środa 08-02-2006, 18:54 Temat postu:

Gościu, mała pomyłka = głupia wpadka Laughing

nie no, ginąć to chyba moi drodzy nie zginął Cool

Marta_girl · Wysłany: Środa 08-02-2006, 18:58 Temat postu:

Jejku pierwszy raz przeczytałam dziś twoje opowiadanie... I teraz żąłuje, że wcześniej się nie zalogowałam na tym forum.... Twoje opowiadanie jest po prostu cudowne... Już nie moge się doczekac części 12... Pozdrawiam

ing_uśka · Wysłany: Środa 08-02-2006, 19:51 Temat postu:

Jejku jak ładnie! ja nie mam takich zdolności polonistycznych:( jestem prawdziwym przedstawicielem ścisłych umysłów Grey_Light_Colorz_PDT_46

podziwiam:)

martoHa · Wysłany: Środa 08-02-2006, 20:39 Temat postu:

yyy mam pomysł
jest naprawde zadziwiający
pommysł polega na tym ze ty dodajesz nową część jak najszybciej a ja
ją czytam i komentuje Very Happy

Sandy Strix · Wysłany: Środa 08-02-2006, 21:53 Temat postu:

heh matroHa - popieram pomysł Very Happy

Sandy Strix · Wysłany: Środa 08-02-2006, 21:53 Temat postu:

heh matroHa - popieram pomysł Very Happy

~Princess~ · Wysłany: Środa 08-02-2006, 22:25 Temat postu:

Ja tez;) już sie nie moge doczekac!! część jest świetna, ale krótka...

pisz szybko nową!! Very Happy

Mod-Fish'n · Wysłany: Środa 08-02-2006, 22:30 Temat postu:

Wiesz co?
Po przeczytaniu tej części spojrzałam na zdjęcie Toma i zacytowałam:
"Kaulitz, ty playboyu...".
I zaczęłam się śmiać! Laughing

Głupia jestem, nie?
Ale pisz, pisz!
Bo mnie wciąga coraz bardziej...