|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ViicKy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Niedziela 26-03-2006, 17:54 Temat postu: |
|
|
Trzymam CIę za słowo Stove.
Mam nadzięję, że nie zaniedbasz Latte
i już wkrótce dodasz nową część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 17:04 Temat postu: |
|
|
Ja też mam nadzieję jak juz napisałam,że nic złego się z tym opowiadaniem nie stanie .
;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ViicKy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Poniedziałek 27-03-2006, 18:47 Temat postu: |
|
|
Nom, więc czekam na kolejną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavis
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy martwych
|
Wysłany: Wtorek 28-03-2006, 12:23 Temat postu: |
|
|
Nie zaniedbuj Słońce Amee,
słyszałam jak skomlała i użalała się...
Chciałaby zdradzić nam swą przyszłość
I'll be waiting...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 14:16 Temat postu: |
|
|
Z dedykacją dla Mavis... dla mojej chyba największej fanki (Po Mai xD)
I osoby, która wspiera mnie w moim załamaniu, tak skutecznie, że momentami mam ochotę rzucić się na kolana i dziękować jej za wszystko...
Dla Roxy - mojej współautorce opowiadania Feel chill in my kiss <- które dzięki niej odnosi coraz większe sukcesy
Dla Ash <- która staje się największą przyjaciółką Amee
Oraz dla wszystkich osób, które czytają to opowiadanie i jak narazie nie znudziły się nim... Dziękuję wam za wyrozumiałość...
~~~
-Bill proszę Cię, otwórz! –Z całej siły kopnęłam w drzwi prowadzące do domu chłopaków, po czym cicho zawyłam z bólu, czując dreszcze przechodzące od koniuszków palców, przez całą stopę do ud. Nie miałam pojęcia, co mam zrobić… Tak bardzo chciałam, żeby był przy mnie… Nie znałam go… Nie wiedziałam o nim praktycznie nic… A tak bardzo zależało mi na jego przyjaźni. Potrzebowałam go. –Bill do jasnej cholery! –Wplotłam ręce we włosy i usiadłam na schodach prowadzących na mały ganek. Poczułam łzy, gromadzące się pod powiekami… Oczy bezlitośnie i na przekór moim myślom, wypchnęły pierwszą dawkę słonych strużek spływających po policzku. Płacz… To już się stało moją codziennością… Wiedziałam, że zachowuje się jak małe dziecko, które nie mogąc poradzić sobie z niczym zaczyna płakać, myśląc, że wtedy ktoś do niego podejdzie i pocieszy. Niestety.
Nikt… Nawet On nie chciał podejść i mnie przytulić… Nie chciał powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, mimo iż wiedziałby, że kłamie… Czułam potrzebę bliskości… Nie było przy mnie mamy, więc chciałam kogoś, kto mógłby mi ją zastąpić. –Bill! –Krzyknęłam, mocniej ściskając palce na włosach.
-Wiesz, co? On nie przyjdzie… Jesteś nikim… On nawet nie wie, że istniejesz, a ty sobie w głowę wpychasz myśli, że Cię pokocha… To, że znalazłaś jego adres w Internecie, nie znaczy, że już będziecie mieli dzieci i będziecie szczęśliwą rodziną! –Podniosłam głowę, patrząc z nienawiścią na osobę, która to wypowiedziała. Wysoka, szczupła brunetka, wyglądająca na około piętnaście lat. Zapewne mała, rozpieszczona dziewczynka, która zostawała wynagradzana pieniędzmi za naukę i posłuszeństwo rodzicom.
Miała jasne, lekko postrzępione jeansy, brązową bluzkę na grubych ramiączkach i kolorowy szalik przewiązany wokół szyi.
-A ty, kim jesteś, co?! –Wrzasnęłam, nie mogąc opanować swojej złości… Dziewczyna popatrzyła na mnie z wyższością, po czym podeszła do dużej skrzynki, stojącej przy płocie i wyciągnęła z kieszeni mały srebrny kluczyk, wkładając go do środka i przekręcając dwa razy w lewo. Zmrużyłam oczy, przewidując, że jest tzw. Panią tego domu, co zdenerwowało mnie jeszcze bardziej.
-Porozmawiam z moim CHŁOPAKIEM, to może da Ci swój autograf, a teraz idź już… -Wstałam posłusznie, wciąż gromiąc ją wzrokiem, po czym przybliżyłam się do niej i chwyciłam za bluzkę, patrząc z nienawiścią w oczy.
-Nie chcę żadnego pieprzonego autografu! –Wrzasnęłam, przyciągając ją do siebie. –I tylko jeszcze coś powiesz, a zgniotę Ci tą piękną buźkę! –Puściłam ją, po czym zbliżyłam się do furtki, chcąc wyjść i jak najszybciej opuścić to miejsce, lecz dziewczyna nie ustępowała:
-No jasne… Wolałabyś zgwałcić małego pusia-Billusia… -wyszczerzyła zęby, a ja rzuciłam się na nią i zaczęłam z całych sił, okładać ją po twarzy, słysząc przeraźliwe jęki i wołanie o pomoc. Potrzebowałam wyżyć się na kimś za te wszystkie dni, spędzone w tak wielkiej rozpaczy. Mimowolnie przypomniały mi się te wszystkie sceny z życia. Śmierć, wędrówka, moment, w którym dowiedziałam się, że ten blondyn jest moim ojcem… I jeszcze to cholerne uzależnienie, przez które, czarnowłosy odwrócił się ode mnie…
Musiałam te wszystkie emocje wyładować na jakiejś rzeczy lub osobie.
Nie wytrzymałam, więc padło na nią.
-Nienawidzę Cię! –Krzyknęłam, widząc jak dziewczyna błaga o litość. Poczułam głęboką satysfakcję… Teraz nie cierpiałam JA, cierpiał ktoś inny, a ja mogłam zaśmiać się jej w twarz mówiąc, że już wie jak się czują ludzie, którzy nie mają w życiu tak pięknie jak miała dotychczas. Nagle drzwi od domu otworzyły się, a z niego wypadł Bill. Gdy zobaczył, jak zawzięcie biję jego dziewczynę, wydał z siebie przerażony okrzyk, po czym szybko podbiegł do nas, odciągając mnie od niej na odległość kilku metrów. –Nienawidzę Cię!! –Wrzasnęłam jeszcze głośniej, po czym upadłam bezwładnie na ziemię, zalewając się łzami. Moja radość minęła. Wolał ją… To na niej mu bardziej zależało… Nie było już bezgranicznej przyjaźni, gdzie jeden jest dla drugiego tym najważniejszym…
Po tej myśli poczułam się okropną egoistką… Nie miałam pojęcia, dlaczego… Zawsze liczyli się inni, ja byłam na drugim, albo i trzecim miejscu… A teraz? Zamieniłam się w potwora…
-Amee… Nic Ci nie jest? –Usłyszałam, czując jego ciepłą dłoń na plecach… Czyli jednak, o mnie też się martwił? Podniosłam się powoli, patrząc jak dziewczyna trzyma się za nos, próbując powstrzymać się od głośnego napadu histerii.
-Nie… -szepnęłam… -Zabierz ją do domu i opatrz… Ja… pójdę… -wstałam nawet nie patrząc mu w oczy i odwróciłam się, wychodząc z ogródka.
-Ale ja nie umiem… Zostań, pomóż mi…
***
Nalałam trochę wody utlenionej na watę, po czym przyłożyłam ją do rany na jej policzku, słysząc cichy jęk.
-Boli? –Spytałam udając troskę. Tak naprawdę, miałam ochotę wylać jej całą buteleczkę na wszystkie rany, tak, żeby poczuła piekący ból, który drażniłby jej wszystkie zmysły.
Jednak, powstrzymałam się, widząc siedzącego koło niej Billa, który delikatnie głaskał ją po ramieniu. Brunetka kiwnęła głową, przywołując na twarz przymilny uśmiech.
-Jak pocałuję, przestanie… -czarnowłosy przybliżył się do niej i w momencie, gdy miał dotknąć jej policzka ustami, mocno zamknęłam oczy, żeby tylko tego nie widzieć. –Amee? Co jest? –Momentalnie spojrzałam na ich zaskoczone miny, podnosząc się i kręcąc głową z wymuszonym rozbawieniem.
-Nie, nic… Nic… Nie będę wam przeszkadzać… Pójdę już… -oddaliłam się, w stronę wyjścia –I jeszcze raz Sorry, za to… poniosło mnie… -włożyłam buty, po czym szybko opuściłam Dom, głośno wydychając to przesłodzone powietrze, które unosiło się w środku.
Zrobiło się chłodno, lecz delikatny wiaterek, nadal muskał moją twarz, jak jeszcze godzinę temu. Szłam przed siebie, przymykając, co chwilę oczy, żeby przypomnieć sobie, w którą stronę muszę pójść, żeby trafić do domu…
-Cornee? –Usłyszałam za sobą.
Odwróciłam głowę, wciąż jednak podążając w tym samym kierunku.
-Zgaduj zgadula… -burknęłam cicho, widząc jak blondyn przybliża się coraz bardziej, w końcu dotrzymując mi kroku.
On chyba był jedynym członkiem zespołu, z którym nie nawiązałam jeszcze żadnego kontaktu… Jednak mimo wszystko nie przeszkadzało mi to. Miałam w tym momencie ważniejsze sprawy na głowie, niż przejmować się kimś, kto nawet nie potrafi rozróżnić mnie od osoby, którą zna od lat.
-Przestań… Nie mam dziś nastroju do takich gadek… -chłopak naciągnął sobie mocniej czapkę na głowę, spoglądając na mnie z oczekiwaniem.
-A wiesz, że ja też? Myślałam, że już gorzej być nie może… A tu takie zaskoczenie… -warknęłam cicho, po czym przewróciłam oczami, znów wlepiając je w swoje buty.
-Też tak mam… Laska śmiała się ze mnie, że zrobiłem jej dziecko… no i… -Spojrzałam na niego zaskoczona, spotykając jego wzrok na sobie.
-I? –Powtórzyłam, przeczuwając, że niedługo będę musiała wyprowadzać małego bachora na spacerki i w chwilach ich trasy koncertowej zajmować się owym na dłuższą metę. Chłopak głęboko westchnął, po czym zdjął z głowy czapkę, odkrywając swoje kręcone blond włosy i zaczynając nerwowo nią kręcić w rękach –I?! –Dodałam jeszcze głośniej.
-I przed chwilą widziałem się z nią… Rzeczywiście chyba jest w ciąży… - nerwowo przygryzł dolną wargę, a ja głośno się roześmiałam.
-Skąd wiesz? –Zabrałam mu czapkę, powodując tym samym, skierowanie spojrzenia w moje oczy. Chłopak parsknął śmiechem.
-Bo… była trochę… grubsza…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 14:23 Temat postu: |
|
|
stove ja nie wiem jak ty to robisz...
ty masz chyba magiczną klawiature haha
sprzedasz mi ją ?
moze i mi by sie w końcu udało cośz sensem napisać...
ah geniusz
czekam na more
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 14:28 Temat postu: |
|
|
uhahaha XD ale jaja. Bill ma panienke XD
uahaha. dobrze, że Amee ją sprała XD <lol2>
a ten no co niby będzie ojcem to Gustav? hehehe XD
stove hehe jak zawsze świetnie.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 14:36 Temat postu: |
|
|
Muahaha
Ale mi się ta część podobała
Lubie naparzanki, a Amee dała niezły wycisk tej panience
Yeeeah!
Jak zwykle świetnie, Stove...
A tak przy okazji... kiedy jakieś tytyryty
Nie no joke
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 14:40 Temat postu: |
|
|
Taaaak! Amelia mogła mocniej dowalić tej lasce! TAAAK!
Uh..ale się wczułam xD Bill ma dziewczyne..Bill ma dziewczyne..ło Jezu! Amee, bierz się za niego xD
A..ee..yy..Gucio będzie tatusiem?
'Bo… była trochę… grubsza…' - buehehehe to było szczere xP
Ahh Słońce, i dziękuję za dedykację tak, tak, też cię kocham^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gall Anonim
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 15:03 Temat postu: |
|
|
Stove, boskie, naprawdę xD.
Ciekawe, o co chodzi z tą głupią panienką ;/.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavis
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy martwych
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 15:22 Temat postu: |
|
|
Stove...
Czemu tak ten obrót sprawy mnie zadziwił?
Nie pomyśl, że już byłam o mały kroczek od uwierzenia, że Bill i Amee tak od razu będą żyli długo i szczęśliwie...
Wykluczone...
Przynajmniej nie teraz.
Ale w każdym bądź razie: Kto się czubi ten się lubi?
Pojawił się Gustav, któremu dziewczyna trochę "spuchła"
Mam już swoje przeczucia co do tych dwojga...
A dziewczyny Bill'a jakoś nie polubiłam, gdyż bardzo źle potraktowała Amee i należał jej się wycisk.
A co do dedykacji
<wypina dumnie pierś o mały włos nie spadając z fotela>
Dziękuję i potwierdzam, że jestem fanką tego opowiadania...
A zresztą sama wiesz.
Cieszę się, że mogłam Ci pomóc.
Ale rzucać się na kolana nie musisz, wystarczy, że to doceniasz...
Jaka ja słaba jestem;( Zapomniałabym o najważniejszej rzeczy
Ash dziękuje Amee - sama chętnie by dokopała brunetce, znanej jako dziewczyna Billa...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 15:40 Temat postu: |
|
|
Bill ma dziewczynę?
Omg.. znowu się narobiło masło maślane Nieźle
Jeju świetne jak zwykle
A Guuucio będzie tatusiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Hazel
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 15:55 Temat postu: |
|
|
Hehe, bill ma dziewczynę, fajnie Ciekawe co będzie dalej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 17:00 Temat postu: |
|
|
Super, ale nie myśl ,że będę ci słodzić.......nie mam mowy, ile mozna czekać?!
zazdrość... piękne uczucie, tyle razy pozwala nam stać sie naprawdę sobą......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 17:19 Temat postu: |
|
|
luuuudzie dziękuję xD
martoHa...
już ustaliłyśmy xD
vaRiOoOtCa...
mhm... to był Gucio ;D
Gaguś...
narazie tytyryty nie będzie... w tej sprawie mogę Cię jedynie skierować pod tytuł:
Feel chill in my kiss xD
Mavis...
Dla Ciebie wszystko <-- niedługo przekonasz się co kryje się w tych słowach
Grecien...
Dokładnie... masło maślane xD
shprot_ka...
No rzeczywiście... trochę się zwlokłam
I co ty mi tu gadasz o zazdrości?! ;>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
***DieStar***
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów OC!
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 17:33 Temat postu: |
|
|
Amee! czemuś ją tak lekko pogładziła dłonmi po twarzy? a butami przytulić to nie łaska? trzeba jakos dzieci czułością obdarzać! Stove jeden zarzut : stanowczo ZA KRÓTKIE... reszta jak zwykle umyka pod ogromem twojego talentu... życzę weny! xD pozdrawiam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
avi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1577
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 29-03-2006, 17:47 Temat postu: |
|
|
huuuuuu niu part *.*
Avi luvs it soo much
Ta dziołcha Billa to myslalam na poczatku, ze to jakas po prostu napalona fanka xD A tu taki lol, biedna Amee.. Domyslam sie ze sie ona powoli zakochuje w Billu, ciekawe co bedzie
Czekam cierpliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talia
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 30-03-2006, 5:24 Temat postu: |
|
|
A ja byłam taka pewna, że Amee będzie z Billem i będą żyli długo i szczęśliwie. Koniec.
No i się pomyliłam.
Stove, mam taką delikatną prośbę. Zamień się klawiaturkami, co? Albo powiedz, gdzie kupiłaś swoją x)
Jeju... Ale czemu Amee nie dowaliła tej lasce? Ale tak... pożądnie? Gdybym to była ja, to bym ją zmiotła z powierzchni ziemi.
Pusia-Billusia? O Dzizys...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Czwartek 30-03-2006, 11:32 Temat postu: |
|
|
<mina a'la zlota rybka> Billowaty ma inna? w sumie to no tak.. oni byli tylko przyjaciolmi.. zreszta nie wiadomo z kim Amee bedzie nie?:p
biedna Amee:( to juz bylo nie fair w poprzedniej nocie jak on sie nie odwracal na jej nawolywania.. atreaz sie pyat czy cos nie tak?!:[ cham:[ prostak:[ i drobnomieszczanin:[
stove wiesz ze czekamy na wiecej:)
dziewczyny xD tak an peesie chcialam dodac ze ja jestem pewna ze gdyby stove znalazla sie na jakim kolwiek innym kompie z inna klawiatura to i tak by napisala cos tak niebanalnego wrecz genialnego ajk dotychczas xD jak na moje to wyplywa z jej wyobrazni, umsylu palcow xD z jej srodka^^ stove trzymaj tak dalej xD wkoncu tyle twoich fanek zaniemawia widzac to co piszesz xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ViicKy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Piątek 31-03-2006, 19:43 Temat postu: |
|
|
Jak to? Bill ma dziewczyne...?
Czemu nic nie powiedział Amee...
Stove czekam na kolejną część.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunia
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Piątek 31-03-2006, 20:30 Temat postu: |
|
|
Opowiadanie mi się podoba i będę czytać dalsze części bo widzę, że warto, ale historia ma swoje mankamenty (jak dla mnie). Bardzo nie lubię głównej bohaterki, denerwuje mnie jak mało kto. Nie cierpię takich ludzi jak ona, cierpiętnica z wyboru, która nie umie poradzić sobie z problemami etc. Jej podejście do ludzi jest... no okropne! Wstrętna dziewucha. A mimo wszystko bardzo miło mi się czyta. Bo opowiadanie jest napisane świetnie, do tego nie ma żadnych wątpliwości. Treść oryginalna, chociaż momentami wylewa się patos jak się patrzy, ale to nie przeszkadza mi jakoś.
Ogólnie jedno z najlepszych opowiadań tutaj, chociaż głównej bohaterki naprawdę nie polubiłam. Swoją drogą, to historia musi być napisana cudownie, skoro mimo mojej niechęci do głównej bohaterki czytam je z zaciekawieniem i chciałabym już zobaczyć kolejną część!
(kolejne moje komentarze będą bardziej odnosić się do treści niż ogółu, ale jako, że dopiero dzisiaj spotkałam to opowiadanie i dopiero przed chwilą się zalogowałam, żeby pełnoprawnie komentować ta moja opinia wygląda jak wygląda!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavis
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy martwych
|
Wysłany: Piątek 31-03-2006, 20:52 Temat postu: |
|
|
stove napisał: |
Mavis...
Dla Ciebie wszystko <-- niedługo przekonasz się co kryje się w tych słowach |
Ciekawe co?
Hm "Blue Lady"?
Poproszę podwójnie...
Jeszcze jedno do tego odcinka:
Po głębszym przemyśleniu muszę dodać,
że Amee mogła nalać czekoś żrącego na watkę...
Pozdrawiam
Mua, mua, cmok, cmok (moje nowe pożegnanie - wykupiłam prawa autorskie;P)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Piątek 31-03-2006, 21:17 Temat postu: |
|
|
O tak........
Napełniłaś mnie w pełni...
Czuję się nasycona twoimi słowami...
Pustak znikła , lecz..znowu czekam na nową część!!
Dziękuje...pięknie to napisałaś...
Dziękuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Piątek 31-03-2006, 22:02 Temat postu: |
|
|
I znów będę czekać i czekać na kolejną cudną część Latte <gaguś tupie nogą z niezadowolenia>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Piątek 31-03-2006, 22:31 Temat postu: |
|
|
Ach i och... Ale ją pobiła należało się jej
piknie jak zwykle w Twoim wykonaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|