|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
luck
Gość
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 10:01 Temat postu: |
|
|
ejjj kiedynowe??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ancia
Gość
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 10:39 Temat postu: |
|
|
No właśnie kiedy nowe??????Wogóle to dziś przeczytalam twoje opo i jest świetne!!!Można się pośmiać i posmucić.Kiedy dodasz nastepną część???????Czekam i pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 11:39 Temat postu: |
|
|
Carmen:
Fanfary dla Mavis
To ona wymyśliła to z tym sikaniem xD
Ach romanse... mhm... będą, będą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavis
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy martwych
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 12:25 Temat postu: |
|
|
Stove,
ciiii....
Niech to zostanie naszą słodką tajemnicą...
Może i wymyśliłam to sikanie, ale nikt nie musi wiedzieć...
Wiedź, że to Ty wszystko po Mistrzowsku opisałaś...
I to Twoja zasługa, ja tylko poddałam pare pomysłów na sprzątanie piwa;p
Sis buziaki:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
laribett
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: tam, gdzie odchodzą białe elfy...
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 13:23 Temat postu: |
|
|
Ale kiedy będą te romanse??!! Czekam , czekam , czekam!!
"MY STRAJKUJEMY!!!POCAłUNKOW CHCEMY!!!!" ;D ;D
Ech..Stove...daj mi poczuc smak czulości, rozkoszy!!
OJ!!!!!!Wiesz o co mo chodzi!!
..............................................................O miłośc........................
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 15:18 Temat postu: |
|
|
Romanse? Mmm... To coś dla mnie. Nie mogę się doczekać części z wcześniej wspomnianymi romansami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 19:45 Temat postu: |
|
|
Romansidła...och...aż mnie skręca z radości! Juhu <klaszcze w dłonie jak małe dziecko>
Byle by se...ten-tego też był...no wiecie co...wiecie? A jak nie to trudno...hehe
Przyda się tu romansu...ach...se...ten-tego też
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
biedronQa
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kRaiNy wIeczNegO szCZeSciA =)
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 14:55 Temat postu: |
|
|
Eh... Stove.. Książkę napisz, wydaj, i zarabiaj na niej miliony..
Masz T A L E N T (a ty pewnie o tym doskonale wiesz) hehe..
Czekam na następny part.. buziaki..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nevermind
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 14:23 Temat postu: |
|
|
BOŻE STOVE!!!!
UBUSTWIAM CIE SŁOŃCE!!!xD
Jak sie ciesze, że odblokowałaś Latte!!
To teraz pozaostaje mi czekac na następne części;)
Buziaki:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 14:41 Temat postu: |
|
|
Wróciło opowiadanie.
Cieszę się,że bede mogła wkrótce <mam nadzieje> czytac nowe częsci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 14:42 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Ci Grecien... ;*
Część 20.
-Jacy oni są? –Spytałam Cornelii, gdy znalazłyśmy się same w moim pokoju.
-Nie sądzisz, że powinnaś TU coś zmienić? A oni? Konkretnie, kto? –Uśmiechnęła się szeroko, siadając na łóżku i wpatrując się we mnie z oczekiwaniem. Rozejrzałam się po pokoju. Może rzeczywiście powinnam coś zmienić? Seledynowe ściany, jasne panele, to wszystko było takie… sztuczne… Nie widać było, żeby w tym pokoju mieszkała taka nastolatka jak ja. Wszystko było nastawione na fakt, iż mieli tam przebywać przyjeżdżający od czasu-do-czasu goście. Niestety zjawił się ktoś, kto miał zostać na stałe i cały trud, który poświęcili na to, żeby pokój wyglądał na gościnny, poszedł na marne.
-No wiesz… Chłopcy… -odpowiedziałam nieśmiało, odwracając się w stronę wielkiego lustra, wiszącego na ścianie. Spojrzałam na siebie, po czym przejeżdżając dłonią po głowie, cmoknęłam z niezadowoleniem. Miałam ładne rysy twarzy, kolor włosów po mamie, jedynie oczy przypominały mi ojca… A przecież w oczach ukryta jest największa magia… Musiały być zaćmione tak potężnym złem… Westchnęłam głęboko.
-Chłopcy… Ehh… Georg jest strasznie towarzyski… On uwielbia gadać, zawsze na imprezie jak znajdzie jakąś laskę, nie oderwie się od niej. I wcale nie jest tak, że ona łapie pierwszą-lepszą okazję, żeby od niego zwiać. Nie… Właśnie rozmawiają zawzięci, nawet kilka godzin… Z nim nie da się nudzić, choć na wywiadach raczej trzyma się z boku. –Pokręciła głową ze śmiechem, strząsając z twarzy opadające na nią kosmyki włosów – I to tak jak Gucio. Wiesz… oni zawsze trzymają się razem… -przytaknęłam z zadowoleniem – Gustav… On jest taki… hm… niepewny siebie i Georg go w tym uzupełnia. On zawsze przemyśli coś pięć razy, zanim tak naprawdę się za to weźmie, choć to nie znaczy, że jest sztywny jak cegła… Uwierz mi… Jak on się upije… -Tu wybuchła głośnym śmiechem –Bill… to jest kawał wariata… Choć wydaje się rozważny i odpowiedzialny, to jednak drzemie w nim taki mały diabełek… Uwielbia się wydurniać… No i strasznie dużo gada… A Tom? Tom… Tom jest mój… -uśmiechnęłam się szeroko, widząc tańczące iskierki w jej oczach. Na odległość czuło się głębokie zakochanie. To nic, że ich miłość opierała się na seksie… Skoro Cornelia tak bardzo go kocha? Ach… a jeszcze niedawno go przeklinałam… Przeklinałam ich związek… A teraz ich błogosławię… To nie jest normalne.
-Myślisz, że mnie polubią? –Usiadłam koło niej, nerwowo przygryzając dolną wargę. Chciałam znaleźć się wśród ich paczki. Mimo iż to nie było łatwe, bo oni w końcu znali się od małego, to jednak chciałam się tam wślizgnąć. Żeby nie być na uboczu. Żeby nie być samotną, małą, bezbronną dziewczynką, która nie posiadała przyjaciół.
-Polubią?! Kobieto! Oni szaleją na twoim punkcie! –Walnęłam ją w czoło, po czym wstając z miejsca ze śmiechem chwyciłam jej rękę ciągnąc w stronę wyjścia.
-Szaleją… Żartujesz… -roześmiałam się głośno, mijając futrynę odgradzającą mój pokój od korytarza. Mijając barierkę ochraniającą przed upadkiem na schody, odwróciłam się do niej i puszczając jej dłoń spytałam:
-Ile oni już są razem? –Cornee zmarszczyła brwi. Nie wiedziała, o kogo chodzi, podejrzewała mnie o miłość do młodszego Kaulitza, albo po prostu sama nie miała pojęcia. Zapewne to drugie… Pewnie myślała, że skoro jesteśmy bliźniaczkami i jej się podoba Tom, to ja nie mogłabym gustować w innych chłopakach, tylko również zarywać do blondyna. A jeżeli ten jest zajęty, w jej przekonaniu moje uczucia zostaną skierowane do Billa.
-Eh… Wiesz… Zależy… -odparła cicho, mijając mnie i powoli schodząc na dół. To było takie specjalne odwlekanie informacji, na których i tak bardzo mi nie zależało. Ale ona tego nie wiedziała. W jej mózgu toczyły się bitwy o to, czy powiedzieć mi prawdę, czy może skłamać ‘dla mojego dobra’.
-Zależy? –Parsknęłam śmiechem – Jak może ‘zależeć’? Chyba wiesz mniej więcej ile ze sobą są… -Dziewczyna przeczesała włosy ręką, głęboko wzdychając, po czym odwróciła się do mnie i uchwyciła me dłonie, patrząc mi głęboko w oczy.
-Zakochałaś się? –Spytała cichym i poważnym głosem. No tak, innej możliwości raczej nie było. Musiała palnąć jakieś głupstwo, bo bez tego nie byłaby już sobą. Mimo, iż nie znałyśmy się zbyt długo, jej charakter został już w mojej głowie określony.
-Nie! –Wykrzyknęłam pretensjonalnie. Jeszcze tego mi brakowało, żebym darzyła uczuciem brata największego erotomana w całym Magdeburgu. Jeśli czarnowłosy jest taki, jaki jest tylko teraz? Jeśli potem zmieniłby się na takiego samego człowieka jak blondyn, to lepiej, żeby żadna dziewczyna się w nim nie kochała. Chłopak spadłby na psy.
-Ach… To, po co się pytasz? –Cornee zapewne uważała, że nie można się pytać o związki innych, chyba, że kocha się jednego z tworzących je partnerów.
-Bo dopiero niedawno ją poznałam. Wcześniej Bill nie mówił mi nic o niej, więc myślałam, że nikogo nie ma. Ale skoro ma, to, chociaż powinien mi coś o niej powiedzieć. A on nie pisnął ani słówkiem, nawet po tym jak się już z nią spotkałam, a ta wzięła mnie za głupią i pustą fankę, która chce dobijać się do jego drzwi, żeby wpaść mu do łóżka.
-Ja też za nią nie przepadam… -odpowiedziała szybko, wnioskując z mojej wypowiedzi głęboką niechęć do tej osoby. To już się czuło na odległość… Teraz wszyscy mogliby mnie podejrzewać o miłość do Kaulitza. I zapewne tak będzie.
Plotki się szybko rozniosą i gdy trafią do samego czarnowłosego, nie będę potrafiła się wytłumaczyć, że to wcale nie tak. Jego dziewczyna rzuci się na mnie z pazurami, inni będą się śmiać, a ja otoczona kłamstwem i plotkami nie będę miała jak z tego wybrnąć. Pięknie.
-To dobrze… przynajmniej nie jestem sama… -wyszeptałam, schodząc po schodach, żeby otworzyć drzwi, zza których od kilku minut słychać było nawołania i prośby o wpuszczenie do środka. Nacisnęłam klamkę, wciąż patrząc na Cornee, która z miną małego dziecka zaczęła zeskakiwać, co dwa schodki, śmiejąc się z własnej głupoty.
-Cześć… -usłyszałam w lewym uchu. Momentalnie przypomniało mi się, że właśnie otworzyłam komuś drzwi, zapominając o tym. Odwróciłam się w stronę głosu, uśmiechając blado. Czarna grzywa tylko błysnęła mi przed oczami i już na zewnątrz nikogo nie było.
-A gdzie Tom? –Dało się słyszeć z salonu. Zamknęłam je, po czym wolnym krokiem weszłam do kuchni, siadając na jednym z krzeseł i przechwytując dużą, czarno-białą gazetę ‘taty’.
-Został w domu, a ty… hm… sama? Czy ta mała ruda dziewczyna, która mi otworzyła, to była twoja siostra? –Radosny śmiech Billa. Zżerało mnie od środka, gdy go słyszałam. Potrzebowałam jego obecności, a dochodził mnie jedynie stłumiony głos. Zawsze jak pojawiał się obok, moje serce zaczynało bić. Nie wiedziałam, czy to wszystko było kwestią jego osoby, czy moich przekonań, co do niego. Może to tylko mi się tak wydawało, że pomagał mi w tym wszystkim. Może tak naprawdę jego obecność wcale nie sprawiała mi radości, może ja sobie to tylko wmawiałam?
-Amee, ale gdzieś ją wcięło. Chcesz coś do picia? –Chłopak roześmiał się głośno, po czym na kafelkach w przedpokoju zaczęły rozbrzmiewać kroki, które nasilały swój dźwięk z każdą chwilą.
-Wiesz, sam się mogę obsłużyć. –Schowałam twarz za gazetą udając, że zawzięcie coś czytam. Tak naprawdę chciałam tylko, żeby sobie jak najszybciej poszedł i zostawił mnie w spokoju.
-Amelio –zaczął poważnym głosem – czy mogłabyś mi podać cukier? –Chwyciłam cukierniczkę i już chciałam mu ją podać, gdy…
-Po cholerę Ci cukier do red bulla?! –Odłożyłam ją na miejsce i znów zagłębiłam się w lekturze, nagle dochodząc do wniosku, że czytam artykuł o ‘męskich odpowiednikach ‘dziwek’’. Momentalnie przewróciłam stronę, błagając Boga w duchu, żeby tylko Bill nie zauważył tamtego tytułu.
-Chciałem jedynie usłyszeć twój głos, o piękna… -uklęknął przy mnie, chwytając moją dłoń i zaczął obsypywać ją milionami pocałunków. Automatycznie cofnęłam ją do siebie.
-Uważaj, bo ci uwierzę… a tego byś nie chciał… -zadrwiłam, wracając do gazety.
-Chciałbym, kochanie… Jak cholera… -jego twarz stała się poważna, ale oczy szkliły się radością. Miałam ciągnąć tą głupią gadkę, czy może fuknąć mu w twarz i pójść się położyć?
-Mhm… skarbie, a co z twoją piękną dziewczyną? –Odłożyłam gazetę, patrząc jak chłopak siada naprzeciwko mnie. Zmrużył oczy, przygryzając lekko dolną wargę. –Chcesz mnie podniecić? –Uśmiechnęłam się filuternie. Czarnowłosy spuścił głowę, kręcąc nią z niezadowoleniem, jednak wciąż śmiejąc się tak samo.
-Taak… chcę, żebyś była moja… Chcę pisać o tobie piosenki… -przerwałam mu:
-I przejść przez monsun… -roześmiałam się głośno, widząc jak chłopak cicho parsknął śmiechem.
-Dokładnie tak… -puścił mi oczko – Będziemy razem? –Ściągnął usta, tworząc ‘dzióbek’ i spojrzał na mnie z rozbawionym oczekiwaniem.
-Oczywiście, że Taak… -przeciągnęłam, widząc jak ten wstaje by zaraz rzucić się mi w ramiona, jak w jakimś amerykańskim filmie. –A teraz spadaj… koniec głupiej zabawy –wystawiłam mu język, wychodząc szybko z kuchni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez stove dnia Środa 24-05-2006, 15:10, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*JoFy*
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z wyobraźni :)
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 14:55 Temat postu: |
|
|
aleee się cieszę, że wróciłaś!!! brakowało mi bardzo dalszego ciągu tego opka, bo taaak mi sie podobało....a new parcik boski!! usmiałam sie przy ostatnich linijkach...mam nadzieję, że już niedługo nastepna bo nie mogę sie doczekać buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 16:54 Temat postu: |
|
|
wróciłaś?? jak dawno nie czytałam tego opowiadania- mam cholerne zaległosci... ale dobrze , że jesteś z powrotem
krótko, ale do przyjęcia
więcej nie napiszę!! czekma na nastepną, dłuższą częsć
P.S. pakujesz sie w kolejna zagmatwana sytuację, hmmm... ciekawi mnie jak to wyjdzie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 17:11 Temat postu: |
|
|
losz kurde... czytamEDIT:
wrocilas!
stove wrocilas!
ja cie... jakies swieto dzis czy co?
ach...
no czesc... taka jak dotychczasowe czyli- wspaniala...
no jak ja sie ciesze, ze wreszcie jest part! *klaszcze w dlonie jak male dziecko*
ach... musze sie wyciszyc i pomedytowac chyba... takia wielka radosc!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Free dnia Wtorek 23-05-2006, 17:22, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 17:19 Temat postu: |
|
|
Coż za miłe zaskoczenie!!!
O, Stove!
Jak się cieszę!
Z tak smutnego opowiadania zrobiła się niezła komedia
Fantastycznie!
Miło się czyta i... no i... ee... Ty wiesz jakie ja mam zdanie o tym opowiadaniu
Jedno z najlepszych
Uch... tylko jedna uwaga! Boże, do czego to doszło, żeby analfabetka, Agnieszka, wypominała Ci taki błąd jak CHŁOPACY!
Uh... Błagam... Chłopcy, nie chłopacy!
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bl@cki
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z odchłani zła
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 17:55 Temat postu: |
|
|
bosz czy na tym poierodolonym forum nie ma nic fajnego?? SAme huje chyba tu piszą!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domena
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 18:52 Temat postu: |
|
|
rany, czy na tym boskim forum, zawsze musi sie znależć jakiś żałosny padalec?! bl@cki, zaraz wylecisz i od razu zrobi się czyściej... ;/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A$&A
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Stettin
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 19:01 Temat postu: |
|
|
o kurcze...sie na czekalam i wkoncu cosik jest!!! suuuper, ale praktycznie jak zaczelam czytac to nie pamietalam co bylo wczesniej ale pod koniec zrozumialam <lol> nie no czekam na next parta!!!!!!!! pozdrawiam cie serdecznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nemi
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 19:30 Temat postu: |
|
|
A Nemi miała przedpremierę.
Musiałam się pochwalić Stove. Przepraszam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 21:41 Temat postu: |
|
|
Mogłam minute poczekac a byłabym pierwsza.
Długo oczekiwana czesc.
Tylko taka jakas dziwna, nie wiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mond
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze stolicy
|
Wysłany: Wtorek 23-05-2006, 22:02 Temat postu: |
|
|
Och! nie spodziewalam sie teraz Twojego powrotu, ale bardzo mnie nim ucieszylas, bo juz tesknilam za Latte...
Przeczytalam nowa czesc i od razu poprawil mi sie nastroj zrabany ze wzgledu na okropny bol glowy...
Mam nadzieje ze na kolejna czesc nie przyjdzie nam czekac tak dlugo jak na ta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Środa 24-05-2006, 6:54 Temat postu: |
|
|
Aaaa..Stove wróciła!
Nareszcie
Myślę, że miałaś wystarczająco dużo czasu, żeby zmobilizować się do pisania i mieć wenę na Latte, więc licz się z tym, że ponownie zacznę Cię molestować na gg o nową część xD
A ta była oczywiście baardzo fajna. No jaka ja oryginalna, czasem powalam samą siebie...
Końcówka szczególnie mi się podobała..To z Billem..mmmm..xD Ale mogło się dziać więcej..Wiem, wiem, po raz kolejny się czegoś czepiam w jakimś opowiadaniu. Teraz padło na Ciebie Jeden błąd cholernie mnie wkurzył. 'Chłopcy', a nie 'chłopacy'!! No^^
Słońce, czekam na więcej.
Peace.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Środa 24-05-2006, 13:06 Temat postu: |
|
|
Wiem, kochane Wiem, że chłopcy a nie chłopacy! Tylko wskażcie mi gdzie to jest, bo ja ślepa nie widzę xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mond
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze stolicy
|
Wysłany: Środa 24-05-2006, 13:37 Temat postu: |
|
|
stove napisał: |
-No wiesz… Chłopacy… -odpowiedziałam nieśmiało |
tu! czyli zaraz na poczatku;) 8 wers chyba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Środa 24-05-2006, 15:13 Temat postu: |
|
|
mond:
Omg... rzeczywiście! Ja to pisałam?! JA?! J-A?!
No nie... schodze na szczury... Na psach juz dawno bylam xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|