|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 13:56 Temat postu: |
|
|
Jak wszyscy, to wszyscy............spełnienia marzeń i rzeby twoi fani zabardzo cię nie męczyli!!! twoje urodziny, a to my w prezencie dostajemy nową część....jeszcze raz wszystkiego naj.....JEST SUPER!!!
<SHPROT_KA OSZALAŁA>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
aluha
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 915
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Deutschland
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 16:22 Temat postu: |
|
|
Twoja bohaterka może i nie ma talentu aktorskiego ale ty napewno masz talent do pisania
Ah ta nowa część jest świetna , nie moge się doczekać co się wydarzy dalej.Czyżby teraz będzie Bill a nie jak zawsze Tom?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vaRiOoOtCa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: KrakÓw of course XD
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 17:02 Temat postu: |
|
|
kurde ja to jestem zacofana
dopiero teraz przeczytałam nowy odcinek, który jest rewelacyjny.!
ahh stove jesteś mistrzynią
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 17:15 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za dedykację w jeszcze wcześniejszej części ;*****
No! W końcu zaczęłaś pisać to opko xD A tą laską, co sobie je przywłaszczyła, to się nie przejmuj Już jest po sprawie xPP A! I pamiętaj, że masz pisać też nasz wywiad *szczerzy się głupkowato do monitora*
Część jak każda - SUPER! Co tu dużo mówić Czekam na kolejną!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demigod
Dołączył: 14 Sty 2006
Posty: 1028
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 17:46 Temat postu: |
|
|
Stove, ale ja głupia jestem! Nie wiedziałam, że masz dziś urodzinki! Dziś czwarty... A więc czego Ci życzyć? Nie znamy się, więc uniwersalne życzenia: zdrówka, szczęścia, kasy, żeby Twój talent się cały czas rozwijał i wszystkiego, co Ci tam jeszcze w Duszy gra! I oczywiście, żebyś miała szczęście i spotkała kiedyś jakiegoś Kaulitza na przykład... Poza tym czekamy na następna część!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 21:02 Temat postu: |
|
|
stove prosze zrób nam tą przyjemność i dodaj taką urodzinową nową część <błaga na kolanach>...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 22:50 Temat postu: |
|
|
Kochana stove... właśnie zastanawiałam się gdzie się podziewa Latte... całe szczeście że jest! Ach ten Twój styl pisania i wogóle trzymanie w napięciu, ciekawa akcja, oryginalna fabuła... No miodzio
A z okazji urodzinek wszystkiego the best, samych sukcesów, radości i miłości
wielka buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 23:28 Temat postu: |
|
|
jery stove sis jak jutro nie pojawi sie TA nota to zabije zakopie odkopie sklonuje i pozabijam wsyztskie klony:p wiec szybkoooo:p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Sobota 04-03-2006, 23:49 Temat postu: |
|
|
Stove... Kochanie moje... ja się już doczekać nie moge następnej części
Zaglądam tu naokrągło i nieee ma nic
Proszę, błagam na kolanach, napisz coś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neta
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: spod Lublina
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 10:08 Temat postu: |
|
|
droga stove bardzo dziekuję za dedykacje, ale musze ci ciś wyznać...nie czytam tego...albo nie czytałam...obiecuje ze sie poprawie...a to jest to opowiadanie ktore KTOŚ bezczelnie ściągną i dlatego nie wiedzaialam ktore to...biore sie za czytanie...pozdrawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ViicKy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 16:43 Temat postu: |
|
|
Tak się ciesze, że postanowiłaś zamieścić swoje opko
pomimo wcześniejszych nieprzyjemności.
Chodzi mi o plagiat.
Dalszej weny życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 17:01 Temat postu: |
|
|
Nawet nie wiedziałam, że są AŻ dwie nowe notki...
I jedna z dedykacją dla mnie...
Ehhh niegrzeczna jestem wiem...
Ale już nadrobiłam zaloegłości i przeczytałam wszystkie części...
I co ?
Jestem pod wrażeniem
I czekam na kolejne odcinki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 17:46 Temat postu: |
|
|
ehh.. dziś nie będzie i pewnie jutro też nie, bo mam kupę nauki, ale we wtorek powinna nowa czxęść się pojawić...
Buziaki dla wszystkich i dla Divalecorvo - proszę, nie denerwuj się, kochana siostrzyczko ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 17:51 Temat postu: |
|
|
Będziemy cierpliwie czekać owocnej nauki, ja też mykam się uczyć sytuacji Polaków na frontch I wojny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sick
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: __potwory wychodzą z szafy !`
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 17:56 Temat postu: |
|
|
Och...
To zdecydowanie najlepszy odcinek, jaki napisałaś w tym opowiadaniu.
Jest świetny.
Jak zareaguje Bill?! Wybiegnie za nią?
PS: Napisz mi na gg 7636368
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 18:19 Temat postu: |
|
|
Jejj to było boskie
Już sobie wyobrażam minę Billa, jak dziewczyna zaczęła bredzić
Świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Hazel
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 20:29 Temat postu: |
|
|
Ojoj, stove, kiedy next part?? Już nie mogę się doczekać.
PS. A ja zamiast czytać Quo Vadis to siedzę na forum czytając opowiadania, może zaproponuję polonistce żebym pisała wypracowanie z "Latte"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Niedziela 05-03-2006, 22:47 Temat postu: |
|
|
no ok... juz chcialam powiedziec ze swobie w kulki lecisz, ale jeszeli to przez nauke to dopsz.. nie bede sie denerwowac:p a ty mi sie ta pilnie ucz zeby dobre oceny dostac x)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 15:41 Temat postu: |
|
|
Jednak dodałam dziś
Z dedykacją dla Divalecorvo
-p********* życie… - wrzasnęłam kopiąc kolejny kamyk, bezczelnie stojący mi na drodze do domu. Nienawidziłam w tej chwili niczego, co potrafiłam nazwać słowami. Każda rzecz, którą widziałam, była w tym momencie przeklinana, tak ostro, jak tylko pozwalał mi zasób słów, które pałętały się gdzieś w mojej głowie. To wszystko burzyło moją świadomość.
Zaczynało się niszczeniem umysłu, a kończyło się na widzeniu rzeczy, których nie powinnam widzieć. Coraz częściej mówiłam sobie, że jestem chora psychicznie… że to wszystko potrzebne mi w cholerę… Wystarczyło tylko kilka sprawnych ruchów i skończyłaby się moja męka, ale nie… nie mogłam tak zrobić… Wszystko przez jej wolę… Przez jej głupie wmawianie mi moich praw. Powiedziała, że mam żyć, więc muszę żyć. Powiedziała, że mam pojechać do ojca… I mimo iż ona już nie żyje i nie wie, czy wykonałam to polecenie czy nie… pojechałam do ojca…
-Ej! Zaczekaj! –Odwróciłam się i zobaczyłam tego, kogo spodziewałam się zobaczyć.
Biegł w moją stronę, próbując nieudolnie założyć kaptur na głowę i wcisnąć na nos wielkie czarne okulary przeciwsłoneczne. –Jeszcze sobie coś zrobisz! –Zawołał, a ja ponownie odwróciłam się, próbując go zignorować i po raz kolejny kopnęłam kamyk, mrużąc przy tym oczy przed słońcem. –Amee… -wydyszał dorównując mi kroku i łapiąc mnie za ramię. –Odprowadzę cię… -podniosłam wysoko brwi i spojrzałam na niego z zaciekawieniem.
-Nie potrzeba, ale dzięki… -burknęłam, oglądając swoje trampki, które obsypane piaskiem, tupały w chodnik, próbując wyżłobić w nim dziurę. –Pa… -rzuciłam cicho i znów zaczęłam powoli stawiać kroki w kierunku miejsca, które powinnam nazywać domem.
Nie potrzebowałam litości, ani udawanego przejęcia moim losem. Nie chciałam ludzi, którzy ze sztucznym uśmiechem podawali mi rękę, próbując wyciągnąć mnie z dołka, za poleceniem mojego ojca, albo, co gorsze, siostry. Czułam, że to wszystko można było nazwać spiskiem.
Cornelia pewnie powiedziała czarnowłosemu, że jestem inna, że od małego byłam zupełnie nie podobna charakterem do rodziny i może, dlatego ojciec nas zostawił… I kazała mu „zaopiekować się mną”, a gdyby nadeszła taka potrzeba, z przymusu zakochać się we mnie i próbować dać mi szczęście, którego i tak nie potrafiłabym przyjąć, nie chciałabym.
-Ale… ja muszę cię odprowadzić… -szepnął, wkładając ręce do kieszeni i po raz kolejny doganiając mnie, by iść jak gdyby nigdy nic, z mojego lewego boku. Zmarszczyłam brwi.
-Bo Cornelia Ci zapłaciła? –Parsknęłam drwiącym śmiechem, dławiąc się każdym słowem, które padło z moich ust. Przez to wszystko, zaczęłam powoli również nienawidzić i jej.
Z upalnego dnia, powoli stawał się środek stycznia… Zamiast piekących ramion, poczułam chłodny oddech wiatru, który próbował zamrozić moje ciało. Nie miałam najmniejszych wątpliwości do tego, że byłam chora… nie tylko psychicznie…
-Cornelia? A czemu miałaby mi płacić? – Zwrócił twarz w moim kierunku.
Gdyby teraz nie miał na nosie tych wielkich gogli, z pewnością dojrzałabym, że jego brązowe oczy tępo wpatrują się we mnie i z oczekiwaniem wiercą mi dziurę w brzuchu.
Głęboko westchnęłam.
-Może, dlatego, żebyś stał się moim towarzystwem przez najbliższe dni, co? Myślicie, że jeśli straciłam osobę, która była mi najbliższa, już nie potrafię sama się pozbierać?! Potrzebuję kogoś, kto będzie udawał, że czuje do mnie sympatię?! Że mnie… lubi?! Nie… równocześnie dałabym sobie sama radę… I nie chce, żebyś z przymusu musiał teraz mnie odprowadzać… Dziękuję bardzo! –Warknęłam. –Możesz sobie wracać do domu! –Przyśpieszyłam, ale on nadal szedł koło mnie. Udałam, że tego nie widzę i ignoruje to każdym swoim ruchem.
Poczułam głęboką chęć rozmowy z nim. Jeszcze chwilę temu, dochodziło do mnie, że moglibyśmy zostać przyjaciółmi… Że rozumieliśmy się wręcz bez słów. Tak dobrze czułam się w jego towarzystwie. W ogóle nie zauważyłam momentu, w którym Georg ogłosił, iż musi iść… Tylko kiwnęłam mu ręką i znów kontynuowałam rozmowę z Billem.
A teraz… ta cisza, która tak bardzo mnie krępowała. Czułam, że zaraz mogę krzyknąć, żeby coś powiedział… Żeby, chociaż mi dogadał, przeklął, nakrzyczał na mnie… ale żeby się odezwał… Ten jednak, na przekór wszystkim moim prośbom, milczał jak zaklęty…
Nie powiedział nic jak skręcaliśmy w drugą uliczkę, ani gdy już stanęliśmy przy furtce prowadzącej do mojego domu… Wszedł jednak razem ze mną do środka, przytrzymując drzwi, które chciałam zamknąć mu przed nosem. I prowadząc mnie do pokoju, położył do łóżka i przykrył kołdrą. Czułam się jak małe dziecko, które poddaje się każdemu nawet najmniejszemu ruchowi swojego tatusia. A czemu? Czemu mógł mną kierować jak swoją marionetką? Nie miałam najmniejszego pojęcia.
W końcu usiadł koło mnie i przeczesując mi delikatnie włosy odrzekł:
-Wiesz… gdybym miał cię codziennie tak odprowadzać i jeszcze dostawać za to kasę… Robiłbym to bez przerwy… -Zmrużyłam oczy, patrząc na niego wrogo.
-Daruj sobie… - warknęłam, naciągając kołdrę pod szyję, a on tylko roześmiał się wesoło
–Zostańmy przyjaciółmi… - szepnął… - Ale nie takimi, że się kochają, tylko takimi najlepszymi… no wiesz… ja będę wszystko o tobie wiedział, ty będziesz wiedziała wszystko o mnie… będziemy się ochrzaniać i śmiać się razem… hm? – Parsknęłam śmiechem.
-Wiesz, że takich rzeczy się nie uzgadnia? – Chłopak kiwnął głową.
-Wiem, ale teraz jest sytuacja wyjątkowa… to, co? Zgadzasz się?
***
Miałam już oficjalnego przyjaciela, lecz to nie bardzo pomogło mi w odnalezieniu siebie.
Wciąż czułam pustkę, a właściwie nic nie czułam… Zero jakichkolwiek emocji.
-…no i on wtedy odgarnął mi włosy za ucho i uśmiechnął się, po czym obdarzył mnie namiętnym pocałunkiem… mmm… ach… jakie to było romantyczne… no i potem… Amee… halo! Słuchasz mnie? – Dopiero teraz zauważyłam siostrę, tańczącą po pokoju z rozłożonymi rękami. Na odległość czuć było, że jest szczęśliwa… I w tym momencie coś mnie ukłuło w sercu. Czemu JA nie mogłam być taka jak ona? Czemu ja nie czułam błogości?
Dlaczego nikt nie chciał mi jej dać?
Pokiwałam przytakująco głową, krzycząc na siebie w myślach. Skłamałam. Za grosz nie miałam pojęcia, o czym ona mówi… Jeszcze bardziej naciągnęłam kołdrę, żeby nie zauważyła zmieszania malującego się na mojej twarzy. Nie chciałam po raz kolejny w moim życiu, słuchać dennych wykładów na temat mojego zachowania.
„Kochanie, jeśli nie będziesz słuchać innych, oni nie będą słuchać ciebie…” – odrzekła mama, gdy nie wiedziałam, na jaki temat właśnie prawiła mi kazanie. Gdy potem po raz kolejny nie przywiązywałam uwagi do słów wypowiadanych przez nią w moim kierunku, ona też nie słuchała mnie. I wtedy czułam smutek… Gniew do mnie, że oczekiwałam od innych tak wiele, nie dając nic w zamian. I mimo iż przyrzekałam, że zapamiętam to do końca życia… teraz po raz kolejny nie dotrzymałam obietnicy.
-No, więc potem powiedział… że mu na mnie zależy!! – Cornelia skoczyła w górę machając przy tym swoimi ognistymi włosami. Po pokoju rozpłynęła się radość… Która w tej chwili tak bardzo mnie brzydziła. Nie mogłam jednak odpowiedzieć jej czymś nie miłym…
Uśmiechnęłam się z przymusem i szepnęłam cicho:
-Gratulacje… masz to, czego chciałaś… a ja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Volume
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:06 Temat postu: |
|
|
Coś czuję, że i tak między Bilem i Amee będzie coś więcej niż zwykła przyjaźń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:09 Temat postu: |
|
|
ehh... za dużo czujesz ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolcia
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śrem
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:20 Temat postu: |
|
|
Super...
Bardzo mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:29 Temat postu: |
|
|
Stove... Bosh... Ale mnie wciąga każde Twoje opo!
A to najbardziej! Ach... Stove... Uwielbiam Cię!
Świetne opo... Czekam na kolejną część!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
martoHa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:32 Temat postu: |
|
|
świetny odcinek
nie wiem czemu ale i ja czuję że to nei będzie tylko przyjaźń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mavis
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy martwych
|
Wysłany: Poniedziałek 06-03-2006, 16:35 Temat postu: |
|
|
Kochaniutka Stove,
cóż mogę powiedzieć?
To było cudowne...
Uwielbiam twoje opisy uczuć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|