|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aliss
Dołączył: 11 Kwi 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 14:03 Temat postu: |
|
|
czy to jest jakakolwiek szansa na reaktywację tego wspaniałego opowiadania?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Poniedziałek 28-08-2006, 17:23 Temat postu: |
|
|
a ja nie mam pojecia czemu tak utalentowana osoba jak stove porzucila to opo i ogolem pisanie... tutaj jak widze nie napisala nic ale mi niegdys mowila ze juz nie bedzie kontynuowac tego opa
stove! wroc! przegonie twoje lenistwo na wieki ale wroc chociaz napisz cos do nas
zamknij swiat na kluuuuucz... wroooc dooo.. naaaaaaaaaassss! zaal zaa siiieeeebiiieee rzuuuuc... wroooocccc doooo.. naaassssss! :p
Come back to me baby xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
..::ANiuLLa::..
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jestem?... nie wiem
|
Wysłany: Wtorek 29-08-2006, 20:54 Temat postu: |
|
|
To opowiadanie jest za dobre zeby nie było kontynuowane proszę napisz cokolwiek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sensibel
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z innej planety:-)
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 21:49 Temat postu: |
|
|
stove napisał: |
Pisze się, kochane. Latte się pisze.
Na razie mam 1/5 strony. Ale się pisze ;D
Przepraszam was... Wiem, że już jakiś czas nie dodaje, ale mimo iż wiedziałam co ma tam być, jakoś nie mogłam się zebrać na pisanie ;D
;* |
No i gdzie się to Latte podziało? Zbliża się koniec września a tu NIC! Mam nadzieję, że napiszesz cokolwiek. Choćby i komunikat o tym co się stało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amore Pomidore
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 19:21 Temat postu: |
|
|
1,5 strony ... przez te 4 miesiace tego musialo sie naprawde duzo nazbierac... Mam nadzieje, ze jak wrocisz to bedzie z 10 ;D
Stove gdzie jestes?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 10:39 Temat postu: |
|
|
Wiem, wiem... Oto nowa część. Nie jest jakaś piękna, bo i ja nie piszę pięknie. Jest nudna, bo i ja jestem nudna... Lecz, myślę, że teraz będzie kilka ciężkich odcinków, żeby dojść, do tych interesujących...
Będą... Ale muszę to najpierw przejść...
Życze... ee... miłego czytania. <Nierealne ;))>
Część 21.
Założyłam słuchawki na uszy, wygodnie rozkładając się na łóżku. Przymknęłam powieki…
Chciałam odpocząć, zagłębić się w muzyce zapominając o całym świecie. Byłam zmęczona… Trzecią godzinę siedziałam nad książkami, próbując nadrobić zaległości z poprzednich miesięcy. Nauczyciele jeszcze bardziej na mnie naciskali, znając moją sytuacje. Ciężko mi było z takim nakładem materiału, a nie chciałam się buntować wiedząc, co może mnie czekać. Byłoby jeszcze gorzej.
Wszyscy już wiedzieli, że przyjaźnie się z bliźniakami i drwili sobie ze mnie z tego powodu. Myśleli, że ja też będę sławna, że dzięki nim i mnie to dopadnie. Jednak po pewnym czasie, w którym przykładałam się do pracy, nie wywyższając swoich znajomości, ustąpili. Media nie interesowały się ani mną, ani Cornelią. Czasami tylko przyjeżdżali do Andreasa, żeby z nim porozmawiać, ale i tak zdarzało się to bardzo rzadko.
Zmęczyłam się nauką, zmęczyłam się wymaganiami. Cornee nie chciała mi jeszcze pomagać, będąc zajęta Tomem. Ale jakoś dawałam sobie radę…
-Amee? Obudź się! Amee! –Poczułam silny uścisk na nadgarstku. Wyjęłam słuchawki z uszu i spojrzałam leniwym wzrokiem na osobę, maltretującą moją rękę.
-Słucham? –Ziewnęłam, czując, że przysypiam.
-Widziałaś tatę? Miał wrócić godzinę temu i przynieść mi warzywa z działki, ale go nie ma. Weź idź go poszukaj, a ja zagrzeję zupę, co? –Podniosłam się z łóżka i wolnym krokiem wyszłam z pokoju, słysząc za sobą energiczne kroki. –Jest chyba w garażu, wiesz gdzie, no nie? Tylko szybko, bo za pół godziny już będzie gotowe. –Zeszłam po schodach, po czym bez pośpiechu założyłam trampki, orientując się, że każdy jest na niewłaściwej nodze. –Amelia!
-No JUŻ! –Burknęłam, po czym wyszłam z domu, kierując się w stronę prawdopodobnego przebywania taty. Po chwili jednak skierowałam wzrok w prawo zauważając nad drzewami wielki Diabelski Młyn.
Momentalnie wpadł mi do głowy pomysł, żeby zabrać tam wszystkich któregoś wieczora. Właśnie wtedy było najfajniej. Wszystko było oświetlone, można było się napić piwa i zjeść coś dobrego, tak jak zawsze w takich lunaparkach.
Ożywiło mnie to i już w lepszym nastroju ruszyłam przed siebie, przeczesując włosy rękoma.
-Siema, złotko! –Usłyszałam za sobą. Odwróciłam się, trafiając wzrokiem na śmieszną, blond czuprynę, spod której iskrzyły się do mnie roześmiane oczy. Uśmiechnęłam się promiennie, po czym zwolniłam, żeby mógł dotrzymać mi kroku. –Gdzie idziesz?
-Po tatę i warzywa na obiad –parsknęłam śmiechem – A ty? –Gustav włożył ręce do kieszeni i wskazał na dużą karuzelę, której jeszcze chwilę wcześniej się przyglądałam.
-Chciałem sprawdzić, kiedy otwierają, ale najpierw Cię odprowadzę.
-Dobrze. –Zaczęliśmy rozmawiać. Właściwie to nawet nie zauważyłam, kiedy doszliśmy na miejsce. Gustav opowiadał mi o tym jak się stali sławni i gdzie się poznali, a ja streściłam mu całą historię mojego przyjazdu tutaj. Gdy doszliśmy do garażu pożegnałam się z nim i odprowadziłam go wzrokiem, aż do momentu, w którym się odwrócił i pomachał mi, potykając się tym samym o chodnik.
-Głuptas! –Zawołałam radośnie, otwierając wielkie blaszane drzwi. Po lewej stronie był duży drewniany stół z różnymi narzędziami, obok niego stał nasz samochód, a po prawej znajdowały się leżaki i krzesła. –Tato? –Weszłam do środka, omijając samochód… -TATO! –Wrzasnęłam, widząc go nieprzytomnego na ziemi z krwią ściekającą mu z czoła. –TATO! GUSTAV! –Wybiegłam na ulicę. Jeszcze widać było go idącego w stronę domu. – GUSTAV! –Odwrócił się zaniepokojony –DZWOŃ PO KARETKĘ!
***
-Nie martw się… będzie dobrze. –Spojrzałam przez szybę na zatłoczoną ulicę, gdzie każdy wydawał się nie mieć jakichkolwiek zmartwień… Tylko ja… Łzy szybko i równomiernie kapały na kolana… Spływały po włosach…
-Nie będzie dobrze –wydusiłam po chwili.
-Będzie… To na pewno nic poważnego… Zwykłe osłabienie… -Parsknęłam śmiechem. Czy on naprawdę w to wierzy? Głupie myśli, które na siłę wpycha się do głowy, żeby zapomnieć o zmartwieniach… To nie było osłabienie… -No chodź. –Samochód się zatrzymał, a ja tylko spojrzałam na blondyna, który uśmiechnął się do mnie czule, po czym wyszedł. Postanowiłam zrobić to samo… Po co się męczyć, skoro mogę tam pójść i dowiedzieć się co na prawdę się stało? Westchnęłam. Już tylko cichy sygnał zamykający drzwi i kroki… Duży obdrapany budynek. Po omacku dostałam się do ręki Gustava, po czym mocno ją ścisnęłam, wiedząc, że chłopak właśnie skierował na mnie swój zaskoczony wzrok…
-Nie chcę być sama… -szepnęłam. On i tak by mnie nie zostawił, jednak chciałam się upewnić… -Proszę…
Nie dostałam odpowiedzi. Poczułam tylko, jak prowadzi mnie w stronę szpitala… Posłusznie udałam się za nim.
-Myślę, że powinnaś zadzwonić do Cornee… A ja się zorientuje gdzie leży twój tato, ok.? –Spuściłam wzrok, przypominając sobie tą chwilę… -Amee…
-Tak, tak… wiem… dobrze. –Wyjęłam z kieszeni telefon, próbując przypomnieć sobie numer siostry… Jednak, gdy już do tego doszło, w słuchawce usłyszałam jedynie chichot.
-Cornee? –Zaczęłam, opierając się o ścianę.
-Amelia? Ja… nie mogę teraz rozmawiać… >>Cicho głuptasie!<< Może, ee… potem zadzwonisz, co?
-No tak... Jasne… -Wyłączyłam się, idąc w kierunku blondyna. Ona tylko jedno w życiu potrafi robić…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mimowkaaa
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rypin;\
|
Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 10:54 Temat postu: |
|
|
Widze ze wreszczie cos sie ruszylo!
PS 1!!!!!!!!! juz czytam:))))
super jak zawsze ja juz chce kolejne czesci, prosze nie kaz nam wszystkim juz tak dlugo czekac;) sorry ze nie sklece sensowniejszego zdania ale zbyt sie ciesze:D pozdro!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
alexa^^
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Rybnik.
|
Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 13:16 Temat postu: |
|
|
stove! kochana dziękuje, że napisałaś kolejną częsc.. mam nadzieje, że po tym parcie znów sie nie zatrzymasz na kilkanaście tygodzini... ehh CZekam na kolejną czasc z niecierpliowością - myśle, że moje prośby o powrócenie tego opka troszkę pomogły!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amore Pomidore
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 14:33 Temat postu: |
|
|
OMFG ; O
nie wieze, Stove w końcu wrociłaś ;* a ja juz myslalam ze nigdy sie nie doczekam tej nowej czesci xD
...
rewelacyjna *.* tylko kobieto dlaczego tak mało no nic czekam dalej na nastepna czesc, tylko zebym nie musiala czekac tak dlugo jak na ta ;D
buziaki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Falka
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1631
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza światów...
|
Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 14:42 Temat postu: |
|
|
Stove, w końcu coś napisałaś.
Nawet nie wiesz jak się przyjemnie czytało, mimo, że notka raczej smutna. Cieszę się, ze będziesz kontynuować to opoowiadanie.
Pozdrawiam i czekam na następną część
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiuleczek
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Poniedziałek 09-10-2006, 17:32 Temat postu: |
|
|
Ale się ciesze, ze powróciłaś do tego opka Część mi się podobała, choć do najweselszych nie należała. Czekam na nastepną i mam nadzieje, ze to długo nie potrwa xP Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Divalecorvo
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Królestwo Ciszy
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 15:16 Temat postu: |
|
|
Nie jest zle.. choc wiem ze stac cie na wiecej i ze nie raz nas zaskakiwalas swoim nieziemskim stylem x) Co do tego stylu... bardziej mi on przeswitywal w 2 czesci tego parta niz w pierwszej.. tzn tak jakbys przy drugiej czesci byla bardziej soba a wczesniej pisala na sile.. to tylko moje przypuszczenia.. xP
Ale dziekuje Bogu ze cos napisalas x) i to nie byle cos bo mi sie podobalo.. chociaz krotkie i nie wiele sie dziao:p
Pozdrawiam ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
stove
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NASA ;>
|
Wysłany: Wtorek 10-10-2006, 16:49 Temat postu: |
|
|
bo tak było Div xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|