Tokio Hotel

Mod-channel · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 17:26 Temat postu:

biedny Tom !! najpierw go cholernie spiłaś, potem ten wibrator (dla facetów?? hmmm) achh biedny...
ale i tak spoko Smile

czekam na next Smile

Maxime · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 17:28 Temat postu:

channel: NO NO taki dla facetów że se go nałożysz na.... Eeeee dobra nie dokańczam xD

Black Rose: Nie no ale się tym razem wysiliłaś Very Happy

Mod-channel · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 19:21 Temat postu:

ale to wtedy nie jest wibrator tylko taki eee...sztuczny damski organ? dobra nie bede w to wnikac nie jestem erotomanką Very Happy

Black Rose · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 19:23 Temat postu:

aaaaaaa jak!!! Wink

malineczka · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 20:29 Temat postu:

wibratorek Very Happy

aale jaja by byly jakby to byl billa Very Happy

dawaj kolejna czesc Very Happy

Madziaa ;** · Wysłany: Wtorek 14-02-2006, 21:44 Temat postu:

buhahahah Bill to taka cicha woda, nie wiadomo co mu we łbie siedzi Wink

cropqa · Wysłany: Środa 15-02-2006, 8:18 Temat postu:

UoU!! Wibrator ehmm no comment xD a sen hmm....bardzo, baaardzo yy realny? Razz

<joke>

kolejna część opa Qll!! Wink

oby tak daleeej Very Happy

madziuleczek · Gość

Fajna część, tak trzymać!! Smile

Karmelek :) · Gość

Daj kolejną część bo normalnie ?))//%¤&/¤!!!!! Very Happy

malineczka · Wysłany: Środa 15-02-2006, 18:37 Temat postu:

mam pytanko ... kiesy kolejna czesc??

Robaczekkk · Gość

Ja chcę next parta! Ej no! Ruchy!

Maxime · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 16:18 Temat postu:

No jush jush jush daję next parta, z dedykacją dla wszystkich moich czytelników Smile

XVII

Spacerowałam przez wrocławski rynek. Próbowałam nacieszyć się sklepami oraz widokami, ale nie potrafiłam. Moje myśli krążyły wokół tego snu... Jeszcze nigdy takiego nie miałam. „Sny odzwierciedlają to, o czym myślisz, co w głębi duszy pragniesz...”. Byłam zawiedziona, że ta teoria okazała się błędna. Wcale tego nie chcę, a już na pewno nie z BILLEM. Nie, nigdy nie byłam, nie jestem i nie będę w nim zakochana. Nie. Nie czuję do niego nic więcej niż przyjaźń. Ale ten sen... Kompletnie zaburzył mój mózg. Nie wiedziałam, co o tym myśleć i co sądzić. Nie umiałam też o nim zapomnieć. Chodziłam tak po rynku, zatopiona w myślach, gdy nagle czyjaś ręka poklepała mnie po ramieniu. Wystraszona odwróciłam się. Był to Georg.
- Co masz taką smutną minę?- spytał.
- Smutną? Ach, szkoda gadać.
- Nie no, przecież widzę, że jesteś czymś przygnębiona. Mów.
Westchnęłam i zawahałam się- opowiedzieć mu czy nie? Nie, to idiotyczny pomysł. Nie będę mówiła chłopakowi, ściślej przyjacielowi Billa, o moich fantazjach z owym brunetem. Nawet jeśli one nie są realne. Nie, nie będę się tłumaczyć.
- Sorry, Georg, ale to bardzo osobista sprawa...
Chłopak wyraźnie posmutniał. No cóż, nie mogę mu tego powiedzieć. Po prostu nie. Nawet Kamili boję się to opowiedzieć...
- Wiesz, Aniu, bardzo cię lubię...- westchnął Georg.
Patrzył na mnie ciepłym wzrokiem. Skrzywiłam się. Chłopak stawia mnie w bezczelnej sytuacji. No i co na takie coś odpowiedzieć? Milczałam.
- To znaczy...oo...ja.... Cholera.
Chłopak zaczął się jąkać, speszył się i spojrzał krótko na mnie, po czym... Po prostu uciekł. Biegnął w kierunku hotelu. Nie próbowałam go gonić. Bo po co. Krzyknęłam tylko za nim:
- Georg!
Ten nie zareagował. Był już poza polem widoku. Oj, ma chłopak pecha. Nie ma u mnie żadnych szans, w końcu jest obleśny... Feeeee... Postanowiłam wejść do baru, w którym jadłam z Billem poprzedniego dnia i przekąsić coś. Gdy weszłam, babka przy ladzie ucieszyła się i krzyknęła:
- O, chyba uzyskaliśmy stałego klienta! Witaj, skarbie!
Tym razem usiadłam przy barze, a pani, bardzo miła, przyjęła moje zamówienie- filecik z kurczaka z frytkami.
- Jak się nazywasz, mała?- zapytała się, nalewając jakiemuś panu kawę do filiżanki.
- Ania.
- O, śliczne imię. Moja córka nazywa się Ania... A mi mów Gosia. Jesteś stąd?
- Nie, ta historia jest bardzo długa...
- Mam czas.- wyszczerzyła się kobieta.
- Ja również... Dobrze, opowiem pani o tym całym zamieszaniu...
Wszystko z siebie wylałam. Wszystkie wspomnienia, uczucia, myśli. A pani Gosia była doskonałą słuchaczką. Milczała, nie przerywała. Poczułam wielką sympatię do tej kobiety.
- Oj, oj, widzę, że to bardzo skomplikowane.- odparła, jak skończyłam. – Piękna historia. Nigdy byś się nie spodziewała, że to się tak potoczy, nie?
- No nie... A teraz jestem bezradna, nie wiem, co dalej myśleć, co robić...
- Dziecko, dziecko, też byłam w twoim wieku i też miałam podobne sny, to normalne, więc co do tego, to się niczego nie bój. Zapomnij o tym po prostu. A co masz dalej robić- zjeść wreszcie tego zimnego kurczaka! A potem idź do hotelu i spytaj się chłopaków, czy masz zostać czy wyjechać z powrotem do domu. Bo jak mówisz, że twoja matka się i tak o ciebie nie martwi...
- No bo ja ją gówno obchodzę, taka jest prawda.
- No to śmiało zostań tu jeszcze parę dni, jak chcesz! No i odwiedzaj mnie regularnie...- roześmiała się.- I ważne, żebyś się dowiedziała, jak długo chłopcy tutaj pobędą, bo przecież oni też muszą wrócić.
O kurde. Kompletnie o tym zapomniałam. Zrobiło mi się nagle naprawde przykro.
- No dobra... Koniec z tym tematem. Teraz co do chłopców... Podoba ci się któryś z nich?
- Nie... Jak już pani mówiłam, jestem tu przez przyjaciółkę... Przez te dni nawet ich polubiłam, ale oni są nie w moim typie... Choć wyraźnie jeden z nich się we mnie zakochał...- roześmiałam się.- Ale on jest brzyyyyyydki.
- Ha, ha, ha. A ten cały Bill, o którym mówiłaś? Też brzydki?
...przekręciło mi się w brzuchu. Bill. Bill... Sen. Bill. Bill! Opuściłam głowę. Milczałam.
- O, to chyba było złe pytanie. Przepraszam cię jak najmocniej. A co do twojej matki- przecież każda matka kocha swe dziecko w głębi duszy, pamiętaj o tym!! Nie możesz powiedzieć że ty ją „gówno obchodzisz”. To nie prawda. Każda matka troszczy się o swoje dziecko...
- Ale moja matka jest inna, pani Gosiu...- wyszeptałam smutno.

stove · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 16:32 Temat postu:

"ucieknął" <-- to mnie trochę "zraziło"... ;]

poza tym jest ok Wink

Maxime · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 16:39 Temat postu:

Uuuuuupsssss.... dobra już poprawiam sorka nie umiem tak dobrze polskiego więc spoko Smile

dziex

Mod-channel · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 16:55 Temat postu:

no wiec...szkoda ze nie ma nic z chlopakami Sad

ale i tak kocham te opko i czekam na next parta bo ten byl za krotki jak na moja soragniona dusze Very Happy

Vivien · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 16:56 Temat postu:

Świetna część. Oby tak dalej... Smile

Maxime · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 16:57 Temat postu:

Channel ty tylko o chłopakach xD Tom tylko o dziewczynach a ty tylko o chłopakach hahahahaha
Bedzię jeszcze o nich tyle że ci się znudzi Smile

Black Rose · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 17:12 Temat postu:

To znowu ja. Twoja najwierniejsza czytelniczka.
wpadłam na pomysł wczoraj żeby policzyć wszystkie blogi anty-fanów Blog 27.
to jest awykonalne. ICH JEST ZA DUŻO...
A co do opka, tyo jak zwykle SUUUUUUUPEEEEEEEEEEEEEER!!!!!!!!!!!!!!

Iva · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 17:19 Temat postu:

Opowiadanko jest superowe Very Happy

Podoba mi sie Very Happy

trzymaj tak dalej Very Happy

cropqa · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 18:35 Temat postu:

No to tak: wszystko w jak najlepszym pożadeczku...a Georg jaki jest, a mi się go żal zrobiło =( uchh biedaczysko xD
Yhmm, Bil tylko przyjaciel....już to widzę, ale powiedzmy, ze jest tym "przyjacielem" Razz

przynajmniej na razie xP

stove · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 18:37 Temat postu:

Aniusia

To nie jesteś Polką?

Mod-channel · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 18:42 Temat postu:

jeeejuu ja chce naraz wszystko Very Happy

jest polką ale mieszkała całe zycionko w Niemczech -- szczesciara Very Happy

malineczka · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 20:02 Temat postu:

a czyj ten wibrator?? dja wiecej Very Happy

a ta czesc zwala mnie z nóg Very Happy

jak pozostałe Very Happy

Maxime · Wysłany: Czwartek 16-02-2006, 21:40 Temat postu:

Stove-> No dokładnie tak jak channelek powiedział

Pozdrawiam was wszystkich

A czyj wibrator? Może się jeszcze okaże Very Happy