Tokio Hotel

LadyMakbet · Wysłany: Środa 26-07-2006, 20:42 Temat postu:

Dobra.
Może i dłuższe od mojego.

Kur**, Ayane, to jest zajebioza^^ Wyobrażam sobie takiego Toma... Mrrrr xD

I wiesz, co Ci powiem? {trzymaj się krzesła} Czekam na parta {mówiłam, trzymaj się krzesła... }

Pzdr ;D

Etera · Wysłany: Środa 26-07-2006, 22:14 Temat postu:

"- Bill...
- Pomogę Ci"
Przy tym aż mi sie oczka zaszkliły.
To tylko dwa, czy tam trzy wyrazy, ale mające w sobie wiecej nić milion słów.
Część była najlepsza, pełna miłości, pisana z serca.
Coś pięknego.
I dzieje się wiele.
Pomysł na ten odicnek, jest nie do opisania.
Chcę więcej.
Podrawiam.

Ayane · Wysłany: Sobota 29-07-2006, 12:34 Temat postu:

Nowa część będzie chyba jutro

O!
Bo w poniedziałek wyjeżdżam na trzy dni do Hyde Park'u <jupi>
Postaram się, ale niczego nie obiecuję

;*

Courtney · Wysłany: Wtorek 01-08-2006, 15:45 Temat postu:

Kur*a! Dlaczego to jest takie cudowne, co?
Ayane nie wiem zy Ci to mówiłam ale masz stałą czytelniczke.
Panne Asie, albo Hell's Angel Wink

Jak Ci wygodniej.
Ja chce więcej! ja chcę wiecej!
Pozdrawiam i całuje

Hell's Angel

Nemesis · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 2:29 Temat postu:

O jakaż ja niedobra Grey_Light_Colorz_PDT_11

Zamiast tu wskoczyć i skomentować to latałam po forum bez celu xD
No a teraz?!
Helloł, już jestem Mr. Green

I nadrobiłam zaległości.
Aż chcę ryknąć, jak czekam na następną część.
Noo i obiecuję, że już nie zapomnę o tym opowiadaniu.
Tylko wiesz co mnie drażni?!

Wiesz za co oberwiesz?! Grey_Light_Colorz_PDT_45

Za to "bijcie" na zakończenie, o! xP
Bo nie ma za co bić.
Pozdrawiam, życzę weny
Neme$is~.

Faith88 · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 8:43 Temat postu:

hehehehe świetne to jest normlanie nie moge czekam na next częśc Wink

Ayane · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 11:37 Temat postu:

Wiem, że miał być wcześniej, ale się nie wyrobiłam.
Musicie być wyrozumiali, bo w nocy przyjechałam i dzisiaj ją napisałam

Dedykacja:
Dla mojej weny czyt. ~ddm

Dzięki jej ta część dzisiaj ujrzała światło dzienne. Inaczej byłaby dopiero za dwa czy trzy dni

Za wszelkie niejasności przepraszam.
Na życzenie Nemesis nie piszę na końcu "BIJCIE"

{5}

Bracia przez całą noc opowiadali sobie, co stało się przez ten cały czas. Jak zwykle bardziej rozgadany był Bill.
-Jesteś taki sam, jak kiedyś...- Uśmiechnął się znacząco Tom i spojrzał w czekoladowe oczy bliźniaka.
-Hym...- Mruknął brunet, po czym wstał i wyjrzał przez okno.- A Ty jesteś zupełnie inny. Kiedyś miałeś tyle energii, ciągle się uśmiechałeś, a teraz?
-Byłem gówniarzem...- Oznajmił blondyn z nadzieją, aby brat nie drążył już tego tematu.
-Poprawka...- Spojrzał na niego.- Dalej nim jesteś.- Poszedł do kuchni i wyjął granatowy kubek z szafki.-Kawy?
-Mam dość.
-To zrobię Ci cappuccino.
-Nie o to chodzi.- Tom wziął głęboki oddech.- Mam dość tego, że ciągle mnie pouczasz.- Bill uśmiechnął się, po czym odwrócił w jego stronę.
-A pamiętasz, jak to było kilka lat temu?- Spytał.- Kiedy to Ty ciągle mnie pouczałeś. Mówiłeś, że nawet nie potrafię poderwać fajnej "dupy" i nigdy nie ułożę sobie życia.
-Teraz to ja jestem ten zły?!- Wrzasnął blondyn.
-A nie było tak?!- Krzyknął Bill.

'Ognik, Ognik!'- Wołał Śnieżek. Na jego jasnym czole pojawiły się krople potu – był strasznie zdenerwowany.-'Ognik!'- Wrzasnął najgłośniej, jak tylko mógł. Nagle zobaczył małą, czarną karteczkę pod swoimi nogami. Podniósł ją i rozwinął.
"Jestem u szefa. Dzisiaj radzisz sobie sam.
Ognik"
Jego szczęka automatycznie otworzyła się, a oczy przybrały ogromnych rozmiarów.
'Zostawił mnie...'- Wymruczał, a łzy powoli leciały po bladych policzkach.- 'Zaraz! Przecież muszę być twardy. Poradzę sobie!'- Przypomniał sobie.- 'Jestem gość, dam sobie radę, jestem świetny.'- Motywował sam siebie, choć nie za bardzo wierzył w to co mówił.- 'Co mamy w planach?'- Spytał sam siebie.- 'Już wiem! Idziemy do Toma.'

Blondyn leżał na sofie i wcinał paprykowe chipsy. W tym samym czasie jego bliźniak, z którym niedawno się pokłócił brał chłodny prysznic, aby ochłonąć.
-Jak on mógł mi wypominać to co kiedyś było?- Mruknął Tom, po czym wziął kolejnego chipsa. Z ciekawości otworzył księgę, która leżała na stole.

'Tom!'
Hej.
'Ognika dzisiaj nie ma, więc musimy sobie sami poradzić.'
A czy to jakaś różnica?
'Naprawdę tak myślisz?'
No.
'Niech Bóg będzie z Tobą.'
Yyyy...
'Dobra, wiesz co robić.'
Już.
'Jaki numer?'
40.

HIE – WYZWOLENIE
Uwaga! Nadszedł właściwy moment, żeby przeprowadzić oczyszczającą rozmowę. Dopiero potem będziesz mógł wyruszyć na spotkanie z nieznanym.

Wiesz co... Zaczynam wierzyć w te "wróżby"

Tom wstał, po czym zapukał do drzwi, które prowadziły do łazienki.
-Czego!- Usłyszał. Speszył się trochę, ale w głowie chodziło mu tylko jedno słowo * wyzwolenie *.
-Możesz wyjść?- Zapytał grzecznie. Nagle drzwi otworzyły się, a w progu stanął brunet.- Chciałem Cię przeprosić za...
-Przepraszałeś mnie już wczoraj...- Przerwał czarnowłosy.
-Dasz mi dokończyć?- Zapytał, a Bill pokręcił twierdząco głową.- Chciałem Cię przeprosić za to, że Cię nie słuchałem.- Na twarzy młodszego Kaulitza widoczne było zdziwienie, bo szczerze nie spodziewał się, że z ust jego brata wyjdą takie słowa. Postanowił nic nie mówić tylko czekać, aż Tom się wygada.- Wiem, że chcesz dla mnie, jak najlepiej. Będę Ci posłuszny.- Bill uśmiechnął się i objął mocno brata.
-Mówiłem, że Ci pomogę?- Tom pokręcił twierdząco głową.- Więc, nie zostawię Cię samego. Zaczynamy od jutra.- Poklepał go po plecach i wrócił do łazienki.
Blondyn włączył telewizor, po czym wyciągnął paczkę papierosów z kieszeni i usiadł na parapecie, aby bliźniak się nie połapał.
-Tęskniłem za wami...- Powiedział do czerwonego opakowania. Zapalił jednego szluga i włożył do ust. Pociągnął, a po chwili z jego ust wyleciała spora ilość szarego dymu.
-Tom, przestań palić!- Usłyszał głos brata. Przestraszył się, a papieros wyleciał przez okno. Nagle usłyszał głośne "Cholera". Wychylił głowę i to co ujrzał było dla niego największą nagrodą. Tak, to była ona. Jak by mógł jej nie poznać? Wielkie, zakrywające oczy, różowe okulary i te biało, złote szpilki...
-Następnym razem uważaj!- Krzyknęła do niego i szybko poszła przed siebie. Chciał, aby poczekała, ale nie mógł się ruszyć, a z jego ust nie chciał wyjść żaden dźwięk. Patrzył, jak jej sylwetka znika w tłumie przechodzących ludzi.
-Czekaj...- Mruknął.

Całemu zdarzeniu przyglądał się Śnieżek.
'Nie martw się Tom.'- Przymrużył oczy.- 'Nie długo poznasz swoją wybrankę...'

'Tom!'
Tak?
'Mam dla Ciebie złą wiadomość. Ta dziewczyna, która przed chwilą przechodziła.
Wiem, że jest boska.
'Ale...'
Chciałbym ją poznać.
'Ale...'
I zobaczyć jej oczy...
'Ale ona jest zaręczona!'
[/b]

Ahinsa · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 11:40 Temat postu:

1?
EDIT: jeśli chodzi o błędy, to dostrzegłam tylko "nie długo". Chyba powinno być "niedługo". I to tyle.
Co do treści, to dużo się dzieje, i bardzi dobrze. Niedobry ten Ognik, jak na diabła przystało, ale mógłby się trochę bardziej postarać Wink

Tomeczek się wreszcie zakochał, ale w dość dziwnych okolicznościach (zrzucenie papierosa na głowę dziewczynie?!) Smile

I ogólnie to spoko. Ciekawa jestem co dalej więc pisz szybciutko Wink

Pozdrawiam

Mod-Negai · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 11:41 Temat postu:

2????

EDIT

Hm...
Malutki bledzik byl, ale juz poprawilas, wiec sie nie czepiam.

WIELKIE MUAA

za dedykacje.
Kocham Cie moje slonko.

A czesc rzeczywiscie mnie zaskoczyla.
Dziewczyna jest zareczona.
Niedobrze.
Ognik sie obija, a sniezek sobie nie radzi.
Ale przynajmniej bracia sie pogodzili.
Raz dobrze, raz zle. I nie wiem co dalej.
Dlatego zniecierpliwiona czekam na dalsze czesci i ciesze sie bardzo, ze pomoglam w jej napisaniu Wink

.
No to jeszcze ogloszenie: KOCHAM CIE AYANE!
I spadam.
Pozdrawiam, Twoja:
~ddm

LadyMakbet · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 15:25 Temat postu:

OOOoooł madafaka! Zaczepiste to było : D : D
Normalnie, Ayane, rozwalasz mnie. Coraz bardziej. Jak sobie wyobrażam takiego Toma i Billa, to po prostu... Nie mogę no.
Może mój komentarz nie jest zbyt oryginalny, ale - kiedy next? Laughing

Courtney · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 15:32 Temat postu:

czytam^^
EDIT:
Zaręczo.. że jak? Zaręczona?! Jesteś brutalna.
Tom znalazł se .. ekm.. "fajną dupe" a ty mu ja brutalnie odbierasz.
mam nadzieje, że niedługo ta jego wybranka się zjawi i rozkocha toma w sobie że nie bedzie mógł przestać o niej myślec xD
No i dawaj jak najszybciej niu parcisława. Smile

Pozdrawiam i całuje

Hell's Angel

Ayane · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 18:46 Temat postu:

natalienne Wiesz... Trzeba było wymyślić jakąś dziwną historię xD W końcu od tego jestem ^__________^ Dzięki, że mi powiedziałaś o tym moim błędzie

Jakoś nigdy nie mogę zrobić tak, aby go nie było...

Mod-~ddm Ty jesteś, jak relaksująca maseczka Skarbie ;* (Wiem, że głupie porówanie xD) O to chodzi, aby wszystko było zagmatwane, bo fabuła wydaje się wtedy... ciekawsza? Ja też mogę nawet publicznie ogłosić, że Cię kocham Skarbie ;*

LadyMakbet Wybaczę Ci ten mało oryginalny komentarz, jak dodasz szybko nową część "Pamiętnik Tomka"

Coś za coś xD

Hell's Angel Brutalna? To dopiero początek *cwaniak* On narazie nie może przestać myśleć o pełnej butelce i papierosach, więc jeszcze trochę poczekasz xD

OGŁOSZENIE:
No, więc... Wena jest, ale niestety TYLKO na to opko. Pewnie dlatego, że je lubię xD Nowa część?
Się zobaczy

LadyMakbet · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 19:14 Temat postu:

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej! Już jest nowy part! xD Ha, ha, ha!

Czyli wybaczasz? Rolling Eyes

Faith88 · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 19:16 Temat postu:

heh i kolejna świetna częśc no Wink

czekam na nastempnom Wink

SimplePlanowa · Wysłany: Czwartek 03-08-2006, 19:56 Temat postu:

Ej jak to jest zaręczona ? Shocked

Ona musi być dla Toma!
musiii...
part świetny!
czekam na nju

Ayane · Wysłany: Piątek 04-08-2006, 11:17 Temat postu:

LadyMakbet Już zobaczyłam

Wybaczem Ci tylko jest pytanie czy Ty mi wybaczysz xD

Faith88 Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że niedługo się pojawi

SimplePlanowa Jak to musi? Nikt nic nie musi xP

Nemesis · Wysłany: Piątek 04-08-2006, 13:23 Temat postu:

Haha!

Nie napisałaś ''bijcie'' xD
Bo wiesz...Nie ma za co. To opowiadanie wprowadza człowieka w specyficzny nastrój. Do tego pomysł jest świetny, dialogi naturalne, a postać ognika i snieżka rozbawiają. Ta część już zalicza się do jednej z najlepszych. Tylko co zrobi Tomasz? Laughing

pzdr
.~Nem

Etera · Wysłany: Piątek 04-08-2006, 15:39 Temat postu:

Heh przeczytałam to u cioci, ale niestety nie mogłam się zalogowac i skomentować,
Część jak zwykle mi siępodoba.
Ja nie wiem, skąd w Twojej główce takie pomysły się biorą.
Ślicznie.
Akcja toczy się ślicznie. Czekam na next parta.

Ayane · Wysłany: Sobota 05-08-2006, 14:57 Temat postu:

Nemesis Nie napisałam

Cieszysz się nie xD Naprawdę myślisz, że to jest napisane na takim poziomie? o_O Dziękuję... <zawstydzony>

Etera Ważne, że teraz coś napisałas ^_- W mojej główce są od bardzooooo dawnaaaa takie dziwne pomysły, a najgorssze, że jest ich coraz więcej Grey_Light_Colorz_PDT_26

'

SimplePlanowa · Wysłany: Sobota 05-08-2006, 15:04 Temat postu:

Ayane · Wysłany: Niedziela 06-08-2006, 9:16 Temat postu:

Nowy part już jest, ale leniwej Ayane nie chce się wstawiać xD
Muszę was potorturować xD
W końcu część była dodana trzy dni temu, więc wytrzymacie ^_-

Dodam...
W...
Czwartek, albo środę

O!

Loreley · Wysłany: Niedziela 06-08-2006, 10:53 Temat postu:

Byle byśmy nie musiały czekać zbyt długo, bo właśnie przeczytałam całość tego opowiadania i bardzo mi się ono podoba Smile

Fajnie, że nie wszystko od razu układa się lekko i prosto, a wszelkie istoty ziemskie i ponadnaturalne muszą się nieco pomęczyć. Wierzę jednak, że w końcowym rozrachunku Tom wyjdzie na prostą, a Ognik i Śnieżek będą mieć poczucie dobrze spełnionej misji.

Pozdrawiam ciepło i czekam na nowy part Smile

SzydeRcia · Wysłany: Niedziela 06-08-2006, 14:43 Temat postu:

Łaaaaaaaaaaadnie. Smile

Oj, no to Tom ma problem jak ona jest zaręczona. Pogubiłam sie z tą wybranką dla niego. xD
A Bill w tym opowiadaniu jest po prostu uroczy. Smile

Czekam na nexta.

Pozdrawiam! ;*

Ayane · Wysłany: Niedziela 06-08-2006, 20:27 Temat postu:

Dobra. Miała być w środę lub czwartek, ale sprawy się skomplikowały. Jutro idę do cioci na 4 dni, bo mama wyjeżdża, a jej Martusia nie chce xD
W części nie dzieje się nic takiego, bo to jest wprowadzenie do kolejnej części

Dedykcje:
~ddm ;*
Tylko.
Za co?
Za to, że zawsze jest zemną, że mamy ze sobą tyle wspólnego, i że Cię kocham ;*

A teraz.
CZYTAJCIE!
Ps. I nie napisałam "bijcie" na końcu ^_-

{6}

Tom wpatrywał się w słowa, które przed chwilą pojawiły się na bladożółtym papierze. "Ale ona jest zaręczona" to zdanie nie dawało mu spokoju. Jak to możliwe? Przecież miłość jego życia nie może tak po prostu być z kimś i wrzeszczeć na niego! Ah, przecież prawie spalił jej włosy, a zapewne na jej włosach spoczywała dość spora ilość lakieru do włosów, który wywołałby straszny efekt. Pewnie wtedy pożegnałby się z życiem...
Nagle podszedł do niego Bill. Spojrzał na niego, a następnie na księgę.
-Tom...- Mruknął, ale nie zauważył żadnej reakcji.- Tom.- Powiedział trochę głośniej, jednak dalej bez skutku.- Tom!
-Ona jest zaręczona.- Wydukał.
-Ale kto?- Zapytał.
-Ona...
-Jaka ona?- Blondyn popatrzył na brata.
-Mam pecha...

'Kur... Aniele!- Krzyknął Śnieżek.- 'Ogniku, gdzie jesteś Ogniku? Potrzebuję Cię!'- Wrzeszczał i wyciągnął ręce do góry.
"Siema!"- Usłyszał nagle. Odwrócił głowę i ujrzał Diabełka odzianego w hawajską koszulę z koktajlem w jednej ręce.- "Mam nadzieję, że sobie poradziłeś. Przecież to nie jest takie trudne."- Oznajmił zadowolony Ognik.
'W końcu jesteś!'
"Jednak to było za trudne dla niego..."- Mruknął i usiadł obok roztrzęsionego Śnieżka. Wziął głęboki oddech.- "Co się stało?"- Spytał i spojrzał znacząco na Aniołka.
'Chodzi o to, że...'- Zaciął się.- 'Była taka nieprzyjemna sytuacja...'- Na twarzy Diabełka wypisało się pytanie * Jaka?*- 'Tomowi wydaje się, że się zakochał w takiej jednej dziewczynie i przez przypadek jego papieros wylądował na jej włosach i musiałem powiedzieć, że ona jest zaręczona.'
"A jest?"- Śnieżek pokiwał twierdząco głową.- "Więc w czym problem?"

-Tom powiesz mi wreszcie o co chodzi?- Dopytywał się Bill. Blondyn siedział na kanapie, wpatrywał się w jasne panele i zupełnie ignorował brata.- Tom!
-Dlaczego mam takiego pecha?- Zapytał gitarzysta i spojrzał na bliźniaka.- Ku*wa dlaczego?!- Wrzasnął.
-Uspokój się!- Krzyknął i złapał brata za rękę.- Przestaniesz się nad sobą użalać?!
-Użalam się nad sobą?!- Spytał pod denerwowany blondyn.- Użalam się nad sobą...- Tom usiadł na kanapie i zaczął powoli wciągać powietrze. Bill zaśmiał się.- I z czego się śmiejesz?
-Wyglądasz, jak moja żona przed porodem.- Na twarzy Toma pojawił się lekki uśmiech.- Gdybyś wtedy widział moją minę...
-Wyobrażam sobie. Wyglądałeś, jak małe dziecko, które nasikało w gacie.
-Zapewne. Ale wiesz co?- Brunet spojrzał na brata.- Nigdy w życiu nie byłem taki szczęśliwy.

"Musimy z nim pogadać."- Oznajmił Ognik.

"Tooooom!"
Nie teraz!
'Dlaczego?'
Rozmawiam z bratem. Macie szczęście, że poszedł do łazienki. Swoją drogą to ostatnio często tam chodzi. Może ma jakieś problemy...
"Mniejsza o to!"
'Ogniku, jak możesz? Przecież tu chodzi o człowieka.'
"Weź... Zostawimy Cię, jeżeli zrobisz to zawsze. Zgoda?"
Niech wam będzie.
'I jak?'
56.
"Słuchaj..."

LU – PRZEJŚCIE
Jeszcze nie jest czas na to, aby się wiązać na stałe. Przed Tobą ważna zmiana. Przeżyj ją spokojnie i nastaw się na gromadzenie doświadczeń. Przydadzą Ci się w przyszłości.

-Mam pomysł.- Oznajmił Bill, a bliźniak spojrzał na niego.- Chodźmy się rozerwać.
-Co masz na myśli?- Brat przybliżył się do niego i popatrzył mu w oczy. Obydwoje zaśmiali się.
-Chodźmy na imprezę.
-Zawsze lubiłem Twoje pomysły.

'Ognik, Ognik!'- Zaczął wrzeszczeć Śnieżek.
"O co Ci do cholery chodzi? Nie mogę nawet chwilę odpocząć!"- Oznajmił Diabełek sącząc drinka z parasolką.
'Idą na imprezę!'
"Niech się pobawią. Dobrze to im zrobi."- Powiedział Ognik i wyciągnął słomkę z napoju. Nagle z jego ręki wyleciał kubek.- "Przecież Tom się z kimś prześpi!"- Krzyknął.
'Musimy nad nim czuwać!'

Bliźniacy stanęli przed wielkim budynkiem, nad którym wisiał neonowy napis "Goo-Goo Ladys".
-Często tu bywasz?- Spytał Bill i popatrzył na brata.
-Wystarczająco.- Oznajmił ze spokojem blondyn.- Nie będziesz miał wyrzutów sumienia, jak zdradzisz żonę?- Przez te słowa oberwał w głowę.
-Kto mówił, że chce ją zdradzać? Po prostu wejdę, napiję się czegoś, potańczę...
-A rano obudzę się w hotelu z dziwką.- Dokończył Tom.- Znam Cię na tyle dobrze.- Ja przynajmniej zapomnę o mojej księżniczce.- Spuścił wzrok i spojrzał na swoje białe adidasy.- Mam nadzieję.

Mod-Negai · Wysłany: Niedziela 06-08-2006, 20:33 Temat postu:

1?

edit

Aj kochanie!
Cudna czesc po prostu.
Dziekuje Ci za dedykacje. Nawet nie wiesz jak ja Cie KOOOOOOOCHAM

A do rzeczy....
1. Nie wyobrazam sobie ognika w hawajskiej koszuli
2. Za krotkie
3. Nie ma sie do czego przyczepic.

I jak ja mam komentowac party idealne?
Nie umiem.
Moge za to chwalic Ciebie mooocno, bo zaluzylas Wink

Pozdrawiam, Twoja:
~ddm