Tokio Hotel

Ayane

Odwaliło mi xD Ale miałam już w planach napisanie czegoś takiego. Wydaje mi się, że się nie spodoba, ale trzeba sprobować.
Dedykacje dla : ~ddm ;* Za wszytsko. Za to co dla mnie robisz... Kocham Cię wiesz? Wiesz, ale muszę Ci przypominać, abyś nie zapomniała.
CZYTACJCIE I ZRÓWNAJCIE Z ZIEMIĄ xD

{Prolog}

Ciemność. Wszędzie. Towarzyszył jej tylko ten okropny zapach spalenizny, który czuć to zawsze. Nagle przedarł się tam mały strumień światła, który próbował się wedrzeć w to królestwo zła.
'To tutaj?'- Zapytała się mała biała istotka. Przechodzące potwory omijały ją i chichotały przeraźliwie.- 'Boję się.'
"To Ty?"- Usłyszał nagle głośny wrzask. Powoli odwrócił się do tyłu i ujrzał czarno-czerwoną postać, która w dłoniach trzymała wielką starą książkę.- "Spodziewałem się kogoś o wiele bardziej wykształconego. Masz może jakieś dokumenty?"- Spytał a biała istotka wyciągnęła wielki zwój, który obwiązany był czerwoną wstążką.
'Jestem Śnieżek z Nieba.'- Powiedział.
"Śnieżek? Tam każdy tak ma na imię?"- Aniołek pokręcił twierdząco głową.- "Jestem Ognik. Mam nadzieję, że będzie nam się dobrze pracowało."- Uścisnęli swoje dłonie-" Znasz już nasz cel?"
'Tak. Ma na imię Tom. Całe życie mu się wali, a on nic nie może na to poradzić.'- Poinformował Śnieżek.
"I pomyśleć, że jeszcze produkują takich delikwentów..."- Przewrócił oczami.-"Najlepiej wrzuciłbym takiego do gara nienawiści i przestałby się tak nad sobą użalać."
'Przestań!'- Krzyknął Aniołek-' Mamy mu pomóc, a nie straszyć.'
"Tylko to trochę dziwne, że do takiej roboty wynajęli diabła i początkującego anioła. Nie sądzisz?"- Zapytał Ognik, a jego wspólnik tylko wzruszył bezradnie ramionami.- "Musimy zaczynać. Nasz poszkodowany ma 20 lat, mieszka sam w przyzwoitym mieszkaniu na Manhatanie i powoli całe życie poświęca na wypicie coraz to większej ilości alkocholu. Trudny przypadek."- Stwierdził.
'Ale musimy sobie poradzić.'- Śnieżek zacisnął pięści i dalej kontynuował swoją przemowę- "To jest nasz cel! Musimy pomóc mu zbudować swoje nowe, lepsze życie!'- Ognik patrzył na niego przerażony. To, aż dziwne. Diabeł przerażony z powodu anioła... Co w tym świecie się porobiło. Znaczy się w piekle.
"Widzę, że jesteś zdecydowany i posiadasz bardzo dużo entuzjazmu. Muszę przyznać, że na razie wydajesz się moim najlepszym wspólnikiem, muszę stwierdzić z przykrością."- Aniołek tylko podniósł triumfalnie głowę i pokazał jaki jest z siebie dumny.- "Chodź ze mną. Musimy już zaczynać."- Złapał go za delikatną, jasną dłoń pociągnął w stronę wielkiej dziury.
'Jesteś pewien?'- Zapytał przestraszony Śnieżek.
"Tak. Z stąd będziemy mogli z nim rozmawiać i obserwować wszystko. To, jak program telewizyjny."- Uśmiechnął się złośliwie."Czas na księgę."- Otworzył książkę na samym początku.- "Władcy...Niech ta księga prawdy pokaże mu co najbardziej liczy się w życiu."- Wypowiedział magiczne słowa. Przedmiot uniósł się i wpadł do czerwonej dziury.
'Niezły jesteś..."- Przyznał Aniołek.
"Dzięki. Ma się tą wprawę. Masz. Na tym będziesz pisał."- Podał mu czarną kartkę.
'A czym mam niby pisać?'- Zapytał z wyrzutem.
"Tym."- Ognik podał mu czarne pióro.- "A atrament jest tutaj"- Wskazał na niewielkie wiaderko. Śnieżek przysunął je bliżej. Spojrzał do środka, a w nim ujrzał płomienie.- "Tylko się nie bój."
'Dobrze, dobrze...'
"Mamy kontakt. Teraz się skup i nie zrób mi siary."

10.50– Don't worry... be happy. Don't worry be happy
Kolejny raz ten okropny dzwonek budzi człowieka, który kilka godzin temu dopiero wrócił do swojego łóżka.
-Zamknij się...-Ręką starał się znaleźć przeklęte urządzenie, które nie dawało mu spokoju.- Dlaczego ustawiłem takie beznadziejny dzwonek?- Wstał. Ziewnął i podrapał się po głowie. W całym mieszkaniu porozstawiane były butelki. Niestety większość z nich była pusta. Pierwszy punkt, który musiał odwiedzić to – kibel. Wspaniałe miejsce, gdzie nikt Cię nie widzi i możesz opróżnić pęcherz... Wyszedł z łazienki i podszedł do szafki kuchennej.- Co to?- Popatrzył na wielką księgę, która leżała na blacie.- Nie pamiętam, abym coś takiego przytargał do domu...- Usiadł przy stole i otworzył, ją na pierwszej stronie.- Co to jest do cholery?- Ujrzał planszę, na której porozstawiane były rożne liczby. Wzruszył ramionami i przewrócił kolejną stronę.
'Hej'
Hej
"Siema, jestem Ognik."
"Ja jestem Śnieżek."
A ja Tom i co z tego?
"Jesteśmy tu, aby Ci pomóc debilu!"
'Bez przekleństw. To kulturalna rozmowa.'
Chyba się wstawiłem. Rozmawiam z książkę.
'Wypraszam sobie! Mamy imię! Pomożemy Ci wyjść na prostą.'
Ale ja jestem na prostej. Ta ulica nie jest krzywa.
"Dobra, weź idź spać, a my zapiszemy Cię do jakiejś uczelni."

Free · Wysłany: Środa 05-07-2006, 11:13 Temat postu:

czytam
EDIT:
Hah.
Dobre była z ta ulicą krzywa Laughing

Tak ogólnie no nie wiem.
Nie weim czego się spodziewać.
I nie wiadomo dlazcego, ale te opowiadanie strasznie mi przypomina 'Karę' Alex-Szafki.
Nie wiem dalzcego ale podobne.
No cóż...
To czekam do następnego odcinka.
Moze wyeliminujesz te podobieństwo.
Pozdrawiam.

malineczka · Wysłany: Środa 05-07-2006, 11:21 Temat postu:

o lol

bardzo fajne wręcz oka Smile

czekam na więcej bo ten parcik dość skromny Very Happy

pozdrawiam.
malin.

Mod-Negai · Wysłany: Środa 05-07-2006, 11:42 Temat postu:

Aaaaa! Moj kotek napisal nowe opowiadanie!
Hm...
Przygladalam sie dobrze i masz tu pare malutkich bledow, ale nie chce ich publicznie wytykac. Jak chcesz to Ci je prywatnie pokaze Wink

Ale samo opowiadanie zapowiada sie cudnie, bajecznie wrecz.
Swietny pomysl. Aniol i diabel ratuja Toma...
Poza tym, nawet w tak [nie]powaznym watku, udalo Ci sie mnie rozsmieszyc. Ach... jak Ty to robisz?
No i dziekuje za dedykacje. Co ja takiego robie? W kazdym razie to bardzo mile. Kocham Cie i Ty tez nie zapomnij

I bardzo sie ciesze, ze piszesz kolejne opowiadanie. Wszystko co Twoje, moge czytac bez konca...
Pozdrawiam i czekam na wiecej, Twoja:
~ddm

SimplePlanowa · Wysłany: Środa 05-07-2006, 11:45 Temat postu:

April · Wysłany: Środa 05-07-2006, 11:47 Temat postu:

Hehe już mi się pdoboa Wink

Ayane · Wysłany: Środa 05-07-2006, 18:38 Temat postu:

Free To opowiadanie mnie zainspirowało

Ale spokojnie nie będą sobie chodzić razem itd. Na pewno nie będzie jak u Alex.

colien BoSkI pOsT xD To jest ironia...

malineczka Skromny? On należy do tych najdłuższych w moim wykonaniu xD

Mod-~ddm Zaraz Ci przypomnę, abyś mi pokazała Wink Robisz tyyyyylllleeee ile może unieść słoń xD Kocham Cię ;* Wiesz, ale...

SimplePlanowa Bożeeee, co za błąd xD Lepszego chyba nie mogłam xD

Amber Nie śmiej się z ich imion! xD Są bardzo... oryginalne Laughing

Holly Blue · Wysłany: Środa 05-07-2006, 19:11 Temat postu:

Teraz ja...
"Towarzyszył jej tylko ten okropny zapach spalenizny, który czuć to zawsze" A nie przypadkiem tu xD
"Muszę przyznać, że na razie wydajesz się moim najlepszym wspólnikiem, muszę stwierdzić z przykrością."- "
A czy to nie potórzenie i zła składnia?
Teraz widzisz?
Ach... krzywa ulica to było najlepsze.
Fabuła zapowiada się tak jak zawsze w twoim przypadku czyli oryginalnie i fenomenalnie.
Ale wykonanie? Hah pierwszy raz widzę błędy... Przepraszam! Drugi xD
HaH
Dziękuję za wysłuchanie biednej, pesymistyczno-ironicznej dziewczynki xD

Rosenrot · Wysłany: Środa 05-07-2006, 19:21 Temat postu:

Krzywa ulica Rolling Eyes

Ten nasz Tom... Wink

Zaczyna się całkiem fajnie.
Jestem bardzo ciekawa co takiego nam naskrobiesz! Very Happy

Pozdrawiam!

Mod-Falka · Wysłany: Środa 05-07-2006, 19:42 Temat postu:

Już teraz wiem, że może być tylko lepiej. Ciacho a nie opowiadanie.
Po raz pierwszy od baaaaardzo dawno spotykam w opowiadniu odpowiednio użytego aniołka. No i ten diabełek Smile

Końcówka była swietna. Prosta ulica i rozmowa z książką.
Pogratulować pomysłu i życzyć powodzenia.
Innego wyjścia nie mam:)
Pozdrawiam i czekam na nowy part Smile

Allaina · Wysłany: Środa 05-07-2006, 19:44 Temat postu:

Podoba mi się...
Ale myślę, że next posta tu nie zobaczysz predko ode mnie Crying or Very sad

...
Ale mówi sie trudno..
I tak cię kocham, a te wypowiedzi Ognika Laughing

mnie rozwaliły...

Kocham cię i będę o tobie myśleć, za każdym razem, kiedy bede zasypiać...

Allaina..

DiabLess · Wysłany: Środa 05-07-2006, 23:26 Temat postu:

Słonko, Ty powinnaś wydać książkę ze swoimi wszystkimi opowiadaniami.
Chyba masz za dużo pomysłów, nie nadążasz z ich realizowaniem...

Zdolniutka bestia Twisted Evil

Nemesis · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 4:08 Temat postu:

buehehe

o ziom, a to ci dopiero heca xD
Nemesiucha wyczaiła koolerskie opowiadanie!
Nemesiucha już się nie odczepi.
Nemesiucha nie zrówna z ziemią, bo jej się baardzo podoba.
I co by tu

Łaa! Już po 5!
No to ten...pozdrawiam Laughing

czekam na nową notę xD
będzie szybko, co nie?

stokroteczka · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 4:31 Temat postu:

Hehehe fajne! Postaram się wpadac częsciej i czyta regularnie...jak mi sie to uda..ALe podoba mi sie!

Ayane · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 12:23 Temat postu:

Holly Blue Następnym razemd dam Ci do sprawdzenia xD Fabuła tak, jak zawsze w moim przypadku... Ach, och, ach takie słowa mogę słuchać w nieskończoność xD

Gaguś Nie zapomnij, że Tomuś był wstawiony i nie myślał xD A może myślał X3

Mod-Falka Ciacho? Postaram się zrobić z tego dobry torcik

Ognikk żądzi xD

Allaina Ja Ci będę telepatycznie przekazywać części Skarbie Wink

Też będe mysleć

Jak doładuję konto wyślę Ci sms-a

DiabLess Książkę? Za wysoki poziom dla mnie... Wiesz pomysłów to ja mam jeszcze tonę Laughing

I około trzy nowe w planach xD Zdolna bastia? Twisted Evil

Podoba mi się. Od dzisiaj możecie tak do mnie mówić Wink

Nemesis Według mojego czasu nowa powinna sie pojawić w Sobotę!

Bo będę miała dobry humor, gdyż będę mogła wrzeszczeć "Podloskyyyyyyyyyyyyyyyyyy" xD Nemesiucha sie nie odczepi? Uuuu...

stokroteczka Cieszę się Smile

Jeanne · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 13:13 Temat postu:

Kochana xD
Nowe opowiadanie Smile

Twoje! jak sie cieszę Smile

już nie mogę doczekać się kolejnej części
ok ok jużz nie przynudzam Wink

wiesz co najbardziej mi się podobało? ta rozmowa Diabął z Aniołem.. po prostu boska...
tylko jeden błędzik mnie przeraził.. ale taki malutki...:
alkocholu[b]
powinno być aklo[b]holu...
pozdrawiam i życzę weny (chociaż Ty ją masz zawsze

)

Courtney · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 13:23 Temat postu:

oh... poraz pierwszy widze coś twojego autorstwa Smile

Moze i sa błędy ale i tak mi się podoba.
A stą krzywą ulicą było piękne Very Happy

czekam na nexta Smile

Pozdrawiam

Hell's Angel

KaRoLkA o_O =) · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 13:41 Temat postu:

No proszę...
I ukazało się Twoje kolejne opowiadanie...
Pewnie nie wiesz kim ja tu być ze komentować your twórczość, ale jestem sobie po prostu KaRoLkA=)
Muszę przyznać, że wyszukałaś bardzo oryginalny pomysł...i to mnie zaskoczylo... =]
Te imiona są nie do pobicia xD OgniK xD Śnieżek Grey_Light_Colorz_PDT_12

<HuHu>
A co do ulicy...
Można powiedzieć, że mam coś wspólnego z tą krzywą i prostą... =]
Tylko, że trochę inaczej...
Mieszkam na ul. Szerokiej <o nie! podaję swoje dane ! uuu...tylko mi bomby nie przysyłać Razz

> i zawsze jak ktoś się pyta, to mówię, że na Wąskiej Razz

Ale po co ja to piszę... ? =] Heh...
Wracając do opka...
Wkradło się parę błędów, ale to nic takiego, ludzie uczą się na błędach <chociaż muszę Ci powiedzieć, że najgorzej w oczy rzucil mi się ten alkochol... Razz

> HeHe =]
Oczywiście, jakże mogłoby być inaczej...CZEKAM NA NEW PARCISŁAWA=)
Życzę weny

PzDr

ashleyka · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 14:37 Temat postu:

No Ayana jak obiecałam tak jestem Smile

bueheh na pomoc Tomeczkowi^^
już mi się podoba Twisted Evil

a ten Ognik i Śniezek ..
ogolnie zapowiada się ciekawie
i widzę ,że będzie też trochę humoru czyli jeszcze lepiej.
pozdrawiam i czekam na pierwszego parta

Ahinsa · Wysłany: Czwartek 06-07-2006, 21:25 Temat postu:

Prosiłaś, bym tu zajrzała, więc jestem. Szczera jak zawsze Wink

Podobało mi się. Dlaczego? Przede wszystkim, oryginalność tematu, który "Kary" mi wcale nie przypomina, bo i sposób pisania jest zupełnie inny, i fabuła wydaje się o wiele różnić. Właśnie ona najbardziej mi się podoba Wink

Błędów jest kilka, głównie literówek, ale chyba moje poprzedniczki już ci je wskazały. W sumie nie moją one chyba większego znaczenia. Poza tym, udało ci się do poważnego skądinąd tematu wprowadzić odrobinę - akurat tyle ile trzeba - humoru. I bardzo dobrze! Dodam jeszcze, że współpraca aniołka i diabła zapowiada się bardzo ciekawie i będę czekać niecierpliwie na cd.
Pozdrawiam i życzę wenki

Ambre · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 12:20 Temat postu:

Pomysł oryginalny, cudowny... Czyli połowa sukcesu:)
Wykonanie... dobre:) Zdażyło się kilka małych błędów, ale nie należe do osób, które stawiają sobie za punk honoru ich wypisywanie. Opisów nam nie skąpiłaś, choc muszę przyznać, że mogłoby być ich trochę więcej. Z drugiej storny nie wyobrażam sobie tego odcinka w innym składzie liter, słów i zdań Smile

Chyba oczywistym jest, ze czekam na kolejne części:)
Całuję;*

Ayane · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 15:19 Temat postu:

Wiem, że miało być jutro, ale jutro może mnie nie być, a akurat mialam nagły przypływ weny. Część jest.. średnia. Mniej więcej na tym samym poziomie co prolog Smile

Dedykacje:
~ddm -
Kiedy niema Ciebie smutno płynie czas,
Nie ma gwiazd na niebie,
Nawet księżyc zgasł,
Ciągle pada deszcz,
Wolniej krąży ziemia,
Płaczą gałezie drzew kiedy Ciebie nie ma,
Kiedy Ciebie nie ma,
Nie ma Twoich slów,
Są tylko marzenia kiedy ujrzę Cię znów.

Znalzłam gdzieś w starych zapisakch ten wierszyk i bardzo pasuje do Ciebie skarbie ;*

Holly Blue - Chociaż znamy się tak krótko zdążyłam Cię już pokochać ;* Jesteś naprawdę wyjątkowa

Allaina - Bo Cię kocham ;* Napiszę do Ciebie, jak doładuje konto

A teraz część

{1}

'Tom obudź się!'
Spadajcie... Nie mam ochoty z wami gadać.
"Mu nie chodzi o to, abyś się obudził, ale, żebyś przestał zaśliniać stronę!'
Że co?
'Obśliniasz nasz czat."
'Mamy dla Ciebie wskazówkę na dzisiejszy dzień. Otwórz książkę na pierwszej stronie i rzuć monetą na planszę.'
Rzuciłem i co?
"Jaki numer?
22.
"Słuchaj..."

BI – PIĘKNO
Zrób się na bóstwo i zadbaj o to, żeby również Twoje otoczenie emanowało pięknem oraz harmonią. Dzięki temu poczujesz się naprawdę szczęśliwy.

O co tu chodzi?
"Może posprzątasz co?"

Tom spojrzał na swoje mieszkanie. Aż trudno było uwierzyć, że mieszkał w tak drogim domu... Wszędzie puste, kolorowe butelki i ten obrzydliwy smród.

Wolę kogoś wynająć.
'No to pozbieraj te butelki!'
Nie chce mi się.

"On jest gorszy niż myślałem."- Warknął Ognik.- "Jeżeli zaraz nie pozbiera tych butelek to osobiście wsadzę mu je do..."
'Uspokój się!'- Śnieżek zaczął grozić palcem swojemu partnerowi.
"Ty oby na pewno jesteś z Nieba?"- Zapytał diabełek z niedowierzeniem.
'Dlaczego pytasz?'- Aniołek mrugnął dwa razy i popatrzył zdziwiony na wspólnika.
"Grozisz mi? Jeszcze żaden początkujący lub emerytowany Anioł mi nie groził! Mi nikt nie może podskakiwać mały!"- Wziął głęboki oddech- "Teraz możemy przeanalizować jego życie. Tzn. Te najważniejsze sprawy, bo nie chce mi sie czytać ile razy nasrał w pieluchy..."
'Mieliśmy nie przeklinać!'- Ognik przewrócił oczami.-'No co?'
"Nic, nic..."- Wyciągnął czarny notes i otworzył go na 1 stronie.- "Tom Kaulitz urodzony bla, bla, bla, bla, bla... Razem z bratem bliźniakiem Billem..."
'To on na bliźniaka? On może nam pomóc..."- Zaproponował Śnieżek.
"Widzę, że główka pracuje."- Wyszczerzył się.-"Ale to nie będzie takie proste."- Aniołek spojrzał na niego pytająco.- "Ostatni raz widzieli się na swoich osiemnastych urodzinach. Bill przyłapał go, jak miździł się w toalecie z jego narzeczoną, od tamtego czasu się do niego nie odzywa. To jeden z powodów dlaczego Tom wpadł w depresje."- Wyjaśnił.
'Bill na pewno będzie chciał zobaczyć się z bratem. Wiem, że za nim tęskni."- Oznajmił Śnieżek.
"A skąd niby? Porozumiewasz się z nim telepatycznie?"- Zaśmiał się diabełek.
'Przeglądałem jego akta. Oprócz kilku bójek, ciągłego przeklinania nie robi niczego złego. Kocha swoją żonę i synka.'
"Czy Ty, oby na pewno nie jesteś zawodowcem?"- Spytał Ognik-"W tych ciężkich dla nas czasach trudno znaleźć kogoś takiego."
'To mój test, jak go zdam pójdę na Anielskie studia'- Powiedział Śnieżek.-'Wracajmy do sprawy. Bill przyjedzie do niego za trzy dni. Mamy coś jeszcze?'
"Nijaka Megan Pirson zostawiła go, gdyż uznała, że Tom woli spać z butelką piwa niż z nią..."- Poinformował Diabełek.
'Wstrętna ździra...'- Wymruczał, a Ognik spojrzał na niego z aroganckim uśmiechem.- 'Wymknęło się... Trzeba będzie mu znaleźć jakąś porządną dziewczynę, która rozkochałaby go w sobie do szaleństwa.'
"A gdzie tak znajdziesz?"- Zapytał.-" W nocnym klubie?"
'Na tym całym świecie na pewno jest ktoś kogo mu przeznaczono... Każdy tak ma.'- Wziął głęboki oddech.-"Ale zazwyczaj nikt nie chcę znaleźć tej osoby... Teraz ludzie patrzą tylko na wygląd. Na nic więcej.'
"Nie smuć się."- Pocieszył go Ognik.-"Zrobimy tak: Ja zajmę się Billem, a Ty znajdziesz tą "wybrankę" jego serca i ściągniesz ją tutaj. Okey?"
'Spoko.'- Uśmiechnął się.-"Mam pytanie. Tzn. Dwa pytania. Po co zająłeś się tą sprawą?'
"Wtedy będę vice prezesem tego całego podziemia."- Oznajmił.-"A drugie?"
'Czy każdy Diabeł jest taki miły?'- Ognik przypomniał sobie kim jest. Właśnie. Jest D-I-A-B-Ł-E-M! A Diabły nie są:
-milutkie
-kochane
-nie współczują
-nie rozmawiają na tyle tematów
-mają wszystko gdzieś, liczy się tylko ich interes.
"Porozmawiajmy jeszcze trochę z Tomem..."- Powiedział zawstydzony.- "Musimy mu powiedzieć, że ktoś go odwiedzi."

Tom chodził po domu z workiem na śmieci i wrzucał do niego wszystkie butelki, które były już puste. Jeżeli w jakiejś zostało jeszcze trochę alkocholu od razu cała zawartość lądowała w jego żołądku. Gdy już wysprzątał całe mieszkanie, zwinął rolety i otworzył szeroko okna. Świeże powietrze od razu wpadło do pomieszczenia.
-Jestem głodny.- Stwierdził. Gdy podnosił telefon księga, która od kilku godzin leżała na jego już na szczęście dość czystym stole zaczęła się ruszać. Blondyn podszedł do niej i otworzył na drugiej stronie.

'Widzę, że posprzątałeś'
Miałem to już dawno w planach.
"A co zrobiłeś z butelkami?"
Nie ważne. Wiecie jestem głodny i nie chce mi się z wami gadać.
"Jesteś chamski! I mógłbyś umyć zęby..."
'Za trzy dni czeka Cię niespodzianka. Przygotuj się na nią..."
Jaka niespodzianka? O co tu chodzi?

Nikt już nie odpisał. Tom spojrzał przez okno i wziął głęboki oddech. Przyłożył rękę do ust, chuchnął na nią i powąchał.
-Przecież nie śmierdzi...

Sprzątaczka chodziła po wszystkich piętrach i zbierała brudne talerze, które ludzie wystawiali, aby je zabrała. Wreszcie dotarła na trzecie piętro i to co znalazła pod mieszkaniem numer 12 zaskoczyło ją. Pod drzwiami stały trzy worki, a na jeden z nich przyklejona była karteczka.
* To nie moje. Znalazłem *

Mod-Negai · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 15:20 Temat postu:

1?

EDIT

Ayane...
Gdy zaczelam czytac plakalam ze szczescia. Plakalam, ze mam kogos tak dobrego i kochanego jak Ty. Plakalam, bo idealnie zalatalas rane w moim sercu. Dziekuje Ci. To najpiekniejszy gest, jaki widzialam. A ten wiersz... nie zasluzylam sobie. Tak, jak na Ciebie. Jestes moim aniolem, wiesz?

KOCHAM CIE

A potem dalej plakalam. Ze smiechu. Kocham Twoj humor, wiesz o tym. Tak wspaniale piszesz dialogi mieszy diabelkiem a aniolkiem. Po prostu nie moge wytrzymac na krzesle, gdy to czytam. Cos wspanialego...

I wiesz... nie wiem, co bym zrobila bez Ciebie.
W tych trudnych chwilach dla mnie, jestes lekarstwem.
Leczysz moja dusze i serce. Dziekuje.

I pisz prosze dalej.
Pozdrawiam, Twoja:
~ddm

Ahinsa · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 15:25 Temat postu:

2

EDIT: Widzę że dostałyśmy nieplanowany bonusik Very Happy

Nie za bardzo wiem co powiedzić, bo w sumie opróćz planów naszych posłańcó niewiele się działo, ale i tak coraz bardziej mi się to podoba Very Happy

Błędów nie zauważyłam. Akcja się rozkręca powoli, co bardzo lubię.
A z Toma to niezły spryciarz sie zrobił od tyvh % Laughing

"To nie moje! Znalazłem!"
POzdrawiam i życzę wenki

Free · Wysłany: Piątek 07-07-2006, 15:30 Temat postu:

3?
EDIT:
no cóż...
ciekawie było.
jakoś sobie nie wyobrażam przeklinajacego tego... 'aniolka'.
no ale wszystko może sie zdarzyć.
hmn...
nie wiem co powieziec.
no moze to, ze srednie bylo. nie mowie, ze mi sie nei podobalo, ale tez nie klekam przed toba.
to...
do następnego odcinka?