|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 14:18 Temat postu: |
|
|
Uuaaa POWRACAM
Biorę się, moje kochane, za to opko
Postram się jak najszybciej napisac new część
Bądźcie cierpliwe
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 16:00 Temat postu: |
|
|
No Gaguś w końcu, bo myślałam już, że coś ci zrobię
Dzisiaj będzie? TAAAAAAAAAK!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 17:52 Temat postu: |
|
|
i bardzo dobrze!!! pochwalam, tylko szybko bo nie mogę się już doczekać.......łiii!! a jednak mi dziś odbija
czekam niecierpliwie i ... i.... żeby ciekawie było...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:45 Temat postu: |
|
|
ajjj...nie moge siem juz doczekać......
|
|
Powrót do góry |
|
|
elmo
Gość
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:51 Temat postu: |
|
|
napisz coś jeszcze dzisiaj!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
czytająca
Gość
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 6:49 Temat postu: lol |
|
|
Ej no zaniedbujesz to opo!!! Jak już nie chce Ci sie pisac albo nie masz czasu to je jakos zaoncz i skup sie na drugim.. bo po co kazdy ma czekac tak z nadzieją i codziennie to sprawdzac!! tak jak ja.. pomysl nad tym.. bo opo jest swietne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Wtorek 18-04-2006, 12:04 Temat postu: |
|
|
Czytająca - nie zaniedbuję, tylko nie mam czasu ani weny żeby coś napisać
Postaram się jak najszybciej napisać nową part
Bądźcie cierpliwe i wyrozumiałe Wy moje dziubaski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 18:44 Temat postu: |
|
|
Oczywiście,ze jestem cierpliwa i wyrozumiała, ale jest czwartek, a to opowiadanie nie bezpiecznie spadło, więc...
najpierw mnie uzależniasz, a potem brutalnie zabierasz z przed nosa- tak się neie robi<gdzie twoja moralność?! >, więć rusz się i napisz kolejna część ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 22:17 Temat postu: |
|
|
Aaaa Gaguś czy ja mam cię zabić!?
No gdzie ta nowa część!?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 20:39 Temat postu: |
|
|
Już niedługo
Mam pomysł(A)
Ach... Mam nadzieję, że będzie Wam się podobać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Grecia
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chełm
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 22:01 Temat postu: |
|
|
Taa już niedługo powtarzasz od tygodnia
To przelej w końcu tego pomysła na forum i dawaj to tuu nooo JUTROOO
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-MadisoOn
TH FC Forum Team
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dochodzi twój głos?
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 11:12 Temat postu: |
|
|
dawaj dawaj i nie gadaj.. wszystko nam się spodoba !! tylko dodaj w koncu nastepny part bo ja tak jak "czytająca" codziennie sprawdzam i za kazdym razem usmiech mi z twarzy znika.. buu pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 14:01 Temat postu: |
|
|
Poczekajcie jeszcze
Może dziś, o ile mi się uda, dodam nową część
A jak nie, to ostatecznie jutro!
Ach... powiem Wam tylko, że zainspirowała mnie do tego lekcja PO
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 14:17 Temat postu: |
|
|
No wreszice powróciłaś...a myślałam,że zapomniałaś o tym opku.
No więc ja czekam na następny part.
dziś? jutro? Kiedy będzie parcik?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czytająca
Gość
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 19:12 Temat postu: = |
|
|
weez juz to wyrzuc jak nie piszesz dwa tygodnie!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rosenrot
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: z Utopii
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 23:10 Temat postu: |
|
|
W końcu jest! Tak długo oczekiwana kolejna część ;D
Dedykacje:
$wi$tu$ - Tylko my wiemy za co
Greciuch - Ty mój wierny Greciuchu (Czekam na WBT - 16! )
"UKL...A" - tak poporstu... Za to, że jesteś
i dla CAŁEJ RESZTY, którzy czytają to badziewie.
Kocham Was wszystkich
część czterdziesta dziewiąta
- Anja... Daj żyć - jęknęłam siadając w centrum handlowym przy wielkiej fontannie dysząc jak pies ze zmęczenia. Przez chwilę patrzyłam w tryskające strumienie wody z zamiarem wskoczenia w nie i poczucia miłego chłodu na całym ciele, ale w ostatnim momencie się opamiętałam. Przyjaciółka założyła ręce na krągłe biodra i spojrzała na mnie spod kasztanowej grzywy.
- Ale to był dopiero 5 butik moja kochana - zaśmiała się pod nosem, po czym usiadła obok mnie - Ja, stara baba, z jednym dzieckiem mam lepszą kondycję od Ciebie - prychnęła pod nosem klepiąc mnie lekko po plecach - Chodź, idziemy coś zjeść - powiedziała i zaciągła mnie do McDonalda, jej i Billa żywiołu. Niech ta dziewczyna się cieszy, że ma szybką przemianę materii, bo dziś wyglądałaby jak wielka purchawka.
Nie miałam ochoty na żadne jedzenie. Z przymusem pochłonęłam małe frytki i wydoiłam wielką colę, na którą miałam największą ochotę. Chcąc nie chcąc, w końcu wstałyśmy i ruszyłyśmy dalej. Nogi bolały mnie okropnie. Od samych koniuszków palców po kolana, a Anja stale nie zwalniała kroku tylko ciągnęła mnie za sobą za rękę i włóczyła po każdym butiku jak małe dziecko zapierając się co chwilę nogami. Kolejna stracona godzina. Nie kupiłam nic poza kiczowatym T-shirtem i trochę za długimi jeansami.
Po raz wtóry opadłam zmęczona na ławeczkę na środku centrum. Anja usiadła przy mnie tłamsząc w dłoniach małą maskotkę, którą przed chwilą kupiła małemu Lukasowi.
- Boję się, Karina - szepnęła uśmiechając się niemrawo spoglądając z ukosa na mnie.
- Czego? - popatrzyłam na nią ze zdziwieniem. Nie wiedziałam, o co jej chodzi. Założyłam nogę za nogę i przeczesałam palcami rozczochrane włosy, po czym znów spojrzałam na przyjaciółkę.
- Wyjazdu... - jękła rozglądając się po centrum szukając punktu, gdzie mogłaby zawiesić oko. Bezskutecznie - Na samą myśl aż mnie ciary przechodzą... - dokończyła i odwróciła twarz w moją stronę lekko przygryzając wargę.
- Ja też... - tylko tyle powiedziałam. Nie miałam ochoty rozpoczynać tej rozmowy. Nie chciałam po raz kolejny rozmawiać o tym, co nastąpi i nie mam na to żadnego wpływu. Porównując siebie do Anji, ona była w lepszej sytuacji. Miała Lukasa. Słodkiego blondaska z wielkimi, brązowymi oczętami. Zazdrościłam jej. Tak, teraz jej zazdrościłam, a jeszcze niedawno współczułam na samą myśl, że będzie musiała wydać na świat to maleństwo. W końcu nie zostanie sama. Będzie miała część Billa obok siebie, cały czas. A ja? Będę znów trzymała w dłoni nasze wspólne zdjęcie wylewając tonę łez.
- Dość odpoczynku - uśmiechnęłam się i wstając z ławki pociągnęłam Anję za rękę - Musisz mi pomóc wybrać prezent dla Toma - zachichotałam pod nosem widząc jak Anja przewraca oczami. Oj tak, wiedziała, jaka jestem niezdecydowana.
- Ale... Co Ty mu wogóle chcesz kupić? - spytała Anja, tym razem ona zapierała się nogami.
- Jeszcze nie wiem - zaśmiałam się i nie zwalniałam ani kroku. Weszłyśmy do jednego z butików z... prawdę mówiąc, ze wszystkimi drogimi błyskotkami.
- Czy Ty masz na to kasę? - spytała niepewnie Anja stojąc nad gablotą i wpatrując się w jedne z najdroższych zegarków. Pokiwałam twierdząca głową nie odrywając wzroku od jednego, który najbardziej przypadł mi do gustu - Żartujesz, skąd? - spytała z niedowierzaniem patrząc na mą rozanieloną minę.
- Zbierałam... Oj i to długo - zachichotałam i w tym momencie podszedł przystojny mężczyzna w garniturze i przyjaźnie się uśmiechnął lustrując nas obie wzrokiem.
- Mogę w czymś pomóc? - spytał po chwili patrząc się to na mnie, to na Anję.
- Tak, może mi Pan pokazać ten zegarek? - pokazałam palcem na srebrnego rolexa z grafitowymi dodatkami. Chwilę mi się przyglądał, ale posłusznie, małym miedzianym kluczykiem otworzył szklaną gablotę i wyciągnął dany zegarek, po czym dał mi go do ręki. Był dosyć ciężki i... kosztował całkiem sporo. Chwilę się zastanawiałam. Kupić, czy nie? Był cholernie drogi... Ale... Co ja mówię? On przecież jest wart wszystkiego.
- Kupuję - powiedziałam z satysfakcją wiedząc, że to chyba najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek kupiłam. W duchu modliłam się, by Tomowi się spodobał. Sądziłam, że będzie mu pasował.
Wyszłyśmy z centrum na, niczym piekło, rozgrzane miasto. Korki, tłumy przechodniów obijających się o ciebie niemówiących nawet zwykłego „Przepraszam”. Żar dosłownie lał się z błękitnego nieba, a promienie słońca parzyły skórę. Z torebki wyciągłam ciemne, wielkie okulary i założyłam na mały nosek. Jedyne, o czym teraz pomyślałam to szybki powrót do domu i kąpiel w relaksujących olejkach. Od paru godzinnego stania na nogach, czułam potworne zmęczenie, które dosłownie zwalało mnie powoli z nóg.
Teraz czeka nas kolejne zadanie. Złapanie taksówki. Było ich mnóstwo. Żółte pojazdy mkały bezustannie po ulicy, lecz ludzie byli od nas szybsi. Anja traciła powoli cierpliwość, ja natomiast zachowałam stoicki spokój i stojąc na poboczu machałam już prawie bezwładną ręką.
Jest!
W końcu się udało. Podbiegłyśmy do taksówki, by ktoś bezczelnie nie zajął nam jej z przed nosa. Anją pospiesznie wrzuciła zakupy do tyłu, po czym wsiadła do samochodu. W tym momencie usłyszałam pisk opon. Nie zdążyłam się nawet obrócić. Poczułam okropny ból przeszywający całe moje ciało. Ból tak okropny, że nie zdążyłam nawet spostrzec, co się stało, gdyż straciłam przytomność.
- Czy ona żyje? Boże, co się stało? Zadzwońcie po karetkę! - do uszu powoli dobiegły mnie krzyki obcych ludzi.
- Karina! Błagam! Otwórz oczy! - między resztą krzyków dosłyszałam zachrypnięty głos przyjaciółki - Karetka już jedzie, błagam, otwórz oczy! - jak na Jej rozkaz moje oczy powoli się uchyliły. Nade mną stało mnóstwo lamętujących gapiów i klęcząca przy moim boku, zapłakana Anja. Chciałam coś powiedzieć. Nie miałam na to siły. Poczułam, że leże na twardym i bezlitośnie piekącym moją skórę, rozgrzanym asfalcie. Chciałam wstać, poruszyć choćby nogą... nie potrafiłam. Spowrotem zamknęłam oczy czując coraz większy ból. W oddali słychać było odgłos karetki.
- Kochanie, wytrzymaj - stale płakała przyjaciółka głaszcząc mnie po zakrwawionej twarzy.
Straszliwy ból przeszywające całą moją głowę powrócił mnie do rzeczywistości. Otworzyłam oczy. Jasność sali była na tyle rażąca, że spowrotem je zamknęłam. Mój oddech był płytki, a ból coraz silniejszy. Zaczęłam krzyczeć. Lamentować. Płakać. Nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. Wszędzie widziałam tylko biel. Cholerna, rażąca biel. Powoli obraz nabrał ostrości. Szpitalna sala? Tak... tak... Ale co ja tu robię?
Znów ten ból. Cicho jęknęłam. Czułam, że znów tracę siły. Drzwi do sali uchyliły się, a do środka wbiegły trzy pielęgniarki. Jedna szybko się cofła i spowrotem wybiegła. Dwie, które pozostały, podeszły do mnie i zaczęły się wypytywać jak się czuję.
- Gdzie jest Tom? - spytałam całkiem od rzeczy, a młode dziewczyny spojrzały na mnie z politowaniem - Ale gdzie? Powiedzcie... - oczy lekko się zaszkliły i zamazały obraz rzeczywistości.
Po chwili do sali wszedł lekarz. Siwy, w białym fartuchu i wielgachnych okularach. Podszedł do mojego łóżka i odkrył szpitalny koc z moich stóp. Z kieszonki wyciągnął niby długopis, ale wystawał z niego mały szpikulec. Ukuł mnie w prawy palec u nogi.
- Czuje pani cokolwiek? - spytał przyglądając mi się badawczo. Chciałam zaprzeczyć sama sobie.
- Nie - szepnęłam czując wielką gulę rosnącą w moim gardle. Tak bardzo chciało mi się płakać. Zacisnęłam na chwilę powieki i odczekałam aż fala gorąca zejdzie z mojej twarzy.
- Bardzo mi przykro panno... - spojrzał w jakąś dużą kartkę - ... Karino... - urwał znów na chwilę i patrzył na mnie, jakby chciał odgadnąć, co w tym momencie czuję - Ma pani całkowici zerwany rdzeń kręgowy, wstrząśnienie mózgu i kilka poważnych złamań, ale to nie jest tak ważne jak to pierwsze - oczy ponownie się zaszkliły.
- Zerwany rdzeń kręgowy? - spytałam cicho wiedząc dobrze, co to oznacza.
- Bardzo mi przykro... - powiedział, po czym wyszedł po cichu z sali zostawiając mnie samą. Samą i z moimi myślami.
- Już nigdy nie stanę na nogach - jęknęłam, po czym zacisnęłam powieki, z których wypłynął strumień gorzkich łez.
________________________________
Wiem, że mdłe i krótkie, przepraszam. Ale wróciłam właśnie z biby i mi główka trochę leci, a chciałam dać już dzisiaj, więc - NIE BIĆ!!
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świstuś
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 23:15 Temat postu: |
|
|
piersza!
EDIT:
Tylko my wiemy . Dziękuję, kochanie .
Szok kompletny... .
Powiedz, że jej to się śni! Proszę!
Gdzie Tom?!
Gdzie on jest?
Buuuuuuuuuuuuu!
Biedna Kari... Jejkuuu.
Pięknie, wspaniale. Czyli po prostu opłacało się czekać, oj długo, ale opłacało. *uwielbienie w oczach*
Idę kimać
Branoc
I jeszcze raz dzieki za de-de "Skarbuś"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Świstuś dnia Sobota 22-04-2006, 23:24, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olciaaa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 23:24 Temat postu: |
|
|
Ostro, ostro. Nie spodziewałam się takiego przerwotu akcjii. Aczkolwiek czekam na dalszą częśc z niecierpliowścią i wielkim zaciekawieniem :0. Tylko szkoda że takie krótkie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 11:43 Temat postu: |
|
|
Doliczyłam sie kilku powtórzeń, i coznaczy "cofła się" ??
i dlaczego tak tragicznie, czyżbys zamierzała zakończyć to opowiadanie, jeśli tak dlaczego akurat w taki sposób jakoś mi to zgrzyta, no ale dobra... ciekawi mnei co było przyczyną, czyżby napad rabunkowy? ... zaczekam na ciąg dalszy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomusiowa_Billusiowa
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Loitsche
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 12:06 Temat postu: |
|
|
Plizzz niech jej sie to sni!!!!buuuuuu!!!! Albo ze z tego wyjdzie bo aj niechce zeby jej sie cos stalo i zeby mogla chodzic ale najlepiej zeby jej sie to snilooooooo....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AfterAll
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 596
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Piąte iglo od przerębla
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 12:24 Temat postu: |
|
|
EEEEE nie tak miało byc! To niemozliwe, oby To był straszny koszmar !!
Pisz szybko co dalej bo nie wytrymam!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziula_o
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocek
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 12:28 Temat postu: |
|
|
Właśnie zgadzam się z tymi co piszą żeby to był sen... Jejku... Normalnie czytałam to ze łzami w oczach... Więc mam nadzieję że to będzie sen...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga_swidnik
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Swidnik
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 13:37 Temat postu: =) |
|
|
Nioo bosski odcineczek prosze napisz następny szybciutko!! Gdzie był Tom nooo:/ SzYBcIuUuUTkO BO nie wytrzymam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Roxy
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: świat Aniołków xD
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 14:50 Temat postu: |
|
|
No ej! A gdzie Tom!?
O Boże...zerwany rdzeń kręgowy? Nie będzie mogła chodzić? O__O
TOM! Gdzie on jest!? Bo chyba jej nie olał =.='
Część bardzo fajna xD Uh...Też bym chciała, żeby to był sen...mam nadzieję, że będzie :>
Życzę wenki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Free
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 916
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: pomiędzy rzeczywistością, a wyobraźnią.
|
Wysłany: Niedziela 23-04-2006, 14:53 Temat postu: |
|
|
Och...jakie to...przykre...
Ten parcik na serio ci się udal...
Nie będzie chodzic? jak to?
Coraz bardziej robi się dramatycznie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|