 |
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 08-09-2006, 8:47 Temat postu: Noc życia i śmierci.+ |
|
|
Ciemność. Małe gwiazdy świeciły całym swym ciałem na nieboskłonie, wraz ze znacznie od nich okazalszą tarczą księżyca. Chłodny wiatr delikatnie muskał policzki przechodniów, poruszał subtelnie, delikatnymi liśćmi drzew. Można było powiedzieć: "Piękna noc". Jednak…dla jednych był to cudowny moment, dla innych, zupełnie przeciwnie…
Młoda dziewczyna szła oświetloną ulicą miasta. Na jej jasnej twarzy widniał szeroki uśmiech. Stąpała po gładkich płytkach chodnika, pewnie stawiając kolejne kroki. Wiatr rozwiewał ogniste włosy nastolatki, sprawiając, iż kosmyki delikatnie muskały jej szyję.
Spojrzała na drugą stronę ulicy. Na chodniku stał młody chłopak z brązowymi włosami do ramion, odziany w czarną, skórkową kurtkę. Jego prawy kącik ust uniósł się do góry na widok dziewczyny.
Nie zastanawiając się długo, nastolatka postawiła pierwszy krok na ciemnym asfalcie
ulicy…
Ta sama noc, ta sama chwila…
Niewielka sala. Ściany w jasnobłękitnym kolorze. Przez otwarte, białe okno wpadało rześkie powietrze, dając ochłodę matce, po której skroniach spływały przeźroczyste kropelki potu, wielkiego wysiłku. W pomieszczeniu dało się słyszeć głośne jęki kobiety, były to dla niej ciężkie chwile, pełne poświęcenia…
Dziewczyna zmierzała przez ulicę w kierunku swojego chłopaka, pragnęła znów poczuć ciepło jego ciała, znaleźć się w ramionach wybranka. Jednak… Nieoświetloną drogą pędziło ciemne auto. Dopiero, gdy zarysy maski wydobyły się z ciemności, obydwoje znieruchomieli. Dziewczyna stała przerażona na środku ulicy, nie mogąc ruszyć żadną kończyną. Źrenice nastolatki rejestrowały każdą sekundę, w której pojazd był coraz bliżej jej kruchego ciała.
Ostatni raz spojrzała na ukochanego, poruszyła bezdźwięcznie ustami, z których można było wyczytać jedno słowo "Kocham cię”, po czym rozpędzony samochód uderzył w nią całą swą masą. Dało się słyszeć chrzęst łamanych kości, dźwięk tłuczonej szyby, której miliony drobnych odłamków rozsypało się po jezdni. Dziewczyna leżała na twardym asfalcie. Ogniste kosmyki włosów okryły część jej młodej twarzy, spod których cienkim strumyczkiem spływała po policzku jasna krew. Oczy miała jeszcze otwarte, zielone tęczówki zaszły szklistą substancją. Nie czuła bólu, lecz wiedziała, że to ostatnie chwile, nie zobaczy już rozpromienionej twarzy chłopaka na jej widok. Nigdy nie poczuje miękkich ust chłopaka na swoich…
Oddech stawał się płytszy, klatka piersiowa z ledwością się unosiła, jakby była przygniatana potężnym ciężarem. Poczuła silne dłonie, które chwyciły ją i odwróciły na plecy. Przez do połowy przymknięte powieki, zauważyła sylwetkę ukochanego. Na jego twarzy malowało się przerażenie, ogromny smutek. Ognistowłosa uśmiechnęła się ciepło do niego po raz ostatni, po czym przymknęła powieki, by już nigdy więcej ich nie otworzyć.
Klatka piersiowa przestała falować, odeszła w jego objęciach.
- Zaina… - Georg nie umiał pohamować łez, nie wstydził się tego, kochał mocno, a tej nocy odebrali mu najważniejszą istotę na ziemi… W tą piękną, gwieździstą noc…
Jeszcze chwile bólu, które zostaną wkrótce wynagrodzone istotą, dla której warto cierpieć.
By cokolwiek w życiu osiągnąć, trzeba czasem się poświecić…
Matka wykonuje ostatni wysiłek, który zostaje wynagrodzony noworodkiem. Płaczącym maleństwem chcącym znaleźć się w ramionach kochającej rodzicielki. Gdy już się w nich znajduje, usypia spokojnym snem.
- Jak będzie nazywać się dziewczynka? – spytała pielęgniarka.
- Zaina… - odpowiedziała z uśmiechem na twarzy matka.
Ta sama czerń nocy,
ta sama chwila…
Lecz jednym dająca radość, a drugim cierpienie...
To noc śmierci i życia.
_________
Teraz można bić...
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Piątek 08-09-2006, 9:17 Temat postu: |
|
|
smutne, ale piękne i prawdzwe
taka "piękna kolej rzeczy"
gaśnie jedna gwiazdka, zapala się druga...
pomysłowo i pięknie zamknięte w słowach
całuję
Zulla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
LadyMakbet
Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: z prochu
|
Wysłany: Piątek 08-09-2006, 13:26 Temat postu: |
|
|
Prawdziwe.
KToś się rodzi, ktoś umiera. Taka jest kolej rzeczy.
Bardzo ładnie to opisałaś. Zwięźle, ale ładnie.
Błędów nie widziałam.
Tylko "szklista substancja" jakoś dziwnie brzmiała xD
Podobało mi się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Piątek 08-09-2006, 14:55 Temat postu: |
|
|
Tak, to było to.
próbowałam napisać k8edyś coś podobnego,a le nie wyszlo i wyrzuciałam.
Moje przypuszczenia na temat życia i śmierci są właśnie takie, gdy ktoś umiera to w tym samym czasie rodzi się ktoś inny.
Jednoczęśćiówka ciekawa i jak zwykle ładnie napisana.
Chociaż mam pewne zastrzeżenia, ale przecież każdy je ma, do siebie i do innych.
No tak. Co ja znowu gadam?
Kończę.
I pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chloe
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 563
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 08-09-2006, 17:07 Temat postu: |
|
|
A ja jak zwykle na nie.
Bo - Znowu śmierć, znowu smutek, plus kilka błędów logicznych:
1) Jeśli dziewczyna znieruchomiała, to jak udało jej się odwrócić głowę w stronę chłopaka i powiedzieć słowa 'Kocham Cię'? Stał na tym samochodzie czy jak?
2)W prawie wszystkich (żeby nie powiedziec, że w 100%) przypadków, po zderzeniu z samochodem, osoba poszkodowana traci przytomność. Nie ma romantycznych chwil z ukochanym i ostatnich łez i tym podobnych duperel.
A fabuła? Podobało mi się tylko to, że umiera jedno, a rodzi się drugie. Tylko tyle, bo to jest piękne. Nie u Ciebie w opowiadaniu, tylko ogólnie. Do tego nie podobał mi się ten kawałek w środku tekstu, jak ta kobieta się męczy. Moim zdaniem tam nie pasował. Do tego - O matko, znowu śmierć? Romantyczne ochy i achy? Aj, opanujcie się ludzie! Jesteście romantyczni, marzycie o miłości? Do kina na romansidło - Raus!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
WiktoriaKaulitz
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sobota 09-09-2006, 21:49 Temat postu: |
|
|
bardzo ładne spodobało mi sie , pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Poniedziałek 11-09-2006, 15:06 Temat postu: |
|
|
Chloe, nie jedź tak ostro. Jednak najgorsze to to nie było. Mi sie nawet podobało.
Mimo, ze sama juz takie coś danwo temu dokryłam, bla bla bla.
Nie jakieś mistrzowskie, ale nie najgorsze.
I to nawet nie jest pół na pół.
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|