|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ambre
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?
|
Wysłany: Niedziela 17-09-2006, 17:15 Temat postu: 'Obsesja'+ |
|
|
Dedykacja dla nikogo.
Nie jestem zadowolona, nie wyszło tak, jak tego oczekiwałam. Przekaz nie jest czytelny...
Sama jestem na nie... Nuuuuda:(
'Obsesja'
- Zrobiłem coś okropnego, będę smażył się w piekle!
- Uspokój się. Powiedz jak to było, chce Ci pomóc.
- Skrzywdziłem kogoś... - szepnął chłopak i odwrócił wzrok. Przez chwilę w pokoju panowała martwa cisza.
- Zaufaj mi... - przerwał ją łysiejący mężczyzna. Kucnął przed nim i popatrzył wprost w zimne zielone oczy. Te uciekły w kierunku okien. Beznamiętnie wpatrywały się jak krople z cichym brzdękiem odbijają się od szyby i bez sprzeciwu brną w dół, po szlaku wyznaczonym przez ich poprzedniczki.
- Było zupełnie jak dziś... - zielonooki przerwał ciszę zakłócaną jedynie przez szmer deszczu i tykot starego zegara. - Deszczowy dzień, jak każdy inny. Zwykły, nudny kolejny. Wtedy nie przypuszczałem, że będzie tym najlepszym, a zarazem najgorszym w moim życiu.
Pamiętam..., siedziałem w kuchni. Popijałem gorącą czekoladę. Deszcz stukał w rynnę, a przez szyby widziałem rozmazany świat, mój świat. Zupełnie jak dziś..., tyle, że w tedy zobaczyłem ją.
Bezradnie zastukała w okno, przykleiła nos do szyby i bezdźwięcznie poprosiła o pomoc. Podbiegłem do drzwi i otworzyłem.
Stała tam,
piękna cudowna, idealna.
Kasztanowe kosmyki przykleiły się do jej twarzy. Orzechowe oczy spoglądały na mnie ze strachem i paniką. Patrzyłem na nią nie mogąc wydusić choćby banalnego 'wejdź'. Magiczną chwilę przerwał telefon. Niezgrabnym ruchem zaprosiłem ją do środka i odebrałem.
'Udało się! Udało!' - te słowa zapamiętam do końca życia.
To był początek udręki nazywanej sławą.
Cieszyłem się jak dziecko, właściwie to jeszcze nim byłem. Już nie długo co prawda, bo beztroska i uśmiech miały na zawsze zaniknąć z mojego życia, dając miejsce odpowiedzialności i zmarszczonym brwiom. Jednak byłem.
Cieszyłem się.
Szczęście wydobywało sie z każdego zakamarka mojej duszy i stroiło figlarne miny do idących tuż za mną kłopotów.
Pijany powietrzem, nie spodziewałem się, że już niedługo zachłysnę się jego nadmiarem.
Szary świat nagle przybrał barw, które już nie długo miały wyblaknąć. A wszystko dzięki Morgan i zespołowi. A wszystko przez Morgan i zespół! - uderzył pięścią w szklaną ławę. - Tak, to była ona. Właśnie ta dziewczyna. Miała wypadek. Rodzice zginęli na miejscu, a ona została bez dachu nad głową.
Sama jak palec.
Trafiła do sierocińca. Obskurnego budynku na obrzeżasz Magdeburga. Pewnego dnia znów wkroczyła w progi naszego domu, teraz jednak była członkiem mojej rodziny.
Moja przybrana siostra.
Piękna, cudowna, idealna.
Pociągała mnie. Towarzyszyła mi codziennie w nocy nawet w najśmielszych snach, jednak była moją siostrą.
Aż, a zarazem zaledwie.
Znienawidziłem rodziców. Serce wypełniała czarna, smolista maź. Wtedy nie rozumiałem, ze tak właśnie miało być. Że miał pojawić sie ktoś, komu będzie mogła powierzyć każdy sekret, tak jak dotychczas mnie, a w dodatku, będzie mogła go kochać...
Poznała Billa. Mojego przyjaciela. Przyjaciela, który od dawna był moją obsesją. Który od czasu tamtego feralnego dnia odbierał mi wszystko. Stopniowo, powolnie. Zawsze widziałem jedynie jego plecy, byłem w cieniu. Brutalnie przeciął nić między mną, a Morgan. Odbierał przyjaciół i pewność siebie. Wkrótce okazało się, ze to coś więcej niż nienawiść. Coś więcej niż obsesja.
Jego życie stało się moim życiem.
Chciałem być nim.
Stanąć na scenie i poczuć się uwielbiany, mieć dobre stosunki z Tomem, Gustavem być z nią...
Być z ta wyjątkową dziewczyną.
Starałem się, jednak oni zapomnieli, zapomnieli o moim istnieniu, o tym, że wiąż jestem. Kiedyś wpadłem do jego pokoju, żądny zemsty, gotowy. Trzymałem w ręce nóż. Już, już miałem to zrobić, gdy zobaczyłem jej przerażone spojrzenie.
Zakryła go swoim ciałem, a ja uciekłem.
Odtąd śledziłem każdy jego ruch z ukrycia. Nie zauważali, ze coś jest nie tak, nie mieli czasu, a mogli...
Przecież wtedy by żyły..., obydwie.
Nie miałbym przed oczami Morgan. Jej twarzy naznaczonej piętnem bólu, nie słyszałbym głosu matki, błagającej o litość. - chwycił się za głowę i zamknął oczy. Jego twarz wykrzywił grymas cierpienia.
- Gdzie one są? Gdzie je ukryłeś? Gdzie ciała? - zapytał terapeuta.
Chłopak popatrzył na niego nieświadomym wzrokiem.
- Georg...? Gdzie Twoja matka i siostra? - zapytał. Zielonooki obdarzył go zdziwionym, spojrzeniem.
– Jestem Bill, Bill Kaulitz. - wypiął dumnie pierś i uśmiechnął się szelmowsko, a mężczyzna w białym fartuchu stracił nadzieję na uwolnienie go od tej myśli
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ambre dnia Niedziela 17-09-2006, 18:08, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Courtney
Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa.
|
Wysłany: Niedziela 17-09-2006, 17:17 Temat postu: |
|
|
1?
EDIT:
Zmieszałam się. Na poczatku było ładnie.
Lecz pod koniec. Nie miałam pojęci o kim i oczym rozmawiają.
Nie wiem. Moze jestem zmeczona.
Przeczytam jewszcze raz. Lecz później. I wtedy ocenie.
Pozdrawiam.
Hell's Angel
EDIT:
Tak. przeczytałam. I teraz zrozumiałam.
I co powiem? odobało mi się. Ba! nawet bardzo.
Dlatego czekam. Czeka aż napiszesz cos jeszcze.
Pozdrawiam.
Hell's Angel
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Courtney dnia Poniedziałek 18-09-2006, 13:15, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konaszefka
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany: Niedziela 17-09-2006, 17:58 Temat postu: |
|
|
Moja poprzedniczka miała rację co do początku i końca. Aczkolwiek według mnie ostatni wers jest dobry. Ojć, ostatnie dwa.
Reszta taka chaotyczna.
Ale ogólnie ładnie.
Z poważaniem,
Konaszefka.
PS. Jednak coś w tym jest, bo nie mogłam znaleźć słów, żeby opisać moje uczucia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Niedziela 17-09-2006, 19:15 Temat postu: |
|
|
Ufa. Fifa. Kicha. Lipa.
Ze mnie oczywiście i nie mówię tu o opowiadaniu.
Czekałam aż je opublikujesz. MAM WTYKI!!!
No tak, ładnie, ładnie. Co ja ci mogę więcej powiadzieć.
Georg - psychopata, owladnięty obsesją.
Może tylko to ostatnie zdanie, było nie potrzebne. Mogłaś zakończyć na "Jestem Bill Kaulitz".
Moglibyśmy wtedy wszyscy troszkę pomyśleć.
Ale nie m.ówię, że tak jest źle. Wprost przeciwnie.
Cieszę się że zabrałaś się za jednoczęścoiówki.
Brakuje tu dobrych partówek (zauważ kto to mówi?!).
Ale mniejsza o to.
Szczrze? To byo to lepsze od "Oczka w głowie".
Lubię opowiadanie przedstawiające jakąś historię.
I właśnie tu tak było.
Co ja moge więcej powiedzieć?
Pozdrawiam i do jutra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.E.T.A.
Dołączył: 16 Lip 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina mroku, tam na mym rumaku z krukiem u boku żyję w kaplicy...
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 5:41 Temat postu: |
|
|
Taak. Bill zabrał mu wszystko, obezwzładnił z marzeń i celów. A Georgowi odbiło na tym punkcie, chciał się stać nim - stał. Idealnie pokazane, jak na wczesną porę dla moich tęczówek. Bardziej podobałby mi się jednak, gdyby był pewien siebie. Nie żałował. Uwielbiam psychopatów.
W sumie... Znowu mnie zaskoczyłaś. Skaczesz z exstremum w exstremum. Z spokojnej jednopartówki w mocną, przesyconą chorym umysłem. Spodziewałam się po Tobie, że podejmiesz się takiego tematu i jak zwykle - nie zawiodłaś mnie w pełni. Kompozycja wraz z tekstem zgrywa się. Przepływałam, przez tekst, niczym kajakiem, przez wielkie jezioro.
Stylistyka - 8/10
Ortografia - 10/10
Interpunkcja - 9/10
Pomysł - 8/10
Wykonanie - 7/10 ( dobry temat, ale nie wykorzystałaś go w pełni.)
A więc przechodząc już do końca mego krótkiego komentarza (na dziś dzień mam niewiele czasu), wystawię Ci ocenę, jak zauważyłaś pod poprzednim opowiadaniem. Nie wiem czy poklepującą, czy dołującą, ale ocenę. Szczerą, nie wygiętą w żadną stronę. Bez uraz do autora i bez sympatii. Szczerze? Nawet znajomych oceniam tak samo. Więc po podsumowaniu - 8,40/10. Rozkładając w NOWEJ skali wychodzi Ci... - 5. Znowu, chociaż w pewnym sensie kontrastuje to z oceną, która chodziła po mej głowie. Ciesz się.
Rozzłoszczona.
Avis.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_kaka_
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: płock
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 16:39 Temat postu: |
|
|
Nie pisze swoich opowiadań, nie znam się na pisaniu więc co ja ci będe mówiła co masz poprawić itd. Powiem jedno: podobało mi się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
HiPnOoZa
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: White100-k
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 17:57 Temat postu: |
|
|
odebrało mi władzę nad palcami xD nic nie mogę napisać.
3 minuty później...
nie jestem wymagającym czytelnikiem. nie zauważam błędów. dla mnie to było świtne....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 18-09-2006, 21:14 Temat postu: |
|
|
Bardzo podobał mi się wątek.
Cień Billa Kaulitza.
Jak to jest że za każdym razem kiedy przeczytam coś twojego o Georgu na chcwilę staje się inny, lepszy, na chwilę przestaje istnieć ta bzdurna bariera, którą utworzyłam na początku i której nie potrafię sie pozbyć?
Znów pijani powietrzem?
Lubię jak tego używasz... bo kojarzy mi się z pierwszym opowiadaniem, a ono przynosi na myśl wiele pozytywnych wspomnień. Pozytywnych dla mnie.
Ale do jednoczęściówek znów mnie zniechęciłaś... ta długość. Przerażająco mała...
Za mała.
Tym razem nie przesadziłaś z magią i jak dla mnie wyszło Ci lepiej od poprzedniej. To moje zdanie. No popatrz... nigdy nie sądziłam że coś z G. będzie mi sie od czegoś bardziej podobać.
Pozdrawiam,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ambre
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 20:38 Temat postu: |
|
|
Avis Wiesz... nie rozumiem. Twoja statystyka wykazała 5, ale skoro uważasz, że na ta ocenę nie zasłużyłam..., no cóż mogłaś jej nie dawać.
Pauline... Tak, masz wtyki moja droga, ale trzeba sie tym tak chwalić?
Holly Blue A dziwię się niezmiernie. Bo go nie lubisz, a ta jednoczęściówka jest dla Ciebie najlepsza. To jakie były pozostałe. Aż strach się bać. Pamiętaj, chcę słyszeć tylko prawdę...
Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sylwunnia
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z bajkowego świata dla małych dziewczynek*
|
Wysłany: Środa 27-09-2006, 15:14 Temat postu: |
|
|
Jesteś wielka! Naprawdę Czytam twoją drugą jednoczęściówkę i znowu jestem zachwycona. Początek wydawał mi się nieco nudny. Chłopak widzi idealną dziewczynę, zakochuje się i wszystko będzie bardzo pięknie. Ale końcówka była genijalna.
Ambre dla ciebie piątka to za mało. Daję 11 i wyżej
Czekam na twoje kolejne dzieło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|