|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 21:08 Temat postu: |
|
|
Oooh! Dedyka dla mnie!
Matko Thx pierwszy raz dostałam dedykację w pierwszej części
Dziękuję!
Opowiadanie fajne nie wioem czemu ale zachciało mi się śmiać z głupoty Toma! Przeciesz on jest poprostu durny! nie wie co robi... oj ale jak Bill mówi przejedzie się jeszcze
No czekam na nexta:D Mam tylko prośbę :
Powiadom mnie jak bedzie next oki?
Z góry Dziękuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 23:56 Temat postu: |
|
|
Jestem bystra jak nietoperz w dzień dopiero dzisiaj natknęłam się na twoje opko i od razu postanowiłam nadrobić zaległość
Podobało mi się nawet bardzo chociaż pierwsza część bardziej, ale to szczególik
Tak jak większość rozwalił mnie ten tekst, no po prostu świetny
Cytat: |
-Tak wiem, ja też oddałabym za ciebie życie,…ale…- nie dokończyła
„To, czemu nie oddasz dziewictwa, życie sobie zostaw” pomyślał. |
No, jeśli Alicja zajdzie w ciąże to się będzie działo. A tak btw to z tego Toma to prawdziwy debil, tylko żeby rozkochać, zaliczyć i zapomnieć. Ugrr jak ja nienawidzę takich facetów
Ogólnie wszystko było fajnie, chociaż pojawiło się parę błędów stylistycznych i językowych, parę literówek, ale to zawsze można poprawić Czekam na ciąg dalszy Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyTH
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Piątek 23-06-2006, 12:24 Temat postu: |
|
|
„To, czemu nie oddasz dziewictwa, życie sobie zostaw"
Hehe uśmiałam się...
PO pierwsze.
Bardzo Ci dziekuję za dedykację! I to jako pierwszą...;] A potem juz sie opuściałam, nie przeczytałam, nie komentowałam i nie dostałam.. ughh... Nadrabiam, nadrabiam:D;]
Muszę Ci przyznac, że jesteś coraz lepsza w pisaniu opowiadań! Np. to bardzo mi sie podobało. Szczególnie pierwsza cześć. Fajnie ze zrobiłaś z Toma taka postać. Jest taki chytry, zna dziewczyny, ich naiwność i wie jak ja wykorzystać;] Czuję, że tutaj bedzie się duzo wokół tego lovelasa działo...;] A może sie mylę?
Druga cześć była praaawie równie dobra jak pierwsza. Myśli, wahania dziewczyny, wątpliwości rozwiane przez tę złudną miłość.
Super! Czuje ze juz niedługo zamienisz się w pierwszorzędną pisarke...;]Praktyka czyni mistrza!
Życze powodzenia i obieecuuje, ze nastepnej czesci już sobie nie popuszcze...;] Bede pierwsza!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Piątek 23-06-2006, 13:56 Temat postu: |
|
|
kochani przepraszam ze nie daje nic nowego i ze wam nie odpowiedziałam na posty ale mam urwanie głowy, pisząc to maluje paznokcie na czarno (szykuje się na wieczorek)obiecuje ze jurto dam cos nowego choćbym miała nie pisać w nocy
odpowiem tez wam na wszystko
dziękuję wam ze...czytacie
pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam
Edit:
obiecałam postaram się nadrobić
Zulla -ach ja chyba nigdy się nie uporam z tymi literówkami, zaraz dokładnie to przeczytam i jak cos znajdę to poprawie a pizza ci smakowała?
Beata -nie przepraszaj za brak czasu bo chyba wszyscy maja z tym problemem ty tez mi dedykujesz swoje opka musiałam się odwdzięczyć po tej części możesz bardziej zastanawiać się nad zemsta i czy to ona ja wymyśli czy ktoś inny ( wygadałam się )
Sonia - zgadzam sie z taba co do tego jak w tym opku wykreowalam Toma, dupek z niego
Olka16 - Bill jest taki słodki ze myślę ze tak właśnie by się zachował
Okla_xD - Tom jest durny i dumny, ale pod koniec opka mu to przejdzie , zaraz ci wyśle wiadomość o nowej część
Elli - każdemu może się zdarzyć cos przeoczyć ale cieszę się ze nareszcie natknęłaś się na moje opko . Jeszcze raz powiem ze postaram się je poprawić ( nieszczęsne blendy) . Mam jednak nadzieje ze Tom nie jest taki naprawdę jak w moim opku
LadyTH - po pierwsze dziękuję za życzenia mam nadzieje ze uda mi się poprawić w pisaniu . Nie dostała dedykacji za drugim razem bo nie wiedziałam czy czytasz czy nie no ale nadrabiasz nie mylisz się co do swoich przypuszczeń
Tą część dedykuje wyżej wymienionym i:
Kłopotowi
Lizie
Paulinie...
3.
"Początek intrygi"
- Zobaczcie ta jest niezła- Tom wyjrzał za jakąś dziewczyną przez przyciemnianą szybę samochodu.
- Jeszcze nie dojechaliśmy a ty już rozglądasz się za laskami – zaśmiał się Georg.
- To, co może znowu się założymy, że przelecę ją w ciągu tygodnie?- klasnął w dłonie.
- Dwie przegrane z rzędu mi wystarczą- powiedział z niesmakiem basista.
- Radziłem ci nie zadzierać z mistrzem…- Bill przyglądał się im z grymasem na twarzy, wyglądał jakby chciał coś powiedzieć, ale się powstrzymywał. Jechali jeszcze jakiś czas a dredowłosy opowiadał o swojej ostatniej „zdobyczy”
-…ta mi gada, że oddałaby za mnie życie a nóg rozłożyć nie chciała- zaśmiał się
- Przestań! – przerwał mu czarnowłosy z gniewnymi iskrami w oczach, wszyscy spojrzeli na niego i przestali się śmiać – Jak możesz jeszcze się z niej wyśmiewać, rozkochałeś ją w sobie, nie obchodzi cię to, że ona teraz nie będzie spała po nocach i myślała o tobie? Skoro miała opory powinieneś dać sobie spokój i oszczędzić jej upokorzenia! – dredowłosy przyglądał mu się z lekko rozchylonymi ustami i wytrzeszczonymi oczami. Wokalista czekał aż ten coś odpowie, na próżno, zmierzył starszego brata karcącym i pogardliwym spojrzeniem i wbił wzrok w okno zakładając słuchawki na uszy, z których popłynęła melodia „Jesus of Suburbia”. Tom wywrócił oczami do kolegów i szybko dokończył im opowiadać szeptem, ale w skrócie i już bez swoich przemyśleń czy kpiących tekstów.
- To już trzeci dzień i się nie odzywa…- Alicja leżała na łóżku przytulając się do poduszki, która była wilgotna od łez. Wymyślała miliony powodów, dlaczego on się z nią nie kontaktuje, wysłała dziesiątki sms-ów, ale nawet nie wie czy dotarły, bo na żadnego nie dostała odpowiedzi. Siedziała sama zamknięta w pokoju, unikała rodziny, bo zauważyli, że coś jest nie tak. Nie byłą taka przybita do czasu, kiedy zobaczyła wywiad na żywo w telewizji i na zadane przez atrakcyjną prezenterkę pytanie czy mają dziewczyny Tom jako pierwszy odpowiedział nie i że jest w trakcie poszukiwania, na co tłum fanek na widowni zaczął piszczeć. Od tamtej pory zdała sobie sprawę, że to koniec, było jej wstyd, że oddała mu się tamtej nocy, że mu zaufała i uwierzyła w prawdziwe uczucie, a najbardziej to, że okazała mu jak bardzo jej na nim zależy.
-Mogę wejść? – rozległo się pukanie do drzwi. Alicja chciała krzyknąć „Nie!”, ale milczała. Ta osoba uznała to za zgodę i wślizgnęła się do pomieszczenia, w którym mimo południa panowała półmrok, bo rolety były opuszczone. – Ala, co się z tobą dzieje ostatni? Myślałam, że jesteś smutna, dlatego że Tom wyjechał, ale nie oglądałaś dzisiaj programu z nimi, chociaż cię wołałam. Powiedz mi, co cię gryzie, chyba, że chcesz żeby mama przyszła i zaczęła marudzić?- Agnieszka usiadła na skraju łóżka i głaskała ją po plecach.
-N…nic mi…mi…się nie sta…stało – odpowiedziała dławiąc się łzami.
- A płaczesz, bo lubisz tak. No powiedz, będzie ci lepiej, zawsze mogłyśmy ze sobą rozmawiać o wszystkim a teraz…?
-, Ale…ale ty nie zrozumiesz!
- Sprawdź mnie. – zaproponowała spokojnie. Alicja spojrzała na nią czerwonymi oczami i nie mogła się zdecydować czy mówić czy nie.
- Ale ja się wstydzę – wymamrotała.
- No co ty, mnie? Mów nie wyśmieje cię – uśmiechnęła się łagodnie.
- Ja…ja…je nie nocowałam u Kaśki tylko w hotelu…- zaszlochała jeszcze raz, Agnieszka zaczęła domyślać się co siostra chce jej powiedzieć, ale jej nie przerywała-…z Tomem…ja…ja się z nim przespałam…- powiedziała to i wtuliła się w jej ramie płacząc coraz mocniej.
- Zmusił cię?! – chciała ukryć zdenerwowanie, ale nie wyszło jej to najlepiej bo prawie krzyknęła.
- Nie, nie siłą, aż taki nie jest…ale…ale ja nie chciała…wstyd mi za siebie- kurczowo się jej trzymała.
- Opowiedz mi wszystko dokładnie co mówił, nie musisz mówić co robiliście, ale jak cię przekonał do tego żebyś to zrobiła – teraz już zdołała opanować głos. Brunetka powstrzymała łzy na tyle by móc mówić. Wyznała wszystko, Aga słuchała jej a gniew w niej wzrastał.
-…i jak się obudziłam jego już nie było tylko karteczkę zostawił że zadzwoni i że będziemy razem jak wróci…powinnam ją gdzieś mieć- poszperała w kieszeni i wyciągnęła wilgotny zwitek papieru, podała blondynce, ta szybko przebiegła oczami po tekście.
- Może nie ma czasu – powiedziała mimo że sama w to nie wierzyła.
- Też tak sobie tłumaczyłam, ale był wywiad i on powiedział…że…że jest wolny- znowu zaszlochała.
- A to cham! Kiedy wraca?! – już nie ukrywała zdenerwowania.
- Czemu pytasz? Za trzy dni.
- Zobaczysz czemu. Nie przejmuj się nim.- oczy jej zajaśniały w tajemniczy sposób.
- Ale ja nie mogę sobie wybaczyć, że dałam się przekonać, myślałam że mnie kocha…
- Było ci dobrze?- zapytała szybko
- No…tak, ale…- odpowiedziała zaskoczona.
- I tak o tym myśl, przynajmniej to cię czegoś nauczy i masz to już za sobą – mrugnęła do niej – Idę powiedzieć mamie żeby się nie martwiła, bo już wszystko dobrze, i tak ma być.
- Nie jesteś na mnie zła?
- A niby czemu?- odpowiedziała pytaniem na pytanie.
- No, bo mówiłaś, że mam z tym poczekać i byłam taka głupia…
- No, co ty. Nie byłaś głupia tylko zakochana, a teraz uśmiechnij się i chodź na obiad – podała jej dłoń pomagając wstać– tylko jeszcze przemyj twarz.
- Zaraz będziecie na miejscu – poinformował zespół kierowca odwracając się do nich.
- Nareszcie, bo Bill już długo chyba nie wytrzyma – Gustav spojrzał na białego na twarzy wokalistę pocącego się lekko. Młodszy Kaulitz źle znosił długie podróże samochodem, zwłaszcza, bo tak ciężkim okresie pracy, bo mimo wszystko koncerty, wywiady i spotkania z fankami są męczące, ale teraz już koniec, wracali do domu odpoczywać. Kierowca ich nie skłamał i jakieś pięć minut później byli pod budynkiem, który mogli nazwać przelotnym domem, do tego, w których czekała na nich rodzina i zwierzaki mieli jechać następnego dnia. Bill poszedł prosto pod zimny prysznic a inni z racji dość wczesnej godziny postanowili coś zjeść a później iść do jakiegoś klubu, wokalista został w domu wracając do siebie.
Bawili się naprawdę świetnie, uwagę Toma skupiła ma sobie pewna blondynka, która przyszła w połowie zabawy, chciał do niej zagadać, ale gdzieś mu zniknęła. Dostrzegł ją na parkiecie, kiedy poruszała się w rytm muzyki. Podszedł do niej od tyłu zastanawiając się czy oberwie jak położy jej ręce na biodra, zawsze tak robił i uchodziło mu to na sucho ze wzglądu na to, kim jest no i jego talent do podrywania. Zrobił tak jak miał zamiar, spojrzała na niego krótko i razem zaczęli tańczyć. „Ledwo wróciłem a już się zaczyna” pomyślał z zadowoleniem, jednak kiedy piosenka minęła odeszła od niego jakby nigdy nic. Zdezorientowany stał chwilę z ogłupioną miną przyglądając się jak siada przy barze, odzyskał głowę i poszedł z nią.
- Czemu mi uciekłaś? – przysiadł się do niej. Zmierzyła go i nie odpowiedziała, poprosiła tylko barmana o drinka. Tom coraz bardziej poirytowany zamówił to samo, że niby to jego ulubiony napój, chyba się na to nie nabrała.
-Lubisz tą piosenkę? – zapytał nie poddając się, widząc jak towarzyszka uwodzicielsko nuci słowa piosenki
- Może być – odpowiedziała krótko.
- Skoro nie ta, to, jaka jest twoją ulubioną? – nareszcie zdołał nawiązać z nią jakiś kontakt.
- Nie ma takiej, jedna mi się podoba a później wchodzi nowa, lepsza. – zarzuciła swoimi długimi włosami.
- Racja, – pokiwał głową – a jak masz na imię? – nie uzyskał szybkiej odpowiedzi…
- Monika.
- Tom, miło mi – podał jej rękę. – dostrzegłem cię od razu jak tu weszłaś.
- Tak, a niby, dlaczego?
- Bo wyróżniasz się na tle innych dziewczyn, ta sukienka…- zmierzył ją z pożądaniem w oczach.
- Ochłoń trochę kotku, myślisz, że polecę na te tanie teksty? – wykpiła go. Zmieszał się.
- Tanie teksty? To był komplement. Niby poco się tak ubrałaś jak nie po to żeby zwracać na siebie uwagę?
- Dla dobrego samopoczucia – dalej sączyła drinka.
- A nie po to celowo odsłaniasz tak piękne ciało żeby ośmielić i dać sygnał dość odważnym na to by się do ciebie zbliżyć kolesiom, że mogą działać? A poza tym tak skąpy strój się łatwo zdejm…- nie dokończył, bo nie dopity przez dziewczynę napój wylądował na jego spodniach, podskoczył jak poparzony, ona rzuciła banknot na ladę i szybkim krokiem odeszła, Tom zrobił to sama, ale obok pieniędzy, które zostawiła zobaczył małą karteczkę, chwycił ją i przeczytał: „mój numer, Monika” i cyferki, które z zadowoleniem wpisał do telefonu.
pozdrwiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jenna dnia Niedziela 25-06-2006, 21:41, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyTH
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 10:39 Temat postu: |
|
|
Pierwsza!
Idę czytać;]
Po przeczytaniu
W ogole dziwie się ze jestem pierwsza, ale chyba nikomu nie chce się komentować...
Ojjj nieładnie...
A więc...
uuuchh nie wiem od czego zacząc, bo tyle tutaj sytuacji było
Ogólnie bardzo mi sie podobało! W trakcie czytania tego opowiadania przezywałam rózne uczucia... Raz byłam wkurzona, raz zdziwiona, raz załamana, raz szczesliwa:D
Zdziwiło mnie ze ta siostra ja tak łagodnie potraktowała! Myslałam ze jeszcze bedzie jej prawić jakies nauki, No ale...;]
Heh podobała mi sie początkowa rozmowa.. Ciekawe, czy chłopcy naprawde sobie tak rozmawiają
Ogólnie, przyznam szczerze, wciągneła mnie ta cześć i tajemnicza Monika...;] Baaardzo jestem ciekawa co się dalej wydarzy...;] a część... naprawdę świetna!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez LadyTH dnia Niedziela 25-06-2006, 10:59, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 10:49 Temat postu: |
|
|
czekam na opinie
Edit:
LadyTH nie wiem czy im sie nie chce komentowac czy jeszcze nie trafili na nowa czesc bo wczoraj pozno dalam ta czesc, a moze zeczywiscie nie chce wam sie komentowac jak tak to bzydale z was
Ciesze sie ze ci sie podoba
Agnieszka nie prawila kazan siostre bo uwazala ze dostala wystarczajaca kare za swoja latwowiernosc i to nie ona zasluguje na kare tylko TOM
Monika, Monika, Monika kim ona moze byc hahaha
nastepna notka bedzie moze nawet dzisiaj
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irys
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 12:33 Temat postu: |
|
|
no, coraz bardziej mi się podoba. Czyżby to teraz ktoś miał wykorzystać Toma? Bardzo dobry pomysł. Jestem : za"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 13:27 Temat postu: |
|
|
"Czyżby to teraz ktoś miał wykorzystać Toma?"
Irys a domyslasz sie kim moze byc ten "ktoś" ??
chyba pierwszy raz komentujesz moje opko chyba ze sie myle
ale milo mi ze zdecydowalas sie wypowiedziec na temat mojego opka
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 13:44 Temat postu: |
|
|
Nareszcie Tom dostanie nauczkę :twisted evil: Nie ma jak zemsta.
Zaczyna się robić gorąco
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 19:10 Temat postu: |
|
|
Powiało mi intrygą Tom ty bezwstydny podrywaczu <nonono>
Ale zachował się chamsko naśmiewając się z tej biednej, naiwnej dziewczyny. I na miejscu Billa to bym mu coś zrobiła uhgrrr. Widać jaki z Billa wrażliwy chłopak i taki kontrast tutaj występuje pomiędzy bliźniakami podoba mi się to
Zaintrygowałaś mnie tą sytuacją w klubie może za sprawą siostry Alicji, któraś z jej koleżanek rozkocha Toma w sobie a potem porzuci. Dobra nie będę wyprzedzać myśli autora. Poczekam cierpliwie na new parta Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 20:09 Temat postu: |
|
|
Nooo... nieźle to wymyśliłaś! To pewnie siostra go załatwi i niech tam!
Podobała mi się jego gadka w samochodzie, cyniczny łąjdak!
Własciwie to bardziej usatysfakcjonowałoby mnie, jakby go tym drinkiem chlusnęła w gębę, ale na spodnie też jest ok!
Było super:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 20:48 Temat postu: |
|
|
jak zawsze zacznę od błędów , a póżniej będe mówiła jak mi się podoba
Cytat: |
półmrok, bo rolety była |
były
Cytat: |
podała jej dłoń pomagając wstań |
wstać
Cytat: |
„Ledwo wróciłem a już się zaczyna” pomyślał z zadowoleniem, jednak kiesy piosenka minęła |
kiedy
Cytat: |
Lubisz tą piosenkę? – zapytał nie poddając się, kiedy zobaczyła że zaczęła nucić słowa utworu, który został puszczony przez dj. |
zobaczył, DJa
ja bym napisała tak:
-Lubisz tą piosenkę? – zapytał nie poddając się, widząc jak towarzyszka uwodzicielsko nuci słowa piosenki
Cytat: |
- Może być – odpowiedział krótko. |
odpowiedziała
Cytat: |
- Skoro nie ta, to, jaka jest twoją ulubioną? – nareszcie zdołała nawiązać z nią jakiś kontakt. |
zdołał
Cytat: |
- Racja, – pokiwał jej głową – a jak masz na imię? – nie uzyskał szybkiej odpowiedzi… |
jej jest nie potrzebne
Cytat: |
A nie po to celowo odsłaniasz tak piękne ciało żeby ośmielić i dać sygnał dość odważnym na to by się do ciebie zbliżyć kolesiom, że mogą działać? |
- Celowo odsłaniasz tak piękne ciało żeby ośmielić facetów, a tym odważniejszym dać sygnał żeby się do ciebie zbliżyli i że mogą działać- powiedział ironicznie zawsze pewny siebie Tom
Cytat: |
ona rzuciła banknot na ladę i szybkim krokiem odeszła, Tom zrobił to sama, ale obok pieniędzy, które zostawiła zobaczył małą karteczkę |
Tom położył banknot na blacie, ale obok pieniędzy...
ołłł
pizza była smakowita
co do treści to wiesz doskonale, że mi się podoba...
jak ten łajdak mógł się tak zachować i przy kumplach tak poniżyć dziewczynę!? echhhh...
na szczęście Bill się wtrącił...
ale coś mi się wydaje że Monika to Agnieszka.... ale nie warto wyprzedzać faktów
pozdrawiam i wielki cmok
i mam nadzieje ze nue notka pojawi się szybciutko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miss Izabela
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z otchłani
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 21:08 Temat postu: |
|
|
Po prostu boskie.
Kim jest Monika? A może to Aga chce dać nauczkę Tomowi? Nie wiem, ale wygląda na to, że będzie coraz ciekawiej...
Stereotyp podrywacza przylgnął do Toma na stałe. Z resztą sam sobie go wykreował. No ale żeby aż t ak poniżać dziewczyny?! Na szczęście zawsze jest taki Bill który chociaż trochę przystopuje braciszka.
Mniam, mniam, smaczne opowiadanko x]
I'm waiting for next part.
Przepraszam za moją bezsensowną wypowiedź. Skutki uboczne siedzenia przy komputerze 24/7.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Niedziela 25-06-2006, 23:50 Temat postu: |
|
|
Sonia - a dostanie, dostanie
Elli - tej czesci dowiesz sie czy to koleznaka czy nie , Bill jest jego bratem i to go powstrzymuje od dzialania , ale moze to sie zmieni
Beata - dobrze myslisz a co do drinka to z twarzy by splyna a na spodniach zostanie no i chciala ostudzic jego emocje
Zulla - dziekuje za pomoc przy bledach, nie ktore poprawialam ale przyznam sie ze nie wszystkie
"ale coś mi się wydaje że Monika to Agnieszka...." ha ha przeczytaj to zobaczysz dla ciebie tez wielki cmok , mam nadzieje ze szybko dlama nowa czesc choc wiem ze o poznej porze, ale jakos tak
Miss Izabela - czemu bezsensowan wypowiedz, mi sie podoba az tak dlugo siedzisz przy kompie?? to powiem ze nie jestes sama, moj komp nie byl wyloaczony chyba od dwuch tygodni nie siedze ciagle przy nim ale...
ah ten Bill zawsze bedzie lagodzil skutki zachowania Toma
ta czesc dedykuje...sami wiecie komu!!! TYM CO CZYTAJA I KOMENTUJA dziekuej wam za to i pozdrawiam
04.
Bez tytułu
- Dzisiaj wraca Tom? – Aga zapytała szeptem siostrę tak żeby matka nie słyszała, bo w końcu dowiedziała się, że związek jej najmłodszej córki z członkiem jakiegoś zespołu się rozpadł.
- Tak, miał być rano to już od dawna pewnie jest, o ile mówił prawdę – odpowiedziała również cicho.
- A jak myślisz będzie bardzo zmęczony po podróży? – drążyła temat
- Nie wiem, a czemu pytasz? – spojrzała na siostrę podejrzliwie.
- Mam do niego sprawę. – powiedziała wymijająco
- Nie! Już wystarczająco mnie upokorzył, nie zniosę tego jak spotkasz się z nim i zaczniesz za mnie mu robić wyrzuty, jak będę chciała się z nim spotkać i wyjaśnić to sama to zrobię.
- Nie będę mu robić kazań, on nawet mnie nie zna, mam inny plan, myślisz, że przepuszczę mu coś takiego? Gdzie go znajdę, w jakim klubie może dzisiaj być?
- Nie wiem…
- A w jakim się poznaliście?
- W „R&G”, nie wiem czy wiesz co to za miejsce, dość mało znane i dlatego tam właśnie był, żeby nie zleciały się na niego fanki które raczej szukają go w znanych miejscach.
- Wiem gdzie to jest…
- Dziewczyny, o czym tak szepczecie? – matka dostrzegła, że spiskują
- A nic, nic…ja idę się wykąpać – Agnieszka szybko wybiegła z salonu.
Miała plan, co do zemszczenia się na Tomie za krzywdę, jaką wyrządził jej siostrze, może Alicja tak tego nie okazywała, ale ona wiedziała, że jest jej bardzo ciężko, bo ona nadal kochała tego łajdaka. Współczuła jej i nie mogła bezczynnie patrzeć na jej męki, musiała coś zrobić. Ona go znała, bo kto by nie znał mieszkając w Niemczech, on natomiast jej nie, wyglądem bardzo różniła się od siostry, tak, że była spokojna o to, że ich nie skojarzy ze sobą. Pójdzie dzisiaj do tego klubu, jak dredowłosy tam będzie to się koło niego zakręci a później…Skoro miała zwrócić na siebie jego uwagę musiała się przygotować, przerzuciła wszystkie ciuchy nie mogąc wybrać nic odpowiedniego. „Spodnie i top…za zwyczajne, nie będę się wyróżniać…spódnica i mocno wydekoltowana bluzka…Eee, nic nadzwyczajnego…rybaczki, tenisówki za kostki, opuszczone szelki i koszulka z czerwonym krawatem…niee, będę wyglądać na niedostępną…Mam!” wykopała spod góry ubrań sukienkę. Była ona krótka, czarna, przeplatana srebrnymi i białymi nitkami, odsłaniała plecy i była rozcięta poprzecznie nad dekoltem, miała też biały pas na biodrach, „Ta będzie idealna, seksowna, białe nici będą świecić w ultrafiolecie, pomyśli sobie, że łatwo ją będzie ze mnie ściągnąć, ale się zdziwi!” dobrała jeszcze do niej wysokie buty jeszcze bardziej wydłużające i tak zgrabne i długie już nogi. Z makijażem nie przesadzała, delikatny i tajemniczy, tak jak zawsze. Nagle wybiegła z pokoju i wpadła do siostry.
- Ala mówiłaś mu jak mam na imię?!
- Yyy…nie pamiętam, ale raczej tak…
- Ach to dobrze, że zapytałam, to jakieś sobie wymyślę – chciała już wyjść, ale brunetka ją zatrzymała.
- Co ty kombinujesz?
- Zrobię to, co on, tylko, że ja nie będę cierpieć.
- Znaczy, że…?
- Yhy – pokiwała głową. – zmykam się dalej szykować, bo już dwudziesta.
- Ale…- nie dokończyła, bo drzwi się zatrzasnęły.
Nareszcie wyszła z domu, wyglądała tak jak tego chciała, czyli zwracała na siebie uwagę. Zamówiła taksówkę i podjechała pod klub jak impreza już się rozkręciła. Weszła do środka i rozejrzała się, dostrzegła go!! Rozglądał się szukając kolejnej zdobyczy. Zobaczył ją, odwróciła głowę udając, że go nie widzi. Pewnym krokiem poszła na parkiet, straciła go z oczu, gdzieś zniknął, pozostało jej czekać aż on to niej podejdzie, była prawie tego pewna, że niedługo go przy sobie zobaczy, bo kiedy na nią spojrzał jak weszła w jego oczkach pojawił się dziki błysk jak u lwa, który czai się w krzakach za niewinnymi zdobyczami i dostrzega wyjątkowo smakowitą ofiarę. Nie myliła się, po jakimś czasie poczuła czyjeś dłonie na swoich biodrach i przyjemny zapach męskich perfum, wiedziała, że to on, tak pachniały nieraz ciuchy jej siostry, które sobie pożyczały. Spojrzałaby się upewnić i oczywiście miała rację. Udając zobojętnienie zaczęła z nim tańczyć a kiedy utwór się skończył zniknęła w tłumie „niech się trochę pomęczy” pomyślała i usiadła przy barze, wytropił ją ponownie i się dosiadł, zaczęli bezsensowną rozmowę, której się spodziewała, zamówił ten sam drink, co ona itp. Chciał nawiązać z nią jakiś kontakt i mieć przewagę, bo zawsze tak było, że to laski się do niego kleiły, nie musiała się tyle starać. Miała z niego niezły ubaw, widząc zaskoczenia i dezorientacje, kiedy udawała znudzenie. Jego teksty stawały się nie przyjemne, w trakcie jego ostatniej wypowiedzi wylała na niego swojego niedopitego drinka „ty prostaku, to cię ostudzi trochę!” przed odejściem zostawiła mu jednak swój nr telefony, w końcu po to tu była. Teraz zostało jej tylko czekać.
- Czego się tak wydzieracie! – Bill wyszedł zaspany z pokoju, w którym najwyraźniej spał na kanapie, obudziły go śmiechy Gustava i Georga, którzy wręcz zwijali się z Toma, który miał mokre całe spodnie od krocza w dół – a ty, co nie toi toia nie zdążyłeś? – też był rozbawiony na jego widok.
- Ha ha ha, bardzo kur** śmieszne – wyminął go z naburmuszoną miną - …ale mam jej numer – pomachał mu przed nosem jakąś karteczką.
- Co, kolejna? – zapytał znudzonym głosem brata, Gustav i Georg dalej kulali się po podłodze, próbowali coś chyba powiedzieć, ale im nie wychodziło.
- Ale jaka… - strzelił palcami – musisz ją zobaczyć.
- Nie wątpię, że jest bardzo atrakcyjna, ale, o co chodzi z tymi spodniami?
- Aaa…wylała na mnie drinka – basista i perkusista wydali z siebie jeszcze głośniejsze dźwięki niż przed chwilą – zamknijcie się już – warknął na nich – jakiś ich to nie powstrzymało. – Idę spać, padam z nóg…
- A wy tu zostajecie? – Bill pochylił się do tych na dywanie, nie dali mu jasnej odpowiedzi, ale kiedy zmierzał do sypialni oni też zaczęli już wstawać i uspokajać się.
- Bill, Bill wstawaj…Bill! - Tom szturchał brata, który zakrywał się cały kołdrą.
- Co chcesz… - wymamrotał
- Jak myślisz zadzwonić już czy nie?
- Co? Do kogo, a która godzina?
- Dziesiąta.
- Zlituj się!! Ja chcę spać, rób, co chcesz – schował głowę pod poduszkę.
- Dzięki brat… - zostawił go samego i zszedł do kuchni, najwyższy czas coś zjeść. Postanowił, że jeszcze nie zadzwoni do Moniki, niech jeszcze trochę będzie w stresie, ostatecznie dla niektórych to było jeszcze rano, może dla niej też, a poza tym nie mógł okazać, że ona ma nad nim przewagę i że jest zniecierpliwiony. Dzień strasznie mu się dłużył a kiedy o piętnastej jechali do domu myślał, że to już wieczór. Tak jednak nie było, nie dzwonił jednak, czekał do przynajmniej dziewiętnastej. Mama bardzo ucieszyła się nich widok. Od razu zagarnęła ich do kuchni, w której czekały na nich ich ulubione potrawy osobiście przez nią robione. Kiedy przyglądała im się jak jedli miała mnóstwo czasu by ponarzekać jak źle wyglądają, jak wychudli, bo pewnie niezdrowo się odżywiają, że za rzadko ją odwiedzają, co tłumaczyli koncertami i występami. Kiedy skończyły jej się tematy zaczęła wypytywać jak im się wiedzie, bo „to, co piszą w gazetach to same bzdury” i miała rację. Opowiadali o prawie wszystkim. Ich kochamy piesek zdążył już ich porządnie wylizać i witać. Bill postanowił się z nim przejść na spacer a Tom w tym czasie stwierdził, że już odpowiednia pora na telefon do nowej znajomej. Sygnał powtórzył się kilka razy i…nie odebrała, samo rozłączyło, bo za długo czekał, jeszcze raz…i raz…i raz, nareszcie usłyszał jej głos.
- Cześć tu Tom – powitał się.
- Tom? Jaki Tom? – wytrzeszczył oczy, jak ona mogła go nie pamiętać, przecież była trzeźwa.
- Z R&G, oblałaś mnie drinkiem.
- Aaa…to ty, no cześć.
- Nie chciałem cię wczoraj urazić tym, co powiedziałem, byłem już trochę wstawiony…- zaczął udawać skruchę, to często działała w takich przypadkach, przyznanie się do winy nie jest niczym złym, trzeba to jednak robić w odpowiednich momentach i z umiarem.
- To, po co pijesz jak wiesz ze to źle na ciebie działa? – przerwała mu brutalnie, wybiła go tym z rytmu.
- Aaa,…bo miałem, co oblewać…wróciłem z trasy koncertowej i nareszcie mam wakacje…
- Wiedziałam, że cię skądś znam, jesteś tym gitarzystą czy basistą z Japonia Hotel czy coś takiego – znowu mu przerwała.
- Z Tokio Hotel!!! I jestem gitarzystą!!! - był zszokowany.
- A no tak, pomyliłam się, jesteśmy kwita.
- No tak jakby. A może obgadamy to przy drinku, tylko bez oblewania mnie tym razem.
- No ok.
- Pasuje ci dzisiaj?
- Dzisiaj…dzisiaj idę z koleżankami na zakupy.
- Jutro?
- Mam zajęcia letnie.
- Pojutrze?
- Trening…
- A kiedy masz wolne – zapytał już trochę zirytowany, nigdy, nikt nie stawiał przed nim koleżanek i jakiś treningów.
- W piątek ok. 17:00
- No dobra.
- To do piątku – rozłączyła się.
dziekuej za uwage i jak zwykle prosze o komentarze
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 7:40 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wszystkie części, więc przyszła pora na skomentowanie.
Część I:
Początek dość oklepany, nic szczególnego. Dziewczyna zakochana w gitarzyście słynnego młodzieżowego zespołu, jest z nim sam na sam. Doskonały moment do zbliżenia. Przyznam szczerze, że opisywanie Toma jako kobieciarza, chłopaka, który swą charyzmą nie ma większych problemów w zawładnięciu duszy i ciała niewinnych i naiwnych nastolatek trochę mnie już znudziła. Ale jednak, kto by lepiej pasował do tej roli? Opisałaś to niemniej jednak ładnie, lecz jeszcze mi u ciebie czegoś brakuje. Co do spraw technicznych, w niektórych momentach zjadałaś końcowe literki, ale ogólnie większych i rażących błędów nie znalazłam.
Część II:
W sumie akcji jako takiej nie było, ale rozumiem, że chciałaś nam ukazać odczucia bohaterki po jej pierwszym razie. To jak następnego dnia budzi się i jej głowę zaprzątają najróżniejsze sprzeczne myśli. Z jednej strony było jej dobrze, uważa, że jest kochana, a z drugiej ogarnia ją niepewność, czy aby na pewno dobrze zrobiła i co najważniejsze, czy on ją naprawdę kocha. Cóż zobaczymy jak to dalej poprowadzisz. Błędy znów były, ale nie zakłócające płynności czytania.
Część III
Hmm poczułam początek intrygi. Zaczyna robić się ciekawie. Ta część, choć krótka to jednak podoba mi się w całości. Zachowanie Toma jest naprawdę chamskie. Nie dość, że upokorzył dziewczynę, to jeszcze wyśmiewa się z niej i opowiada o wszystkim kumplom. Bill jednak zaczyna interweniować i pokazuje swoją opinie na ten temat swoim zachowaniem. Widać bardzo dobrze to jak bracia się od siebie różnią. Jeden wrażliwy romantyk, a drugi flirciarz i kobieciarz.
Część IV
No dobra przyznam się, coraz bardziej mnie wciąga twoje opowiadanie. Początek taki niewinny, bardzo podobny do reszty, jednak potem zaczęłaś się rozkręcać a wraz z tobą opowiadanie. Ta część podobała mi się, widzę tutaj podobieństwo zachowania Agnieszki do Moniki. Coś w tym jest. Siostra Ali nieźle pewnie namiesza w życiu Toma K. i wcale, by mi nie było jego żal. Mam nadzieję, że da mu porządną lekcje. Cóż było kilka błędów, oraz powtórzenia. Niemniej jednak czekam na cd.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 7:53 Temat postu: |
|
|
Cheza dziekuje za komentarz, bardzo sie licze z twoim zdaniem (jak prawie cale forum ) milo mi sylszec od ciebie to ze opowiadanie wciaga cie coraz bardziej
Tobie oczywiscie wydaje sie poczatek oklepany bo duzo osob wlasnie Toma umieszcza w takiej roli, ja jednak tego jeszcze nie robilam i chcialam sprobowac zobaczymy jaki bedzie efekt koncowy
Ciesze sie ze bledy nie zaklucaja w czytaniu bo wiem ze mam z nimi problem jednak jak cos bedzie az kolec w oczy to nie obraze sie jak mi je wytkniecie
Na poczatku wydawalo mi sie ze ten kontrast miedzy blizniakami jest za duzy, ale widze ze wam to nie przezkadza. Jednak mimo ze bracia tak sie od siebie roznia to Bill nie jest w stanie wygarnac wszystkiego co mysli o zachowaniu Toma, za duza wiez ich laczy, dlatego musial znalesc sie ktos inny, ktos komu to sprawi wrecz przyjemnosc i tu pojawia sie Agnieszka/Monika
pozdrrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 8:18 Temat postu: |
|
|
Monika= Agnieszka~~ skąd ja to wiedziałam
Agnieszka stosuje te nasze kobiece sztuczki... A Tomaszkowi się to najwyraźniej podoba
i tak być powinno
w piątek o 17.... hmmm
Alicja jeszcze się przekona jaką ma zdolną siostrę i zobaczy że faceta można zranic....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 10:25 Temat postu: |
|
|
A on musi czekać, czekać i jeszcze raz czekać.
Bosko Nareszcie ktoś go załatwi i właśnie na tym duma Toma poważnie ucierpi
Dziewczyny górą.
Czekam na więcej. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okla_xD
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Skawina - Kraków
|
Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 10:52 Temat postu: |
|
|
haha świetne! <lol2> Ale go roluje Jeszcze trochę i Toma szlag jasny trafi
haha dzięki za powiadomienie mnie o nowej częsci i prosze żebyś mnie powiadomiła o kolejnej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 14:14 Temat postu: |
|
|
Trochę to dziwnie napisałaś, bo w sumie początek się powtarza, tylko z innego punktu widzenia. Taki błąd rzucił mi się w oczy:" Cześć tu Tom – powitał się. "-chyba powinno być : ją, no i trochę literówek.
Ale fabuła podoba mi się, w kobiecym stylu. Tylko żeby jej nie oczarował drań!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Poniedziałek 26-06-2006, 14:59 Temat postu: |
|
|
Eee... Jestem w stanie lekkiego otępienia, bo znowu coś skrobałam do nie wiadomo której. Podobało mi się, a jak Z odcinka na odcinek się poprawiasz. Pisz jak najwięcej, doskonal się. Brawa dla ciebie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Wtorek 27-06-2006, 10:25 Temat postu: |
|
|
przepraszam ale odpowiem na wasze komentarze troszke pozniej i nastepna czesc tez pojawi sie za jakis czas bo przyjechala do mnie siostra z Anglii ktorej nie widzialam ponad pół roku a wtedy nawet tylko kilka dni.
Jeszcze raz przepraszam
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LadyTH
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łomża
|
Wysłany: Wtorek 27-06-2006, 22:13 Temat postu: |
|
|
Podobami się! Coraz ładniej piszesz;)
Jednakże....
Uważm że juz do konca mogę nie czytać, bo to zaczyna być troche oczywiste i pewne...
Za dużo nam wyjawiłaś
Jednak nadal będę czytac i komentowac, ponieważ lubi Twój styl pisania i to opowiadanie więc z chęcią dokoncze czytać to dzieło
Buziaki dla mojej kochanej pisarki:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 14:52 Temat postu: |
|
|
Intryga goni intrygę A więc, to jej siostra ma zamiar uwieść Toma i go potem porzucić Genialny plan Niech cierpi drań jeden Zastosowanie świetnych i zawsze działających kobiecych sztuczek nie dość, że wybiło Tomasza z rytmu to jeszcze nie wie jak bardzo jego duma ucierpi
Ogólnie podobało mi się , chociaż pojawiło się trochę literówek i wiele powtórzeń, ale to tak na marginesie
Czekam na new part, bo jestem ciekawa co ona tam wymyśli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Środa 28-06-2006, 18:58 Temat postu: |
|
|
LadyTH tak cie sie tylko wydaje ze duzo wam ujawinilam to sie jeszcze pkaze bo tak naprawde to mam glowe pelna pomyslow
och dziekuej za buziaki pierwszy raz ktos nazwal mnie kochana pisarka
Elli he he co ona wymyslila znalazlam chwilke czasu i bede pisac moze nawet dzisiaj bedzie kolejny part
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|