|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:29 Temat postu: Ona cierpiała, teraz....30.12.06~KONIEC~taki prawdziwy ;) |
|
|
oto nwoe opko, spróbowałam czegoś innego, pewnie będą podobieństwa ale...no zobaczymy jak wam będzie się podobać. Miłego czytania i proszę o komentarze
Pozdrowienia dla
LadyTH
dark marona
Pauline...
Beata
Zulla
Ambre
Okla_xD
Admin-Klaudusia
Elli
Olka16
i innych które czytały moje opka (mimo że kiepskie) a ich nie wymieniłam przepraszam za to ale nie mam zabardzo czasu
Part 1
"Jak to sie zaczęło"
- Nie wiem czy powinniśmy – dziewczyna słania się od pocałunków dredowłosego chłopaka.
- A czemu nie?- coraz łapczywiej smakuje jej ciała.
- Znamy się dopiero tydzień.- dalej stara unikać jego ust.
- Ale kochanie ja wyjeżdżam na miesiąc. Nie masz się, czego bać. – powiedział uspakajającym głosem na chwilę się od niej odrywając. Spuściła oczy, nie mogła patrzeć w jego pełne pożądania tęczówki, widział dobrze jak to na nią działa.
- Koleżanki mi opowiadały, że to boli- dalej nie mogła na niego spojrzeć, było jej wstyd.
- Jesteś dziewicą? – zapytał trochę zaskoczony, pokiwała mu potwierdzająco głową. – No wiesz nigdy nie byłem kobietą, ale wiem, że boli tylko chwilkę a później odczuwasz już tylko przyjemność, tak mi się przynajmniej wydawało…znaczy tak mówią- nie chciał żeby się wydało ile przed nią miał partnerek. Ona spojrzała na niego zagubionym wzrokiem. – kocham cię i obiecuję, że nie będzie bolało. – spojrzał jej przeszywająco w oczy.
- Naprawdę mnie kochasz?- zapytała szczęśliwa.
- Naprawdę i będę tęsknił jak wyjadę, będę się też bał, że jak wrócę to już znajdziesz kogoś innego…a jak to zrobimy to będzie nas coś więcej łączyło.
- Nie zostawię cię!!!- prawie krzyknęła- też cię kocham!
- Ale to tylko słowa, udowodnij mi to i zaufaj mi- był już bliski osiągnięcia celu. Tydzień pracował nad tą dziewczyną, było to jak na niego bardzo długo, nie dla tego, że wyszedł z wprawy tylko, że ona nie była Niemką z pochodzenia tylko Polką a z nimi jest trochę trudniej…Milczała nie odpowiadając, poczekał jeszcze chwilę i przemówił- zaufaj mi – pokiwała mu niepewnie głową.
Znowu zaczął ją całować, tym razem delikatnie, bo wiedział, że jak będzie za ostry to ona ucieknie. Jej ciało drżało zarazem ze strachu i rozkoszy. Naprawdę była w nim zakochana, od dawna marzyła o tym żeby być z nim sama w ciemnej i przytulnej sypialni, zanim jeszcze on ją znał a ona oglądała go w telewizji. Teraz, kiedy jej sny się spełniły bała się ich, nie wiedziała, że będzie miała takie opory. Kiedy popchnął ją delikatnie na pościel i zaczął rozpinać jej spodnie serce biło jej jak oszalałe. Nie mogła się rozluźnić, mimo że jego dotyki i pocałunki sprawiały jej przyjemność to w oczach stanęły jej łzy. Chciała żeby ten pierwszy raz był piękny i nie mogła sobie wymarzyć odpowiedniejszej osoby to, dlaczego tak się obawiała. Zsunął delikatnie spodnie z jej bioder, pozbawił ją też bluzki, ona cały czas była bezczynna, przyglądała się skupieniu na jego twarzy, kiedy ją rozbierał. Chciał rozpiąć jej stanik, ale zasłoniła się rękoma. Spojrzał na nią z wyczekiwaniem, opuściła ramiona z zamkniętymi oczami. Dokończył to, co zaczął i przyssał się delikatnie do jej piersi, dopiero teraz brunetka odczuła większą przyjemność. „A już myślałem, że nic na nią nie zadziała” pomyślał Tom, kiedy poczuł, że dziewczyną zaczęła głaskać go po plecach. Dalej ją całując ściągnął z siebie spodnie i resztę ciuchów tak, że został w samych bokserkach, które, po ich wybrzuszeni, będzie musiał niedługo zedrzeć. Swoimi ustami schodził niżej drażniąc każdy skrawek jej skóry. Alicja pozbyła się już wszelkich obaw, cała jej świadomość była skupiona na tym, co teraz działo się z jej ciałem. Był już przy jej podbrzuszu a ona zaczęła się pod nim wić. Pocałował ją przez różowe damskie bokserki, po czym te wylądowały gdzieś w kącie. Znowu chciał zacząć ją pieścić, ale się spod niego wyślizgnęła i podkuliła nogi pod siebie, Tom zaklną w myślach, przecież tak dobrze mu już szło. Przykleił sobie na twarz zatroskaną minę żeby ukryć zniecierpliwienie.
- Kochanie, co się stało?
- Przepraszam, ale…ale ja nie mogę…boję się…- oczy jej się zaszkliły.
- Ale czego?- dalej zgrabnie ukrywał rozdrażnienie, ale myślał, że już długo nie wytrzyma. – kochamy się, ja ciebie bardzo, i chcę ci to udowodnić.
-Tak wiem, ja też oddałabym za ciebie życie,…ale…- nie dokończyła. „To, czemu nie oddasz dziewictwa, życie sobie zostaw” pomyślał.
- Nie rozumiem, czego się boisz…jakbyś mnie naprawdę kochała to…- musiał ją zdobyć, po prostu musiał, za dużo go kosztowała czasu…
- Tomuś kocham cię, ale…ale…- zaczerwieniła się. Odwrócił się od nie ze spuszczoną głową, udając załamanego. To musiało zadziałać, zbliżyła się do niego i oplotła jego nagie ciało ramionami. „Nie mogę go stracić, zrobię dla niego wszystko, co mi zależy, nie powinno aż tak boleć, przecież jest taki delikatny…” tłumaczyła sama sobie.
- No dobrze, już się nie boję- powiedziała biorą głęboki oddech, zaszokowana stwierdziła, że on nie reaguje. „Niech teraz ona się postara” pomyślał chytrze, kiedy usłyszał jej słowa.
- Tom, oj przepraszam, zrozum, że ja mam dopiero piętnaście lat…i mogłam się bać.
-on dalej milczał jak zaklęty. Wystraszona, że się na nią obraził zaczęła go całować…nie wiedziała, kiedy to się stało, ale chwilę potem klęczała już przed nim i pieściła ustami jak dotąd nieznane jej części jego ciała. Dredowłosy przyglądał się jej poruszającej się głowie z triumfalnym wyrazem twarzy, usta miał lekko rozchylone i wydawał z niech nieraz ciche pomruki, jednak to dalej nie było to, czego oczekiwał. Przerwał jej wstając, spojrzała na niego wiedząc, co teraz się stanie, podniósł ją i położył na łóżku rozchylając jej nogi. Zacisnęła palce na pościeli w obawie przed bólem, jednak nic już nie powiedziała, zamknęła oczy. Poczuła jak się kładzie między jej udami, podciągnął się do góry by ich usta się spotkały i wyszeptał:
- Tylko chwilę poboli- pocałował ją i niespodziewanie, tak, aby nie mogła zareagować wszedł w nią, starał się zadać jej jak najmniej cierpienia, ona jednak syknęła cicho a po policzkach popłynęły jej łzy, na pościel poleciała krew. Alicja chciała uciec w pierwszej chwili, ale po kilku ruchach jego bioder ból zaczął ustępować a na jego miejsce przychodziła przyjemność, z czasem to pozytywne odczucie narastało. Nie musieli długo czekać na spełnienie, przyszło do obu w prawie takim samym czasie, nie wiadomo, u kogo pierwszego, bo ich krzyki zmieszały się ze sobą. Wyczerpany i zadowolony z siebie Tom opadł koło jej rozgrzanego ciała, ona wtuliła się w niego ufnie.
- I co było tak strasznie?- zakpił lekko, brunetka poczerwieniała znowu na twarzy. Pocałował ją w czoło i…- dobranoc.- obrócił się na bok i zasnął zanim mu odpowiedziała. Ona jednak nie mogła długo usnąć, miała jakieś wyrzuty sumienia, w głowie brzmiały jej słowa siostry „nie spiesz się z tym, nie warto, no wszystko przyjdzie odpowiedni czas”, zaczęła zastanawiać się czy teraz było warto, oczywiście jej się podobało, ale…to nie było to…
Nie przespała prawie całej nocy, dopiero przed światem usnęła. Chwilę po tym jak ona odeszła w krainę snu gitarzysta się obudził, ubrał się w pośpiechu, najciszej jak tylko umiał, już wychodził, ale zatrzymał się w drzwiach, podszedł do biurka i naskrobał na kartce krótki liścik.
„Było wspaniale mi z tobą w noc, musiałem jednak iść, bo rano mam wyjazd, spotkamy się jak wrócę, będę dzwonił, ale nie często, bo pewnie nie będę miał dużo czasu
Całuję Tom”
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jenna dnia Sobota 30-12-2006, 2:15, w całości zmieniany 22 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:30 Temat postu: |
|
|
First! xD
Edit
Nooo, i co? Ty byłaś pierwsza u mnie, ja u ciebie ^_____^ Najbardziej zaskoczyło mnie to, że główna bohaterka ma na imię tak samo jak ja O.o z leksza mnie to zdziwiło, ale szczegóły. Poprawiłaś się w pisaniu. Czytałam twoje poprzednie opowiadanie, juz nie pamiętam tytułu, ale nie komentowałam chyba... Zresztą niewiem. Temat może jest troszeczkę oklepany, ale możesz z tego zrobić całkiem niezłe opowiadanie. Będzie zemsta? Ja ciem zemste na brzydkim Tomaszu xD Czekam na kontynuację, zobaczymy, czy ciekawie się rozwinie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sakura dnia Wtorek 20-06-2006, 19:38, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:34 Temat postu: |
|
|
na wstępie bardzo, bardzo dziękuje za pozdrowienia to naprawde bardzo miłe
dziękuję
moge powytykać błedy?? takk wiem że mogę....
mam nadzieje że to będzie pomocne, bo czasem takie rzeczy wytrącają z czytania więc
Cytat: |
dziewczyna słanie się od pocałunków dredowłosego chłopaka |
słania?
Cytat: |
Dalej ją całując ściągnął z siebie spodnie i resztę ciuchów tak, że został w samych bokserkach, które, po ich kształcie, będzie musiał niedługo zedrzeć |
sądząc po..... i kształt jakoś można zmienić
Cytat: |
– kochamy się, ja ciebie na przykład bardzo, i chcę ci to udowodnić. |
myśle że to na przykład jest zbędne
Cytat: |
- Tom, oj przepraszam, zrozum, że ja mam dopiero piętnaście lat…i mogłam się boć. |
bać
Cytat: |
-on dalej milczał jak zaklęty. Wystraszona, że się na nią obraził teraz ona zaczęła go całować |
bez teraz ona??
wyraz ogólny bardzo mi się podobał. wiesz doskonale że lubie twoje opka
im więcej piszesz tym Ci to lepiej wychodzi, ale wiesz że trzeba w to włożyć jeszcze trochę pracy
mam rozumieć że to jednoczęściówka??
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zulla dnia Wtorek 20-06-2006, 19:55, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
an. Liz
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:39 Temat postu: |
|
|
Eee dlaczego to opowiadanie jest w dwóch tematach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:42 Temat postu: |
|
|
ha bedzie zemsta ale...troche inna , milo mi ze sadzisz ze sie poprawialam acha zapomnialam dodac Alicja nie bedzie glowna bohaterka, mimo ze ma ogrmone znaczenia dla tego opowiadania
Liz to drugie było niechcacy glupia pokrecialam cos ale juz zmienilam i prosze o usuniecie!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jenna dnia Wtorek 20-06-2006, 19:47, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:46 Temat postu: |
|
|
napisz do modki albo adminki, żeby ten drugi temat skasowały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:47 Temat postu: |
|
|
nom oki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:49 Temat postu: |
|
|
Tom to chodząca chmaska świnia. Tak wykorzystać naiwną dziewczynę. Gdybym go dorwała, to miałby DUŻY problem i to ze mną!!
Podobało mi się, bo miom skromnym, osobistym zdaniem, bardzo trafnie opisałaś to jakie są gwiazdy i ogólnie faceci.
1. Poderwać
2. Przelecieć
3. Porzucić
Pisz dalej. Chciałabym wiedziec jak to się skończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 19:54 Temat postu: |
|
|
Sonia i o to chodzilo kochana wierz mi ze trafi no kogos o podobnych do ciebie pogladow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
an. Liz
Dołączył: 13 Maj 2006
Posty: 658
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 20:08 Temat postu: |
|
|
Mnie się opowiadanie podoba. Takie... niezwykłe.
Jak to jest, że wy wyłapujecie tak dużo błędów? Ja ich nawet nie widzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka16
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z Loitsche :D
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 20:10 Temat postu: |
|
|
Dzięki za pozdro
No i jak zwykle mi się podoba. Świrnie piszesz. Cotu dużo mówić. Masz talent dziewczyno.
A tego Toma to bym za jaja chu** powiesiła. Tydzień zna dziecwyznę i żąda dowodów miłości. Jakiś psychol. Jakby ją kochal to by tak nigdy nie powiedział. Debil.
Kurde no, trochę się wkurzyłam na niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 20:13 Temat postu: |
|
|
to poczekaj Olu do nastepnej czesci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 20:18 Temat postu: |
|
|
i bardzo dobrze że to wielczęściowe opko
~~licze na kolejne rozwinięcie skrzydeł
musze jeszcze powiedzieć, że te teksty bardzo mi się podbały, nie wiedzieć czemu
Cytat: |
nie byłą Niemką z pochodzenia tylko Polką a z nimi jest trochę trudniej |
z Polkami jest trudniej jessss
Cytat: |
-Tak wiem, ja też oddałabym za ciebie życie,…ale…- nie dokończyła
„To, czemu nie oddasz dziewictwa, życie sobie zostaw” pomyślał. |
hehe
echh zaintrygowało mnie to opko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 20:36 Temat postu: |
|
|
-Tak wiem, ja też oddałabym za ciebie życie,…ale…- nie dokończyła
„To, czemu nie oddasz dziewictwa, życie sobie zostaw” pomyślał.
tez mi sie podoba ten cytat
Dedykuję tą część tym co to czytają i komentują a więc:
malemu_problemowi
Zulli
Liz
Soni
pozdrwaiam was
2.
"Wątpliwości"
Przyłożył kartę do czytnika i drzwi hotelowe się otworzyły. Po ciszy, jaka panowała domyślił się, że brat jeszcze śpi. Zajrzał do sypialni i zobaczył tylko czarną czupryną wystającą spod białej pościeli. On już się wyspał, ogólnie nie sypiał długo. Poczuł jednak jak pusty żołądek domaga się czegoś do zapełnienia. Jakby jednak zamówił coś z restauracji to Bill zapewne by się zbudził. Chwaląc tego, kto wymyślił barki w pokojach zaczął w nim szperać. Znalazł kilka batoników i oczywiście litry Coca-coli, obsługa wiedziała, że muszą jej mieć pod dostatkiem. Wyciągnął się wygodnie na kanapie i zaczął skakać po kanałach w telewizji.
- Nawet nic ciekawego nie ma- marudził sam do siebie pykając guzikiem, zostawił nareszcie kanał muzyczny, mimo że nic ciekawego nie leciało, raz nawet trafiło się „Durch den monsun”. Znudzony odchylił głowę do tyłu na oparciu jasnej, skórzanej kanapy i zaczął wspominać noc z chytrym uśmiechem. Warto było poświęcić jej tak dużo czasu, oczywiście mógł mieć inne bez żadnego problemy, ale dziewica…każdy o takiej marzy. Odpływał w swoich przemyśleniach aż ktoś go uderzył w ramie, rozejrzał się nieprzytomnie.
- Myślałem, że wrócisz później, no wiesz powtórka rano czy coś- brat uśmiechał się do niego z zaspanymi oczami.
- Aaa…nie z nią raczej nie, chociaż jakbym się postarał, zrobił z siebie ofiarę to może, ale szczerze to chciałem uciec, coś mi się wydaje, że rano nie będzie miała dobrego humoru…- podrapał się po głowie.
- A co zmusiłeś ją?! – jego wzrok stał się natychmiast trzeźwy.
-Nie, no, co ty…znaczy nie siłą, tylko słowami, wiesz, jaka była…
- No nie bardzo wiem, widziałem ją tylko raz.
- No porządna, musiałem się nieźle napracować żeby się do niej, choć trochę zbliżyć.
- Ale ci się udało?
- Musiało, bo założyłem się z Georgiem- zaśmiał się.
- I co teraz…?- spojrzał na niego badawczo.
- Z czym?- dredowłosy nie wiedział o co chodzi Billowi
- No co z nią dalej?- dalej patrzył na niego z powagą, Tom zaśmiał się krótko, ale kiedy zobaczył ostry wzrok brata mina mu zrzedła.
- No a co ma być? Tak jak zawsze…- czarnowłosy dalej na niego patrzył z niezadowoloną miną i dodał – Ty wiesz jaki to pewnie dla niej przeżycie stracić dziewictwo z Tomem Kaulitzem? Wiele pewnie o tym marzy – znowu się zaśmiał.
- Wpadniesz w samo zachwyt, co ja gadam już wpadłeś…- Tom chciał mu przerwać ale nie pozwolił na to-…rób co chcesz, ja ci mówię że ty się jednak kiedyś na tym przejedziesz. Nie możesz tak igrać z uczuciami tych dziewczyn, zastanawiałeś się nad tym co one czują jak rano po tobie widzą liścik o obietnicy spotkania w bliżej nieznanym terminie, a później jak zdają sobie sprawę że to już koniec, że tak naprawdę zależało ci na przespaniu się z nimi?- blondyn patrzał w okno jakby próbował znaleźć się w skórach tych wielu porzuconych przez niego dziewczyn, ale chyba mu nie wyszło, bo potrząsną głową i znowu uśmiechnął się lekko do brata.
- Ale co ja na to poradzę że ja nic do niech nie czuję, jak znajdzie się taka co będzie miała dla mnie jakieś większe znaczenie to jej nie porzucę, a one…one na mnie nie działają po prostu. – Bill wzruszył tylko ramionami, gitarzysta poklepał go po ramieniu – nie martw się o mnie, poradzę sobie. Zamawiamy coś do jedzenia bo umieram z głodu.
- Ja chce pizze tropikalną z serem Feta – powiedział ochoczo czarnowłosy i po chwili zajadali się z wyrazem błogości na twarzy.
- Tsseba by see pakowacc – powiedział z pełnymi ustami Tom opluwając sobie trochę brodę.
- Ne gadaj z peynymy ustamyy – wyśmiał go brat.
- I kto to mófyy – oboje zaczęli rechotać.
Kiedy kończyli posiłek wpadli to nich Gustav i Georg zapowiadając że muszą już się zbierać a oni są już gotowi, zaoferowali również pomoc w dokończeniu jedzenia.
Alicje obudziło przyjemne uczucie padania na jej ciało promieni słońca, wyciągnęła się i zaczęła macać przestań w koło siebie szukając ciała chłopaka, chciała się do niego przytulić. Jej palce natrafiły tylko na zimną pościel. Otworzyła szybko oczy, nikogo nie zobaczyła, była sama w pustym, wynajętym na jedną noc pokoju. Pobiegła szybko do łazienki w nadziei że tam go znajdzie, nic…kiedy wracała na łóżko coś zwróciło jej swoją uwagę, była to mała karteczka leżąca na szafeczce przy drzwiach wyjściowych. Podeszła do niej i zobaczyła pospieszne pismo. Kiedy odszyfrowała litery uśmiechnęła się do siebie, powiedział że było mu z nią wspaniale! I że będzie dzwonił, a jak wróci to dalej będą się spotykać! Ogromna fala radości zagarnęła ją w całości, chciała skakać z radości. Wbiła się w fotel i poczuła lekki ból w kroku który uświadomił jej co tak naprawdę się stało poprzedniej nocy. Radość minęła…pojawiły się wątpliwości i strach…a może nawet obrzydzenie. „A jak się dobrze nie zabezpieczyliśmy, jak teraz we mnie jego plemniki który jakoś minęły te wszystkie bariery dotarły do jej jajeczka i dojdzie do zapłodnienia! Matka mnie znienawidzi…siostra…przecież obiecałam jej że nie oddam się Tomowi…ale co ona może wiedzieć, przecież my się kochamy a on powiedział że jak dwoje ludzi się kocha to normalne że uprawiają miłość…ale czy on mnie naprawdę kocha? Głupia przecież powiedział że tak, często to mówił…a jak to były tylko puste słowa? Nie, nie możliwe, obiecał że się spotkamy, że zadzwoni, jakby nic do mnie nie czuł i chciał tylko przelecieć to by takich rzeczy nie pisał…” zaczęła kłócić się sama z sobą, z czasem zaczynała mieć coraz większe wątpliwości co do jego uczuć, ale postanowiła mu zaufać i poczekać aż zadzwoni. Szybko się ubrała i udała się do domu, wynajęcie pokoju było z góry opalone więc nie miała się o co martwić. Po drodze napisała do koleżanki sms-a „Dzięki że powiedziałaś mojej mamie że u ciebie nocowała, nie wiem jak ci się odwdzięczę. Już wracam do domu więc nie musisz już im mówić że jestem u ciebie. Jeszcze raz dzięki”. Jej mamy nie było w domu bo już wyszła do pracy, ojca zresztą też, tylko starsza p dwa lata siostra.
- I jak było u Kaśki? – zapytała na powitanie. Nie za bardzo się przypominały, Agnieszka była blondynką o smuklejszej figurze o nieco ciemniejszym odcieniu oczu tak, że przywodziły na myśl błękit oceanu.
- Fajnie- rzuciła niby niedbale i szybkim krokiem poszła do swojego pokoju. Marzyła tylko o wannie pełnej ciepłej wody i piany. Kiedy już się rozebrała położyła telefon na skraju wanny wyczekując na telefon od ukochanego. Kąpała się pół godziny, nie zadzwonił…tłumaczyła to sobie tym, że pewnie jest zajęty.
miłego czytania i proszę o dalsze komentarze nawet te co mnie poprawiają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 16:36 Temat postu: |
|
|
Pieeeeeeeeeeerwszaaaaaaa!
Edyt(a):
Nic mu nie zrobili! Nawet nie trzasnęli w... Twarz... Ja cieeem, zieebi mu źlobili kuku, bo tomuś jeśt niedobly...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 16:48 Temat postu: |
|
|
Ja nie mogę....
NIe zauważyłam... Dopiero dziś się skapłam, że masz kolejne opowiadanie...
Ale szybko nadrabiam i komentuję...
Powiem tak...
Pierwsza część podobał mi się troszkę bardziej...
Jakoś więcej się w niej działo...
Zaś druga dopełniła braki w Akcji, opisem uczuć dziewczyny....
To naprawdę musiało być straszne...
Wyobrażałam sobie jak Tom odwraca się i udaje obrażonego....
To chore.... ... ....
Ogólnie Tom zachowuję się tak jakby taki był. Mam nadzieję, że to tylko charakter stworzony na potrzeby TV, a naprawdę jest czuły i delikatny ( ale to już temat innej dyskusji )
Ogólnie wszystkie twoje opowiadania są świetne...
Niektóre troszkę mniej, ale kolejne są coraz lepsze...
Czekam na kolejną notkę...
Zemsta.... Może być ciekwie....
Jeżeli Alicja nie ma w tym opowiadaniu pierwszoplanowej roli, to jestem ciekawa jaka dziewczyna będzie następna....
Jeśli Tom się nie przeżuci na chłopców
Pozdrawiam i czekam... (jak zwykle...))
Z góry przepraszam z błędy .... ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 17:41 Temat postu: |
|
|
maly_problem (moge odmieniac twoj podpis??) a wiec maly_problemi doczekasz sie az niedobry Tomuś będzie miał kuku
Pauline... wiem ze ta czesc nie miala tyle akcji co poprzednia, ale tego sie doczekacie, radze wam zwrocic uwage na jak narazie lekko poznana postac (ciekawe czy domyslicie sie o co chodzi ) to wlasnie ona/on bedzie mial/a duzo do powiedzenia w nastapnych czesciach
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 17:44 Temat postu: |
|
|
Uaaa! Tom bydzie mioł kuku xD Wiesz, jeśli masz problemy z odmianą mojej ksywy, to... Mów mi Kłopot, łatwiej się odmienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 17:47 Temat postu: |
|
|
oki to od dzisiaj bede cie nazywac Kłopot o wiele latwiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sakura
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamek Straconych Iluzji...
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 17:51 Temat postu: |
|
|
Nii mo sprawy, pół forum mi Kłopot mówi, bo tak prościej... Nikomu się nie chce całą ksywą gadać xDD Pozdrawiam tego pana z mojego podpisu i emblematu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jenna
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ~`.'~z nieba ~`.'~
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 17:52 Temat postu: |
|
|
nie znam tego pana ale tez go pozdrawiam bo wydaje sie byc...ciekawy!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 18:26 Temat postu: |
|
|
jak miło dostać dede nosz super danke
ehhh nie chcialo mi się wytykać błędów, literówki.... duzio ich tloche
__________
więc podoba mi się...
po prostu mi się podoba
bardzo dobry pomysł ~~powtarzam się
wykonanie też obiecujące,
taki jest zarys i wiadomo że non stop nie może się dużo dziać....
jak oni słodko zapychali się pizzą normalnie siedziałam z nimi przy tym stoliku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 18:29 Temat postu: |
|
|
Dopiero teraz przeczytałam całość, przepraszam, brak czasu... ech...
No i dziękuję za dedykację
Nawet podobało mi się, chociaż zauważyłam kilka powtórzeń i błędów językowych, ale ogólnie opisane bardzo ładnie.
Ciekawe jaką zemstę ona wymyśli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sonia
Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Środa 21-06-2006, 19:18 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wspomnienie o mnie.
Podobało mi się. Wątpliwości dopadają nas zawsze po tym "najlepszym". A Tom to dupek, tylko laskę przeleciał i nic sobie z tego nie robi. Jak pisałam już nie raz, niektórzy faceci są beznadziejni.
P.S. Zauważyłam kilka powtórzeń, ale jest ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olka16
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z Loitsche :D
|
Wysłany: Czwartek 22-06-2006, 13:44 Temat postu: |
|
|
No i złość na Toma mi nie przeszła po tej drugiej notce.
No a Bill. Bill romantyk i taki uczuciowy chłopak. Aż miło się to czyta.
Opko jak najardziej mi się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|