Tokio Hotel

heidi · Wysłany: Czwartek 25-05-2006, 10:22 Temat postu: Opowieść serca+

Siedzieli na brzegu wzgórza. Słonce, znużone ich milczeniem powoli zachodziło za horyzontem, oświetlając jeszcze ocean. Ocean. Ocean Zagubionych Dusz. Krwiste fale omywały brzeg plaży, na której panowała pustka. Przeraźliwa cisza, której tak brakuje pośród Żywych. Magiczny spokój...
Mężczyzna i Kobieta. Łączyła ich miłość. Prawdziwa miłość, która była ich przeszkodą przejścia do Oceanu. Myśleli, że tam o sobie zapomną. Że ich miłość wyparuje i już nigdy nie będzie tak samo. Mylili się.
Ciągły strach i ból niszczył ich życie. Wykruszali się ze Świata. Chcieli odejść.
Ale strach ich nie opuszczał nadal. Nie mogli skończyć. Nie chcieli.
Nie potrafili. Ale nie mieli innego wyjścia.
Kobieta wstała. Odgarnęła swoje czarne włosy z twarzy i patrząc na swojego ukochanego zaśpiewała mu, po raz ostatni.

The sun is sleeping quietly
once upon a century.
Wistful oceans, calm and red,
ardent caresses laid to rest.

Mężczyzna wiedział, co chciała zrobić. Chciała go opuścić. Na zawsze. Spojrzał na nią smutnym wzrokiem. Jego niebieskie oczy zaczęły przybierać różnych kolorów. Od czerwonego, aż w końcu zrobiły się czarne. Nic już nie mówił. Zabrakło mu sił. Podszedł do kobiety. Delikatnie pogładził jej twarz aż w końcu pocałował, po raz ostatni.

Kobieta spadła w przepaść. Jej ukochany nie chciał na to patrzeć. Usiadł na jednym z kamieni i ukrył twarz w dłoniach. On nadal się strasznie bał, i nie chciał się zabić. Wolał pozostać na ziemi. I dalej żyć razem z otaczającym go złem. Mijały godziny, a on nie mógł zapomnieć o Śmierci, która ukradła mu miłość jego życia. Miłość. Co to w ogóle znaczy? Cierpienie? Ból serca?...Coś, co odbiera spokój i zagłusza myśli...

Za plecami usłyszał śmiech. Odwrócił się. Zobaczył przed sobą dziewczynę, o jasnych, blond włosach. Na chwilę zapomniał o tym, co się wydarzyło. Podszedł do dziewczyny. Ona onieśmieliła go swoją nadzwyczajną urodą. Wzięła go za rękę i poprowadziła na dół. Po chwili stali już na plaży. Ocean przybrał niebieską barwę, Słońce wzeszło i swoimi promieniami oświetlało dwoje ludzi. Przez chwilę w ogóle nie odzywali się do siebie. Zapatrzeni w falę dalej trzymali cię mocno za rękę. Mężczyzna nie chciał puścić tej dziewczyny. Nie chciał, żeby także ona go opuściła. Zdradziła. Nie chciał być sam.

Blondynka zaproponowała mu kąpiel w Oceanie. Mężczyzna bez chwili namysłu zgodził się. Weszli do ciepłej wody, która została ogrzana światłem Słońca. On zauważył piękną muszlę, schylił się, chciał ją podnieść i pokazać Dziewczynie. Lecz jej już nie było. Zniknęła. A Ocean przybrał znów czerwoną barwę. Niebo zrobiło się czarne. A za Jego plecami stała Kobieta. Ukochana.
Umarli. Już nie zaznają bólu. Na wieki będą razem.

Godlove and rest my soul
With this sun down, never ending
The feeling is gone, yet you ain't gonna see me fail
I am the decadence of your world,
I am an eider covered in oil
Happy hunting, you double-faced carnivore

---

A teraz możecie mnie bić Wink

Wiem, że nie jest to świetne, piękne itd. opowiadanie.
Ale dałam z siebie wszystko Wink

Niestety, nie potrafię pisać tak jak Wy...

Nemesis · Wysłany: Czwartek 25-05-2006, 14:20 Temat postu:

Chciałam znaleźć sens. I gdyby patrzeć na to powierzchownie i bez zagłębiania się w treść to głupie wydaje się samobójstwo kobiety. Dlatego też moja interpretacja jest całkiem inna. Wszystkie wywody zostawię dla siebie.
Przeczytałam. Pierwsze zdania wywarły na mnie ogromne wrażenie. Kocham metafory i trafne porównania. Dałaś mi to dlatego komentuję. Dalsza treść również ciekawa. Może nie udała Ci się końcówka...Może chciałaś zostawić ją taką jaką jest. W każdym bądź razie coś mnie w tej jednoczęścówce urzekło. A Twój styl...cóż, przyznam że miło się czyta.
Pozdrawiam
Nem Wink

Mod-Falka · Wysłany: Czwartek 25-05-2006, 14:24 Temat postu:

Podobało mi się, ładnie piszesz i przyjemnie mi się czytało. Mam trochę przemyśleń co do tego opka i ogólnie uważam, że jeśli po przeczytaniu czegoś mam jakieś przemyślenia, to znaczy, że mi się podobało Smile

i$Qa · Wysłany: Czwartek 25-05-2006, 17:18 Temat postu:

Podobało mi się. Słowa. Styl. Metafory.
Wszystko.
Tyle powiem.
Na więcej mnie nie stać.
Jestem już zmęczona. Przepraszam.

Wybacz.
i$Qa...

heidi · Wysłany: Czwartek 25-05-2006, 18:05 Temat postu:

Dziękuje za wszystkie komentarze.
Jak widać, musze troche popracować, bo nie wychodzi mi jeszcze przekazanie swoich uczuć...trudno Wink

Mam nadzieję, że moja następna jednoczęśiówka ( o ile taka w ogóle powstanie ) będzie lepsza od tej.

mloda155 · Wysłany: Piątek 26-05-2006, 18:20 Temat postu:

Masz talent...
------------------------
http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?t=2965 „Jak umarłam?”
ZaPrAszAmmm..

Martosia · Wysłany: Piątek 26-05-2006, 22:11 Temat postu:

Swietne! Naprawdę, świetne! Powinno być więcej takich jednoczęsciówek! Smierć, która miała ich rozłączyć, ale ich połączyała.
http://www.thpoland.fora.pl/viewtopic.php?t=2824

Noire · Wysłany: Sobota 27-05-2006, 8:54 Temat postu:

podobało mi sie..
ale nie powaliło na kolana.. Smile

ale było ciekawe.
zrozumiałe.
i lekkie do przeczytania..

czekam na kolejne Twoje dzieła..