|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
colien
Dołączył: 14 Cze 2006
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5 Skąd: London - New England .
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 10:53 Temat postu: |
|
|
Baaardzo mi się podoba.
Ale Ta..Piosenkaa..za bardzo roczna jak na mnie..
Ale bardzo pasowała do kilamtu..
Pozdrawiam , całuje i ściskam.
Col.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 16:12 Temat postu: |
|
|
Krdee ! 2 część a ja nawet 1 nie skomentowałam Nie mam czasu.. ale obiecuje że to zrobie jak bede na kompie^^ Teraz drukuje obie i czytam..
Rozpieszczasz nas !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radom :)
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 16:18 Temat postu: |
|
|
Bosche !!
Piękne...
I te Dwie części i piosenki...
Cudowne mroczne to wszytsko
Starsznie mi sie podobało
No ciekawa jestem czy ona pojedzie do Billusia...
I czy zrezygnuje z "Misji"
oh...
No ale nie trzymaj nas długo w niepewności
Buziaczki For Ju !!
Jece raz... Mroczno-Śliczno i dziwnie Innymi słowy Boskie
Ahh..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 16:29 Temat postu: |
|
|
Ojej...
Piekne. Piekne. Piekne. Piekne.
Ta piosenka, to wszystko...
Wreszcie do siebie wroca, musza! Tak nie moze byc. Oboje przeciez cierpia.
Niesamowite, naprawde. Jeden z najladniejszych partow.
Gratuluje.
I dziekuje, ze mnie powiadomilas, bo sama to bym w zyciu nie zobaczyla. Taki juz mam zapolon blondi.
Ale nic.
Pozdrawiam:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daga_913
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sTaMtĄd GdZiE mNiE NiE Ma :)
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 16:45 Temat postu: |
|
|
Jejku świetna byla ta cześć, bardzo mi sie podobala Muzyka byla dobrana idealnie, te dwie piosenki byly extra :d czekam już z niecierpliwością na kolejnego parta, oby pojawil sie jak najszybciej ... Pozdro i buziaczki:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolucha:)
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 16:55 Temat postu: |
|
|
Dawno tu nie zaglądałam.
Muszę powiedzieć, że te dwa party, które opuściłam są naprawdę świetne.
Na początku, gdy zaczynałam czytać twoje opko,
nie zanosiło się na coś tak wspaniałego.
Wiedziałam, że bedzie to jedno z lepszych opke, ale nie wiedziałam,
że aż tak.
Naprawdę świetnie.
I do tego ta muzyczka ...
Naprawdę jestem pełna podziwu i szacunku.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*AnIoŁeK*
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TaRnÓw
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 21:55 Temat postu: |
|
|
Taaaa odwiedzi go ,ale podczas snu, nie tak szybko wrócą do siebie. Bedzie tutaj dużo tragedii miedzy innymi Bill. Ale będa też szczęśliwe momenty Jutro zaczne coś pisać Wena jest i cieszcie się, nie ma to jak pobyt w Niemczech
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rain Of Tears
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 23:27 Temat postu: |
|
|
Nieee, ja muszę wiezieć co jest dalej, muszę !
Bo normalnie nie usnę
Wciągnęło mnie znów- te 2 ostatnie party...
To jest po prostu świetne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*AnIoŁeK*
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TaRnÓw
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 11:12 Temat postu: |
|
|
Kochaniutkkie sama przyznaje, ze poprzednia notka jest dla mnie najlepszym opkiem jaki napisałam. Wiem szczera jestem ;d, ale mówię prawdę. Znowu podam wam mała instrukcję poniewaz doszły mnie słuchy ze albo nabawicie sie przezemnie neriwcy , albo za bardzo sie wczuwacie w to co czytacie, okim szanuje WAS za to bo to świadczy o tym że podoba Wam się to oczym pisze. Wczoraj i dziś napisalam prawie 5 stron tego okpa i nieukrywam sama nie potrafiłam powtrzymac łez dlatego proszę:
1. Miejscie chusteczki albo papier toaletowy pod ręka...tak dla Waszego dobra
2. Czytajcie to z tą piosenką, ta już nie jest taka mroczna, ale też pozwoli wam się wczuc, możecie wyobrazić sobie Billa i Larin, tak jakbyście same go dotykały.
http://www.youtube.com/watch?v=3NVmMOSC4fc&search=Oczy%20szeroko%20zamkni%C4%99te%20
3. Kolejna notka będzie nieco szczęśliwasza i nie będzie dotyczeć Billa i Larin.
4.Małe sprostowanie co w ostaniej chwili robi Larin. NIjest człowiek do końca wieć może się materializowac Ota tak na marginesie Wam przypomniałam
Pozdrawiam oczywiście Was wszystkie i bardzo mocno Was całuje ;*
Po koncercie w samochodzie panowała cisza. Każdy był zmęczony występem, marzyli tylko o tym by się położyć i zasnąć. Był jednak jeden chłopak, który co chwila zerkał na telefon. Bardzo chciał usłyszeć głos Larin.
-Niech powie, że przynajmniej słyszała piosenkę.- pomyślał
Czas szybko leciał, każdy dostał swój własny pokój. Wchodząc do pokoju rozrzucali swoje garderoby na ziemię, nie przejmując się, że zostawiają ją w nieładzie. Marzyli tylko o delikatnym posłaniu. Zasnęli w mgnieniu oka nie wiedząc, że czarna dusza mignęła im przed oczami. Wybrała tylko jeden pokój. Jeden cel i jedną rozmowę, ostatnią.
W tym pokoju panował półmrok i śpiąca postać. Skulona do poduszki w kłębek. Zupełnie inaczej niż reszta i ciche westchnięcie. Słyszała bicie serca, biło szybko jak po maratonie. Nagle głośny szloch i powściągliwe pociąganie nosem. Jęk schowany w poduszkę, szloch wydawany głosem jakby chciał się po cichu udusić. W ciemnym pokoju, młodszy bliźniak płakał do poduszki. Nie ukrywał tego, przez całe 17 lat nigdy tak nie płakał, jak teraz.
-Zostałem sam- szeptał urywanym głosem
Gdybym chociaż usłyszał twój głos, że spodobało Ci się. Gdybym był jak zaprogramowany jak komputer, wszystko byłoby łatwe- otarł szybko łzę
Włączył telewizor, który rozjaśnił nieco pokój, przestał na moment szlochać. Oczy były zaczerwienione, zaszklone czystymi łzami. Pech chciał, że usłyszał wstępne wprowadzenie do teledysku „Gegen Meinen Willen”. Patrzył zahipnotyzowany ekran, chciał , nawet bardzo chciał, żeby ta dziewczyna, która jeszcze niedawno całował wyszła stanęła tuż przy nim. Przytuliła go i szepnęła
-Już wszystko w porządku. Będzie jak dawniej – ponowie ukrył twarz w poduszce, ramiona unosiły się gwałtownymi dreszczami. Ręce schowane w gęste włosy. Znak bezradności. Zagryzanie warg, niemocą, że nie można krzyczeć. I krwawiące serce, bolało go wszystko, a już najbardziej dusza. Czuł się zasztyletowany, zraniony. Coraz bardziej czuł się zmęczony i ciężko oddychał. Czuł dreszcze na wargach, na tych kuszących czerwonych ustach, o których rzesza innych fanek marzy by je pocałować. Zmęczenie i wilgotne łzy sprawiały, że walczył z sennością. Kiedy wydawało się, że zasnął otwierał gwałtownie oczy. Powieki same wolnym rytmem zamykały jego smutne, puste oczy. Ręce, które kurczowo trzymały się poduszki rozluźniły uścisk. Poddał się w objęcia Morfeusza. Zaklinacza, który proszkiem usypiał każdego o późnej porze.
W tym hotelowym pokoju zachwyćmy się sobą raz jeszcze[…]
a łzy popłyną cichutko, bo pragnę ciebie zatrzymać
Wychodząc z ciemnego pokoju obeszłam cały pokój, jednym gestem zgasiłam telewizor i podeszłam bliżej do łóżka. Oddychał delikatnie i płytko, gotowy w każdym momencie obudzić się. Dłoń sama powędrowała instynktownie do jego włosów.
Usta same cisnęły się by zlizać słodycz gorzkich łez. Delikatne muśnięcia niczym lot porannego motyla. Opuszki palców dotykały skóry, jakby jego nerwy były na wierzchu gotowe wyczuć mocny dotyk. Poruszył się niepewnie. Sama czułam ukłucie w sercu i napływające łzy. Było mi ciepło, a łzy były jak ciesz, rażące i ostre.
-To dla naszego dobra- szepnęłam czując, jak druga łza delikatnie kreśli mój policzek, kierując drogę ku pościeli.
Słyszałam Cię. Nie lubię tego powtarzać, ale wygrałeś. Cierpimy oboje, ale zapomnisz o mnie. Wiem, że to co powiem jest kłamstwem, ale ja zapomnę o Tobie Kaulitz. Muszę odejść, zabiję samą siebie. Będę wspomnieniem, który zaznał przez chwilę prawdziwej miłości. Twojej miłości Bill –szepnęłam, zbliżając delikatnie usta w jego stronę.
Kocham Cię - musnęłam najdelikatniej, jak tylko się dało.
Tak, wiem
Już teraz iść pora
Czas pędzi nieubłaganie
Zegar wybija rozstanie, nie cofną małej wskazówki
Nie wiedziałam, że dowodem obecności była krew, na pościeli i na ustach…
Ranek należał do ciężkich dni chłopaków, oprócz jednego, który pilnie rozmawiał z Davidem.
-Polecę tylko na jeden dzień, Dawid do cholery, nigdy nie byłeś szaleńczo zakochany- krzyknął Tom
-Pewnie, że byłem, ale dla mnie to czyste szaleństwo. Macie kolejny koncert- odparł podopieczny
-Ufasz mi?- spytał, patrząc mu w oczy
-Tak
-Wiec pozwól mi- poprosił Tom
Menager zrezygnowanym gestem kiwnął przecząco głowę, na znak zgody.
Chłopak ucieszony pochlebną opinia, wziął plecak i wybiegł z hotelu. Gustav i Georg zapukali do Billa.
-Może śpi? – zapytał perkusista
-Bill, śpisz – krzyknął
Cisza. Otworzyli drzwi i będąc w przedpokoju, nie zdziwił ich bałagan porozrzucanych ubrań. Szok zastali w głąb pokoju, gdzie Bill siedział na środku łoża i patrzył na czerwone plamki. Znów popłynęły łzy i posłał przepraszające spojrzenie do kolegów.
-Rany co się stało – wypalił gitarzysta
-Jesteś ranny?- spytał Gustav
-Ona tu była- odrzekł ochrypłym głosem Bill
-Kto to jest ona – zapytał blondyn, nim pojął o kogo Bill mówi
-Larin- zapytał dobitnie Georg marszcząc brwi
Niby dlaczego zostawiła ślady krwi?
- Płakała- szepnął Gustav, patrząc bacznie na wokalistę
-A Anioł zapłacze krwią , kiedy koniec jego żywota sięgnie- mruknął Bill
Zabiłem ją- szepnął kołysząc się
-nie- odrzekli chórem koledzy
Żyje, skoro tu była.
-nie wiecie nic o niej- wydarł się Bill- Zostawcie mnie samego. Chcę umrzeć, mieć święty spokój. Chcę do domu i na wieki zasnąć- ściszył głos
-Chyba odwołamy koncert- szepnął Georg do Gustawa
-Tak, to jedyne rozwiązanie.
****
-Alia, jesteś po lekcjach?- zapytał wesoło Tom przez telefon
-Tak- usłyszał – To znaczy jestem w bibliotece.
-Gdzie?
-No cos ty adres chcesz??- zaśmiała się
-Chcę wszystko wiedzieć- mruknął Kaulitz
-No niech Ci będzie zazdrośniku – zaśmiała się dziewczyna
Na Granpete jest taka wielgaśna biblioteka, właśnie w niej siedzę i czytam książkę.
-Fajnie, wiesz, że za Tobą tęsknię?
-Pewnie, że wiem. To inny Tom, niż ten , którego wcześniej poznałam.
Chłopak podszedł do samochodu i rzucił mężczyźnie adres. Był gotów zrobić jej niespodziankę. Czego nie robi się dla miłości. Pierwszy raz w życiu pojął dlaczego Bill jest stały w uczuciach. Miłość może mieć kilka twarzy, ale ta jedna jest prawdziwym uczuciem.
Ciepła, sprawia, że życie staje się lekkie, ma sens. Sens, czy nie powinien martwić się o brata? Nie myślał teraz o nim, chciał tylko zatopić się w zapachu swojej dziewczyny.
Podróż nie minęła długo, po 15 minutach wszedł do biblioteki. Czuł się swobodnie, tutaj nikt go nie znał. Spokojnie mógł robić na co miał ochotę. Przechodził między regałami, aż znalazł swoją zdobycz. Siedziała zaczytana gruba starą lekturę. Nie zwracała uwagi na zaloty innych chłopaków. Poczuł jak usta same się cieszą na jej widok. Podszedł do niej od tyłu, spokojnym ruchem. Zasłonił jej oczy, jak gdyby nikt. Miał cichą nadzieję, że się podda, badała delikatnie jego dłonie. Długie silne palce, a zarazem szorstkie.
-Nie wiem, kto ty, ale bawić się nie będę- usłyszał
Milczał
-Koleś mówię poważnie, bo zadzwonię po mojego chłopaka i tyłek Ci skopie- odrzekła stanowczym głosem. Posłuchał, upuścił rece, a dziewczyna spojrzała na niego. Widział zaskoczenie ,a zarazem radość. Oczy świeciły jej radością, rzuciła mu się na szyję.
Objął ją w pasie i zaśmiał się cicho, nie przejmując się , że wszyscy z zaciekawieniem oglądają ich scenę.
-Ty…wariacie- powiedziała uradowana Alia
Gdzie reszta?
-Jestem sam – szepnął Tom, obejmując dziewczynę
-A Bill- szepnęła z powagą- Co z moją siostrą?
-Nie wiem, nie ma jej w Niemczech, tyle powiedziała Dawidowi. Bill , jest załamany, ale powiedział mi, że daje sobie rade.
-Ciekawe w jaki sposób- zapytała
-Widziałaś nas wczoraj?
-Nie, tutaj żadnego niemieckiego kanału nie ma- odparła z rezygnacją dziewczyna
Tomek, poczekaj, oddam książki i pójdziemy się gdzieś przejść.
Zerknął kątem oka na tych chłopaków co podrywali Alię. Udawali, że czytają. Dziewczyny były zachwycone jego stylem, żywo szeptały do ucha. Chwycił rękę Alii i wyszli na miasto.
-Gdzie możemy pójść w takim dużym mieście- zapytał Tom
-Hmm…dom handlowy- szepnęła Alia z wesołymi ognikami z oczach
***
Bill, Gustav i Georg byli gotowi do domu, Dawid widząc stan czarnowłosego, zrozumiał, że zespół potrzebuje przymusowego urlopu. Wziął chłopaka na bok i pogadał z nim spokojnie
-Jesteś dla mnie jak syn i przerwałem trasę. Jest mi niezmiernie przykro, że Wasz związek tak się rozpadł, to była przesympatyczna dziewczyna. Choć sprawiała wrażenie, że można się było jej bać- szepnął – Obiecaj mi, że podczas wolnego zrobisz co w swojej mocy, byście byli razem co?
-Nie wiem- z trudem wyszeptał Bill
-Masz- powiedział menager podając mu telefon komórkowy, będzie myślała , że to ja dzwonie. Porozmawiajcie na spokojnie, wyjaśnijcie sobie wszystko. – poklepał wokalistę po ramieniu.
Wracali do Loitsche w ciszy. Czarnowłosy uważnie śledził mijające lampy. Wiedział, gdzie jego brat, ale on co powie matce? Dlaczego płakał, dlaczego jest taki przybity.
-Byłaś- pomyślał- i odeszłaś.
Podróż szybko się zakończyła. Stał przed wielkim domem, zarzucił kaptur by nikt go nie poznał i przeszedł się kawałek drobną alejką. Rzucił niedbale chłopakom „cześć” i wolnym krokiem ruszał w stronę swojego domu. Byli tam wszyscy, mama, ojczym i pies Scotty.
Otworzył drzwi i pogłaskał psa, który cieszył się z powrotu swojego pana. Przywitał się z rodzicami, udawał wesołego mimo, że taki nie był. Nie chciał by matka cokolwiek pytała. Chciał być sam. Wycofał się grzecznie z kuchni i udał się do pokoju. Puścił cicho muzykę, otworzył kufer. Wziął do dłoni telefon Menagera. Usiadł ostrożnie na łóżko i szukał numeru do Larin. Znalazł, ręce mu drżały, nie wiedział co chce powiedzieć, myśli nie pomagały mu ułożyć jakiejkolwiek prośby. Czuł się jak sparaliżowany człowiek, który nie wie jakie czynności ma zrobić. Nacisnął zielony guzik i czekał. Usłyszał połączenie.
-Słucham- usłyszał zaspany głos
Otworzył usta, ale zamilkł. Nie potrafił, nie był wstanie wydusić żadnego słowa. Słowa uwięzły mu w gardle.
-Dawid, jesteś tam?- spytałam- Dawid!
Zamknął powieki, znów po policzkach pociekły łzy.
-Bill?- spytałam-To na pewno Ty.
-Wróć- szepnął cicho, prawie niesłyszalnie- Wybacz mi ten wyskok.
-Nie dzwoń więcej- szepnęłam czując uścisk w gardle
Tak będzie dobrze. Pocierpisz trochę i zapomnisz mnie. Żegnaj
-A te łzy, ta krew to niby co to było?- zapytał głośno Bill nie hamując już złości i coraz więcej wylewnych łez
-Ja…kk- spytałam -Krew?
-Płakałaś krwią, tak jak w moim śnie, kiedy Cię pierwszy raz ujrzałem na krzyżu. Nie łzami, krwią, jeśli odejdziesz to zrobię to samo, teraz-i rzucił telefonem
-Nieee –krzyknęłam
Chłopak ze złości szukał cos po szafkach, szufladach, półkach, robiąc przy tym bałagan. Jakby tornado odwiedziło jego pokój.
-Jest- mruknął, podszedł do ciemnego kącika, gdzie ostatni razem był tam 8 lat temu.
Ściągnął bluzę i wystawił obie dłonie.
-Bill nie rób tego-wycedziłam krzyknęłam, gdyż telefon nadal miał połączenie-To nie jest wyjście.
-Więc wróć, przestańmy oboje cierpieć. Żyjmy od nowa, zrezygnuję z kariery- mówił
-Nie zmuszaj mnie do szantażu- powiedziałam- Wrócę, tylko odłóż to cholerstwo!
-Sama kiedyś odebrałaś sobie życie, dlaczegoż nie miałbym iść w twoje ślady?- spytał dotykając ostrym narzędziem cienką skórę
-Bo tu jestem- usłyszał
Widział, siedziałam na łóżku patrząc na niego. Zniknęły te zielone oczy, świeciły jej ciemności. Czerwone i wściekłe. Podeszłam bliżej i wyciągnęłam dłoń do niego.
-Jesteś tylko jej duchem- wycedził
Chcę moją Larin, tę która mi oddała siebie. W łazience, kiedy z czułością głaskała mi policzek.- płakał chłopak- Chce by była sobą i nie cierpiała.
-Z tobą- szepnęłam
Choć było ciemno widziałam, jak kiwa głowa. Bawił się ze mną, bał się , że kolejny raz go zostawię. Bawił się z czasem. Podeszłam coraz bliżej, dotknęłam delikatnie jego ręki. Zamknęłam oczy i delikatnie kreśliłam jego wewnętrzną stronę. Każdą kreską na dłoni obrysowałam, kierując dłoń coraz wyżej. Chciałam go zapamiętać, na zawsze, teraz.
Uczę się ciebie na pamięć
niecierpliwymi palcami, rozpaczliwie na pamięć
Szeroko zamkniętymi oczami czytam zachłannie od nowa
Całego zdanie po zdaniu
Moja drżąca dłoń powędrowała do jego policzka. Był rozpalony, a policzki były wilgotne. Delikatnie otarłam jego łzy, opuszkami delikatnie muskałam jego włosy. Ułamek sekundy i wpadł w moje ramiona. Przestał płakać, położył głowę na piersi i wsłuchiwał się w rytm mojego serca.
Czas pędzi nieubłaganie
Zegar wybija rozstanie, nie cofną małej wskazówki
Cudne dwie ćmy zakręcone wokół gorącej żarówki
Zanim się wymkniesz ukradkiem i pęknie tama wezbrana
przytul mnie mocno, raz jeszcze bo wciąż jak opętana
-Nie opuszczaj mnie już- szeptał- Nigdy.
Głaskałam go po włosach, plecach. Nie chciałam przy nim płakać. Zamknęłam oczy, kołysaliśmy się oboje. Jak matka, która usypia swoje dziecko do snu. Moje ręce wędrowały delikatnie po plecach, pod cienką bluzką. Chciałam zapamiętać jego słodkie umięśnione płaty mięśniowe na brzuchu. Niczym ślepiec zdałam się zupełnie swoim dłoniom.
Drżałam i trzęsłam się. Wtuliłam się w jego włosy. Towarzyszył jej męski perfum, jego zapach. On...
Uczę się ciebie na pamięć
niecierpliwymi palcami, rozpaczliwie na pamięć
Szeroko zamkniętymi oczami czytam zachłannie od nowa
Całego zdanie po zdaniu
P.S. Odcinek weselszy z między Tomem a Alią będzie kiedyś tam …
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez *AnIoŁeK* dnia Sobota 08-07-2006, 17:54, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 11:14 Temat postu: |
|
|
1?
EDIT
O Boze... - tyle jestem w stanie powiedziec.
Nie wiem, jak Ty to robisz, ze czytajac ten tekst, ktory jest bogaty w wiele bledow, ja i tak nie zwracam na to uwagi? No jak?
Tylko zaczelam czytac juz ryczalam. Potem, to juz nawet sie nie powstrzymywalam, bo to i tak nie mialo sensu. A na koniec, mialam ochote sie rzucic na podloge, szloschac i walic w nia piesciami.
Oni musza byc razem, musza... po prostu.
Przeciez sie kochaja, chca byc razem, to nie ma sensu, zeby zyli osobno.
Wszystko ich ku sobie ciagnie...
A Tom i Alia, to juz na pewno. Sliczna musi byc z nich para.
I to byl chyba najpiekniejszy odcinek. Zaluje, ze Kama nie moze tego przeczytac, bo ona kocha Lzy. I te piosenke pewnie tez.
No, ale trudno.
Pozdrawiam i czekam na wiecej:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Negai dnia Piątek 07-07-2006, 11:31, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
orengada
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1018
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Osada posrańców.
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 11:17 Temat postu: |
|
|
Tonęłam w wartkiej akcji malowniczych opisać oraz poruszających uczuciach bohaterów.
Przezywałam z nimi miłosne rozterki.
Płakałam i się cieszyłam.
Wyobraziłam sobie widok płaczącego Billa...
W martwej konstrukcji mysli dotykałam jego puszystych włosów.
Ocierałam łzy i czułam jak serce przyśpiesza swoj bieg.
A to wszystko za sprawą ten notki.
Dziękuje Ci za nią. Za chwile odpłyniecia w świat chłopaków. Za malownicze i poruszające opisy, które wywołały u mnie wzruszenie.
Poprostu dziękuje za Wszystko...
Ps. bardzo się poprawiłaś - jestem z ciebie dumna
Zaczęłaś pisac rewelacyjnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez orengada dnia Piątek 07-07-2006, 12:07, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Nowa-Huta
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 11:22 Temat postu: |
|
|
3?
No to sie wzruszylam, rzeczywiscie piosenka "łez" swietnie pasowala do tej czesc.
Podobalo mi sie, wszystko wydawalo sie takie prawdziwe.
Milosc-niestety przynosi czasem i bol.
To opo to normalnie istna magia...
Hmmm... No nic czekam na nastepna czesc:*!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Diablica dnia Piątek 07-07-2006, 11:38, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomlovel
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: =mknjknjn
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 11:30 Temat postu: |
|
|
fajna czesc, ale pod koniec troche sie pogubiłam.. moze jestem dziwna - nie ryczałam, ale zdrapałam cały lakier z paznokci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SimplePlanowa
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 2037
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cartoon Network. ^.-
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 11:56 Temat postu: |
|
|
czytam xD
Edit :
Cytat: |
A Anioł zapłacze krwią , kiedy koniec jego żywota sięgnie |
to było boskie...
Kocham to opowiadanie...
tak, na pewno...
Mam nadzieje ze wszystko sie ułoży
czekam na nju
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SimplePlanowa dnia Piątek 07-07-2006, 12:10, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ostranatka
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: koszalin
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 12:04 Temat postu: |
|
|
Co ja moge ci powiedziać ciekawego? I tak już wszystko wiesz Zawsze podoba mi sie wszystko co napiszesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Córka Szatana
Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: piekło
|
Wysłany: Piątek 07-07-2006, 17:00 Temat postu: |
|
|
Chcę napisać coś oryginalnego,
Piękny komentarz prosto z serca,
Bo przecież to właśnie z tamtąd,
Z twojego serca wypłynęło wszystko to co napisałaś,
Chcę tak, jak ty napisać coś, żeby się nie powtarzać.
Jednak nie mogę tego wyrazić słowem,
Będę zmuszona się powtorzyć - stworzyłaś coś niesamowitego..
Coś pięknego, prosto z głębi serca..
Coś tak życiowego i realnego, że aż brak słów.
Będę często wracała do twojego opowiadania..
Więcej napisać nie mogę przy goraczce 39 C
Poprostu dziękuje, ze jestes i ze ukazalas swiatu to dzielo i swoje uczucia w nim zawarte...
Mam nadzieje, ze zrozumialas wszystko to co chciałam ci przekazac. Trzymaj sie gorąco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
$iwa
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szcecin
|
Wysłany: Sobota 08-07-2006, 9:42 Temat postu: |
|
|
Zagrzebiste. Już sie nie moge doczekac kolejne czesci:) Papa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
karolucha:)
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sobota 08-07-2006, 11:34 Temat postu: |
|
|
Świetny part.
Naprawdę podobał mi się..
Czekam z niecierpliwością na niu xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
$iwa
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szcecin
|
Wysłany: Wtorek 11-07-2006, 14:53 Temat postu: |
|
|
kiedy news? chyba sie nie doczekam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rain Of Tears
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wtorek 11-07-2006, 22:43 Temat postu: |
|
|
Piękne. Nie wiem co mam więcej napisać Poruszyło mnie (taką mam duszyczkę )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*JoFy*
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z wyobraźni :)
|
Wysłany: Wtorek 11-07-2006, 23:50 Temat postu: |
|
|
Fallen to bylo tak piekne ,,,,,,,,a zarazem tak zmutne i dobijajace<z gory przepraszam za bledy ale tu u angoli nie ma polskich znakow>...w kazdym razie niezle sie poryczalam....ehhh nieszczesliwa milosc, czy ona nie mogla byc odrobine bardziej happy?....nie ....bo w tym caly urok twojego wspanialego opa,,,,i mialals racje niektorzy za bardzo sie wczuwaja np. ja ale dobrze ze przynajmniej na oslode teh drugiej parze sie ulozylo.....buzka:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Środa 12-07-2006, 0:30 Temat postu: |
|
|
dopiero teraz znalazłąm zcas zeby przeczyatc i oj
śłiczne
popłakałam sie
to jest neisamowite chyba ejden z najlepszych odcinków no
co ja moge nie bardzo wiem co napisac bo ejstem pod tak cholernum wrazeniem
piekne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Sendess
TH FC Forum Team
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: place where dreams and reality become one
|
Wysłany: Czwartek 13-07-2006, 13:10 Temat postu: |
|
|
Aniołku .... przeczytałam całe. Od początku do końca. Wiem, że tyle osób Ci to powiedziało, ale ja nie moge być inna ....
To było cudowne .... te uczucia tak ślicznie opisane, ta muzyka WT, Łzy, Larin i jej ego .... poprostu bajka.
Popłakałam się przy dwóch ostatnich odcinkach. Wspaniałe ....
Najbardziej mi się podobał part 1 i 2 ostatnie. Śliczne.
Ja chce już następny odcinek .... hmmm ... ? damy rade ... ?
ps. to Ty napisałaś tą piosenkę, którą śpiewał Bill ? Piękna .... aż do podpisu wstawię *.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LnD
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LbN
|
Wysłany: Piątek 14-07-2006, 10:12 Temat postu: |
|
|
Przepiękne...nadrobiłam sporo...Aniele mój...Skarbie to bylo nieziemsko piękne...
Ryczałam przez ten caly part ostatni...Kocham takie opowiadania...
Nie wiem sama co mam pisać już bo żdane słowa nie są w stanie wyrazić tego co czuję...Fenomenalnie
Kc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tajniaczka
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 2638
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5 Skąd: Kraków *.*
|
Wysłany: Niedziela 23-07-2006, 16:15 Temat postu: |
|
|
Ha. Tajniak komentuje. Wreszcie i łaskawie. Bijcie brawa.
Komu jak komu ale Tobie jestem to winna. Komentuje za te wszystkie 3 części.
Niestety będzie krótko i zwięźle. Za stara już jestem..
I przepraszam ze tak długo mnie tu nie było. Po prostu nie mogłam jakoś się do tego zabrać i nie wiedziałam co powiedzieć...
Do rzeczy.
Co się stało? No powiedz mi co się stało? Kto Cię tak odmienił? Może to ten wyjazd. Na pewno. Bo pisałaś na nim. Dbałaś o nas. Takie długie części.. i tu chciałabym skończyć, ale nie mogę. Trudno mi powiedzieć co myślę o tych częściach...
Niesamowite?
Cudne?
Piękne?
Najlepsze?
Nie. To są przecież tylko puste słowa które ciągle słyszysz. Ale myślę że z tego kometarza wywnioskujesz co myślę. Nie jesteś sobą. Piszesz jak..
Mistrzyni.
Tak. W końcu doszłaś do tego poziomu. Bo.. pierwsze części były przeciętne. I styl mi się nie podobał. Ale z części na część było coraz lepiej. I teraz.. Zadziwiłaś mnie. Ha. Co nie łatwo w moim przypadku. Jak widzisz nie mogę wyjść z zachwytu i się wysłowić. A uwierz to rzadko się zdarza... a ta piosenka.. Szkoda moich pustych słów. I wiesz co? Ja to tak dawno przeczytałam a pamiętam każdy szczegół.. czytam tyle opowiadań a tu pamiętam wszystko. I nie muszę czytać drugi raz. I wiem, że płakałam.. Czytałam z zapartym tchem i wywołałaś u mnie bardzo silne emocje. Myślę że przeszłaś pewną przemianę...
Nie może być lepiej. Od teraz mogę śmiało powiedzieć - Mistrzyni.
Tak.
Dziękuję Ci za wszystko. I nie zmieniaj się, swojego stylu.
Doszłaś do ideału.
I jeszcze raz przepraszam za brak odzewu. Jestem okropna, wiem..
Tylko jeszcze jedno błache pytanie.. co z nową częścią?
Aniołku. Jeszcze raz dziękuję za przeniesienie mnie do tego świata..
Ha. A miało być krótko i zwięźle. Tiaaa.. Ale napisałam co myślę, a jak Tajniak się rozgada to..
Odchodzę w Twoim Cieniu
Ave
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|