|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak myślisz, jak zakończy sie to opowiadanie? |
Szczęśliwie |
|
26% |
[ 5 ] |
Napewno nas czymś zaskoczysz... |
|
31% |
[ 6 ] |
Nieszczęściem |
|
10% |
[ 2 ] |
Każdy rozejdzie się w inna strone świata |
|
0% |
[ 0 ] |
Czymś, czego nie zapomnimy |
|
31% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
Autor |
Wiadomość |
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 20:53 Temat postu: |
|
|
Pierwsza?
EDIT:
Nic...
Kompletna pusta ogarniająca całe moje ciało...
Nic...
Żadnego słowa dobrze dobranego do tej części...
Bo takich słow nie ma...
Tego nie da sie opisać słowami...
Dowodem są łzy spływające po moim policzku...
Niech to będzie dowód na twój talent i...
TWOJE ZŁOTE SERCE!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lib dnia Sobota 29-04-2006, 21:00, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 20:58 Temat postu: |
|
|
2??
EDIT:
Nawet nie wiesz jak trudno jest mi pisać ten komentarz.
Czemu?
Bo ta część mnie uderzyła.
Tam głęboko.
Naruszyła twardy pancerz osłaniający tak dobrze strzeżonego serca.
Ukruszyła z niego mały diamencik dobra.
Którego w nim tak mało.
A zarazem tak dużo.
Ta część jest zdecydowanie najbliższą mi.
Kłaniam się do stóp.
Paulina
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ona1666 dnia Sobota 29-04-2006, 21:11, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 20:59 Temat postu: |
|
|
Wiesz co?
To sie robi coraz bardziej rozklejajace...
Ale wlasnie takie lubie...
O tak...
Kochana, uderzylas w moj czuly punkt...
... i jescze ta dedeykacja...
Kocham Cie poprostu!!!
A to opko, mowi mi bardzo wiele...
zaczynam zdawac sobie sprawe z kilku rzeczy...
Dziekuje Ci!!! Pozdrawiam i chce wiecej, jak zawsze zachlanna:
~ddm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 21:33 Temat postu: =) |
|
|
Agaciara - Aj lof ju. Aj lof ju. Aj lof ju. Moj kochany aniołek. My już rozmawialiśmy na temat twojego komenatrza. A mi się nie należą twoje łzy.
ona1666 - "Bo ta część mnie uderzyła.
Tam głęboko.
Naruszyła twardy pancerz osłaniający tak dobrze strzeżonego serca." Przepraszam, jeżeli w jakiś sposób Cię zraniłam. Naprawdę przepraszam
~durch_den_monsun - Kiedyś pytałam się czy chcecie by to było teraz trochę weselsze, bo potem już takie nie będzie. No to tak jak mówiłam teraz zaczyna się tak jak ty to nazwałaś "rozklejanie" ale mam nadzieję, że się spodoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 21:38 Temat postu: |
|
|
Podoba, podoba i to bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 21:41 Temat postu: |
|
|
Fistashek - nie nie uraziłaś mnie. Ale wiesz, ja od pewnego czasu kontroluję swoje serce. To jest trudne. Ba! Wręcz niemożliwe. Ale ja staram się je zamykać na wszystko co dobre. I ta część naruszyła żelazną kłudkę. Pozwoliła mi na wszystko spojżeć z innej perspektywy. I teraz Ci dziękuję. Może nie zrozumiesz sensu tej wypowiedzi. Ale uwierz, dla mnie ta część jest najlepsza, nzjpiękniejsza. I dziękuję Ci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Opal
Dołączył: 22 Kwi 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 21:55 Temat postu: |
|
|
Los tak... nie można z nim wygrać ale można ubłagać o nową notkę i przez niego powiedzieć o kilka słów za dużo Taaak to było o wiele za krótkie... heh mi się podobało a wierz że zaczęłam wyznawać zasadę wymyśloną przez moją przyjaciółkę "Szczerość rlz!" więc Cię nie okłamię ...
Dobra a teraz moment na który czekałam pisząc poprzednie cztery linijki:
JAK MOGŁAŚ MI TO ZROBIĆ?! Mi swojej wiernej czytelniczce... oddanej od kilku dni szcerej (tu śmiech) wracając do tematu.
Jak mogłaś? Usunąć. Zniszczyć. Pozbawić mnie. Pozbawić mnie Hollisch?! Podproa którą czytałam jak miałam doła. Nie wqiedzieć czemu akurat twoje. Nie wiedzieć czemu tamto. Teraz już nic nie wiedzieć...
To nie jest tym samym i nigdy nie będzie! Ja chcę i jedno i drugie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 22:03 Temat postu: |
|
|
A ja dopiero teraz...
Słońce dziękuję bardzo za tą szczególną de-de, choć ja powinnam być w tej drugiej ale dziękuję
Część oczywiście świetna, genialna, cudowna.
Nie wiem dlaczego ale najbardziej urzekł mnie Tom kiedy prosił ją by z nim została. To było takie śliczne...
I wogóle taka wzruszająca ta część... albo to tylko moje głupie odczucia?
Tak czy inaczej czekam na nowego parcika.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KIKA
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 22:05 Temat postu: |
|
|
jeny poraz pierwszy na opku mi łzy poszły to jest jedyne opko na któym się wzrruszyłam genialne fenomenalne aż brak mi słów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnieszka
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy marzeń...
|
Wysłany: Sobota 29-04-2006, 22:15 Temat postu: |
|
|
Twoje opowiadanko coraz bardziej mi się podoba. Z każdą częścią jest coraz lepsze i nie zauważyłam żadnych błędów ortograficznych. A to wielki postęp, bo na początku widziałam ich trochę Czekam na kolejne części Pozdrowionka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
malineczka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Night Club 8)
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 9:30 Temat postu: |
|
|
podoba mi się. troche mnie nie było i jaki postep? pogratulować czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 10:33 Temat postu: |
|
|
Należą się... Nawet nie wiesz... Jak bardzo... Zasłużyłaś na nie i to nie tylko dzięki temu opowiadaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 12:02 Temat postu: |
|
|
~durch_den_monsun - No to się cieszę, i to baaaardzo
ona1666 - Czuję się jakbym wróciła z wojny, którą wygrałam. Celem wojny było dotarcie do pewnego celu, a ja właśnie czuję się jakbym dotarła do niego pierwsza. Oczywiście mogę się mylić. Ale jestem tak jakby zaszczycona.
Opal - Przepraszam, ale hollisch było tragiczne. Denne i beznadziejne.
WaRiAtKa - Oj nie kochana, ty właśnie powinnas być w tej pierwszej części dedykacji. A wiesz dlaczego? Bo zawsze ze mną jestes, tzn. z moim opem. I za to Ci dziękuję.
KIKA - Oj jeżeli ta część Cię wzruszyła, to poprostu jestem pod wrażeniem. Ale odrazu mówię, że jak będą już końcowe odcinki to uprzedzam wziąść zapas chusteczek. Bo ostatnie części nie będą za wesołe.
agnieszka - Staram się eliminować błędy. Cieszę się, że coraz bardziej Ci się podoba.
malineczka - A ja właśnie dziś sobie tak o tobie myślałam, i prosze... akurat wpadłaś na opko. Ale postepu to tu chyba nie ma żadnego.
Agaciara - A nasze krówki tanczą, śpiewaja, malują, pala zioło, potrafia mówić, było coś tam jeszcze ??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lib
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 12:04 Temat postu: |
|
|
Fistashek.... To już chyba wszystko ale możemy nauczyć je jeszcze więcej ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AgNiEsZkA=)
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu:)
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 13:02 Temat postu: |
|
|
A więc na początek- fajnego masz kuzyna Mój nie lepszy, ma 26 lat a jak do mnie przyjeżdrza to też śpiewa, tyleże piosenki B27
Co do notki- faktycznie trochę krótka, ale i tak fajna
W tej części napisałaś trochę jak poetka Takie słownictwo 'poetyckie' odrobinę, a mnie się to podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 15:12 Temat postu: |
|
|
Ale czytać to opko to sama przyjemność dla mnie, a ja powinnam dziękować, że piszesz, że masz taki talent. Piszę tylko marne komentarze, nic więcej ale jeszcze raz dziękuję za wszystko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ona1666
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z łóżka Bama
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 15:14 Temat postu: |
|
|
Fistashek - o tak, dotarłaś. Dotarłaś do mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 21:44 Temat postu: |
|
|
Agaciara - Czego można jeszcze nauczyć krówek... naszych krówek (:
AgNiEsZkA=) - Postaram sie pisać bardziej poetycko, skoro tak Ci się podoba.
WaRiAtKa - Oj nie... ty mi nie masz za co dziękować, to ja powinnam to robić. Dziekować Ci za to, że czytasz, że koemntujesz, że jestes.
ona1666 - Cieszę się, że mi się to udało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WaRiAtKa
Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z przyczajki -krk
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 21:49 Temat postu: |
|
|
A jednak to ja wolę ci dziękować... za wszystko... od początku do samego końca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 14:41 Temat postu: Pamiętaj... ja zawsze tutaj będę... {13} |
|
|
Dedykacja dla :
Ci najważniejsi : Agaciara, ona1666, ~Durch_den_monsun, WaRiAtKa, malineczka,
Ci ważni : Opal, KIKA, agnieszka, AgNiEsZkA=)
No kochani to już moja 13 część, mówi się, że 13 to niby liczba pechowa, no ale sami zobaczcie, czy ten odcinek też jest pechowy?
Miliony promieni biło się kto pierwszy będzie mógł mnie obudzić. Tylko jednemu sie to udało. Spoczął na mych oczach. Raził niesamowicie mocno. Otwarłam swe powiewieki. Jasność. Zupełna pustka. Zamknełam i znów otworzyłam. Obraz stawał się coraz bardziej wyraźniejszy. Spojrzałam w kierunku łóżka. Puste. Tom musiał wyjść. Wstałam z fotela. Rozprostowałam kości. Na stoliku lezała mała karteczka "Przepraszam, że wyszłem. Poszłem do parku. Kluczyk jest na łóżku, jak możesz to zamknij pokój i oddaj do recepcji. Tom" Za co mnie przeprasza? Za to, że poszedł do parku? Za to, że nie czekał, aż śpiąca królewna się obudzi? No za co? Nie ma za nic. A może to tak tylko z grzeczności. Tylko czy można nazwać to grzecznością u człowieka, który przez ostatnie dni przeszedł sercowy kataklizm? Czy w jego sercu jest jeszcze choć szczypta grzeczności? Napewno jest, ale zasypana pod gruzami bólu i cierpienia.
Ostatni raz sprawdziłam czy dobrze zamknełam drzwi. Kierowałam się w strone recepcji. Mijałam kilka par drzwi. Brązowych, białych i wiele innych. Oddałam kluczyk recepjonistce, ta natomiast spojrzała na mnie dziwnym wzrokiem. Nic sobie z tego nie zrobiłam, w końcu jestem do tego przyzwyczajona. Wyszłam przez duże szklane drzwi. Zimny powiew wiatru zaszczypał me uszy. Ruszyłam w stronę parku. Może jeszcze będzie tam Tom.
Małe, duże, średnie drzewa. Każde z nich przedstawiało inne uczucie. Jedne smutek, bo była to płacząca wierzba. Druga miłość, bo każde z jej gałęzi rosło w inną strone, korona dobrze rozbudowana, wręcz czekała aż ktoś się do niej przytuli i powie "kocham Cię" tylko czy jest możliwa miłość do drzewa? Mówi się "Dla chcącego nic trudnego"
W oddali było widać zarysy siedzącej postaci nad jeziorkiem. Poszłam w jej kierunku. Nie myliłam się, moje przeczucia mnie nie zawiodły. Nad brzegiem siedział Tom. Taki samotny, opuszczony. Usiadłam koło niego.
- Dziękuję. - szepnął spoglądając w taflę wody
- Nie dziękuj, bo nie ma za co. - rzekłam
- Jest, bo po tym wszystkim co się stało mogłaś nas znienawidzić, nie chcieć nas znać, a teraz gdy potrzebowałem kogoś kto mi pomoze, postara się mnie zrozumieć ty wyciągnełaś do mnie ręke. I to właśnie za to ci dziękuję.
- Tom nie martw się wszystko się ułoży - spojrzałam na niego
- Nie chcę być sam - jego oczy nie kłamały
- Nikt nie chce być sam, Każdy chce być z tą jedyną osobą. Z osobą, której możemy się zwierzać. Z osobą, do której możemy się przytulic. Z osobą, która nas zawsze wysłucha. Przy tej właściwej osobie, czujemy się jak ptak na niebie, wierzymy, że przy niej jest nasze miejsce. Chcielibysmy żeby ona zawsze była, żeby nigdy jej nie zabrakło.
- Ale zdarza się, że zostajemy sami. Bez osoby, którą sie kocha. Bez osoby, do której możemy sie przytulić. Bez osoby, która na nas czeka - miał racje
- I właśnie wtedy dostrzegamy tylko zalety tej jedynej, niepamiętamy złych chwil, wspominamy jakby ich nie było. Zazwyczaj sami siadamy w kącie i płaczemy... Płaczemy za straconym źródłem szczęścia, źródłem, które było dla nas skarbem... Skarbem, z którym tworzyliśmy jedność.
- A teraz? - spytał
- Teraz jesteśmy już sami. - zakończyłam
- Czy mogła byś zostawić mnie sam na sam z samotnością?
- Oczywiście, że tak. Tylko pamiętaj... jezeli będziesz chciał pogadać, to wiesz gdzie mnie szukać
- Tak wiem - skinął głowa a ja odeszłam
Ruszyłam przed siebie. Tam gdzie mnie nogi poniosą. Ciekawe czy ktoś w ogóle się zorientował, że nie było mnie na noc? Wątpie. Kto by się przejął? Przeszłam przez pasy. Jeszcze kilka kroków i znajde się w "domu". Położe wygodnie na starym łóżku. A mały troskliwy miś zabierze mnie ze sobą do krainy snów i marzeń...
Weszłam do pokoju. W tle dało słyszeć się słowa czyjejś piosenki. Nikogo nie było. Łóżko Andreasa pościelone i puste. Chociaż nie całkiem puste. Leżało na nim nowe wydanie "YAM". Pochwyciłam gazetę. Usiadłam na łóżku i zaczełam ją przeglądać.
Pierwsza strona. "Nowa pasemka Britney Spears"
Druga strona. "5 Faktów o... Madonnie"
Trzecie strona. "Hilary Duff: Nie chcę być chuda!"
Czwarta strona. "Cała prawda o Tokio Hotel" I tutaj nie przezuciłam kartki na kolejną stronę. Nie wiadomo czemu, nie wiadomo po co byłam ciekawa co o nich piszą.
"Ich piosenki poruszają i wszystko co wcześniej słyszeliśmy zanika w przeszłości. Ich dźwięk powoduje drżenie. Nie sposób oprzeć się powalającej charyzmie tego zespołu. W czasach, gdy tyle młodych zespołów używa płytkich frazesów w swoich tekstach i często tworzy niezdecydowaną muzykę, by coś wyrazić, Tokio Hotel posiada swoje własne unikatowe brzmienie, które nie ma sobie równych w Niemczech: inteligentne, przejmujące teksty, bez płytkich anegdotek, energiczne współczesne rockowe brzmienie oraz oszałamiająca charyzma. Ich piosenki są produkowane na najwyższym poziomie i są jednymi z najbardziej ekscytujących niemieckojęzycznych produkcji ostatniego czasu. Nadszedł więc czas, by przedstawić Tokio Hotel szerszej publiczności Mimo tego, że członkowie Tokio Hotel są wieku od 16 do 18 lat muzyka odegrała ważną rolę w ich życiu. Wokalista i autor piosenek, Bill (16) śpiewał i pisał teksty od dziewiątego roku życia. Jego brat bliźniak Tom (16) gra na gitarze już od 1999 roku. Bracia wspólnie odkryli miłość do muzyki i od tego momentu wspólnie podążyli jej ścieżką. Bill posiada pasję do śpiewania i pisania tekstów, zaś jego brat wspiera go na scenie emanując własną charyzmą. W wieku 10 lat obaj zaczęli uczęszczać na lekcje muzyki, by pracować nad swoimi talentami. Po dwóch latach, w 2001 roku podczas koncertu w swoim mieście, Magdeburgu, bracia poznali basistę o imieniu Georg (1 oraz perkusistę Gustawa (16). Założyli wtedy zespół Devilish od razu zaczęli pracować nad piosenkami. Gustav grał na perkusji od 6 roku życia i miał już doświadczenie z poprzedniego zespołu. Sześć miesięcy po utworzeniu zespołu, Tokio Hotel zagrało pierwsze koncerty w wielu klubach w okolicy Magdeburga. "Byliśmy na scenie niemalże co weekend, bardzo dużo graliśmy i zebraliśmy nasze pierwsze doświadczenia jako zespół", mówi Bill o początkach zespołu. Publiczność entuzjastycznie reagowała na ich występy i niezwykłą charyzmę, która rzucała na wszystkich urok. Nie musiało minąć dużo czasu by przemysł muzyczny zdał sobie sprawę z istnienia zespołu. W 2004 roku Tokio Hotel zaczęło współpracować z ekipą producentów i autorów piosenek składającej się z Petera Hoffmanna, Pata Benznera, Dave'a Rotha i Davida Josta: mieli oni profesjonalnie pokierować brzmieniem zespołu. Hoffman, Benzner, Roth i Jolt komponowali, produkowali i miksowali między innymi dla: The Doors, MCrFalco, The Coors, Sary Brightman, oraz Faith Hill. "Nie mogliśmy uwierzyć, że wszystko potoczyło się tak szybko. Mam na myśli to, ze Magdeburg jest takim małym miasteczkiem. Taka możliwość wydawała się bardzo odległa. W studiu od razu poczuliśmy się jak w domu. Gdy największe podekscytowanie uszło, daliśmy z siebie wszystko, poświęcaliśmy na pracę z ekipą w studiu każdą wolną minutę i całe święta. Nauczyliśmy się ogromnej ilości rzeczy, a ponadto zżyliśmy się jako zespół i jako przyjaciele. Od samego początku, nacisk był położony na ostrożnym formowaniu zespołu i dalszego rozwoju jego brzmienia. "Traktujemy się wzajemnie jak członkowie rodziny. Pomysły i sugestie są wysłuchiwane, analizowane i ulepszane. Możliwość wejścia do studia z profesjonalistami wielce na nas wpłynęła i pomogła w doskonaleniu. Każdy z nas chce dać z siebie to, co najlepsze, każda piosenka powinna być doskonała, tak by wyniki ze studia mogły zostać przeniesione na scenę. Zróżnicowany materiał obejmuje szybkie i mocne w brzmieniu piosenki, takie jak "Schrei" i ballady, jak chociażby "Rette Mich". Zróżnicowanie w dźwięku w dużej mierze zawdzięczamy imponującemu głosowi Billa. Unikatowość zespołu jest niezaprzeczalna. Tokio Hotel ustanowiło własny cel dla swojej muzycznej drogi. Chce w swoich piosenkach opowiadać historie, opisywać prawdziwe emocje i śpiewać o bólu, złości, rozpaczy, a także o nadziei. Tokio Hotel chce odzwierciedlać myśli nadchodzące z prawdziwego życia. "Oczywiście pytano mnie: "jak piętnastolatek może śpiewać "Lebe die Sekunde" , skoro jeszcze niewiele przeżył" a ja na to odpowiadam: Oczywiście, że przeżyłem coś. Ja, zarówno jak i cała dzisiejsza młodzież, doświadczam otaczający mnie świat bardzo intensywnie. I to właśnie wyrażam w piosenkach, które mogą się niektórym wydawać zaskakująco dorosłe."
- No to ciekawa jestem o czym będzie ich kolejna piosenka? - zapytałam sama siebie - O miłości, która będzie trwać wiecznie, pomimo tego, że tylko jedna osoba będzie ją przezywać. A może będzie o śmierci? Bólu? Cierpieniu? Niewiem.
Już chciałam przeżucać na kolejną strone, by dowiedzieć się czegoś o Robie Wiliamsie gdy do pokoju ktoś wszedł.
*********
O tak kochani, wiem... zawiodłam was tą częścią. Możecie kopać, bić, pluć. Postaram się wszystko przetrzymać i napisać kolejną część lepszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AgNiEsZkA=)
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z domu:)
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 15:13 Temat postu: |
|
|
I znów to robisz-trzymasz mnie w niepewności. Ale to dobrze, wysilę mózg na zastanowienie się, kto wszedł do pokoju
Może Andreas? A może Bill?
Coś mi się zdaje, że Bill
Ale tego dowiem się w nowej części
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tekla
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy czarów...
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 15:34 Temat postu: |
|
|
Fisthasek...przeczytałam to opowiadanie jednym tchem. Bardzo spodobał mi się pomysł z domem dziecka...zaczęło się smutnie i cały czas czytając Twoje słowa panuje taki ponury nastrój. Bardzo to lubię. Nie piszesz banalnie...przelewasz w treść uczucia, by pokazać czytelnikom co czuje bohater. Bardzo podoba mi się to opowiadanie. Czemu wcześniej go nie zauważyłam? To przez tytuł...taki nie zrozumiały...dziwny...nic nie mówiący o treści...czytałam opowiadanie DDM i pod Twoim postem kliknęłam na link...od pierwszego zdania chciało mi się czytać...chciałam wiedzieć co będzie dalej...
Naprawdę bardzo urzekł mnie Twój styl pisania. Ból, smutek, cierpienie, śmierć...ja uwielbiam te uczucia...bo nie są proste jak radość, nigdy do końca uch nie odkryjesz...nie poznasz powodu...i śmierć...co się dzieje z tobą gdy dusza opuści ciało? Czy ujrzymy lasy, łaki? Czy już nie będzie nic? Ciemność i pustka? Nikt tego niev wie...w przeciwieństwie do radości czy miłości. Te uczucia mają swój konkretny powód i koniec...każdy może je odkryć, a śmierć?
Bardzo ciekawe, interesujące i emanujące uczuciami...Twoje opko.
Będę je śledzić i czekać na następny odcinek. Dodam je do ulubionych, a Ty zajmiesz zaraz po DDM drugie miejsce na liście moich ulubionych autorek.
Ale oprócz komplementów parę rzeczy mnie denerwuje.
1. To, że pod notką ZAWSZE mówisz, iż wyszło beznadziejnie! Czy Ty nie zdajesz sobie sprawy, że jest świetnie?!
2. Kończysz wyrazy na "ą", "ę", jeśli nie trzeba...
3. Pamiętaj, że chłopak mówi: PRZYSZEDŁEM, a nie PSZYSZŁEM!
Poza tymi trzema malutkimi punkcikami schylam się nisko Twojemu opowiadaniu i talentowi. I ciągle zadaję sobie pytanie: Dlaczego ja zawsze cudownie opowiadania odkrywan na końcu?! Na początku były same beznadziejne romansidła, bez przekazu, fabuły i uczuć!
Serdecznie pozdrawiam!
P.S Mam nadzieję, że cieszysz się z nowej, jak najbardziej stałej czytelniczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Negai
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 15:37 Temat postu: |
|
|
No kochana...
Wybacz, ale bylopare bledow na poczatku. Szczegolnie stylistycznych i ortograficznych...
Np. nie mowi sie "poszlem" a "poszedlem"
Ale to tylko drobiazg...
Ogolnie bardzo ciekawy odcinek. Ze to akurat z gazety musi sie o nich czegos dowiedziec...
Dobrze, ze tak szybko nowa czesc, bo mi sie nudzilo. Dziekuje za de-de, jestes wspaniala!
Pozdrawiam serdecznie, buziaki i czekam na wiecej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fistashek
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z worka uczuć...
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 16:26 Temat postu: =) |
|
|
O w mordę jeża. Nie wieże własnym oczom. <fistashek szczerzy się do monitora> Nie wieżę, poprostu nie wiezę.
AgNiEsZkA=) - Narazie tajemnicą będzie kto wszedł do tego pokoju. Nie chce już od razu mówić, bo to nie było by tej niepewności.
Tekla - O mój boże. Jak zobaczyłam długoś komentarza to az mi szczęka na klawiature opadła. Twe słowa dla mych oczu w tej chwili są jak okulary przeciw słoneczne w upalny i słoneczny dzien. Twe słowa dla mych ust, są jak woda dla spragnionego gardła. Twe słowa dla mego serca są wielką podporą. Kurde, ale to bez sensu ujełam. Ale wybacz, poprostu teraz mam lekkiego świra po przeczytaniu twego komentarza. Napisałas "P.S Mam nadzieję, że cieszysz się z nowej, jak najbardziej stałej czytelniczki" Kochana ja się nie cieszę, ja skaczę z radości aż pod sufit. A tytuł mojego opowiadania mówi o ostatnich słowach w tym opowiadaniu. To taki jakby hmmm<mysli> przekaz. Poprostu równie dobrze mogła bym to nazwać "Miłość cierpieniu nie stawi czoła, gdy w grę wchodzi śmierć" ale postanowiłam nawiązać jakoś do ostatniej części i dałam taki tytuł jaki jest. Wiem, że nie jest zbyt ciekawy, pociagający i tajemniczy jak niektóre tytuły innych pisarek. Ale ja chciałam dać właśnie taki. Jak to się mówi. "Nie ocenia się ksiązki po okładce" czy coś w tym stylu
Dziękuje, że poświęciłaś swój cenny czas na to by przeczytać moje "cos"
~durch_den_monsun - Wiem, błędów było i to od liku. A co do tego "poszłem" to wlaśnie się zastanawiałam jak się to pisze. Dziękuję za radę, nastepnym razem postaram się nie popełnić takiego błędu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tekla
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z krainy czarów...
|
Wysłany: Poniedziałek 01-05-2006, 17:55 Temat postu: |
|
|
Naprawdę się cieszę, że mogłam przeczytać TO CUDOWNE OPOWIADANIE!
I myślę, że wniosło do mojego szarego, wypłowiałego życia coś...jakby kolor...wybielacz na duszę.
I proszę Fistashku nie strasz mnie tu ostatnią częśćią jak tu nie ma nawet piętnastki! Ja sama się przestraszyłam, że tyle napisałam...
Serdecznie pozdrawiam...wielbicielka Twojego opq...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|