Tokio Hotel

Fistashek · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 15:18 Temat postu: =)

ona1666 - na dydka w pełni zasłużyłaś. A co do tego zdania to ono mi też się podoba Grey_Light_Colorz_PDT_12

Lib · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 15:19 Temat postu:

O MY GOSH!!!
Fistashek!!! Twoje opko normalnie wymiata na wszystkie strony. Jest boskie i strasznie wciagające.
Czekam na nowego parcika i naprawdę weny życzę na kolejna jakże wspaniała i długa część.
Całuski

Fistashek · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 15:20 Temat postu:

Agaciara -moje opo wcale nie wymiata na wszystkie strony , jest wiele piękniejszych i ladniejszych opowiadan, ale ciesze sie ze ci sie podoba Grey_Light_Colorz_PDT_12

nowy parcik moze bedzie jutro

Lib · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 15:26 Temat postu:

Ty masz czelność tak mówić?
Dziewczyno, ty się zastanów. Ja przeczytałam pierwszą część twojego opka i od razu wiedziałam, że będzie ono SUPCIO!!!
Naprawdę. Takich opowiadań to trzeba dużo szukać.
Moje własne opowiadanie to się do twojego nie równa!

Fistashek · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 15:27 Temat postu: =)

Dobra ja wiem swoje i ty wiesz swoje...ale ja mowie ci ze jest o wiele wiecej lepszych opowiadan...teraz akurat ide na dwor ale jak przyjde to poczytam sobie twoje opko i sama ocenie jakie jest Grey_Light_Colorz_PDT_12

Lib · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 15:31 Temat postu:

HAHA!!! Ty lepiej mojego opka nie czytaj...
Zresztą... Jeśli chcesz umrzeć z nudów to zapraszam.
A dla mnie twoje opko jest i tak THE BEST!

ona1666 · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 16:04 Temat postu:

"ale ja mowie ci ze jest o wiele wiecej lepszych opowiadan" sorki, że się wtrącę w waszą rozmowę, ale uważam twoje opowiadanie za naprawdę dobre i jeżeli już się tak bardzo upierasz przy tym, że jednak nie jest ono takie to się głeboko mylisz. Ono jest takie wyjątkowe. Jak ja lubię opisy uczuć wewnętrznych bohaterów.

Fistashek · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 17:54 Temat postu: =)

Ona1666 i Agaciara - uznajmy ze moje opo jest dobre...ale jest wiecej lepszych opowiadań.Może poprostu ja niepotrafię w tym opku dostrzec jakie ono jest , bo ja je piszę.No ale dobra , zwracam wam honor Smile

Mod-Negai · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 17:57 Temat postu:

No to ja tez sie wtrace. Fistashek!!!! Nie wygaduj bzdur!!!!!! Swietne opko, urzeklas mnie od pierwszego parta, zreszta nie tylko mnie jak widze, a to o czyms swiadczy. Gdy dokopiesz sie juz do moich najskrytszych marzen i snow zaczne pisac ci takie komentarze jak afterall i martoHsi. Zobaczysz jeszcze tu wroce!!! I to nie raz...
Pozdrawiam i czekam na next part!!!!!!!!!!!!!!!

Fistashek · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:14 Temat postu: =)

No dobra juz dobra...spoko...luzik...wdech i wydech...ja poprostu w moim opku niewiedze niczego...nie widze jakie one jest "inne" jak wy to mowiecie, niewidze tego jakie one jest,niewidze tego ze moze one jest wciagajace...poprostu jestem ślepa na swoja "twórczość" o ile to mozna twórczościa nazwać Cool

ona1666 · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:18 Temat postu:

A więc jeżeli ty to ślepotą nazywasz, to dla mnie bądź ślepa jak najdłużej. I pisz dalej.

Fistashek · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:20 Temat postu:

jejciu jejciu jejciu...to może ja będe...głucha,ślepa,niema i jakas chora umysłowo? Very Happy

ona1666 · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:21 Temat postu:

Jeżeli tylko będziesz dalej pisała to możasz być ja Ci nie bronię. Wink

WaRiAtKa · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:23 Temat postu:

Przeczytałam- wreszcie Very Happy

Ach....cóż taka mała mrówka jak ja może ci napisać?
Cudowne.
Niestety nie potrafię napisać jakie uczucia we mnie to wywołało.
Chcę pozostawić po sobie ślad, abys wiedziała, że twoje opko bardzo mi się podoba i naprawdę mnie wciągnęło.
Czy będzie to nudne jeśli napiszę, że czekam na next parta?

Fistashek · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:25 Temat postu: =)

eee a może ja jeszcze sie załapie na jakaś chorobe przez którą nie bede mogła wstac do luzka...i nie bede mogła pisac opa Wink

WaRiAtKa-twoje słowo sie dla mnie bardzo liczy i ciesze sie ze potrafisz czytac to "coś" co niektórzy uznają to za opowiadanie,no ale nie bede sie znowu klucic.Next part bedzie prawdopodobnie jutro Cool

WaRiAtKa · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:36 Temat postu:

Jutro?
Och jak super.....
Tak wiem- może ale wierzę, że jutro będzie.
To jest wspaniałe opko, a nie to "coś" Smile

Fistashek · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 18:41 Temat postu: =)

ja juz teraz pisze kolejna czesc,bo niewiem czy jutro bede miala czas,ale postaram sie dodac jutro,chocby sie walilo i palilo to bede sie starac Cool

martoHa · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 19:42 Temat postu:

przeczytałam. i powiem tak:
są nieliczne błędy, ale cieszę się, że starasz się by było ich jak najmniej. podoba mi się twoje opowiadanie, bo ma w sobie coś oryginalnego
coś co każe mi tu przyjść kolejny raz xD
więc czekam na następne części z niecierpliwością

sunia · Wysłany: Poniedziałek 03-04-2006, 19:48 Temat postu:

No tak, w notatniku nie ma opcji poprawiania błędów ale zawsze można znaleźć sobie betę. Tutaj nie ma czegoś takiego, ale na niektórych literackich forach jest coś takiego, że ludzie się zgłaszają i poprawiają opowiadanie, poprawiają ewentualne błędy ort i stylistyczne nie zmieniając przy tym nic w opowiadaniu. Może i tutaj kiedyś będzie opcja bety Smile

Lib · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 6:42 Temat postu:

No no!!!
Ja tu czekam na new parcika i trzymam Cię za słowo, że pjawi sie jeszcze dziś!!
Dzięki też za skomentowanie mojego "opowiadania"
Całuski i pozdróffka

_pussstaczek_ · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 15:13 Temat postu:

fajnie piszesz!! czekam na kolejna czesc!! Very Happy

Fistashek

Tę część dedykuję:

- Agaciara
- Sunia
- martoHa
- WaRiAtKa
- ona1666
- durch_den_monsun

Obudziłam się w jakimś jasnym pomieszczeniu. Dokładnię nie wiedziałam co znajduję się wokoło mnie i nie wiedziałam gdzie się znajduję.Czułam , że leże na miekkim łóżku , przykryta mieciutkim i pachnącym kocem.Nagle do pomieszczenia weszła jakaś postać.Zamknełam oczy i udawałam , że nadal spię.

- Tom ona nadal śpi - poznałam ten głos...ten sam spokojny i opanowamy...ten sam głos z parku...tak to był Bill - a może powinniśmy zadzwonić do jej rodziców?
- Jak jestes taki mądry to skombinuj jeszcze ich numer - odpowiedział trochę ironicznie bratu
- No dobra , spoko. A może ma w kieszeniu? Jak sądzisz , moge sprawdzić czy nie wypada? -spytał swojego bliźniaka
- Nie możesz...-odpowiedziałam mu. On wraz z bratem popatrzeli na mnie trochę zdziwnieni
- To ty eeee nie śpisz? -spytał dredowaty z wysoko podniesionymi brwiami do góry
- No jak widzicie nie śpie...a tak wogule to gdzie ja jestem? czy to juz piekło?
- W parku jakiś palant cię napadł , chyba chciał cię okraść ale nic nie znalazł.Zostawił cię tam , no a ja jak wracałem do domu to zauwazyłem ze leżysz na ziemi nieprzytomna i zabrałem Cię do nas do hotelu -wytłumaczył czarnowłosy
- Aha no to dzięki za wszystko , ale ja juz muszę się zmywać , pewnie się juz o mnie martwią -wiedziałam że i tak nikt się o mnie nie martwi , ale niemiałam ochoty zostać tutaj ani minuty dłużej.
- Odprowadzimy Cie - zaoferował sie blondyn - a tak po za tym nazywam się Tom - podał mi ręke , ale ja nieodwzajemniłam uścisku
- Miło mi...ale do domu potrafię sama dojść. Jeszczę raz dzięki za wszystko , sory za kłopot -powiedziałam i wyszłam z pomieszczenia.

Niewiedziałam gdzie mam iść. Niewiedziałam kompletnie gdzie się znajdowałam .Spytałam starszą Panią gdzie jest wyjscie , wskazała mi korytarz na prawo. Poszłam w jego kierunku. Przedemną były duże przeźroczyste drzwi obrotowe. Przesłam przez nie i poczułam jak zimne powietrze uderza w moje ciało. Czułam ożeźwienie. Po drugiej strony ulicy zauważyłam park. Przeszłam przez niego i jakimś "cudem" trafiłam do sierocińca. Weszłam przez stare odłamane na dole drzwi i pognałam na drugie piętro do swojego "pokoju". W pokoju panował jak zwykle bałagan , na łóżku leżała pidżama której nie chciało mi się schować do szafy. Na ziemi jakieś papiery. Pierwsze co zrobiłam po wejściu do "mojego królestwa" to otworzyłam okno , chciałam by wpadło tutaj trochę swieżego powietrza.Pozwoliłam by powietrze wtargneło do mego pokoju a sama wyjrzałam w otchłan za oknem. Wszyscy nudę w smutnych twarzach noszą , Świeży powiew piją na kształt wina , I drżą , dziwną wzruszeni rozkoszą. Tych szynk nęci a tamtych dziewczyna... I gdy innym zegary noc głoszą , Dla nich dzień się dopiero zaczyna. Podeszłam do łóżka i walnełam się na nie. Tak wygodnie mi było , że nie chciało się stawać.

- KOLACJA -usłyszałam krzyk na korytarzu

- nawet poleżeć sobie spokojnie nie pozwolą - wstałam z łóżka i pognałam do jadalni.

Przy niewielkich stolikach siedziało juz sporo młodzieży oraz małych dzieci. Usiadłam na samym końcu w rogu i czekałam aż kucharka zacznie przynosić jedzenia. Dzis na kolację był chleb z serem i ketchupem. Mniamm. Szybko pochłonełam całą zawartość i poszłam do swojego pokoju. Chwyciłam ręcznik i pidżame i bez zastanowienia pobiegłam do łazienki. Ściągnełam ubrania i położyłam je obok kranu. Weszłam do kabiny prysznicowej. Odkreciłam kurek z ciepłą wodą. Po chwili dało sie czuć ciepły strumień wody błądzący po moim ciele. Czułam jak wraz w wodą odpływa całe zmęczenie. Dziś jest wyjątkowy dzień...rozmawiałam z płcią męską dłużej niż 1 minute. Chyba powinna to zapisać w kalendarzu. Chwyciłam mydło do rąk i chciałam się nim umyć , gdy poczułam mocne ukłucie w klatce piersiowej. Chwyciłam się w miejscu gdzie znajduję się serce , bo tam bolało najbardziej. Ból był tak mocny , że upadłam na kolana. Woda lała mi się na głowę a ja klęczałam z rękoma na sercu. Nie potrafiłam złapać powietrza. Starałam się jakoś oddychać. Ból zaczął się zmniejszać. Potrafiłam juz wstać. Szybko zakręciłam wodę i wyszłam spod prysznicu. Wytarłam się i ubrałam w pidzame.

Siedziałam na łóżku z nogami opuszczonymi w dół. Zastanawiałam się co mogło wywołać ten ból w klatce piersiowej. Nigdy tak nie mialam , myślałam że dostane zawału , ale przecież to niemożliwe w wieku 15 lat. Otworzyłam szafke , która znajduje się obok łóżka i wyciągnełam Księge Wierszy , to jest moja jedyna pamiątka po rodzicach. Czytali mi ją jak byłam mała na dobranoc , nigdy nic nie rozumiałam ale lubiałam słuchać jak mama czy tata mi ją czytają. Otworzyłam na pierwszej lepszej stronie i zaczełam wchłaniać każdą literke , każde słowo , każde zdanie.

"Wolno i sennie chodzą
Po jasnym tle błękitu
złocisto-białe chmurki
z połyskiem aksamitu.

Niekiedy się zasrebrzy ,
pod słońca blask z ukosa ,
jaskółka śmigła , czarna ,
sunąca przez niebiosa. "

-Chciała bym być taką jaskółką - rozmyślałam ale nadal czytałam wiersz.

"Po łące cichej , jasnej ,
w srebrne objęte ramy
przez opalowy strumień ,
złote się kładą plamy.

Szmaragdem słońce błyska
na ciemnej drzew zieleni
lub przez konary rzuca
ognistych pęk promieni.

Po niebie i po lesie
po łąk zielonych łanie ,
przejrzyste , zwiewnie idzie
błękitne zadumanie..."

Dalej już nie czytałam , zasnełam jak małe dziecko przy kołysance. Śniłam , że zaadoptowała mnie kochająca i szczęśliwa rodzina. Byłam radosna i rozpromieniona. Miałam kochającego chłopaka , wszystko było jak w bajce. No może nie wszystko , jedyną wadą tego snu było to że byłam poważnie chora , miałam w sobie raka na sercu. Każdym dniem się cieszyłam bo niewiedziałam kiedy nadejdzie ten ostatni. A gdy nadszedł , był przy mnie mój chłopak i na jego ramionach zamknełam swe powieki na wieki(hehe zrymowało się)

********************************
Wiem , że nocia krótka i beznadziejna ale na dzień dzisiejszy na nic lepszego mnie nie stać. Jeżeli jest ktoś cierpliwy to niech poczeka jeszcze kilka odcinków az sie to wszystko rozkręci. Mam juz dużo pomysłow co do tego opa. I wiekszość nie jest zbyt radosna Grey_Light_Colorz_PDT_12

Lib · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 15:18 Temat postu:

Pierwsza? Już czytam...

Mod-Negai · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 15:22 Temat postu:

Oj sliczne!!! Mi sie strasznie podoba. Aj...cos wspanialego. Wybacz, ze mnie nie bylo, ale mialam problemy. Nadrobilam juz i jest bardzo dobrze. Dziekuje z calego serca za de-de, kochana ty moja!!! Czekam na next part z niecierpliwoscia!!!

Lib · Wysłany: Wtorek 04-04-2006, 15:23 Temat postu:

A więc:
Dzięki za de-de tylko nie wiem czym na nia zasłużyłą, ale dzięki.
Część jak zwykle boska. Szkoda, że taka króka ale nadrobiłas ja zaskakującą treścią i uczuciami znjadującymi sie w kązdym jego słowie.
Naprawdę mnie użekłaś.
Jeszcze raz dziękuję za de-de i życzę wenki na kolejna dłuższą część.