Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pamiętaj...ja zawsze tutaj będę...{30} THE END!!!+
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak myślisz, jak zakończy sie to opowiadanie?
Szczęśliwie
26%
 26%  [ 5 ]
Napewno nas czymś zaskoczysz...
31%
 31%  [ 6 ]
Nieszczęściem
10%
 10%  [ 2 ]
Każdy rozejdzie się w inna strone świata
0%
 0%  [ 0 ]
Czymś, czego nie zapomnimy
31%
 31%  [ 6 ]
Wszystkich Głosów : 19

Autor Wiadomość
Fistashek




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka uczuć...

PostWysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 13:26    Temat postu:

WaRiAtKa - Czepić zawsze(bynajmniej w moim przypadku) się można. A w moim opowiadanku jest wiele rzeczy do których możemy sie "przyczepić" i ja wcale nie mam Ci tego za złe. Jest mi niezmiernie miło gdy ktoś potrafi dostrzec coś co mu sie podoba i nie.

Drewniany_Kwiatek - Ale żeś sie napisała hehe Very Happy

sunia - Szok! Shocked Oj ja<radocha> Suni sie podoba. Oj no kochana ja tu nie wierze. Zawsze to tak różnie było i nawet błędy mi wytyczyłaś. A teraz? Och, nawet nie wiesz jaka mam zacieszke przed monitorem.

KIKA - Nie. Nie jestem najlepsza. Jeszcze duzo mi brakuje. Ale wierz(nie pamiętam przez jakie "rz" się pisze, jak by był błąd to przepraszam) mi, że sie staram. W końcu nie warto się poddawać, no nie?

Tekla - Przecież ja jestem tylko małym, zwykłym i normalnie w świecie nic nie znaczącym fistashkiem.

WIADOMOŚĆ DLA WSZYSTKICH CZYTELNIKÓW:

Jak zauważyliście w weekend nie pojawiła się żadna nocia, ale niestety musiałam wyjechać. A tam gdzie przebywałam to była taka wiocha, że nawet kafejki internetowej nie było. Ale teraz wasz fistashek bierze sie w garść i postara się cosik naskrobać, bo nawet ciocia wena jest. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 16:43    Temat postu:

Zawsze to powtarzasz, a ja zawsze tkwie w swoim zdaniu... I choćby nie wiem co to nie ustąpię! Wiesz przecież, że prawie nigdy nie zmieniam zdania... Wink
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drewniany_Kwiatek




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź :]

PostWysłany: Poniedziałek 29-05-2006, 18:45    Temat postu:

Myśle że zdążyłaś już zauważyć że u mnie z wysławianiem sie nie jest za dobrze.... musze sobie chyba załatwic jakąs terapię Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fistashek




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka uczuć...

PostWysłany: Wtorek 30-05-2006, 16:17    Temat postu: Pamietaj... ja zawsze tutaj będę... {22}

Dedykacja dla:

- Agaciara
- ~durch_den_monsun
- ona1666
- Agnieszka
- Wariatka
- Tekla
- Drewniany_Kwiatek
- sunia

„Smutek potrafi zatroszczyć się sam o siebie, lecz by naprawdę się cieszyć, trzeba mieć kogoś, z kim się można podzielić radością.”

Siedzę w kręgu uczuć. Na małych krzesłach siedzi cisza, zdenerwowanie, radość i czas. Choć czy czas można nazwać uczuciem? Pewnie tak.
Podchodzę do ciszy i pytam się:
- Kiedy nadejdzie sprawiedliwość?
- … - ona nic nie odpowiada, siedzi nadal w ciszy

Podchodzę do zdenerwowania i pytam się.
- Kiedy nadejdzie sprawiedliwość?
Ono wstaje z krzesła, podnosi je i rzuca nim we mnie.
- Sprawiedliwość mnie nie obchodzi, ona dla mnie nie istnieje – odpowiada z pogardą i chytrym uśmiechem na twarzy

Podchodzę do radości i pytam:
- Kiedy nadejdzie sprawiedliwość?
- Jestem tak radosna, że ona nie jest mi potrzebna – i nadal spogląda na świat oczami pełnymi szczęścia i radości

Podchodzę do czasu i pytam:
- Kiedy nadejdzie sprawiedliwość?
On wstaje i kładzie swą rękę na mym ramieniu. Spogląda na mnie swymi szarymi oczami i odpowiada
- Na wszystko przyjdzie czas
I odchodzi. Do krainy zapomnienia. Zostawiając w pamięci wielką dziurę.


Słońce? Kiedyś świeciło jasno na niebie. Dzisiaj gaśnie i znika bez śladu. Już nie razi beztrosko w oczy, tak jak zawsze to robiło. Teraz jest czarno na niebie i bardzo brakuje mi pewnych osób. Dawało znak, że nastał nowy dzień, a teraz nie wiem czy to noc czy to dzień. Zawsze budziło mnie swymi promieniami, a dzisiaj chmury ponuro kłębią się po niebie. Doznałam braku świtu, braku kilku osób. Smutno na niebie, wczoraj jeszcze było to światło, dziś jest tylko cień. Co się ze mną stało? Chyba już wiem.
Samotność-to słowo znaczy tak wiele. Byli przy mnie przyjaciele, lecz nagle musieli zniknąć. Zostałam sama ze swymi myślami, kłopotami, troskami, wewnętrznymi rozterkami. Wizje świata najgorsze w głowie kłębią się i niekiedy wydaje się, że już nic nie uratuje mnie. Samotność jest trudna, przychodzi jak zjawa. Gdy jesteś sam wszystko się wali, i myślisz, że Cię zaraz wewnętrzny ogień spali. Życie jest trudne, jak nie masz nikogo, lecz żyć wciąż trzeba, męczyć się okrutnie. Tak już niestety stworzony został ten świat. Ktoś czasem do uszka szepnie piękne słowo, ale z otoczeniem trzeba przeżywać coraz większe kłótnie.


- Widziałeś kiedyś anioła?
- Tak, siedział koło mnie i dotrzymywał mi towarzystwa. A czemu pytasz?
- A czy człowiek może być czyimś aniołem?
- Pewnie tak, ale to są tylko nieliczne przypadki. Choć i one czasem się zdarzają
- Aha


Usiadłam na starej, zielonkawej ławce. Zaraz obok mnie spoczęła postać blondyna. Patrzył przed siebie. Szukał swoich własnych myśli.

- Opowiedz mi coś o was wszystkich. – Rzekłam odwracając głowę w stronę Andreas
- Sam nie wiem, co opowiedzieć. Pytaj a ja Ci po prostu odpowiem – włożył ręce do kieszeni kurtki
- Co robicie na co dzień jak się spotykacie wszyscy razem? – Spytałam
- Zawsze coś się znajdzie. Niekiedy chłopaki opowiadają o jakimś koncercie. Wychodzimy do dyskoteki się pobawić. Robimy jakieś głupie żarty. Ogóle nigdy nam się nie nudzi.
- Długo się znacie?
- Od dzieciństwa. Tworzymy zgrana paczkę. I od niedawna ty tworzysz ją razem z nami.
- Można się z kimś zżyć znając go zaledwie kilka tygodni?
- Chodzi Ci o Ciebie i chłopaków? – Przeczesał kosmyk spadających włosów.
- Tak – odpowiedziałam
- Myślę, że tak. Nie trzeba ludzi znać od wieczności by móc im zaufać. Czasem wystarczy po prostu spojrzeć w głąb ich duszy. – Odpowiedział
- Ale… - sama nie potrafiłam powiedzieć nic więcej, więcej w końcu Andreas miał rację w pewnym sensie
- Nie ma żadnego „ale”, brakuje Ci ich tak? – Prosto z mostu, rozgryzł mnie.
- Tak, ale nie mów im. Co sobie jeszcze o mnie pomyślą?
- A co mają mówić. To nic dziwnego, że za nimi tęsknisz, to jest normalne. Wierz mi, że i mnie się niekiedy zdarza tęsknić za naszymi wygłupami. Za tym jak Tom dogaduję Billowi, kiedy może. Ale u nich już to jest normalne, oni wiedzą, że to tylko głupie żarty a tak naprawdę to nie wytrzymali by bez siebie dwóch dni.
- Wracajmy już do domu. Robi się coraz zimniej a naszą rozmowę dokończymy w naszych skromnych ścianach – wstałam z ławki
- Dobrze – Rozprostował nogi

Szliśmy. Wiatr dało się odczuć na twarzy. Smutek a zarazem radość gościły w mym sercu. Tańczyły walca. Wznosiły się i opadały jak fale na morzu. Wbijały się do serca jak nóż i zostawiały ślad na dłużej. Taniec serc, uczuć i ludzkiej fantazji. Bo czy nasze myśli nie są wytworem naszej bujnej fantazji. Boimy się o dobro drugiego człowieka. Płaczemy, gdy ktoś płacze, śmiejemy się, gdy ktoś inny też to robi. Dlaczego tak jest? Czy to przez nasze uczucia? Ludzkie serce rozwala się na małe, niewidzialne prawie dla oczu kamyczki. A tylko Ci, którzy naprawdę potrzebują, choć ksztę uczuć, szukają. Wszędzie gdzie się tylko da. W ludziach, w myślach, w morzu i piasku. Bo człowiek nie był by człowiekiem gdyby nie miał by uczuć.

***
I co? Nie za krótka? Bo ja już nie umiałam wymysleć nic więcej a nie chciałam pisać czegoś na siłe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fistashek dnia Wtorek 30-05-2006, 16:32, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lib




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Wtorek 30-05-2006, 16:18    Temat postu:

1 Exclamation

EDIT:

Ekhem? Przepraszam mistrzu... Mam takie malutkie pytanko. Czy mistrz mógł by mi powiedzieć jak to robi? Jak wzbudza we mnie taką radość podczas czytania? No... Jak poprostu to robi. A teraz mistrzu. Sama pomyśl... Czemu ja tu wchodze. Właśnie dla takich zdań. Dla takich... Wiesz co podobało mi się najabardziej. A teraz chcę ci cos powiedzieć. Miałam dzisiaj sen. Przyjechałas do mnie (nareszcie) chodziłyśmy wszędzie. Zawiozłam Cię do tego Galaxy o którym ci tyle opowiadałam, jeździłyśmy tramwajami Smile no ale niestety. Takie piękne sny kiedyś się kończą, niestety... Czemu one nie mogą trwac wiecznie. Może kiedys o tym napiszesz... No cóż, ale kiedy sie obudziłam widząc przed sobą mojego kotka pomyślałam o tobie. Że duchem leżysz tu koło mnie i spoglądasz tymi swoimi bystrymi oczkami na mnie. Nawet nie wiesz jak wspaniale się wtedy poczułam. Pocałowałam Maćka (tego kotka) w nosek a on? Polizał mnie po moim Smile
Ale co ja ci tu będę gadać byle co o moich uczuciach.
Część przepiękna, jak każde zresztą. I NIGDY, podkreślam NIGDY nie mów mi, że:
1) nie umiesz pisać
2) wychodzą ci denne części (tak jak przed chwilą na GyGy)
3) i najważniejsze, że nie masz talentu.
Masz go, przeczytaj sobie ta część, a jak dalej powiesz mi, że go nie posiadasz...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lib dnia Wtorek 30-05-2006, 16:33, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Wtorek 30-05-2006, 16:26    Temat postu:

2?

EDIT

Ojej... to bylo wprost magiczne!
Ten cytat, opisy i dialog z czasem...
Nie potrafie nic powiedziec, odebralas mi szczatki rozumu.
Jestem zachwycona pieknem i uczuciem wlozonym w te czesc.
Niesamowitym stylem.
Przepieknie dobranymi slowami i epitetami. Wszystkie przenosnie i porownania... wprawiaja mnie w niezwykly nastroj.
I w ogole nie przeszkadza mi, ze krotkie, bo tresc nadrabia wszystko.
Dazysz do mistrzostwa wielkimi krokami. Moj ranking stoi otworem dla Ciebie.
Wykorzystaj to i pokaz mi jeszcze wiecej. Jeszcze piekniej.
Chce, abys zamknela mi pieknem usta tylko raz i na zawsze.
Wiem, ze to potrafisz, to siedzi w Tobie.
I poczekam na to, jak na 23 parta.
Kocham Cie
Pozdrawiam, jak zawsze pokorna i oddana:
~ddm

P.S. Dziekuje za dedykacje. Szczegolnie w tej czesci odczulam mocno jej cieplo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Wtorek 30-05-2006, 16:58    Temat postu:

Aniołku piękne.
Cudowne.
Takie...
Poetyckie.
I dziękuję za dede.
Wiem, że komentarz ubogi ale mój mózg już przestał poprawnie pracowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beatrine




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 30-05-2006, 19:03    Temat postu:

Ooo i nie ma dodatku, że nudne Very HappyVery Happy Cieszę się niezmiernie z tego.
Ślicznie, no ale krótko. Of course nie narzekam bo lepsze krótkie niż nic Razz
Najbardziej w tej części podbał mi się krąg uczuć Smile
Pozdrawiam i życzę weny
Beatrine


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 30-05-2006, 23:04    Temat postu:

Nie ważne kto.
Nie ważne po co.
Nie ważne dlaczego.
Ważne jest wszystko inne.
Opisy były piękne śliczne i wszystkie inne piękne epitety.
Jednak wolę kiedy w notce jest akcja... czy to źle?
Dlatego notka jak na Twoje umiejętności była... przeciętna?
Stać Cię na więcej wierzę w to...
Ale i tak jak już wspomniałam wszystko było pięknie oprócz akcji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Środa 31-05-2006, 20:40    Temat postu:

tęsknota.. dziwne uczucie... ale jakże kolorowe. cała gama barw opisuje tylko to jedno uczucie, niezwykle silne.,.
ciesze sie ze w koncu moglam przeczytac kolejny part.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fistashek




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka uczuć...

PostWysłany: Czwartek 01-06-2006, 11:56    Temat postu:

Agaciara - Sny mogą być prorocze, no nie? Może kiedyś tam do Ciebie przyjade, albo ty do mnie Cool A co do reszty twego jakże pięknego i rozbudowanego komentarza, to ja nigdy nie powiem, że mam talent, że potrafie pisać. Bo każdy to potrafi, tylko nie kązdy potrafi skleić sensownie zdań. A ja staram się pisać takie części, bym nie sądziła, że są denne. Ale niestety nigdy sobie tak nie posłodze bym mogła wypić tą herbate. Myślę, żę kiedyś zaczne delektować się jej smakiem, tylko jeszcze sama nie wiem kiedy to będzie.

~durch_den_monsun - I co ja Ci mam powiedzieć. Przecież ty wiesz, że każdy twój komentarz odbiera mi mowe. Piszesz tyle słów na które w ogole nie zasługuje. Ale dziękuje, dziekuje, że je piszesz, że czytasz, że jesteś, dziękuje za wszystko. A co do tego mistrzostwa to staram się jak najbardziej tylko potrafie. Ale ja nie staram się bym mogła przeczytac kiedyś na forum, że jestem czyjimś prawdziwym mistrzem, ja to robie dla siebie, chcę sama sprawdzić się czy mam siłę i czy potrafie. We mnie siedzi miliony uczuć, pomysłów, opisów, ale jeszcze nie doszłam do tego jak je ze mnie wyciągnąć. Ale będę się starać. Obiecuję.

ona1666 - Cudonwe? Piękne? Poetyckie? Dlaczego ja nie potrafię tego dostrzec? Ale dziękuje, za te, jeszczew teraz dla mnie nie zrozumiałe słowa.

Beatrine - Nie, nie ma dodatku i chyba już go nie będzie. Zostawiam to dla siebie. I tak bym tylko zjebki dostawała, że mam takich rzeczy nie pisać. Ech... szkoda słów. A cieszę się niemiłosiernie, że podobał Ci sie krąg uczuć.

Holly Blue - Akcja? Będzie, w najbliższych odcinkach. Ja poprostu nie chcę robić z tego opowiadania masła maślengo. Chociaż może juz takie jest? Nie wiem. Nie chcę by w każdym odcinku działo się "coś". Chce by czytelnik mógł się tez trochę wczuć w to, że nie zawsze każdego dnia coś się dzieję. Poprostu nawet w prawdziwym życiu tak jest, że człowiek potrzebuję trochę takiego wyciszenia. Ale obięcuję, powtarzam jeszcze raz, OBIECUJĘ akcję w najbliższych odcinkach.

sunia - Na początku jak pisała tego parta(mniej więcej miałam go już ułożonego w głowie) to nie wiedziałam, czy to dobry pomysł, by główna bohaterka już teraz mogła czuć tesknote do swych przyjacieli. Zastanawiałm się, czy to aby nie za szybko. Ale postawiłam na jedną karte i jednak jeszcze nikt nie napisał, że to sie wszystko stało za szybko.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie. A co do następnej części to ona juz mi się tworzy w głowie i juz prawie mam ją całą obmyśloną. Teraz tylko poszukać w lesie opisów, uczuć poszukać w przydrożnym sklepie a pomysły na inne rzeczy zaczerpnąć z klatki schodowej. A więc, spodziewajcie się części w najbliższych dniach. Papa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drewniany_Kwiatek




Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź :]

PostWysłany: Czwartek 01-06-2006, 17:30    Temat postu:

Fistashek napisał:
Bo każdy to potrafi, tylko nie kązdy potrafi skleić sensownie zdań. A ja staram się pisać takie części, bym nie sądziła, że są denne.
Tak! Dokładnie tak.... Nie każdy potrafi sensownie sklecic zdania (biorąc za przykład np. mnie). I tak wogóle...jak dla mnie, to żadna notka która do tej pory przeczytałam nie była denna...

Fistashek napisał:
Ale niestety nigdy sobie tak nie posłodze bym mogła wypić tą herbate.

Ale to co? Cukru nie masz, że nie możesz sobie posłodzić? Smile



Fistashek napisał:
Teraz tylko poszukać w lesie opisów, uczuć poszukać w przydrożnym sklepie a pomysły na inne rzeczy zaczerpnąć z klatki schodowej. A więc, spodziewajcie się części w najbliższych dniach. Papa

Ja sie też chyba musze przejśc do lasu, sklepu i wyjśc na moją (NOWO POMALOWANĄ- BRAWO DLA ADMINISTRACJI, ZA TEN JAKŻE CHARYTATYWNY WRĘCZ GEST Smile ) klatke schodową, bo jeśli znajdę tam takie opisy i uczucia... to chyba wybuchne ze szczęścia Smile
Pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czwartek 01-06-2006, 19:38    Temat postu:

Heh wierzę ;* no masła maślanego jeszcze nie ma Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fistashek




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka uczuć...

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 14:59    Temat postu:

Dedykacja dla:
- Agaciara
- ~durch_den_monsun
- ona1666
- Beatrine
- Holly Blue
- sunia
- Drewniany_Kwiatek

„Po płaczu często serce się raduje.”

Grad uderzał o parapet okna, odbijając się od niego i rozwalając na małe kawałeczki. Jasne błyskawice rozdzielały niebo na kilka części. Zimny wiatr zamrażał nasze uczucia. A ja siedziałam na starym łóżku. Wpatrzona w podłogę, słuchając muzyki natury. Rozmyślałam, kiedy w końcu chłopaki pojawią się z wielkim uśmiechem na buzi w framudze drzwi. A na ich twarzach będzie widać zmęczenie. Lecz ich nie było.
Podeszłam na wieży. Załączyłam i ze stoickim spokojem słuchałam wieczornych wiadomości.

„Wiadomość z ostatniej chwili. Pół godziny temu, najbardziej znany i pożądany przez wiele fanek zespół Tokio Hotel miał wypadek samochodowy. Wracając z koncertu podczas burzy, wjechali w busa towarowego. Stan chłopaków nie jest nam znany. Przebywają teraz w szpitalu w Ovenlau* niedaleko Berlina. Módlmy się wszyscy fani by z naszymi ulubieńcami było wszystko dobrze…”


Siedzę na korytarzu czekając, kiedy skończy się operacja. Nikt nie chciał ujawnić mi stanów zdrowia chłopaków.
Oczy lekko podpuchnięte od płaczu rozglądały się w około, jakby szukając, choć kawałku pocieszenia, z jakiej kolwiek strony. Mijała trzecia godzina, od kiedy Bill i Gustav leżeli na stołach operacyjnych. Tom i Georg są na ojomie. A ja czekam, kiedy te przeklęte drzwi się otworzą i w końcu ktoś mi coś powie. Serce biło niemiłosiernie szybko. W ręku kończące się chusteczki. Nadmiary uczuć nie brakowało. Strach i panika. Wystarczyła jedna chwila, by móc zburzyć wszystko, co do tej pory budowało się w należytym porządku. Już nawet nie pomagały tabletki na uspokojenie, bo niby jak człowiek ma być spokojny, kiedy w głowie pląta się pełno myśli, że to ostatnie chwile życia ich przyjaciół… Jedynych przyjaciół.

Białe mosiężne drzwi otworzyły się z rozmachem. Serce stanęło na moment by móc z podwojoną siłą powrócić do swoich czynności. Szybko wstałam. Bill leżał nieprzytomny na stole. A zaraz za nim Gustav. Podeszłam do jednego z lekarzy:

- Przepraszam, czy mogę się dowiedzieć, co z nimi? – Spytałam, spoglądając na sylwetki chłopaków
- Czy jest pani kimś z rodziny? – Zapytał
- Niestety nie, ale to są moim przyjaciele… Proszę mi coś powiedzieć… Proszę – słone krople łez spłynęły po mych policzkach
- Nie powinienem tego mówić, ale ich stan nie jest za dobry. Operacje się udały, teraz tylko musimy czekać, kiedy się obudzą – rzekł poprawiając swoje okulary
- Ile to może potrwać? – Otarłam łzy z bladych policzków
- Nie wiem, mogą się wybudzać dzień, miesiąc, rok a nawet i dłużej. Ale proszę być dobrej myśli – chwycił mnie za rękę – A teraz niech pani pójdzie do domu, prześpi się pani i będzie mogła przyjść. Nie wygląda pani za dobrze.
- Nie chcę, chcę zostać przy nich. Czy mogę ich odwiedzić? – Spytałam spoglądając z proszącą miną
- Niech pani na razie poczeka tutaj na korytarzu. Porozmawiam o tym z dyrektor, bo my lekarze nie mamy takich praw. Rozumiem gdyby to był zwykły oddział, ale to ojom. Niech pani usiądzie, a ja zaraz wrócę. – Wskazał na dobrze mi znane niebieski krzesło

Z poranionym sercem usiadłam. W uszach brzęczały mi słowa lekarza „Ich stan nie jest za dobry” Czy po raz kolejny zabiorą mi najważniejsze osoby w moim życiu. Czy już nikt na tym świecie nie pozwoli mi być szczęśliwą? Przecież ja chcę tylko trochę miłości, tak troszeczkę przyjaźni. To tak niewiele.
Na korytarz wpadła roztrzęsiona kobieta. Z jej oczu spływały łzy. Dobrze wiem, jak się czuję, na pewno komuś z jej bliskich też się coś stało. Podbiegła do przechodniej pielęgniarki

- Gdzie leżą Bill i Tom Kaulitz – spytała, starając się wymusić z siebie uprzejmy ton
- Niestety nie mogę Pani nic powiedzieć – rzekła
- Jak to nie możesz? – Krzyknęła – Jestem ich matką, chyba mam prawo wiedzieć, co z nimi
- To proszę za mną, zaprowadzę panią

Razem przeszły przez niezawielkie szklane drzwi. Ich sylwetki coraz bardziej się oddalały.

„A więc to jest ich mama” – myślałam.

Obok mnie stanął lekarz.

- Jak pani już może zauważyła, właśnie przybyła matka chłopaków. Rozmawiałem z dyrektorem i jeżeli Pani Kaulitz się zgodzi to będzie pani mogła ich odwiedzić. A więc zapraszam to Sali numer 7, tam powinna się znajdować ich rodzicielka
- Dziękuję bardzo – wysiliłam się na mały uśmiech

Drżącymi krokami podążyłam do Sali numer 7. Z niepewnością na ramieniu weszłam do środka. W Sali leżeli nie przytomni bliźniacy. Matka popłakiwała to nad jednym to nad drugim. Wiem, co może czuć, widząc swych dwóch synów nieprzytomnych w ciężkim stanie zdrowia. Podłączeni do wielu aparatur leżeli pod białą pościelą.

Ovenlau* - to nazwa wymyślona przeze mnie
***
Wiem, że ta część mi trochę nie wyszła, i zapewne jest tu za mało opisów i uczuć, ale w ostatnich odcinkach nic się nie działo, więc chciałam wprowadzić coś nowego. Jeszcze raz przepraszam, i myślę, że choć trochę się spodobało. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaRoLkA o_O =)




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ja CiĘ tAk DoBrZe ZnAm?=)

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 15:50    Temat postu:

1 ?!

EDIT:
...
...
...
...
...
...
...
...
<Pustka w głowie>
...
...
...
...
...
...
...
<Czas żeby coś sensownego napisać...Tylko co ?!>
...
...
...
...
...
Chyba mój komentarz mówi sam za siebie...
Boskie...
Cudne...
Piękne...
Jedyne w swoim rodzaju...
Tylko smutne...<chlip>...=(
<Kłaniam się nisko>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod-Negai
TH FC Forum Team



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 1797
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 15:59    Temat postu:

2?

Rozmyślałam, kiedy w końcu chłopaki pojawią się
Mowimy chłopcy.

Bardzo dziekuje Ci za de-de... kochana jestes, wiesz?
Wiesz. Nie bede powtarzac.

Czesc byla wyjatkowo smutna...
Chyba najsmutniejsza ze wszystkich.
Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Musi byc!
To takie przygnebiajace...
Ale odcinek piekny. I sa uczucia i opisy tez sie znalazly.
Podobalo mi sie bardzo.

Pozdrawiam.
~DDM


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ona1666




Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z łóżka Bama

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 16:14    Temat postu:

Podoba mi się ta część.
Jest taka...
Inna.
Inna od poprzednich.
Ale to dobrze.
Widać, że ciągle się rozwijasz.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Holly Blue




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 16:30    Temat postu:

Dziękujee wiesz? Za dedykację, za nową notkę, za zwrócenie uwagi na mojego posta za... za wszystko...
A o notce cóż mam rzec? Może to że miałam łzy w oczach... jak czekała w niepewności... czekając i wyłapując każde słowo lekarza i ta linijka Czy po raz kolejny zabiorą mi najważniejsze osoby w moim życiu. Czy już nikt na tym świecie nie pozwoli mi być szczęśliwą? Przecież ja chcę tylko trochę miłości, tak troszeczkę przyjaźni. To tak niewiele.
To było najpiękniejsze kilka zdań z całego opowiadania... takie wzruszające do bólu... i to jest jak dla mnie wymarzona notka... z jednym błędem (napisałaś na wieży a nie do wieży- pierwsze albo drugie zdanie) uczuciami kilkoma opisami i akcją... dziękuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lib




Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 460
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 17:09    Temat postu:

5 Embarassed

EDIT:
Och...
Ach...
Ech...
Mmm...
<od kiedy napisałam ci 'tak' kiedys posta mówię tak codziennie'
Kochana jesteś wiesz?
Nie tylko za tą część ale ogólnie.
Chociaż tu chcę mówic ogólnie o całej części...








<nic>




<zero>



<hmmm...>





<mysli>




<nic>



<hmmm>




Nie wiem co powiedziec Embarassed
Chciałam już skasowac posta, ale to nic nie dało. Wiesz czemu chciałam to zrobić?





<pustka>



tak to właśnie to... Nie mam już słow do opisania twojego talentu.
Może poprostu zniknę w ciemności dając ci miejsce. ZAWSZE głupia:
Agaciara


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lib dnia Sobota 03-06-2006, 13:41, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fistashek




Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z worka uczuć...

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 21:50    Temat postu:

KaRoLkA o_O Grey_Light_Colorz_PDT_12 - OoO czyżby nowy czytelnik... Jakoś nie wiem czy to takie boskie i cudne, ale ja chyba ślepa jestem.

~durch_den_monsun - A ja jak zwykle cieszę się niemiłosiernie z twego piknego komentarza. A mi w tej części wszystko zgrzyta. Ale dziękuje za miłe słowa.

ona1666 - Oj no dziękuje za te kilka słów.

Holly Blue - Wymarzona nocia z jednym błędęm heh Smile Ale u mnie to już się tradycja staje te błędy, chociaż staram sie ich nie popełniać.

Agaciara - No rozpisałaś sie kochana, nie ma co Smile

A tak do wszystkich to ja przepraszam, że ta część taka bez składu i ładu, ale jakoś mi tak wyszło. Miałam ochote coś napisać, to poprostu otworzyłam worda i pisałam. Postaram się bardziej wysilić w next parcie. Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sunia




Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Piątek 02-06-2006, 22:22    Temat postu:

a mi sie podoba pomysl z wypadkiem.. ciekawe, inne. czekam na ciag dlaszy.. Smile Pozdrawim i dziekuje za dede. Ciesze sie, ze zawsze o mnie pamietasz Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KIKA




Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 10:05    Temat postu:

Przeprazam.................
bardzo przepraszam.........
Myślisz pewnie że o tobie zapomniałam;(
myślisz że zapomniałam o tym cudnym opku???
Jeśli tak myślisz............. to... się bardzo mylisz.......
Nie mogłam... nie dałam rady wejść bo byłam na wymianie......
Jest mi tak źle, bo ta wymiana była.... nudna, nie to co rok temu i w innych latach.....
dziękuje za to że piszesz to opowiadanie... mam dużo zaległoście, ale je nadrobie;) buziaczki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tekla




Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krainy czarów...

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 10:42    Temat postu:

Bosh...Kochany Fistashku! Jak ja Cię przepraszam, że nie zauważyłam tych dwóch nowych części! Wybaczysz?
Powiem tak: 22 mi się nie podobała. Za mało akcji. Takie bardziej jak jakiś wiersz, poemat, a nie jak opowiadanie, Ale za to 23 to poprostu...yh...zabrakło mi słów. Mój słownik nie jest tak bogaty jak Twój i sama o tym wiesz. Bardzo mi się podobało chociaż to i tak za mało powiedziane. Ty się na dziś szykuj, bo jak ja Cię wyściskam (przez skype dam radę...), wycałuję i wogóle to się nie pozbierasz!
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KaRoLkA o_O =)




Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Ja CiĘ tAk DoBrZe ZnAm?=)

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 10:56    Temat postu:

E tam...Jaka ja nowa czytelniczka...Prędzej można powiedzieć, że jestem starą i stałą czytelniczką...Tylko jakoś nie miałam odwagi skomentować tego co piszesz, bo za każdym razem klawiatura mi szwankowała...<LoL> A odnośnie Twojej niepełnosprawności kochana...Wychodzi na to, że jesteś ślepa...Stwierdzam to z przykrością...Chyba tak naprawdę sama nie możesz pojąć jak doskonale wychodzi Ci ta Twoja "twórczość"... Wink Powtórze jeszcze raz: TWOJE OPOWIADANIE JEST BOSKIE I CUDNIE...<Ależ się uniosłam...> Pozdrawiam:*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
WaRiAtKa




Dołączył: 22 Mar 2006
Posty: 461
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przyczajki -krk

PostWysłany: Sobota 03-06-2006, 15:16    Temat postu:

Nie było mnie- żałuję bo przegapiłam aż dwie takie cudowne części...
Ten wypadek...
Czytając to nerwowo podgryzałam wargę.
Przeżyją czy nie...
Jakoś nie mam weny do komentarzy Grey_Light_Colorz_PDT_46 więc powiem krótko: było świetnie.
Nie zabrakło uczuć i opisów...

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 15 z 19

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin