Tokio Hotel

LadyMakbet

19 czerwca, 2006 r.

Dobra, spokojnie, to tylko spotkanie. Tylko spotkanie. Nic się nie stanie. Co z tego, że nie przychodzi mi do głowy, czemu po pięciu miesiącach definitywnego zakończenia przeze mnie związku, Lisa dzwoni i błaga o rozmowę?
Wdech, wydech, wdech, wydech.
Tylko spokój może nas uratować, oj, tak! Czasem myślę, że zachowuję się jak baba... Ten pamiętnik. Nawet go nie czytam.
Gdybym był wulgarny, powiedziałbym: "pierdolić to". A, że jestem taki istotnie, mówię: "pierdolić to".
O, za piętnaście minut powinienem iść. Chociaż raz nie każę dziewczynie na siebie czekać.

Dopisek (jakieś pięć minut później)

Wdech, wydech, wdech, wydech. Denerwuję się jak debil. Wdech, wydech. Spokój.
Idę.

Po spotkaniu...

Ja w tej chwili nie jestem w stanie normalnego funkcjonowania.
Jutro dojdę do siebie i wszystko, kawałeczek po kawałeczku opiszę, żeby nie było, że skupiam się tylko na swoich durnowatych przemyśleniach, ot, co.
______________________
Hm.
Jest to taki prolog... Mam nadzieję, że tym razem tego nie wypierdzielę w cholerę

Oceniajcie, ludzie, oceniajcie (:

PS. Nie zgapiłam od nikogo, tak na zaś ... Bo zauważyłam, że niektórzy lubią oskarżać.

EDIT:

Ocenzurowało mi "p-i-e-r-d-o-l-ę"... xD

Allaina · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 19:57 Temat postu:

1...

***

Już mi się podoba.
Stałą czytelniczke masz.
Tylko trochę za mało, by się rozpisać.
Wpadne tu jeszcze Wink

..

Czekam na więcje, Jeannette

Pe.Es. Nikt nie zamierza oskarżać, jeśli chodzi o zagapianie. Nie spotkałam się jeszcze z pamiętnikiem któregoś z chłopaków. Spox...

Irys · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:03 Temat postu:

szkoda że taki krótki. Czekam na coś konkretniejszego

Mod-Negai · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:05 Temat postu:

Hm...
Ciekawie sie zaczyna. Kalulitz pisze pamietnik?
Rzeczywiscie troszke malo chlopiece, ale ciekawe za to.
Narazie krotkie, ale to prolog, wiec sie nie czepiam.
Przyznam, ze mi sie podoba i bardzo chetnie poczytam dalej.
Nie widzialam bledow, czyli... slicznie jest.
Czekam na wiecej i pozdrawiam:
~ddm

King@ · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:06 Temat postu:

B. fajne, tylko krótkie Wink

Dodaj następny (dłuższy Smile

) part jak najszybciej!

Sailor Moon · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:10 Temat postu:

Nio fajne...ale krótkie.
W sumie to tylko wstęp.
Witaj w klubie Autorów Opowiadań W Postaci Pamiętnika
[AOWPP]
Też bede czytać Laughing

~ Kate ~ · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:18 Temat postu:

Grrr, nie narzekajcie, że jest krótkie! To jest po prostu przedsmak tego, co napisze Lady Wink

Przeczuwam, że to będzie coś... wielkiego Very Happy

Tak, todobre określenie.
Kaulitz i pamiętnik to na prawdę mieszanka wybuchowa Razz

Pozdrawiam Cię, Lady i czekam na ciąg dalszy

Kate

SeLeNe · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:20 Temat postu:

A ja zawsze tam gdzie Ty!! :]
Już kocham te opo-pamietnik :]
Czekam na niu parta i dawaj go szybko, bo ja chce wiedzieć co tm sie stało!!

Holly Blue · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:24 Temat postu:

Fajnie się zaczyna. Czyżby Tomuś potrafił sie denerwować przed randką? No cóż bardzoo krótkie i mam nadzieję że jednak kolejne dłuższe...
Błędów nie było albo już oślepłam.
Czekam już z niecierpliwością.
Holly.

Admin-*zakochana* · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:30 Temat postu:

Wdech, wydech, wdech, wydech.
lubie opowiadania typu dzienniki Smile

czekam na kolejna noteczke Very Happy

Mod-Falka · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:47 Temat postu:

Jak tylko zobaczyłam, że ty jesteś autorką to weszłam.
I nie zawiodłam się Smile

Czekam na kolejne wpisy, już mnie możesz zaliczyć do grona stałych czytelników Smile

Życzę weny i pozdrawiam:)

Ayane · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:50 Temat postu:

Strasznie, strasznie, strasznie, strasznie... KRÓTKO!

Narazie nic nie powiem, bo było tak jak napisałam wcześniej Wink

Pozdrawiam, życzę weny.
Ja tu jeszczę wrócę, więc się bój xD
;*

Diancia · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 20:58 Temat postu:

Hm...
Ciekawie sie zaczelo.
Bo jakos mi sie nie widzi Tom i pamietnik.
Ale wlasnie o to chodzi.
Czyli liczy sie orginalny pomysl i umiejetnosc zaskakiwania czytelnika.
U ciebie widac dobry poczatek aby spelnic te dwa argumenty.
Dlatego czekam na next part.
Napewno jeszcze tu nie raz zajrze Grey_Light_Colorz_PDT_12

czosneq_91 · Wysłany: Poniedziałek 19-06-2006, 21:08 Temat postu:

No fajnie się zaczęło. Ciekawie.
Trochę dziwne, że chłopak pisze pamietnik, ale kto go tam wie xD
Mnie sie podoba! Smile

Daj wiecej, czekam.
Pozdro

Sonia · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 12:40 Temat postu:

Zapowiada się ciekawie. Tk inaczej i będzie to prawodpodobnie opis ze strony chłopaka, co jest żadko spotykane na tym forum. Możesz na mnie liczyć Smile

Lib · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 12:52 Temat postu:

Nooooooooooooo... Masz kolejną stała czytelniczkę... Zapowiada sie naprawdę fajnie. Czekam na nowego parta

CoL@ · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 13:54 Temat postu:

I jeszcze ja! Ja! Ja też chce czytać xD I będę, a co xD <Tupie nogą, i zaplata rączki, robiąc naburmuszoną minkę (Ach, ajkbym Joy z mojego opa widziała Very Happy

)>
I będę.
Bo...mi się podoba.
O!
I chce kolejny part.
I jestem 16 o_O.
Brawo Razz

EwCiAaA · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 15:21 Temat postu:

ehhh KRÓTKIE
A przez to nic nie moge powiedziec
ale masz dla mnie plusa za to ze jest to pamietnik.
lubie takie opowiadanie
i jezeli kolejna czesc nie bedzie wystarczająco długa to nie bede tego czytac.. chociaz bardzo chce Razz

no, mały szantaż. I nie do końca prawdziwy Razz

LadyMakbet · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 15:42 Temat postu:

O jaa... Jaki szantaż... Bosz, aż chyba napiszę coś dlugiego^^ Już mam trochę, ale i tak to na razie nie koniec^^ Jeszcze dopiszę spory kawał (:

I dzięki Wam za pozytywne i pretensjonalne (DŁUGOŚĆ (: ) komentarze ;*

LadyMakbet · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 15:54 Temat postu:

20 czerwca, 2006 rok

Dobrze, od początku. Tylko chciałbym pokrzyczeć.
AAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!
OK., już mogę opowiadać.
Więc (nie mogłem się powstrzymać od "więc"): Wyszedłem z domu (jak można się domyślić). Szedłem sobie spokojnym krokiem, na moje oko, bardzo, bardzo spokojnym, praktycznie się nie poruszałem, kiedy nagle, niespodziewanie, poczułem, że mam mokro... Na głowie. Rozpadało się, jak cholera. I jak tu wierzyć prognozom pogody? "Będzie przepiękna pogoda, bezchmurne niebo..." - tak, jasne, chyba od drugiej strony. Na złość musiałem stać na czerwonych światłach i zmokłem dodatkowo. Nie mogłem nawet przebiec "nielegalnie" przez jezdnię, bo gdybym to zrobił, to chyba już nigdy bym nie pobiegał. W dodatku zostałem brutalnie ochlapany wodą z kałuży przez jakiegoś zwariowanego kierowcę. Aż wreszcie ukazała się. Wytęskniona, ukochana, piękna... Restauracja. Tam byliśmy umówieni. Zobaczyłem po chwili Lisę. Szczerze mówiąc, niewiele się zmieniła, wciąż miała ten sam niezadowolony wyraz twarzy, tylko włosy jej zrudziały.
- Ależ się zmieniłaś przez te pięć miesięcy... - Nie ma to jak kłamstwo.
- Daj spokój - poruszyła niespokojnie głową. - Siadaj, Kaulitz.
Po nazwisku? Ona do mnie mówi po nazwisku?
- Czemu "Kaulitz", a nie "Tom"?
Lisa jednak nie zamierzała odpowiedzieć, bo prychnęła z niezadowoleniem (zupełnie tak, jak wtedy, gdy jej nie chciałem zabrać do domu, bo miałem oglądać mecz z kumplami) i zmierzyła mnie wrogim spojrzeniem. Ona chyba ma rentgen (czy jakoś tak) w oczach, bo poczułem się doszczętnie prześwietlony. Wygładziła czerwoną, seksi sukieneczkę i położyła dłonie z tymi swoimi drobniutkimi paluszkami na stole.
- Zamawiasz coś? - Zapytałem, z czystej uprzejmości.
Pokręciła głową.
- Przejdźmy do sedna. Pewnie zdziwiło Cię (napisałem "Cię" z dużej, bo należy mi się troszkę szacunku), że dzwonię do Ciebie (to samo) po pięciu miesiącach.
Kiwnąłem lekko głową, już całkiem wyluzowany. Nawet pozwoliłem sobie na posmyranie jej nóg moimi stopami, jednak zaraz musiałem tego pożałować. Dostałem mocnego kopniaka w piszczel (a miała buty z czubami!). Udawałem, że wcale mnie to nie boli, a jakieś złośliwe ludki siedzące w mojej nodze cały czas pukały, piłowały i drapały wewnętrzną stronę mojej nogi. Co ja tam przeżywałem, to wie tylko Prometeusz (ten, co mu wątrobę orzeł wypruwał).
- Posłuchaj, Kaulitz - I znów po nazwisku! - Nie przyszłam tu z Tobą flirtować. Muszę powiedzieć Ci bardzo ważną rzecz.
- Słucham?
- Mam HIV-a.
Zupełnie nie wiedziałem, po co ona mi o tym mówi. Tak jakby mnie to mogło coś obchodzić... Aż nagle, dotarł do mnie SENS tych dwóch słów. "Mam HIV-a". Boże (tak, po raz pierwszy powiedziałem "Boże"), czy ja też niedługo będę mógł je wymawiać z czystym sumieniem?!
Nie pamiętam, cholera, co było dalej. Tak się zlałem w tym barze (tylko, że ja poszedłem do restauracji...), że mało kojarzę... (Zarymowałem! Barze-kojarzę)...
PIEEEERDOOOLEEEE!
Być może jestem za-HIV-ionym człowiekiem! Aaaaaaa!!!!!!!!! Aaaaaa!!!!!!
Spokój, spokój, kretynie, spokój, wszystko będzie OK. A jak nie będzie?!
TO JEST JAKIŚ KOSZMAR. BILL, OBUDŹ MNIE, A NIE SIEDZISZ PRZED KOMPUTEREM! TWÓJ BRAT CIERPI!
Spokój.
Przede wszystkim muszę:
* nie panikować,
* zrobić badania (aaaa!!!!!),
* powiedzieć mamie,
* powiedzieć ojczymowi,
* powiedzieć Billowi,
* powiedzieć chłopakom z zespołu,
* powiedzieć managerowi,
* nie panikować,
* nie panikować,
* być dobrej myśli.
TO jest NIEWYKONALNE.
I, jak na mój gust, za wiele tu "powiedzieć"...
Równowaga wewnętrzna... Tak, tak, tak, to podstawa.
Ugh, muszę wynieść śmieci...

___________________

De-de, dla wszystkich, którzy przeczytają.
PS. Dzisiejszy (pamiętnikowy) dzień się jeszcze nie skończył Twisted Evil

BlackAngel · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 15:57 Temat postu:

Ha! Pielwsia!

Edit:
Teraz Ci powiem kim jestem xD.
Pamiętasz taką głupiutką, nic nie znaczącą i$Qe?
Jeśli nie, to przejdź do strony z jednoczęściówkami.
Widzisz?
Właśnie.
Tak, to ja. Mówiłaś, że jest mnie za dużo.
Przeniosłam się tutaj, zmieniłam nick.
Nie, nie mam urazu. Stwierdziłam, że tak będzie lepiej.
Po co Ci to mówię?
Nie mam pojęcia... Grey_Light_Colorz_PDT_07

Hmmm...

Co do twojego opowiadania, to...
Bałdzo Faje jet! (Bardzo fajne jest Razz

).

Cóż, jeśli dzień pamiętnikowy się nie zakończył, to w takim razie - czekam na next Smile

.

Pozdrawiam,
~BlackAngel.

Mod-Negai · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 16:06 Temat postu:

2?

EDIT

Jejq... swietne!
W zyciu czegos takiego nie czytalam!
Teraz zaczynam doceniac pomysl. Wirusa HIV to jeszcze nigdzie, nigdy nie spotkalam...
Bardzo oryginalne. No i wszystko jest napisane bardzo lekko, az chce sie czytac. Humorystyczne wstawki mnie rozbrajaja i powalaja na kolana.
Po prostu cudo!
I mam nadzieje, ze bedzie jeszcze cos dzisiaj, skoro mowisz, ze to nie koniec pamietnikowego dnia...?
Bardzo mnie to cieszy, bo opowiadanie chyba zaczelo sie najlepiej ze wszystkich Twojego autorstwa, ktore czytam.
No wiec czekam i pozdrawiam:
~ddm

Allaina · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 16:06 Temat postu:

AAAAAAAAA~!!!!!~ SWIETNE!!

POPROSTU LEJĘ, TOMUŚ SIĘ PRZEJĄŁ <cwaniak>

\Czekam na więcej Wink

...

Deine Jeannette...

Akromantula · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 16:09 Temat postu:

Ło lolen... Świetne...
A tak na marginesie jutro cię pizdne za pisanie 10 opowiadań i żadnego do końca wrrr

EwCiAaA · Wysłany: Wtorek 20-06-2006, 16:13 Temat postu:

fajne...
Chociaż którkie.
Zastanawiałam się czy zostawic to opko w spokoju.
Ale teraz żałuje tego szantarzu bo to jest za fajne aby to zostawić tak bo jest krótkie.
Ale dalej bede na Tobie wymuszac coraz to dłuższe i dłuższe notki, bo ja sie jeszcze tym nie nasyciłam. Razz

Wiem jestem palnięta, spadłam na łeb ale taka jestem ... czasami Razz

Nie ja chyba tylko tak mam jak jest nagła zmiana pogody. Rano padał deszcz a tu ni z tego ni z owego słonko swieci ze az sie mozna opalac.
hmmm a moze jednak od rana siweci słonce..
nie napewno nie.
Jejku jaka ja jestem pojebana.
POMOCY.
sorry za te głupoty ale .. no nie wiem !
pozdraiwam, zycze weny i czekam na wiecej. - to chyba jedno sensowne zdanie w tym komenicie ...;/