Tokio Hotel

dark marona

Bill i Katie-między nimi istnieje wielka przyjaźń.Znają się już bardzo długo.Lecz ona czuje coś do niego.Teraz są sami w pokoju po imprezie Toma.
***
Kati?-spytał Bill spoglądając ukradkiem na dziewczynę
Tak?-spytała z rozmarzeniem myśląc o cudownych chwilach ostatniego dnia wakacji
...Stanął naprzeciw niej.Kati widziała tylko blask jego orzechowych oczu.Poczuła zamęt.Sama z chłopakiem w zamkniętym,
ciemnym pokoju.Co można czuć?Strach?A może...podniecenie?Stanął naprzeciw niej.Czuła jak wali jej serce.Bill wpatrywał się w jej dekolt.
Jesteś śliczna-powiedział.Takie słowa od Billa Kaulitza potrafią budować.Chłopak podszedł blisko niej.Czuła jego gorący oddech na szyi.Szeptał jej czułe słowa, które budziły w niej poządanie.Wewnątrz krzyczała.W środku-milczała-jak grób.Chłopak dobierał się do niej coraz namiętniej.Całował po szyi, muskając delikatnymi ustami.Kati odepchnęła go.Poszła w stronę okna i nerwowo przygryzała wargi.Bill podszedł do niej.Drżącym głosem spytał
o Kamila chodzi?Dziewczyna była bliska płaczu.Tamten chciał ją zgwałcić.Tak zakochana, nie zauważyłaże Kamil chce ją tylko
wykorzystać.Ale nie dała sie.Uciekła.Teraz jest przyjaciółką Billa.Chłopak westchnął głośno i kierował się w stronę drzwi.Nagle wewnątrz dziewczyny odezwał się głos:
teraz, pragniesz go!
Bill, czekaj-zawołała i ruszyła w jego stronę.
Tak?-zapytał z wdzięcznym uśmiechem.
Kochaj mnie.Kochaj mnie teraz-powiedziała, a każde słowo przychodziło z coraz większym zwątpieniem.Czy nie odejdzie?
Nie bój się.Jestem doświadczony-szepnął.
Stała naprzeciw niemu.Chłopak położył dłonie na jej karku.Błądził nimi po ramionach, całujac czule w szyję.Jego dłonie zeszły nieco niżej.Dotykał jej piersi.Kati czuła jego drżące ręce.Uginając nieśwaidomie kolana, dała mu znak, że ma trochę zwolnić.Bez słów gładził jej talię.Co kilka chwil robił krok bliżej .Ona odchyliła głowę, czując coraz większą satysfakcję.Odważyła się.Splotła dłonie za jego karkiem.Każdy oddech
i bicie serca dodawało jej odwagi.Nie potrafiła przestać.Zimne dłonie krązyły po rozgrzanym ciele Kaulitza.On, starszy,
doświadczony.Ona wystraszona i ..?Nio właśnie. I co?Chłopak delikatnie przywarł ją do ściany.Nie mogła się cofnąć.W pewnym momencie mało nie przewróciła sie z wrażenia.Poczuła jak Bill bardzo jest podniecony.On sam to zauważając, odsunął się na kilka
centumetrów, żeby Kati miała chcociaż fragment swobody.On włozył jej ręce pod bluzkę.Teraz wiedział jak bardzo go pożąda.Odepchnęła go.Nigdy nie dominowała.Ale musiał nadejść ten moment.Ściągnęła z niego T-shirt.Widząc jego pół nagie ciało,
chciała odejsć.Odeszła.Od rzeczywistości.Usiadła na łóżku.On obok niej.Spojrzała na wybrzuszenie na jego spodniach.On
najwyraźniej zawstydzony tym widokiem,
nie patrz-powiedział uśmiechając się słodko
Chyba można temu zaradzić-odparła.Podniosła się na kolana.Bill lezał na łóżku.Jęzkiem przejechała po swoich wargach, co dało mu znak
Wreszcie!
Odpięła pasek z jego spodni.Zaraz potem suwak.On patrzył trochę nieprzytomnie.Kati nie potrafiła sobie wytłumaczyć
sobie tej kwestii: na codzień, uroczy słodki chłopak.W nocy budzi się w nim szalony mężczyzna.Zsunął spodnie.On oparty
na łokciach, czekał na jej reakcję.Ona sama czuła się dziwnie, nigdy tego nie robiła.
Schyliła się nad nim całując brzuch.Zamknęła oczy dla odwagi.Później palcem przejechała od jego ust, poprzez brzuch
aż do najczulszego miejsca.Wydał z siebie namięny pomruk, nad którym nie był w stanie zapanować.Powoli zsuwała niego
ostatnią bieliznę.Został nagi.Połozyła już nie tak drącą dłoń na jego męskości.Opadł na plecy bezwładnie, mrużąc oczy.Gdy jej ręka przesuwała się w każdym kierunku spojrzała na niego.odchylił głowę do tyłu, zamknął oczy i za wszelką cenę zaciskał zęby.Ale nie potrafił nad tym zapanować.Otwierał usta i przygryzał wargi.Unosił biodra.Gdy był
bliski tej chwili zacisnął dłonie na pościeli.Nie chciała posunąć się dalej.Gdy jego emocje trochę opadły, przewrócił
ją na plecy i odpiął biustonosz.Jednym ruchem dłoni położył ją gładko na łóżku.Schylił się, tak że miała go wprost nad sobą.Podniecał ją widok napalnoego chłopaka, którego kocha.Z jego włosów kapały krople potu na jej biust.Schylił się do jej piersi.Całował je a kolczykiem drażnił delikatną skóre dekoltu.Teraz on całował Katie po brzuchu.Zataczał kółka wokół jej pępka.Cofał się coraz niżej.Całował po udach.Aż zdjął czerwone stringi.Poczuła jego język w sobie.Uniosła biodra i cicho jęknęła, zaciskaąc dłonie na poduszce.Lecz z każda chwilą, czuła się bardziej podniecona.Gdy zobaczył ze zbliża
się ta upragniona chwila, odsunął się i klęczał na Kati
I jak?-spytał

Jej głębokie odechy dały mu odpowiedź.Uśmiechnął się.Spojrzała na niego.Pragnące miłości oczy dawały znak:pragne cię!
To Twój pierwszy raz?-spytał delikatnie
Pokiwała głowa co miało znaczyć "tak".
No to...nie chcę żeby Cię bolało, więc zrobimy jeszcze coś..-powiedział.
Nakierował swoją dłoń ma jej kobiecość.Lecz nic nie mógł zrobić .Była zbyt spięta.Bała się tego.Ja nie potrafię-powidziała zrezygnowana
Spójrz mi w oczy-rozkazał.Zrobiła to.Uległa.
Ja chcę Ci sprawić przyjemność, a nie ból.HMM? -spytał czule
Zamknęła oczy analizując każde jego słowo
Ufam Ci-odpowiedziała krótko
Rozchlił delikatnie jej nogi.Zblizył swoje palce na jej kobiecość.Zamknęła oczy.Poczuła ból.Chciała krzyknąć.Ale
obiecał.Będzie delikatny.Powoli przesuwał palce w przód i tył.Czuła większą przyjemność.Wydała z siebie głos który przpomninał słowo"schneller".Przynajmniej tak odebrał to Bill.Patrząc na wijącą się w rozkoszy swoją ...zdobycz, zwiększył tempo dawania jej prrzyjamności.Gdy poczuł że zbliza się koniec, wyjął palce.Podniosła się do pozycji
siedzącej i pociągneła go za sobą.Spadł na nią
Pokaż na co Cię stać-szepnęła
On widząc jej namiętność powoli wszedł w nią.Poruszał się z początku wolno.Wydawał z siebie jęki.Ona też.Wbiła
paznokcie w jego skórę na plecach.Lecz ta przyjamnośc nie dawała mu odczuć bólu.Zostawiając krwawy ślad, gładziła
go dłońmi po plecach.Nadeszła ta upragniona dla kochanków chwila-szczyt przyjemności.Chłopak zmęczony całym zajściem opadł na Kati.Gdy po kilku minutach odpoczął wyszedł z niej.Wstał i ubrał się, nadal dysząc
Wychodząc rzucił krótkie "danke"
Czy czuła się jak dziwnka??Nie.Bo ona go kochała...ale i tak zostaną przyjaciółmi.Lecz czy mozna przyjąć traktykę
:Tom na dnie, Bill na noce?

Thabita · Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 20:17 Temat postu:

Popełniasz podstawowe błędy.
Takie jak nie stosowanie myśliników w dialogu.
Nie czytałam dalej.
Znałam zakończenie.
Wybacz, jestem na NIE.

Pozdrawiam

madzia_m · Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 20:29 Temat postu:

Ojej, ojej, ojej... Tyle jestem w stanie z siebie wydusić.
Gdzie spacje po kropkach? Gdzie myślniki? O zgrozo!
Podobało mi się w sumie to, jak to opisałaś. Ale niektóre zdania, jak dla mnie, były dziwnie sformułowane i przy tym (chyba w jednym) wyszło coś bardzo dziwnego. A mianowicie tutaj:

dark marona · Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 20:40 Temat postu:

Sorry, pierwszy raz pisałam i sięnie postarałam, następnym razem będzie lepiej , obiecuje Very Happy

Zocha;) · Wysłany: Wtorek 13-06-2006, 21:33 Temat postu:

e.....tam nie bylo tak zle......trening czyni mistrza Wink

ja zalozylam wlasne opko na onecie-napisalam 2 notka (dluuuga) i....skasowalam ja , oczywisie przez przypadek.. Grey_Light_Colorz_PDT_46

zawsze moze byc gorzej:P

Ambre · Gość

Hmm... tekst domaga się dopieszczenia. Piszesz tak, aby czytelnikowi jak najłatwiej się czytało. A ty zaprowadziłaś mętlik... Styl poprawny, ale nie wybitny... Podobało mi się, choć pozostaje wiele do życzenia.

Pauline... · Wysłany: Środa 14-06-2006, 17:36 Temat postu:

Podpisuję się pod poprzednimi komentarzami....
Ale ogólnie napisałaś "ten moment" bardzo fajnie....
Fajnie - banalne słowo, ale nie wiem czemu nie stać mnie na więcej...

Urzekły mnie ostatnie słowa...
"Tom na dnie, Bill na noce..."

sunia · Wysłany: Środa 14-06-2006, 19:55 Temat postu:

tez mi sie nie podobalo. okropnie. jakby to pisala 10latka. uwazam ze ludzie przedstawiajacy tak naiwne wizje powinni miec zakaz publikowania swoich "dzieł" w tym dziale. nie podobalo mi sie. mnostwo bledow, psuje apeytyt.

panna x · Wysłany: Czwartek 15-06-2006, 14:40 Temat postu:

Hm... Będę taka okrutna i wlanę prosto z mostu. Nie podobało mi się. W ogóle nic a nic. Odniosłam wrażenie, że cały akt to zlepka kilku innych stosunków z innych opek w o wiele gorszym wydaniu. Pełno błędów, powtórzeń i itede. Jakby to siedmioletnie dziecko pisało... Naprawdę. A te dialogi między Billem a Katie... Beznadziejne. Błahe. Okropne.
Ech, teraz Ci się nie udało, ale trzymam kciuki. Może jeszcze napiszesz coś o wiele lepszego.

Sailor Moon · Wysłany: Czwartek 15-06-2006, 16:05 Temat postu:

No t takie mdłe było. Błedy kolosalne, po 1/4 tekstu już mi się czytać nie chciało.
Zakonczenie przeciez wszyscy znamy.
Nie podobało mi się. Za suche.

mia · Wysłany: Czwartek 15-06-2006, 19:49 Temat postu:

Nie bede okrutna więc nie powiem tego brutalnie,tylko krótko,treściwie i wmiare delikatnie - NIE!!!!!
Tylko tyle.

Schwungfeder · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 11:22 Temat postu:

Oj nie. Jestem na NIE.

Fabuła? Może być... Nie spotkałam się z TAKĄ, ale z dosyć podobną tak.

Dialogi? Te dialogi były takie... dziecinne(?).

Błędy? Tutaj się aż roi od błędów? Korzystasz czasem z pomocy książek? Brak spacji, literówki... NIE...

A co do sensu zdań to nie wiem o co ci tutaj chodziło:

Tida · Wysłany: Sobota 24-06-2006, 18:56 Temat postu:

Eeee...A bo ja wiem?Tak sobie mi sie podobał, a właściwie to mi sie ni epodobało Neutral

Fabuły BRAK.Tylko jakieś zdanie na samym początku ot rzucone dla przyzwoitości:/Jakbys pisała to tylko dla opisania sceny erotycznej...Która swoją drogą była bardzo nieciekawa i odważe sie nawet powiedzieć,że standardowa.Chyba musisz jeszcze popracować;]

Jeanne · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 13:22 Temat postu:

ja niestety także jestem na nie...
zraził mnie brak myślników i sięzaczęłam gubić... myślałam: "czy to dialog? a moze dalsza część opisów?" musiałam pare razy czytać nietóre zdania...
SPACJA! dziewczyno to było tak męczące, że szok... gdzie spacja po precinku, kropce, wykrzykniku?
i to zdanie:

Wewnątrz krzyczała.W środku-milczała-jak grób

co to jest? nei rozumiem czy błąd wpisaniu i zamiast w środku miało być na zewnątrz? chyba tak...
przepraszam, ze jestem stanowczo na nie...

Mod-Troskliwy Miś · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 20:07 Temat postu:

ojej
napoczątku nie chciałam komentować ale postaram sie zrobić to łagodnie.
uf z nudów postanowiłam coś pzreczytać i wybrałam akurat Twoje opko
uf z trudem pzrez nie przebrnęłam
gdzei spacje gzdei myślniki? gdzei oddzielenia od wypowiedzi normalnych zdań.
czytelnik musi się barzdo skupić zeby sie połąpac i zrozumeić o co ci chodzi
nie podobało mi sie jakoś no
niechlujny styl i nie no nei moge
bez obrazy ale fragmęt :

Kay · Wysłany: Wtorek 04-07-2006, 20:33 Temat postu:

Byłoby nawet fajne, gdyby nie te błędy...
Szkoda, a tak wogóle : możnaby przyjąć taktykę Tom na dnie, Bill na noce Razz

TaniecDuszy · Wysłany: Piątek 14-07-2006, 18:08 Temat postu:

Nie wiem czemu, ale wywarło to na mnie wrażenia.
Momentami porywacjące innymi zaś aż mi się odechciewało.
Czemu nie robisz przer pomiędzy kropkami i następnym zdaniem i przecinkami i nastepnym wyrazem? To męczące i przez to ciężko się czyta.

Admin-Elli :) · Wysłany: Piątek 28-07-2006, 15:56 Temat postu:

Z racji tego, że nikt już od jakiegoś czasu nic nie pisał w tym temacie przenoszę go do archiwum opowiadań Wink