Tokio Hotel

hela_z_wesela · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 16:43 Temat postu: Prawie tak jak w filmach

Uch, ach ich ech.
Czarny blask komputer prawie mnie oślepia. Prawie, bo jest poza zasięgiem mojego wzroku.
Na pozór męczący tydzień okazał się darem od Boga, który wykorzystałam TYLKO I WYŁĄCZNIE na siebie.
Przeczytałam niewiele. Zaledwie trzy książki i zaczęłam czwartą.
Oj, bo zaraz ktoś dostanie mikołajową czapeczką w łeb.
Brak wielkich podtekstów, metoafor czy głębszego przesłania. Chyba nawet jakiegokolwiek przesłania xD
Po prostu tęskniło mi sie za wami. Mimo wszystko.

***

To, co wiecznie zawodzi,
wiecznie też jest przedmiotem nadziei.
Maria Dąbrowska

***

- Może to lepiej, że się rozstaliście? Szczerze mówiąc nigdy go nie lubiłam – powiedziała Monica nakręcając pasmo blond włosów na wskazujący palec.
Dwie dziewczyny były jedynymi o tej porze dnia klientkami kawiarni „Barwa”. Kilka stolików, w tym każdy w innym kolorze, i ściany w pastelowych odcieniach przywodziły na myśl programy dla dzieci, albo okładkę poradnika „Chudnij z Isabellą Scorupco”.
- Dzięki – Anna mocniej ścisnęła ucho filiżanki.
- Oj, nie nadymaj się tak. Po prostu kiedyś musiał nastąpić koniec. Miłość nie jest wieczna – mówiła, chociaż myślała inaczej. Ona w końcu znalazła już tego „jedynego”.
- Wiem, ale… On wydawał się taki idealny. Przynosił mi kwiatki, opiekował się mną. No i był blondynem – potok słów Anny otaczał Monicę, ale słowa przyjaciółki zupełnie do niej nie trafiały. Wydawał się ideałem? On był ideałem! Zawsze cudowny, uśmiechnięty. I tak słodko wyglądał jak się obudził. Monica oczywiście nigdy nie widziała go nigdy zaraz po przebudzeniu, ale odrobina wyobraźni wszystko załatwiała.
- Nie przejmuj się nim. Świat roi się od facetów – „Ale takiego drugiego już nie ma” pomyślały równocześnie. – Jeszcze sobie kogoś znajdziesz.
- Po co?
- Żeby znów być szczęśliwą – Monica dopiła kawę z filiżanki. – Słuchaj, muszę już iść. Nie jesteś zła? – oczywiście, ze Anna była zła. Ona boryka się z problemami, a jej najlepsza przyjaciółka po prostu wychodzi.
- Nie, ale wpadnij wieczorem.
- Zobaczy się. Pa – Monica cmoknęła Annę w policzek, narzuciła na siebie zimową kurtkę i czym prędzej czmychnęła z kawiarni.

***

Chłodny listopad dawał się już we znaki. Mimo że do zimy było jeszcze trochę czasu, ludzie już ubierali się jak na wczasach na Alasce i nawet najwięksi twardziele nie mogli obyć się bez czapek.
Zmarznięta dziewczyna w zielonej kurtce i brązowej czapce niecierpliwie przestawała z nogi na nogę. Pocierała o siebie dłonie, chuchając na nie co jakiś czas i przeklinając w myślach, że nie wzięła rękawiczek.
Nagle ktoś objął ja od tylu.
-Nie za ciepło ci? – szepnął jej do ucha. Doskonale wiedziała do kogo należy ten głos. Jego właściciel sprawiał, że dziewczynie robiło się niewyobrażalnie gorąco.
- Ależ skąd? Jest w sam raz – odwróciła się do chłopaka przodem i cmoknęła go w nos.
- No szkoda, myślałem, że będę mógł cię rozgrzać.
- Więc lepiej nie myśl, Gustavie – zaśmiała się blondynka po czym złapała chłopaka za dłoń i ruszyli na spacer.

***

- Jak to koniec? – Elizabeth była zdziwiona. Poprawiła swoje czarne loki i niespokojnie poruszyła się na krześle.
- Tak to. Stwierdził, że zabrakło chemii – Monica spoglądała na ciastko z kremem, które nałożyła sobie odruchowo gdy przyszła przyjaciółka.
Dziewczyny siedziały w salonie Monici urządzonym na czerwono. Natłok jednego koloru mógł wprawiać w mdłości tutaj jednak powodował dziwny strach.
- Och, przykro mi, ale miłość nie jest wieczna – powiedziała Elizabeth, chociaż myślała całkiem inaczej.
To było dla niej wręcz na rękę.

***

Dla tych, którzy wierzą drugiego człowieka.

*

Czy mi się zdaje, czy krótkie się wydaje?
hmmm xD

edytejszyn*
Matko Boska. Ale chłam! Fuuuuj...
A bijcie mnie z akrytykę. wlasną!

LadyMakbet · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 16:50 Temat postu:

1?

__

Tak, krótkie rzeczywiście.
Gdzieś tam napisałaś "były" zamiast "było", czy jakoś tak. A to literówka, której powinnaś się wstydzić: łąckiem. Ha ha ha. No i widzisz, widzisz, matka się czasem przyda xD Może pomóc, bo bystra jak ojciec i błędy wytknie xD
A, i gdzieś nie było przecinka. Jak jakaś babka mówiła "blablabla, Gustavie". To właśnie przed "Gustavie" owego znaku interpunkcyjnego zabrakło xD

Ale się rozpisałam o błędach xD Ale krytykiem nie jestem, wiesz, nie? xD

A co do tematu; no jakoś tak słabo zrozumiałam. Tak hmm... Że niby najpierw Monica się mądrzy, a potem Elizabeth mówi jej to samo? xD

No i podobało mi się, bo się lekko i przyjemnie czytało. xD Czyli "jestem na tak", ale na więcej Cię stać xD

Krzykliwa · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 16:54 Temat postu:

2?
Była jedna literówka.
Napisałaś "dłń" zamiast "dłoń" Wink

Ale ogólnie było dobrze, nie zaczarowało, ale było tak lekkie i przyjemne że super się czytało Wink

)
Pozdro.
//

redrii · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 17:05 Temat postu: Re: Prawie tak jak w filmach

Leb die sekunde · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 17:50 Temat postu:

Jakieś drobne literówki były, ale to szczegół xD
Podobała mi sie fabuła.
Czegoś mi tu brakowało, ale nie wiem czego xD
Ale jestem pół na pół z przewagą na tak.
Pozdrawiam.

Zirai · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 18:02 Temat postu:

A mi się podobało.
Naprawdę.
Ciekawie.
Jeszcze takiej jednoczęściówki nie czytałam.
Pozdrawiam
Zirai.

Pyskata · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 18:13 Temat postu:

Raczej jestem na tak.
Ładnie napisane, ale krótko.
Wiem Heluś, że stać Cię na więcej.
Dużo więcej.

Jestem na tak.

`P.

Mod-Falka · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 18:28 Temat postu:

Hela, krótkie... Przyjemnie mi się czytało, ale skończyłam raz dwa.
I pojawiły sie literówki Very Happy

Ogólnie to mi sie podobało, bo napisane było fajnie, ale wiesz, wydaje mi się, że to nie jest szczyt Twoich możliwości.
"Między odejściem..." bardziej mi się podobało.

Podrawiam

Arasoi · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 18:43 Temat postu:

Helko...
Podobało mi się, ale wiem, że stać Cię na więcej.
Pamiętasz "Jak dzieci"?
Ach, no tak, musisz pamiętać.
W końcu sama to napisałaś.
Krótko i tak jakoś... nienasycona jestem.
Więcej, więcej...

K.C.B.M.I.N.Z.Ż.M.J.M.M.K.D.Z.N.S.*
: *

*Kocham Cię Bardzo Mocno I Nie Zapomnij Że Mnie Jeszcze Masz Mój Kochany Depiku Z Najdroższego Sklepiku.

Marzenie · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 18:49 Temat postu:

Weszłam, bo kocham tę piosenkę.

No, dobra, twój nick też mnie przyciągnął.

I wiesz, co?
Nie zawiodłam się.
Może nie było jakieś wybitnie wybitne, ale kulaśne. Tylko ery najnowszej mi zaczyna brakować. Starzeję się...

A najważniejsze, że zrozumiałam, a Lejdi nie! Mr. Green

A ona przecież inteligentniejsza jest.

Może musk jej się w szkole przegrzał, a ja w domu siedzę, to w pełni sił umysłowych żem?

- Zapamiętaj to.
- Pamiętam. Prawie tak, jak w filmach.

LadyMakbet · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 19:13 Temat postu:

Arasoi · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 19:43 Temat postu:

Rozgrzeszenie?
04.07.07r.
Do wykonania, raz!

Łuhuhu...
i to nie offtop.
Fajne było, ale tratata i sie skończyło.
O.

Effie · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:06 Temat postu:

Pół na pół.
Błędów nie poprawiaj, bo to nadaje urok jednopartówce.
Stać Cię na więcej - ale o tym sama dobrze wiesz.
Jeżeli nie wiesz, teraz masz szansę się dowiedzieć...

eee...zamykam się już, bo za dużo pierdolę bez sensu
Pozdrawiam

Pauline... · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:14 Temat postu:

Pauline... lubi jak Hela pisze.

Ale nie dziś.

Liczyłam na takie... Na TAKIE BUM!

A szkoda, że było tylko stuk, stuk...

mroczny anioł · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 20:18 Temat postu:

urzekło ale nie powaliło
brakowało w tym tego wewnętrznego oh.. Wink

potrafisz pisac lepiej i dobrze o tym wiesz Smile

poprzedniczki błędy już wytkneły
chociaż ja ich nie widziałam Wink

Pozdroffionka Smile

czosneq_91 · Wysłany: Czwartek 07-12-2006, 21:16 Temat postu:

Oj Heluś, Heluś.
Jak obiecałaś tak zrobiłaś.
Jakiś to trochę dziwne Ci wyszło. Jakbyś nie Ty pisała.
Brakowało mi tu takich charakterystycznych dla Ciebie zdań, przemyśleń.
Było ładne, ale wiem, że stać Cię na więcej.

Mod-Falka · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 12:03 Temat postu:

Heluś, jesteś kolejną osobą, która pyta się o tego kotka Very Happy

Naprawdę tak Wam się podoba, czy w końcu ulga, że już go nie ma?
A tak poza tym, to mam nadzieję, że się weźmiesz do roboty Wink

Do następnego tygodnia mogę sobie poczekać. Nawet dłużej, byle przeczytac coś Twojego Very Happy

hela_z_wesela · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 13:52 Temat postu:

Mamo, Tobie juz mówiłam. Można już na mnie Gacek oficjalnie wołać. Ale to w Japonii po boisku biegało sześciu libero xD

Narvaniec, dobrze wiesz, że nie było dobrze.

Effie, jak błedy mogą dodawać uroku? xD I chyba zaraz coś napiszę. A co mi tam? xD

Pauline... się postaram. I będzie bum, że wybuchnę i zrobię wejście smoka (wtajemniczeni wiedzą, o co chodzi) ale to będzie pozytywne wejście smoka.

mroczny aniołku, błędy chyba poprawione już mam, ale nie wiem. Moje oczy mogły coś pominąć, bo uprócz wytkniętych znalazłam masę innych.

czosneq, jakich zdań? Jakich przemyśleń? Osobiście napisałam to coś, co jest spokojne. Zazwyczaj u mnie jest jakas akcja (się dziecko telewizora naoglądało). Tak mnie się przynajmniej zdaje.

Faleńko, ja tez mogę czekaś tydzień, byle przeczytac coś twojego : )
A kotek był taki charakterystyczny dla Ciebie. I w ogóle kotki fajne są. Slodkie te nowe co je masz.
A mój znów wyżywa się na pufie

szoł tajm

Z poważaniem:
Gacek xD
znaczy
helion
znaczy
Panna Palcowa Toszijowa
w każdym razie
hela_z_wesela

Żyrafa · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 16:10 Temat postu:

czosneq_91 · Wysłany: Piątek 08-12-2006, 20:47 Temat postu:

Raspberry · Wysłany: Sobota 09-12-2006, 11:17 Temat postu:

Ja jak zwykle ostatnia Sad

xD

Szczyt Twoich możliwości to nie był, Heleno.
Ale nie było źle, nie przesadzaj.
Dla mnie miało przesłanie i zrozumiałam i w ogóle fajnie jest Mr. Green

Sija.

Noire · Wysłany: Sobota 09-12-2006, 13:19 Temat postu:

no ładnie wyszło.
ale za mało jak na Twoje możliwości.
dla mnie przesłanie było.

no!

Pozdrawiam.
Noire

Immortelle · Gość

Ładne było, miało przesłanie, trochę krótkie...
Ale wszyscy wiemy, że stać Cię na więcej, Heleno

.
Weny życzę Wink

Pozdrawiam.

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 09-12-2006, 20:06 Temat postu:

Jak przeczytałam mniej więcej połowę, to pomyślałam sobie tak: "w komentarzu napiszę, że takiej przyjaciółki jak Monica, nikomu nie życzę". No, ale potem zdecydowałam się jednak tego nie napisać, chociaż właściwie napisałam, ale nie tak, jak wcześniej chciałam.
No bo ta druga wcale nie lepsza. Jedna w błędzie, druga w błędzie. Wszystkie zwalają winę na miłość, która nigdy nie krzywdzi. To ludzie w końcu krzywdzą.
Nie miłości wina, że kocha się tych, co krzywdzą. Przecież to uczucie uskrzydla.
Więc... jak mogłoby być złe albo się kończyć? To nie święta żeby szybko mijać.

Zgodzę się, że krótkie było, ale sens ujęłaś cały. I co być miało, było.
A ja mam kolejną myśl do analizy dnia 9 grudnia.
A potem oni znikną... znikną... znikną. Nigdy już nie wrócą. Ale Ty tkwić będziesz nadal.
Negai

hela_z_wesela · Wysłany: Niedziela 10-12-2006, 14:05 Temat postu:

Córuś, ja widże, że tutaj sobie przyszłaś w dobrym humorze. I jakże serdecznie gratuluję dostania się dalej.
Och, jak ładnie być może.

czosneq, przylazłas tutaj xD aj tam... nie no, jak się uda dostaniesz coś (albo czyms xD). No wiesz, ja te z bym chciała, ale nie można w kółko pisać w jednakowy sposób, bo to się może znudzić. I piszącemu i czytającemu.

Rasp fajnie jest zawsze. I nie jesteś ostatnia! I idźta z tymi mikołajami w czapkach bo komuś przyfasolę. A własnie, co tam u pra pradziadka?

Noire, nawet mnie nie dobijaj xD

Imm, bo Cię rzucę pomidorem w puszce! Och, ach, ich uch. A widziałaś jaką mam śliczną sygnę? xD Wiem, wiem, przykre ale się staram przeca.

Pi... ekhem Negai (jeszcze tutaj wszyscy się dowiedzą xD) (o, to jeszcze nie koniec xD głupia piosenka)(no dobra, fajna), wiesz co mi przyszło do głowy M.? Dopiero teraz sobie pomyślałam chyba wiesz o czym. Od razu mówię, że wszelkie podobieństwa są przypadkowe.
No co racja to racja.
No co ja Ci odpowiedzieć mam? Za dobry humor, żeby siedzieć cicho.

To ja juz może pójde?

A widzieliście jaką mam ślczną sygnę? xD Pra prababciu, to żaden potwór. Sama jestes potwór. Razem z tatą xD

Z poważaniem:
Panna palcowa Toszijowa (a widzieliście jaki mam śliczny szablon na blogu xD)(czy ja się chwalę?) (do widzenia)