|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 13:11 Temat postu: Rozbite lusterko + |
|
|
Napisałam ta jednoczęsciówke pod wpływem wiersza Małgosi Andreasik który dziś przeczytałam.
Jest krótka, ale jestem z niej zadowolona.
Długo myślałam nad tytułem, i nie wiem czy aktualny odzwierciedla istotę opowiadania, ale bynajmniej pasuje.
Chce je dedykować Fallen Angel bo jest i chce żeby wiedziała że ja też jestem!
**********
Leżała w wannie.
Woda nie była przeźroczysta, nie nęciła zapachem aromatycznych olejków, ciepłem i przyjemną pianą. Była szkarłatna. Mieszanina krwi z życiodajną H2O.
Nie było już odwrotu.
Łazienka przepełniała się tym charakterystycznym zapachem. Zanurzyła dłonie w czerwonym płynie. Te same które tak bardzo pragnęły go dotknąć. Tylko jego. Poczuć dotyk jego gładkiej skóry. Opuszkami palców zapamiętać rysy twarzy. Czy to tak dużo? Chciała tak niewiele. Teraz były poranione. Na marmurowym blacie, obok umywalki leżało rozbite lusterko, całe we krwi.
Ona umierała. Chciała tego.
Nienawidziła siebie, za to ze pozwoliła tak się wykorzystać, nienawidziła jej za to że ona dotykała jego ciała, ze zdobyła jego duszę i nienawidziła świata i boga że pozwolił jej na tą miłość. Jego nie potrafiła nienawidzić. Tyle razy próbowała, ale nie umiała. Czy on na prawdę tego nie dostrzegał? Nie widział jak patrzy, jak za wszelką cenę chce być tam gdzie on? Każdy głupi pretekst by go dotknąć. Przecież nie mógł uwierzyć że jeździ z nimi tylko po to by posłuchać jak jej brat gra! Słabła. Zbyt dużo krwi już straciła. Nawet jeśli miała teraz jakieś wątpliwości, było już za późno. Po policzku spływała jej czarna łza. Jej perfekcyjny makijaż, zawsze wykonywany z takim zaangażowaniem - dla niego, teraz rozpłynął się. Chciała być piękna, dla tego jednego mężczyzny, który wyrwał jej serce, zjadł i wyrzygał. Koralowe, pełne usta powoli stawały się sine. Piękne rude loki, które zawsze rozwiewał wiatr, snujące się wokół tali, teraz były mokre, brudne od krwi kleiły się do nagich piersi. Zamknęła oczy, pamiętała dokładnie tę noc. Jedyną, pierwszą i ostatnią, wtedy gdy jej dotykał. Należała wtedy tylko do niego, tak jak on do niej.
Ten jeden jedyny raz.
Pieścił jej piersi, bawił się nimi. Tak jakby były stworzone tylko dla niego. Tej nocy patrzył na nią jak na kobietę, której nigdy w niej nie dostrzegał. A może nie chciał? Nie była już małą dziewczynka którą zawsze ignorował. Kochali się namiętnie w jego sypialni. Jeszcze żaden mężczyzna nie dał jej takiej rozkoszy. Odkrył jej najbardziej skrywane fragmenty ciała i zostawił na nich ślad swojej obecności. Złożył pocałunek tam, gdzie jeszcze nikt jej nie całował. Jego męskie dłonie. Czuła jego dotyk, gorący, na ciele dziewczyny pojawiła się gęsia skórka.
Przeżywała to na nowo, fizycznie będąc w wannie wypełnionej jej uchodzącym życiem, a psychicznie znów leżąc w atłasowej pościeli w jego ramionach.
Gładził jej uda, drażnił się z nią odkładając chwilę zbliżenia w nieskończoność. W końcu zanurzył się w niej. Jedno ciało. Orzeł z reszka, plecy o plecy. W tej chwili jak rękawiczki, jak wina i kara, jak wskazówki tego samego zegara, tak oni teraz mają sens tylko razem. On ma w oczach jasne światła wszystkich miast, tylko dla niej. Wspólny rytm oddechów, coraz szybszych.
Kot powiedział, że pocałunek jest tylko pocałunkiem, nigdy z pewnością nie całował jego ust. Nie czuł smaku śliny, nie bawił się językiem.
Głośno krzyczała, chciała pokazać jak jej dobrze. Nie wstydziła się dzikich jęków. Wprowadził ją niemalże w stan upojenia narkotycznego.
Teraz łazienkę też wypełniały jęki. Ponownie. Sama pośród wielkiego miasta przeżyła orgazm. Umierając, ostatnia rozkosz swojego życia.
Potem odszedł. Tak po prostu wyszedł. Ubrał się i zostawił ją myśląc że śpi, ale ona nie spała, płakała.
Co było potem? Traktował ją znów jak dawniej. Ignorował, znów była dla niego małą dziewczynką. Znów udawał, że nie dostrzega jak wyrosła, jaką piękną kobieta się stała. Mogła mieć każdego. Na jedno jej skinienie, ale ona pragnęła jego. Chciała tylko wsłuchać się w rytm jego serca, które nie biło dla niej.
Słabła.
Zaraz zazna ostatecznego. Śmierci. Po niej nastąpi coś absolutnie innego. A co jeśli nie ma boga, nie ma już nic po tamtej stronie?
Poczuła mdłości, które zaczęły przybierać na sile.
Wyjrzała przez duże hotelowe okno, które wychodziło na plac w Berlinie. Pewnie teraz jest tam, nie myśli nawet o niej, w wielkiej hali z tłumami dziewcząt. I ona, ona na pewno jest z nim w tak ważnej chwili.
Był środek lata, około 3 po południu. Słońce górowało wysoko, ptaki śpiewały. Zielone drzewa, a pod nimi ludzie szukający cienie w tym upalnym dniu. Powinna teraz bawić się jak inne dziewczyny w jej wieku.
Ale nie, ona umierała. Krew sączyła się z jej otwartych żył mieszając z wodą.
Wszędzie pełno krwi! Pobrudziła drogie porcelanowe płytki. Umiera z klasą, w wannie za około 5 tyś euro.
Właśnie jakieś dzieci grały w piłkę.
Niewiadomo z jakich powodów, ale poczuła się szczęśliwa. Umierała tak jak chciała, wtedy kiedy chciała. Była panią swojego losu. Tym razem to ona miała nad nim władzę.
Słabła, nie miała siły poruszyć głową. Poczuła się bardzo źle. Szumiało jej w uszach, a przed oczami obraz zamazywał się. Zamknęła je. Poraz ostatni zobaczyła jego uśmiechniętą twarz. Łzy spływały strumieniami, ale chciała płakać, było jej wtedy łatwiej. Był taki piękny, jego oczy, głębokie, przeszywające, brązowe włosy, kochała jego zgrabny nosek.
Dlaczego na to nie pozwolił!
Dlaczego nie mogła go kochać!
Czyżby bał się że zatraci się w tym co kocha?
Długie nie przespane noce, myśli biegnące tylko do niego. Każdej w głowie rysował się ten obraz. Ten sam za każdym razem. Wspomnienie tej nocy. Przytulny hotelowy pokój, szkarłatna pościel, taka sama jak kolor wody. Czego? Nie tam nie było już wody, to była czysta krew. Przez ułamek sekundy pojawiła się wątpliwość czy dobrze robi. W głębi duszy pragnęła by przybiegł i ją uratował, ale wiedziała że tak nie będzie, to nie jest żaden pieprzony film, tak tylko się na nich dzieje.
W końcu się wyśpi. Po śmierci.
Zamknęła oczy.
„ Nienawidzę Cię Davidzie Jost.”
Pomyślała, ale wcale tak nie czuła. Kochała go tak bardzo, że aż ją bolało.
Wkrótce potem zasnęła.
Na zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Troskliwy Miś dnia Piątek 26-01-2007, 22:11, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 13:43 Temat postu: |
|
|
Ach, Troskliwy Misiu, było pięknie. Było inne, świeższe. I nawet to, że dziewczyna popełniła samobójstwo w ten a nie inny sposób, tak mnie nie zraziło. A na ogół nie lubię takiego tragicznego odbierania sobie życia.
Bardzo mi się podobało, tak jakby takie porównanie, że ta dziewczyna przeżywa teraz dramat swojego życia, umiera, a wszyscy dokoła o tmy nie wiedzą, nie interesują się.
Tylko niestety nie rozumiem jednej rzeczy. O kogo chodziło? Najpierw wydawało mi się, że to właśnie Bill, ale na koniec trochę zbiłaś mnie z tropu pisząc "Nienawidzę cię Davidzie Jost". Nie wiem, może to ja jestem za głupia, żeby nie wiedzieć o kogo chodziło...
Naprawdę mi się podobało. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
night-kid
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zakładu dla przeciętnych inaczej
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 13:45 Temat postu: |
|
|
No i przeczytałam. Czy mi się wydaje, czy widze odziaływanie mojego stylu? Porównania, mrok, brak happy endu....
Ale tych milionów z totka ci nie daruje, nawet o tym nie śnij.
Kilka błędów....... Ale ja nie polonistka, wytykać nie będę.
Nie lubie krwi
Ale chyba ci daruje.
Całkiem fajnie było.
Naprawde fajnie
Fajnie.
No okey
wymiotnie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 13:52 Temat postu: |
|
|
madzia_mno to tak miało być mylne wrażenie na poczatku o kogo chodzi, ale ja tam nigdzie nie napisałam ewidentnie zeby ludzie myśleli że to on. Gra słów, a koniec oto chodziło żeby zbić z tropu, bo tak myslałam że wszyscy pomyślą o nim, a ja tu trach:P
night-kid no wiesz jak już wygram ten milion to Ci coś odpale za rozgrzanie mojego mózgowia :} A zalatuje tu Tobą ? no może za duzo się Ciebie naczytałam i mi to wyżłobiło na psychice piętno już :}
ale ciesze się ze się podoba
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Troskliwy Miś dnia Sobota 27-05-2006, 23:10, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
madzia_m
Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 14:00 Temat postu: Re: Rozbite lusterko - jednoczęściówka |
|
|
Troskliwy Miś napisał: |
Przecież nie mógł uwierzyć że jeździ z nimi tylko po to by posłuchać jak je brat gra! |
To zdanie mnie zmyliło i naprowadziło na Billa, dlatego trochę się na końcu zgubiłam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 15:34 Temat postu: |
|
|
Troskliwy Misiu, cóż za smutną historię nam tutaj napisałaś. Ale pomimo tego, iż jest to swego rodzaju tragiczna historia (bo odebranie sobie życia przez dziewczynę i to w dodatku przez faceta nie jest historią z "happy endem") napisałaś to jak zwykle w piękny sposób. Po raz kolejny dałaś nam dowód na to, że potrafisz pisać
Żeby nie było to mnie też zmyliło o kogo chodzi, ale już wiem Pozdrawiam i czekam na dalsze twoje dzieła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miluni@
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 15:48 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobało. Troszkę dołujące, ale piękne. Nie wiem... może jestem jakaś lewa ale nie wiem o kogo chodziło Może ktoś mnie oświeci???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nat
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 16:00 Temat postu: |
|
|
Wow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 16:51 Temat postu: Re: Rozbite lusterko - jednoczęściówka |
|
|
Troskliwy Miś napisał: |
„ Nienawidzę Cię Davidzie Jost." |
dla wszystkich ktore nie wiedzą o kogo chodzi
=> david Jost menager (ale to powinnyście wiedzieć jako fanki th )
pozdrawaim i ciesze sie ze sie podobało ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 17:32 Temat postu: |
|
|
najbardzeij uzekły mnie twoje porównania, zawszy to właśnie ich obecności brakuje mi w innych opowiadaniach, a ty spełniełas moje mażenia o pięknych metaforach....
masz racje skoro jestes z niej zadowolona
pozdrawiam
P.S. zapomniałabym - ...i orginalność w wyborze nieczółego kochanka...- gratuluje, istnieją inni mężczyźni na świecie, kto by pomyślał(?!)...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liebkosung
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czerpać siłę by żyć?
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 20:08 Temat postu: |
|
|
Ależ smutna historia. Ech, niezwykłe. Ojej, ależ moja wyobraźnia sobie poszarżowała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
*AnIoŁeK*
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 845
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TaRnÓw
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 21:30 Temat postu: |
|
|
Słonezko Ty moje i cio ja mam powiedziec ....pobuczalam Sie i zamyślilam sie ....nad soba ....nad Wami a JEDNAK NA zIEMI POTRAFIe MIEC PROmYKI SCZESCIa I Z PEWnOSCIA WYKORZYSTAM TO ...NIE W ZLYM CELU LECZ W POZYTYWNYM pADLAM Z tekstem "Nienawidzę Cię Davidzie"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez *AnIoŁeK* dnia Środa 03-05-2006, 21:33, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Noire
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 2087
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 21:31 Temat postu: |
|
|
łaŁ...zaniemówiłam na chwile...to było fajne? smutne troche ale podobało mi sie...strasznie mnie to zaskoczyło--"Nienawidze Cie Davidzie Jost.." ło matko Boska ja myślałam ze to o któryms z Kaulitz'ów a tu nasz kochaniutyki menager nie no szacuneczek..
dobra ale opko mi sie podobało czekam na kolejne Twoje dzieła..)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 21:45 Temat postu: |
|
|
Aniołku są promyczki szczęścia i wiesz o tym bo wkoncu inni sa poto by pomóc Ci wstać a nie podeptać jak to Happysad śpiewa:
"Miłość .. kiedy jedno spada w dól drugie ciągnie je ku górze"
zbyt mocno się przywiązałam żeby tak stać spokojnie, aż mnie szlak czasem trafia! no
eh jak niewiele trzeba żeby się przywiązać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schulzzz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Środa 03-05-2006, 21:50 Temat postu: |
|
|
Misiaczku Pięknie Ślicznie napisałaś naprwde super.. Właśnie też ak stweirdziłam że coś mi tu night_kid zalatywało (szacuneczek dla Ciebie ) ale i tak mi sie podoba Ehh.. Jestem dumna że znam taką osobe jak ty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Süßigkeit *
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakał :)
|
Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 17:22 Temat postu: |
|
|
O matko!
Troskliwy Miś napisał: |
„ Nienawidzę Cię Davidzie Jost.” |
Ale mnie zaskoczyłas! Ja myslalam ze tu wyjedziesz, ze ona Billa tak kochala a tu David! Kurcze.. piekna jednoczesciowka Pieknie ci wyszla. Fajnie piszesz Misiu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Nowa-Huta
|
Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 18:03 Temat postu: |
|
|
O to Misiu mnie zaskoczylas, opowiadanie o Davidzie, no, no !
Milosc- cos pieknego, a jednak sprawia bol.
Dlaczego niektorzy ludzie nie widza, ze inni darza ich jakims uczuciem?!
Nie widza, czy nie chca widziec?!
Powiem jedno slicznie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbina648
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod mostu :P
|
Wysłany: Piątek 05-05-2006, 19:10 Temat postu: |
|
|
jak czytałąm to opko to myślałam ze zasłabne, zemdleje i tak mi dziwnie jakoś było... i to smutne takie ehhh oj ale piękne piękne... smutne ale śliczne... takie... a zreszta sama wiesz bo Ty zawsze wiesz co ja myśle przecież
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Julie
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z zaświatów =)
|
Wysłany: Sobota 06-05-2006, 10:59 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam i... i bardzo mi się podobało. Najśmieszniejsze jest to, że przez cały czas myślałam, że chodzi o Billa... Dopiero na końcu jak obuchem uderzyły mnie te dwa słowa - "Davidzie Jost". Bardzo oryginalnie i za to należą Ci się szczere gratulacje . Sposób pisania też masz fajny, zaciekawiło mnie to opowiadanie i jednym tchem przeczytałam od początku do końca.
Muszę powiedzieć, że przyciągnął mnie tytuł. Spodziewałam się po nim różnych rzeczy, ale samobójstwa jednak nie, no cóż. Udało Ci się mnie zaskoczyć.
I gratuluję talentu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
merka
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 06-05-2006, 11:08 Temat postu: |
|
|
To było piękne!
Szczerze mówiąc to strasznie się zaskoczyłam gdy dobiegłam do końca... "Nienawidzę Cię Davidzie Jost" ... Ale to się wytnie
Bardzo mi się ta jednoczęściówka podobała. Byłą taka prawdziwa. Widać że włożyłaś w nią serce gdy to pisałaś. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mruczka
Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 06-05-2006, 11:24 Temat postu: |
|
|
Piękne opowiadanko. Pięknie napisane. Piękne... Ja także myślałam, że tu chodzi o Bill' a... .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
miluni@
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Sobota 06-05-2006, 11:32 Temat postu: |
|
|
Misiu... przeglądałam sobie blogi i trafiłam na blog dziewczyny, która planuje samobójstwo. Zobaczyłam tam to zdjęcie
[link widoczny dla zalogowanych]
Od razu przypomniała mi się twoja jednoczęściówka. Rudowłosa dziewczyna w wannie pełnej krwi. Na ścianie piszę I love you, z czego można wywnioskować, że jest nieszczęśliwie zakochana. A więc przeczytałam po raz kolejny i dokładnie przyjrzałam się fotce. Tym razem się popłakałam. Smutno mi się zrobiło gdy połączyłam to zdjęcie z twoim opkiem....
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamila
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sobota 06-05-2006, 20:22 Temat postu: |
|
|
Jedyne czego mogę się czepić to tego Davida Jost, który mnie trochę zmylił i tego boga przez małe b. Jakoś bradziej pasowałoby mi duże B.
Reszta? Jak dla mnie dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
punk`ówa ;]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z własnego umysłu...jestem tylko wytworem mojej wyobraźni...
|
Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 13:51 Temat postu: |
|
|
Super super SUPER!!!
takie dołujące, a jednak....śliczne
tylko jedno coś mi nie gra......
"przecież nie mógł uwierzyć, że jeździ z nimi żeby posłuchać jak jej brat gra!" czy jakoś tak....
a potem ten "David Jost".....
na początku właśnie nie mogłam się połapać, bo myślałam że to właśnie będzie Georg, bo on gra i w ogóle...i że jeździ z jakąś kumpelą, która jest jego siostrą....
ale po dłuższym zastanowieniu się, doszłam do wniosku, że ona może być siostrą któregoś....i że jedzie posłuchać, jak gra jej brat...
wiem, że napisałam to dosyć... chaotycznie, i że niektórzy mogą się w tym nie połapać, no ale....
mam nadzieję, że się domyśliliście, o co mi chodzi
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blair
Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fox River cela nr 40, skrzydło A :D
|
Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 18:33 Temat postu: |
|
|
Łohoho ,ale nas zagięłaś ja byłam pewna,że chodzi o Billa ,a tu proszę... śliczne opowiadanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|