Tokio Hotel

malineczka · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 19:00 Temat postu:

1. Tomuśka to opko jest genialne
2. masz pisać więcej
3. więcej
4. viele danke za dede

<z wyróżnieniem ^*^>
5. pozdrawiam

Mod-Grecia · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 19:03 Temat postu:

Ups ;x... się narobiło Rolling Eyes

Eee czyżby Sandra miała siostrę bliźniaczkę? Shocked

Czy to znowu jakiś głupi sen? Very Happy

Bosh..

Już się gubię hah.. i dzięki za dd Wink

Moreeeeeeeee Very Happy

SimplePlanowa · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 19:05 Temat postu:

dżizys xD
ale sie porobilo

xD
heh czekam na njuu

dzieki za dede

Bussiaki

Rosenrot · Wysłany: Czwartek 04-05-2006, 21:34 Temat postu:

Huehehehe!
Wymiękam normalnie!
Przy tej części miałam taką beke, że ło laaaanyyyśko Very Happy

Ciekawa jestem jak Sandra wyjdzie z tej "opresji" i jak wytłumaczy się Tomusiowi Pimpusiowi Very Happy

Hehe.
Nie no, super część Very Happy

Dzięki za dede

Pozdrawiam!

Wunderschön · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 11:08 Temat postu:

Syś koffana!
skąd ty bierzesz takie pomysły???
laska normalnie mnie zatyka!!! Very Happy

booskie to było, ta część mi sie wyjątkowo podoba Smile

*kurde, jestem w szkole na angielskim, ale siedizmy na netku i na tej klawiaturze normalnie znaki polskie się nie chcą robić!!! ....*
zagadkowo się zrobiło.... Gustav i Sandra?? a ta Aleksandra.... men Very Happy

normalnie jestem pod wrażeniem Very Happy

Danke za dedykejszyn!!!

czekam na wiecej!!! i BIG wenki życzę!!!

cmoki dla Ciebie!

Sick · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 11:25 Temat postu:

Haha, pochwalę się xD

środkową częśc pisałąm ja *.* xDDDDDd

Syś, Gustav to ma najlepsze teksty xD 'pomyliłem ją z moją' xDD Powlaiłaś mnie!

Syś · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 12:42 Temat postu:

oj gerls xD
kAArolajn - Zaszczyt *.* Ludzie mi tutaj normalnie piszą że W SZKOLE to czytają?!
WOW. Very Happy

Sick - Jo, właśnie, zapomniałąm o tym, Sick pisala SAMI-WIECIE-JAKI wątek xD
A i tak nic z tego nie wyszło ;<
W sumie to ona miała się skapnąć dopiero rano, a nikt miał nie wiedzieć, ale jak widać obróciło się w trochę lewą stronę Razz

______
EDIT: Lomi to by chciala ostrego ***** hę?! NIe, bo to wciepia do +16 :d Przynajmnjej NIE TERAZ XD

Lomiś · Wysłany: Piątek 05-05-2006, 19:42 Temat postu:

łóóóóó

Syś · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 14:37 Temat postu: CZĘŚĆ XI :D

Część jest e... Przygotujcie husteczki higieniczne, i uważajcie na makijaż xD
Z dedykacją dla Sick (z którą łączę siły w tym opku Very Happy

) oraz Gaguś (mamuśka xD wkopała się e.. albo nie wazne! xD)

____________________________________________
CZĘŚĆ XI

-Przepraszam… - Burknęła dziewczyna o dużych, niebieskich oczach, w których czaiły się łzy. Próbowała go pocałować, może to, złagodziłoby przerwę między nimi? Ale Tom cofnął jej rękę, i krzyknął
-Nie przepraszaj, nie dotykaj mnie. Nie chcę cię znać!
-Przepraszam! Nie moja wina, że bez przerwy wciskaliście mi wódkę, a moja, jak się okazało SIOSTRA BLIŹNIACZKA, o której nic nie wiedziałam, bo byłam ADOPTOWANA, KRĘCI SIĘ NA IMPREZIE I JEST DZIEWCZYNĄ GUSTAVA! Byłam narąbana, nic nie widziałam, tym bardziej, że nie miałam okularów, a do chodzenia bez nich jestem, nieprzyzwyczajona! – Kolejny raz próbowała wszystko wyjaśnić. Na próżno…
-Odpieprz się suko. Z nami KONIEC! – Rzucił jej spojrzenie, pełne smutku i nienawiści.
Wyszedł z pokoju, trzaskając drzwiami. Zatrzasnął szczęśliwy czas, otworzył zły.
Wiedział, że oboje będą cierpieć…
Zamrugała oczami, po policzkach popłynęły jej łzy. Wszystko jej się waliło…
Podniosła ze stolika komórkę, wybrała numer Aleksandry…

KILKA DNI WCZEŚNIEJ

-No dobra, ale ty, kim jesteś? – Spytała Aleksandra z błyskiem w stalowych oczach.
-Ja jestem Sandra Johanson, mam 16 lat, 165 cm wzrostu, mieszkałam sobie w jakiś tam domku, aż moi „rodzice” nie zamknęli go przede mną i nie wyjechali. To na pewno nie byli moi rodzice…
-A widzisz, u mnie było podobnie, nawet podobnie się nazywam! Aleksandra Johanson, ale radzę mówić mi Alex, tak jakoś wygodniej. Też mam 16 lat, 165 cm wzrostu, mieszkałam sobie jakiś czas u babci, potem u „rodziców”. Miałam podobną sytuację… Zostawili mnie na pastwę losu, głupki. Aha, jestem wulgarna – Figlarnie się uśmiechnęła.

Następnego dnia, obie dziewczyny, ciekawe swoich losów pojechały w świat, szukać swoich prawdziwych rodziców. I co się stało?! Ich rodzice, jak się okazało, i sami, zginęli w wypadku samochodowym, po czym dziewczyny obie trafiły do domów dziecka. Osobnych, bo nie chciano, żeby się zżyły. Miały w tedy rok…
_________________________________
-Kochana, proszę cię, przyjedź do mnie – Powiedziała łamiącym się i ochrypłym od płaczu głosem.
-Jezus, co jest?! – Spytała siostra z paniką w głosie. – JUŻ JADĘ!

malineczka · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 14:43 Temat postu:

eee. pomieszał się... troszkę... Razz

ale ''mądra'' malineczka to rozwiąrze Very Happy

no part niezły Smile

ale krótki.... Sad

eh.... jakie kaprysy ja mam Very Happy

wenki zyczę i pozdrawiam

Mod-Negai · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 15:05 Temat postu:

No krotki troszke...
Ale mi sie i tak podobal.
Jak kazdy zreszta... bo piszesz wspaniale:)
Pozdrawiam i czekam!

Syś · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 16:03 Temat postu:

~DDM, nie pochlebiaj mi, bo mi sie głupio robi xD
Kurde, podnieta Very Happy

A krótkie bo... Bo nie miałam weny, wybaczie Very Happy

Obiecuje, ze 12 bedzie miala hm... 9 stron Very Happy

Pasi?

Rosenrot · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 16:08 Temat postu:

Haha.
Dziękuję za dede...
Tak, głupia gaga się... WKOPAŁA Wink

Tylko my wiemy o co biega Wink

Coż napisać?
Hmmm... Jak zawsze mam z tym problem Smile

Trochę smutno mi się zrobiło, jak Tom tak ostro jej pojechał Sad

Ja bym się na jej miejscu pobeczała...
Tak... ja tak... Ale to przecież SANDRA Wink

Część jak zawsze świetna!
Ciekawe jak rozwiniesz wątek z siostrami Very Happy

Czekam, czekam, czekam!
Pisz szybko

Pozdrawiam!

Mod-Negai · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 16:10 Temat postu:

Zasluzylas na te slowa w pelni!
No to kochana czekam na wiecej!
Oby nastepny byl dluzszy, bo tresc napewno bedzie wspaniala...
Wiesz o tym. Jedno z moich ulubionych opek.
Pozdrawiam...

SimplePlanowa · Wysłany: Poniedziałek 08-05-2006, 17:19 Temat postu:

ołłł dżis xD
boskie

ale krotkie Very Happy

chce wiecej xD
czekam na nju

Wunderschön · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 20:57 Temat postu:

boooooskie Smile

troshku smutne Sad

ale boooskie Smile

czekam na więcej Very Happy

tak jak zreszta wszyscy!!! Smile

pozdrowionkia i MEGA weny zyczę!!!!

Mod-Grecia · Wysłany: Wtorek 09-05-2006, 21:54 Temat postu:

Aaaaa, że co? Shocked

Zerwał z nią?

Nieee, to niemozłiwe.. Confused

Łee, a było tak coraz piękniej..
Mam andzieję, że to naprawisz, bo tak to nie może być Twisted Evil

hah

Roxy · Wysłany: Środa 10-05-2006, 13:07 Temat postu:

Hehe, no to się narobiło xD
Siostra bliźniaczka, zerwanie...oł, kiepsko.
Ostatnia część była ZDECYDOWANIE za krótka, ale przynajmniej fajna i zrozumiała :>
Czekam na następną!

Peace.

Syś · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 15:18 Temat postu: CZĘŚĆ XII

No.. Macie.
Dedyfejszyn: brak. Chociaż... Specjalne dla Gaguś (pogodziłyśmy sie ;*) , ~DDM i Sick Very Happy

Reszta tez ma sie czuc wyrozniona do cholery! Macie dziekowac za dedyki! Very Happy

PICTURES: To jest nowe gówienko w tym opie, które powstało dzięki niezrównoważonej Sick Very Happy

Oto 2 pikczery do tej części: [link widoczny dla zalogowanych] & [link widoczny dla zalogowanych] <- Piękne <3
________________________________________________
CZĘŚĆ XII

Minęło kilka miesięcy, odkąd dziewczyna zaczęła cierpieć. Ale przeszło, zawsze przechodzi. Ale trochę się zmieniła. Nawet nie trochę…
Włosy miała krótsze niż kiedyś. Gęstą, prostą grzywkę, usta duże, wymalowane szminką. Na twarzy dużą ilość podkładów i korektorów. Oczy mocno podkreślone czarną kredką do oczu, nadawały jej tajemniczości. Nosiła modne ubrania, zmieniła styl, wygląd, zachowanie… A po co to wszystko? Chciała zapomnieć o Tomie, a przecież nawet jej wygląd przypominał jej, jak dotykał jej włosów, muskał jej usta, dotykał jej bladej twarzy…
Stała się typową plastikową panienką, zmieniła szkołę, a w nowej od razu stała się idolką i wzorem. Była bardzo popularna. Ale któregoś dnia, przeszłość zaczęła wracać…
-No i jak ci się układa z Nickiem? – Spytała siostra w damskiej toalecie, gdy obie poprawiały na przerwie makijaże.
-Nick? Nick to przeszłość! Przecież teraz chodzę z Lukasem!
-Ach, no tak… Widzisz, bo od czasów To.. Znaczy, się twojego byłegoooooo nie leciałaś tak szybko…
-A ty od czasów Słonia-po-odsysaniu-tłuszczu się nie puściłaś – Puściła jej oczko.
-Oj tam, Gustav to był gbur. No i wieś, w ogóle Srokio Moher… Okropni!
-Co my w nich widziałyśmy? – Zapytała histerycznie Sandra, nakładając na lewy policzek krem o konsystencji musu.
-Piękno! – Zakwiczała Alex rzucając spojrzenie, które nazwały „świstak siedzi i zawija je w te sreberka!”. Obie ze śmiechem wyszły z toalety równo z dzwonkiem. Sandrę prosto po wyjściu zacięło. Po korytarzu poruszał się chłopak… Nic, gdyby to był zwykły chłopak. On był nowy. A w dodatku gdzieś widziała podobnego…
-Ratunku. – Burknęła, kiedy przypomniało jej się, z kim ma do czynienia. Chłopak podszedł do dziewczyn, które od tego czasu się zmieniły i których nie poznał.
Jego intensywnie brązowe oczy, znowu zaklęły Sandrę na dobre, kiedy spytał
-Siema dziewczyny, nie wiecie, do której klasy chodzą Johansonówny?
-A, która? Bo one są dwie…
-Eee.. Sandra Johanson. Wiesz gdzie jest?
-To ja… - Nagle dziewczyna otrzeźwiała. – A ty tutaj, po co?! Znowu mi niszczyć życie?!
Aleksandra objęła Sandrę ramieniem i rzuciła na luzie
-A tylko jej dotknij jak nie będzie chciała! Leżysz i kwiczysz koleś! – I odeszła w stronę klasy, bo było już pięć minut po dzwonku a korytarze opustoszały.
Kiedy Aleksandra zniknęła za drzwiami Sali z napisem „2 A”, Tom zbliżył się do Sandry. Był coraz to bliżej, więc dziewczyna zaczęła się cofać, w stronę obrończej, ale zimnej ściany.
To była jednak pomyłka. Musiała się zatrzymać. Tom znów zrobił dwa kroki, ale na tyle duże, że poczuła oddech chłopaka na swojej szyi. -Przepraszam, nie mogłem wytrzymać! Ja cię kocham, cały czas!
-Odsuń się… - Próbowała wyrwać się z mocnego uścisku, aby szybko uciec do klasy. Sama nie wiedziała, kiedy usłyszała „nie płacz” i kiedy poczuła jak palce chłopaka dotykają jej policzków, aby otrzeć łzy z jej umalowanej twarzy. Czuła jak coś spływa, zmieszane z kredką do oczu, po jej policzku. W następnej chwili poczuła obcy język na swoim podniebieniu, tak wspaniale muskający je. Chłopak miał swój sposób – Jej usta drażnił kolczykiem kładąc nacisk na dolną wargę (Skopiowałam to Nicolson wargą z „Zwierzenia Georgii Nicolson”, tak robił Fajny Dan czy cos tym stylu;D – przyp. Autorki). Nie potrafiła dłużej wytrzymać – poddała mu się. W tym momencie na korytarz wkroczył chłopak o kruczoczarnych włosach i białych pasemkach w niektórych miejscach. Zauważył całującą się parę, i od niechcenia rzucił:
-Siema. Widział ktoś Alex? - Ale przecież nie mieli jak odpowiedzieć… A w sumie to nie musieli, bo z klasy znów wyłoniła się Aleksandra, tym razem z gąbkami do umycia w ręku i misją przyniesienia dziennika. Bill spojrzał na nią, podbiegł i wyrwał gąbkę, co jakiś czas zerkając na brata. -Nie będzie ci potrzebna – Mruknął, po czym przykleił się do dziewczyny. Obie pary kleiły się do siebie, i może kleiłyby się dłużej, gdyby nie interwencja Sandry, która przypomniała sobie o Lukasie.
-Odklej się zboczeńcu! Kilka miesięcy temu nazwałeś mnie dziwką, a teraz mnie liżesz?! Co ty sobie myślisz w ogóle, co? – Krzyknęła z wyrzutem. Chłopak zamknął oczy i westchnął –I JESZCZE WZDYCHASZ BEZCZELNIE! – A Sandra, nie miała się już, do czego przyczepić. Miała ochotę wyjść stąd i nie wracać. W tym samym momencie, Alex udało się wyrwać Billowi, którego wzrok zdradzał pożądanie.
-Dobre! – Krzyknęła uradowana. –Ale fuj! Ty masz BIAŁE pasemka, niczym Wiśniewski! Pedałek! – Fuknęła po chwili.
Tom zatkał usta Sandry swoją ręką, szybko wyprowadzając ja poza teren szkoły.
-Przyrzekam ci, że wezmę się za swoje życie, nie będę taki, jaki byłem i wszystko zmienię, tylko pozwól mi do siebie wrócić…
Dziewczyna chciała mu wybaczyć. Coś jej nie pozwalało, ale siła, a wręcz potrzeba wybaczenia, była silniejsza…
-Dobrze! – Powiedziała wtulając się w jego ramię.
I co? Wszystko miało być dobrze prawda? Mieli mieć gromadkę zdrowych bobasów i domek na przedmieściach? Nie. Bo ze szkoły wyszła właśnie połowa uczniów, która skończyła lekcje…
Natychmiast obległy ich tłumy uczniów, a oni zerwali się z prędkością światła.
-HANS! Hans szybciej do cholery jasnej! – Krzyczał Tom w stronę wielkiego ochroniarza postury szafy dwudrzwiowej a wysokości przynajmniej dwóch metrów.
Hans, jak było na imię ochroniarzowi, przecisnął się przed tłum i pociągnął Toma w stronę auta krzycząc do Sandry
-A ty tu, czego?!
-ONA JEST ZE MNĄ BARANIE! – Krzyknął głośno Tom, na co kilka fanek zapiszczało niecierpliwie. Tom podał rękę swojej byłej i w tedy ona zaczęła robić duże kroki. Tak duże, na ile mogła, aby jej spódniczka, bardzo krótka, nie odsłaniała niepotrzebnych części ciała.
Kiedy dotarli do auta, obleganego przez stado fanek i anty fanów i usadowili się na wygodnych siedzeniach czarnego mercedesa spostrzegli, że Bill już tam był. A w dodatku nie sam.

Rosenrot · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 15:27 Temat postu:

Ach Sysunia... Heart

Thanks za dedykejszyn Wink

Część jak zawsze... hmm...
Głupio pisać stale fantastyczna, cudowna, fajna, super Smile

No nie?
Więc ja może się tylko podpiszę i dodam tyle, że bardzo mi się podobało Smile

Pozdrawiam!

Mod-Negai · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 15:52 Temat postu:

Ha! Nowa czesc:)
Zauwazylam? Yeah! Brawa dla tej pani w bialej bluzce!
(dla mnie xD)
Czesc byla... jakas... inna.
Cos sie zmienilo w tym opku. W stylu.
Oczywiscie na lepsze. A to plus.
Jest swietnie. Dziekuje i pozdrawiam:)

Lomiś · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 15:59 Temat postu:

No Ty wiesz, że nieźle piszesz nie? (;
{wtakimrazieczujęsięwyróżnionadocholery}

SimplePlanowa · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 17:02 Temat postu:

no podobalo mi sie i tyle Very Happy

czekam na nju Laughing

Sick · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 18:39 Temat postu:

No, nawet Ci skomentuje xD

Pieknie, cudownie, bosko xD O Boże, ja mam jakiś sentyment do tej opowieści!

Achhhhhhhhhhh!
Ochhhhhhhhhhh!
Awwwwwwwww!

No, to czekam na next.

Free · Wysłany: Sobota 13-05-2006, 20:30 Temat postu:

hmn... a tak w ogole dzieki ze mi przypomnialas o twoim opie Very Happy

no hmn...
ja nie wiem co powiedziec.
kurde.. rozpisywac mi sie nie chce.
ale powiem, ze mi sie... podoba.
ta czesc jest... no uskrzydlajaca jak dla mnie, bo dawno nie zagladalam tu .
ech... jak widac sie nie rozpislaam.
kiedys moze sie rozpisze.
a teraz zmykam pisac do siebie czesc xD
pozdro