Forum Tokio Hotel
Forum o zespole Tokio Hotel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Smak Niespełnionego Marzenia

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Virginia




Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 17:09    Temat postu: Smak Niespełnionego Marzenia

Ta brązwłosa dziewczyna kpiła z głupich, zafascynowanych do granic możliwości fanek.
Drwiła z tego, że jeden podpis ma dla nich tak ogromną wartość.
Wyśmiewała fakt, iż nastolatki płaczą widząc swoich idoli.
Wszystko zmieniło się tego zimowego wieczoru.
To wtedy jej uwagę zwróciła ta piosenka.
I ten chłopak.

Miał cudowne, brązowe oczy i dziwaczną fryzurę. Niby mroczny, a jednak biła od niego sympatia i radość. W ogóle wszystko w nim było wspaniałe, tajemnicze i takie... nieosiągalne.
Tego też dnia, dziewczyna zrobiła najgłupszą rzecz w swoim nastoletnim życiu.
Uwierzyła, że marzenia mogą się spełnić. I za każdym razem kiedy ktoś powtarzał jej „Przecież, ty nigdy go nie spotkasz”, jeszcze bardziej była pewna. Nie potrafię wyjaśnić, dlaczego tak się działo. Brała udział w różnego rodzaju konkursach, a z każdą porażką, jej determinacja wzrastała. Była gotowa zrobić wszystko, a może jeszcze więcej?

Apogeum nastąpiło późną wiosną. Po tym koncercie. Nie wiem, jak długo tam czekała. Możliwe, że około siedmiu godzin. Była w obcym kraju, wśród ludzi porozumiewających się innym językiem, którego nie znała. Ale siedziała tam i czekała, naiwnie wierząc, że podczas tego koncertu zostanie zauważona. Jej wytrwałość została nagrodzona tym, iż znalazła się przy samej barierce, której metalowe wbijały się w jej ciało. Ścisk był ogromny, a rozwrzeszczane dziewczyny na siłę chciały ją stamtąd wypchnąć, ona się nie dała. Nogi powoli odmawiały jej posłuszeństwa, chyba jedynie ta barierka trzymała ją na stojąco. Kręciło jej się w głowie, było niesamowicie gorąco. Ale kiedy zgasły światła wszystko prasnęło. Wszystko się zaczęło, a oczom nastolatki ukazał się ON. Stał tam w czarnej bluzce i jeansach, które niemalże spadały z jego wątłych bioder. I rozległ się pisk tak ogromny, że myślała, iż rozerwie jej uszy. Nigdy wcześniej, ani później nie słyszała tak ogromnego hałasu. Atmosfera była niezwykła, dziewczyna w pewnym momencie nie wiedziała co się dzieje. Fanki wokół niej płakały, a po ogromnej hali rozległy się takty pierwszej piosenki. To były chyba najpiękniejsze dźwięki w jej życiu. Każda kolejna piosenka wydawała się trwać sekundę, a czas nieubłaganie szybko leciał. I wreszcie charakterystyczny odgłos. Chłopaki z życiem zaczęli grać „Schrei”. Potem nadszedł ten moment. „Teraz, albo nigdy” – pomyślała wtedy, krzycząc coś po polsku w stronę wokalisty. ON wybrał taką blondynkę, która stała może dwa metry od niej, po prawej stronie, również przy barierce. Co wtedy poczuła nasza bohaterka? Rozczarowanie? Złość? Chyba wszystko na raz. Straciła jedyną szansę, aby go poczuć, dotknąć jego ciała. Była wtedy w amoku, chciało jej się płakać, ale w swoim życiu wylała tyle gorzkich łez, że w tym momencie chyba jej rozum, uznał to za zbyt błahy powód, aby kolejny raz zaszczycić jej policzki tą szlachetną substancją. Ta blondyna zaśpiewała z NIM refren piosenki, starając się jak najbardziej do NIEGO zbliżyć. Zazdrość opanowała chyba wszystkie zgromadzone, bo z pewnością nie było tam żadnej, która w tym momencie nie chciałaby być na jej miejscu. Brązwłosa natomiast przyglądała się gitarzyście, nie mogąc znieść widoku tej szczęściary. Następne piosenki, ku ogólnemu niezadowoleniu również mijały szybko, aż wreszcie nadeszła ostatnia piosenka tego wieczoru. No tak, wszystko co dobre, szybko się kończy. „Der Letze Tag”, chyba najbardziej nie pożądany utwór, ponieważ obwieszczał zakończenie. Czarnowłosy biegał już po scenie nieco mniej energicznie, gdyż z pewnością był zmęczony. Pod koniec drugiej zwrotki podszedł do niej tak blisko, ze widziała niedoskonałości JEGO cery w mocnych reflektorach. Był tak bardzo blisko. Wyciągnęła rękę w stronę chłopaka i poczuła na niej ciepło JEGO dłoni. To był ułamek sekundy, ale każdy mięsień jej ciała zdążył się napiąć. Wreszcie ostatni refren, po którym ON pożegnał się mówiąc coś, czego oczywiście nie zrozumiała.

Dzisiaj ta nastolatka uważa, że Tokio Hotel, to totalny obciach.
Razem ze znajomymi kpi z nich i wyglądu wokalisty.
Nie słucha ich i patrzy z pod oka na fanki i na to, co one wyprawiają.
Ale nigdy się nie śmieje, bo jakoś ją to nie bawi.

Może to głupie, ale choć minęło tyle miesięcy, często przygląda się ich fotografiom.
Na mp3 ma całą ich płytę i nie potrafi skasować tych piosenek.
I dalej, kiedy jest jej źle, słucha „wenn nicht meht geht”.
Tylko oczywiście, po kryjomu.
Cały czas spoglądając na swoją rękę, przypomina sobie to ciepło.
No, i czasem całuje jego zdjęcia.
I wiecie co wtedy czuje? Nie wcale, nie tusz.
Ona czuje smak niespełnionego marzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie




Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z miejsca, w którym kiedyś się obudzę

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 18:03    Temat postu:

Pół na pół
Dlaczego?
Bo trochę oklepane, nijakie i niekiedy pojawiają się błędy stylistyczne, tudzież interpunkcyjne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immortelle
Gość






PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 18:56    Temat postu:

Fabuła lekko oklepana.
Zdarzały się błędy, jak już zauważyły moje poprzedniczki.
No i tytuł - `Smak Niespełnionego MarzeniE` . Popraw.
Jestem pół na pół.
Wydawało mi się z lekka wymuszone, głównie słownictwo, przedobrzone na siłę.

Życzę weny,

Pozdrawiam.
Powrót do góry
redrii




Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sieradz

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 19:13    Temat postu:

Najpierw gorsze, czyli błędy Razz

TYTUUŁ!!!!

Co to jest "Smak Niespełnionego Marzenie" !? Powinno być "Smak niespełnionego marzenia" !! Baardzo wkurzający błąd.

Zmieniłam już ten tytuł z e na a ... Bo jak weszło się do działu jednoczęściówek, to aż się prosiło o edit Laughing
Pozdrawiam _MadisoOn


Cytat:
Jej wytrwałość została nagrodzona tym, iż znalazła się przy samej barierce, której metalowe wbijały się w jej ciało.


Metalowe co? Co metalowego wbijało jej się w ciało? Nie lepiej by było "... której metalowe (np.) pręty wbijały się w jej ciało." ?

Mimo błędów nawet mi się podobało. Napisane fajnym językiem. Prosta fabuła.

Jestem... pół na pół, z większym naciskiem na tą lepszą Wink

Pozdrawiam,
Mary.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mroczny anioł




Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: za górami za lasami.... w domku z piernika :)

PostWysłany: Wtorek 12-12-2006, 20:54    Temat postu:

troszkę błędów było
fabuła oklepana i nudan
nie zabłysłać
czytałam zeby czytać
nie było magii ani zadnego takiego wewnetrznego czegoś
co by przyciągało i wciągało
ale że czasem sama to przezywam i z konkursikami jest podobnie
to jestem pół na pół Smile
pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulla




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 11:45    Temat postu:

błędy, jak błędy
fabuła oklepana, jak oklepana

ale opisane było bardzo ciekawie
mi sie dosyc podobało

'na złość mamie odmroże sobie uszy'
tak i tutaj
uwielbia TH, ale na złość że Bill nie wybrał jej, będzie udawała że nienawidzi...
a przecież wie co czuje

ech
pozdrawiam
Zu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maniek




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 19:03    Temat postu:

Dziś jestem na forum pierwszy raz od... jak się nie mylę dwóch miesięcy.
A jednopartówka, którą właśnie przeczytałam jest pierwszą od niepamiętnych czasów.
Źle trafiłam...
Nie podobało mi się. Może dlatego, że fabuła zbyt oklepana? Czuję taki niedosyt. Jestem niezaspokojona. Marzyłam, żeby dostać coś co mną wstrząśnie po tak długim czasie... Nie dostałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Netka




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: spod sterty śmieci..

PostWysłany: Środa 13-12-2006, 21:03    Temat postu:

opisuje teraz mniej więcej to co ja czuję w tym momencie, chociaż ...
ja teraz jestem w większej rozpaczy, niż bohaterka tego opowiadania.
ehh.
ładne. podobało mi się, ale może troszeczkę dziwne.
mimo wszystko, doceniam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
charlotte_carrie




Dołączył: 10 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w ludziach tyle nienawiści?!

PostWysłany: Piątek 15-12-2006, 23:36    Temat postu:

Nie spodobało mi się...
Czytałam podobne, ale lepsze...
Ściągnęłaś od kogoś pomysł.
Jutro dopiszę coś więcej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Tokio Hotel Strona Główna -> Opowiadania Archiv Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin