Tokio Hotel

Adeleida · Wysłany: Środa 16-08-2006, 12:45 Temat postu: Straciłeś sny.

Natchnione piosenką Seleny.
Zauważyliście, że umierają wszyscy ci, których nam potrzeba?

* Uwierzcie w sny.
Tylko one Was nie zawiodą.

Longinie.
Przepraszam.

Muzyka - TA!

X X X

To było tak prawdziwe. Tak realne. O zgrozo! Nawet ja nie sądziłam, że prawda może narobić takiego szumu wokół mojej głowy. Zrobiłeś to specjalnie, prawda?
Tak wiele pytań, na które nie mogłam znaleźć odpowiedzi.
Aż do dzisiaj.

Ile razy zastanawiałeś się nad sensem kilku słów, które niewidzialna siła szepcze ci do ucha każdej nocy? Podejrzewam, że ani razu. I jak wiele kwiatów może zostać rzucone tobie pod nogi, wiedząc, że podniesiesz je i przygarniesz pod swój dach?
Żaden.
Potrafisz zdeptać każdą jednostkę, która stanie na twojej drodze do zwycięstwa bram. Zawsze chciałeś wszystko niszczyć, dobrze o tym wiesz. Poczynając od twojej własnej rodziny, kończąc na niezapisanych stronach listu, podartych i wyrzuconych do śmieci.
Nie trafiłeś.
Masz jakby klapki na oczach i patrzysz tylko przed siebie. To dziwne, że w ogóle zdobyłeś się na napisanie listu do mnie. Może wreszcie mgła przyćmiła twoje przekonania i pozwoliła dumie uciec w przestworza? Pytanie tylko, kiedy odbije się od gór twych zmartwień i powróci do ciebie, zostawiając kwaśny posmak zwycięstwa - a jednocześnie przegranej z samym sobą. Ze mną.

Usypia, usypia, usypia.

Człowiek bez snów jest niczym ziarno fasoli bez słońca. Wyrywa się na powierzchnie, chce wyjść - a nie może, choć ratunek jest kilka kroków dalej. Oddziela je drewniany parawan, ulepiony ze swoich własnych, życiowych doświadczeń i przekonań. A te nigdy nie zasną. Czy cieszysz się z tego, co osiągnąłeś?
Dostałeś od życia wiele więcej. Dlaczego nie potrafiłeś w właściwy sposób wykorzystać danego talentu? Ile ja dałabym za umiejętność takiego doboru słów. Pozostaje tylko zapytać - jak ktoś tak nieczuły może leczyć powieściami? Nawet nie masz szacunku do niezapisanych stron.
Nic nie masz.

Nie poczuje już nic.

Ciągle wierzyłam, że jednak podniesiesz się z tego bagna błędnych pytań, na które szykujesz odpowiedzi w swojej własnej głowie. Przestań się kręcić, odnajdź swoją własną wartość - prosiłam. Nawoływałam, miałam nadzieję, której nie traciłam nawet wówczas, gdy dowiedziałam się, że nie usłyszysz.
Sądziłeś, że ciebie nienawidzę. Istotnie, było tak. Może nadal jest? Ale zapomniałeś o jednym.
Wtedy jeszcze miałam sny.

'Cause I'm dreaming of you tonight
'Til tomorrow, I'll be holding you tight
And there's nowhere in the world I'd rather be
Than here in my room dreaming about you and me

Nie doceniłam tego.

Patrzę w lustro, z którego zawsze wychylały się do mnie dojrzałe słoneczniki, niczym z obrazka. Boję się tego - otwieram oczy powoli, jak zwykle. W końcu druga strona zawsze przyszykuje dla mnie odpowiedzi na nowe zagadki, nie ukryje prawdy. A to może zaboleć.
Co zobaczyłam dzisiaj, pytasz?
Dzisiaj ściągnęłam maskę. Ujrzałam kogoś, kogo nigdy nie chciałabym tam zobaczyć.
Swoje prawdziwe oblicze. Jedyne i niepowtarzalne, a jednak tak mi bliskie.
Ciebie.
Pamiętasz swoje puste oczy? Teraz muszę patrzeć w nie każdego dnia.

Ostatni z moich snów pokazał mi, kim się stanę. Zawsze szukałam błędów w innych. Nie potrafiłam dostrzec samej siebie.
Zgubił mnie egoizm, duma i ... nic nie warte doświadczenie.

* Pamiętaj - słuchaj snów i uwierz im.
Mówią tylko prawdę.

'Cause I'm dreaming of you tonight
'Til tomorrow, I'll be holding you tight
And there's nowhere in the world I'd rather be
Than here in my room dreaming about you and me

Usypia, usypia, usypia.
Nie poczuje już nic.
Nic.

Wredna_$uka · Wysłany: Środa 16-08-2006, 12:52 Temat postu:

1?

EDIT:

Pragnęłam doszukać się jakichkolwiek blędów.
Nie znalazłam. Chyba muszę zainwestować w okulary.
A przecież tak wytężałam wzrok...
Nie ważne. Nie znalazłam.
Nie pytaj dlaczego.
Nie odpowiem.

Orginalność? Może.
Coś w tym opowiadaniu było.
Innego niż wszystkie.
Coś co nadaje sens.
Ale nie do końca...
Zawsze to nędznę ale...

Bohaterka zrozumiała.
Szkoda że tylko ona.
Ja nie potrafię zobaczyć swojego prawdziwego oblicza.
Ono wciąż się zmienia.
I za każdym razem jest inne.

...

Mod-Negai · Wysłany: Środa 16-08-2006, 13:08 Temat postu:

LadyMakbet · Wysłany: Środa 16-08-2006, 13:19 Temat postu:

"powierzchnie" - taka mała literówka (e=ę) Wink

Ale nie myśl, że się czepiam.

Bardzo mi się podobało. Tak jak Ddm, lubię ten temat. A tutaj doszło świetne wykonanie. Podobało mi się.
Fragment przytoczony przez Ddm również mi się podobał, wiele w nim mądrości.
Całe opowiadanie jest mądre.
Tylko pogratulować Wink

Bardzo ładnie Ci to wyszło.

czosneq_91 · Wysłany: Środa 16-08-2006, 16:35 Temat postu:

Selena? Czy przypadkiem wczoraj nie leciał film o niej? Tak mi się wydaje xD.

Coś w tym było.
Coś ciekawego, innego.
Nie wiem co i proszę mnie nie pytać, bo nie mam siły mysleć.
Gorączka mnie omotała, ot co.
Ale w pewien sposób mi sie podobało.
Lubię sny.
Wink

To ja.
Mały żul.
, ,

Paweł · Wysłany: Środa 16-08-2006, 16:48 Temat postu:

Sens? W tym wielki.
Nie każdy go zauważy, może jest trudno go zauważyć, ale on jest, jest morał.
Hmm... Może ktoś to po prostu wyśmieje, pomyśli, że jestem głupi.
Ale pomimo, że jestem chłopakiem, też mam uczucia, co nie?
Widać, że jest to napisane z serca, chciałaś nam coś przekazać...
I wydaje mi się, że Ci się udało, tylko pogratulować Smile

Kajman · Wysłany: Środa 16-08-2006, 20:09 Temat postu:

Hmm...inteligentne xD
Chyba tylko tyle moge stwierdzić.
Pff...nigdy nie umiałam wypowiadać się na temat dzieł .
Być może kiedyś się naucze...
Mam nadzieję Smile

Powracając do tematu to był on...głęboki.
Niektóre fragmenty sprawiały, że moje gałki oczne robiły się większe od...hmm...monety

Ehhh...cóż tu dłużej wiercić dziure w całym?
No podobało mi się.
Cholernie mi się podobało!
Tyle...
Kajman

S.E.T.A. · Wysłany: Środa 16-08-2006, 21:16 Temat postu:

Przyciągnęłaś mnie.
Nie rzuciłaś na kolana.
Nie, nawet się nie zamyśliłam.
Byłaś oryginalna i coś w tym dziele było.
Innego.
Nadzwyczajnego.
Coś co nadała odrębność i znakomity sens.
Jednak również coś wyprowadzało z tej równowagi...
Nie wiem co.

Bohaterka to zrozumiała.
Zrozumiała i zobaczyła swoje prawdziwe oblicze.
Ja również to potrafię.
Znalazłam prawdziwą siebie.
To czego szukałam.
Dziękuję...

Dziękuję za wysłuchanie..
To tylko ja...
Avis...

Mod-Pinacollada · Wysłany: Środa 16-08-2006, 21:47 Temat postu:

Nie powaliło na kolana, ale cóż się dziwić, gdy praktycznie nic nie powala teraz na kolana.
Podoba mi się.
Ładnie opisane, porównania śliczne, filozofia...
Pewnie sie powtórzę, ale to było orginalne.
Sny?
Lubię się zatapiać w świecie snów, bo tam wszytsko jest inne...

Pozdrawiam,
Pina.

Galadriel · Wysłany: Czwartek 17-08-2006, 12:28 Temat postu:

Nie jestem całkiem na tak, ale nie jestem na nie.
Ładnie tekst się prezentował, nie było błędów i lekko się czytało.
Nie powalił mnie jednak na kolana.
50 na 50.
Moja ocena może być

Żyrafa · Wysłany: Środa 30-08-2006, 8:42 Temat postu:

Ad, a mnie powaliło na kolana.
Bo tak dyskretnie i mocno poruszało temat , który brzęczy ostatnio w mojej głowie.
Dużo metafor. Dużo Ciebie, Ad...
Śliczne.

Pauline... · Wysłany: Środa 30-08-2006, 9:08 Temat postu:

Kurcze. Ale ty potrafisz ładne zdania tworzyć.
Wszystko przedstawić w taki[i[inny[/i] spósób. "Inny" - pozytywnie.
Bohaterka zrozumiała, ale ja nie za bardzo.
Przeczytałam dwa razy. Możę do 3 razy sztuka?
Przyzytam jeszcze raz jutro.\
Może wtedy zrozumiem.
Ale wielki plus za konstruksje zdaniową.

Adeleida · Wysłany: Piątek 01-09-2006, 14:13 Temat postu:

yuna vel laya · Wysłany: Niedziela 01-10-2006, 18:24 Temat postu:

Jestem w szoku, pozytywnym szoku....
Świetne...
Czytałam słuchając....
To moja ulubiona piosenka Seleny...
Wybacz nie jestem w stanie napisać nic konstruktywnego...