Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Czwartek 20-04-2006, 23:35 Temat postu: "such love...shouldn't exist" + |
|
|
napisałam to ucząc się Histori. Chciałam się odstresować i oderwać od Sieciecha Mieszka itd:P nie jest cudne, ale... mam nadzieję że sie spodoba :}
przepraszam że nie dałam 3 części "3 dni" tylko to...
uh a dedykacja dla Villish kochanego wariata z którym się zobacze już w neidziele i się doczekać neimoge i dla THusi bo ma Urodzinki!!!!!!!!!
*************************************************
Środek nocy. Pada gęsty deszcz, który ogranicza widoczność. Wycieraczki pracują jak oszalałe. W czerwonym sportowym samochodzie siedziała kobieta. Pędziła nie zważając na śliską nawierzchnie. Woda obijała się o wypolerowane auto. Przejechała karetka na sygnale, musiała się zatrzymać. Nie może tracić czasu, ruszyła z piskiem opon. Przecież on tam siedzi, czeka na nią. Nigdy tak z nią nie rozmawiał, musiało się coś stać. Droga dłużyła jej się, mimo iż z każdą sekundą jechała coraz szybciej. Jej serce biło jak oszalałe. Podjechała pod elegancki hotel i z piskiem zahamowała. Wyszła nie zabierając ze sobą niczego. Nie zamknęła drzwi, a kluczyki pozostawiła w stacyjce. Komu w taką noc zachce się kraść? Nie zważając na ulewę, błyski i grzmoty biegła ubrana tylko w zwiewną czarną spódnicę odkrywającą jej długie opalone nogi, obcisłą bluzkę, a na nogach miała czerwone szpilki. Wybiegła z domu jak oszalała, nie było czasu by się ubierać. Przebiegła przez hol, zdążyła już zmoknąć. Trwało to wieki zanim winda zjechała w dół.
„ Szybciej by było schodami.”
Jest. Weszła, drzwi zamknęły się ze zgrzytem. Przycisk „14”. Po drodze maszyna zatrzymała się zabierając dwoje zakochanych, którzy wysiedli po 3 piętrach. Cały czas się całowali, nie zwracając uwagi na wszystko, co działo się wokoło nich. Był też stary pijany mężczyzna. Milczał i przyglądał się jej. Zmierzył ją wzrokiem, czuła jak rozbiera ją w myślach. Chciała jak najszybciej wyjść i uwolnić się od niego. Lubiła uwodzić, ale tylko wtedy, gdy ona wybierała swoje ofiary. Jego zapach unosił się wszędzie. Alkohol, papierosy i pot. Duszne powietrze. Miała dość ciężkiego oddechu na swojej szyi. Znała jego myśli. Stał tak blisko, pewnie uśmiechał się do siebie. Starała się nie myśleć o nim. W końcu winda zatrzymała się na jej piętrze. Wydało jej się jakby spędziła w tym małym pomieszczeniu pół nocy. Odrzuciła te myśli, nie po to tutaj jest!
„Pokój 104, pokój 104.”
Przeszła przez długi elegancki korytarz. Wszędzie było pełno świeżych kwiatów, wisiały obrazy, powietrze nieprzyjemnie pachniało czystością. Znalazła drzwi na samym końcu. Powoli nacisnęła klamkę. Były otwarte. Weszła do środka. Pokój wypełniała ciemność. Stukot obcasów odbijał się głucho po pokoju. Słyszała swój drżący oddech, pełen lęku. Bała się zaświecić światło, tego co może zobaczyć... Wyobraziła sobie ciało leżące nieruchomo na ziemi. Jęknęła...
- Jesteś tu? – szepnęła bo nie mogła dłużej znieść tej głuchej ciszy.
Dojrzała czarną sylwetkę, siedzącą opartą o okno, po którym spływały strugi deszczu, który bębnił o szybę. Oświetlony światłem miasta. Obok stała butelka wódki, do polowy pusta. Przykucnęła i wyciągnęła do niego dłoń. Podniósł wzrok i złapał ją za rękę.
- Nie rób tak więcej, myślałam że nie żyjesz! – usiadła obok niego. Na twarzy pojawiła się ulga. Oparła głowę o zimną szybę. Milczeli. Rozejrzała się po pokoju spowitym ciemnością. Rozwalone łóżko, świadczące o tym co się przed paroma chwilami tu działo, porozrzucane ubrania. Teraz dopiero dostrzegła że był nagi, siedział skulony. Drżał z zimna, a na skórze miał gęsią skórkę.
- Zostawiłaś go tam samego? W środku nocy? Po prostu tak po moim telefonie?
- Przestraszyłam się, mówiłeś takim dziwnym głosem... Przecież się przyjaźnimy, musiałam przyjechać... Co się stało?
- Poszła już. Kolejna do kolekcji...
- Trofea?
- Poszła, nie, to ja jej kazałem wyjść. To wieczne wyrzuty sumienia.
- Pokłóciłeś się z Agnes... Dzwoniła do mnie.
- To już koniec... Wszyscy wiedzieli że tak to się skończy, ale upierali się, że ona mnie zmieni... – Wziął potężny łyk przeźroczystego płynu. Skrzywił się. – Płakała.
- Nie pij...
- Bardzo płakała, ale nie ruszały mnie jej łzy! Nic na to nie poradzę, że jej nie kochałem... Żadnej nie kocham, bo w głowie siedzi tylko jedna osoba...
Zamilkli. Deszcz padał coraz bardziej. Grzmoty i pioruny. Zapaliła papierosa. Od dawna wiedziała o tym, ale nie chciała dopuszczać tej myśli do siebie... Była z jego przyjacielem, kochała go, ale czasem łapała się na tym że myśli o nim, że patrzy na niego nie tak jak powinna.
- Nienawidzę Cię czasem... – powiedział podkulając nogi. Jego rozpuszczone dredy opadły mu na ramiona. – Tyle razy próbowałem Cię wyrzucić z mojej głowy, ale nie potrafię. Dobrze wiesz ze Cię kochałem, kocham, ale nie zrobiłaś nic, nie zabroniłaś mi! Wręcz przeciwnie, często dawałaś znaki, że nie jestem Ci obojętny!
- To nie tak.. – Łza spłynęła jej po policzku.
- Bawisz się mną, nie tylko mną. Lubisz tę władzę, którą masz nad facetami. Po co ubierasz te ubrania, które tyle odsłaniają?
- Kto to mówi, jesteś taki sam jak ja... Dobrze o tym wiesz. Myślisz że to jest w porządku? Ciągle różne przypadkowe kobiety przechodzą przez Twoją sypialnie. Czasem w głowie słyszę ich jęki, czuje jak je dotykasz, czuje to wszystko. Nikt nie jest w stanie znieść tego, nikt! Nawet ja! Ty nie potrafisz się zmienić, nie chcesz...
Gorzko płakała. Coś w niej pękło, broniła się przed tym tak długo, a teraz niema już siły. Przestała być tą silna kobieta, która zawsze wiedziała czego chce i dostawała to, stała się mała, niewinną, płaczącą dziewczynką. Podniósł głowę i wbił w nią swoje czekoladowe oczy. Nie mógł się powstrzymać. Alkohol pulsował mu w żyłach, dodawał odwagi. Czuł że ma nad nią teraz przewagę. Zapomniał, o tym że jest dziewczyną jego najlepszego przyjaciela. Nie chciał pamiętać...
Pocałował ją, delikatnie i powoli sprawdzając, czy pozwoli mu na pocałunek. Stopniowo posuwał się coraz dalej. Badał granicę. Nie protestowała, ale nie oddała pocałunku. Rozsunął jej usta językiem, i zaczął całować. Obrazy w jej głowie szybko się zmieniały, gonitwa myśli, z których niczego nie mogła wychwycić. Deszcz padał. W pokoju było ciemno i cicho. Wiedziała ze źle robi, łza spływała jej po policzku, ale nie potrafiła tego powstrzymać. Nie umiała się dłużej opierać. Wtuliła się w jego nagie zimne ciało. Drżał. Czy to z zimna? Marzyła o tym tyle razy. Wstydziła się tego. Nienawidziła go, ale siebie jeszcze bardziej. Włożył jej rękę pod spódnicę unosząc ją. Podobał jej się ten zimny dotyk. Całowała jego szyję, bawiła się włosami. Wziął ją na ręce i położył na łóżku. Ponownie zapłonęło, ale tym razem prawdziwym uczuciem. Tak długo skrywanym, a teraz uwolnionym, nie tylko suchym sexem. Pieścił ją. Całował po szyi, przygryzał ucho. Nie miała stanika. Pod jej obcisłą bluzką zarysowały się twarde sutki. Ściągnął z niej koszulkę uwalniając spragnione rozkoszy piersi. Pieścił je. Masował, ssał, bawił się nimi. Jęknęła. Lizał ją po brzuchu, okrążał pępek. Oddawała mu pieszczoty. Drapała po plecach pozostawiając czerwone ślady, ale jemu sprawiało to przyjemność. Cisza. Jedyne odgłosy to deszcz i ich oddechy oraz szybsze. Na je twarzy widniała rozkosz, ale na policzkach błyszczały się dwa ślady pozostawione przez łzy, które ciągle roniły się z jej oczu. Liczne obrazy przeskakujące w jej głowie. Wychwyciła jeden z nich...
Zagrzmiało. Odepchnęła go nagle. Teraz nie ukrywała płaczu.
- Nie, nie możemy, dobrze o tym wiesz...
- Dlaczego? Ja nie potrafię bez Ciebie żyć! A teraz jak wiem że Ty też czujesz to samo!
- Będziesz musiał.
Wstała. Poprawiła włosy, które i tak były silnie rozczochrane. Smutne rozmazane oczy. Ubrała bluzkę.
- Jestem w ciąży... Jestem w ciąży z Georgiem!
Zamilkli. Cisza która tam panowała, aż dzwoniła im w uszach. Tom próbował coś powiedzieć, ale nie mógł wydobyć słowa.
- Przepraszam...
Wyszła i zamknęła drzwi. Siedział jak wryty wpatrując się w jeden punkt.
Biegła. Stukot obcasów głucho odbijał się po pustym hotelowym korytarzu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mod-Troskliwy Miś dnia Piątek 26-01-2007, 22:13, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
shprot_ka
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wawa
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 13:07 Temat postu: |
|
|
nei powiem- ciekawe, takiego zakpńczenia sie nie spodziewałam, byłam pewna, z ezakończysz to zupełnie inaczej więc chyba dopiełaś swego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_katasza
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z bajki.
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 13:31 Temat postu: |
|
|
no przyznam, że też nie spodziewałam
się takiego zakończenia.
ale to dobrze ^^,
lubię takie opowiadania, w których wszyscy myslą, że oni będa razem, będą to robić ... a tu dÓÓpa.
ni ma xD
bardzo ładnie napisane :))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SeLeNe
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z NiEbA =]
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 13:39 Temat postu: |
|
|
oooooo jacie...
Fajne! =]
Podoba mi sie =]
Nie spodziewałam sie tego zupełnie. Zaskok na maxa, ale pozytywny!
Bosssssskie!
Musish sie czeshciej uczyc o Sieciechu Mieszku =]=]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Świstuś
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dom dla zmyślonych przyjaciół pani Foster.
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 14:21 Temat postu: |
|
|
O łoł...
Schoooock kompletny...
Łał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Domena
Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 15:21 Temat postu: |
|
|
W końcu miła odmiana fajne. ludzkie, normalne. opowiadanie bardzo realistyczne. że jest coś wazniejszego i cenniejszego niż sam, nawet najbardziej namiętny, seks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diablica
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Nowa-Huta
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 21:08 Temat postu: |
|
|
Nie no Misiu rozwalasz, podobalo mi sie...
I ten tekst na koncu : "Jestem w ciazy z Georgiem"...
Swietne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
balbina648
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pod mostu :P
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 21:26 Temat postu: |
|
|
heh o jakie maxi zaskoczenie ale super naprawde bardzo mi sie podoba ufff a już myślałam.. co tam się bedzie działo hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Süßigkeit *
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakał :)
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 22:27 Temat postu: |
|
|
Ło matko! i kto by sie spodziewal takiego zakonczenia! (ja nie ) Piekna jednoczesciowka Misiu ...
P.S. Dodaj kolejna notke do twojego opa pliiizzz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cheza
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 22:38 Temat postu: |
|
|
Ciekawie i pod koniec mnie zaskoczyłaś, wielki plus dla ciebie
Ładne, realistyczne opisy, wszystko takie naturalne. Podobało mi się.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Elli :)
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warsaw D.C.
|
Wysłany: Piątek 21-04-2006, 23:56 Temat postu: |
|
|
Nie wiem co powiedzieć Chyba żaden z czytelników tego opowiadania nie spodziewał się takiego zakończenia. To się nazywa koniec w "wielkim stylu" Naprawdę bardzo mi się podobało, pochłonęłam to dosłownie w parę minutek No wiesz Miśku skoro ty takie rzeczy wymyślasz po historii, to aż boję się pomyśleć co ty byś wymyśliła po nauce biologii Tak czy owak, bardzo mi się podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Schulzzz
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sobota 22-04-2006, 12:20 Temat postu: |
|
|
No Misiu ładnie ładnie ale mogłoby być lepiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
_hOl.
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 1377
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 15:10 Temat postu: |
|
|
Wow...rozkręciło mnie a tu...taka niespodzianka...juz myślałam, że jednak do tego dojdzie...ale przepuściła okazje....hihi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angelcia:*
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lailonia xD
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 18:14 Temat postu: |
|
|
Misiu musze powiedziec ze fajne opo. podobało mi sie.
oby tak dalej
Pozdrawiam(:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Black Swan
TH FC Forum Team
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 885
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Poniedziałek 24-04-2006, 19:42 Temat postu: |
|
|
Tak jak i znakomita większość ludzi wypowiadających się tutaj, uważam że zakończenie było powalające... Troskiliwy Misiu, jesteś wielka
Buźka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Troskliwy Miś
TH FC Forum Team
Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Tesco
|
Wysłany: Wtorek 25-04-2006, 8:26 Temat postu: |
|
|
o ja naweit niewiecie jak sie ciesze ze sie podoba naprawde a bałąm sie tej jednoczesciówki ale eh jak dobrze :}
a zaskoczenie an koncu heh i o to chodziło
=*
ps: Elli wczoraj tworzyłam na biologi sasasa moze wkleje kto wie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Qrka
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 412
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Boulevard of Broken Dreams
|
Wysłany: Środa 26-04-2006, 12:21 Temat postu: |
|
|
Kurcza paka, ale było Na samym początku bylam przekonana że to Bill, nie wiem dlaczego.
Ale niech żyje histeria, pierwszy raz w życiu widzę, jak sie do czegoś przydaje Nie wiedziałam że Mieszko może tak natchnąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Villish
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 1949
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Biedronki.
|
Wysłany: Środa 26-04-2006, 12:30 Temat postu: |
|
|
Dziekuje za dedykacje:*
Hah, jestem wariatem
Piękne.
Naprawde mi się podobało
Ciąża z Georgiem? Kto by sie spodziewał :> Zaskoczenie! Totalne zaskoczenie:)
Bravo:* szkoda ze to tylko jednoczesciowka
ale i tak cie kocham:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sunia
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Niedziela 30-04-2006, 12:12 Temat postu: |
|
|
ciekawe, nie powiem.
dobry pomysl. fajnie opisane.
Smutne, ale nie melancholijne.
Podobało mi się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
merka
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 06-05-2006, 12:15 Temat postu: |
|
|
Strasznie zaskakujące zakończenie! Ale podobało mi się! Jak na dzieło powstające w przerwie próby "naumienie" się historii jest super
Masz talent! Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TaniecDuszy
Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Imielin (śląskie)
|
Wysłany: Piątek 26-05-2006, 9:05 Temat postu: |
|
|
Nie no zakończenie było bardzo zaskakujące!
szkoda, że nie pozwoliłaś bohaterom na więcej...
Nieźle... a napisałąś to w przerwie pomiędzy ukaniem się na histe. Wypas:) Ja tak nie umiem:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZVSka
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z każdego miejsca na ziemi
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 10:55 Temat postu: |
|
|
Kurcze, dzięki Tobie chyba polubię historię Misiu... Inspirujące. Powalające. Żeby się nie powtarzać usuwam się. pięknie było... papapapa
P.S. Napisz coś jak będziesz uczyła się fizyki (ciekawe co by z trego było?) :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Admin-Klaudusia
TH FC Forum Team
Dołączył: 22 Gru 2005
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wuwua
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 11:23 Temat postu: |
|
|
ciekawe, inne niz wszystkie. Szkoda że krótkie ale moge spokojnie powiedzieć że mi sie podobało może zrobisz z tego wieloczęściówkę? z chęcią bym ją przeczytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Beata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 11-06-2006, 18:44 Temat postu: |
|
|
Już to kiedyś czytałam ale nie wiem dlaczego nie skomentowałam?
Podoba mi się, jest pełne uczuć, wiem jak boli gdy się kogoś kocha a nie można z nim być...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Środa 14-06-2006, 17:14 Temat postu: |
|
|
No nie powiem...
Zakończenie było "dziwne"...
Ale dziwne w znaczeniu pozytywnym...
Osobiście myślałam o jakimś innym, ale to było - ciekawsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|