Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Sobota 23-09-2006, 22:14 Temat postu: Ten starszy - 'mądrzejszy'.+ |
|
|
START
_______
Poszli dziś do kina.
A wczoraj robili 'coś' do późna w ogrodzie.
Widziałem to dokładnie. Tak, jak zwykle siedziałem w tej starej, spróchniałej szopie na narzędzia.
Chociaż wydaje mi się, że z tamtych krzaków paproci widok może być jeszcze lepszy. Ale, czy nie są czasem odrobinę za niskie? Jak sądzisz?
Masz rację, nie mogę przecież aż tak ryzykować. Jednak z drugiej strony, gdybym się położył… Może by mnie nie zauważyli? Ale włosy… Z tym może byś niewielki problem. Są czarne. Na pewno rzucają się w oczy.
Czekać na odrosty? Nie! Tyle czasu zmarnuję! Muszę je ściąć!
Zaraz, gdzieś tu widziałem sekator. Nie, to nie to. A może tam na półce?
Ostrożnie podsunę sobie wiadro. No nie, znowu to samo! Za niskie. Co by tu podłożyć? No nie siedź tak! Szukaj czegoś, na czym mógłbym się wspiąć po nożyce.
Ty chyba głupi jesteś! Jak to „po rowerze”? Czy ja wyglądam na cyrkowca?
Tego szukałem! Cegły! Jesteś genialny! Jednak coś z ciebie wyrośnie.
Możesz mi łaskawie pomóc? Nie będę sam tego dźwigał. Wiesz, ile to waży?
Jeszcze odrobinkę… Mam!
Dobra robota. Nie wiem, co bym bez ciebie zrobił.
Uwaga zaczynam! Nie mogę. Jak mam to zrobić sam i jeszcze w dodatku przy takim słabym świetle? A jak się skaleczę?
Masz rację. Raz kozie śmierć.
Nie ma ich już prawie cztery godziny.
Może wstąpili na pizzę lub spacerują po parku? A może znowu nocują u Andreasa?
Ciekawe, ciekawe…
Jednak obstawiam na to, że wrócą. Mam nadzieje, że nie czekam na darmo.
Mija już piąta godzina, a ich nie ma i nie ma. Może rzeczywiście nocują u tego blondyna?
Nie, to nie możliwie. Wzięliby swoje rzeczy, a wyszli z domu bez plecaków.
Co do tych włosów, to będę musiał jeszcze w domu dokładniej je przyciąć. Nadal są za długie i jeszcze teraz takie poszarpane. Ciekawe co na to powie mama?
Zobaczysz, ta kryjówka w paprociach jest genialna. A bez włosów, będzie jeszcze lepiej. Nikt mnie tam nie zauważy. Idziesz ze mną? Dobrze, ale obiecaj, że będziesz się zachowywać najciszej jak możesz. Złóż przysięgę. Prawa dłoń w okolicy serca. Ty wiesz która to prawa, a która lewa? A właśnie, że ta druga! Nieważne. A teraz powtarzaj za mną(…).
Idą! Cicho siedź! Złożyłeś przysięgę, a ona dotyczy wszystkiego, wszędzie i na zawsze.. Zrozumiałeś? A teraz uważaj, tu masz notes, a w nim trzy tabelki. Zapisz, co robił, kto robił i o której godzinie. Wiesz, już wszystko?
A ja wezmę dyktafon i podejdę bliżej. Nie, nie pod paprocie. Schowam się za różami, są o wiele bliżej, a poza tym kłują, więc nikt nie będzie chciał się do nich zbliżyć. Chyba, że Tom. O nim nie pomyślałem. Na pewno będzie chciał jedną zerwać dla tej… Jak ona ma na imię? Ach tak! Dzięki, że mi przypomniałeś - Suzi. Jakie idiotyczne imię.
Mniejsza o nią. Wezmę dyktafon i podłoże go pod róże. A ty dołącz do mnie dokładnie za 10 minut. Po co? Nie wiem. Po prostu nie chce mi się tam samemu siedzieć.
No co tak się gapisz? A jak zacznie mi się robić nudno?
Dobra, idę. Trzymaj za mnie kciuki.
Cichutko, na paluszkach…
Nagle drzwi szopy brutalnie się otworzyły, pozwalając wedrzeć się oślepiającym promieniom słońca.
- No proszę, proszę. Nie mówiłem wam? – zaciągnął się tytoniowym dymem - Nasz wampirek, znowu nas śledzi. Jak nie zza róży, to z szopy. Nie ładnie Billusiu. Ale patrzcie! Ma tu nawet swoich „przyjaciół”. W takim razie nie przeszkadzajmy im w rozmowie. Chodźcie do domu. A ty Bill… - blondyn z błyskiem w oku spojrzał na brata – będziesz miał dużo czasu, żeby porozmawiać ze swoimi „kumplami” – mówiąc to zamknął drzwiczki, po czym zatrzasnął na nich zardzewiałą kłódkę.
- Dobranoc! – na pożegnanie kopnął jeszcze w spruchniałe deski i udał się w stroną swoich rówieśników.
- Dobry wieczór Pani Kaulitz! Dobry wieczór pani! – wyraz „Dobry wieczór” rozległ się w jasnym przedsionku osiem razy, a zakończyło go głośne „Dobry wieczór mamo!
- Witaj Tom. A gdzie masz brata? – z kuchni wyłoniła się młoda kobieta, wycierając ręce o kucheną szmatkę.
- Znów nocuje u… Dany’ego – skłamał bez zmrużenia okiem.
- Znowu? To już trzeci raz w tym tygodniu. Nigdy nie zapanuję nad tym chłopcem. Nie mówi, gdzie i z kim wychodzi! A jeśli wpadnie w złe towarzystwo? Jeśli zacznie pić lub palić? – chwyciła się za bolącą głowę i zmrużyła oczy.
- Nie martw się mamo. Kiedyś z tego wyrośnie – Tom zamrugał słodko oczkami i delikatnie odprowadził kobietę w stronę beżowej kanapy..
- Dobrze Tomi. Już się nie będę martwić. Przynajmniej na tobie mogę zawsze polegać. A teraz zmykaj już to swoich przyjaciół.
Troszkę ciemno. Ale nie bój się Okruszku, wszystko będzie dobrze.
Jutro opowiemy mamie wszystko, co się stało.
Na pewno nam uwierzy.
___________
KONIEC.
Było bez opisów, to fakt.
Ale nie widziałam możliwości ich zastosowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Schwarze
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Krainy Ciemności...
|
Wysłany: Sobota 23-09-2006, 22:19 Temat postu: |
|
|
Czytam...
EDIT:
Zrozumiałam... Na swój sposób.
Opowiadanie świetne. Też nie widzę możliwości zastosowania opisów.
Mimo to opowiadanie nie traci na cenie.
Pozdrawiam
Schwarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Holly Blue
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sobota 23-09-2006, 22:31 Temat postu: |
|
|
Och... nie wiem co powiedzieć.
Podobało mi się owszem. Nie było przepychu ani wielu opisów, a jednak podobało mi się.
Tzn... przepychu nie lubię. Tak nawiasem.
Do tej pory czytałam jedynie jedną twoją jednoczęściówkę...
Tak, pamiętam. O ambijach rodziców. Ambicjach, które wyniszczają nas, dzieci. Nie mnie ale... ogółem.
Jednak to chyba podobało mi się bardziej. Tamto miało coś przekazać i fakt, odniosło u mnei malutki sukces.
To miało chyab mniej na uwadze i... jakoś tak bardziej mnie poruszyło.
No... może nie poruszyło tylko...
A dobra! Podobało mi się, kropka.
Pozdrawiam, do poniedziałku,
Holly Blue.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ambre
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mam wiedzieć? Może... Zabłocony rów tuż obok drogi czyli WIEŚ potocznie nazywana: KRAKOWEM?
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 8:57 Temat postu: Re: Ten starszy - 'mądrzejszy'. |
|
|
A wiesz, że dzisiaj o tym myślałam...?
Kiedy napiszesz coś nowego.
Taka niespodzianka.
W 100 % udane.
Bałam się, że monolog Billa zanudzi mnie na śmierć, ale było wręcz odwrotnie.
Morał..., może jakiś jest.
Ta jednoczęściówka wzbudziła we mnie mieszane emocje.
Oburzenie, a zarówno śmiech.
Pauline... napisał: |
- Znowu? To już trzeci raz w tym tygodniu. |
Taak. Oby tak dalej.
Przeszło moje oczekiwania.
Pozdrawiam.
Ambre
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Lolly
TH FC Forum Team
Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 2878
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 12:23 Temat postu: |
|
|
podobało się.
oryginalnie.
to było T O, co lubię.
genialne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liebkosung
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: czerpać siłę by żyć?
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 12:58 Temat postu: |
|
|
Dziwna.
Ale w tym jak najbardziej pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Daje do myślenia.
W pewnien sposób.
Na końcu tej jednoczęsciówki miałam ochotę przyłożyć Tomowi, nie wiem z kąd u mnie taki przejaw agresji. Heh.
Czy pisząc to opowiadanie wyobrażałaś sobie Billa w starej fryzurze?
Bo w jakiś dziwny sposób cały czas widziałam go w tym opowiadaniu w mandze.
Yh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosteczka
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten świat, z jakich gwiazd tu spadł
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 14:06 Temat postu: |
|
|
Podpisuje sie do poprzedniego komętarza że również widziałam Billa w dawnej grzywce. Jednak teraz mam mieszane uczucia. Powiem ze według mnie nie jest to szczyt toich możliwości bo czytałam wiele twoich jednoczęściówek od "Bill Kaulitz& Bill z Tokio hotel" (czy jakoś tak) poprzez "zawsze chciał być- utracone marzenia" po "jesienny kolor whiskey" i teraz to. Zawsze z niecierpliwością czekam na twoje nowe jednoczęściówki i bede czekać dalej. z nutką nadzieji w głosie. pozdrawiam i weny życze.
zawsze niewinna:
kosteczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mod-Pinacollada
TH FC Forum Team
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 1113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gondor, Czwarta Epoka
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 14:36 Temat postu: |
|
|
To było...
Dziwne.
Nie zrozumiałam do końca.
Chyba powinnam przeczytac jeszcze raz i wyciągnąć w miare inteligentne wnioski.
Ah.
Podobało mi się.
Mimo, że trudne, to miało 'to coś'.
No i temat ciekawy.
A sekator dobrze mi się skojarzył.
Ale to moja mała tejemnica...
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Galadriel
Dołączył: 07 Kwi 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich, Irkuck
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 17:50 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam jakąś jednoczęściówkę, bo szczerze mówiąc nie miałam na takie rzeczy czasu. Znaczy się miałam - ja generalnie zawsze mam na wszystko czas - ale nie miałam przekonania, czy lepiej przeczytać opowiadanie , czy callować odcinki na własnego bloga.
Ostatecznie czytałam jakieś przedpotopowe niemieckie brava o dołującej treści i słuchać urzalań matki na temat : "Dlaczego nie doładujesz mu konta, przecież on tam trwa przy nadziei". To nie moja wina, że ojciec nie zna francuskiego i nie może sobie kupić jakiegoś pre-padra _^_.
Egal. Ja zawsze piszę bez sensu. Żeby się trochę uspokoić założyłam bloga, ale przytłaczanie rzeczywistości własnym życiem zbyt mi w krew weszło, żeby zaniechać do końca.
Przeczytałam.
"Konspiracyjny" ton mnie akurat przyciągał do czytania. Generalnie nie zrozumiałam, czy Okruszek to jakiś wyimagowany miś-przyjaciel, pies, czy dziecko z wyobraźni. Człowieka wykluczam.
Rozważania - jak to poważnie w tym miejscu brzmi - farbowanego mnie poprostu powaliły. "Może sekator?". To ja kiedyś z zazdrości koleżankom ściełam sobie kawałek włosków na grzywce i na Pierwszej Komunii wyglądałam jak przyjaciel z Marsa, ale to byłam ja.
Cegłówka - nie zrozumiałam. Cegłówka kojarzy mi się z koleżanką z równoległej klasy, ale owa Marysia S. (nie, nie Sadowska _^_ na szczęście takich potworów w naszej szkole nie ma) raczej nie brała udziału w Twoim opowiadaniu.
Zakończenie.
Cóż. Zły braciszek Tom zamknął bliźniaka w szopie z narzędziami . Nie, ja wiem, to nie jest śmieszne. Zatrzasnęłyśmy się kiedyś z babcią w schowku pod schodami i nie było wesoło.
Ale czy z tego jakiś morał?
Cytat: |
Na pewno nam uwierzy. |
No właśnie?? Czy na pewno??
____
Podobało mi się, co możesz wywnioskować z długości komentarza . Na kiepskie prace nie marnuję klawiatury. Nie wiem, czy odnalazłam jekiś głębszy sens związany z poczuciem odrzucenia, osamotnienia, niezauważenia czy realnego pokrzywdzenia. Jeśli zamknięcie w szopie miało być tragicznie, to ja tego tak nie zrozuimiałam. Jeśli ogólnie chodziło by pokazać tragedię pokrzywdzonego dziecka, to nie wyszło. Chociaż to może ja jestem niedomyślna.
Cieszę się, że w końcu coś dodałaś. Brakowało Twoich jednopartówek.
edit:
Starszy mądrzejszy - podoba mi się - choć w tym konkretnym przypadku dużo by mówić, który z bliźniaków jest mądrzejszy. Choć to może jedynie moja ukąśkiwa pointa, którą z rzeczywistością wiąże jedynie moja maska sieci.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Galadriel dnia Poniedziałek 25-09-2006, 13:16, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Effie
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca, w którym kiedyś się obudzę
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:25 Temat postu: |
|
|
Dziwne. Ale dziwne zawsze jest piekne :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hela_z_wesela
Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze starej reklamy telewizorów BRAVIA
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 18:37 Temat postu: |
|
|
O gasz.
Człowieka nie am trochę, a inni nie próżnują.
No, no, no.
Ale takie jest życie. Chociaż jestem zdziwiona faktem, że z Billa był taki dzieciak, a Tom wydoroślały. Jakby jeden miał lat siedem, a drugi siedemnaście.
No cóż.
Z poważaniem:
hela_z_wesela
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BlackAngel
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź.
|
Wysłany: Niedziela 24-09-2006, 19:33 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam wcześniej, ale skomentuję dopiero teraz.
Musiałam się zastanowić nad tym, co zamierzam napisać.
A więc sądzę, że wyszło Ci to doprawdy dobrze.
Ujęło mnie, zmusiło do wyciągnięcia wniosków, czy morału.
Jestem tą gorszą, w pewien sposób, więc wiem jak on się czuje.
Odrzucony.
Sam.
Tylko ze swoim Okruszkiem.
Kiedy słyszę 'żartobliwe' słowa kierowane do mojej osoby, staram się ujmować to z humorem.
Chce udawać, że olewam całą sprawę.
Chcę grać, przed najbliższymi mi osobami, tylko po to, aby nie dawać im tej podłej satysfakcji.
Ale czasami człowiek ma tak dosyć, że aż żyć mu się nie chce.
Rozumiem to opowiadanie.
Chyba.
Bo niewybaczalnym błędem byłoby napisanie, że rozumiem w 100 procentach.
A tak nie jest.
~(wy)Blak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pauline...
Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Deutschland - (RFNRD) ein Volk der Dichter und Denker / Była Kraina Mordoru / Poprostu KRAKÓW
|
Wysłany: Poniedziałek 25-09-2006, 21:29 Temat postu: |
|
|
Szczerze?
To nie spodziewałam się pozytywnych opinii.
Byłam raczej przygotowana, na ostre 'zarzuty'...
Może jeszcze nie jest zapóźno?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pyskata
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a stamtąd.
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 16:04 Temat postu: |
|
|
Końcówkę przeczytałam dwa razy.
tak dla zrozumienia.
i wydaje mi się że zrozumiałam.
ogólnie rzecz biorąc podobało mi się.
tylko poczułam się jakby Bill był tutaj taki...
hm. szukam dobrego słowa.
młody, niedoświadczony, z takim...
no nie wiem.
eh.
chodzi o to że coś jakby Bill był młodszy o parę lat od Toma.
i jeszcze taki no po prostu młody. xD
naprawdę nie potrafię znaleźć odpowiednich słów.
jestem na tak.
Pozdrawiam.
PYSKACZ.
EDIT:
No właśnie!
Tak jak napisała BlackAngel.
Odrzucony.
i tylko ze swoim Okruszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sue
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 18:01 Temat postu: |
|
|
Dobre, naprawdę dobre.
Pokazuje nawiność rodziców lub zadziwiajacy spryt starszego dziecka. Dzisiaj miałam wdż. (wych. do życia w rodzinie) i babka nawijała nam przez 45 minut lekcyjnych jak to do dorosłych można się zwrócić z każdym problemem, oni nas zawsze wysłuchają, doradzą, pomogą rozwiązać kłopot. Gówno prawda. Sielanka na trzydziesto minutowej kasecie, która ma służyć w celach wychowawczo-edukacyjnych.
Miało w sobie to coś, co zachęcało do dalszego czytania.
'Bo przecież do rodziców można przyjść z każdym problemem... I zawsze nam uwierzą...
pozdrawiam,
harm.,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
billuska
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 19:04 Temat postu: |
|
|
Przedstawilas Billa w roli..dzieciaka ktory nie potrafi sobie poradzic w zyciu:/ przynajmniej ja to tak odbralam ale nie no fajne tylko mogloby bc dluzsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena_van_der_Woodsen
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: KrólewskieMiastoKrakoof =)
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 19:23 Temat postu: |
|
|
Ale suuuuuper!! Zupełnie inne niż wszystkie opo!!
Lekko przerażające zarazem...nie no...brak mi słów...
"Musiałem dzisiaj wstać o ósmej.
Inni wczoraj się bawili, ale ja nie, bo musiałem wstać o ósmej, aby zadbać o powodzenie zespołu.
Sukces zawdzięczamy wyłącznie wspaniałemu wokaliście, i temu, że tak świetnie wyglądam"
Bill w 'One night in Tokio'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kosteczka
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ten świat, z jakich gwiazd tu spadł
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 20:31 Temat postu: |
|
|
hihi. KOmętuje już drugi raz bo nie wiem czemu strasznie cie lubie <lol> pozatym tak ładnie wyglada mój nick kiedy est ułożony od góry do dołu ze skometowałam jednoczęściówki. pozdrawiam i weny życze.
zawsze niewinna:
kosteczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~melody_kaulitz~
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Tokio Hotelu :D
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 20:38 Temat postu: |
|
|
Całkiem fajne...
Ciekawe...
Tyle...
Wasza Melody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FaNkA MaNsOnA
Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 21:24 Temat postu: |
|
|
Nardzo fajne.
Takie niezwykłe.
Super.
Podoba mi się.
Nic dodac nic ująć.
Pozdrawiam:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tamciok X3
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wtorek 26-09-2006, 21:39 Temat postu: |
|
|
boskie.
Hm, naga [lol] prawda.
Niby Tom swiety, a jest na odwrot..
Udane na 1000000%.
Czekam na nastepne opowiadania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
helcia
Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a co? a po co? a dlaczego?
|
Wysłany: Piątek 29-09-2006, 22:44 Temat postu: |
|
|
O!
Podobało mi się.
Przeczytałam późno ale chyba lepiej niż wcale xD.
Na swój sposób zrozumiałam.
Pauline z każdą jednoczęściówką coraz bardziej kocham Twoją twórczość!
Kłaniam się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~tricky
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: les tournelless.
|
Wysłany: Piątek 29-09-2006, 23:12 Temat postu: |
|
|
zrozumiałe dla mnie... w pewnym sensie. trochę zawiłe i każące myśleć... a ja do tego nie mam głowy, no
pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zulla
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: mit gestreiftes Käppchen von B.!
|
Wysłany: Sobota 30-09-2006, 9:30 Temat postu: |
|
|
ehhhh
przygnębiło mnie jakoś to opowiadanie....
serco-szczypacz taki
echhh
ładnie
całuję
wierna
Zulla
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
yuna vel laya
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Vampirlandu ]:->
|
Wysłany: Środa 04-10-2006, 18:14 Temat postu: |
|
|
Oryginalne.
Cenię oryginalność.
Podobało mi się.
Zakończeni...
No cóż wprowadza takie małe zawahanie "na pewno uwierzy? A co jeśli nie?"
Jestem ZA:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|