|
Tokio Hotel Forum o zespole Tokio Hotel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Emily
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 22:46 Temat postu: Ucieczka+ |
|
|
Tak oto Emily wykorzystując ostatki sił dobrnęła do końca pisania tej jednoczęściówki. Chyba nic do tej pory mnie tak nie wykończyło psychicznie i fizycznie. Napisane i dedykowane najukochańszej Liv-chan. Za to, że jest, wspiera i kocha.
Za wszelkie błędy przepraszam, ale nikt mnie już nie zmusi do przeczytania po raz kolejny. Jeszcze w trakcie wystąpiły problemy i cudem odzyskałam prawie całość, jednakże zgubiłam się i nie wiem czy jakiegoś wątku, albo myśli nie powtórzyłam. I nie rzucajcie dziś tasakiem, bo nie mam siły się chować.
I żeby nie było, że nie pisze hetero! To jest w każdym calu hetero, za co przepraszam Minq…
Korzystając z okazji chciałabym podziękować jednej osóbce z forum, która dzielnie śledzi wszystko co tylko powstaje w mojej chorej główce. vaRiOoOtCa jesteś wspaniała...
~~~~
Ucieczka
Ciemnowłosa dziewczyna leżała na łóżku. Wokół niej panowała prawie kompletna ciemność. Jedyną rzeczą, która dawała lekką poświatę był księżyc. Bezwstydnie zaglądał przez okno z wszystkowiedzącym wyrazem twarzy. Tym razem jego ostry blask nie wywoływał w srebrzystych oczach buntowniczego gniewu. Za to można w nich było ujrzeć coś zupełnie innego, niezrozumiałego dla nikogo oprócz niej. W czarnych źrenicach tlił się malutki ognik. W głowie zaczęły powracać wspomnienia, jej wielka-mała tajemnica. Dawne uczucia wróciły, pod których naporem serce zaczęło otaczać się kryształową skorupą.
Co wieczór śpiewam tu
Dzwonią kieliszki wśród zapachu kawy
To mój codzienny świat
Taki sam, taki sam, taki mały
Siedziała na wygodnej sofie w najciemniejszym kącie, powoli sącząc kawę. Mocny aromat lekko drażnił jej nozdrza. Lubiła to uczucie. Potrafiła godzinami siedzieć zatracając się w ukochanym zapachu i magii tego miejsca. Dawniej nie wyobrażała sobie dnia bez kojącego wpływu kawiarni. Była dla niej oderwaniem od szarości świata. To był jej, nie to był ICH zakamarek. Teraz nie czuła pozytywnych fal rozchodzących się po całym ciele, lecz miliony szpilek w nie wbijanych. Każdy, nawet najmniejszy brzdęk filiżanki wywoływał bolesne kłucie w uszach, nie mówiąc już o salwach śmiechu rozradowanej młodzieży. By zagłuszyć te raniące dźwięki śpiewała. Nuciła cicho pod nosem, dla siebie.
Z miejsca gdzie siedzisz tam
Blask jasnych oczu rozjaśnia ciemność
Miękko obejmuje mnie
Gładzi moją twarz
Zza ogromnych liści rośliny ustawionej tuż obok jej miejsca widziała TAMTEN stolik w rogu pomieszczenia. Siedzieli cała czwórką zaśmiewając się z kolejnego, zapewne genialnego dowcipu w wykonaniu blondyna. Jednak czegoś brakowało w tamtym obrazku, a inną część jakby sztucznie domalowano. Zawsze siadywali w tym samym miejscu. Wszyscy wiedzieli, że to ich stolik i nikt nie śmiał się sprzeciwić. Fakt iż kawiarenka należała do jej brata dodatkowo zapewniała im komfort.
A teraz? Jej miejsce zajęte przez inną, bezczelnie rażąc w oczy. Tak, szydziło z niej, że się chowa, by móc choć przez chwilę zatracić się w miodowym kolorze Jego oczu. Brązowe tęczówki delikatnie muskały każdy przedmiot jaki były w stanie zobaczyć, a ona musiała się przed nimi ukryć. Nie dać się ponieść szaleńczemu tańcu serca. Wtopić się w kolor ściany.
Dla Ciebie śpiewam dziś znów
Tylko dla Ciebie jestem tu
Kiedy wypijasz ostatni łyk
Coś duszę w sobie
Dla niego przychodziła tam. Tak przynajmniej próbowała sobie wmówić. Jakaś jej część wiedziała, że prawda jest inna. Całe dnie spędzała czekając, aż się pojawi, by móc choć przez chwilę nacieszyć się jego widokiem, równocześnie wbijając sztylety coraz głębiej w serce. Cichy śpiew dodatkowo potęgował ból. Cały czas nuciła tę melodię, aż do znudzenia.
Wpatrywała się dokładnie w każdy jego ruch, naśmiewając się po raz kolejny z tej specyficznej gestykulacji, czy min. Często to robiła, przez co doprowadzała go do stanu kompletnej furii. Tylko po to, by po chwili zmysłowy m muśnięciem ust przywrócić go do stanu uwielbienia każdego wypowiedzianego przez nią słowa.
Z każdym dniem moment, w którym odrywał po raz ostatni usta od kubka ranił coraz bardziej. Zastanawiała się ile jeszcze wytrwa. Kiedy ogniki w sercu wypalą się pozostawiając zgliszcza i pustkę.
Będę znów samotna kiedy przyjdzie sen
Tylko tam, obok mnie, pojawiasz się
Patrząc na coraz widoczniejsze przygotowania do opuszczenia przez nich lokalu nachodziły ją właśnie te wspomnienia. Chwile, gdy bywali całkiem samotni, tak nieliczne, a jakże cudowne. Teraz tylko w marzeniach byli razem. Leżąc wieczorem w łóżku prawie czuła jego delikatne dłonie gładzące jej policzki, czy wargi błądzące po odsłoniętej szyi. Marzyła, by móc poczuć go całym ciałem. Nie potrafiła.
Dla Ciebie śpiewam, Ty wychodzisz
Łatwa kobieta trzyma Twoją dłoń
Śpiew niepotrzebny
Jak pijany ptak uderza w ścianę
I mogę tylko patrzeć
Te wersy odzwierciedlały jej uczucia dosłownie, gdy je wyśpiewywała. Mogła tylko patrzeć i siedzieć mocno zaciskając palce na gorącym kubku, który parzył jej skórę. Nie czuła bólu. Przynajmniej fizycznego. Spoglądała ja jak kolejna blondynka wiesza się na jego ramieniu. Miała ochotę wstać i wyszarpnąć go z jej objęć. To tak raniło jej oczy. Jej kompletne przeciwieństwo…
Jednak cichy głosik w jej głowie zatruwał umysł. Mówił, że nie jest go godna albo, że by teraz się odwdzięczył i zranił tak jak ona jego. Tego się najbardziej bała. Wolała zostać na swoim miejscu. Znów zjednoczyć się ze ścianą.
Ona będzie dziś z Tobą
Może w oczach jej
Znowu będziesz szukał mnie
Jutro powrócisz tu by spróbować znowu
I wszystko od nowa
Codziennie siedziała, czekając nieraz parę tygodni, by znów go ujrzeć. Gdy się zjawiali zawsze była z nim inna. Dawało to nadzieję, ale zastanawiała się na co? Chłodny rozum ponownie sączył jad w jej serce. Swobodnie kalkulował widziane twarze, śledził każdy krok. Nie dostrzegał oznak, żeby On miał się z kimś związać, a mimo to kazał zostać w miejscu i stopić się ze ścianą w jedność. Starannie pokazywał Jego ślepotę. Niby wzrok szukał, głos pytał, ale czy była tak trudna do znalezienia? Siedziała tuż obok. Znów ten głosik wmawiał, że sobie znalazł inną na pocieszenie i to ona znajdzie się tej nocy u jego boku.
Gdy Twój wzrok wyjdzie z cienia
Choć nic nie powiesz, usłyszę Cię
Słyszała dokładnie to wołanie. Pozostawała na nie głucha. Próbowała się wyłączyć ze świata żywych. Poszybować w przestworza. Nie potrafiła. Cały czas zapatrzona w te czekoladowe oczy. Widziała w nich tęsknotę. Próbowała wyrzucić ten obraz z pamięci. Tak bardzo starała się.
Czujne śledzą mnie oczy reflektorów
Ich blask poraża Cię i zbija
Wiem, nie podejdziesz
Swój żal utopisz w innej
Musiała być czujna. Nie pozwolić sobie na chwilę nieuwagi. Wiedziała, że każdy najmniejszy gest może ją wydać. Pomimo wszystkiego spędzała godziny wpatrując się w niego. Każda minuta zdawała się wiecznością przepełnioną niesamowitym bólem, który mogła porównać do spalania od wewnątrz. Nieraz chciała krzyczeć ile tylko miałaby sił w płucach, aby uwolnić cały żal i smutek, patrząc jak się pociesza inną. Marzyła, by choć na chwilę znaleźć się na jej miejscu. Znów móc się śmiać i podziwiać jaskrawe barwy życia, które z czasem się zmyły, pozostawiając wyblakłe plamy.
Ona będzie dziś z Tobą, chociaż wiesz
W oczach jej
Znowu będziesz szukać mnie
Jutro powrócisz tu by spróbować znowu
I wszystko od nowa
Zrób coś..
Rozdzierający wrzask serca: Zrób coś! A przecież zrobiła – odeszła. Nie chciała, by sprawił jej ból. Myślała, że tak będzie lepiej. Zostawić i zapomnieć. Zdawała sobie sprawę, że nie wytrzymałaby zazdrości o fanki. Dlatego wyjechała na jakiś czas. Porzuciła go. Popełniła największą głupotę życia, której nie miała siły naprawić.
Oderwała się od wspomnień. Opuściła małą kawiarenkę. Jej oczy nie ujrzały już jasnego koła. Za oknem lekko prószył śnieg. Malutkie płatki lekko opadały z nieba z niedosłyszalnym odgłosem upadając na parapet… Znów znajdowała się pośród satynowej pościeli, która zaszeleściła cicho. Jej wzrok z lekko pomarańczowej poświaty nieba, wywołanej uliczną latarnią przeniósł się na poduszkę obok jej głowy. Zobaczyła czekoladowe tęczówki wpatrujące się w nią, jakby chciały zapytać o czym tak natarczywie myślała, co takiego zobaczyła w wyobraźni. Uśmiechnęła się odgarniając czarny kosmyk, który wdzięcznie opadł na jego oko. Czuła jak jej oddech staje się coraz szybszy, a serce pulsuje ze zdwoją szybkością roztrzaskując na kawałki kryształ.
- Obiecaj, że już nigdy nie dasz mi odejść – powiedziała błagalnie wtulając się w nagą pierś chłopaka.
- Nie pozwolę Ci uciec. Nie pozwolę… - powiedział gorliwie składając pocałunek na rozpalonym czole i chowając ją w swych ramionach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emily dnia Czwartek 13-04-2006, 22:13, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nemesis
Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 23:07 Temat postu: |
|
|
Ładnie bawisz się metaforami...temat trochę mnie nudzi, ale za to wykonaniem nadrabiasz. Jedyne co rzuciło mi się w oczy i nie spodobało to zwrot: "życiodajna kawa"...nieeee to porównanie nie pasuje. Całość jest dobra.
pzdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusia 16 <3
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z nikąd
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 23:13 Temat postu: |
|
|
Dżizys.....śliczne......tylko tyle powiem......**
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kass
Dołączył: 06 Mar 2006
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Uć
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 23:14 Temat postu: |
|
|
Weszłam sobie do jednoczęściówek w poszukiwaniu czegoś ciekawego do poczytania i zobaczyłam tekst Twojego autorstwa. No więc stwierdziłam, że warto przeczytać.
No i przeczytałam.
I nie żałuję.
Bardzo ładnie i zgrabnie to napisałaś, bez zbędnych słów... Dlatego mi się podobało.
No i zakończenie bardzo miło zaskakuje, bo powiem szczerze, że w połowie zastanawiałam się, czy nie odpuścić sobie czytania tego dzisiaj, bo mam straszny humor, a nie sądziłam, że doczekam się Happy Endu. A jednak, zakończenie było baaardzo pozytywne, co spowodowało, że się uśmiechnęłam. I za to dziękuję
Oby więcej takich tekstów.
Pozdrawiam,
Kass
Pe.eS. Tak ładnie prosiłaś, żeby nie męczyć Cię błędami, że nie mogłabym tych kilku z nich wypisać. Dlatego oficjalnie uznaję, że niczego się nie dopatrzyłam... akurat jakieś mnie takie zaciemnienie złapało przy czytaniu, ze nie byłam w stanie zwracać uwagi na niedociągnięcia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 23:23 Temat postu: |
|
|
Nemesis: Temat... No cóż dla mnie do tej piosenki nie pasowało nic innego. Wiem: oklepany etc, ale tu raczej chodziło o wydobycie starych uczuć, kótre dawno temu powstały przy słuchaniu tej piosenki. A to głupie określenie wywaliłam. Zapomniałam go zmienić, bo też mi nie pasowało, a teraz już nie mam sił myśleć.
Martusia 16 <3: Dzięki ^^'
Kass: Bo ja wiem czy warto XD Zdaje mi się, że starsze były lepsze, ale fru zostały usunięte ^^' Zakończenie od poczatku miało być 'happy', czemu ja się przeciwstawiałam i błagałam o pozwolenie na inne, ale nie mogłam zrobić tego mej Liv i tak mnie naszło. Ciesze się, że spowodowało uśmiech na Twej twarzy.
A co do błędów, to nawet nie chodziło o nie. Ja tam chętna jestem na wytykanie mi ich, bo z moim polskim to... kiepsko. Raczej miałam na myśl ogólnie treść itd. Ale i tak za wszystko Ci dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiane
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nightmare City.
|
Wysłany: Środa 12-04-2006, 23:28 Temat postu: |
|
|
Oj Emily, Emily <zabrzmiało jak wypowiedź conajmniej 80-letniej babci > Chyba masz sentyment do kawy. Kawa w "Jajecznicy", kawa w "Ucieczce"
Podobało mi się...nawet bardzo.
Mimo, że już mi się oczy kleją i mimo, że to naprawdę długa jednoczęściówka...
...dotarłam do końca.
A to naprawdę wyczyn z mojej strony
Jedyne co Ci mogę zarzucić to...że zrobiłaś mi chęć na kawę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anata
Gość
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 9:40 Temat postu: |
|
|
No tak...miałam się zalogować, już dawno, ale mi to nie idzie nie umię się do tego zabrać...eszz to lenistwo. Ale nie o tym chciałam napisać
Po pierwsze: bardzo ale to bardzo cieszę się słońce, że w końcu coś napisałaś. Nie wiem czy wiesz, ale ja osobiście jestem uzależniona od Twoich tworów. Uwielbiam Twój styl pisania, bo według mnie piszesz wspaniale o!
Po drugie:ta jednoczęściówka była genialna. Szukam słowa, które oddałoby uczucie jakie mnie ogarnęło po przeczytaniu ale nie umiem znaleźć...po prostu piękne, jak zresztą zawsze
Po trzecie: według mnie za mało...ale tym punktem się nie przejmuj
Po czwarte: nie zamierzam bić, ani rzucać toporkami, a nóż widelec jeszcze bym Cię uszkodziła i kto wtedy pisałby mi takie piękne opowiadania?! No ja i tak nie dostrzegam, żednych błędów...no może jeden XD powtarzam się, jest genialnie
Po piąte: Anat szczerzy się do Emily (Agi xP) i robi słodkie oczka, prosząc o więcej. Nie dostrzegając jakichkolwiek reakcji pozytywnych staje na parapecie swojego okna (mieszkam w bloku i jak skoczę to będziesz mnie zeskrobywać z asfaltu) i grozi, że wyskoczy jeśli Emily nie napisze czegoś nowego....tak jestem chyba na głodzie XD czytania opowiadań ofkorzz XD
Na koniec....zanucę sobię jedną z piosnek, jakie wczoraj słuchałyśmy mimowolnie TELL MI ŁAJJ!! UPS AJ DID IT EGEN!!!
dobra idę...obejrzę sobie Ryou pod prysznicem to może moja wyobraźnia zacznie działać...=.='
Buźźźka for ju ***
|
|
Powrót do góry |
|
|
Minq
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dolina muminków
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 10:08 Temat postu: |
|
|
Ech, nie masz mnie za co, głuptasie, przepraszać. XD Jak sama piszę hetero to muszę potem ponosić konsekwencje.
Co do opowiadania, to już Ci mówiłam, że mi się podoba. Zakończenie... cóż, pomimo że jest szczęśliwe (dalej będę się upierać, że takowe nie pasuje do opowiadania i do piosenki XD Powinien jednak mieć tą "inną"...), to jest bardzo ładne. Dobrze sobie z nim poradziłaś, a ja całą winę zrzucam na Liv (ale wybaczam, w końcu siedzimy razem w jednek sekcie XD).
No, i dobrze, że wreszcie to skończyłaś. :]
Btw, zadzwonie do Ciebie dziś albo jutro. Na wsi siedzę (sorki za offtopa XD)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liv
Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Loitshe >D
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 10:25 Temat postu: |
|
|
owwwwww *.*! to było bajeczneeeeeeeeee *rozplywa sie* juz myslalam, ze na serio nie dasz happy endu :p ale jednak jednak dzieeekuje ci moja milosci dobra, teraz bedzie czas na mnie O.o zeby napisac tobie jednopart., ino ciekawe jak ja sobie z tym poradze ".... nie no straszniemi sie podobala ta twoja jednopart., mowilam ci juz ze wymiatasz paaaaaa
pees. nyo Minqus sekta bananow, a raczej kult wymiata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czwartek 13-04-2006, 15:43 Temat postu: |
|
|
Lady Rowena: Ano lubię kawę ^^’ Chociaż wolę kakao, ale dopiero teraz tak sobie o tym pomyślałam… Fakt, mogło być kakao…
To sobie wyobraź, że niektórzy twierdzą, że jest za krótka X3 Ale jesteś boska, że wytrwałaś. To nie spać, tylko pić kawę i balować w nocy trzeba ^^’
Anata: Wiesz powoli zauważam to uzależnienie. Chyba jesteś osobą, która zawsze najbardziej się na mnie drze i naciskać bym coś pisała. I za to Cię wielbię ^^’ A co się stanie jak kiedyś przestanę?
Dzięki kochanie, ale Tobie zawsze mało… Aj tam zasłoniłabym się Tomem *spogląda na jego przerażony wzrok i uśmiecha się niebezpiecznie*
Agi przestraszona każe Billowi łapać Anat i zaczyna ją pocieszać, że ma w głowie plan na jednopart. dla niej ^^’ Tak kochanie, nie mylisz się Twoja najskromniejsza, najukochańsza i najwspanialsza ma pomysł na to o co poprosiłaś X3
Minq: To następnym razem nie chce widzieć smsów pt. jak masz pisac hetero to nie pisz >P Ach ale widzisz kurde no… Psujesz mi humor. Cicho bądź >D A ja to niby w sekcie nie jestem? *Zarzuca focha i idzie do bananowego kr… króla* Ale powiedz szczerze uważam, że stać mnie było na więcej? Ja wiem… Moje starsze bazgroły chyba były lepsze.
To ja sobie czekam ^^’
Liv: Też tak myślałam, ale nie mogłam Ci tego zrobić. Nie mogłam… Tak pisz, pisz kochanie… Chce coś… A dobra cokolwiek XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ComingBackForMore
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prosto z nieba
|
Wysłany: Piątek 14-04-2006, 12:20 Temat postu: |
|
|
Kurczę.. czytałam z zapartym tchem.. chciałam jak najszybciej dojść do końca jednocześnie modląc się by to się nigdy nie skończyło
Ty wiesz o co mi chodzi..
Podoba mi się.. bardzo...
Końcówka mnie zaskoczyła. Oj tak.. myślałam, że skażesz ich na rozstanie a tu proszę jakie zaskoczenie... świetnie władasz epitetami.. łączysz wszystko w spójną całość w niesamowity sposób
Podoba mi się.. i mogłabym to powtarzać do znudzenia^^
Jest świetnie.. cud.. i miód
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Niedziela 16-04-2006, 9:03 Temat postu: |
|
|
Wiem o co Ci chodziło i dziękuję za wszystkie słowa.
Końcówka jedyna w swoim rodzaju, bo dla Livki ^^' aż ale ją straszyłam, że nie będzie 'happy endu' X3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Żyrafa
Dołączył: 11 Sty 2006
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Poniedziałek 17-04-2006, 19:09 Temat postu: |
|
|
Ha, a ja się pochwalę , że właśnie przeczytałam
wydrukowałam i zabrałam ze sobą na święta
No i powiem tylko dwa słowa, bo dzisiaj jakoś dużo mówić nie mogę
PIĘKNE, CUDNE, ŚLICZNE itd
ups to więcej niż dwa słowa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emily
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Środa 19-04-2006, 21:56 Temat postu: |
|
|
Wy... co? Żyrafciu bo ja tu się zarumienię.
Więcej niż dwa, ale to nie szkodzi. Dziękuję ^^'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|